Lubelskie Żonki!! cz. III

[annabel_lee]

Napisane przez sija

Annabel dentysta nie gryzie a jakby co, to zawsze jego można ugryźć

To już chyba wolałabym, żeby gryzł Najgorsze jest to, że jak się już przemogłam i zadzwoniłam, to się okazało, że mój dentysta do 25 lipca na urlopie

Napisane przez Malpka

no i fotki jak wyglądała Julka w niedziele

Śliczna

Napisane przez SELKA*

U mnie pojawiły się komplikacje poporodowe, dostałam leki i jeśli nie pomogą do środy muszę położyć się do szpitala, czeka mnie operacja. Felerny egzemplarz ze mnie całe szczęście,że Bartuś urodził się zdrowy...

SELKA trzymam kciuki, żeby wszystko skończyło się dobrze Felerny egzemplarz mówisz-to ja chyba to samo mogę powiedzieć o sobie...

Napisane przez skrzatek24

Jakoś tak ogólnie. Miałam nie dać się baby bluesowi, ale jakoś średnio mi to wychodzi. Wszyscy (poza mną) wiedzą najlepiej czego potrzebuje moje dziecko, setki rad, co robić, jak postępować... "bo kiedyś sie słuchało rad starszych i pomagało", a przecież nie jestem głupia i robie naprawdę wszystko, żeby swojemu synkowi pomóc. Mam dość. Już doszło do tego, że ktoś powiedział mi, że jeszcze nie spotkał się z tym, żeby dzieciątko tak marudziło i płakało i nic mu nie pomagało, co dla mnie było jednoznaczne ze stwierdzeniem, że nie potrafię sobie poradzić z własnym dzieckiem i jestem złą matką. Do tego teść codziennie przychodzi i opowiada jaki to jego drugi miesięczny wnuk jest grzeczny i spokojny, całymi dniami jest poza domem (a my często mamy problem, żeby wyjść na spacer, kiedy Oskarek płacze). To tak w skrócie. Mówie Wam juz nawet nie chcę mi się odbierać telefonów, bo każdy przyprawia mnie o masę nerwów. W zasadzie moge liczyć tylko na męża.

Napisane przez SELKA*

To już chyba niepisana tradycja,że wszyscy wiedzą lepiej jak zajmować się naszym dzieckiem. Jedyna rada to zacisnąć zęby, przemilczeć i przeczekać. Chociaż u mnie nie do końca to się udaje. Kilka razy pokłóciłam się z mamą ale jest oki, bo za długo się nie gniewamy Gorzej z teściową, w poniedziałek wpadła bez zapowiedzi, wygłosiła swoje niezastąpione rady no i powiedziałam jej kilka niemiłych słów- obraziła sięNajgorsze jest to,że powiedziała wcześniej mojej mamie, że nie obchodzi jej czy ja ją toleruję czy też nie a ona i tak z Bartusiem będzie robiła, to co chce

Napisane przez rudalbn

Skrzatek Oskarek jest cudny i nie przejmuj się u mnie było podobnie z Krzysiem a teraz już jest super, także musisz przeczekać ten najgorszy moment a potem zobaczysz jak szybko zapomnisz że były złe momenty szczególnie jak zacznie się Oskarek uśmiechać
a teścia to (skąd ja to znam moja mama nie chce się Krzysiem zajmować bo: "Madzia - jej druga wnusia, to się z nią bawi, a Krzyś jej płacze" więc woli się Madzią zajmować (ona ma roczek to nie dziwne że się bawi a nie płacze) no i tyle co mi Tż pomaga bo poza tym to .... nawet na matkę nie można liczyć ... ale za to Krzyś jest słodki i dajemy sobie radę

U nas jest to samo Moja teściowa wszystko wie najlepiej, ona najlepiej wychowałaby nasze dzieci, a tu przyszła obca baba(czyli ja) i się rządzi. Teraz nauczyłam się już jej przeciwstawiać, ale i tak to wszystko przeżywam, więc staram się jej unikać, co jest trudne, skoro prawie codziennie jest w sąsiedztwie

Napisane przez miss.hot

Pochwalę się, że zdecydowaliśmy się z małżem na imię dla synka - będzie Grześ

Bardzo podoba mi się to imię i sama bym tak chętnie nazwała dziecko, ale u mnie odpada, bo tak ma na imię mój szwagier A jeszcze bardziej podoba mi się Krzyś, ale niestety też odpada, bo tak z kolei nazwano mi męża Wygląda na to, że moja teściowa ukradła mi imiona
A ja dzisiaj mam mega doła i zastanawiam się, co ja takiego zrobiłam, że sobie los tak ze mną pogrywa Wczoraj rano zrobiłam test ciążowy bez większych nadziei, ale że miałam wyraźne objawy, to postanowiłam się upewnić. I wyszła druga krecha, wprawdzie blada, ale jednak. Oczywiście euforia, obliczanie terminu porodu, itp. Zrobiłam betę i co? Ciąży brak-HCG 2,29. A dzisiaj przyszła @ Pewnie bym tego tak nie przeżyła, gdyby nie ten wczorajszy test i rozbudzone nadzieje Podejrzewam, że to była ciąża, ale się nie utrzymała Mam nauczkę na następny raz, żeby nie robić tak wcześnie testu, bo czasami lepiej nie wiedzieć... Najgorsze jest to, że mnie się już nie chce-nie chce mi się walczyć, chodzić po lekarzach, szukać przyczyn, a potem kolejny raz przeżywac rozczarowanie I niby powinno być mi łatwiej, bo mamy dzieci, ale wcale nie jest łatwiej ze świadomością, że mój mąż ma dzieci z inną kobnietą, a ja z nim nie mogę mieć

[jodie]

Sonia no właśnie nie wiem dostałam wczoraj sms jak byłam na fitnesie ze kolega zaprasza na tatara , no więc do niego zamówiłam ulubione mojito , a później to już nawet nie wiem co . i nawet nie wiem co świętowałam - ale poszło mi dobrze bo nadal leże w łóżku

[rudalbn]

Napisane przez skrzatek24

Naleśniki! Już wiem co dziś zjem na obiadek Tylko nie z truskawkami:/, a z prażonymi jabłkami.
Szkoda, że Twoja mama ma takie dziwne podejście. Jak w ogóle można porównywać zajmowanie się dziećmi w tak różnym wieku.

A mnie poprawił się troszkę humorek. Zadzwoniłam na uczelnię i okazuje się, że nie muszę nic sama załatwiać z wypłata za nadgodziny. A musiałabym jechać do Lublina i załatwiać setki podpisów od różnych osób co w sezonie urlopowym nie jest łatwe i pewnie na jednym wyjeździe nie skończyłoby się. Znajomi z katedry wszystko zrobili za mnie. Kochani są!!! A koleżanka zwerbowała magistrantów, którzy w ramach swoich praktyk pomogą mi w badaniach do doktoratu na czas mojej nieobecności. A martwiłam się, że ze wszystkim nie zdąrzę.

z prażonymi jabłkami
ale masz fajnych znajomych super że Ci tak pomagają zawsze to jednak odciążenie
i humorek lepszy

Napisane przez Malpka

monitory wam popękają

no tak potem pomyślałąm ze to to dzięki

ja tez mam wesele 18-go

ale mnie Julka kupą uraczyła, aż po pachy

może nie popękają ... przekonajmy się
jeszcze się okaże że wszystkie na to samo wesele idziemy
a po czyje pachy Twoje czy Julkowe

Napisane przez jodie

ahoj!

ja się tylko witam ,kac gigant męczy , a wiedziałam aby nie mieszać alko

ojoj

[Ostrowczanka]

Pochwalę się, że zdecydowaliśmy się z małżem na imię dla synka - będzie Grześ

Ślicznie! Mam sentyment do tego imienia, w związku z moją podstawówkową miłością .
SELKA*- współczuję teściowej. Zdjęcie słodkie, widać podobieństwo .

Ostrowczanka jak dzisiaj humorek ?

A dziękuję, trochę lepiej. Chociaż (chyba przez tą pogodę) boli mnie głowa.
jodie

jeszcze się okaże że wszystkie na to samo wesele idziemy

No raczej nie, bo ja mam wyjazdowe w mojej rodzinnej mieścinie.

[rudalbn]

Napisane przez annabel_lee

A ja dzisiaj mam mega doła i zastanawiam się, co ja takiego zrobiłam, że sobie los tak ze mną pogrywa Wczoraj rano zrobiłam test ciążowy bez większych nadziei, ale że miałam wyraźne objawy, to postanowiłam się upewnić. I wyszła druga krecha, wprawdzie blada, ale jednak. Oczywiście euforia, obliczanie terminu porodu, itp. Zrobiłam betę i co? Ciąży brak-HCG 2,29. A dzisiaj przyszła @ Pewnie bym tego tak nie przeżyła, gdyby nie ten wczorajszy test i rozbudzone nadzieje Podejrzewam, że to była ciąża, ale się nie utrzymała Mam nauczkę na następny raz, żeby nie robić tak wcześnie testu, bo czasami lepiej nie wiedzieć... Najgorsze jest to, że mnie się już nie chce-nie chce mi się walczyć, chodzić po lekarzach, szukać przyczyn, a potem kolejny raz przeżywac rozczarowanie I niby powinno być mi łatwiej, bo mamy dzieci, ale wcale nie jest łatwiej ze świadomością, że mój mąż ma dzieci z inną kobnietą, a ja z nim nie mogę mieć

Anabel nie poddawaj się nie wolno się poddawać na pewno się uda ja w to wierzę że Wam się uda i trzymam mocno kciuki
ze swojej strony mogę Ci polecić doktora Włodarczyka podobno jest genialny jeśli chodzi o podobne problemy i ogólnie można z nim zawsze pogadać i się poradzić, taki lekarz z powołania, mi prowadził ciążę, i czytałam o nim same pozytywne opinie zwłaszcza jeśli chodzi o problemy z zajściem w ciąże i jej utrzymanie, przyjmuje na Skołuby - może przejdź do niego spróbuj

[Ostrowczanka]

annabel_lee

[Malpka]

Napisane przez Sonia11

1. jodie - a co to za imprezownie w środku tygonia

2. Malpka - namiary poszły na PW

1. i to jeszcze bez nas

2. dzięki

Napisane przez annabel_lee

Wczoraj rano zrobiłam test ciążowy bez większych nadziei, ale że miałam wyraźne objawy, to postanowiłam się upewnić. I wyszła druga krecha, wprawdzie blada, ale jednak. Oczywiście euforia, obliczanie terminu porodu, itp. Zrobiłam betę i co? Ciąży brak-HCG 2,29. A dzisiaj przyszła @ Pewnie bym tego tak nie przeżyła, gdyby nie ten wczorajszy test i rozbudzone nadzieje Podejrzewam, że to była ciąża, ale się nie utrzymała Mam nauczkę na następny raz, żeby nie robić tak wcześnie testu, bo czasami lepiej nie wiedzieć... Najgorsze jest to, że mnie się już nie chce-nie chce mi się walczyć, chodzić po lekarzach, szukać przyczyn, a potem kolejny raz przeżywac rozczarowanie I niby powinno być mi łatwiej, bo mamy dzieci, ale wcale nie jest łatwiej ze świadomością, że mój mąż ma dzieci z inną kobnietą, a ja z nim nie mogę mieć

troszke wiem co czujesz bo moja siostra tez ma problem z zajściem w ciąże. Mam nadzieje ze jednak bedziesz w koncu miala swoją dzidzie

Napisane przez rudalbn

1.jeszcze się okaże że wszystkie na to samo wesele idziemy
2. a po czyje pachy Twoje czy Julkowe

1.ja mam wesele w świdniku wiec pewnie zadna z was tam nie idzie
2. a po pachy Julkowe ale nawet skarpetki miala usrajdolone i musialam wszystko uprac od razu

kurcze chyba jakas burza nadchodzi a ja sie tak boje burz

dziewczynki któa ma ochote sie spotkać, bo ja bym chciala sie z wami zobaczyc już nawet i Julke moge zabrac ze sobą a co mi tam gdyby to chociaz pogoda byla, a tak siedze w domu i sie nudze

[rudalbn]

Napisane przez Malpka

1.ja mam wesele w świdniku wiec pewnie zadna z was tam nie idzie
2. a po pachy Julkowe ale nawet skarpetki miala usrajdolone i musialam wszystko uprac od razu

3. kurcze chyba jakas burza nadchodzi a ja sie tak boje burz

4.dziewczynki któa ma ochote sie spotkać, bo ja bym chciala sie z wami zobaczyc już nawet i Julke moge zabrac ze sobą a co mi tam gdyby to chociaz pogoda byla, a tak siedze w domu i sie nudze

1. no ja idę na wesele w Lublinie, a Jula z Wami idzie czy z dziadkami zostaje
2. też tak czasem mamy
3. też mi się tak wydaje a miałam iść na spacerek
4. ja mam ochotę

ale z drugiej strony jak taka pogoda to Krzyś dłużej śpi i mam więcej czasu

[miss.hot]

Napisane przez annabel_lee

A ja dzisiaj mam mega doła i zastanawiam się, co ja takiego zrobiłam, że sobie los tak ze mną pogrywa Wczoraj rano zrobiłam test ciążowy bez większych nadziei, ale że miałam wyraźne objawy, to postanowiłam się upewnić. I wyszła druga krecha, wprawdzie blada, ale jednak. Oczywiście euforia, obliczanie terminu porodu, itp. Zrobiłam betę i co? Ciąży brak-HCG 2,29. A dzisiaj przyszła @ Pewnie bym tego tak nie przeżyła, gdyby nie ten wczorajszy test i rozbudzone nadzieje Podejrzewam, że to była ciąża, ale się nie utrzymała Mam nauczkę na następny raz, żeby nie robić tak wcześnie testu, bo czasami lepiej nie wiedzieć... Najgorsze jest to, że mnie się już nie chce-nie chce mi się walczyć, chodzić po lekarzach, szukać przyczyn, a potem kolejny raz przeżywac rozczarowanie I niby powinno być mi łatwiej, bo mamy dzieci, ale wcale nie jest łatwiej ze świadomością, że mój mąż ma dzieci z inną kobnietą, a ja z nim nie mogę mieć

Annabel
No i co Ci mogę powiedzieć - nie poddawaj się jednak - na wątku mamuś jest jedna, co się starała 4 lata i w końcu się udało Ale to tylko dzięki uporowi Ja wiem, że czasem nie masz siły i po wydarzeniach z ostatnich miesięcy i po tym, że ciągle pod góre - ale trzeba walczyć Ja trzymam kciuki za Ciebie mocno i wierzę, że w końcu będziesz nosiła pod sercem kruszynkę

[SELKA*]

Napisane przez rudalbn

Selka oby nie skończyło się szpitalem, a teściowa że jak to niby będzie z Bartkiem robiła co chce a to jej dziecko czy jak .... (moja ma podobne podejście najlepiej by mi Krzysia zabrała bo ja nie umiem go wychować ale jak to mój Tż mówi jednym uchem wpuszczaj a drugim wypuszczaj co mówi )
a Tż z Bartkiem super śpią z rączkami do góry a Bartuś jaką ma ciemną karnację suuuper (później jak znajdę to wkleję fotkę jak mój Tż z Krzychem śpią )

Teściowa cały czas ma nadzieję,że będzie zajmować się Bartkiem gdy wrócę do pracy, tzn znajdę pracę. Ale niedoczekanie jej Przy takiej jej postawie, to mam olbrzymie wątpliwości czy chociaż na chwilkę podrzucić jej wnuka

A ciemna karnacja Bartka to chyba jeszcze żółtaczka, bo rodzice raczej jaśni na ciele

Napisane przez jodie

Sonia no właśnie nie wiem dostałam wczoraj sms jak byłam na fitnesie ze kolega zaprasza na tatara , no więc do niego zamówiłam ulubione mojito , a później to już nawet nie wiem co . i nawet nie wiem co świętowałam - ale poszło mi dobrze bo nadal leże w łóżku

Moje też ulubione

Napisane przez rudalbn

Anabel nie poddawaj się nie wolno się poddawać na pewno się uda ja w to wierzę że Wam się uda i trzymam mocno kciuki

Podpisuję się wszystkimi kończynami. Kochana jakbyś chciała pogadać, to tel i adres znasz

Napisane przez Malpka

dziewczynki któa ma ochote sie spotkać, bo ja bym chciala sie z wami zobaczyc już nawet i Julke moge zabrac ze sobą a co mi tam gdyby to chociaz pogoda byla, a tak siedze w domu i sie nudze

Ja mam ochotę

[Ostrowczanka]

A ja nigdy nie piłam mojito (zapóźniona jestem jakaś).
Kurdeeee, potrzebuje na to wesele złotych butów. Jak na złość w sklepach teraz są wszystkie kolory tęczy, tylko złota jakoś brak...
Schrupałam właśnie domowego ogórka małosolnego - sama zakisiłam. Pyszne są, ale jeszcze za mało kwaśne.

[annabel_lee]

Napisane przez rudalbn

Anabel nie poddawaj się nie wolno się poddawać na pewno się uda ja w to wierzę że Wam się uda i trzymam mocno kciuki
ze swojej strony mogę Ci polecić doktora Włodarczyka podobno jest genialny jeśli chodzi o podobne problemy i ogólnie można z nim zawsze pogadać i się poradzić, taki lekarz z powołania, mi prowadził ciążę, i czytałam o nim same pozytywne opinie zwłaszcza jeśli chodzi o problemy z zajściem w ciąże i jej utrzymanie, przyjmuje na Skołuby - może przejdź do niego spróbuj

Dzięki Może i sprawdzę tego lekarza, szczególnie, że to niedalkeo mnie, mogę pójść nawet na piechotkę

Napisane przez Ostrowczanka

annabel_lee

Napisane przez Malpka

troszke wiem co czujesz bo moja siostra tez ma problem z zajściem w ciąże. Mam nadzieje ze jednak bedziesz w koncu miala swoją dzidzie

Napisane przez miss.hot

Annabel
No i co Ci mogę powiedzieć - nie poddawaj się jednak - na wątku mamuś jest jedna, co się starała 4 lata i w końcu się udało Ale to tylko dzięki uporowi Ja wiem, że czasem nie masz siły i po wydarzeniach z ostatnich miesięcy i po tym, że ciągle pod góre - ale trzeba walczyć Ja trzymam kciuki za Ciebie mocno i wierzę, że w końcu będziesz nosiła pod sercem kruszynkę

Napisane przez SELKA*

Podpisuję się wszystkimi kończynami. Kochana jakbyś chciała pogadać, to tel i adres znasz

Dzięki Dziewczyny, kochane jesteście

Napisane przez SELKA*

Teściowa cały czas ma nadzieję,że będzie zajmować się Bartkiem gdy wrócę do pracy, tzn znajdę pracę. Ale niedoczekanie jej Przy takiej jej postawie, to mam olbrzymie wątpliwości czy chociaż na chwilkę podrzucić jej wnuka

Ja mam podobnie-już zapowiedziałam mężowi, że niedoczekanie, aby jego matka zjmowała się w przyszłości naszym dzieckiem, choćbym na głowie miała stanąć

Napisane przez Ostrowczanka

A ja nigdy nie piłam mojito (zapóźniona jestem jakaś).
Kurdeeee, potrzebuje na to wesele złotych butów. Jak na złość w sklepach teraz są wszystkie kolory tęczy, tylko złota jakoś brak...
Schrupałam właśnie domowego ogórka małosolnego - sama zakisiłam. Pyszne są, ale jeszcze za mało kwaśne.

Ja też nie piłam, ale ja to w ogóle jakaś antyalkoholowa jestem

[jodie]

Napisane przez Malpka

1. i to jeszcze bez nas

no bez Was ale daleko miałybyście do mnie chociaż Tola i Bandola obiecały już odwiedziny

Napisane przez Malpka

dziewczynki któa ma ochote sie spotkać, bo ja bym chciala sie z wami zobaczyc już nawet i Julke moge zabrac ze sobą a co mi tam gdyby to chociaz pogoda byla, a tak siedze w domu i sie nudze

no to na co czekasz

annabel - dziewczyny napisały wszystko co się da. spróbuj sie nie nakręcać , wyluzuj może będzie łątwiej. mam wrazenie że mimo że twierdzisz że trochę odpuścilaś to wcale tak nie jest. i stad taki zawód. na staraniach sie nie znam ale z tego co czytałam dużo daje psychika a Ty ja wykańczasz ciągłym podkręcaniem się na wszystko. życzę dużo pozytywnych myśli i spokoju!

[Malpka]

Napisane przez rudalbn

1. no ja idę na wesele w Lublinie, a Jula z Wami idzie czy z dziadkami zostaje

na szczescie sale weselną mam 3 min drogi od moich rodziców, bo tylko przejsc przez ulice musze wiec w razie czego szybko dotre jak bedzie cos nie tak

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez jodie

no to na co czekasz
!

no czekam az w koncu bedzie jakies spotkanko, albo ktos odwiedzi mnie albo ktos zaprosi bo sama sie nie bede do nikogo wpraszac

[Ostrowczanka]

Moje mieszkanko wciąż stoi otworem . Tylko u mnie ciasno i goście nie mogą się bać gryzoni .

[SELKA*]

Napisane przez Malpka

no czekam az w koncu bedzie jakies spotkanko, albo ktos odwiedzi mnie albo ktos zaprosi bo sama sie nie bede do nikogo wpraszac

Ja zapraszam zapraszałam już zresztą już od dawna

[Sonia11]

Annabel -

Ja też chce na spotkanie - tym bardziej że w pracy nie za bardzo mam co robić - nic nowego nie zaczynam bo po co.... ale muszę siedzie w biurze te 8 godzin bez sensu

[jodie]

Małpka wysyłam PW

[rudalbn]

Ja zapraszam

Ale beznadziejna pogoda ...ciemno za oknem a my chcieliśmy na spacerek wyjść

[miss.hot]

U mnie też ciemność się zbliża.....


Też bym się chętnie spotkała, a póki co mam na głowie naukę do obrony , a potem to może, może

[Sonia11]

mamuśki - dodzwoniłam się do kobiety od nauki pływania dla maluchów - obecnie nie ma wolnych miejsc z żadnej grupie - Pani zaprasza we wrześniu.

[Malpka]

Napisane przez SELKA*

Ja zapraszam zapraszałam już zresztą już od dawna

no to moze w nast tygodniu cie odwiedze

Napisane przez Sonia11

mamuśki - dodzwoniłam się do kobiety od nauki pływania dla maluchów - obecnie nie ma wolnych miejsc z żadnej grupie - Pani zaprasza we wrześniu.

jak dla mnie to nawet lepiej ze we wrzesniu bo chyba Julka za mala teraz, musze dryndnąć i ja


to moze jeszcze któraś jest jutro wolna o 14

[Sonia11]

Malpka - a co ma być jutro o 14?

[Malpka]

Napisane przez Sonia11

Malpka - a co ma być jutro o 14?

dwie lubelskie żonki(i nie tylko )mają mnie odwiedzić ale jak ktos jeszcze chce to zapraszam

[Ostrowczanka]

Heh, ja idę załatwiać jutro urzędowe sprawy i nie wiem do kiedy mi się zejdzie. Dobrą stroną jest to, że idę odebrać z SKO pieniądze, które nam zasądził sąd. Niestety są już na nie plany (OC auta).

[tola3804]

Napisane przez miss.hot

Pochwalę się, że zdecydowaliśmy się z małżem na imię dla synka - będzie Grześ

Fajnie, Grzesia jeszcze chyba nie mamy na naszym forum.

Napisane przez SELKA*

I jak te baseny? Codziennie tam spaceruję i wydają mi się malutkie. Można popływać bez problemu?

Małe, ale my mieliśmy szczęście, bo nie było zbyt wiele osób i można było się przepłynąć.

Zdjęcie - rewelacja!

Napisane przez Sonia11

Nie wiem ile zapłaciaś ale ciekawi mnie gdzie w końcu to wesele i kiedy?

Wesele 14.08.2010 w Zajeździe Lwowskim.

Napisane przez Malpka

czyżby jakieś spotkanko

o jakis konkurs 25 zł

Tak! U Ciebie!

Napisane przez skrzatek24

Tola - wrzuć jakieś fotki z urlopu
Obstawiam 30 zł za papier biały, a55 za kolorowy

Może kiedyś jak je ogarnę. Na razie jestem na etapie przegrzebywania zdjęć Mika z 4 miesiąca. Takie mam zaległości. Wrzucę, wrzucę, ale nie wiem kiedy.

Otóż za papier i koperty zapłaciłam 190 zł!!!!!!!!!!! Szok! Nie spodziewałam się takiej kwoty! No, ale dla siostry nie będę żałować. Mam nadzieję, że przynajmniej jej się spodobają te zaproszenia, które zrobię. Tzn. sama wybierała jakie chce, ale chodzi mi o wykonanie.

Napisane przez annabel_lee

A ja dzisiaj mam mega doła i zastanawiam się, co ja takiego zrobiłam, że sobie los tak ze mną pogrywa Wczoraj rano zrobiłam test ciążowy bez większych nadziei, ale że miałam wyraźne objawy, to postanowiłam się upewnić. I wyszła druga krecha, wprawdzie blada, ale jednak. Oczywiście euforia, obliczanie terminu porodu, itp. Zrobiłam betę i co? Ciąży brak-HCG 2,29. A dzisiaj przyszła @ Pewnie bym tego tak nie przeżyła, gdyby nie ten wczorajszy test i rozbudzone nadzieje Podejrzewam, że to była ciąża, ale się nie utrzymała Mam nauczkę na następny raz, żeby nie robić tak wcześnie testu, bo czasami lepiej nie wiedzieć... Najgorsze jest to, że mnie się już nie chce-nie chce mi się walczyć, chodzić po lekarzach, szukać przyczyn, a potem kolejny raz przeżywac rozczarowanie I niby powinno być mi łatwiej, bo mamy dzieci, ale wcale nie jest łatwiej ze świadomością, że mój mąż ma dzieci z inną kobnietą, a ja z nim nie mogę mieć

Annabel! Ja wierzę, że kiedyś wreszcie się uda i z całej siły trzymam za Ciebie kciuki!

Nie wiem, czy coś jeszcze miałam napisać, czy nie, ale jeśli tak, to zapomniałam. Buziaki!

[niebieska.lwica]

Napisane przez jodie

na poprawę humoru

od razu mi lepiej, bo wczoraj miałam baaardzo stresujący dzień i wróciłam z pracy strasznie wkurzona. a teraz mi lepiej , dzięki jodie

Małpka ta Twoja Gwiazdka jest rewelacyjna
skrzatek synio cudny

SELKA

Annabel uda się napewno

Napisane przez miss.hot

Pochwalę się, że zdecydowaliśmy się z małżem na imię dla synka - będzie Grześ

najpiękniejsze imię pod słońcem (wcale nie dlatego że mój małż takie nosi )

[tola3804]

Aha, wiem, co miałam napisać. Może kogoś zainteresuje. W media w weekend będzie taka promocja, że jak się kupi dwie rzeczy, to druga (tańsza) za pół ceny.

[Ostrowczanka]

Tola - mi się bardzo podoba ten zajazd, zawsze jak tam przejeżdżamy to mówię małżonkowi, że tam bym chciała mieć wesele, gdybym się chajtała w Lublinie.

[miss.hot]

Napisane przez tola3804

Otóż za papier i koperty zapłaciłam 190 zł!!!!!!!!!!! Szok! Nie spodziewałam się takiej kwoty! No, ale dla siostry nie będę żałować. Mam nadzieję, że przynajmniej jej się spodobają te zaproszenia, które zrobię. Tzn. sama wybierała jakie chce, ale chodzi mi o wykonanie.

Co to za papier ?
Tola mam nadzieję, że pokażesz efekty swojej pracy

Napisane przez niebieska.lwica

najpiękniejsze imię pod słońcem (wcale nie dlatego że mój małż takie nosi )

Hmmm nie wnikam więc dlaczego

I nam też się bardzo podoba