Planowanie ciąży cz. 4

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez sreberko4

Dziewczynki.... MAMY II KRESECZKI

Jestem w takim szoku, że chyba to jeszcze do mnie nie dotarło! Rok starań, laparoskopia, Hashimoto, PCOS, morfologia plemników 4% i udało się Kocham mojego lekarza!!

Wyniki bety będą o 13tej (poleciałam od razu, a co ) ale Wam napisze dopiero wieczorem bo idę do pracy Trzymajcie kciuki by to była prawda!!!!

Cudownie!!!!
Gratulacje!

No i łzy z rana aaaaa! Dziękuję

[mietowka25]

Napisane przez sreberko4

Dziewczynki.... MAMY II KRESECZKI

Jestem w takim szoku, że chyba to jeszcze do mnie nie dotarło! Rok starań, laparoskopia, Hashimoto, PCOS, morfologia plemników 4% i udało się Kocham mojego lekarza!!

Wyniki bety będą o 13tej (poleciałam od razu, a co ) ale Wam napisze dopiero wieczorem bo idę do pracy Trzymajcie kciuki by to była prawda!!!!

Aaaaaa! Super! Gratulacje

[myszka_11]

Napisane przez sreberko4

Dziewczynki.... MAMY II KRESECZKI

Jestem w takim szoku, że chyba to jeszcze do mnie nie dotarło! Rok starań, laparoskopia, Hashimoto, PCOS, morfologia plemników 4% i udało się Kocham mojego lekarza!!

Wyniki bety będą o 13tej (poleciałam od razu, a co ) ale Wam napisze dopiero wieczorem bo idę do pracy Trzymajcie kciuki by to była prawda!!!!

Gratulacjeee !!

U mnie niestety wczoraj plamienie. Dziwny okres bo raczej sluz o zabarwieniu krwi i wczoraj lekki bol brzucha wiec rozpoczynam kolejny cykl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bruised]

Napisane przez Ahoy

Justi, @ około 10 lipca ma być. Mam nadzieje, ze razem z Klaudia będziemy marcowkami właśnie, byłoby superowo

Trzymam kciuki, żeby @ nie przyszła

Napisane przez Goonita

Cześć dziewczyny,
tytułowa strona 4 części tego forum skłoniła mnie,żeby do tego,żeby dołączyć do Waszego grona.
Tak po krótce o mnie: 15 sierpnia 2015r. dołączyłam do grona szczęśliwych mężatek. Tydzień po ślubie wybrałam się z mężem w tygodniowy wypad miodowy, na którym zaszłam w ciążę. Wiadomość o ciąży była ogromną niespodzianką i radością. Tygodnie mijały błogo, radość każdego dnia nie do opisania. I nadszedł 11 tydzień, wizyta u ginekologa i koszmarna wiadomość: "bardzo mi przykro, nie widzę bijącego serduszka, płód obumarł". Serce mi pękło... skierowanie do szpitala i najgorsze 3 dni mojego życia. Podano mi tabletkę na wywołanie poronienia, 3 dni skurczy, bólu i męczarni... Po poronieniu trzeba było jakoś się ogarnąć i wrócić do pracy... Po 3 miesiącach niestarania się znowu zaszłam w ciążę...7 tygodni radości i jednocześnie niepokoju,żeby było dobrze....wizyta kontrolna u gine i znów ta traumatyczna wiadomość" serce dziecka nie bije", i kolejne skierowanie do szpitala..2 tygodnie na dojście do siebie i powrót do pracy...
Teraz nie staramy się o dziecko, po prostu kochamy się kiedy jesteśmy razem...z jednej strony boję się zajść w kolejną ciążę, a z drugiej strony marzę, żeby zostać mamą...
Chciałabym,żeby to forum i Wy dało mi nadzieję, że jeszcze kiedyś moje marzenie się spełni....

Bardzo Wam współczuję i trzymam kciuki, żeby kolejna ciąża przyniosła Wam zdrowego maluszka

Napisane przez malawrednioszka

Justys, mi sie @ juz praktycznie skonczyla, dzis 5 dzien cyklu ja totalnie wyluzowalam mam obojetne nastawienie a Ty jak tam ?

Jak Ci się udało tak wyluzować, zdradź sekret Ja niby już się tak nie nakręcam jak na początku starań, ale im bliżej @, tym bardziej się denerwuję tym wszystkim...

Napisane przez sreberko4

Dziewczynki.... MAMY II KRESECZKI

Jestem w takim szoku, że chyba to jeszcze do mnie nie dotarło! Rok starań, laparoskopia, Hashimoto, PCOS, morfologia plemników 4% i udało się Kocham mojego lekarza!!

Wyniki bety będą o 13tej (poleciałam od razu, a co ) ale Wam napisze dopiero wieczorem bo idę do pracy Trzymajcie kciuki by to była prawda!!!!

Ale news z rana, super, teraz trzymam kciuki za wynik bety


W przyrodzie równowaga musi być, więc u mnie za to z rana jedna kreska. Co prawda @ ma być w piątek, więc jeszcze jest niewielka nadzieja, a testowałam ze względu na dzisiejszego dentystę, ale jednak jakoś tak smutno... Na pocieszenie zamówiłam komplet supli dla mnie i TŻ na najbliższe 2 miesiące. Jakoś tak nie lubię mieć poczucia, że nie mam na nic wpływu, a jak łykam witaminki, zdrowiej jem itp. to wydaje mi się wtedy, że robię coś w kierunku sukcesu

[axn22]

Napisane przez sreberko4

Dziewczynki.... MAMY II KRESECZKI

Aaaaa super!!!!!!!!! Mega się cieszę
To teraz kciuki za ładną betę i żeby dobrze rosła

[sreberko4]

Schmetterling
mietowka25
myszka_11
Bruised
axn22
Dziękuję dziewczynki W momencie przeszłam na tryb "oby wszystko było w porządku"
Nie wierzę, nadal nie wierzę

[MartaMagda]

Napisane przez sreberko4

Dziewczynki.... MAMY II KRESECZKI

Jestem w takim szoku, że chyba to jeszcze do mnie nie dotarło! Rok starań, laparoskopia, Hashimoto, PCOS, morfologia plemników 4% i udało się Kocham mojego lekarza!!

Wyniki bety będą o 13tej (poleciałam od razu, a co ) ale Wam napisze dopiero wieczorem bo idę do pracy Trzymajcie kciuki by to była prawda!!!!

Aaaaaa, jaram się jak pochodnia!!!

Gratulacje kochana! czekam na wyniki bety i trzymam kciuki

[Martita_2012]

Sreberko, cudowne wieści! Trzymam kciuki za betę!

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

[gr8ania]

Napisane przez sreberko4

Dziewczynki.... MAMY II KRESECZKI

Jestem w takim szoku, że chyba to jeszcze do mnie nie dotarło! Rok starań, laparoskopia, Hashimoto, PCOS, morfologia plemników 4% i udało się Kocham mojego lekarza!!

Wyniki bety będą o 13tej (poleciałam od razu, a co ) ale Wam napisze dopiero wieczorem bo idę do pracy Trzymajcie kciuki by to była prawda!!!!

magia działa
ależ strasznie się cieszę innej opcji niż żeby było dobrze nie widzę

[justkonev]

Napisane przez sreberko4

Dziewczynki.... MAMY II KRESECZKI

Jestem w takim szoku, że chyba to jeszcze do mnie nie dotarło! Rok starań, laparoskopia, Hashimoto, PCOS, morfologia plemników 4% i udało się Kocham mojego lekarza!!

Wyniki bety będą o 13tej (poleciałam od razu, a co ) ale Wam napisze dopiero wieczorem bo idę do pracy Trzymajcie kciuki by to była prawda!!!!

Gratuluje!!!

[Ahoy]

Sreberko, gratuluję



Siva, no to się zsynchronizowalysmy kiedy masz termin @?

[Minionek_1985]

Ale się kreseczek posypało Sreberko gratulacje!

[Siva5]

Sreberko gratuluje szczerze!
Dalas mi nadzieje

Ahoy ja mam termin @ ok.5-6lipca

[Ahoy]

Nie będzie owulacji, nie ma dominującego. To jakaś popieprzona paranoja, jak nie jakieś trefne ciąże to teraz brak owulacji. Rzygać minie chce juz od tego

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Mi się chce*

[gr8ania]

Napisane przez Ahoy

Nie będzie owulacji, nie ma dominującego. To jakaś popieprzona paranoja, jak nie jakieś trefne ciąże to teraz brak owulacji. Rzygać minie chce juz od tego

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Mi się chce*

znam przypadek, któremu lekarz na monitoringu nie stwierdzil owulacji- dziś z tym brakiem wychodzą ze szpitala do domu
wiem, że łatwo pisać, trudno wcielić w życie, ale spróbuj wyluzować i odpuscić na chwilę wszystkie monitoringi, obserwacje itd a z TŻ przytulać się dla przyjemności i wtedy kiedy macie na to ochotę, a nie wtedy kiedy teoretycznie jest szansa na ciążę

[justkonev]

Napisane przez Ahoy

Nie będzie owulacji, nie ma dominującego. To jakaś popieprzona paranoja, jak nie jakieś trefne ciąże to teraz brak owulacji. Rzygać minie chce juz od tego

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Mi się chce*

Nawet nie wiem co Ci powiedzieć

[Ahoy]

Największe pęcherzyki mają 7mm, wiec raczej niespodzianki z tego nie będzie. W piątek kazał przyjść na kolejne usg i jak nic się nie zmieni to ma przepisać jakieś leki, ale ja chyba to oleje. Po co mam się dobijac co 3 dni. Całkowicie odpuścić nie umiem, chce mieć dziecko, wiec raczej trudno przestać o tym myśleć, a przynajmniej ja nie potrafię.

[justkonev]

Napisane przez Ahoy

Największe pęcherzyki mają 7mm, wiec raczej niespodzianki z tego nie będzie. W piątek kazał przyjść na kolejne usg i jak nic się nie zmieni to ma przepisać jakieś leki, ale ja chyba to oleje. Po co mam się dobijac co 3 dni. Całkowicie odpuścić nie umiem, chce mieć dziecko, wiec raczej trudno przestać o tym myśleć, a przynajmniej ja nie potrafię.

A mówił coś więcej o tych lekach? Dałyby szanse na zapłodnienie w tym cyklu czy to już asekuracja na kolejny cykl?
Myśle, że nie powinnaś odpuszczać, ale zrób co dla Ciebie najlepsze.

[Ahoy]

Te leki to na następny cykl, żeby wtedy chociaż wyrosły porządne pęcherzyki. Musze jeszcze się zastanowić nad tym... Nie znam się za bardzo na tym, ale podejrzewam, że pewnie Clo mi przepisze. Nigdy tego nie stosowałam, dziewczyny jak jest po rym leku? Czy on faktycznie pomaga? Ma jakieś skutki uboczne? Widziałam, że niektóre z Was to stosowały

[Siva5]

Napisane przez Ahoy

Te leki to na następny cykl, żeby wtedy chociaż wyrosły porządne pęcherzyki. Musze jeszcze się zastanowić nad tym... Nie znam się za bardzo na tym, ale podejrzewam, że pewnie Clo mi przepisze. Nigdy tego nie stosowałam, dziewczyny jak jest po rym leku? Czy on faktycznie pomaga? Ma jakieś skutki uboczne? Widziałam, że niektóre z Was to stosowały

Masz racje. Nie odpuszczaj.
Po prostu moze tak mialo byc, czas na regeneracje...
Trzymaj sie

Ja tez jestem przekonana ze przepisze ci clo. Ja juz bralam 3cykl po jednej tabletce, potem jeszcze jeden taki cykl a potem juz po dwie tabletki na dobe (choc moze nie bedzie potrzeby bo pecherzyki ladnie rosna)
A co do skutkow to mnie za jazdym razem pobolewal brzuch albo w trakcie brania albo jak sie zblizala owu. Ale to normalne.
Jedynie to jak by strasznie bolal to wtedy trzeba szybko na usg i na zastrzyk. Chybaze on od razu ci kaze przyjechac w konkretny dzien cyklu na zastrzyk na pekniecie. Wiec spoko. A dzialac dziala
Po nim mi zawsze rosna jak szalone. Nawet po kilka w jednym jajniku
Nic sie nie martw
Jak cos to pytaj

[Ahoy]

Hmm czyli zastrzyk jest konieczny tak? Kurcze rozmawiałam z mężem i on stwierdził, że nie powinnam się tak szybko faszerowac lekami, skoro wcześniej nie miałam większych problemów z owulacją. Może teraz to zwykły przypadek i za miesiąc będzie wszystko ok? Ehh chyba go posłucham, bo ja z tych co strasznie boją się kuracji hormonalnych :/ co myślicie?

A może ta owulacja po prostu mi się przesunie? Czytałam, że niektórym nawet o dwa tygodnie się przesuwa, a ja miałam sporo stresu w tym miesiącu. Tak czy siak, staramy się dalej, będzie co ma być.

[justkonev]

Napisane przez Ahoy

Hmm czyli zastrzyk jest konieczny tak? Kurcze rozmawiałam z mężem i on stwierdził, że nie powinnam się tak szybko faszerowac lekami, skoro wcześniej nie miałam większych problemów z owulacją. Może teraz to zwykły przypadek i za miesiąc będzie wszystko ok? Ehh chyba go posłucham, bo ja z tych co strasznie boją się kuracji hormonalnych :/ co myślicie?

A może ta owulacja po prostu mi się przesunie? Czytałam, że niektórym nawet o dwa tygodnie się przesuwa, a ja miałam sporo stresu w tym miesiącu. Tak czy siak, staramy się dalej, będzie co ma być.

Kochana Twój mąż ma 100% racji! Ja bym go posłuchała

[Siva5]

Nie jest konieczny
Ale moze faktycznie jeszcze jeden cykl dajcie sobie spokoj z lekami (u mnie to juz prawie wszystkich sposobow probujemy z lekami...martwie sie ze tyyle czasu i nic nie wychodzi. Zaczynam popadac w paranoje )
Moze faktycznie to jest jednorazowy wybryk twojego organizmu
Tak naprawde to jest wasza decyzja

[Ahoy]

Dzięki Dziewczyny za wsparcie. Juz mi lepiej i nastrój się poprawił zdecydowałam, że nie będę już szła nawet na to usg w piątek. Jeśli owu będzie to będzie, jeśli nie to nie, nie chve sie juz zadreczac... w każdym razie będziemy się w tym cyklu starać :P za miesiąc pójdę juz do swojego gina na usg, żeby zobaczyc czy pęcherzyki będą rosły, jeśli nie to wtedy jakieś działania podejmę.

[justkonev]

Napisane przez Ahoy

Dzięki Dziewczyny za wsparcie. Juz mi lepiej i nastrój się poprawił zdecydowałam, że nie będę już szła nawet na to usg w piątek. Jeśli owu będzie to będzie, jeśli nie to nie, nie chve sie juz zadreczac... w każdym razie będziemy się w tym cyklu starać :P za miesiąc pójdę juz do swojego gina na usg, żeby zobaczyc czy pęcherzyki będą rosły, jeśli nie to wtedy jakieś działania podejmę.

I słusznie kochana!

[mietowka25]

Napisane przez Ahoy

Dzięki Dziewczyny za wsparcie. Juz mi lepiej i nastrój się poprawił zdecydowałam, że nie będę już szła nawet na to usg w piątek. Jeśli owu będzie to będzie, jeśli nie to nie, nie chve sie juz zadreczac... w każdym razie będziemy się w tym cyklu starać za miesiąc pójdę juz do swojego gina na usg, żeby zobaczyc czy pęcherzyki będą rosły, jeśli nie to wtedy jakieś działania podejmę.

Cieszę się że nastrój się poprawił

Jakoś kijowo się dzisiaj czuje ale mam nadzieję że to przez pogodę

[axn22]

Napisane przez Ahoy

Te leki to na następny cykl, żeby wtedy chociaż wyrosły porządne pęcherzyki. Musze jeszcze się zastanowić nad tym... Nie znam się za bardzo na tym, ale podejrzewam, że pewnie Clo mi przepisze. Nigdy tego nie stosowałam, dziewczyny jak jest po rym leku? Czy on faktycznie pomaga? Ma jakieś skutki uboczne? Widziałam, że niektóre z Was to stosowały

Ahoy ja dostałam Clo+Metformax i dwie kreski zobaczyłam już po pierwszym cyklu wiec może warto spróbować? Zastrzyku nie dostałam, nie był potrzebny. Skutków ubocznych nie miałam na szczęście żadnych ale bywa, że dziewczyny się kiepsko czują.

[malawrednioszka]

Srebereczko cudownie gratuluje ! trzymam kciuki za wysoką bete doczekalas sie
Ahoy nie zamartwiaj sie Kochana bierz meza do lozka i kochajcie sie dla przyjemnosci a nie z obowiazku
ja tez oczywiscie chce miec dziecko, ale nie mam juz takiego parcia wrzucilam na luz, nie mysle o tym non stop jest mi to moze troche obojetne ?

[sreberko4]

malawrednioszka
Siva5
Ahoy
Minionek

Dziękuję dziewczyny

Melduję jeszcze, że beta 431

[Goonita]

Napisane przez mietowka25

Sliczny

Napisane przez sreberko4

Dziewczynki.... MAMY II KRESECZKI

Jestem w takim szoku, że chyba to jeszcze do mnie nie dotarło! Rok starań, laparoskopia, Hashimoto, PCOS, morfologia plemników 4% i udało się Kocham mojego lekarza!!

Wyniki bety będą o 13tej (poleciałam od razu, a co ) ale Wam napisze dopiero wieczorem bo idę do pracy Trzymajcie kciuki by to była prawda!!!!

Gratulacje! Oby wszystko było dobrze. Dużo zdrówka dla Ciebie i maleństwa.



Dziękuję dziewczyny za ciepłe słowa. Jesteście wielkie