Mamy styczniowe 2021 [emoji16]

[jowitazz]

Napisane przez truru

Tak, bardzo ale z tej opcji łóżeczka na płasko korzystałam w zasadzie. Trochę karmiłam na początku rd w nim na "siedząco", ale to już mi zaraz pełzała po podłodze i nie była zainteresowana siedzeniem jak kołek w jednym miejscu, więc jakbym miała taki klasyczny bujaczek to bym nie korzystała wcale prawie 🤷

Koty też ten go kochały i zdarzało im się spać jak był wolny


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie ta opcja "na płasko" kusi najbardziej, bo bym miała dziecko na oku podczas snu. Przy synku miałam jakiś zwykły leżaczek Fisher Price, długo go nie poużywałam, bo nie chciał w nim leżeć. Córka miała ingenuity i tu już było dużo lepiej. Grunt, że koty były zadowolone

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emila28101987]

Napisane przez _Kasia23_

U mnie na razie 1 kg na plusie, ale ja startowałam z nadwyżką, także naprawdę bardzo bardzo bym chciała nie utyć dużo, bo będę się toczyć. Jestem niska i i tak będę kulą

U mnie z wagą jest dokładnie tak samo, też jestem niska. Jeden na plusie, a też teraz ważę więcej niż zwykle.. Po urodzeniu córki miałam wahania wagi i ciężko mi wrócić do swojej poprzedniej.
Także się boję bardziej przytyć

Co do wyprawki to jak praktycznie już wszystkiego po córce się pozbyłam.. A też prawie wszystko kupowałam nowe i teraz znów na nowo trzeba będzie kupić.. Sprzedalam nawet swoją tule ftg zostało nam tylko łóżeczko w którym córka jeszcze śpi i lekka spacerówka której jeszcze czasem używamy, a i krzesełko do karmienia które później się rozkłada na niskie krzesełko dla straszego dziecka, ale które ostatnio córka wymazała całe długopisem i nie mogę całkiem domyć pierwszy raz miała taki pomysł..
Ale tym razem jeśli chodzi o wózek myślę że może kupię gondolke używana bo to i tak rzeczywiście na pół roku a potem osobno lżejsza spacerowke. Te spacerówki z wózków 2w1 nie dla mnie, ciężkie i wielkie..
Tym razem nie ciągnie mnie do zakupów wyprawowych.. Niedawno to przerabiałam, co innego poprzednio jak robiłam zakupy wyprawkowe dla córki po 7 letniej przerwie, wtedy to było coś nowego. W poprzednich ciążach na tym etapie skusiłam się kupić już jakiś ciuszek malutki, zresztą w obu nie trafiłam z płcią Synowi kupiłam różowe body a córce niebieskie pajacyki

[Agg_s]

Ja praktycznie wszystko po pierwszym zostawiłam, uffff, drugi syn to i nawet kolorystycznie mi się wszystko zgra uzupełnię trochę wyprawki ubraniowej i chce dokupić później tule (chustę mam ale pierworodny nie chciał się za bardzo chustowac ). Dwa wózki, fotelik samochodowy, bujaczek tinylove o którym piszecie (polecam również). Mam także tinylove close to me ale zaczęłam go używać późno i w sumie zbędny wydatek, raczej nie must have (był na promocji 3+1 za 1zl wiec nie było chociaż żal wydanej kasy).



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mervie]

Ja znów wszystko sprzedałam po synu moim i nie mam nic ale przynajmniej wiem, że teraz pójdę w minimal. Wózek kupię ten sam, miałam valco baby snap i jest boski więc przynajmniej to mam z głowy. Ja mam problemy z kręgosłupem i tu przeważyła waga wózka i super się sprawdziło. Miałam na początku 3w1 to była taka krowa że musiałam czekać na tż jak wróci z pracy żeby wyjść z domu z dzieckiem. Teraz do snapa będę miała wpinaną gondolę na adapterach, z resztą spacerówka rozkłada się na płasko i Iwo już jeździł po 3 miesiącu w niej i mogłam sama z nim wyjść na spacer...
TinyLove miałam i też planuję znów. Za to nie planuję łóżeczka tylko albo dostawka do naszego łóżka albo kosz mojżesza czy jakaś mobilna kołyska, jak wyrośnie to później się będę martwić. Mam już tak napchane mieszkanie, że nie wiem gdzie ten bobasek się podzieje przynajmniej pierwsze 6 miesięcy to nie problem.
Jakiś fotelik tylko dobry muszę znaleźć ale jakoś w tej ciąży mam wrażenie że na wszystko mam czas

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[dornitka]

U mnie w sumie to na początek tylko gondoli brakuje, bo niby mam, ale beznadziejną i wolałabym się już z nią nie bujać. Ciuszki mam po dziewczynce, jesli bedzie chlopczyk to niestety troche w różu polezy. Co do lezaczkow to miałam od koleżanki pożyczone coś, co było do huśtawki podobne i jej dziecko się bujalo w tym jak małpka, a moje w ogóle nie chciało. Jakbym to kupiła za gruby hajs to bym się zdenerwowała
Widziałam wczoraj, że któraś z Was pisała, że ma dziecko, które wszystko zje. Ale zazdroszczę! Moje dziecko na wszystko mówi "nie" i już sama nie wiem co jej próbować podawać skoro absolutnie nic nie pasi.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[mervie]

Moje dziecko też nic nie je- kilka rzeczy na krzyż i w kółko to samo już nie mam siły do niego, najgorzej jest na wyjazdach, jedzie o suchych bułkach i wodzie..

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Agg_s]

Napisane przez mervie

Moje dziecko też nic nie je- kilka rzeczy na krzyż i w kółko to samo już nie mam siły do niego, najgorzej jest na wyjazdach, jedzie o suchych bułkach i wodzie..

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Mój to samo, ma swoje upodobane dania i koniec kropka. Mało warzyw je, wiec co mogę to ukrywam w zupie krupniczek i jazda, na szczęście lubi


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mervie]

Mój zje tylko rosół i to bez zielonego!

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[jowitazz]

Napisane przez mervie

Ja znów wszystko sprzedałam po synu moim i nie mam nic ale przynajmniej wiem, że teraz pójdę w minimal. Wózek kupię ten sam, miałam valco baby snap i jest boski więc przynajmniej to mam z głowy. Ja mam problemy z kręgosłupem i tu przeważyła waga wózka i super się sprawdziło. Miałam na początku 3w1 to była taka krowa że musiałam czekać na tż jak wróci z pracy żeby wyjść z domu z dzieckiem. Teraz do snapa będę miała wpinaną gondolę na adapterach, z resztą spacerówka rozkłada się na płasko i Iwo już jeździł po 3 miesiącu w niej i mogłam sama z nim wyjść na spacer...
TinyLove miałam i też planuję znów. Za to nie planuję łóżeczka tylko albo dostawka do naszego łóżka albo kosz mojżesza czy jakaś mobilna kołyska, jak wyrośnie to później się będę martwić. Mam już tak napchane mieszkanie, że nie wiem gdzie ten bobasek się podzieje przynajmniej pierwsze 6 miesięcy to nie problem.
Jakiś fotelik tylko dobry muszę znaleźć ale jakoś w tej ciąży mam wrażenie że na wszystko mam czas

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Też nic nie mam, oprócz łóżeczka, pościeli, ręczniczków.. Ostatnio sprzedałam krzesełko do karmienia, a szkoda, bo było w super stanie... Najbardziej mi szkoda fotelika do auta. Tak samo jak Ty nie zamierzam szaleć. Fotelik najlepiej dopasować do auta w ośmiu gwiazdkach albo tyłem.pl

Napisane przez mervie

Moje dziecko też nic nie je- kilka rzeczy na krzyż i w kółko to samo już nie mam siły do niego, najgorzej jest na wyjazdach, jedzie o suchych bułkach i wodzie..

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Moje tak samo. A najlepsze jest to, że kiedyś jedli wszystko... Nie wiem już co im proponować 🤷☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dornitka]

Wreszcie ktoś się znalazł, kto ma w domu wybrednego niejadka U mnie w otoczeniu wszystkie dzieci oczywiście wszystko grzecznie bez kaprysow jedzą, a tylko ja mam problem i już mam dość porad typu "jak jej pocukrujesz to zje", a ona ze słodkości to tylko wybrane owoce. Co najciekawsze to w żłobku wszystko zżera, u moich rodziców też wszystko co jej dziadek poda. Ehh.
Mervie, do każdego snapa można dokupić gondole? Żałuję, że jak kupowałam pierwszy wózek to w sklepie mieli albo częstochowskie krowy bebetta albo jakieś super drogie joolz, a ja jakoś zaginęłam w gąszczu modeli w Internecie i kupiłam mojego badziewiaka.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[truru]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dornitka]

Napisane przez truru

Ja pisałam, że moja je, ale ma dopiero dwa lata więc jestem psychicznie przygotowana, że będzie gorzej.
Też ma swoje humory, potrafi wszystko z kanapki zrzucić i palcem samo masło wylizywać no ale w ogólnym rozrachunku póki co je super i wzbudza zawsze sensacje jak gdzieś jesteśmy w gościach czy restauracji


U mnie wszystko na strychu czeka popakowane, bo chcieliśmy szybko drugie. Jeżeli się trafił chłopak no to trochę ciuchów do kupienia będę miała, bo część mam takich aż do porzygu dziewczyńskich

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Samo masło mój boboslaw bardzo często je z kanapek haha
Do knajpy to w ogóle najwyżej na kawę można iść, bo ona nie usiedzi. Ewentualnie w galerii handlowej to może dłużej klapnać pod warunkiem, że tłum ludzi się przewala i jest się na co gapic.
Ciekawa jestem jaki temperament będzie mieć drugie dziecko. Często słyszę, że drugie to przeciwieństwo pierwszego, ale to chyba też są jakieś mądrości ludowe

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[truru]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dornitka]

Napisane przez truru

Zobaczymy Ja się boje trochę, że mnie drugie przeczołga zdrowo i z szoku nie wyjdę Córa nie jest jakaś wymagająca, no jak to dziecko łobuzuje i jest absorbująca, ale odpukać i spała zawsze spoko, jadła, nie chorowała, pół Europy w aucie z nią przejechaliśmy. Drugie mogłoby mi się też takie udać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Złote dziecko Ci się trafiło


Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[Agg_s]

Mój syn to taki szatan z ADHD ze jak drugi będzie taki sam to mogę skończyć w białym kaftanie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jowitazz]

Tak mi niedobrze, że nie wyrabiam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mervie]

Dornitka ja miałam i będę mieć zwykłego snapa 4 ale i do reszty na adapterach można mieć gondolę, więc to kwestia tylko wyboru. Ja mieszkam w mieście i mi starczy snap na piankach, 3 ma jeden amortyzator z przodu (miałam czarną 3 ale teraz kuszą mnie kolory a 4 ma większy wybór człowiek ma kaprysy).

Fotelik też miałam fajny od 0 kg obracany przód/tył na isofix nooo ale poszedł i trzeba nowy jakiś teraz mamy o wiele większe auto i kupę miejsca więc będzie mniejszy problem z tym.

A co do jedzenia to mój syn jak był mały to jadł wszystko co mu dałam, od rozszerzania diety zaczęliśmy blw i było super. Ale się zmieniło.


Jowita współczuję ci tych mdłości, kciuki żeby szybko przeszło!
Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[coco00]

Napisane przez _Kasia23_

U mnie na razie 1 kg na plusie, ale ja startowałam z nadwyżką, także naprawdę bardzo bardzo bym chciała nie utyć dużo, bo będę się toczyć. Jestem niska i i tak będę kulą

Dziewczyny ja jestem zupełnie nie w temacie jeśli chodzi o rzeczy potrzebne dla dzieci itp itd i tak sobie dla zabicia czasu podczytuje blogi na tematy wyprawkowe, gadżetowe, rzeczy niezbędne i tak dalej....
Jezzzzuuuuu ile tego trzeba. Lista długaśna strasznie. A jak patrzę na koszt niektórych rzeczy to o raju... No nazbiera się kwota niemała.
Ale najgorsze jak to ogarnąć. Lista to jedno, ale co co wybrać, czym się kierować, tych rzeczy do wyboru są setki. Musisz kupić wózek - ale jak go wybrać?!

E tam ogarniesz jest dużo czasu pytaj jak coś chcesz wiedzieć a z wózkami jeśli jesteś zielona zaczęłabym od wybrania się po sklepach, zobaczenia co się podoba jak się składa, rozkłada, prowadzi, ma wyposażenie itp, później pewnie ci się pytania nasuna

Napisane przez truru

Sama przyjemność te zakupy Dla mnie pamiętam najgorsza trauma to te apteczne majtki poporodowe, podpaski itp

Wozek-gondola starcza na te pierwsze pół roku z hakiem lub bez i według mnie tak najlepiej do tego podchodzić jako zakup na chwilę. Jakby się koleżanki nie zapierały w grupie z córką, że takie wspaniałe mają wózki 2w1, będą do końca wózkowania (co tam że składa się w 2óch częściach i waży ze 14 kg ) to wszystkie kupowały potem osobno lżejsze spacerówki
Najważniejsze po jakim terenie się będzie jeździć żeby dobrać się z kołami czy muszą być pompowane i wózek czołg czy jakaś mniejsza spryciula do miasta. I do bloku jak się będzie nosić samej po schodach to też trzeba myśleć wadze.

Ja akurat jeździłam wózkiem, który z definicji jest bardziej spacerówką i dodatkowo dokupiłam do niego opcjonalną gondole. Jest trochę takich modeli i to jest fajne rozwiązanie, bo z tej spacerówki rzeczywiście do dziś czasem korzystamy - jest sensowna, składa się jedną ręką. Ale mniejszą spacerówkę też dokupiłam, żeby się w bagażnik zmieścić na wakacje
Dokładnie tak zrobiłam gorzką polewę, dobrze wyszło, nie czuć że za słodkie, tylko ta świadomość w głowie, że zbędny ten cukier trochę przeszkadza
Jesteś już w domu? Fizycznie już dobrze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A widzisz właśnie zwykle taka opinie slyszalam w ciąży a jednak zdecydowaliśmy się raczej na "czołg" I jestem bardzo zadowolona. Jak młody miał 9miesiecy to lecielismy samolotem z nim na wakacje i stwierdziłam że wakacje pokażą czy potrzebna jest lekka Spacerowka i stwierdziliśmy że nie 🤨 u nas sytuacja jest taka że mieszkam w mieście, ale w nowym bloku z winda, więc wózka nie muszę dźwigac. Z drugim dzieckiem to mamy rozkmine czy nie będziemy musieli się zaopatrzyć w wózek rok po roku

Napisane przez _Kasia23_

Gemini to u mnie jeden z ulubionych sklepów

Dziewczyny a przez ile czasu w ogóle korzysta się z wózka gondoli?

Powinno się przesiąść na spacerówke jak dziecko siedzi, ale często wychodzi wcześniej, dużo spacerowek można rozłożyć na płasko a dziecko trochę więcej widzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[truru]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[coco00]

Napisane przez truru

Dobre geny


No tak wszystko zależy od potrzeb, trzeba pod siebie wybierać.
Ja się najeździłam z dzieckiem sama po lekarzach autem na miliony różnych kontroli i jakbym miała za każdym razem się gimnastykować i kucać przy bagażniku do stelaża takiego klasycznego typu bebetto to bym się zapłakała. Nie ma porównania w ogóle w tym aspekcie.
Mam koleżanę co stelaż trzymała w bagażniku auta, żeby nie nosić po schodach i się tam doginała do asfaltu codziennie po kilka razy, dla mnie to jakaś kara za grzechy by była
Mój joie to taki pół-czołg, drugi raz bym wybrała tak samo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hmm ja do lekarza jak autem jechalam to chyba zwykle sam fotelik, ale w sumie jak był mały to i tak zazwyczaj z mężem albo moim tata jeździłam do lekarza z mlodym dla mnie ważniejsze było żeby się łatwo składał, bo mnie wkurzaja bardziej oporne mechanizmy i przy tym się można bardziej umeczyc, ale może jakbym jeździła dużo, np codziennie sama aut to bym inaczej patrzyła na to. Ja używam wózka codziennie/kilka razy dziennie ale w większości w okolicach domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[corka_rosy]

Napisane przez _Kasia23_

U mnie na razie 1 kg na plusie, ale ja startowałam z nadwyżką, także naprawdę bardzo bardzo bym chciała nie utyć dużo, bo będę się toczyć. Jestem niska i i tak będę kulą

Dziewczyny ja jestem zupełnie nie w temacie jeśli chodzi o rzeczy potrzebne dla dzieci itp itd i tak sobie dla zabicia czasu podczytuje blogi na tematy wyprawkowe, gadżetowe, rzeczy niezbędne i tak dalej....
Jezzzzuuuuu ile tego trzeba. Lista długaśna strasznie. A jak patrzę na koszt niektórych rzeczy to o raju... No nazbiera się kwota niemała.
Ale najgorsze jak to ogarnąć. Lista to jedno, ale co co wybrać, czym się kierować, tych rzeczy do wyboru są setki. Musisz kupić wózek - ale jak go wybrać?!

Na pewno potrzebne jest mniej niż na tych wszystkich listach, jeśli Cię to pocieszy. Z doświadczenia doradziłbym kupić niezbędne rzeczy, a reszta typu bujaczek, nosidło, laktator itd. kupować sukcesywnie, bo może się zdarzyć, że nawet z części nie skorzystasz, a jednak nie są to małe wydatki. Ja tak sprzedawalam np. bujaczek Tiny love, byl całkowicie z zbędny. I zabawek nie kupuj, bo na pewno dostaniesz całą masę.
Z wózkiem są różne opinie, jak widać każda ma inne - ja mam stary po synu, gdybym nie miała, kupiłabym jakaś używana gondola i zainwestowała w dobra spacerówkę. Przy pierwszym kupiłam 3 w 1, gdzie fotelik był do d**, w spacerówce zaraz popsuł się mechanizm rozkładania, ale prowadził się fantastycznie. Po roku kupiłam baby jogger, w sam raz do miasta, samochodu czy samolotu.

Napisane przez mervie

Moje dziecko też nic nie je- kilka rzeczy na krzyż i w kółko to samo już nie mam siły do niego, najgorzej jest na wyjazdach, jedzie o suchych bułkach i wodzie..

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

U mnie to samo było jeszcze do niedawna, w knajpach raczył jeść tylko suchy makaron albo naleśniki. Na szczęście ostatnio chętnie próbuje i je coraz więcej. Trzeba przerwać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[truru]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mervie]

Napisane przez corka_rosy

Na pewno potrzebne jest mniej niż na tych wszystkich listach, jeśli Cię to pocieszy. Z doświadczenia doradziłbym kupić niezbędne rzeczy, a reszta typu bujaczek, nosidło, laktator itd. kupować sukcesywnie, bo może się zdarzyć, że nawet z części nie skorzystasz, a jednak nie są to małe wydatki. Ja tak sprzedawalam np. bujaczek Tiny love, byl całkowicie z zbędny. I zabawek nie kupuj, bo na pewno dostaniesz całą masę.
Z wózkiem są różne opinie, jak widać każda ma inne - ja mam stary po synu, gdybym nie miała, kupiłabym jakaś używana gondola i zainwestowała w dobra spacerówkę. Przy pierwszym kupiłam 3 w 1, gdzie fotelik był do d**, w spacerówce zaraz popsuł się mechanizm rozkładania, ale prowadził się fantastycznie. Po roku kupiłam baby jogger, w sam raz do miasta, samochodu czy samolotu. U mnie to samo było jeszcze do niedawna, w knajpach raczył jeść tylko suchy makaron albo naleśniki. Na szczęście ostatnio chętnie próbuje i je coraz więcej. Trzeba przerwać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szczerze mówiąc to ja nie mam spiny z tym jedzeniem, podsuwam mu różne rzeczy i widzi jak my jemy ale na siłę mu nie wcisnę, proponuję ale nie siłą bo nie chcę go zniechęcić. Tak czy siak- przeżyje nawet na chlebie i wodzie (na szczęście je kilka rzeczy więcej haha). W domu mi się jakoś to jedzenie układa ale wyjazdy to już pod górę- nawet u teściowej, która i tak wszystko zrobi po swojemu więc moje dziecko u babci chodzi głodne bo nic dla niego w domu nie ma...teraz do niej po prostu przyjeżdżam z zakupami.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez truru

Ja z wcześniakiem to trochę inne mam przygody i wkółko po tych lekarzach

Mój stelaż/spacerówka jednym ruchem się składa-rozkłada i stoi sam złożony. Na parkingach jak widzę ludzi w tych kuckach pakujących wózki to zawsze sobie gratuluję wyboru

Ale do jeżdżenia windą i koło domu pewnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też miałam wózek na jeden guziczek, super sprawa. Składał się w kosteczkę płaską, miał pasek na ramię i ważył 6,5kg cały. Dla mnie nic więcej nie trzeba było do szczęścia. Mieszkam na 2 piętrze bez windy i mamy jedno auto, którym tż jeździ do pracy- czyli nie mam auta , nie mogłam sobie nic schować do bagażnika nawet

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Agg_s]

Mervie co to za wózek?? Ja mam joie litetrax ale zastanawiam się czy go nie sprzedam i nie kupie czegoś właśnie takiego kompaktowego. Niby z joie lataliśmy samolotem, jestem z niego bardzo zadowolona ale chyba przy dwójce dzieci wolałabym coś mniejszego


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mervie]

Napisane przez Agg_s

Mervie co to za wózek?? Ja mam joie litetrax ale zastanawiam się czy go nie sprzedam i nie kupie czegoś właśnie takiego kompaktowego. Niby z joie lataliśmy samolotem, jestem z niego bardzo zadowolona ale chyba przy dwójce dzieci wolałabym coś mniejszego


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam valco baby snap 3, teraz też ten kupię ale może 4kołowca

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[truru]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agg_s]

Aaaa to słyszałam o nim pozytywne opinie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ila1000]

Moja córka miala przeróżne fazy z jedzeniem, wiem ze na ten moment jestesmy w jakims neofobicznym okresie, ale nie zrazam sie. Cieszy mnie ze juz jak jest głodna to szuka, prosi, mowi. Zazwyczaj nie chce jesc "normalnych" wg mnie posilkow ale dochodzimy zawsze do jakiegos consensusu. Tez widzę, ze ma ulubione potrawy, rzadko kiedy chce próbować rzeczy z listy nie ulubionych, ale najważniejsza zasada proponowac, proponowac, proponowac. Ogolnie gotujemy razem w helperze odkad ona ma rok, jest w kuchni nieraz pożoga... Ale to nam pomaga. Zagłodzić sie nie da. U nas jestesmy w 95% czasu ja z nią, babcie mega rzadko sie zajmuja, tata tez rzadko ze wzgledu na charakter pracy. Wiec w sumie chyba z raz czy dwa zdarzyło sie ze jadla posilek beze mnie. I jadła wtedy dobrze. Wiec mam jakies nadzieje na przedszkole ze bedzie jadla


Ja chciałabym umiec ogarniać chustę i ja kupić, w pierwszej ciąży nie mialam, ale teraz nie wiem, czy drugi dzieć mi da porobić. Nosidlo mam. Musze kupić łóżeczko, bo p9 corce jest rozwalone. Ale myślę o dostawce. Zobaczymy jakiea to wszystko odległe sie wydaje, ten styczeń

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dornitka]

Mervie, myślałam, że nie do każdego snapa można adaptery i gondole mieć. Dzięki za info Już prawie kupiłam snapa dla córki , ale mam chroniczne problemy z podejmowaniem decyzji i jak mi pani w sklepie zaczęła opowiadać, że można wybrać koła piankowe albo pompowane, różne rodzaje tapicerki, kolor jeszcze do wyboru to ucieklam i kupilam od koleżanki używanego baby joggera. Wózek fajny i też lekki, ale ma dosc nisko siedzisko i moje dziecko umie z niego samo wyjść, na dłuższą metę nie chce jeździć, bo chce uciekać
Martwię się o bidusie dziś, bo dostała wieczorem biegunki i zobaczymy jak noc. Nie wiem co jutro ze zlobkiem w zwiazku z tym. Postaram się nie martwić na zapas. Mam nadzieje, ze noc będzie spokojna.
Jutro wreszcie pójdę zobaczyć co u maleństwa słychać. Już się nie mogę doczekać. Szkoda, że nie można sobie kupić domowego, małego zestawiku usg

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[crescent]

Napisane przez corka_rosy

My w pierwszej ciąży rozważaliśmy pobranie krwi pępowinowej, ale w końcu się nie zdecydowaliśmy. Teraz chyba nawet nie będziemy rozważać, po prostu znów nie pobierzemy.

Wierzycie w te przesądy, że jak je się słodkie, to dziewczyna, jak kwaśne/mięso to chłopiec? Macie w ogóle jakieś szczególne zachcianki i smaki?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie wierzę, choć z synem zarlam mandarynki i kapustę kiszoną, a teraz pochłaniam cukier na potęgę (gdzie dla mnie słodycze to jest pizza więc to nie jest normalne)

Napisane przez _Kasia23_

Wiecie ja ogólnie uwielbiam takie zakupy
Tylko dla mnie na tą chwilę to czarna magia
Wózki, leżaczki, bujaczki, nosidełka, sole fizjologiczne i cała masa różności. Wiadomo, że kiedyś to rozkminię, t pierwszy szok hehe

Jestem zdania, ze mogę wydać więcej kasy na coś co posłuży np. 3 lata i będzie często używane, ale jeśli coś użyję kilka razy, albo tylko przez pół roku, to nie zamierzam wydawać milionów. Dla mnie to bez sensu. Dlatego jak zobaczyłam wózki za 6 tys. to .... no bez przesady.

Wiadomo, ze nic jeszcze nie kupuję, ale wolę mieć wczesniej rozeznanie, jakąś listę, koszty, linki do wybranych rzeczy. Po prostu jakiś plan.

truru co do wózka wiem na pewno, że musi byc terenowy, mieszkam na obrzeżach miasta, w centrum bywam od świeta, a na co dzień w lesie na plaży, więc musi sobie radzić w ciężkim terenie,, bardzo lekki być nie musi, bo mieszkam w domu; i tak myślę, że u nas bardziej sprawdzi się nosidełko, bo na spacery z psem do lasu będzie to wygodniejsze niz ciąganie wózka, i nosidełko raczej bedzie często używane więc tu będe szukała dobrego i na dłużej

tak samo wiem, ze mając dom i sypialnię u góry będzie potrzebne łóżeczko w sypialni, ale też "coś" na dole gdzie spędza się w zasadzie czas od rana do nocy

Powtórzę po dziewczynach, wózek też mam 2w1 (espiro next) i z jednej strony żałuję, z drugiej po lesie mi się nie budził, wszędzie wjechał, piach itd., lżejszy kupiłam, jak zaczął chodzić i nie ukrywam, że do samolotu, bo dla nas udręka był lot z tą krową 15 kg. No tylko wtedy już piach, korzenie its wykluczyły jeżdżenie po lesie itp. Lżejszy mam joie tourist i jest super! Gdybym kupowała teraz kupiłabym valco snap 4, najlepsza wersję i gondole i i tak by mi wyszło taniej.
Torba do wózka przeważnie jest za mała ta dodawana do wózka, ja kupiłam joissy i używam do dziś jak do kogoś z młodym jedziemy.
Fotelik łupinę mam besafe, a teraz jeździmy w rwf joie, choć niedługo dostanie ostatni fotelik.
Nosidło, mam tule, prawie nie uzyta, lord nie zaakceptował 🤷
Poza tym apropo różnych dziecięcych gadżetów sprawdź sobie firmę kinderkraft, robią bardzo dobre rzeczy, wręcz odpowiedniki tych droższych, ja od nich mam leżaczek bujaczek.
Laktator hm..mi akurat wystarczył ręczny i cieszę się że wtedy taki kupiłam, ale jak były dziewczyny kpi to już musi być elektryczny, ale to kupi się jak będzie potrzeba, firme polecam medela.

Za to na teraz polecam adapter do pasów do auta, jeździłam z nim wtedy i teraz też.

.

Napisane przez mervie

Mój zje tylko rosół i to bez zielonego!

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Mój na to zielone mówi bez tej kapusty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz