Mamusie marcowo-kwietniowe 2010

[Baobabek]

madziwnia matko kochana!!! nie żartuj!!! to jak my będziemy wyglądały?? Ja mam tylko 158cm i 55 kg i rozmiar z D na F??????????Przecież mnie te wymiona do ziemi będą wisiały zapytam się dzisiaj lekarza, czy jest na to jakiś sposób, tzn na powstrzymanie wzrostu tych mleczarni.... a tak wogóle, to widzę, że idziemy mniej więcej łeb w łeb, tzn brzuch w brzuch w sumie podobny termin i mówisz że masz jutro wizytę a ja dziś wieczorkiem tez masz takiego stresa?? bo ja się potwornie boję, czy żyje i czy wszystko dobrze z maluszkiem

[ania p]

Napisane przez asienka240

sluchajcie... zostalo mi 3 dni do slubu, zaczynam ise stresowac:P

Powodzenia bedzie dobrze zobaczysz i pięknie . No ina foteczki czekamy

Napisane przez mrowak

Dziewczyny, czy któraś z Was chodzi na gimnastykę dla ciężarówek? Ja się właśnie nad tym zastanawiam (oczywiście po konsultacji z ginem). Przydałoby mi się, bo mnie kręgosłup czasem boli.

Ja n ćwieczenia nie , bo ja na basenik chodze , dla mnie nie ma nic lepszego na plecy . Chodze razem z synkiem . Zresztą nie miałabym jak iśc na ćwiczenia bo nie mam z kim zostawić, a na basenik możena razem . Młody kocha basen

[izaizula]

Hm normalnie już nie pamietam na co miałam odpowiadać. Zaczne od teściów. Współczuje mieszkania po ślubie z rodzicami. Ja na szczęście nie miałam takiego problemu, bo udało nam sie załatwić maly pokoik z kuchnią i łazienką do wynajęcia za grosze i bez żadnego namysłu to przyjęliśmy. Nie wyobrażam sobie mieszkania z moimi czy mojego meża rodzicami. Z teściami nie miałam jeszcze zatargów ale znam siebie i wiem że raczej byśmy sie nie dogadali. Jak jeździmy na niedzielne obiadki jest super miło i przyjemnie ażczasami mi sie za nimi tęskni i tak jest najlepiej. Teraz niestety mieszkanko musimy już zmienić bo z 3 dzieci w jednym pokoju to po tygoniu do wariatkowa by nas zabrali.

Megi bardzo ciesze sie że będziesz mieć synka i gorąco gratuluję. Chłopaczyska sa super. a co do ubierania to się nie martw teraz też jest fajny wybór ubranek i można stroic małego cwaniaczka, pewnie że ksieżniczki z niego nie zrobisz ale fajny koleś może być.

A co do powiększajacego się biustu to ja normalnie az się boje co to będzie. Teraz już wyobrażam siebie jako dojną krowę, nie dosyć że cyce do pasa to ja jeszcze od razu na dwa. Masakra to bedzie. Ale z tego co pamietam z pierwszym synkiem była to dla mnie najmilsza chwila zaraz po porodzie kiedy mogłam go nakarmić, wiec teraz pewnie też tak to bede odczuwać, póki co narazie wolę o tym nie myśleć.

[eppona]

Witam serdecznie wszystkie Mamy i Maleństwa brzuszkowe !

Od dłuższego czasu namiętnie czytam wątek i dziś postanowiłam oficjalnie dołączyć do znamienitego Grona.
Witam się: Ja i moje Maleństwo 9-10 tygodniowe - oboje czujemy się znakomicie.
My, najpewniej przytulimy się do siebie około 23 kwietnia.
Wiec w rankingu kwietniowych Mam jestem pomiędzy
Mamą lucy007 (Ewa, lat 30) tp. 22.04.10r. Maja lub Adam, a Mamądytuś77 ( Edyta 31 lat ) , tp 24.04.10r. Kornelia lub ???.

Na USG widzieliśmy się dotychczas dwa razy (23.08, 22.09), a ok 23.10 będziemy się podglądać na USG "genetycznym".
Na to ostatnie zamierzam zaprosić Tatę Maleństwa.
Dlatego mam pytanie do Mam, jak wasi Panowie reagowali na pierwsze podglądanie Malucha-bicie serduszka i machanie łapkami?
Oraz drugie pytanko; ile trwało wasze badanie USG "genetyczne" i czy było wykonywane przez powłoki brzucha, czy jeszcze dopochwowo ?

tym intymnym pytaniem zakańczam bis bald
eppona (vel Aga)

[Baobabek]

jestem już po badaniu Udało mi się dziś po raz pierwszy nie czekać w kolejce i weszłam dokładnie o 17.30 No więc tak, dzidziulek żyje, jest zdrowy (przezierność 1.2mm) ma całe 9 cm "wzrostu", wagi niestety się nie wypytałam gin pobrał mi cytologię od razu w kierunku raka szyjki i w dodatku zrobił to za free to znaczy w ramach jakiegoś tam programu profilaktycznego. Jest tylko jeden ogromny jak dla mnie minus!!! nie dostałam zdjęcia wydrukował tylko 1 zdjęcie samej główki z tym pomiarem chyba przezierności i wpiął do swojej karty ciąży, która zostaje u niego, a w moją tylko wpisał datę badania i te wszystkie inne dane No ale następnym razem wydębię od niego aha no i się okazało, że moja genialna była gin wcale mi nie wyleczyła mojej nadżerki na perfect, bo gin obecny powiedział, że jest malusieńka, ale na razie nie ma to znaczenia

[mrowak]

Cześć eppona!!

Baobabek, no i widzisz- wszystko dobrze! A że fotki nie dostałaś to trochę nieładnie ze strony gina. Ja tam zawsze mówię, że poproszę portret dla dziadków, bo inaczej mnie do domu nie wpuszczą

[ania p]

Napisane przez mrowak

Cześć eppona!!

Baobabek, no i widzisz- wszystko dobrze! A że fotki nie dostałaś to trochę nieładnie ze strony gina. Ja tam zawsze mówię, że poproszę portret dla dziadków, bo inaczej mnie do domu nie wpuszczą

Moja zawsze daje dla siebie nic nie zostawia A ten opis zostawia tez u siebie w kompie

[mrowak]

No to przyszaleliśmy-właśnie wygraliśmy na aukcji mega wyprawkę składającą się z.... 75 sztuk ubranek na 0-3 miesięcy! Cena wyszła taka, że za sztukę wyszło jakieś 1,01zł Na zdjęciach wszystko wygląda OK, zobaczymy jak będzie naprawdę, ale nawet jeśli miałabym wyeliminować 10-15% z tych rzeczy to i tak zostaje caaaałe mnóstwo. Oby wszystkie były fajne.

[minka26]

Napisane przez Baobabek

madziwnia matko kochana!!! nie żartuj!!! to jak my będziemy wyglądały?? Ja mam tylko 158cm i 55 kg i rozmiar z D na F??????????Przecież mnie te wymiona do ziemi będą wisiały zapytam się dzisiaj lekarza, czy jest na to jakiś sposób, tzn na powstrzymanie wzrostu tych mleczarni.... a tak wogóle, to widzę, że idziemy mniej więcej łeb w łeb, tzn brzuch w brzuch w sumie podobny termin i mówisz że masz jutro wizytę a ja dziś wieczorkiem tez masz takiego stresa?? bo ja się potwornie boję, czy żyje i czy wszystko dobrze z maluszkiem

baobabek spokojna twoja głowa, ja mam 158cm 55kg i już F pomyśl sobie co ze mną będzie

[Baobabek]

buuuu muszę jechać do pracy i na bank znajdę się u dyra na dywaniku z powodu bebe

[Asiuulka89]

dzien dobry z rana
nie powiem zebym ja tez wspaniale wygladala... piesri przed ciaza juz bylo duze D a teraz ja chybaumre pod koniec ciazy... kumpe,la sie smieje ze bede je wozic na taczce moj kregoslup bedzie mial co nosic...

Baobabek bedzie dobrze nie stresuj sie... janie rozumiem tych pracodawcow co zaraz wyrzucaja z pracy bo kobiety w ciazy sa... dla mnie to cos niewyobrazalnego... acos o tym wiem wiec bedzie dobrze jesli ma serce to wszytsko sie ulozy

[ASIULEK_23]

Ja jeśli chodzi o pracę to chyba mam dobrze. Jak tylko się dowiedziałam, że jestem w ciąży (po potwierdzeniu przez gina), zaniosłam zaświadczenie o tym, że jestem w ciąży. Od razu miałam powiedziane, że nie mogę pracować więcej niż 8 godzin więc grafik musiałam mieć zmieniony bo miałam dwa razy po 12 godzin. Poza tym "mam się oszczędzać, nie przemęczać się"itp. Koleżanki z pracy wyręczają mnie z czego się da i wciąż nakazują mi siedzieć Aż mi już czasem głupio...

Lecę coś wpałaszować bo głodzik mnie ssie w żołądku...

[izaizula]

Napisane przez Baobabek

buuuu muszę jechać do pracy i na bank znajdę się u dyra na dywaniku z powodu bebe

Niech ona tak za bardzo tego nie przeżywa , bo jego psim obowiazkiem jest wspierac ciebie teraz. Także łaski nie robi tylko ma sie cieszyć razem z tobą.

[madziwnia]

Witam też z rana i jestem zła!!! buuuuuuuu

Moje wyniki z posiweu moczu będa dopiero o 12 a na 10 jestem u lekarza rodzinnego umówiona masakra!!
wiec musze chyba odwołac bo na 13 jade do gina dzis tez sie stresuje bo dziwnie brzuch czuje codziennie ale może to jakies gilgotanie czy bulgotanie i niedobrze mi od 3 dni.

Uciekam bo mnie głowa boli i niedobrze mi..

[ita83]

hej kobitki....czy ja wczoraj sie chwalilam ze mi mdlosci przeszly ?? - otoz nie przeszly od wczoraj od godz 17 male mi tak w kosc daje ze ledwo sie doczolgalam do pracy i mysle tylko o powrocie do domku......
oj urwis bedzie z tej mojej fasolinki nie ma to tamto.....

[mrowak]

Pochmurno, deszcz siąpi, ciemno jak nie powiem gdzie i spać mi się okrutnie chce. To tak po krótce

Ponarzekałam sobie, to teraz do roboty i czekam na tę mega wyprawkę.

[drcron]

wczoraj mialam miec wizyte i zobaczyc znow moja iunie na usg ale moj lekarz sie nieststy rozchorowal i odwolal wizyte jedyne co dostalam to zwolnienie na kolejne dwa tygodnie od lekarza zastepcego dostarczylam je mojemu pracodawcy i mowie ze jak sie skonczy to za dwa tygodnie chce wrocic do pracy bo sie dobrzec zuje a w domu sie juz nudze < co jest oczywiscie nie prawda ale chcialam zobaczyc jego mine> wiecie jaka byla reakcja mojego szefa wprost mi powiedzial ze nie chce mnie widziec w pracy bo go na mnie nie stac bym chodzila sobie na zwolnienie i wracala do pracy malo tego dzisiaj zadzwonila do mnie jego zona z wielkimi pretensjami dlaczego nie dostarczylam kolejnego zaswiadczenia ze jestem w ciazy choc jedno juz im dalam zaraz po slubie jak wyladowalam w szpitalu z plamieniami to dostali zaswiadczenie razem ze zwolnieniem jak na pytanie czy mam zamiar wrocic do pracy odpowiedzialam ze chyba tak wpadla w furie zaczela mi grozic ze jak tylko sprobuje wrocic to tego pozaluje ze mnie zniszcza ze codziennie bede plakala i ze sie sama zwolnie i zaczela mi jeszcze wymyslac ze specjalnie poszlam na zwolnienie zeby mnie nie zwolnili bzdura totalna bzdura nie rozumiem takich ludzi ze sami tak robia to nie znaczy ze inni musza robic to samo co oni
zona mojego szefa to jedyna osoba ktorej udaje sie wyprowadzic mnie z rownowagi a jak jej powiedzialam ze to co mowi to podchodzi pod mobing to mi odpowiedziala ze mobing to dopiero moze sie zaczac
powiedzcie co mam teraz zrobic z zona szefa wariatka bo inaczej tej kobiety nie mozna nazwac

[megi-megi]

drcron - moja opinia: zadzwoń o PIPu (inspekcji pracy) i powiedz im o tej rozmowie, oni Ci doradzą, albo wskażą drogę, albo same się wezmą - pewnie nie chcesz póki co zaogniać sytuacji, ale chroń siebie i dzidzie - następnym razem spróbuj nagrać rozmowę - pewnie masz opcje w komórce - jeśli przez nerwy nie zapomnisz.

Ech... uszy do góry! Ściskam serdecznie.

[Asiuulka89]

nie przejmowac sie... glupie babsko i tyle... boze czy ludzie to wogole serca nie maja czy co?? bo ja nie rozumiem... a oni wcale nie placaza twoje l4 tylko zus wiec niech glupio nie gada... widac z kobita ma nudne zycie i kamien z seca bo chce ci tylko uprzykrzyc zycie... wiec olej ja ignorancja jest najlepsza i badzmadrzejsza nie kloc sie z nia

[mrowak]

Olać!!!
Wiem, że łatwo się mówi, ale żadna szefowa, żona, szef czy dyrektor nie są teraz ważniejsi od Ciebie i maluszka.
Olać!!! I oby kiedyś się szanowna szefowa spotkała z podobnym traktowaniem.

[ita83]

nie przejmuj sie kobitko - nastepnym razem najlepiej nagraj rozmowe.....po prostu jej powiedz ze polskie prawo ma przepisy na takie osoby jak ona a Ty nie zawachasz sie po nie siegnac jak CIe bedzie straszyc.....
a ja mam kolejna wizyte u ginekologa w ten czwartek - moja fasolka wraz z moim podwoziem uzyskaja miano najczesciej badanych na forum....chyba musze zaczac zapisywac te wizyty zeby policzyc ile ich bylo

[drcron]

macie racje najlepsze co moge zrobic to ja olac nie ma co sie denerwowac bo to sie odbije na moim malusita83 - zakazdym razem podczas wizyty masz robione usg ?? ja mam wizyty co 2 tygodnie

[ita83]

nio nie za kazdym razem....zalezy co wyjdzie- na razie mialam 2 razy teraz w pon mam miec genetyczne z faldem karkowym a w czwartek ide po wyniki ostatniej cytologi i zrobic kolejna - bo chyba znow zlapalam jakas infekcje......
a czy bedzie usg to sie okaze na miejscu.....

[Baobabek]

Napisane przez drcron

macie racje najlepsze co moge zrobic to ja olac nie ma co sie denerwowac bo to sie odbije na moim malusita83 - zakazdym razem podczas wizyty masz robione usg ?? ja mam wizyty co 2 tygodnie

a myślałam, że tylko ja mam szefa "potwora". Przede wszystkim to już lepiej się nudź w domu na zwolnieniu, a nie wracaj tam, bo szkoda nerwów i zdrowia Twojego i dzidziulka
A mnie rozmowa i dywanik u dyra dziś ominął tzn unikałam dyra chodząc bocznymi korytarzami ah przynajmniej 1 dzień zwłoki i święty spokój, ale wczoraj przed badaniem u gina obiecałam mojej dzidzi, że nie będę się już zapierać że chcę dziewczynkę i basta i że jak się okaże, że wszystko w porządku to kupię MU coś niebieskiego no i kupiłam śliczny komplecik śpioszki niebieskie z misiem z balonikami i do tego bluzeczka kremowa oczywiście rozmiar 74 bo mniejszych już mam za dużo

[Gmyrelka]

Cześć wszystkim To i ja się dołączę jeśli można Podczytuje Was już od dawna ale jeszcze nigdy nic nie napisałam
Na imię mam Agnieszka, lat 24, dzisiaj kończę 14 tydzień swej drugiej ciąży, brzuszka nie mam ani ociupinkę, a każdy mi mówił że z drugim dzieckiem to szybko widać i taka trochę zawiedziona jestem choć lekarz twierdzi, że to wynika z faktu że jestem człowiekiem aktywnym i mam mocne mięśnie brzucha więc tyle pocieszenia. Termin wg USG mam na 30 marca a wg ostatniej @ 4 kwietnia. Dzidzię widziałam pierwszy raz tydzień temu i od pupy do czubka główki ma 4,5cm i nam pomachała rączką Strasznie jestem ciekawa kto tam sobie mieszka, ale pomimo USG 4D lekarz nie był w stanie nam powiedzieć Zresztą jest nam wszystko jedno, byle było okazem zdrowia
Co do zdrówka to różnie bywa, choć teraz (odpukać!!) jest już o niebo lepiej. Miałam okropne mdłości całymi dniami i schudłam 4kg (a dodatkowo należe do mega szczupłych ) Na dzień dzisiejszy odrobiłam 1,5kg z tych utraconych 4 więc daleka droga przede mną Dodatkowo mam cały czas wrażenie że coś mi stoi w gardle, tak jakby do końca czegoś przełknąć nie mogła - dziwna sprawa. Generalnie z córunią parę lat temu czułam się o wiele lepiej, ale cóż robić

Pozdrawiam wszystkie Mamusie i Fasolki, zdrówka życzymy!!

[Asiuulka89]

Napisane przez Gmyrelka

Cześć wszystkim To i ja się dołączę jeśli można Podczytuje Was już od dawna ale jeszcze nigdy nic nie napisałam
Na imię mam Agnieszka, lat 24, dzisiaj kończę 14 tydzień swej drugiej ciąży, brzuszka nie mam ani ociupinkę, a każdy mi mówił że z drugim dzieckiem to szybko widać i taka trochę zawiedziona jestem choć lekarz twierdzi, że to wynika z faktu że jestem człowiekiem aktywnym i mam mocne mięśnie brzucha więc tyle pocieszenia. Termin wg USG mam na 30 marca a wg ostatniej @ 4 kwietnia. Dzidzię widziałam pierwszy raz tydzień temu i od pupy do czubka główki ma 4,5cm i nam pomachała rączką Strasznie jestem ciekawa kto tam sobie mieszka, ale pomimo USG 4D lekarz nie był w stanie nam powiedzieć Zresztą jest nam wszystko jedno, byle było okazem zdrowia
Co do zdrówka to różnie bywa, choć teraz (odpukać!!) jest już o niebo lepiej. Miałam okropne mdłości całymi dniami i schudłam 4kg (a dodatkowo należe do mega szczupłych ) Na dzień dzisiejszy odrobiłam 1,5kg z tych utraconych 4 więc daleka droga przede mną Dodatkowo mam cały czas wrażenie że coś mi stoi w gardle, tak jakby do końca czegoś przełknąć nie mogła - dziwna sprawa. Generalnie z córunią parę lat temu czułam się o wiele lepiej, ale cóż robić

Pozdrawiam wszystkie Mamusie i Fasolki, zdrówka życzymy!!

witamy serdecznie i pozdrawiamy

[Izumi]

Witaaaajcie dziewczynki
Jak się macie kochane?
Jak zawsze po weekendzie trzeba dużo postów doczytać Jesteście niesamowite
I coraz nas więcej .... ehhh Piękniuuuusio
Dziewczynki z tym biustem to naprawdę może być masakra. U mnie E, ale potrafię w ciągu tygodnia mieć wahania w obwodzie biustu do 4cm ...
A swoją drogą jak to robicie że wizyty macie co 2 tyg??? Ja próbowałam zbałamucić mojego lekarza, żeby mnie co 2-3 tyg zapraszał, nawet sugerowałam że z czekoladkami przyjdę Ale nie dał się skusić .Facet jest naprawdę spoko, można z nim swobodnie porozmawiać i pożartować, dlatego nie bałam się go próbować przekupić ale widać nie trafiłam w jego smaki
A jeszcze co do zdjęć USG gdzieś czytałam, że czasami jednak trzeba sobie wziąć parę z ł i za takie zdjęcie zapłacić, bo lekarz w sumie nie musi dawać takiego zdjęcia .... ?

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Napisane przez Gmyrelka

Cześć wszystkim To i ja się dołączę jeśli można Podczytuje Was już od dawna ale jeszcze nigdy nic nie napisałam
Na imię mam Agnieszka, lat 24, dzisiaj kończę 14 tydzień swej drugiej ciąży, brzuszka nie mam ani ociupinkę, a każdy mi mówił że z drugim dzieckiem to szybko widać i taka trochę zawiedziona jestem choć lekarz twierdzi, że to wynika z faktu że jestem człowiekiem aktywnym i mam mocne mięśnie brzucha więc tyle pocieszenia. Termin wg USG mam na 30 marca a wg ostatniej @ 4 kwietnia. Dzidzię widziałam pierwszy raz tydzień temu i od pupy do czubka główki ma 4,5cm i nam pomachała rączką Strasznie jestem ciekawa kto tam sobie mieszka, ale pomimo USG 4D lekarz nie był w stanie nam powiedzieć Zresztą jest nam wszystko jedno, byle było okazem zdrowia
Co do zdrówka to różnie bywa, choć teraz (odpukać!!) jest już o niebo lepiej. Miałam okropne mdłości całymi dniami i schudłam 4kg (a dodatkowo należe do mega szczupłych ) Na dzień dzisiejszy odrobiłam 1,5kg z tych utraconych 4 więc daleka droga przede mną Dodatkowo mam cały czas wrażenie że coś mi stoi w gardle, tak jakby do końca czegoś przełknąć nie mogła - dziwna sprawa. Generalnie z córunią parę lat temu czułam się o wiele lepiej, ale cóż robić

Pozdrawiam wszystkie Mamusie i Fasolki, zdrówka życzymy!!

Elo Mamuśka
Oj kochana, każda ciąża jest inna, ale mam nadzieję, że niedługo poczujesz się lepiej A kilogramki jeszcze skoczą więc nie martw się Jeszcze będzie żałować tych kilogramów

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Napisane przez drcron

wczoraj mialam miec wizyte i zobaczyc znow moja iunie na usg ale moj lekarz sie nieststy rozchorowal i odwolal wizyte jedyne co dostalam to zwolnienie na kolejne dwa tygodnie od lekarza zastepcego dostarczylam je mojemu pracodawcy i mowie ze jak sie skonczy to za dwa tygodnie chce wrocic do pracy bo sie dobrzec zuje a w domu sie juz nudze < co jest oczywiscie nie prawda ale chcialam zobaczyc jego mine> wiecie jaka byla reakcja mojego szefa wprost mi powiedzial ze nie chce mnie widziec w pracy bo go na mnie nie stac bym chodzila sobie na zwolnienie i wracala do pracy malo tego dzisiaj zadzwonila do mnie jego zona z wielkimi pretensjami dlaczego nie dostarczylam kolejnego zaswiadczenia ze jestem w ciazy choc jedno juz im dalam zaraz po slubie jak wyladowalam w szpitalu z plamieniami to dostali zaswiadczenie razem ze zwolnieniem jak na pytanie czy mam zamiar wrocic do pracy odpowiedzialam ze chyba tak wpadla w furie zaczela mi grozic ze jak tylko sprobuje wrocic to tego pozaluje ze mnie zniszcza ze codziennie bede plakala i ze sie sama zwolnie i zaczela mi jeszcze wymyslac ze specjalnie poszlam na zwolnienie zeby mnie nie zwolnili bzdura totalna bzdura nie rozumiem takich ludzi ze sami tak robia to nie znaczy ze inni musza robic to samo co oni
zona mojego szefa to jedyna osoba ktorej udaje sie wyprowadzic mnie z rownowagi a jak jej powiedzialam ze to co mowi to podchodzi pod mobing to mi odpowiedziala ze mobing to dopiero moze sie zaczac
powiedzcie co mam teraz zrobic z zona szefa wariatka bo inaczej tej kobiety nie mozna nazwac

Miałam wcześniej takiego pracodawcę, jak tylko widziałam, ze dzwonił on, albo ktoś z jego podwładnych (np. właśnie żona lub synek) nagrywałam każdą rozmowę. Na szczęście to jest dziecinnie proste w dzisiejszych czasach Tak czy inaczej, jak zaczęły się problemy, to w pip'ie z chęcią wysłuchali tych nagrań. Tobie też to polecam. Bo w razie jakiegoś później mobbingu nawet takie nagrania BARDZO Ci pomogą ... . Aczkolwiek mam nadzieję, że jednak im rozum do głowy wróci .... durnie ......

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez eppona

Witam serdecznie wszystkie Mamy i Maleństwa brzuszkowe !

Od dłuższego czasu namiętnie czytam wątek i dziś postanowiłam oficjalnie dołączyć do znamienitego Grona.
Witam się: Ja i moje Maleństwo 9-10 tygodniowe - oboje czujemy się znakomicie.
My, najpewniej przytulimy się do siebie około 23 kwietnia.
Wiec w rankingu kwietniowych Mam jestem pomiędzy
Mamą lucy007 (Ewa, lat 30) tp. 22.04.10r. Maja lub Adam, a Mamądytuś77 ( Edyta 31 lat ) , tp 24.04.10r. Kornelia lub ???.

Na USG widzieliśmy się dotychczas dwa razy (23.08, 22.09), a ok 23.10 będziemy się podglądać na USG "genetycznym".
Na to ostatnie zamierzam zaprosić Tatę Maleństwa.
Dlatego mam pytanie do Mam, jak wasi Panowie reagowali na pierwsze podglądanie Malucha-bicie serduszka i machanie łapkami?
Oraz drugie pytanko; ile trwało wasze badanie USG "genetyczne" i czy było wykonywane przez powłoki brzucha, czy jeszcze dopochwowo ?

tym intymnym pytaniem zakańczam bis bald
eppona (vel Aga)

WITAM MAMUŚKĘ
Napisz kochana jak się czujesz
A co do pytań. To cięzko mi powiedzieć. Mój mąż idzie pierwszy raz ze mną na usg 8.10 (to też będzie z badaniem przezierności) i nie wiem jak zareaguje, ale jak widzę go jak mu opowiadam co było na badaniach, czy pokazuje zdjęcie usg, to nieraz mu się zdarzyło łezki puścić... jest bardzo szczęśliwy i myślę że na usg reakcja będzie taka sama + szok.
Mój lekarz mówił, że badanie prawdopodobnie będzie już przez brzuch, ale w razie czego można zrobić od sytuacji. Więc myślę, że to jednak sprawa indywidualna. Ja chyba bym wolała dopochwowo, bo jednak obraz jest dużo wyraźniejszy .... tylko trochę jednak krępujące przy swoim mężu takie badanie....

[Izumi]

A w ogóle to mam pytanie ...
od jakiegoś czasu... mniej więcej tak jak ustąpiły problemy żołądkowe ... czyli jakieś 2 tygodnie ... boli mnie ... heh... nie wiem jak tookreślić... tyłek ??? Czuje taki ból jakby rozrywanie stawów ... tylko, że w tyłku nie ma stawów x-D. Nie wiedziałam jak wam wyjaśnić to mniejsce, więc w paintcie narysowałam pupę i zaznaczyłam "X" tam gdzie boli. Słyszałam, jedną opinię na razie że to się miednica rozciąga Czy to możliwe??? Tym bardziej by biodrzastej gruszce, która i tak ma ponad metr w biodrach ??? Cóż.... czekam na waszą opinię

Załącznik 2551310

[izaizula]

Nie no z tymi pracowadcami to jakaś maskara. Ludzie przecież to jest jakaś pomyłka. Stawiam na nagranie i zgłoszenie tego do PIP - u. Niech pinda następnym razem zastanpwi sie co robi i co mówi.

Hehe a co do tego rysunku to kochana masz talent - pupa wyszła super taka jędrna. A tak na serio to przykro mi ale nie mam zielonego pojecia od czego może cie boleć . Ja tez mialam bóle ale wyzej krzyżowe takze to chyba nie te same.

[mrowak]

Izumi, z nieba mi spadłaś z tym tyłkiem:h ahaha:Mnie też boli, co prawda tylko po lewej stronie, ale boli już jakiś czas i nie wiem co to. Może jakieś mięśnie dostały porządnie. Mnie szczególnie dokucza to w nocy jak przewracam się z boku na bok.
Ale rysunek ubawił mnie setnie Niestety nie mam takich kształtów

W ogóle mi się teraz śmiać chce, bo straszniście wesoło mi się dzisiaj zrobiło na zajęciach, aż się popłakałam ze śmiechu i mnie kursanci częstowali chusteczkami higienicznymi cobym sobie łzy otarła A tak okropnie mi się dzisiaj do nich jechać nie chciało...