Efekty biegania

[vanilianeczka]

Dziewczynki! Nie wiem, czy się nie nadaję czy jak...wstaję przed 6 aby biegać, biegam od środy ale więcej chodzę niż biegam, po 15-20 minut śmiesznych marszobiegów - szybko się męczę i wogóle...czy coś ze mną nie tak? jak widzę z jaką przyjemnością niektórzy biegają to nie wiem jak oni to robią i nawet nie wyobrażam co czują... jeszcze biegam(jeśli tak to można nazwać:/) tragiczne dystanse nie wiem czy 2 kilometry będzie... eh...

[itrusta]

Kazdy kiedys wlasnie tak zaczynal...
Kiedys nie umialam przebiegnac 5 minut a teraz do godziny potrafie dojsc...

[hair]

Napisane przez vanilianeczka

Dziewczynki! Nie wiem, czy się nie nadaję czy jak...wstaję przed 6 aby biegać, biegam od środy ale więcej chodzę niż biegam, po 15-20 minut śmiesznych marszobiegów - szybko się męczę i wogóle...czy coś ze mną nie tak? jak widzę z jaką przyjemnością niektórzy biegają to nie wiem jak oni to robią i nawet nie wyobrażam co czują... jeszcze biegam(jeśli tak to można nazwać:/) tragiczne dystanse nie wiem czy 2 kilometry będzie... eh...

Może sprónuj planu 10-tygodniowego? Osobiście nie testowałam, ale wiele osób jest zadowolonych. W niecałe 2,5 miesiąca stopniowo dochodzisz do pół godziny biegu. Jest skierowany do zupełnie początkujących. I jeszcze jedno - na początku biegnij baaardzo powoli, utrzymanie wolnego tempa wcale nie jest łatwe .
I pamiętaj o przerwach na regeneracje, codzienny trening to za dużo.

[the]

Hej

Kiedyś NIENAWIDZIŁAM biegania, uważałam to za zbyt męczące i wymagające... Koleżanka zaraziła mnie sympatią do tej aktywności. Kilkanaście razy sobie 'pobiegiwałam', ile mi się chciało itd.. Na początku to chyba tylko koło 10 min i już po mne było
Dziś mam 6 dzień biegania. Założyłam sobie taki cel, że przez tydzień będę codziennie biegała, bardziej ze względu na sylwetkę, a teraz to już walcząc z siłą woli i po to by osiągnąć mój cel. Poza tym ja to strasznie polubiłam!

Biegam średnio około 30 minut, wczoraj bylam na zakupach i spodnie nr mniejsze Ogólnie skóra mi się bardzo poprawiła, uda takie gładkie, mniam

Pozdrawiam i trzymam kciuki za wytrwania w Waszych biegowych postanowieniach.:rolleyes :

[anniaa]

Napisane przez hair

Ostatnio włączyłam do treningów skipy (podobno to ćwiczenia na siłę biegową) Z techniką też walcze.
Za niedługo sprawdze swoje umiejętności na stadionie, ale czuje, że krótkie dystanse wypadną fatalnie .




Jak wrócę na studia to będę poznawała katowickie trasy . Narazie przychodzi mi na myśl Dolina 3 Stawów, stadion AWF-u i WPKiW (to Chorzów wprawdzie, ale jeśli mieszkasz na 1000leciu albo Załężu to masz blisko ).

Dziekuje za odp ja mieszkam w centrum
wiesz szukam raczej cos blisk o bo gdyby miała gdzies dojżeźdźać do by szybko mnie zniecheciło

[hair]

To jeszcze park Kościuszki (chyba trzy przystanki tramwajem z centrum w stronę Brynowa), ładne miejsce. A krótki spacer nieźle Cię rozgrzeje . Jeśli robisz dłuższe trasy (lub masz takie w planach) bedziesz mogła rozwinąć skrzydła i kończyć zabawę nawet koło Akademii Ekonomicznej. Jeśli jesteś obojętna na ciekawskie spojrzenia możesz przetestować mniej uczęszczane ulice, ale miękka nawierzchnia bez dwóch zdań wygrywa. W październiku poszukam fajnych tras blisko centrum i podzielę się wrażeniami

Dziś klamka zapadłą - musze kupić nowe buty bo stare obtarły mnie w każdym możliwym miejscu i niestety musiałam przerwać (a tak mi dobrze szło ).

[the magus]

Czołem dziewuchy!
Przez dłuugi długi czas prowadziłam siedzący tryb życia, ale wreszcie nadszedł czas na zmiany! Biegam od dziś, dokładnie od ósmej rano. Po prostu wstałam wcześniej niż zwykle i naszła mnie ochota na trochę aktywności z rana - złapałam więc dres i wyszłam do parku (mam aż dwa w mojej okolicy - żal nie korzystać!). Biegałam ok. 15 min, ale to przecież dopiero początek, zresztą nawet tyle czasu wystarczyło mi na złapanie porządnej dawki energii na cały dzień Mam zamiar biegać codziennie, póki mam wakacje - nie chcę, żeby to były długie dystanse, wystarczy mi codzienny mini 20-minutowy dystansik, bo zrzucać nic nie chce, tylko ew. wyrzeźbić ciałko. Ale przede wszystkim - świetnie się bawić
Pozdrawiam wszystkie biegaczki, i te mniej i te bardziej zaawansowane

[Olkaaaa_s]

Biegam codziennie rano, około pół godziny. Ot tak, żeby odegnac sennośc

Uwielbiam moje turkusowe spodnie do biegania

[hihi]

A ja tu tylko zaglądam i zaglądam, bo sama biegać jeszcze nie mogę...
Może któraś z Was miała podobnie jak ja artroskopię przeprowadzaną i zabronione bieganie itp. na Bóg wie jak długo?
Miałam zabieg w czerwcu i na pół roku kazano mi odstawić wszelkie aktywności mogace obciążać stawy w tym skakanie, bieganie, rower itd.
Cierpię niewysłowienie ;(

[andzya]

Napisane przez hihi

A ja tu tylko zaglądam i zaglądam, bo sama biegać jeszcze nie mogę...
Może któraś z Was miała podobnie jak ja artroskopię przeprowadzaną i zabronione bieganie itp. na Bóg wie jak długo?
Miałam zabieg w czerwcu i na pół roku kazano mi odstawić wszelkie aktywności mogace obciążać stawy w tym skakanie, bieganie, rower itd.
Cierpię niewysłowienie ;(

wierz mi,ze bardzo dobrze Cie rozumiem i szczerze wspolczuje

[MAREA SHAPIRO]

Napisane przez the

Hej

Kiedyś NIENAWIDZIŁAM biegania, uważałam to za zbyt męczące i wymagające... Koleżanka zaraziła mnie sympatią do tej aktywności. Kilkanaście razy sobie 'pobiegiwałam', ile mi się chciało itd.. Na początku to chyba tylko koło 10 min i już po mne było
Dziś mam 6 dzień biegania. Założyłam sobie taki cel, że przez tydzień będę codziennie biegała, bardziej ze względu na sylwetkę, a teraz to już walcząc z siłą woli i po to by osiągnąć mój cel. Poza tym ja to strasznie polubiłam!

Biegam średnio około 30 minut, wczoraj bylam na zakupach i spodnie nr mniejsze Ogólnie skóra mi się bardzo poprawiła, uda takie gładkie, mniam

Pozdrawiam i trzymam kciuki za wytrwania w Waszych biegowych postanowieniach.:rolleyes :

HEJ WITAM!
sledze forum od pewnego czasu
znalazlam kilka fajnych watkow, jak emigrantki, medycyna kosm
czy fitness!
tez nienawidzilam biegania..w szkole podstawowej bieg na 600m konczyl sie reanimacja dla mnie, czulam sie chora ledwo przytomna i nie moglam oddychac
potem przyplataly sie alergie i niewydolnosci oddychania inhalatory
astmy i te inne...
wazylam tez swoje...64kilo przy 169...niezbyt rewelacyjnie...nikt nie powiedzialby ze jestem gruba..bo mam filigranowe kostki i mala szczupla buzie..
zaczelam plywac...zeszlo do 58kilo...i tak bylo przez 2lata ze skokami
...do 60...
plywalam regularnie do marca tego roku ale zamkneli mi basen na przebudowe...zalamalam sie bo wiedzialam ze biegac nie moge
a innego w okolicy nie bylo...wiec wiadomo - zapase sie zaraz...
wybralam sie na spacer pewnego dnia z moja psincia...i zaczelysmy podbiegiwac...poczulam ze...MOGE...
NA drugi dzien nieziemsko podjarana BIEGAM
przydaly sie buty ktorych nigdy nie uzylam...do biegania..
i tak juz biegam od kwietnia...
rece mi sie wyrzezbily lepiej niz odplywania...cellulit wypalony do ostatniego kawalka....kaloryfer...pr zeswituje wyraznie...
waga:51 kilo!!!
nie widzialam nawet kiedy tosie stalo...
wczoraj wydolilam 5 rund po 1.5km kazda...wiem ze sa tu dziewczyny
robiace po 10km i wiecej ale to moj prywatny suckces ex-otluszczonego cherlaka
PRAISE THE RUN!
lato niestety sie konczy...tu w uk zimy umiarkowane wiec mam nadzieje ze na przemian z plywaniem (moj basen otwiera sie 14!!!sierp)
dam rade utrzymac forme...w pracy mowia na mnie skinny freek,...
nic kupic w sklepie nie moge (size 8 czasem 6) bo wiadomo brytyjki wielki cyc i tylek...nie znali mnie wczesniej...hihi
pozdrawiam biegaczki! zycze codziennych malych sukcesow!
przepraszam za to przydlugie wysmetnianie

[natisku]

Nooo...Ja zaczynam biegać od jutra.Z kumpelą.Planujemy o 9:00.W dresikach

[Hei_di]

Bardzo lubię biegać.To naprawdę wspaniały sportNajlepiej biega mi się wieczorem z MP4Chyba namówię moją kumpelę na bieganie,bo czasem MP4 nie wystarcza heh..Ale z drugiej strony-rozmawianie przeszkadza w bieganiu:/..Pozdrawiam wszystkie biegaczki!

[neska951]

Napisane przez MAREA SHAPIRO

HEJ WITAM!
sledze forum od pewnego czasu
znalazlam kilka fajnych watkow, jak emigrantki, medycyna kosm
czy fitness!
tez nienawidzilam biegania..w szkole podstawowej bieg na 600m konczyl sie reanimacja dla mnie, czulam sie chora ledwo przytomna i nie moglam oddychac
potem przyplataly sie alergie i niewydolnosci oddychania inhalatory
astmy i te inne...
wazylam tez swoje...64kilo przy 169...niezbyt rewelacyjnie...nikt nie powiedzialby ze jestem gruba..bo mam filigranowe kostki i mala szczupla buzie..
zaczelam plywac...zeszlo do 58kilo...i tak bylo przez 2lata ze skokami
...do 60...
plywalam regularnie do marca tego roku ale zamkneli mi basen na przebudowe...zalamalam sie bo wiedzialam ze biegac nie moge
a innego w okolicy nie bylo...wiec wiadomo - zapase sie zaraz...
wybralam sie na spacer pewnego dnia z moja psincia...i zaczelysmy podbiegiwac...poczulam ze...MOGE...
NA drugi dzien nieziemsko podjarana BIEGAM
przydaly sie buty ktorych nigdy nie uzylam...do biegania..
i tak juz biegam od kwietnia...
rece mi sie wyrzezbily lepiej niz odplywania...cellulit wypalony do ostatniego kawalka....kaloryfer...pr zeswituje wyraznie...
waga:51 kilo!!!
nie widzialam nawet kiedy tosie stalo...
wczoraj wydolilam 5 rund po 1.5km kazda...wiem ze sa tu dziewczyny
robiace po 10km i wiecej ale to moj prywatny suckces ex-otluszczonego cherlaka
PRAISE THE RUN!
lato niestety sie konczy...tu w uk zimy umiarkowane wiec mam nadzieje ze na przemian z plywaniem (moj basen otwiera sie 14!!!sierp)
dam rade utrzymac forme...w pracy mowia na mnie skinny freek,...
nic kupic w sklepie nie moge (size 8 czasem 6) bo wiadomo brytyjki wielki cyc i tylek...nie znali mnie wczesniej...hihi
pozdrawiam biegaczki! zycze codziennych malych sukcesow!
przepraszam za to przydlugie wysmetnianie

No właśnie , zastanawiałam się czemu po bieganiu "rzeżbi się " całe ciało a nie tylko dolna część???
Mój kolega dotkną mojego brzucha i zdziwiony spytał czy ćwiczę na siłowni, nie chciał uwierzyć że TYLKO biegam

[MAREA SHAPIRO]

Napisane przez natisku

Nooo...Ja zaczynam biegać od jutra.Z kumpelą.Planujemy o 9:00.W dresikach

nie biegam w dresach bo nie lubie jak mi "lata" to i owo..
choc podobno nie ma co mi latac juz..
mam kilka par takich "combat trousers"
takich morowek robionych niby na wojskowe i takie tam
dotego bawelniany t-shirt...
moj kit...
a wasze?
nie znosze tez biegac rano jakos...dzien mi sie dluzy i zero energii
teraz mam nowa faze - odkrylam siemie lniane..na lyzki...

[Agamtb]

Napisane przez neska951

No właśnie , zastanawiałam się czemu po bieganiu "rzeżbi się " całe ciało a nie tylko dolna część???
Mój kolega dotkną mojego brzucha i zdziwiony spytał czy ćwiczę na siłowni, nie chciał uwierzyć że TYLKO biegam

Przebiegnij 20-30 km po poczujesz wszystkie części ciała Tak naprwdę podczas biegania pracuje wszystko, ja też zauważyłam, że moja sylwetka inaczej wygląda, na korzyść oczywiście.

Ja biegam tylko w ciuszkach termoaktywnych, obcisłe spodenki albo legginsy, koszulki takie do biegania, albo zamiennie rowerowe, buty biegowe (podstawa)...

[hair]

Ja biegam w tym co mialam w domu - długie dresowe spodnie + koszulka. Na chłodniejsze dni jeszcze na to jakiś sweterek. Powoli przymierzam się do krótkich gaci (zaraz lato mi się skończy a ja się męczę w długich) ale mam jakieś opory . Wczoraj wysmarowałam się samoopalaczem, żeby ludzi nie razić gdy się wkońcu zdecyduje pokazać nogi


aaa jeszcze jedno - pochwale się, że przez te 2-3 miesięce biegania zeszczuplałam w talii jakieś 6-7 cm i cały czas gubię oponkę .

[Vea16]

Napisane przez hair

aaa jeszcze jedno - pochwale się, że przez te 2-3 miesięce biegania zeszczuplałam w talii jakieś 6-7 cm i cały czas gubię oponkę .

a jak długo biegasz, po ile minut i jak wielką miałaś tą oponkę...?

[neska951]

Zakupiłan nareszcie stanik do biegania, jest tak ciasny że mam kłopoty z oddychaniem, ale cóz w końcu sprzedawczyni mi dobierala.....Powiem wam że faktycznie o wiele lepiej biega się w takim czymś, piersi prawie nie ruszają się , jest o wiele wygodniej, oczywiście poza tym ze jest cholernie ciasny....

[hair]

Napisane przez Vea16

a jak długo biegasz, po ile minut i jak wielką miałaś tą oponkę...?

Jak wielką to nie powiem, bo się wstydzę . Tragedii nie było, nosiłam M. Mój organizm jest taki, że z zrzuceniem z talii nie mam problemów, gorzej z biodrami ...
Biegam mniej więcej co dwa dni, czasem codziennie po około 40-60 minut (trasa zwykle wynosi od 5 do 9 km) + rozciąganie. Biegam tak naprawde regularnie od czerwca.

Co do stanika, to mam taki top z biustonoszem, z tyłu jest wycięty na łopatkach jak sportowe stroje do pływania - ideał. Mam miseczke C, ale inne staniki różnie sobie radziły, a ten trzyma biust i nie przesuwa się, nie zjeżdża, nie obciera.

Tak mi wczoraj przyszło na myśl drobne oszustwo dla tych, którzy chcą poczuć frajde z biegania - spróbujcie wyszukać lekki spadek terenu (taki prawie niewidoczny), od razu biegnie się lżej. Czasem nawet trudno zauważyć "górkę" ale serce i nogi od razu ją odczują. I biegać baaardzo wolno, tak, żeby można było prowadzić rozmowe.

[Liiii]

dziewczyny zawsze kochalam biegaie ale zawsze gore bralo lenistwo, teraz moim celem jest bieganie co drugi dzien myslicie ze gdy bede biegac co 2 dzien gdzies po pol godiznki to szybko spali sie tluszzyk

[gujana]

Ja z kolei nigdy za bieganiem nie przepadałam. Przez całe lata szkolne trenowałam gry zespołowe i wówczas owszem, bieganie z piłką sprawiało mi wiele przyjemności, ale jogging niezbyt. Teraz mi się troszkę odmieniło i odkryłam, że bieganie samo w sobie może być satysfakcjonujące.

Chciałabym zacząć biegać, ale od dłuższego czasu nie mogę wyjść z przeziębienia, tak więc wczoraj i dziś sobie troche pospacerowałam na "rozgrzewkę" Mam nadzieje ze za kilka dni pochwale sie rozpoczęciem treningów..

[Vea16]

a gdzie można zakupić taki stanik do biegania....?

[Dziubek90]

staniki do biegania mają w NIKE tyle że cholernie drogie.. i w TRiuphie bardzo ładne i gustowne i do tego sportowe - czyli dobrze utrzymują biust. ale cena też raczej niska nie jest. Tyle że jeśli kupować to raz a porządnie

a ja w sumie od 12-13 roku życia biegam ( za młodu jeszcze z trenerem) - co prawda robiłam sobie różnej długości przerwy, albo biegałam przez np miesiąc codziennie ale i tak nabrałam dobrej formy. Biegam w dresiku albo jakiś innych sportowych ciucszkach , ale buty mam do biegów dobre - Adidasa specjalne biegowe bo wygoda jest jednak najważniejsza. A gdy chciałam schudnąc i poprawić kondycje przed wakacjami to poprosiłam mojego kolege biegacza- mistrza województwa żeby mnie poprowadził przez 2 tygodnie. a kolega miły i lubi biegać to się zgodził. Co prawda tak mnie wykańczał na tych treningach że chwilami myślałam że sie porycze ze zmęcznia. pot ze mnie leciał litrami.. ale dałam rade. 6 kilo mniej bez żadnej diety. Teraz nie chce już chudnąc więc biegam sobie ze 2-3 razy w tygodniu po ok 3-4 kilometry - truchcikiem dla relaksu. Ogólnie jestem sprinterką i przed zawodami trenuje przebierzki - 100metrów sprint na ok 60 % wytrzymałości , i 100 metrów truchtu. i tak ok kilometra. ale zawody są tylko wiosną więc tylko wtedy tak trenuje

[neska951]

odradzam staniki triumpha one są sportowe tylko z nazwy wogóle nie trzymają piersiMam wrażenie że to są zwykłe staniki tylko o sportowym kroju.Polowałam na stanik do biegania kilka tygodni, przymierzałam kilka modeli, i zainwestowałam w nike za 119 zł,jest drogi ,ale spełnia swoje zadaniena dodatek mój TZ zakomunikował mi że na tym to my nie będziemy oszczędzać

[cher]

ratujcie kochane. i dajcie jakiegoś kopa. totalnie 'olałam' bieganie. a całkiem nieźle mi szło. najpierw przerwałam bo koło biodra mnie coś tam coś [znaczy się bolało że ledwo chodziłam []. a gdy przeszło to codziennie mówiłam 'jutro pójdę na pewno' i co? i nic.
albo się nie zmuszać i znaleźć coś innego, albo polubić na nowo. ..

[Dziubek90]

Napisane przez cher

ratujcie kochane. i dajcie jakiegoś kopa. totalnie 'olałam' bieganie. a całkiem nieźle mi szło. najpierw przerwałam bo koło biodra mnie coś tam coś [znaczy się bolało że ledwo chodziłam []. a gdy przeszło to codziennie mówiłam 'jutro pójdę na pewno' i co? i nic.
albo się nie zmuszać i znaleźć coś innego, albo polubić na nowo. ..

może zacznij najpierw wybierać sie na specerki z przyjaciólką o wybranej godzinie tak żebyś miała w ciągu dnia zarezerowanay czas na bieg.( to męczoące nie jest ) . Jeżeli masz rolki to idź na rolki albo na rower- zaczniesz przyzwyczajać organizm do wysiłku a potem po prostu powolutku zacznij spowrotem biegać - oczywiście najpierw krótkie trasy , potem zacznij zwiększać tempo i odległośc i już wpadniesz w ten rytm.

Ja osobiście polecam namówienie jakieś koleżanki czy kolegi, czy też TŻeta żeby biagał z Tobą. Z 2 osobą można sie zawsze mobilizować

[Vea16]

biegam dopiero od 3 dni, na razie potrafie biegać około 15 min bez przerw (po rozgrzewce oczywiście), i chyba jest na razie całkiem nieźle... stopniowo chce zwiększać czas, aż dojdzie do 30, ale wydaje mi się że to nie może być za szybko...
Mam pytanie: czy lepiej biegać rano na czczo (tak słyszałam, że wtedy spalamy odrazu tłuszczyk) czy później (ale wtedy nasz organizm najpierw spala węglowodany, a potem dopiero tłuszcze...)...?

[Liiii]

a ja w tej colernej irlandi w deszczu dzis biegalam 30 min :P

[MAREA SHAPIRO]

Napisane przez Liiii

a ja w tej colernej irlandi w deszczu dzis biegalam 30 min :P

A JA w tej cholernej anglii ...tez pogoda pod...psem...
ale moze dzis sie wybiore bo...nie chce zeby mi opona rosla...
a i bylam juz na basenie...jakos mi sie kiepsko plywalo
przeciez bieganie powinno mnie wzmocnic...a nie moge tyle wydolic plywania co biegania...ehh przyzwyczaje sie ale chce korzystac z pogody i czasu wieczorami dopoki sie da
pozdrawiam nasze biegaczki!