Rocznik 86 - najbardziej fascynujące kobiety i nie tylko :P część 2

[201701251209]

Napisane przez teofano86

oj tam mięczak plastrów nie mogę bo mam bardzo podrażnioną skórę potem

cycki teściowej... brzmi zachęcająco

mój tata pewnie dziabnie dwa razy widelcem i powie "zalatuje mułem" moja mama "w przyszłym roku tego nawet nie kupuj" a ja na to słyszę to już 23 raz w ciągu mego życia no i co roku to samo... ehhh przywiązanie do tradycji

Cycki polecam. Sama nie piekłam, ale smak nadal pamiętam. A i wygląd jest świetny
Ehh tradycja. Nie rozumiem po co kupować śmierdzącego karpia, skoro jest tyle innych ryb i to 100% lepszych w smaku
Aczkolwiek ja ryby uwielbiam Tata jest zapalonym wędkarzem, więc zawsze wybiera dobre karpie, od sprawdzonego faceta i niczym nie śmierdzą

Wyżerka będzie

Napisane przez antunka

Oooo też bym mnie nerwy wzięły. Nienawidzę tego zapachu, śluzu i szorowania wanny. Jak byłam mniejsza to się nie stawiałam ale od kilku lat spróbowaliby mi zapaskudzic wannę tym mułem to Największy nerw mnie brał, że nie mogłam się umyć. Jako jedyna w rodzinie lubie się umyć wcześniej ok 20 a później na spokojnie obejrzeć tv czy posiedzieć przy kopie więc oczywiście tylko ja wiem co to znaczy zmywać ten śmierdzący śluz


Ja znam Cycki Murzynki Biszkopt czekoladowy, jakiś krem (może być z torebki) na to biszkopciki okrądłe, polane polewą czekoladową a na każdy biszkopcik połozona rodzynka. Podawać po dwa cycki

Jak byłam mała, to pamiętam, że raz w wannie pływały karpie. Potem nie wiem co się stało, ale kojarzę, że cala łazienka pływała w wodzie
Nie wiem czy karpie tak wychlapały wodę, czy może sie przelała z wanny? Jak bum cyk cyk nie pamiętam

Od tamtego czasu pływają na dworze w starej wannie

Te cycki murzynki to chyba to samo co teściowej. Tylko, że murzynki są polane czekoladową polewą, a teściowej niczym.

[teofano86]

Napisane przez antunka

Zdjęcia z mojej okolicy a niektóre nawet ogródka Do lasu boję się sama chodzić, jeździć na rowerze, biegać itp. Miałam kiedyś nieprzyjemne zdarzenie z tym związane. Ale czasami nie mam wyjścia. Akurat na sesję daleko się nie zapuszczam, ledwo za bramę osiedla. Na wakacje biegałam i jeździłam na rowerze ale zawsze z gazem pieprzowym w kieszeni i duszą na ramieniu.

Jaki masz depilator? Ja właśnie szukam czegoś nowego i liczę na różne nasadki itp.

Oooo też bym mnie nerwy wzięły. Nienawidzę tego zapachu, śluzu i szorowania wanny. Jak byłam mniejsza to się nie stawiałam ale od kilku lat spróbowaliby mi zapaskudzic wannę tym mułem to Największy nerw mnie brał, że nie mogłam się umyć. Jako jedyna w rodzinie lubie się umyć wcześniej ok 20 a później na spokojnie obejrzeć tv czy posiedzieć przy kopie więc oczywiście tylko ja wiem co to znaczy zmywać ten śmierdzący śluz

To tak jak ja Wigilia to dla mnie zwykły obiad bo jem barszcz czerwony, kilka pierogów i koniec. Za uszkami nie przepadam bo nie lubię grzybów, karpia szczerze nienawidzę, maku też nie ścierpię więc zostaje mi ulubiony barszczyk

Ja znam Cycki Murzynki Biszkopt czekoladowy, jakiś krem (może być z torebki) na to biszkopciki okrądłe, polane polewą czekoladową a na każdy biszkopcik połozona rodzynka. Podawać po dwa cycki

ja kiedyś w parku miałam przypał z panem który miał potrzebę realizowania się bez spodni, niestety nie udało się ze mną, bo postąpiłam nieprofesjonalnie i powiedziałam, że ma tak mały instrument że chyba lupę będę ze sobą nosić no i wziął i uciekł :P pewnie jakby się stawiać zaczął to miałby impotencję do końca życia bo nienawidzę zboczeńców...

depilator mam brauna Silk epil chyba (nie pamiętam dokładnie:P)

witam w klubie z wigilią, chociaż grzyby kocham maku nie cierpię
a cycki murzynki wymiatają

Napisane przez Lick The Lollipop

Cycki polecam. Sama nie piekłam, ale smak nadal pamiętam. A i wygląd jest świetny
Ehh tradycja. Nie rozumiem po co kupować śmierdzącego karpia, skoro jest tyle innych ryb i to 100% lepszych w smaku
Aczkolwiek ja ryby uwielbiam Tata jest zapalonym wędkarzem, więc zawsze wybiera dobre karpie, od sprawdzonego faceta i niczym nie śmierdzą

Wyżerka będzie

Jak byłam mała, to pamiętam, że raz w wannie pływały karpie. Potem nie wiem co się stało, ale kojarzę, że cala łazienka pływała w wodzie
Nie wiem czy karpie tak wychlapały wodę, czy może sie przelała z wanny? Jak bum cyk cyk nie pamiętam

Od tamtego czasu pływają na dworze w starej wannie

Te cycki murzynki to chyba to samo co teściowej. Tylko, że murzynki są polane czekoladową polewą, a teściowej niczym.

hehehe ale u mnie oprócz karpia jest 1000 innych ryb: moja sola i łosoś i jakieś tam moich rodziców. A karp dla mnie zawsze śmierdzi, nie smakuje mi ta ryba... ble
u mnie niestety karp nie załatwił łazienki, ale może jakoś jemu pomogę, np dosypując soli do wody albo wlewając gazowanej wody (oczywiście żartuje, bo nie rozumiem po co się trzyma tą biedną rybę w wannie żeby ją potem zabić...żałosne to jest)

[201701251209]

Ja wolę karpia pływającego w wannie i potem normalnie zabitego, niż duszącego się w foliówce

[Sweetheart86]

Witajcie dziewczynki

W końcu znalazłam chwilę, żeby do Was zajrzeć, a tu już oczywiście czytania na godzinę
Ja zleciałam dzisiaj pół miasta i oczywiście NIC nie kupiłam. Ani prezentów, ani kurtki Za to mam nowy wzorek na paznokciach i jestem w nim zakochana

Cycki murzynki obiły mi sie kiedyś o uszy Ale nie miałam okazji spróbować. Poszukam przepisu na necie i może zrobię i tak jak Antunka pisze podam po 2 cycki

A co do karpia w wannie to nigdy w życiu. Pamiętam raz dawno temu pływały chyba przez dwa dni i tak nam było ich szkoda ukatrupić, że ojciec wywiózł je do jakigoś stawu na polecenie mamy i nie było karpia na Wigilię Od tamtej pory kupujemy już zabitego. Mniej serce boli przynajmniej Ja karpia nie jem nigdy na Wigilię,bo nie lubię wybierać ości... w ogóle to raczej nie jem ryb. Za to z niecierpliwością czekam na barszcz z uszkami, pierogi z kapustą i grzybami i bigos

Podziwiam Was za depilator, zwłaszcza przy depilacji bikini. Ja bym chyba sie przekręciła z bólu. Dla mnie istnieją tylko maszynki do golenia i pęseta

Dobranoc kochane i do jutra, bo ja już powoli zmykam.
Śpijcie dobrze.

[jojla]

Napisane przez nulka5

Łaaaa ale wczoraj miałam dzionek
pojechałam z przyjacielem po choinkę do leśniczego i wśród tych drzewek na kulach latałam!!!

No pięknie. Ale dobrze, że się dotleniłaś

Napisane przez aniany

Tak, tak, to wiem, ale wydaje mi sie ze przez kilka dni jej tutaj nie bylo, i tak sobie mysle co u nich ale pewnie przygotowania do swiat pochlaniaja ich
Ja dzisiaj na lunchu wybieram sie do Sephora - moze cos ciekawego kupie - ciekawego - czytaj, zbednego, ale pieknie wygladajacego w sklepie, ktoremu nie bede sie mogla oprzec

Tez mi ostatnio Pavlinecka chodzi po głowie.Ale na pewno niedługo nas odwiedzi i zda relację czemu jej nie było Mam nadzieję, że tym razem nie jest to spowodowane atakiem robaków

Napisane przez teofano86

ja też bikini depilatorem... przecież to nie boli? ja mam z 3 nasadki i kilka końcówek i depilatorem szybciej i taniej


ja wstałam o 9, z domu wyszłam o 10, dopiero co weszłam do domu i już się zdenerwowałam bo to paskudne rybsko pływa w mojej wannie.... no do jasnej... .nikt tego nie je, ale kupili, jakby co najmniej w domu małe dzieci były, które muszą się podjarać karpiem... no nie mogę...zaraz chyba sama go ubije i zaniosę ojcu do auta....

Ło matko Wy z Antunką to jesteście jednak masochistki. Ja się mam problem przekonać do pęsety a co dopiero z depilatorem

Karp. U mnie w domu nigdy nie pływał w wannie ale za to u moich dziadków co roku obowiązkowo pływa taki śmierdzielek i zostaje z namaszczeniem ukatrupiony przez dziadka
Pamiętam, że jak byłam mała to była z tego pływającego w wannie karpia radocha a jak go ukatrupiono to był płacz

Napisane przez patrysiamisia

Witajcie sie pojawiam mam nadzieje ze za mna troszke tesknicie ja siedze sobie rodzicow i nie zawsze mam neta hahhhah

Witaj Co tam u Ciebie? Fajnie, że już jesteś z rodzinką A i oczywiście bardzo się stęskniłyśmy

[jojla]

Napisane przez Lick The Lollipop

Mmm tiramisu Z takich pysznych ciasto to nie znam żadnego przepisu.
W LO na wigilię klasową kolega przyniósł ciasto co się nazywało....hmmm...chyba "Cycki teściowej". Było bosssskie

A z tym karpiem to co. Twoi rodzice też nie zjedzą go? Tak na pokaz na stole będzie leżał?

cycki teściowej wymiatają
U mnie na wigilii tylko dziadek z babcią wcinają tego biednego karpia. Ja preferuję jakiegoś fileta choć generalnie za rybą nie przepadam

Napisane przez antunka

Zdjęcia z mojej okolicy a niektóre nawet ogródka Do lasu boję się sama chodzić, jeździć na rowerze, biegać itp. Miałam kiedyś nieprzyjemne zdarzenie z tym związane. Ale czasami nie mam wyjścia. Akurat na sesję daleko się nie zapuszczam, ledwo za bramę osiedla. Na wakacje biegałam i jeździłam na rowerze ale zawsze z gazem pieprzowym w kieszeni i duszą na ramieniu.

Ojej to dobrze, że nosisz gaz Ja ostatnio sobie myślę, że chyba by mi się przydał szczególnie jak wracam wieczorem do domu i mijam podpitych dresów na swoim osiedlu

Napisane przez antunka

Ja znam Cycki Murzynki Biszkopt czekoladowy, jakiś krem (może być z torebki) na to biszkopciki okrądłe, polane polewą czekoladową a na każdy biszkopcik połozona rodzynka. Podawać po dwa cycki

Wygląda na to, że nieważne czyje te cycki ale zawsze dobre

Napisane przez Sweetheart86

Ja zleciałam dzisiaj pół miasta i oczywiście NIC nie kupiłam. Ani prezentów, ani kurtki Za to mam nowy wzorek na paznokciach i jestem w nim zakochana

Ja dzisiaj kupiłam w prezencie mamie pasek i dla kuzynostwa bony prezentowe do empiku Ale jeszcze jutro muszę poszukać kilku drobiazgów
Pokaż paznokcie

Napisane przez teofano86

ja kiedyś w parku miałam przypał z panem który miał potrzebę realizowania się bez spodni, niestety nie udało się ze mną, bo postąpiłam nieprofesjonalnie i powiedziałam, że ma tak mały instrument że chyba lupę będę ze sobą nosić no i wziął i uciekł :P pewnie jakby się stawiać zaczął to miałby impotencję do końca życia bo nienawidzę zboczeńców...

I bardzo dobrze mu powiedziałaś Uwielbiam Cię Teofano Ty się niczego nie boisz i do tego potrafisz zachować zimną krew. O chęci samodzielnego pobierania krwi nie wspomnę


Zleciał mi cały dzień. Wpadła niespodziewanie do mnie koleżanka na kawę i na zakupy udało mi się wyjść dopiero koło 17. Na szczęście znalazłam prezent dla mamy Jutro jeszcze jakieś drobiazgi kosmetyczne dla sióstr i chyba już mam z głowy prezenty


Miłego wieczoru

edit: przepraszam za posta pod postem ale nie chciało mi się wysłać w całości wszystko... :/

[teofano86]

jestem poirytowana!!
dzwonił do mnie kumpel i pyta czy pójdę z nim na ślub kuzyna. No a z tego co mi wiadomo, to on ma dziewczynę, więc zapytuję co z nią. A on na to: "moja rodzina jej nie lubi, bo ona za bardzo nie umie pogadać" a ja na to, że jak nie umie pogadać i że nie rozumiem sytuacji. No i on, że jego rodzina to albo jacyś medycy, albo naukowcy (akademiccy)... a jego dziewczyna zaocznie maturę robi... jak już przestałam się śmiać z tego związku przyczynowo skutkowego, to spytałam czy miałabym wziąć ze sobą mój dyplom ukończenia studiów... powiedziałam, że jak się jej wstydzi to niech sobie ją odpuści... ja tego nie rozumiem... chyba wiem z kim się wiążę i chyba nie interesuje mnie to co ciocia i wujek powiedzą... a jak mnie to interesuje to sobie biorę kogoś kto spełnia kryteria...

najlepiej to żeby teściowa dołączała specyfikację... żeby kandydatka mogła porównać co ma, a co musi nabyć/poprawić....

[201701251209]

Napisane przez jojla

Ojej to dobrze, że nosisz gaz Ja ostatnio sobie myślę, że chyba by mi się przydał szczególnie jak wracam wieczorem do domu i mijam podpitych dresów na swoim osiedlu

Może ja też sobie tak gaz kupię, oj przydałby się. Czułabym się bezpieczniej.
Czasem jak sama idę do mieszkania Tża, to nie raz miałam serce w gardle jak mijałam na klatce grupkę 6 dresów Buuu i jeszcze tak się gapią nieprzyjemnie
Oczywiście jeden z drugim cwaniak nawet nie ruszt dupska ze środka schodów, tylko trzeba jaśnie pana omijać
Niby mnie nie ruszą nawet palcem, tak twierdzi Tż, ale i tak się boje.
Nigdy nie wiadomo co im strzeli do łba po trawie.

Chyba jakiś film sobie obejrzę, bo TV nawet nie chce mi się włączać. Pewnie i tak nic nie ma

jestem poirytowana!!
dzwonił do mnie kumpel i pyta czy pójdę z nim na ślub kuzyna. No a z tego co mi wiadomo, to on ma dziewczynę, więc zapytuję co z nią. A on na to: "moja rodzina jej nie lubi, bo ona za bardzo nie umie pogadać" a ja na to, że jak nie umie pogadać i że nie rozumiem sytuacji. No i on, że jego rodzina to albo jacyś medycy, albo naukowcy (akademiccy)... a jego dziewczyna zaocznie maturę robi... jak już przestałam się śmiać z tego związku przyczynowo skutkowego, to spytałam czy miałabym wziąć ze sobą mój dyplom ukończenia studiów... powiedziałam, że jak się jej wstydzi to niech sobie ją odpuści... ja tego nie rozumiem... chyba wiem z kim się wiążę i chyba nie interesuje mnie to co ciocia i wujek powiedzą... a jak mnie to interesuje to sobie biorę kogoś kto spełnia kryteria...

najlepiej to żeby teściowa dołączała specyfikację... żeby kandydatka mogła porównać co ma, a co musi nabyć/poprawić....

Pfff....to po cholerę on jest z tą dziewczyną?

Pewnie i tak żadna dziewczyna nie sprosta wymaganiom teściowej, która to pozjadała wszystkie rozumy.
A z niego to też żaden facet. Bo rodzinka ważniejsza niż jego dziewczyna, którą chyba powinien kochać.
Eeeee nie chce mi się tego dalej komentować.

[jojla]

Napisane przez teofano86

jestem poirytowana!!
dzwonił do mnie kumpel i pyta czy pójdę z nim na ślub kuzyna. No a z tego co mi wiadomo, to on ma dziewczynę, więc zapytuję co z nią. A on na to: "moja rodzina jej nie lubi, bo ona za bardzo nie umie pogadać" a ja na to, że jak nie umie pogadać i że nie rozumiem sytuacji. No i on, że jego rodzina to albo jacyś medycy, albo naukowcy (akademiccy)... a jego dziewczyna zaocznie maturę robi... jak już przestałam się śmiać z tego związku przyczynowo skutkowego, to spytałam czy miałabym wziąć ze sobą mój dyplom ukończenia studiów... powiedziałam, że jak się jej wstydzi to niech sobie ją odpuści... ja tego nie rozumiem... chyba wiem z kim się wiążę i chyba nie interesuje mnie to co ciocia i wujek powiedzą... a jak mnie to interesuje to sobie biorę kogoś kto spełnia kryteria...

najlepiej to żeby teściowa dołączała specyfikację... żeby kandydatka mogła porównać co ma, a co musi nabyć/poprawić....

Oj nie dziwię się, że jesteś poirytowana bo i ja bym była. Kolega niepoważny jest. Ja nie rozumiem takich ludzi Sorry ale skoro aż tak liczy się ze zdaniem rodziny i tym co uważają o jego dziewczynie to niech sobie znajdzie taką spełniającą te wygórowane wymagania
A co dziewczyna co robi zaocznie maturę to już głupek co nie może być inteligentny? Ehh swoją drogą wcale bym się nie dziwiła jakby połowa tych wyższych sfer nie była aż tak mądra jak im się wydaje A kolega krótko mówiąc zachował się jak burak i dobrze, że mu wygarnęłaś

Napisane przez Lick The Lollipop

Może ja też sobie tak gaz kupię, oj przydałby się. Czułabym się bezpieczniej.
Czasem jak sama idę do mieszkania Tża, to nie raz miałam serce w gardle jak mijałam na klatce grupkę 6 dresów Buuu i jeszcze tak się gapią nieprzyjemnie
Oczywiście jeden z drugim cwaniak nawet nie ruszt dupska ze środka schodów, tylko trzeba jaśnie pana omijać
Niby mnie nie ruszą nawet palcem, tak twierdzi Tż, ale i tak się boje.
Nigdy nie wiadomo co im strzeli do łba po trawie.

Ja na szczęście na klatce dresów nie spotykam bo mieszkam w chronionym bloku ale zanim dojdę do bloku to muszę iść przez osiedle i mijam tam taką spelunkę z automatami i jeden całodobowy sklep więc jak nie przy jednym to przy drugim stoją takie grupki i nieraz coś nawet krzyczą Nie znoszę takich sytuacji

[teofano86]

ja zostałam uznana za godną!! może się wkręcę w rodzinkę

[jojla]

Napisane przez teofano86

ja zostałam uznana za godną!! może się wkręcę w rodzinkę

godną, ba wybraną!

[nulka5]

Napisane przez jojla

No pięknie. Ale dobrze, że się dotleniłaś

jasne, że tak! świeże powietrze dobrze robi

Napisane przez teofano86

straszyć zwierzęta przed świętami? :P ehh biedne leśne stworki :P

ja już zrobiłam uszka i pierogi :P z czego moja mama się ucieszyła, bo ona nie ma cierpliwości a moje stwierdziła, że są takie małe, ładne i domowe i zapowiedziała, że dokąd on żyje to uszka robię ja

heheh dzięęęęęęki postraszyć je też czasami trzeba
a nie one tylko mnie straszyć będą

to masz niezłą fuchę przy uszkach? u nas podobnie w domku
my też już tylko z sis robimy uszka i pierogi
mama od kilku lat zostawia to zadanie dla nas
tym bardziej, że z siostrą z roku na rok pobijamy rekord w ilości pierogów i uszek
i właśnie muszę Wam donieść, że przystąpiłyśmy już dzisiaj z sis znowu do pobijania naszego corocznego rekordu!!!

[Sweetheart86]

Hej. Ja właśnie przyszłam do pracy. Ale tu pustki.... Nie chce mi sie tu siedzieć, ja już czuję święta. Na szczęście jeszcze tylko dziś i jutro

Napisane przez jojla

Pokaż paznokcie

Pokażę jak będę w domu i dorwę sie do aparatu

TEOFANO Ty to masz przeboje kobieto, ale widzę, że radzisz sobie w każdej sytuacji

Miłego dnia Wam życzę

[jojla]

Dzień dobry


Weźcie mnie zastrzelcie proszę bo ja znowu pobijam rekordy spania Wstałam 20 minut temu
Teraz kawka a później znowu muszę ruszyć na miasto.


Miłego dnia

[201701251209]

Napisane przez jojla

Dzień dobry


Weźcie mnie zastrzelcie proszę bo ja znowu pobijam rekordy spania Wstałam 20 minut temu
Teraz kawka a później znowu muszę ruszyć na miasto.


Miłego dnia

A tam, chociaż się wyspałaś i wypoczęłaś
Po kawce sie rozbudzisz i ruszyć do pracy, albo na zakupy
Widocznie Twój organizm potrzebuje tyle snu.

[Sweetheart86]

Napisane przez jojla

Weźcie mnie zastrzelcie proszę bo ja znowu pobijam rekordy spania Wstałam 20 minut temu

Zazdroszczę Ci tego spania Jojla Ja ostatnio strasznie źle sypiam. Budzę się co chwilę, ciągle mi niewygodnie itp. Marzy mi się długi, spokojny sen

[jojla]

Ale ja się boję, że jak tak dalej pójdzie to życie prześpię A tak poważnie wypadłam z rytmu, kilka razy pozwoliłam sobie na długie spanie i teraz nie umiem przestać Nie muszę aktualnie jakoś specjalnie się rano zrywać ale z drugiej strony śpiąc prawie do 11 marnuję dzień No nic może jutro wstanę o normalnej porze

Sweet a może masz za ciepło w pokoju, że źle śpisz?

[teofano86]

Napisane przez jojla

godną, ba wybraną!

dobra już się nie nabijamy

Napisane przez nulka5

jasne, że tak! świeże powietrze dobrze robi

heheh dzięęęęęęki postraszyć je też czasami trzeba
a nie one tylko mnie straszyć będą

to masz niezłą fuchę przy uszkach? u nas podobnie w domku
my też już tylko z sis robimy uszka i pierogi
mama od kilku lat zostawia to zadanie dla nas
tym bardziej, że z siostrą z roku na rok pobijamy rekord w ilości pierogów i uszek
i właśnie muszę Wam donieść, że przystąpiłyśmy już dzisiaj z sis znowu do pobijania naszego corocznego rekordu!!!

oj żartowałam z tym straszeniem :P ja rekordu nie bije, bo tylko ja jem... ale wam powodzenia

Napisane przez Sweetheart86

Hej. Ja właśnie przyszłam do pracy. Ale tu pustki.... Nie chce mi sie tu siedzieć, ja już czuję święta. Na szczęście jeszcze tylko dziś i jutro

Pokażę jak będę w domu i dorwę sie do aparatu
TEOFANO Ty to masz przeboje kobieto, ale widzę, że radzisz sobie w każdej sytuacji

Miłego dnia Wam życzę

ja nie czuję atmosfery świąt tylko w sklepach pusto
hehe ja sobie nie radzę tylko pyskuję

Napisane przez jojla

Dzień dobry
Weźcie mnie zastrzelcie proszę bo ja znowu pobijam rekordy spania Wstałam 20 minut temu
Teraz kawka a później znowu muszę ruszyć na miasto.
Miłego dnia

ja też, ale lubię spać

Napisane przez Sweetheart86

Zazdroszczę Ci tego spania Jojla Ja ostatnio strasznie źle sypiam. Budzę się co chwilę, ciągle mi niewygodnie itp. Marzy mi się długi, spokojny sen

ja zmieniłam poduszkę i jest mi już ok

[evangeline]

Napisane przez teofano86

jestem poirytowana!!
dzwonił do mnie kumpel i pyta czy pójdę z nim na ślub kuzyna. No a z tego co mi wiadomo, to on ma dziewczynę, więc zapytuję co z nią. A on na to: "moja rodzina jej nie lubi, bo ona za bardzo nie umie pogadać" a ja na to, że jak nie umie pogadać i że nie rozumiem sytuacji. No i on, że jego rodzina to albo jacyś medycy, albo naukowcy (akademiccy)... a jego dziewczyna zaocznie maturę robi... jak już przestałam się śmiać z tego związku przyczynowo skutkowego, to spytałam czy miałabym wziąć ze sobą mój dyplom ukończenia studiów... powiedziałam, że jak się jej wstydzi to niech sobie ją odpuści... ja tego nie rozumiem... chyba wiem z kim się wiążę i chyba nie interesuje mnie to co ciocia i wujek powiedzą... a jak mnie to interesuje to sobie biorę kogoś kto spełnia kryteria...

najlepiej to żeby teściowa dołączała specyfikację... żeby kandydatka mogła porównać co ma, a co musi nabyć/poprawić....

kuuuurcze, co za ludzie


Ja dzisiaj od rana jeżdżę na szmacie ale za to w chwili obecnej mieszkanko lśni TŻ jest kończy walkę z podłogami i na Święta mamy posprzątane

[antunka]

Napisane przez Sweetheart86

Poszukam przepisu na necie i może zrobię i tak jak Antunka pisze podam po 2 cycki

Napisane przez jojla

Ja na szczęście na klatce dresów nie spotykam bo mieszkam w chronionym bloku ale zanim dojdę do bloku to muszę iść przez osiedle i mijam tam taką spelunkę z automatami i jeden całodobowy sklep więc jak nie przy jednym to przy drugim stoją takie grupki i nieraz coś nawet krzyczą Nie znoszę takich sytuacji

U mnie przy kaltce jest daszek więc też wszystkie drechy siedzą właśnie tam. Ale nie bardzo sie ich boję bo raczej spokojni są. W starym bloku jak mieszkałam to miałam o tyle dobrze, ze wszystkie menele to kumple mojego brata Nie wiem czy się śmiać czy płakać z takiej rodziny...

Napisane przez jojla

Ale ja się boję, że jak tak dalej pójdzie to życie prześpię A tak poważnie wypadłam z rytmu, kilka razy pozwoliłam sobie na długie spanie i teraz nie umiem przestać Nie muszę aktualnie jakoś specjalnie się rano zrywać ale z drugiej strony śpiąc prawie do 11 marnuję dzień No nic może jutro wstanę o normalnej porze

Co się przejmujesz. Jak możesz to śpij sobie ile dusza zapragnie. Ja dzisiaj też sobie pospałam. A jak już się obudziłam to jeszcze z pół godziny poleżałam bo nie chciało mi się spod kołderki wychodzić

Napisane przez teofano86

hehe ja sobie nie radzę tylko pyskuję

Też tak mam Pyskata jestem strasznie ale nie dam sobie w kasze dmuchać. Zawsze mówię to co myślę i przez to nie raz miałam kłopoty. Ale jak mnie taki jeden z drugim zaczepi na ulicy to włącza mi się agresor i kopie, gryze, wydłupuje oczy itp.

Napisane przez evangeline

Ja dzisiaj od rana jeżdżę na szmacie ale za to w chwili obecnej mieszkanko lśni TŻ jest kończy walkę z podłogami i na Święta mamy posprzątane

Ja właśnie oficjalnie skończyłam porządki Wiadomo, że w wigilię trzeba będzie jeszcze raz kurze przetrzeć i podłogę ale to już pikuś. Najważniejsze zrobione.

A wieczorkiem przychodzi do mnie koleżanka, której dawno nie widziałam więc będą kilkugodzinne ploty przy winie

[nulka5]

Napisane przez teofano86

oj żartowałam z tym straszeniem :P ja rekordu nie bije, bo tylko ja jem... ale wam powodzenia

hehe wiem przecież, że żartowałaś

ja właśnie wróciłam ze świątecznych zakupów...
masakra totalna!!!!!!!
to był najgorszy pomysł w tym roku!
w pewnym momencie zrobiło mi się gorąco, oblałam się cała zimnym potem i myślałam, że zemdleję ...
i jeszcze te kule grrrr

ale najważniejsze, że kupiłyśmy Mamci fajne prezenty
więc jestem szczęśliwa - mam nadzieję, że Jej się spodobają

[201701251209]

Napisane przez nulka5

hehe wiem przecież, że żartowałaś

ja właśnie wróciłam ze świątecznych zakupów...
masakra totalna!!!!!!!
to był najgorszy pomysł w tym roku!
w pewnym momencie zrobiło mi się gorąco, oblałam się cała zimnym potem i myślałam, że zemdleję ...
i jeszcze te kule grrrr

ale najważniejsze, że kupiłyśmy Mamci fajne prezenty
więc jestem szczęśliwa - mam nadzieję, że Jej się spodobają

A co ciekawego kupiliście dla mamy?

Prasuje firanki i zasłonki
Nerw mnie bierze powoli, bo nikogo do pomocy nie mam i co uprasuje kawałek to się gniecie leżąc na podłodze Nienawidzę tych firanek

[evangeline]

Napisane przez Lick The Lollipop

A co ciekawego kupiliście dla mamy?

właśnie, właśnie

Napisane przez Lick The Lollipop

Prasuje firanki i zasłonki
Nerw mnie bierze powoli, bo nikogo do pomocy nie mam i co uprasuje kawałek to się gniecie leżąc na podłodze Nienawidzę tych firanek

współczuję Ci tego prasowania, ja nienawidzę prasować a firany to już totalna porażka


My właśnie serwujemy sobie z TŻ rybę w papilotach na kolację - zapraszam!

[nulka5]

Napisane przez Lick The Lollipop

A co ciekawego kupiliście dla mamy?

Łańcuszek z wisiorkiem i kolczykami + zestaw kosmetyków L'oreala i kosmetyki

[201701251209]

Napisane przez evangeline

właśnie, właśnie



współczuję Ci tego prasowania, ja nienawidzę prasować a firany to już totalna porażka


My właśnie serwujemy sobie z TŻ rybę w papilotach na kolację - zapraszam!

A mama do całego domu takie gniecące kupiła

Ryba w papilotach? Pierwsze słyszę

Napisane przez nulka5

Łańcuszek z wisiorkiem i kolczykami + zestaw kosmetyków L'oreala i kosmetyki

Na pewno się ucieszy. Sama z takiego prezentu cieszyłabym się jak głupia

[nulka5]

Chciałam jeszcze płytę kupić jakąś...
ale myślałam, że zemdleję w tym centrum handl. więc nie miałam ochoty pokicać nawet na następne piętro...

mam nadzieję, że Mamci się spodoba..
najwyżej po świętach dostanie coś jeszcze.
dzisiaj naprawdę nie miałam już siły ;(

[Sweetheart86]

Napisane przez jojla

Sweet a może masz za ciepło w pokoju, że źle śpisz?

Nie... mój pokój jest najzimniejszy w całym domu. W dodatku na noc przekręcam grzejnik na minimum, bo lubię spać w zimnie. Nie wiem co może być powodem. Ale kupiłam sobie dzisiaj jakąś herbatę ziołową niby na lepszy sen. Nazywa się 'Sweet Dreams' Może będzie lepiej.

Napisane przez Lick The Lollipop

Prasuje firanki i zasłonki
Nerw mnie bierze powoli, bo nikogo do pomocy nie mam i co uprasuje kawałek to się gniecie leżąc na podłodze Nienawidzę tych firanek

Ja w ogóle nie cierpię prasować. Może dlatego, że mi to w ogóle nie wychodzi. Mam nawet problem z wyprasowaniem zwykłej bluzki

Napisane przez nulka5

Łańcuszek z wisiorkiem i kolczykami + zestaw kosmetyków L'oreala i kosmetyki

Bardzo fajny prezent. Mnie to czeka jutro. Ostatni dzień, więc muszę już coś kupić Najlepsze jest to, że nie mam pomysłu, a 3 prezenty muszę zrobić

[nulka5]

Napisane przez Lick The Lollipop

A mama do całego domu takie gniecące kupiła

Bidulko
pomogłabym Ci chętnie z tymi firankami, żebyś się nie męczyła

[201701251209]

Sweet Ty nas nie zagaduj tylko rób zdjęcie swoich pazurków i chwal się

Napisane przez nulka5

Bidulko
pomogłabym Ci chętnie z tymi firankami, żebyś się nie męczyła

Chociaż jedna osoba jest chętna do do pomocy

[evangeline]

Napisane przez Lick The Lollipop

Ryba w papilotach? Pierwsze słyszę

generalnie chodzi o to, żeby zawinąć ją w folię i upiec w piekarniku, a co sobie do niej dodasz to już Twoja inwencja my dodaliśmy (robiliśmy dorsza) - masło, brokuł, kalafior, marchewkę, pomidora, natkę pietruszki, sól, pieprz i białe wino. I to na 25 minut w temperaturze 180 stopni. Pyyyyszne wyszło, polecam

Napisane przez Lick The Lollipop

Sweet Ty nas nie zagaduj tylko rób zdjęcie swoich pazurków i chwal się

właśnie