Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" - dla "starych" 25. i więcej latek

[Sephinrot]

Napisane przez olla74

Muszę się "pochwalić" spaliłam jajka. Gotowałam 6szt. i zapomniałam Strzelało coś na dole ale myślałam ,że to w kominku.! 1 nawet wyskoczyło z garnka .Mam talent nie ma co.

dzisiaj chyba taki dzień jest,bo ja jadłam jogurt i wyrzuciłam łyżeczkę do śmieci a kubeczek wsadziłam do zlewu

[Kasza Manna]

Cześć, babole

Polska przywitała mnie deszczem, wichurką i temperaturą 10'C niższą, niż w Napletku. Już tęsknię, ale nie na tyle, żeby nie cieszyć się dobrami polskiej ziemi np. teraz robię nie pitą od miesiąca herbatkę

teraz jeszcze tylko się rozpakować nie lubię tak samo, jak pakowania .

Trzymajcie się ciepło (tzn Eva - podaruj nam trochę słońca ).

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Napisane przez Eva ID

Kasza, wysokich lotów i równej liczby startów i lądowań

dziękuję, przydało się o 5:45 to ja już byłam po odprawie

Napisane przez mww

Kasza - przy wyłączonym telewizorze wiedziałam jaki jest wynik, sąsiedzi tak się wydzierali i podskakiwali z radości, że myślałam, że wylądują z sufitem u mnie na kanapie

To wyobraź sobie minę mego TŻa, który spóźnił się na mecz, a ja podstępnie napisałam mu smsa, że Lech przegrywa 3:0. Gdy przyszedł, zaczął narzekać, że to takie cieniasy i dobrze, że nie widział straconych goli, aż tu spojrzał na wynik .. wtedy było 1:0 dla naszych . Miłą niespodziankę mu sprawiłam? (myślałam, że mnie zabije wzrokiem )

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez Eva ID

Kasza, wysokich lotów i równej liczby startów i lądowań

dziękuję, przydało się o 5:45 to ja już byłam po odprawie

Napisane przez mww

Kasza - przy wyłączonym telewizorze wiedziałam jaki jest wynik, sąsiedzi tak się wydzierali i podskakiwali z radości, że myślałam, że wylądują z sufitem u mnie na kanapie

To wyobraź sobie minę mego TŻa, który spóźnił się na mecz, a ja podstępnie napisałam mu smsa, że Lech przegrywa 3:0. Gdy przyszedł, zaczął narzekać, że to takie cieniasy i dobrze, że nie widział straconych goli, aż tu spojrzał na wynik .. wtedy było 1:0 dla naszych . Miłą niespodziankę mu sprawiłam? (myślałam, że mnie zabije wzrokiem )

[kurczak Wolf]

Napisane przez Eva ID

Kurczak, zarzuć jaką fotą lasu

Miłego dnia wszystkim

Zarzucę Jak tylko będę miała więcej czasu... a wszystko wskazuje na to, że w niedługim czasie będę go miała spoooooro

Napisane przez olla74

Muszę się "pochwalić" spaliłam jajka. Gotowałam 6szt. i zapomniałam Strzelało coś na dole ale myślałam ,że to w kominku.! 1 nawet wyskoczyło z garnka .Mam talent nie ma co.

Miszczuniu!!!!

Ale nie martw się... nie jesteś sama... ja niedawno smażyłam naleśniki... to znaczy smażyłam olej... a raczej spaliłam... bo zapomniałam nalać ciasta i sobie poszłam... Dopiero, jak było pełno dymu, to się zorientowałam

A co do sportu... to powiem tylko:
Jeszcze, jak ktoś sam coś tam uprawia i się interusuje, to ok... ale jak ktoś spędza przed Eurosportem poł życia... brzuch mu wisi do pasa... nie kala się ruchem - chyba, że sięga po pilota lub piwo... i jeszcze non stop niewybrednie komentuje porażki sportowców (którzy wkładają niesamowitą pracę w to, żeby coś osiągnąć)... to...
Gdzie się podział sportowy duch walki??? Zasady fair play??? Zdrowa rywalizacja???

Kasza... ja sobie chyba spreparuję coś słodkiego do jedzenia... bo chodzi za mna jakaś bomba kaloryczna od czasu, jak zamieściałaś to zdjęcie (nie to z oczami! Ja właśnie nie lubię, jak na mnie jedzenie patrzy... dlatego odpadają rybki z główkami )

pozdrawiam

[olla74]

Kasz witaj na Ojczyzny łonie.
Kurczak jak mus to mus -zjedz, bo się zmęczysz tą ucieczką przed jedzeniem (jedyny plus to strata kalorii) Ja dziś odpuszczam półgodzinny spacer z kijami, bo wieje ,że chce łeb urwać i dodatkowo pada jak cholerka. Ale basen będzie .
Dziewczynki starowinki co z Wami tzn resztą. Proszę wracać tu do nas. Ale już.

[mww]

Własnie wstałam jem śniadanie, siedzę w szlafroku i robię sobie 'Dzień Leniwca" a co tam.. zostaje w domu, włączę pranie i spędzę czas na leżakowaniu...
Kasza - witamy w PL
u mnie od rana pada
miłej sobotyy

[Sephinrot]

A ja już po obiadku,pranie się pierze i czekam na małża.Chyba go zaraziłam,więc reszte dnia spędzimy w łóżku podając sobie lekarstwa i chusteczki - romantycznie
Kasza witaj w szarej ojczyźnie

[Kasza Manna]

Ano szarej
Jeszcze raz witam z polskiego IP

Wczoraj w kuchni czułam się jak za dawnych czasów, kiedy przyjeżdżałam z akademika do domu (pełnej lodówki) i nie wiedziałam, co pierwsze pożreć

[mww]

Dzień Dobry!!
To, że mamy niedzielę i wszystkie odpoczwają nie oznacza, że odpoczywa się od wizażu.... Meldować staruszki co sie u Was dzieje

[Kasza Manna]

Ja przegrzebuję się przez nadmiary kosmetyków (korzystam, że przyjechała siostra - od razu wyjedzie z moim nadmiarem ) i uzupełniam braki pyszności kuchennych czyli nic nowego

[mww]

Ja byłam u rodziców na obiedzie i szybko czmychnęłam do domu żeby poleżeć pod kołderką i polenić się... cały wczorajszy dzień upłynął pod znakiem leżakownia... miodzio....

[Kasza Manna]

w taką śliczną pogodę trudno się zmusić do czegoś innego

[mww]

trzeba będzie przyzwyczaic się do listopadowej pogody czyli deszczu, porannych mgieł, wiatrów....

[olla74]

Napisane przez mww

trzeba będzie przyzwyczaic się do listopadowej pogody czyli deszczu, porannych mgieł, wiatrów....

Jakoś ciągle nie mogę, choć tyle lat próbuję.
I nie pomaga nawet mówienie sobie,że to fajny miesiąc ,bo mam urodziny.Ale myślę tak,że jak skończy się listopad (Andrzejki po drodze są) to do świąt niedaleko i już mi lepiej. A od nowego roku dzień coraz dłuższy...
Z nostalgii przeczytałam prawie cały nasz wątek od początku. Minął rok odkąd z wami pisuje. Szkoda,że coraz nas mniej tzn skład się zmienia (trzon zostaje ) ale raczej z tendencja malejącą.
Lezę do kuchni odgruzowac i cos na obiad przygotować,bo mojej brukselki to dzieci nie to ,że nie ruszą one nawet nie spojrzą; ewentualnie powiedzą "ale to śmierdzi i Ty to MAmo jesz?"

[Sephinrot]

ale paskudnie za oknem,nie wiem jak się rano zebrałam do roboty,dobrze,że czwartek wolny

olla ja brukselki tez nie dotknę,a jak gdzieś znajdę przypadkiem to wyrzucam.
mww jutro w Poradniku Domowym będzie coś dla Ciebie http://www.dodatkidogazet.pl/gadzety...rzyk-2011.html

[Kasza Manna]

Napisane przez olla74

Jakoś ciągle nie mogę, choć tyle lat próbuję.
I nie pomaga nawet mówienie sobie,że to fajny miesiąc ,bo mam urodziny.Ale myślę tak,że jak skończy się listopad (Andrzejki po drodze są) to do świąt niedaleko i już mi lepiej. A od nowego roku dzień coraz dłuższy...
Z nostalgii przeczytałam prawie cały nasz wątek od początku. Minął rok odkąd z wami pisuje. Szkoda,że coraz nas mniej tzn skład się zmienia (trzon zostaje ) ale raczej z tendencja malejącą.
Lezę do kuchni odgruzowac i cos na obiad przygotować,bo mojej brukselki to dzieci nie to ,że nie ruszą one nawet nie spojrzą; ewentualnie powiedzą "ale to śmierdzi i Ty to MAmo jesz?"

Leje aż miło, w nocy doszło do zera, teraz 3'C a ja muszę iść do kantoru i banku .

Brukselkę lubię, więc mogę dopisać się do fanclubu .

Co do wątku - muszę sprawdzić, kiedy ja tu grzybić zaczęłam nie ukrywam, że to mój ulubiony wątek (bo poza tym w subskrypcjach same sklepy, kosmetyki, czasem zamajaczy dukan i włoski wątek). I ulubiony TŻa tzn często lubi sobie z niego żartować .

Miłego dnia, niech żyje szlafrok

[Malla]

Witam, halny mnie przywiał

Napisane przez Eva ID

Malla, jak było na koncercie? To był Kult?

Tak, koncert był bardzo długi, weszliśmy do klubu o 19, wyszliśmy o północy. Stałam przy samych barierkach.

W domu nie wchodziłam na Wizaż, bo nie po to tam pojechałam, a po powrocie pomieszkuje u mnie Ciacho, więc też nie mam kiedy ponadrabiać zaległości forumowych, mamy ciekawsze zajęcia

[mww]

olla - uwielbiam brukselkę
sephi - muszę kupić dzięki kobitko za info
kasza - tutaj na wątku tak radośnie tak Was polubiłam, że czasami zastanawiam się jakby fajnie było spotkac się gdzieś i porozmawiać w realu np. na jakims cmentarzysku

A tak ogólnie starowinki Dzień Dobry ten deszczowy poniedziałek brrrr

[Kasza Manna]

Napisane przez Malla

Witam, halny mnie przywiał

Tak, koncert był bardzo długi, weszliśmy do klubu o 19, wyszliśmy o północy. Stałam przy samych barierkach.

W domu nie wchodziłam na Wizaż, bo nie po to tam pojechałam, a po powrocie pomieszkuje u mnie Ciacho, więc też nie mam kiedy ponadrabiać zaległości forumowych, mamy ciekawsze zajęcia

Kazik był trzeźwy wyjątkowo? I nie zgnietli Cię przy tej barierce?
Zawsze się z TŻem śmiejemy, że po tym można poznać, że przyszła jesień i rozpoczął się rok akademicki - Kult gra w Gdańsku co roku, właśnie jakoś paźdź - list, od lat. Być może czasem jak nie Kult to Kazik, albo Buldogi i inne. Ale z Kazimierzem.


"ciekawsze zajęcia"? już my wiemy, co masz na myśli

Napisane przez mww

olla - uwielbiam brukselkę
sephi - muszę kupić dzięki kobitko za info
kasza - tutaj na wątku tak radośnie tak Was polubiłam, że czasami zastanawiam się jakby fajnie było spotkac się gdzieś i porozmawiać w realu np. na jakims cmentarzysku

A tak ogólnie starowinki Dzień Dobry ten deszczowy poniedziałek brrrr

Eeee, sezon na cmentarze już się skończył kilka dni temu Jeszcze trochę, to będziemy się spotykać na sankach (tak dla odmłodzenia ).

A tak serio, to myślicie, że takie spotkanie odebrałoby uroku naszemu wątkowi, czy wręcz przeciwnie? Bo jednak kurczaki, pająki, koty i inne stwory w awatarach to coś innego, niż prawdziwe pozmarszczkowane twarze .

Idę po herbatkę któraś chce? Zima (przy tej temp. to już zima ) bez herbatki to zima stracona .

[mww]

Kasza - chętnie wypiję z Tobą herbatę... na tym spotkaniu to dopiero byłaby kupa śmiechu....a nie mówiłam Wam jak byłam w czwartek u fryzjera jaką dobrą herbatę piłam, w takim czajniczku zaparzaczu,a pod spodem była filiżanka

[Kasza Manna]

fiu fiu, to Ci sie fryzjer trafił ja niestety z fryzjerami mam tak, że unikam. Chodzę raz na X miesięcy, a później mi się odechciewa. (w sumie to warto byłoby skoczyć i podciąć końcówki...). Noszę długie kłaki, więc to wszystko jedno

Co do awatarka jeszcza - Malla, ja się boję Twojego

[mww]

Napisane przez Kasza Manna

fiu fiu, to Ci sie fryzjer trafił ja niestety z fryzjerami mam tak, że unikam. Chodzę raz na X miesięcy, a później mi się odechciewa. (w sumie to warto byłoby skoczyć i podciąć końcówki...). Noszę długie kłaki, więc to wszystko jedno

Co do awatarka jeszcza - Malla, ja się boję Twojego

full wypas po kawie dostałyśmy kartę herbat i mogłyśmy (byłam z mamą) wybrać sobie smak....

[Malla]

Spotkałam się już z wieloma Wizażankami, w tym Moherami, w realu i nigdy się nie zawiodłam

Kazik nie był pijany, ale Żywca na scenie wypił. Ile przed koncertem, to nie wnikam Nie zgnietli mnie, bo brat stał za mną i chronił mnie swoimi ramionami.

Napisane przez Kasza Manna

Co do awatarka jeszcza - Malla, ja się boję Twojego

Przeca to ja

[mww]

A co tutaj taki spokój? Czyżby wszystkie staruszki wyrabiały ciasto i kręciły mak na rogale marcińskie?

[Malla]

Myślę, co by tu szybkiego i prostego zrobić na obiad. Z naciskiem na szybkiego i prostego.

[mww]

Malla - zapiekanka ryżowa? piersi kurczaka na kawałki, w przyprawy, usmażyć, ryż ugotować, dodać kukurydzę, groszek z marchewką(lub inne ulubione warzywa) trochę ketchupu, posypać startym żółtym serem lub mozarellą
(zamiast piersi kurczaka można podsmażyć kiełbasę) zapiekać ok. 10 minut do momentu rozpuszczenia sera

[Malla]

do tego trzeba mieć naczynie żaroodporne i piekarnik

[mww]

może jajecznica? albo makaron z sosem serowym

[Sephinrot]

makaron to dobry pomysł albo warzywa ma patelnię z piersią kurczaka ?
ja dziś zjem dorsza z warzywami,wrzucam wszystko do naczynia do gotowania na parze i robi się samo

[Malla]

dzięki za pomysły ostatnio ciągle jemy makaron pełnoziarnisty z kurczakiem i trochę mi się to psuedo-dukanie znudziło

[Kasza Manna]

A ja dziś po raz pierwszy w tym sezonie wytuptałam w pełnym zimowym rynsztunku (no, ale bez czapki ). Uczcijmy to minutą ciszy