Maturzystki 2008 sagi cz. XIII

[Mariolcia =P]

ja bym chciala schudnac chociaz 3,ale jak tu schudnac jak tz mi ciagle pawelki toffi kupuje jak jest w sklepie, bo on uwaza ze nie mam po co sie odchudzac... ehh moze nie jestem jakas gruba, ale te 3 kg mi potrzebne

[ville]

Mnie waga nie obchodzi, chociaż, nie powiem, zrobiło mi się miło, gdy zobaczyłam niedawno, że zeszłam poniżej 50 kg. Ale nie wątpię, że już przytyłam.
Mnie nie chodzi o kilogramy, a centymetry, bo się ostatnio trochę zapuściłam. Dlatego pedałuję na rowerze

[HulaGirl]

Napisane przez Małgosia89

ja od października schudłam 5kg przez tą moją kochaną politechnikę....

zazdroszczę! chociaż 3 kg by mi się przydały... ale nieeee ja za to ciągle jem i już mój brzuszek wygląda strasznie;/

Napisane przez emememsik

Oczywiście, że możemy. Tylk że ten egzamin to wielostronicowa opisówka (ja nagryzmoliłam 4 strony A4) i facet jednym rzutem oka potrafi stwierdzić, czy generalnie jest dobrze czy źle. Czyli wgląd jest, ale kłócenie się o ocenę nie.
To módl się, żeby Cię nie spotkała taka sytuacja, bo studia w nie obfitują. Nie takie rzeczy się już działy.

ja tak miałam na 2 terminie z geodezji, napisałam 4 strony i nie zlaiczyłam. poszłam zobaczyć, a tam cała praca przekreślona i napisane, że nei na temat a jak spytałam o wyjaśnienie to usłyszałam, że przeciez obok leżą wzroy odpowiedzi i mam sobie porównać

[Mariolcia =P]

mam dzis pecha, odwolali mi korki dzis i w piatek, bo dziecko chore, w autobusie chodzil za mna jakis zbok i mnie smyral wiec wysiadlam 2 przystanki za wczesnie i musialam isc i co? urwal mi sie obcas:/

[ville]

Napisane przez Mariolcia =P

mam dzis pecha, odwolali mi korki dzis i w piatek, bo dziecko chore, w autobusie chodzil za mna jakis zbok i mnie smyral wiec wysiadlam 2 przystanki za wczesnie i musialam isc i co? urwal mi sie obcas:/

Czasem są takie dni. Dobrą stroną tego jest, że kilka godzin i dzień się skończy A jutro będzie lepiej.

[Mariolcia =P]

tak tylko wieczorem przychodza kolezanki na noc, strach sie bac co bedzie;D

[_cornelia_]

znowu się zdenerwowałam dzisiaj i na pocieszenie kupiłam sobie 2 lakiery do paznokcki mam już chyba ze 20 lakierów w odcieniach czerwieni i ostrego różu

[lele]

Mariolcia to dobrze, ze przychodza bedzie wesolo

[Nija_]

Nie mam teraz w sobotę zaliczenia z etyki. Zaszła jakaś pomyłka (info było na stronie internetowej, ale ktoś kontaktował się z księdzem). Zaliczenie będzie dopiero w lutym

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Pisałam już, że uwielbiam świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy W Biedronce są tanie i moja mama kupiła zapas na cały tydzień

[Mariolcia =P]

lele mam nadzieje bedzie winko bedzie wesolo wieczor filmowy bedzie hehe

[ViLLeMkA]

Nija, jak na cały tydzień? to już nie będzie świeżo wyciśnięty:P

[Mariolcia =P]

Vill to sa takie w butelkach kilkudniowe... przeciez nie stoi pani w biedronce i nie wyciska do kubeczka

[cherryPie]

zastanawiam się czy nie zostać konsultantką Oriflame...
miałabym trochę ciężko z klientkami, bo na filozofii to :P mało kto myśli o makijażu :P poza tym nie mam zbyt wielu koleżanek ale, hm... w końcu nie mam obowiązku zamawiania czegoś przy każdym katalogu więc... hm...

[Nija_]

Napisane przez ViLLeMkA

Nija, jak na cały tydzień? to już nie będzie świeżo wyciśnięty:P

Napisane przez Mariolcia =P

Vill to sa takie w butelkach kilkudniowe... przeciez nie stoi pani w biedronce i nie wyciska do kubeczka

Chodziło mi o to, że pomarańcze są tanie
I sama sobie ten sok wyciskam codziennie

[marta6704]

Napisane przez Mariolcia =P

mam dzis pecha, odwolali mi korki dzis i w piatek, bo dziecko chore, w autobusie chodzil za mna jakis zbok i mnie smyral wiec wysiadlam 2 przystanki za wczesnie i musialam isc i co? urwal mi sie obcas:/

Pech do wieczora przejdzie Babski wieczór go wystraszy

Na egzaminach i zaliczeniach trzeba mieć więcej szczęscia niz samej wiedzy
I dzięki dziewczyny za wszystko, obudziłam się w lepszym humorze ( co z tego, że się po 6 godzin i zasypialam dzisiaj w czytelni nad kodeksem) i pozaliczałam lektorat i prawo pracy Nareszcie!! A odpowiadałam ponad 30 min Nasz ćwiczeniowiec jest bardzo fajny, ze stresu wszystko mi się pomieszało i w większości czasu to on mówił i tłumaczył mi wszysciutko

A teraz pyszny obiad, godzinka z wizażem i zabieram się za karne, bo mój kodeks jest taki biedniutki i leży sobie samotnie

[Mariolcia =P]

haha to sie dogadalysmy z tym soczkiem
marta mam nadziejesa chipsy jest impreza hehe;D

[emememsik]

Dostałam 4,5 z egzaminu, 5,0 z ćwiczeń, byłam z TŻ w Imaxie na Avatarze, z przyjaciółką na kawie i mam świetny humor. I przez cały dzień podczytywałam sobie podręcznik do socjologii, cudownie.

[ville]

Mariolciu, zazdroszczę babskiego wieczoru! Baw się dobrze

Moja mama i jej koleżanki z pracy wygrały sprawę w sądzie, je, je, je

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Napisane przez emememsik

Dostałam 4,5 z egzaminu, 5,0 z ćwiczeń

Nie ooodzywaj się, szczęściaro! Ty kiedyś miałaś jakąś tróję z egzaminu?

[emememsik]

Napisane przez ville

Nie ooodzywaj się, szczęściaro! Ty kiedyś miałaś jakąś tróję z egzaminu?

W 1 sem. I roku. Z mikroekonomii i geografii turystycznej. Czyli aż dwie.
Żeby zobrazować fakt nieadekwatności ocen powiem tylko, że g.t. jako przedmiot zawierała materiał moich marzeń, byłam na bieżąco, uzupełniałam swoją wiedzę i do żadnego egzaminu przez całe studia tyle się nie uczyłam.. Oczywiście to właśnie mnie oblał na pierwszym terminie i zdawałam to u niego potem 10 razy, na szczęście ostatecznie wpisał mi to jako I termin, inaczej nie miałabym w tym roku stypendium. To była najbardziej niesprawiedliwa sytuacja jaka mi się zdarzyła. Facet nie chciał mnie puścić dalej, mimo że odpowiadałam dobrze na jego pytania.

Fajnie, że przynajmniej sądy są sprawiedliwe.. w przeciwieństwie do uczelni.

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Z to w 2 sem. I roku dostałam 5,5 z przedmiotu, którego szczerze nienawidziłam i przed egzaminem przyswoiłam jakieś niezbędne minimum informacji.

[ville]

Napisane przez emememsik

Z to w 2 sem. I roku dostałam 5,5 z przedmiotu, którego szczerze nienawidziłam i przed egzaminem przyswoiłam jakieś niezbędne minimum informacji.

Ja podobnie. Nie cierrpiałam językoznawstwa, z którego miałam 5, a Landeskunde uwielbiałam, miałam 4.
Nie, chyba 4,5. A, to też świetnie, ale w każdym razie często jest, że z przedmiotów, które się lubi, dostaje się słabsze oceny.

[_cornelia_]

[ViLLeMkA]

Napisane przez Mariolcia =P

Vill to sa takie w butelkach kilkudniowe... przeciez nie stoi pani w biedronce i nie wyciska do kubeczka

Napisane przez Nija_

Chodziło mi o to, że pomarańcze są tanie
I sama sobie ten sok wyciskam codziennie

a ja dostałam dzisiaj 4 z egzaminu z marketingu [nikt nie ma 5, nikt ;| pyt były tak dziwnie pozadawane, że w innych grupach to w ogóle połowa oblała] i 4,5 ze statystyki. mimo wszystko ciężko jest dostać 5. jeden mały drobiazg i już jest 4


a "mój K" miał dzisiaj w ogóle zaliczenie, na którym kilka dziewczyn [ładnych - ] gość wyprosił z sali 5 min po rozpoczęciu z tekstem "widzimy się wieczorem " i pewnie będą mieć poprawki dotąd aż mu się znudzą
nie muszę chyba mówić o tym jak trudno oprócz tego było zaliczyć ten egz :P
najgorsze, że będę mieć dokładnie ten sam przedmiot z tym samym gościem za rok
ludzie płaczą ze szczęścia jak mają 3:P

[HulaGirl]

a ja za to dzisiaj na kolosie z ang dostałam dokładnie takie zadania jak dzień wcześniej rozwiązałam sobie

później byłam u M. na piwku i oglądać meczyk więc się zrelaksowałam

[cherryPie]

ja nie wiem, podziwiam Was, że Wam się tak chce. a nawet jak nie to walczycie z tym.
ja od bitych 6 godzin mam zły humor i leżę plackiem.
marno widzę siebie w tej sesji.

[emememsik]

Komu się chce?!

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Dla mnie to nie jest nawet walka z lenistwem. To są po prostu obowiązki, które na siebie przyjęłam idąc na studia.

[ViLLeMkA]

mi się nie chcę, bolą mnie oczy, chcę mi się spać [dużo bym za to oddała]
ale i tak będę dzisiaj siedzieć do 3

[Małgosia89]

Napisane przez Nija_

Chodziło mi o to, że pomarańcze są tanie
I sama sobie ten sok wyciskam codziennie

haha a ja tak samo jak Mariolcia myślałam, że kupujesz sok w butelkach

Napisane przez ViLLeMkA

mi się nie chcę, bolą mnie oczy, chcę mi się spać [dużo bym za to oddała]
ale i tak będę dzisiaj siedzieć do 3

do 3, masakra

ja właśnie skończyłam robić ściągi z teorii, teraz zrobię ściągi z zadań i jutro kolos, na który nic a nic nie umiem ...

[h2o0]

Napisane przez ViLLeMkA

a ja dostałam dzisiaj 4 z egzaminu z marketingu [nikt nie ma 5, nikt ;| pyt były tak dziwnie pozadawane, że w innych grupach to w ogóle połowa oblała] i 4,5 ze statystyki. mimo wszystko ciężko jest dostać 5. jeden mały drobiazg i już jest 4


a "mój K" miał dzisiaj w ogóle zaliczenie, na którym kilka dziewczyn [ładnych - ] gość wyprosił z sali 5 min po rozpoczęciu z tekstem "widzimy się wieczorem " i pewnie będą mieć poprawki dotąd aż mu się znudzą
nie muszę chyba mówić o tym jak trudno oprócz tego było zaliczyć ten egz :P
najgorsze, że będę mieć dokładnie ten sam przedmiot z tym samym gościem za rok
ludzie płaczą ze szczęścia jak mają 3:P

Ja nie miałam egzaminu z marketingu, tylko zaliczenie i z zaliczenia i ćwiczeń mam też 4.
Przyszły tydzień to jakaś masakra, codziennie będę mieć egzaminy, we wtorek i piątek dwa, w środę mega kolokwium plus trudny egzamin. Zaczynam się zastanawiać, z czego zrezygnować.

[HulaGirl]

jak ja lubię ten mój plan w środy
mogę się wyspać, posprzątać, pouczyć się rano i idę dopiero na 15

[cherryPie]

ja też lubię - mam jedne zajęcia od 10.00 do 11.30 i jestem wolna