Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!

[Equita]

Ja znow wpadlam w nalog... ale tylko dlatego, ze calymi dniami nie ma mnie w domu... biegam od pracy do szkoly i z powrotem... Pakuje rano buleczki, ale na miejscu okazuje sie, ze moj organizm potrzebuje duzo wiecej kalorii i juz lece do automatu po pare batonikow... Jem tez w biegu, bo nie ma czasu na przerwe... a dzis niedziela i chociaz mam wolne, to z checia zjadlabym cos slodkiego

[amelka99]

ja dzisiaj 5 dzionek ale przyznam,że jest ciężko

[city girl]

Napisane przez .ups

Samo nie jedzenie słodyczy nie spowoduje że waga zacznie spadać, trochę trzeba ćwiczyć. Nie ma czarów na świecie.

Ja 20 dzień bez słodyczy =]

to zależy ile się tych słodyczy wcześniej jadłobo ubytek 1 batonik dziennie to nie to samo co 8 batoników

[Verao]

Mialam juz chyba 5 dzien i dostalam czekolade na prezent i głupio mi bylo powiedziec ze nie zjem... No dobra, nie usprawiedliwiam sie, zjadlam prawie cala! Ale chyba to potraktuje jako wyrzeczenie bo inaczej stwierdze ze przerwa w diecie i znowu zaczne jesc

[cher]

nie udało mi się i dziś. ale od jutra szkoła więc nie będzie czasu [mam nadzieję] na słodycze.

[ricca166]

A ja mam bardzo dobry sposób na odzwyczajenie się od słodyczy i wszelkich tłustych potraw.
W dwie godziny zjeść:w restauracji cały talerza frytek,z dużym kawałkiem tłustej karkówki,popić piwem,po powrocie do domu zjeść kaszkę na zimno,
stary smalec sprzed tygodnia(o tym nie wiedziałam),poprawić dwoma Grześkami,no i jeszcze Cola oczywiście do tego i parę innych rzeczy.
...
Efekt:Wylądowałam na pogotowiu z zatruciem pokarmowym.A dalszy efekt taki ,że nawet nie spojrzę przez co najmniej miesiąc na czekoladę,rzeczy od niej pochodne już nei wspomnę o tłustych potrawach typu:karkówka z grilla,smalec,konserwy itp.,a to dlatego ,że rzadko mi się zdarza zatrucie pokarmowe -ostatnio z 2 lata temu i zawsze efekt jest taki sam-uraz do danych potraw i dieta(żeby w razie czego się nie powtórzyło)
Oczywiście mój sposób to żart(chociaz wiem że skuteczny),nie polecam nikomu.Jak widać jakoś żyję skoro siedzę na wizażu,ale jadę cały czas na herbatce i suchych bułkach.Tak mi przyszło do głowy ,żeby go umiescić tutaj no bo w końcu to jest jakiś sposób na odzwyczajenie się od słodyczy.Szkoda tlyko ,że tak drastyczny.Także dziewczyny nie polecam-radzę jeść wszystko ale z umiarem.

[Majka232]

Napisane przez ricca166

A ja mam bardzo dobry sposób na odzwyczajenie się od słodyczy i wszelkich tłustych potraw.
W dwie godziny zjeść:w restauracji cały talerza frytek,z dużym kawałkiem tłustej karkówki,popić piwem,po powrocie do domu zjeść kaszkę na zimno,
stary smalec sprzed tygodnia(o tym nie wiedziałam),poprawić dwoma Grześkami,no i jeszcze Cola oczywiście do tego i parę innych rzeczy.
...
Efekt:Wylądowałam na pogotowiu z zatruciem pokarmowym.A dalszy efekt taki ,że nawet nie spojrzę przez co najmniej miesiąc na czekoladę,rzeczy od niej pochodne już nei wspomnę o tłustych potrawach typu:karkówka z grilla,smalec,konserwy itp.,a to dlatego ,że rzadko mi się zdarza zatrucie pokarmowe -ostatnio z 2 lata temu i zawsze efekt jest taki sam-uraz do danych potraw i dieta(żeby w razie czego się nie powtórzyło)
Oczywiście mój sposób to żart(chociaz wiem że skuteczny),nie polecam nikomu.Jak widać jakoś żyję skoro siedzę na wizażu,ale jadę cały czas na herbatce i suchych bułkach.Tak mi przyszło do głowy ,żeby go umiescić tutaj no bo w końcu to jest jakiś sposób na odzwyczajenie się od słodyczy.Szkoda tlyko ,że tak drastyczny.Także dziewczyny nie polecam-radzę jeść wszystko ale z umiarem.

Na mnie taki "sposób" nie działa. Mogłam się objeść jak świnka słodyczami i innym jedzonkiem, mógł mnie boleć brzuszek po tym, a i tak na drugi dzień jak już wszystko wróciło do normy znów mi się chciało czegoś słodkiego...

Ricca życzę zdrówka!

[klatka]

Odpukać ale zaskakująco dobrze mi idzie. Nawet mnie nic nie kusi

[agness51]

41 dzień

[Mrówaaa]

Dołączam sie do was kobietki! Od Bożego Narodzenia żyje tylko na słodyczach.... Moja szybka przemiana materii padła :/ Chociaz nie utyłam duzo bo moze z 2kg i przy mojej bardzo szczupłej sylwetce tego nawet nie widać to źle mi z tym... Czuję się ocieżała i zmeczona ciągle. Czas zmienić dietke na odpowiednia
Trzymajcie kciuki

[agness51]

Napisane przez Mrówaaa

Dołączam sie do was kobietki! Od bożego narodzenia żyje tylko na słodyczach.... Moja szybka przemiana materii padła :/ Chociaz nie utyłam duzo bo moze z 2kg i przy mojej bardzo szczupłej sylwetce tego nawet nie widać to źle mi z tym... Czuję się ocieżała i zmeczona ciągle. Czas zmienić dietke na odpowiednia
Trzymajcie kciuki

Trzymamy,peefka poowodzenia

[olcik_07]

ja już skończyłam moje 40 dni dietki i jestem zadowolona teraz będę poprostu robić brzuszki wieczorem i nie będę się obżerać na noc xD pozdrawiam!

[ricca166]

Napisane przez Majka232

Na mnie taki "sposób" nie działa. Mogłam się objeść jak świnka słodyczami i innym jedzonkiem, mógł mnie boleć brzuszek po tym, a i tak na drugi dzień jak już wszystko wróciło do normy znów mi się chciało czegoś słodkiego...

Ricca życzę zdrówka!

Bardzo dziękuję!Ja też w sumie mogę jeść co popadnie i tak jak mówiłam ,bardzo rzadko mam jakieś nieprzyjemności ze strony żołądka,ale tym razem naprawdę przegięłam.I jak pomyślę o smalcu i tych batonach to mi się niedobrze robi na sama myśl.I ten uraz mi zostanie napewno na długo.A póki co to dietka przez jeszcze conajmniej 2-3 dni.

[Mrówaaa]

Napisane przez agness51

Trzymamy,peefka poowodzenia

Dziękuje

Ciekawe jak długo wytrzymam bez batonkow, pączków, ciastek francuskich, czekoladek, ciasteczek, cukierków, żelek itp... Moja lista grzechów jest duża...

Musze przestać to wszystko jeść bo sobie narobie kłopotow z trawieniem

[Fragolka]

witam, przychodzi kolejna uzależniona ostatnio pożeram (niestety,nie można tego inaczej ująć) wielkie ilości chipsów,chrupek i czekolad. Z naciskiem na 2 pierwsze Czasem najdzie mnie na pastylki pudrowe ale te jem tak rzadko,że wyrzekać się nie mam zamiaru

Próbuję rzucić słodycze od bardzo dawna, ale ciągle jak nie ktoś to sama sobie podtykam. Od dzisiaj koniec!! Przeanalizowałam swoje wcześniejsze diety i wyszło mi na to,że wszystkie poniosły klęskę właśnie z powodu słodyczy Ćwiczyć lubię i nie sprawia mi to problemu,jeść zdrowo z czasem się uczę ,ale za nic nie mogę zrezygnować ze słodyczy zwłaszcza przed miesiączką, jak nie zjem czegoś niezdrowego to chodzę i warczę na wszystko co się rusza


Mam nadzieję,że spełniam warunki,żeby na chwilę (miejmy nadzieję) się u Was zatrzymać??

[asiulkaa]

Napisane przez Fragolka

Mam nadzieję,że spełniam warunki,żeby na chwilę (miejmy nadzieję) się u Was zatrzymać??

Oczywiście, witamy.

[lapinka]

witam ja tez jestem uzalezniona od slodyczyale nie wiem czy to powod by sie cieszyc

[klatka]

Napisane przez lapinka

witam ja tez jestem uzalezniona od slodyczyale nie wiem czy to powod by sie cieszyc

Rzucisz wyzwanie nałogowi?

[cher]

wiecie co? doszłam do wniosku, że jak mama wyjechała to wtedy mi się udało. wytrzymałam jakieś 7-8 dni. potem były walentynki i poległam. a na drugi dzień przyjechała rodzinka. i do tej pory najdłużej było 4-5 dni. chyba znowu mamę muszę gdzieś wysłać ;D
żeby się tak wziąć. i tak nic a nic. kiedyś musi się znowu udać.

[.ups]

23 dzień walki ze słodyczami i wciąż same sukcesy

[Nenah]

Ja 9 dzień "drugiej serii" i jestem w szoku nic mnie nie ciągnie Szkoda tyko że waga ani drgnie w dół i nie wiem czy się tego doczekam

[Inesis]

Gratuluje Wynikow. ja niestety poległadm <mniam> ja kocham słodycze i jak narazie nie mam siły dalej walczyć, ni teraz ..bede patrzec jak wam idzie ja postaram się nie napychac aż tak bardzo ale całkiem zrezygnowac narazie nie dam rady. TRZYMAM KCIUKI ZA WAS

[asiulkaa]

A ja dzisiaj mam 23 dzień i właśnie jestem na półmetku.

[Verao]

Laluna... zdaje mi się ze najlepsza byłyaby l-karnityna, bo wzmacnia po prostu efekty wysiłku i rzeczywiscie działa. Co do innych suplementów mam wątpliwości, próbowałam kiedyś chrom ale w ogóle nie powstrzymał mi apetytu, z tego co czytalam to zaden z nich nie przynosi spodziewanych efektów.
Ja wczoraj zjadłam dużo ale nie słodyczy (no dobra zjadłam łyzeczke posypki czekoladowej :P) ale schudłam NIE WIEM JAKIM CUDEM wiec jestem calkiem zadowolona. Ale wyznaczylam sobie jutro jako taki "deadline" bo to pierwsyz dzien miesiaca i wiadomo- najlatwiej zaczac Chociaz dzisiaj pewnie tez sie nie bede jakos nazerac strasznie... Mam nadzieję!:P

[agness51]

45 dzień .

[mijjenka]

ja nawet 2 dni wytrzymać bez slodyczy...
Biorę się w garść!Od jutra

[princess4]

drogie dziewczynki widze ze to watek dla mnie ale zauwazylam to to co napisalam to tam gdzie nie trzeba moze wy potraficie pomoc przeczytajcie pliss

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...=207369&page=3

[cher]

udało mi się udało! pierwszy dzień za mną ;P

[Mrówaaa]

Musze się przyznać że wczoraj zjadłam kilka małych francuskich ciasteczek :P
Ale i tak jak narazie dobrze się trzymam

[Fragolka]

a ja mam 3 dzień i ciężko jest Zwłaszcza ,że okres mi się zbliża,a wtedy łasa jestem na słodycze bardzo Ale nic to, dam radę. Na początek ustaliłam sobie,że w soboty mogę COŚ słodkiego zjeśc.Oczywiście w umiarkowanych ilościach. Prawdę mówiąc trochę siebie oszukuję,bo wiem,że jak będę miała ten tydzień bez na liczniku to szkoda mi będzie to zmarnowac Małymi kroczkami myślę coś zdziałam


a wy jak się trzymacie??