Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy

[2018070520180950]

ja te7 z moim przez internet ale jak juz tu bylam hehe

[m.arty]

Witam,
Poczytalam Was ( zamiast pracowac, ale co tam, dzis mam dzien na lenia) i postanowilam sie przylaczyc.
Jestem z Irlandczykiem juz ponad dwa lata, na razie nie mieszkamy razem ale planujemy na wiosne (ja sie musze podszkolic w jezdzie bo on mieszka w miasteczku okolo 35km odemnie. A ze ma dom to logiczne jest ze zamieszkamy u niego.
Ukalda sie dobrze, roznice kulturowe to glownie zabobony bo ja pajaki zabijam a on nie, bo to przynosi nieszczescie. Mnie uczono ze to przynosi deszcz. I takie tam drobnostki.
Poznalismy sie przez net (wersja oficjalna dla jego rodziny ze przez znajomych ) jak juz tutaj bylam.
To najcierpliwszy, najspokojniejszy i najlagodneijszy czlowiek jakiego w zyciu spotkalam. Jakby mial rude wlosy to bylby idelany (uwielbiam rudzielcow).

[marronelle]

Napisane przez Agnieszka-S.

Poznaliśmy się przez Internet...cóż znak czasów byłam w trudnym momencie w moim życiu, leczyłam się z toksycznego układu w którym byłam wcześniej, umarł mój przyjaciel....jednym słowem straszny bałagan. A on pojawił się bezbłędnie w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie i tak sobie razem jesteśmy....pierwszy raz od bardzo dawna jestem szczęśliwa. Ralizujemy ideę zjednoczonej Europy - w praktyce

Witam!
Również poznałam swojego wybranka w podobnych okolicznościach. Dziwne zrządzenie losu, albo misterny plan kogoś tam na górze
Aczkolwiek jestem szczęśliwa i o to chodzi.
I Wam również duuużo szczęścia i miłości życzę

[kasiam187]

Napisane przez m.arty

Witam,
Poczytalam Was ( zamiast pracowac, ale co tam, dzis mam dzien na lenia) i postanowilam sie przylaczyc.
Jestem z Irlandczykiem juz ponad dwa lata, na razie nie mieszkamy razem ale planujemy na wiosne (ja sie musze podszkolic w jezdzie bo on mieszka w miasteczku okolo 35km odemnie. A ze ma dom to logiczne jest ze zamieszkamy u niego.
Ukalda sie dobrze, roznice kulturowe to glownie zabobony bo ja pajaki zabijam a on nie, bo to przynosi nieszczescie. Mnie uczono ze to przynosi deszcz. I takie tam drobnostki.
Poznalismy sie przez net (wersja oficjalna dla jego rodziny ze przez znajomych ) jak juz tutaj bylam.
To najcierpliwszy, najspokojniejszy i najlagodneijszy czlowiek jakiego w zyciu spotkalam. Jakby mial rude wlosy to bylby idelany (uwielbiam rudzielcow).

Witamy cieszymy sie ze nas przybywa, bo watek zaczynal umierac
ja siedzie i sie lenie, od mamy przywiozlam bigos wiec bede zaraz wcinac tak pozatym to mam uczulenie na calych nogach i brzuchu, okropienstwo, jak czerwona swinia wygladam tz jak zobaczyl wczoraj to od razu chcial mnie do lekarza wziasc, ale nie nie , nie mam zamiaru placic 150 zl za wizyte lecze sie sama, tym co mama nakazala i dopiero pojde jak nie bedzie pomagac

Emanko jak weekend ?

[2018070520180950]

m.arty witaj

[marronelle]

Napisane przez m.arty

Witam,
Poczytalam Was ( zamiast pracowac, ale co tam, dzis mam dzien na lenia) i postanowilam sie przylaczyc.
Jestem z Irlandczykiem juz ponad dwa lata, na razie nie mieszkamy razem ale planujemy na wiosne (ja sie musze podszkolic w jezdzie bo on mieszka w miasteczku okolo 35km odemnie. A ze ma dom to logiczne jest ze zamieszkamy u niego.
Ukalda sie dobrze, roznice kulturowe to glownie zabobony bo ja pajaki zabijam a on nie, bo to przynosi nieszczescie. Mnie uczono ze to przynosi deszcz. I takie tam drobnostki.
Poznalismy sie przez net (wersja oficjalna dla jego rodziny ze przez znajomych ) jak juz tutaj bylam.
To najcierpliwszy, najspokojniejszy i najlagodneijszy czlowiek jakiego w zyciu spotkalam. Jakby mial rude wlosy to bylby idelany (uwielbiam rudzielcow).

Witam również!
Mój Francuz zabijał pająki sprayem, na co ja krzyczałam, że to nie humanitarne, więc teraz łapie je w dłonie i wyrzuca na ogródek
Kwestia dopracowania

A włosy... zawsze można zafarbować

[m.arty]

Dzieki za przyjecie
Wyczytalam ze jest tu kto z okolic Galway. Ja nie znam innych par mieszanych. W sumie to mam 2 bliskie koleanki Polki, pracuje i mieszkam z samymi tubylcami.

[2018070520180950]

moj tez zabija lakierem do wlosow komary/pajaki


pierwsze na oczy to widzialam jak sie usmialam a on o.O

[thordis_nanna]

Witaj m.arty - w ładnym miejscu mieszkasz

[emanko]

Napisane przez kasiam187

Witamy cieszymy sie ze nas przybywa, bo watek zaczynal umierac
ja siedzie i sie lenie, od mamy przywiozlam bigos wiec bede zaraz wcinac tak pozatym to mam uczulenie na calych nogach i brzuchu, okropienstwo, jak czerwona swinia wygladam tz jak zobaczyl wczoraj to od razu chcial mnie do lekarza wziasc, ale nie nie , nie mam zamiaru placic 150 zl za wizyte lecze sie sama, tym co mama nakazala i dopiero pojde jak nie bedzie pomagac

Emanko jak weekend ?

weekend? hmmm może być, znaczy się udany , w niedziele spotkałam się z tz, byliśmy na zakupach na giełdzie (ja kurtkę i rękawiczki, on buty i koszule zakupił), po powrocie zjedliśmy z mamą obiadek. Oczywiście niedziela okazała się dniem co szybko mija jak zawsze
kuruj sie z tego uczulenia, i smacznego życzę

Witam nowe

[vero amore]

Napisane przez m.arty

Witam,
Poczytalam Was ( zamiast pracowac, ale co tam, dzis mam dzien na lenia) i postanowilam sie przylaczyc.
Jestem z Irlandczykiem juz ponad dwa lata, na razie nie mieszkamy razem ale planujemy na wiosne (ja sie musze podszkolic w jezdzie bo on mieszka w miasteczku okolo 35km odemnie. A ze ma dom to logiczne jest ze zamieszkamy u niego.
Ukalda sie dobrze, roznice kulturowe to glownie zabobony bo ja pajaki zabijam a on nie, bo to przynosi nieszczescie. Mnie uczono ze to przynosi deszcz. I takie tam drobnostki.
Poznalismy sie przez net (wersja oficjalna dla jego rodziny ze przez znajomych ) jak juz tutaj bylam.
To najcierpliwszy, najspokojniejszy i najlagodneijszy czlowiek jakiego w zyciu spotkalam. Jakby mial rude wlosy to bylby idelany (uwielbiam rudzielcow).

Napisane przez marronelle

Witam!
Również poznałam swojego wybranka w podobnych okolicznościach. Dziwne zrządzenie losu, albo misterny plan kogoś tam na górze
Aczkolwiek jestem szczęśliwa i o to chodzi.
I Wam również duuużo szczęścia i miłości życzę

Witajcie dziewczyny

Napisane przez kasiam187

Witamy cieszymy sie ze nas przybywa, bo watek zaczynal umierac
ja siedzie i sie lenie, od mamy przywiozlam bigos wiec bede zaraz wcinac tak pozatym to mam uczulenie na calych nogach i brzuchu, okropienstwo, jak czerwona swinia wygladam tz jak zobaczyl wczoraj to od razu chcial mnie do lekarza wziasc, ale nie nie , nie mam zamiaru placic 150 zl za wizyte lecze sie sama, tym co mama nakazala i dopiero pojde jak nie bedzie pomagac

Emanko jak weekend ?

Może to uczulenie spowodowane jakimś jedzeniem, ja tak raz miałam na nogach całych, bo najadłam się pomarańczy <za dużo> , zeszło za kilka dni, piłam tez calcium i z tego co pamietam zyrtec .

Napisane przez emanko

weekend? hmmm może być, znaczy się udany , w niedziele spotkałam się z tz, byliśmy na zakupach na giełdzie (ja kurtkę i rękawiczki, on buty i koszule zakupił), po powrocie zjedliśmy z mamą obiadek. Oczywiście niedziela okazała się dniem co szybko mija jak zawsze
kuruj sie z tego uczulenia, i smacznego życzę

Witam nowe

To prawda weekandy zawsze szybko mijają ...

Uff ja dziś na uczelni cały dzień spędziłam, na szczęście jutro mam tylko jeden wykład !
Kurcze dziś rozmawiałam z TŻ i ehh znowu leci do brukselii w piątek nie będzie go 5 tygodni... kurcze, nigdy nie mieliśmy takiej długiej rozłąki , no ale jak mus to mus

Jak Wy sobie radzicie z takimi rozłąkami??

[2018070520180950]

ja na razie nie mialam rozlak dluzszych niz 3 dni czy cos wiec sie nie odzywam

[Agnieszka-S.]

.

[2018070520180950]

my kolo swiat lub nowego roku moze razem zamieszkamy zalezy wszystko od pracy i w ogole:/

[kasiam187]

uczulenie dostalam po oliwce babydream

u mnie tez nie bylo dłuższej rozłaki niz 3-5 dni, ale wiekszosc naszych starszych mieszadelek wlasnie w takich zwiazkach na odleglosc, bez widzenia pół roku i dluzej zyło i niektore wciaz zyja, tak wiec mozecie sobie poczytac starsze watki jak to jest poza tym zawsze jest ta mysl , ze to nie na zawsze ta rozlaka i kiedys sie zamieszka razem itd

ja mysle nad tematem pracy licen, pustki nadal w glowie, jak ja niecierpie pisac

[marronelle]

Napisane przez vero amore

Witajcie dziewczyny



Może to uczulenie spowodowane jakimś jedzeniem, ja tak raz miałam na nogach całych, bo najadłam się pomarańczy <za dużo> , zeszło za kilka dni, piłam tez calcium i z tego co pamietam zyrtec .



To prawda weekandy zawsze szybko mijają ...

Uff ja dziś na uczelni cały dzień spędziłam, na szczęście jutro mam tylko jeden wykład !
Kurcze dziś rozmawiałam z TŻ i ehh znowu leci do brukselii w piątek nie będzie go 5 tygodni... kurcze, nigdy nie mieliśmy takiej długiej rozłąki , no ale jak mus to mus

Jak Wy sobie radzicie z takimi rozłąkami??

My, jeszcze przed ślubem, najdłuższą rozłąkę mieliśmy na 8 tygodni.
Da się przeżyć, choć było ciężko. Codzienne rozmowy przez telefon, skype, smsy... I ciągłe czekanie i myślenie o dacie spotkania. A potem istny raj...
Teraz rozstajemy się na kilka godzin i powiem Wam, że czasem brakuje tej tęsknoty za nim

Napisane przez kasiam187

uczulenie dostalam po oliwce babydream

u mnie tez nie bylo dłuższej rozłaki niz 3-5 dni, ale wiekszosc naszych starszych mieszadelek wlasnie w takich zwiazkach na odleglosc, bez widzenia pół roku i dluzej zyło i niektore wciaz zyja, tak wiec mozecie sobie poczytac starsze watki jak to jest poza tym zawsze jest ta mysl , ze to nie na zawsze ta rozlaka i kiedys sie zamieszka razem itd

ja mysle nad tematem pracy licen, pustki nadal w glowie, jak ja niecierpie pisac

Jaki kierunek, specjalizacja?

Teraz powinnam zabrać się za pisanie mgr. Temat mam, ale okazało się, że moje źródło do ostatniego rozdziału nie wypaliło i czekam na spotkanie z promotorem, żeby poradzić się co z tym fantem zrobić. A tak miałabym problem z głowy i mogła spokojnie sobie pisać

[kasiam187]

Napisane przez marronelle

My, jeszcze przed ślubem, najdłuższą rozłąkę mieliśmy na 8 tygodni.
Da się przeżyć, choć było ciężko. Codzienne rozmowy przez telefon, skype, smsy... I ciągłe czekanie i myślenie o dacie spotkania. A potem istny raj...
Teraz rozstajemy się na kilka godzin i powiem Wam, że czasem brakuje tej tęsknoty za nim



Jaki kierunek, specjalizacja?

Teraz powinnam zabrać się za pisanie mgr. Temat mam, ale okazało się, że moje źródło do ostatniego rozdziału nie wypaliło i czekam na spotkanie z promotorem, żeby poradzić się co z tym fantem zrobić. A tak miałabym problem z głowy i mogła spokojnie sobie pisać

to sa studia srodziemnomorskie, mediteraneistyka sie zwia i pisze prace niestety z histori sredniowiecza

promotor pewnie ci znajdzie jakas zastepcza ksiazke, bo szkoda przekreslac cala prace z podowu jednego zrodla choc w sumie zawsze zalezy jaki promotor jest czy mu zalezy czy nie

[emanko]

Napisane przez kasiam187

uczulenie dostalam po oliwce babydream
to zmień oliwke a na serio...to dobrze, że wiesz co Ci to zrobiło - teraz wiesz co unikać
u mnie tez nie bylo dłuższej rozłaki niz 3-5 dni, ale wiekszosc naszych starszych mieszadelek wlasnie w takich zwiazkach na odleglosc, bez widzenia pół roku i dluzej zyło i niektore wciaz zyja, tak wiec mozecie sobie poczytac starsze watki jak to jest poza tym zawsze jest ta mysl , ze to nie na zawsze ta rozlaka i kiedys sie zamieszka razem itd

ja mysle nad tematem pracy licen, pustki nadal w glowie, jak ja niecierpie pisac

taaa, ja tam wiem o dłużej , no ale...był msn, były kamerki, co prawda to nie bylo to nie mogłam się do niego przytulić ale...cóż, jak się okazało jemu nie zależało by mnie ściągnąć do siebie- teraz mam lepiej i jestem szczesliwsza a on...no cóz cierpi (i dobrze mu tak, za to co zrobił
miałam dzisiaj fajny początek dnia, najpierw tz zadzwonił na pobudkę ale to normalne bo codziennie dzwoni ), a potem...wyszłam z psem a tu się okazało, ze czeka pod klatką u mnie . Wiedziałam, że ma być dziś w mieście i że się spotkamy po południu ale...nie wiedziałam, że bedzie to i rano , kochany z niego facet
a co do tematu....hmm może spytaj się tż, może coś mu wpadnie do głowy
kasiam...prywata teraz p.s. a jak zdjęcia się sprawiły? profesorka zadowolona byla??
btw...jakby co to...skype'a mam włączonego

[m.arty]

Kasiam - uwielbiam średniowiecze. Jakbym nie pisała pracy z gender studies to pewnie zajęłabym się średniowiecznym ujęciem kobiety w pismach mizoginistycznych filozofów i innych ktorzy wyzywali kobiety od worów na łąjno.


U nas najdłuższa rozłąka to był tydzień jak pojechałam do Polski. A teraz w grudniu bedzie 10 dni....

[marronelle]

Napisane przez kasiam187

to sa studia srodziemnomorskie, mediteraneistyka sie zwia i pisze prace niestety z histori sredniowiecza

promotor pewnie ci znajdzie jakas zastepcza ksiazke, bo szkoda przekreslac cala prace z podowu jednego zrodla choc w sumie zawsze zalezy jaki promotor jest czy mu zalezy czy nie

Właśnie o to chodzi, że jedynym źródłem jest praca dyplomowa pewnej kobiety, która jej udostępnić nie chce...bo nie.
Promotora mam akurat świetnego, na pewno coś wymyśli, ale ja należę do tych osób, że jak się za coś biorę to lubię to zrobić dobrze i do końca. Niestety, nie wszystko ode mnie zależy, jak widać.

Uuu, ciekawy kierunek. Muszę sobie coś o tym poczytać

[kasiam187]

Napisane przez emanko

taaa, ja tam wiem o dłużej , no ale...był msn, były kamerki, co prawda to nie bylo to nie mogłam się do niego przytulić ale...cóż, jak się okazało jemu nie zależało by mnie ściągnąć do siebie- teraz mam lepiej i jestem szczesliwsza a on...no cóz cierpi (i dobrze mu tak, za to co zrobił
miałam dzisiaj fajny początek dnia, najpierw tz zadzwonił na pobudkę ale to normalne bo codziennie dzwoni ), a potem...wyszłam z psem a tu się okazało, ze czeka pod klatką u mnie . Wiedziałam, że ma być dziś w mieście i że się spotkamy po południu ale...nie wiedziałam, że bedzie to i rano , kochany z niego facet
a co do tematu....hmm może spytaj się tż, może coś mu wpadnie do głowy
kasiam...prywata teraz p.s. a jak zdjęcia się sprawiły? profesorka zadowolona byla??
btw...jakby co to...skype'a mam włączonego

oooo jaki on kochany!! widac ze mu zalezy

tz wlasnie dzis go pomecze, bo ja chcialm pisac ze starozytnej, i temat juz w miare byl, wlasnie tz mi poradzil, ale niestety nie otworzyli tego seminarium głaby ale, to nie problem cos sie wymysli, gorsze bedzie pozniej, jak trzeba bedzie pisac

postaram sie dzis wejsc na msn, jak mieszkanie tlyko ogarne

aaa zdjecia Aga zdalam egzamin w pierwszej turze, malo kto zdal, tak wiec przydaly sie bardzo i wszystko dzieki Tobie no i troche tez twojego ex, ale no to mozna pominac

Napisane przez m.arty

Kasiam - uwielbiam średniowiecze. Jakbym nie pisała pracy z gender studies to pewnie zajęłabym się średniowiecznym ujęciem kobiety w pismach mizoginistycznych filozofów i innych ktorzy wyzywali kobiety od worów na łąjno.

hehe u mnie bedzie cos prawdobodoie z sredniowiecznych obszarow Włoch, lub GRecji

[emanko]

Napisane przez kasiam187

oooo jaki on kochany!! widac ze mu zalezy

tz wlasnie dzis go pomecze, bo ja chcialm pisac ze starozytnej, i temat juz w miare byl, wlasnie tz mi poradzil, ale niestety nie otworzyli tego seminarium głaby ale, to nie problem cos sie wymysli, gorsze bedzie pozniej, jak trzeba bedzie pisac

postaram sie dzis wejsc na msn, jak mieszkanie tlyko ogarne

aaa zdjecia Aga zdalam egzamin w pierwszej turze, malo kto zdal, tak wiec przydaly sie bardzo i wszystko dzieki Tobie no i troche tez twojego ex, ale no to mozna pominac



hehe u mnie bedzie cos prawdobodoie z sredniowiecznych obszarow Włoch, lub GRecji

ano zależy zależy...czasami aż nawet chyba za bardzo - bo wpada w czarnowidztwo (skąd ja to znam ) i mi gada bzdurki, że zasługuję na kogoś lepszego niż on, ale ja się nie daje odsunąć .
To dobrze, że się fotki przydały , ale wiesz, że to nawet bardziej grekowi zawdzięczasz niż mi?? , ja się tylko zwróciłam do niego do pomoc, a on wyjątkowo mi pomógł , stara się chłop po fakcie być milusi dla mnie , przynajmniej miał możliwość poznania miejsc w swoim mieście, które podobno zna
ech...ja chce prace...dobija mnie znów jej brak :/ ani normalnej ani tej mojej, przy której troche dorabiałam brak

[2018070520180950]

emanko znam ten bol sama szukam pracy 2 mies juz i mnie to doluje jeszcze ta jesienna pogoda

[vero amore]

Napisane przez Agnieszka-S.

My widujemy się w weekendy, chcemy razem zamieszkać, ale to pewnie jeszcze potrwa. Albo ja przeprowadzę się do Krakowa, albo on zamieszka w Zagłębiu....zobaczymy. Co do rozłąki - nasza to góra pięć dni, nijak się ma do kilku tygodni. Ale tak sobie myślę, że taka tęsknota to paradoksalnie najfajniejszy rodzaj tęsknoty....bo ma konkretne ramy. Czekasz na Niego, czasem długo, ale gdzieś tam widać kres tego i wiesz że będzie dobrze....więc trzymaj się Kochana po prostu i wyobraź sobie powitanie

Wiem, wiem będę musiała to jakoś przeżyć zajmę się studiowaniem !

Napisane przez kasiam187

uczulenie dostalam po oliwce babydream

u mnie tez nie bylo dłuższej rozłaki niz 3-5 dni, ale wiekszosc naszych starszych mieszadelek wlasnie w takich zwiazkach na odleglosc, bez widzenia pół roku i dluzej zyło i niektore wciaz zyja, tak wiec mozecie sobie poczytac starsze watki jak to jest poza tym zawsze jest ta mysl , ze to nie na zawsze ta rozlaka i kiedys sie zamieszka razem itd

ja mysle nad tematem pracy licen, pustki nadal w glowie, jak ja niecierpie pisac

oj znam ten ból, przeżywałam go w tamtym roku, jak już miałam temat i nawet zaczęłam pisać to mój promotor stwierdził, że tak być nie może, i zmienił mi temat pracy :/! wrr ale na szczęście zdążyłam sie obronić i iść na SUM jednak wielu moich znajomych nie. . Trzymam kciuki!!!

A ja dziś mam day off i leniuchuje zaraz zabiorę się za realizację projektu z Corporate Governance , strasznieee to głupie i tak zwlekam i zwlekam no ale na pon musi być zrobione.

A tak poza tym to słoneczko w Krakowie

Miłego dnia dziewczyny

[kasiam187]

Napisane przez emanko

ano zależy zależy...czasami aż nawet chyba za bardzo - bo wpada w czarnowidztwo (skąd ja to znam ) i mi gada bzdurki, że zasługuję na kogoś lepszego niż on, ale ja się nie daje odsunąć .
To dobrze, że się fotki przydały , ale wiesz, że to nawet bardziej grekowi zawdzięczasz niż mi?? , ja się tylko zwróciłam do niego do pomoc, a on wyjątkowo mi pomógł , stara się chłop po fakcie być milusi dla mnie , przynajmniej miał możliwość poznania miejsc w swoim mieście, które podobno zna
ech...ja chce prace...dobija mnie znów jej brak :/ ani normalnej ani tej mojej, przy której troche dorabiałam brak

ehh emanko jak tak mysle , ze po co ja te studia robie jak i tak potym tak ciezko z praca....boze ja szuka teraz tak jako opiekunka na pare godizn, ale co tamm, nic odzewu i ty AGa taka zdolna i wiedze masz taka(nie zapieraj sie) i nie mozesz znalesc plakac sie chce duzo buziakow aga i tz niech cie tam tuli i tuli

moj tz to mi moiw a po co ty teraz za praca sie rozgladasz, najpier skoncz studia, potem praca itd itd bo on to po 3 miesiacach od obrony znalazl balbla, ale tak on zna grecki, wloski, angielski i troche polskiego i no mial chyba szczescie....ja mu tlumacze ze tyle ludzi u nas po studiach nie ma pracy, ze jedzie za granice albo poprostu siedzi.i ze sie boje ze tez mnie to czeka, to nie ze ja glupoty gadam
tylko jemu latwiej mowic nie szuakj teraz pracy bo jego rodzice kasiory mieli zeby go utrzymywac az skonczyl cale studia itd, a moi, jak widze jacy juz zmeczeni ta praca i jeszcze moj brat studiuje, ile kasy idzie, to chcialbym ich obciazyc.....i kurcze jeszcze ta jesien i zima lato gdzie jestes

Napisane przez vero amore

Wiem, wiem będę musiała to jakoś przeżyć zajmę się studiowaniem !


oj znam ten ból, przeżywałam go w tamtym roku, jak już miałam temat i nawet zaczęłam pisać to mój promotor stwierdził, że tak być nie może, i zmienił mi temat pracy :/! wrr ale na szczęście zdążyłam sie obronić i iść na SUM jednak wielu moich znajomych nie. . Trzymam kciuki!!!

A ja dziś mam day off i leniuchuje zaraz zabiorę się za realizację projektu z Corporate Governance , strasznieee to głupie i tak zwlekam i zwlekam no ale na pon musi być zrobione.

A tak poza tym to słoneczko w Krakowie

Miłego dnia dziewczyny

nie dziekuje i takk slonko w krk dzis pieknie swieci

[2018070520180950]

a u mnie wieje;/

[emanko]

Napisane przez Kachaaa

a u mnie wieje;/

a u mnie i wieje i słońce świeci
kasiam jaka ja zdolna...jakbym była zdolna to bym już dawno znalazła pracę:/ a że życie mi się tak ułożyło, iż nie potrzebnie poświęciłam pracę na rzecz chłopa, który mnie zranił...to już inna bajka. teraz niestety mam przerwę w zawodowej karierze i...mam problem. no ale...mądra emanko po szkodzie

[2018070520180950]

ja 1,5mies szukam juz i tez dopa;/

[marronelle]

A nie lepiej jakiś własny interes rozkręcić?
W dobie internetu nie ciężko o zarobek, trzeba tylko wszystko dobrze zaplanować.

[emanko]

Napisane przez marronelle

A nie lepiej jakiś własny interes rozkręcić?
W dobie internetu nie ciężko o zarobek, trzeba tylko wszystko dobrze zaplanować.

pod warunkiem,że ma się jakiś DOBRY pomysł...a ja go nie mam