|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1801 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 656
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cytat:
![]() W każdym razie nie było niczego brązowego, ani czerwonego, tylko żółtego. Co do wstawania to czasem to aż mi się płakać chce, przy wstawaniu zawsze mam problem, potem jak już stanę na nogi to plecy nawalają i utykam jak stara babunia Poza tym ciężko mi się śpi tylko na boczkach, biodra przy dłuższym leżeniu na jednym boku bolą po prostu.A ja zawsze tak uwielbiałam spać na brzuchuCytat:
Super, że wizyta udana.Mały rzeczywiście spory, ale najważniejsze, że zdrowy
__________________
Bartuś 29.08.2009 "Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota" /S.J.Lec/ |
||
|
|
|
#1802 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie
Wiadomości: 5 166
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cytat:
No to super Witamy Monike_net Ja też byłam u lekarza dzisiaj. W sumie niczego nowego sie nie dowiedziałam. Zoska trochę większa - ma teraz 3200, ale poza tym przez ostatnie 2 tyg. niewiele się zmieniło. Szyjka dość długa. Wymaz na paciorki pobrany. Trochę skakało mi ciśnienie i ... waga . Od ostatniego czasu niby przytyłam 6 kg, a poprzednio schudłam 3 kg. Nic z tego nie rozumiem .W kazdym razie mam sie spakować i teraz już czekamy. Chciałabym żeby to było szybciej. Coraz trudniej mi się schylać, przekręcać w nocy i takie tam. Ale to pewnie wszystkie tak mamy ![]() Dobrej nocki
__________________
|
|
|
|
|
#1803 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 146
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cytat:
Mam tak samo z tym wstawaniem i sikaniem, czasami nim zasnę ide do łazienki 3 razy, w nocy ok 4 razy wstaje, przy czym każde wstawanie i dojście do toalety zajmuje 10 minut
__________________
"Każda porażka jest szansą żeby spróbować jeszcze raz, tylko mądrzej" Henry Ford |
|
|
|
|
#1804 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 656
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cytat:
Mnie bolą biodra, dlatego ciężko mi wstać z łóżka.Na plecach nie śpie, bo czuje, że dziecie mi naciska na wnętrzności poza tym dochodzi kwestia krążenia itd.W ciągu dnia też często chodzę do toalety, ale ja też dużo piję.Czasem to jakbym kaca miała.Ciągle pić i pić mi się chce.
__________________
Bartuś 29.08.2009 "Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota" /S.J.Lec/ |
|
|
|
|
#1805 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 146
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cytat:
No to mamy te same "rozrywki" w ciąży:P ostatnio też obudziłam się o północy, akurat mąż skończył oglądać film, poszłam siku, a potem do 2 siedziałam, bo jak leżałam to albo mnie coś bolało albo zgaga mi dokuczała, płakać się chciało, w końcu jakoś zasnęłam.
__________________
"Każda porażka jest szansą żeby spróbować jeszcze raz, tylko mądrzej" Henry Ford |
|
|
|
|
#1806 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 656
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cytat:
![]() Ja ostatnio miałam zgagę stulecia! Myślałam, że mi gardło wypali. Ale jak dobrze, że jest rennie.
__________________
Bartuś 29.08.2009 "Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota" /S.J.Lec/ |
|
|
|
|
#1807 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 146
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cytat:
pisałam o zgadze i właśnie mnie znowu dopada, oj ciężko bedzie zasnąć dzisiaj
__________________
"Każda porażka jest szansą żeby spróbować jeszcze raz, tylko mądrzej" Henry Ford |
|
|
|
|
#1808 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 255
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cześć kobiałki
Wreszcie znalazłam chwilkę, ale łatwo nie było ![]() Gratuluję mamusiom, które rozpakowały się podczas mojej nieobecności na wątku, czekoladce i fridzie Wybaczcie, ale nie dam rady nadrobić, teraz czas to naprawdę pieniądz ![]() Spróbuję trochę napisać o swoim porodzie. W poniedziałek wieczorem znów odeszło mi kawałek czopa (malutki, ale już wyraźnie z krwią), położyliśmy się jednak z Małżem spać, bo pomyślałam, że i tak może minąć jeszcze sporo czasu . Po jakiejś godzinie obudził mnie bardzo mocny skurcz (a bałam się, że nie rozpoznam skurczu - a jednak rozpoznałam od razu ) i się zaczęło. Skurcze w zasadzie od razu były dość regularne, mierzyliśmy 2 godziny: co 4-5 minut pojawiał się skurcz trwający 1-1,5 minuty. Postanowiliśmy pojechać na izbę przyjęć. Tam przyjął nas młody znudzony lekarz, stwierdził, że nie wie, co ze mną zrobić, bo rozwarcie tylko na opuszek palca, czyli 1 cm, a badał tak, że myślałam, że padnę . Kazał pielęgnarce zrobić mi zastrzyk, chyba z pyralginy z papaweryną, kazał jechać do domu i jeśli skurcze nie przejdą miałam przyjechać za godzinę. Ale jak wychodził z izby akurat zobaczył, że złapał mnie skurcz, więc kazał poczekać pół godziny na izbie przyjęć i wtedy przyjdzie ktoś znów mnie zbadać. Nie przeszło , potem dostałam oxy na 2 godziny i znów pod ktg, i wtedy się zaczęło (na początku była dawka 0,4 a na końcu 3 tej oxy). Matko, jakich dostałam bóli od krzyża, myślałam sobie, że jak ja urodzę, skoro takie skurcze mnie tak bolą , ale te na końcu to były grubo ponad 100 i trochę trwały . Najgorsze było to, że ruszyć się nie mogłam przez to ktg, wiłam się na tym łóżku jak wąż. Rozwarcie postępowało, więc dostałam oxy w kroplówce i mogłam chodzić, poszłam pod prysznic, a potem tak bolało, że leżałam na łóżku, trzymałam się poręczy kurczowo i krzyczałam "Ratunku" . Małż mi mówił, że między skurczami traciłam wręcz przytomność. Gdzieś w międzyczasie pękł mi też pęcherz płodowy, jejku, ile ja miałam tych wód, w domu miałam zabezpieczony materac podkładem nieprzemakalnym, mogłam go sobie darować, bo i tak by nic nie dał . Wtedy wkroczyła moja umówiona położna i dostałam znieczulenie, ale nie ZZO tylko POP, czyli podpajęczynówkowe, matko jaka ulga, tak jak magi pisała - Nobel dla tego, co wymyślił znieczulenie . Anestezjolog powiedział, że mam 2 i pół godziny, żeby urodzić. Potem przez pewien czas leżałam i czekałam, nic nie czułam, to nie wiedziałam na co , położna mówiła, że Mały wstawia się główką, że schodzi coraz niżej, rozwarcie już było na 10 cm. Potem przyszła i mówi, że rodzimy, kazała przeć, kilka razy musiałam i wreszcie usłyszałam płacz... A za chwilę na mojej piersi wylądował nasz Synuś... Jejku, dziewczyny, tego uczucia trzeba doświadczyć, nie da się go opisać... I ja i Małż popłakaliśmy się ze szczęścia , Małż przeciął pępowinę, a potem poszedł z Kubusiem, "pilnować", jak Go mierzą, ważą i badają, ja w tym czasie rodziłam łożysko (sama nie wiem kiedy ), lekarka musiała mi wyłyżeczkować macicę, bo łożysko urodziłam niekompletne, a potem mnie zszywała (bo mnie nacięli). Małż wrócił z Kubą na rękach i tak siedzieliśmy dopóki nie skończyli się mną zajmować. Później przewieziono mnie i Kubę do innej sali, gdzie przez 2 godziny byliśmy we trójkę. Patrzyliśmy z Małżem na Kubusia i łzy nam ciekły jak grochy .Małż był ze mną przez cały czas, masował mi plecy, trzymał za rękę, oddychał ze mną i parł ze mną . Nie wiedziałam, że można być z kimś tak blisko, nie umiem tego opisać, co wytworzyło się między nami podczas porodu... Potem przez wszystkie dni, które spędziłam w szpitalu, siedział z nami od 9-ej do 22-ej. Ze swojej perspektywy bardzo polecam poród rodzinny Opieka na sali poporodowej pozostawia wiele do życzenia, niestety, ale o tym może kiedy indziej ![]() Teraz się zastanawiamy, jak to było, jak Kuby z nami nie było i nie możemy sobie przypomnieć , Mały jest kochany, najcudowniejszy na świecie, ale bardzo absorbujący. I jeszcze jedno - teraz mogę zobaczyć co robił w brzuszku, Jego zachowania są takie same ![]() Wstawię fotki, jak będę pisała ze swojego kompa No to napisałam
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|
|
|
#1809 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie
Wiadomości: 5 166
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cytat:
Prawie sie poryczałam... ![]() Pięknie napisane.
__________________
|
|
|
|
|
#1810 | |
|
Słitaśna and Grymaśna ;p
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 642
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() wzruszyl mnie Twoj opis porodu wlasnie dlatego m in chcialam jednak rodzic naturalnie - zeby TZ przezyl to ze mna, no ale nie udalo sie, chociaz 7 godzin skurczow przezylismy ![]() bije od Ciebie wielkie szczescie - super, tak trzymaj
__________________
Wzorki i wzoreczki, teraz nowe pazurki u Swinecki zapraszam do komentowania
|
|
|
|
|
#1811 | ||||
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cytat:
![]() A z tym twardnieciem to sama juz niewiem czy to cos znaczy, bo ja to juz tak pare m-cy mam ![]() :conf used: Czasami tak mocno ze az sie naprezyc musze, a jak na ktg mi wychodza powyzej 100 to mi sie zawsze pytakja czy na pewno nie bola bo mocne sa ...Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() To teraz za paciorka, co by go nie byłoSzczegółowo toto opisałas. Dobrze ze jednak w szpitalu zostalas. I super ze macie takie swietne wspomnienia z porodu rodzinnego. Bo róznie to bywa. Jednych zbliza innych oddala.... Moj małz raczej ze mna nie pojdzie. On zbyt nerwowy a jednoczesnie uczuciowy jest, boje sie ze by albo zemdlal, albo pielegniarki sprzeklinał ![]() Zreszta teraz to juz po ptokach, bo trzeba SN miec a my nie poszlismy jednak... Ide kimkac. Buziaki i do jutra |
||||
|
|
|
#1812 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 656
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cytat:
Witaj Miramejku Też mi łzy pociekły przy Twoim opisie Wzruszająco i pięknie wszystko opisałaś, aż mniej się boję porodu Super, że się odezwałaś.
__________________
Bartuś 29.08.2009 "Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota" /S.J.Lec/ |
|
|
|
|
#1813 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 255
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cytat:
.Masz rację - jestem szczęśliwa, choć i zmartwień nam nie brakuje ![]() Cytat:
Cytat:
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|||
|
|
|
#1814 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cześć mamusie
Chciałam Wam przedstawić Majeczke- mojego aniołka urodziła sie 30 lipca (37tydzien) SN o 16.15 z waga 3050 i 52cm. Ja porod wspominam dobrze. Spodziewalam sie gorszego bolu ![]() Zaczelo sie saczeniem wod w nocy w czwartek... o 4 wstalam siku i chlusss po nogach... TŻ otworzyl oczy popatrzyl oczami wielkimi jak 5zl... ja na to zeby po scierki lecial bo podloge zalewam... potem delikatny prysznic, pakowanie (nie bylismy kompletnie przygotowani) tel do gina i ok 8 wyjechalismy, na ok 10 w szpitalu, przyjecie badanie i oxy i zaczelo sie tak na dobre kolo 13 na poczatku spacerki z kroploweczka ale potem wanna z babelkami- siedzialm w niej godzine (poszlam z 3cm rozwarciem wyszlam z 8 cm i od razu na wyrko bo juz parte. Poszlo szybko najbardziej bolalo jak glowka przechodzila, czuc bylo pekanie a potem juz widok dzidzi na brzuchu CUDOWNE uczucie ![]() nio i niestety szycie... dla mnie to bylo najgorsze... nie cieli mnie ale troszke popekalam i jakis zylak pekl, krew sie lala a lekarka szukala gdzie... macice mi do gory nogami wywijala a to przeokrutnie bolalo. Generalnie jestem zachwycona szpitalem, opieka, organizacja no i polozna ktorej zawdzieczam mile wspomnienia... Przesympatyczna kobieta mowila wszystko co i jak, wiedziala co zrobic i co powiedziec zebym sie wyciszyla, nie siala zametu ani paniki. co mnie bardzo milo zaskoczylo Maz mogl byc przy mnie przez caly czas, jak w wannie siedzialam, jak rodzilam, nawet pepowine mogl przeciac... Tam to chyba naturalne ze jesli maz chce byc to jest i nikt nie robi z tego problemow. SUPER ![]() Polecam kazdemu szpital w Świętochłowicach a teraz pochwale sie swoim aniolkiem
__________________
Nasz ślub: Maja: Zębuszka: http://s2.pierwszezabki.pl/028/0284279c0.png?9001
|
|
|
|
#1815 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 255
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cytat:
Mnie nacięli, dzisiaj byłam na zdjęciu szwów, miałam 8 , zostały jeszcze rozpuszczalne, które podobno mogą się wchłaniać nawet 6 tygodni
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|
|
|
|
#1816 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 656
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cytat:
!No i gratuluję przede wszystkim.
__________________
Bartuś 29.08.2009 "Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota" /S.J.Lec/ |
|
|
|
|
#1817 | ||
|
Słitaśna and Grymaśna ;p
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 642
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cytat:
ale powiem Ci, ze jak lezalam z oxy a TZ przy mnie siedzial to patrzyl na mnie takim wzrokiem co do zmartwien - a kto ich nie ma....ja ostatnio mialam opis na gg "niewyspana, zmeczona, ale szczesliwa" ![]() Cytat:
![]() gratuluje coreczki jest cudowna ![]() zreszta jak wszystkie nasze wakacyjne dzieciaczki prawda mamuski?
__________________
Wzorki i wzoreczki, teraz nowe pazurki u Swinecki zapraszam do komentowania
|
||
|
|
|
#1818 |
|
Zadomowienie
|
Agata R, alez masz slicznotke.
Gratulacje
__________________
Kubuś (11.08.2009) Piotruś (14.10.2011) 108,6-106-105-104-102,5-101-100.2-99-98,8-97,7-96-95-94-93-92-91-90-89-88-87-86-85-84-83-82-81-80-79-78-77-76-75-74-73-72 |
|
|
|
#1819 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Witam, Gratuluję Mamusiom
chciałam tylko zapytać Was o Wojtusię, bo kiedyś odpisywałam tu do niej o rożkach usztywnianych i tak zajrzałam do Was, że ona jest już po terminie, a nie odzywa się... wiecie co u niej słychać? Pozdrawiam Wszystkie mamy czerwcowo-lipcowo-sierpniowe
|
|
|
|
#1820 |
|
Słitaśna and Grymaśna ;p
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 642
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
a no wlasnie Wojtusia odzywala sie ostatni raz 26 lipca
czyzby urodzila?
__________________
Wzorki i wzoreczki, teraz nowe pazurki u Swinecki zapraszam do komentowania
|
|
|
|
#1821 | ||
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cytat:
![]() Super ze tak lajtowy poród miałas, no ale w sumie Maja nie była duza. Ciebie przynajmniej ominelo to czekanie, ja mam torbe od połowy lipca... Cytat:
![]() Termin z tego co wyszukałam na 27 lipca miała. Mysle ze sie odezwie niedlugo |
||
|
|
|
#1822 | |||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 803
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cytat:
Ulcia i Angy gratuluje udanych wizyt! ![]() Cytat:
No i ciesze sie, ze masz dobre wspomnienia ze szpitala w Swietochlowicach- bo to moje rodzinne miasto ![]() Miramej bardzo mnie wzruszyl Twoj opis Cytat:
![]() Dzien dobry!
__________________
Kocham mojego Meza Kocham moja Coreczke ![]() Ania 28.08.2009 |
|||
|
|
|
#1823 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Gorlice
Wiadomości: 308
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Witam Was mamusie!
Jestem mamą październikową 2008 i tak od czasu do czasu Was podczytuje i przypominam sobie jak to było nieco ponad rok temu )Czas baaardzo szybko leci i dzieci rosną w mgnieniu oka. Dopiero chodziłam z brzuszkiem a tu już jego zawartość raczkuje mi po domu jak szalona i wspina się na wszystko co się da )Wiem, że to czekanie na dzidziusia jest najgorsze, sama urodziłam 5 dni po terminie, ale pozwolę sobie Wam doradzić: odpoczywajcie i cieszcie się spokojem i wolnym czasem. Nabierajcie sił. Bąbelek i tak wyjdzie a im mamusia będzie bardziej wypoczęta i zrelaksowana tym szybciej to pójdzie ) Jak oglądam zdjęcia dzieciątek już urodzonych i opisy porodów to aż się łezka w oku kręci. Serdecznie gratuluję już rozpakowanym mamusiom a tym dopiero przed godziną "zero" życzę szybkich i najlżejszych porodów i szybkiego powrotu do super formy!!! Buziaki!
__________________
16.10.2008r. - Adaś 05.04.2012r. - Piotruś ![]() |
|
|
|
#1824 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 2 359
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Witajcie
Nie zaglądam, bo na wszystko brak mi czasu. Na początku gratulacje dla nowo rozpakowanych mamuś- czekoladki, fridzi i Agatki Witaj Miramejku!!! Na chwilę obecną słabo nam to idzie, bo Malutek nie chce z nami współpracować. Mam masę dylematów, problemów i zmartwień, pewnie tak jak każda z nas. Trzymam kciuki za resztę mamuś w dwupaku Zobaczycie, jak to się szybko zapomina o ciąży i jej dolegliwościach, jak zobaczy się małego szkraba.Uciekam i do następnego razu
__________________
Zawsze trzeba mieć nadzieję na lepsze jutro... MACIEJKA SYNEK KOCHANY ![]() 20-07-2009
|
|
|
|
#1825 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 7 344
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Miramej i ja sie powtorze, ale opis przepiekny.
Moj porod pomimo komplikacji wspominam równie pozytywnie.Mężus mój spisał się na medal i skromnie moge stwierdzic ze trwa u nas jakby renesans a i tak całe 9mc to miłosna sielanka.Corcia a własciwie przyjscie jej na swiat wiele zmienilo.Dzieci łączą
__________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny ![]() |
|
|
|
#1826 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 1 900
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Miramej poryczałam się jak bóbr czytając opis porodu
Poza tym wogóle bek mam już na końcu nosa... Przyjechałam dziś do mamy i pokazałam jej mój pięknie popękany brzuch... Zaczeła się drzeć na mnie. Więc dla świętego spokoju zadzwoniłam do ciotki położnej zapytać o mój zaogniony brzuch, ( od kilku dni moje rozstępy osiągneły apogeum i można powiedzieć że pod pępkiem mam wielką plamę czerwoną- pęknięcie o wielkości dłoni), i przy okazji o ty czy normalne jest że na rozstępach są pęcherze. Więc i ona się wydarła, i kazała dzwonić do lekarza. ![]() Lekarz, powiedział że pęcherze moga pojawić się przy tych upałach, i kazał zrobić badanie moczu. Więc pojechałam do laboratorium, za godz mam mieć wyniki. A na to że te rozstępy są tak mega wielgachne kazał od razu do dermatologa iść. Ale w szpitalu dziś dermatolog nie przyjmuje, a babka, która ma prywatny gabinet ma urlop... Poszłam jeszcze do apteki, pokazałam peknięty brzuch i dostałam maśc witaminową ochronna do smarowania. Przyjechałam do domu i dzwoni do mnie mój gin (byłam w szoku) i pyta na kiedy termin mam. Mówie że na poniedziałek, a on do mnie że nie wie czy nie lepiej będzie to rozwiązać wczesniej,... ![]() I już mam dośc Za chwilę pojade odebrać wyniki moczu i pojadę z nimi do szpitala. Alurat i ciocia- położna i mój gin mają dyżur więc mu się pokarzę. Bo bardzo się zaczełam martwić o mojego dzidziusia. Będę się odzywać później. Trzymajcie mocno za nas kciuki ![]() ![]()
|
|
|
|
#1827 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Cytat:
![]() A mamy ten sam termin - poniedziałkowy. |
|
|
|
|
#1828 | |
|
Zadomowienie
|
Cytat:
![]()
__________________
Kubuś (11.08.2009) Piotruś (14.10.2011) 108,6-106-105-104-102,5-101-100.2-99-98,8-97,7-96-95-94-93-92-91-90-89-88-87-86-85-84-83-82-81-80-79-78-77-76-75-74-73-72 |
|
|
|
|
#1829 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 146
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Miramej gratuluje tak cudownego rodzinnego porodu, też bym chciała żeby mąż był przy mnie, ale tą decyzje pozostawiam jemu.
Agata R śliczna córeczka Kamilka współczuje problemów z brzuszkiem, mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze
__________________
"Każda porażka jest szansą żeby spróbować jeszcze raz, tylko mądrzej" Henry Ford |
|
|
|
#1830 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 426
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dz
Miramej mnie też wzruszył opis porodu, poryczałam się jak bóbr..
Agata sliczną masz córę ![]() A ja się wyspałam dzis jak nigdy w zyciu Noga dalej boli jak chodze ale juz inaczej , tak jakby mniej , cos czuje ze bedziue dobrze i na porod się wygoi(o ile doczekam do 18) W ogole strasznie sie przestraszylam przed pojsciem spac bo mialam jakies skurcze w dole brzucha i w krzyzu i byly tak co 2 min , ale po ok 30 min przeszly no i nic sie wiecej nie działo wiec to nie to..Na szczescie bo torba nie spakowana, ledwo łaze i jestem kompletnie jeszcze nie gotowa psychicznie na ta wielką chwilę. Malutek musi wytrzymac do 18
__________________
Nasz synek Tomuś od 18.08.2009 jest już z nami
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:48.






Poza tym ciężko mi się śpi tylko na boczkach, biodra przy dłuższym leżeniu na jednym boku bolą po prostu.A ja zawsze tak uwielbiałam spać na brzuchu
. Od ostatniego czasu niby przytyłam 6 kg, a poprzednio schudłam 3 kg. Nic z tego nie rozumiem
.
Mnie bolą biodra, dlatego ciężko mi wstać z łóżka.Na plecach nie śpie, bo czuje, że dziecie mi naciska na wnętrzności poza tym dochodzi kwestia krążenia itd.




, potem dostałam oxy na 2 godziny i znów pod ktg, i wtedy się zaczęło (na początku była dawka 0,4 a na końcu 3 tej oxy). Matko, jakich dostałam bóli od krzyża, myślałam sobie, że jak ja urodzę, skoro takie skurcze mnie tak bolą
, ale te na końcu to były grubo ponad 100 i trochę trwały
. Najgorsze było to, że ruszyć się nie mogłam przez to ktg, wiłam się na tym łóżku jak wąż. Rozwarcie postępowało, więc dostałam oxy w kroplówce i mogłam chodzić, poszłam pod prysznic, a potem tak bolało, że leżałam na łóżku, trzymałam się poręczy kurczowo i krzyczałam "Ratunku"
. Anestezjolog powiedział, że mam 2 i pół godziny, żeby urodzić. Potem przez pewien czas leżałam i czekałam, nic nie czułam, to nie wiedziałam na co 




za paciorka, co by go nie było

, zostały jeszcze rozpuszczalne, które podobno mogą się wchłaniać nawet 6 tygodni 
![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)

