Jestem w ciąży, moje pierwsze objawy 3

[Katizie]

no mam nadzjeje ze to fasolek bardzo bym sie cieszyła

[malinka1984]

Katizie ja napisze tak, wyluzuj.Ja w poprzednim cyklu mialam mdlosci, wymioty, bole piersi, brzucha tysiace objawow i jak widac w podpisie w ciazy nie jestem. Organizm kobiety pragnacej miec dziecko plata figle i to czesto wiec na spokojnie.Zycze oczywiscie II kresek ale trzeba troszke ochlonac nbo niestety jak @ jednak przyjdzie bedzie placz i to wielki.

[Katizie]

Jutro zrobie jeszcze jeden test i dam wam znac co wyszlo... oczywiscie jak nie przyjdzie @... mam nadzieje ze nie!
Pozdrawiam was wszystkie i trzymam kciuki zeby u was w brzuszku pojawiły sie fasolki

[Kamel]

Napisane przez Niwek

cześć dziewczynki, ja też jestem i 3mam kciuki
Kamelko, hmmm będąc szczerą to nie wiem czy jestem aż tak zdeterminowana, żeby sobie codzienni etempkę mierzyć, bo ja to zazwyczaj słomiany zapałowiec jestem i ze 2 dni pomierzę a potem odpuszczę ... więc zdam się na Boga, przeznaczenie i wpadkę . Chociaż nie ukrywam, że zaintrygowałaś mnie tym owucosiem i rozejrzę się, bo tak dla siebie z cikawości kiedy ja mam oulkę... . Ahah i na moje oko to wiesz, coś tam się zadziało chyba cooom ?? kiedy możesz test zrobić??? Pozdrawiam łokrutniście gorąco i 3mam kciuki !!!!!!!!!!!!!! I daj mi koniecznie znać co i jak .
czytelna_nowa, ja z Twojego opisu jestem już prawie pewna, że beta będzie wieeeeeeeelka ,
Katizie, no cóż, na dwoje babka wróżyła może to ciąża, a może nie... jeśli okaże się, że będzie fasolka to git majonez i gratulacje ale jeśli nie to nie napinaj się i j staraj, staraj staraj,a będzie dobrze .

Pozdrawiam i przesyłam powiewy wiatru , bo gorąco jak jasna cholera i nie mam gdzie się schować . Buźki i powodzeeeenia!!!!!!!!!!!

Niwek dziś jestem już teoretycznie 2-4 dni po terminie @ test dzisiaj-wyszła 2blada kreska Wykres ładny na ovufriend( nick taki jak tu) w czwartek zrobię 2 test
Ps. To mój 2 cykl starań a pierwszy z wiesiołkiem i castagnusem , nie wiem czy miały coś z tym wspólnego ale po wiesiołku w dni płodne miałam 2 dni bardzo rozciągliwy śluz który mi ostatnio zanikł całkiem.

[Katizie]

a ja dostałam @ tydzien po terminie... probujemy dalej:

[Kamel]

Napisane przez Katizie

a ja dostałam @ tydzien po terminie... probujemy dalej:

Powodzenia życzę w nowym cyklu

[malinka1984]

Katizie na spokojnie teraz, nowy cykl, nowe szanse ale bez spinki bo sama widzisz że organizma płata Ci figle :

Napisane przez Katizie

....ciagle mi mokro na dole i biegam sprawdzac czy to @ a tu nic cisza... bolą mnie piersi jestem bardzo nerwowa nie wiem jak moj maz to wytrzymuje... czesto czuje ze mi nie dobrze moze sobie cos wmawiam ale troche to dziwne...

[malenstwo0908]

Witam Was dziewczyn Jako że jest to wątek o pierwszych objawach ciąży to w koncu i ja moge sie pochwalic.Cykle mam 29-dniowe,ostatnia @ 23czerwiec test 31dc i moje objawy:
-od owulki bóle jajników,piersi,tempka 37 i wyżej
-Grypa żołądkowa(a przynajmiej tak myślałam że to ona )
-brak apetytu na tydz przed @,a zawsze był mega,oczywiście też objawy jak na @ i co chwila latałam sprawdzic czy przyszła
-przestało ciągnąc mnie do palenia i picia alko,kawa z mlekiem
-mega kac i dziwny posmak w ustach
Obecnie jestem w 7tyg ciąży licząc od pierwszego dnia @ i moje objawy sa nadal takie same,choć już nie boli jak na @,dość mocno bolą piersi,pojawiaja sie żyłki,apetyt jak by wraca ale i tak jedyne co mi podchodzi to kanapki z pasztetem podlaskim i pomidorem,woda smakowa i sok pomidorowy i w zasadzie wszystko co pomidorowe,no i niestety dzieki tej super pogodzie już puchną mi nogi .Miałam problem ze snem bo usypiałam po północy a wstawałam po 4 rano,ale zaczełam pic przed snem herbatke z melisy i rumiankiem i jest o niebo lepiej .No i to chyba tyle,nie mecza mnie wymioty,zawroty głowy itp,jedyne co jest jeszcze meczace to czeste siusianie.Pozdrawiam Wszystkie mamusie i trzymam kciuki za starające sie

[malinka1984]

malenstwo0908 gratulacje

[Niwek]

Napisane przez Kamel

Niwek dziś jestem już teoretycznie 2-4 dni po terminie @ test dzisiaj-wyszła 2blada kreska Wykres ładny na ovufriend( nick taki jak tu) w czwartek zrobię 2 test
Ps. To mój 2 cykl starań a pierwszy z wiesiołkiem i castagnusem , nie wiem czy miały coś z tym wspólnego ale po wiesiołku w dni płodne miałam 2 dni bardzo rozciągliwy śluz który mi ostatnio zanikł całkiem.

Kamelko:
łahahahaahhhaahh GRATULUJĘ!!!!!!!! Normalnie cieszę się, jakby te kreski były moje Suuuuuper Kamelko, że tak fajnie się udało Gratuluję z całego serca!!!
A ze mną tak jak wspomniałam, 3 dni mierzyłam temperaturę a potem przestałam... :/ czekam na wpadkę!!!


malenstwoo908 również Tobie gratuluję fasolki

pozdrawiam

[_Peggy]

Napisane przez malenstwo0908

Witam Was dziewczyn Jako że jest to wątek o pierwszych objawach ciąży to w koncu i ja moge sie pochwalic.Cykle mam 29-dniowe,ostatnia @ 23czerwiec test 31dc i moje objawy:
-od owulki bóle jajników,piersi,tempka 37 i wyżej
-Grypa żołądkowa(a przynajmiej tak myślałam że to ona )
-brak apetytu na tydz przed @,a zawsze był mega,oczywiście też objawy jak na @ i co chwila latałam sprawdzic czy przyszła
-przestało ciągnąc mnie do palenia i picia alko,kawa z mlekiem
-mega kac i dziwny posmak w ustach
Obecnie jestem w 7tyg ciąży licząc od pierwszego dnia @ i moje objawy sa nadal takie same,choć już nie boli jak na @,dość mocno bolą piersi,pojawiaja sie żyłki,apetyt jak by wraca ale i tak jedyne co mi podchodzi to kanapki z pasztetem podlaskim i pomidorem,woda smakowa i sok pomidorowy i w zasadzie wszystko co pomidorowe,no i niestety dzieki tej super pogodzie już puchną mi nogi .Miałam problem ze snem bo usypiałam po północy a wstawałam po 4 rano,ale zaczełam pic przed snem herbatke z melisy i rumiankiem i jest o niebo lepiej .No i to chyba tyle,nie mecza mnie wymioty,zawroty głowy itp,jedyne co jest jeszcze meczace to czeste siusianie.Pozdrawiam Wszystkie mamusie i trzymam kciuki za starające sie

Ja na początku ciąży jadłam ketchup (na szczęście dobrej jakości, same pomidoro) prosto z opakowania Niesamowice mi smakował. Przed ciążą i teraz nie jadlam go wcale

Kamel To chyba już można gratulować co? Gratuluje
Osobiście uważam że zaszlam w ciążę dzięki mace, wiesiołkowi i castagnusowi właśnie Przed przejściem na "moje metody" 5 lat leczyłam się u lekarzy i nie było efektu.

U mnie 25 tydzień i objawów "typowych" raczej już nie mam. Rozrastam się baaardzo szybko i strasznie szybko sie męczę. No i apetyty mi dopisuje :p Ruchy czuje bardzo często (nawet teraz jaki pisze)

[liach]

No to powiem i Ja

Zacznę może od tego, że zaszłam na tabletkach, co było dla mnie dużym zaskoczeniem, ale się nie zmartwiłam a nawet ucieszyłam.
Moim pierwszym objawem była spóźniona jednodniowa i mało obfita miesiączka i tutaj był dla mnie znak żeby zrobić test ciążowy.

Jeżeli chodzi o samopoczucie, to na samym początku czułam się jakbym była przeziębiona, podwyższona temperatura, bolało mnie całe ciało, tak jak przy przeziębieniu, później doszły poranne nudności i duża tkliwość piersi i bóle podbrzusza jak przed okresem. A mój apetyt? Na samym początku w ogóle go nie miałam, nie chciało mi się jeść, a jak już zjadłam to było mi strasznie niedobrze... Jednak później się to bardzo zmieniło i jak nigdy nie przepadałam za mięsem, tak teraz uwielbiam

[Kamel]

Napisane przez Katizie

a ja dostałam @ tydzien po terminie... probujemy dalej:

Przykro mi, życzę powodzenia w nowym cyklu.

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Napisane przez malenstwo0908

Witam Was dziewczyn Jako że jest to wątek o pierwszych objawach ciąży to w koncu i ja moge sie pochwalic.Cykle mam 29-dniowe,ostatnia @ 23czerwiec test 31dc i moje objawy:
-od owulki bóle jajników,piersi,tempka 37 i wyżej
-Grypa żołądkowa(a przynajmiej tak myślałam że to ona )
-brak apetytu na tydz przed @,a zawsze był mega,oczywiście też objawy jak na @ i co chwila latałam sprawdzic czy przyszła
-przestało ciągnąc mnie do palenia i picia alko,kawa z mlekiem
-mega kac i dziwny posmak w ustach
Obecnie jestem w 7tyg ciąży licząc od pierwszego dnia @ i moje objawy sa nadal takie same,choć już nie boli jak na @,dość mocno bolą piersi,pojawiaja sie żyłki,apetyt jak by wraca ale i tak jedyne co mi podchodzi to kanapki z pasztetem podlaskim i pomidorem,woda smakowa i sok pomidorowy i w zasadzie wszystko co pomidorowe,no i niestety dzieki tej super pogodzie już puchną mi nogi .Miałam problem ze snem bo usypiałam po północy a wstawałam po 4 rano,ale zaczełam pic przed snem herbatke z melisy i rumiankiem i jest o niebo lepiej .No i to chyba tyle,nie mecza mnie wymioty,zawroty głowy itp,jedyne co jest jeszcze meczace to czeste siusianie.Pozdrawiam Wszystkie mamusie i trzymam kciuki za starające sie

Gratuluję !
Dozo zdrówka życzę, a jeśli chodzi o puchnięcie nóg to ja mam z tym problem w upały i cieplejsze dni, a w ciąży było tragicznie, puchły mi po kolana aż, Dlatego teraz się bardzo cieszę, bo właśnie chciałam zajść teraz aby ajk będzie wszystko dobrze rodzić marzec-kwiecień-maj czyli ominę upały
Ja z objawów miałam już od 3DPO odczucia w piersiach, nie bóle i po owulacji kilka razy bóle jak na @. Nigdy piersi mnie nie bolały nawet przed @ i nigdy nie miałam bóli miesiączkowych po owu

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------

Napisane przez Niwek

Kamelko:
łahahahaahhhaahh GRATULUJĘ!!!!!!!! Normalnie cieszę się, jakby te kreski były moje Suuuuuper Kamelko, że tak fajnie się udało Gratuluję z całego serca!!!
A ze mną tak jak wspomniałam, 3 dni mierzyłam temperaturę a potem przestałam... :/ czekam na wpadkę!!!


malenstwoo908 również Tobie gratuluję fasolki

pozdrawiam

Dziękuję kochana Jutro idę na betę, wynik po południu

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez _Peggy

Ja na początku ciąży jadłam ketchup (na szczęście dobrej jakości, same pomidoro) prosto z opakowania Niesamowice mi smakował. Przed ciążą i teraz nie jadlam go wcale

Kamel To chyba już można gratulować co? Gratuluje
Osobiście uważam że zaszlam w ciążę dzięki mace, wiesiołkowi i castagnusowi właśnie Przed przejściem na "moje metody" 5 lat leczyłam się u lekarzy i nie było efektu.

U mnie 25 tydzień i objawów "typowych" raczej już nie mam. Rozrastam się baaardzo szybko i strasznie szybko sie męczę. No i apetyty mi dopisuje :p Ruchy czuje bardzo często (nawet teraz jaki pisze)

Dzięki Peggy tak naprawdę to chyba dzięki twojemu postowi zaczęłam brać castagnusa może i on coś się przyczynił, że udało się w 2 cs, choć ja problemów zdrowotnych nie mam, ale czas mnie gonił ze wzgledu na termin))

[Kamel]

Wczoraj beta tylko 26,40, trzeci test bledszy od tych z 6sierp i 8 sierp

Byłam w szpitalu prywatnym (dzwoniłam wcześniej na rejestrację i przyjmowało 3 ginekologów-podobno nie było już terminu na dziś i miałam pytać lekarza czy mnie przyjmie).
Tata mnie zawiózł (M w pracy, pewnie jak bym mu wszystko dokładnie wytłumaczyła to by on mnie zawiózł ale nie maiłam siły).
Szczęście w nieszczęściu, że na rejestracji zastałam moją koleżankę z liceum (była tam też jak przyszłam na poród synka 2 lata temu) i bez problemu dopisała mnie do listy, a że nie było nikogo akurat w kolejce to kazała mi od razu wejść jak pacjentka wyjdzie.
Chciałam iść do kobiety, ale trochę młoda była pewnie w moim wieku, może trzeba było pójść do mężczyzny może byłby bardziej kompetentny? teraz za późno.
Zrobiła zwykłe badanie i usg dopochwowe powiedziała, że w macicy nic nie widać, że jest pęcherzyk dalej widoczny w jajniku? nie wiem czy dobrze powtarzam. I, że coś tam na około niego nie jest tak, że endometrium jest połowę mniejsze jak na ten tydzień, że to może być jeszcze ciąża, ale też pozamaciczna(((, lub niewielka i jej jeszcze nie widać, ale na to bym nie liczyła(((.
Pytałam, czy może mi dać coś w razie czego na podtrzymanie, powiedziała, że ok dała duphaston 3x1 tabl.
Jak jest ciąża to pomoże jak nie ma, to wywoła okres, więc pozostaje mi czekać((
W pon mam zrobić bete, ale ja już wiem co będzie, nic Czułam to, dlatego nie chciałam, żebyście mi gratulowały dopóki się nie potwierdzi.
To byłoby zbyt piękne żeby było prawdziwe.
Teraz oczywiście będę się zadręczać czy to nie z powodu tego castagnusa głupiego który sama wzięłam((( może mi obniżył za bardzo prolaktynę? z 7,65 nie było wiele do obniżania? Odstawiłam go wczoraj, 1/2 tabl, potem 1/4.
Kazała się umówić na czwartek/sobotę z wynikiem bety.
We wtorek pewnie pójdę też do mojej gin.
Dziś się zdziwiłam bo przyjęła mnie na nfz, także nie płaciłam i za betę też nie zapłacę.

Nie wiem co jeszcze mogę napisać, to koniec
Ps. Teraz mam wątpliwości co do brania castagnusa

[Niwek]

Kameluś Kochana, tulam Cię strasznie mocno, mocno, mocno!!! Spokojnie, nie zadręczaj się. Jeśli się nie udało, to widać tak miało być. Pomyśl, że przecież jeszcze macie szansę w sierpniu , a potem wrzesień, październik , jak nie chcesz ciężarówkować latem to hmm pół roku przerwy w usilnych staraniach i potem chulaj dusza a jaka frajda z samego aktu starania głowa do góry, nie tym razem to następnym! Na pewno się uda!!! 3maj się, buziaki

[malenstwo0908]

Napisane przez _Peggy

Ja na początku ciąży jadłam ketchup (na szczęście dobrej jakości, same pomidoro) prosto z opakowania Niesamowice mi smakował. Przed ciążą i teraz nie jadlam go wcale

Kamel To chyba już można gratulować co? Gratuluje
Osobiście uważam że zaszlam w ciążę dzięki mace, wiesiołkowi i castagnusowi właśnie Przed przejściem na "moje metody" 5 lat leczyłam się u lekarzy i nie było efektu.

U mnie 25 tydzień i objawów "typowych" raczej już nie mam. Rozrastam się baaardzo szybko i strasznie szybko sie męczę. No i apetyty mi dopisuje :p Ruchy czuje bardzo często (nawet teraz jaki pisze)

No ja już szczerze mówiąc mam dość tych pomidorów właśnie zaczełam 8 tydz i nadal żadnych większych objawów,jak przed fasolką byłam mieso zerca tak teraz nie mam do niego przekonania,jedynie rybki mi smakują,pije wode smakową,serek wiejski z pomidorami oczywiście i w zasadzie dalej nie mam apetytu

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Dzięki Wam dziewczynki za gratulacje i trzymam mocno kciuki za staraczki

[_Peggy]

Napisane przez malenstwo0908

No ja już szczerze mówiąc mam dość tych pomidorów właśnie zaczełam 8 tydz i nadal żadnych większych objawów,jak przed fasolką byłam mieso zerca tak teraz nie mam do niego przekonania,jedynie rybki mi smakują,pije wode smakową,serek wiejski z pomidorami oczywiście i w zasadzie dalej nie mam apetytu

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Dzięki Wam dziewczynki za gratulacje i trzymam mocno kciuki za staraczki

Ja przez ponad roku przed zajściem w ciążę byłam wegetarianką. Nie jadłam też ryb a nawet krewetek. Teraz nie umiem powstrzymać od jedzenia mięska. Wczoraj np. na obiad zjadlam 4 kawałki pieczonego schabu (gdzie mój TŻ ledwie wcisnął trzeci) a dziś pochlaniam już drugą kanapkę z Polską Krakowską . Ogólnie to mam wrażenie że łosoś pieczony i wendliny z indyka mówią mi "zjedz mnie, zjedz mnie"
No i mleko. Pije je z takim smakiem jak ciele TŻ twierdzi że kota urodze. Przed ciążą nie piłam, najwyżej odrobiną dodawalam do kawy.


-------------------

Kamel nie wiem co napisać

[karmeluch]

A ja się zastanawiam czy w ciąży nie jestem.. Tzn. myślę, że to mało prawdopodobne, ale jakieś dziwne myśli mam, pierwszy raz, że a może? Oby to nie była intuicja. Cykle mam dość nieregularne choć zazwyczaj wiem kiedy mogę się spodziewać okresu tak w kilkudniowym przybliżeniu. Niby nic nie jest, trochę więcej mdłości, brak wymiotów, czasem zawroty głowy, wczoraj silny ból typowo okresowy, po którym najczęściej już w ten sam dzień dostałabym okres, a tu nic. Na razie się nie martwię, bo nie minął "termin na okres", jeszcze mam czas na niego, ale dziwią mnie te bóle a tu teraz na razie nic. temp. 37,3 (ale to pewnie dlatego bo nie jest za ciepło, pewnie mnie coś złapało..). Zamiast okresu biała wydzielina. Nie dużo. Ostatni okres miałam 4.08, teraz spodziewam się pod koniec miesiąca, choć różnie z tym bywa, równie dobrze mógłby już być, albo być na początku następnego. Nie wiem co mnie tak wzięło. Przecież wiem, że istnieje 1% szans na ciążę, a ja mam jakieś dziwne myśli. Ech. Nie wiem czemu to piszę ale mnie tak naszło..

[libra22]

karmeluch życzę dwóch kreseczek Oby Twoje przypuszczenia były prawdziwe

[karmeluch]

Aż wstyd to pisać na tym wątku, gdzie tyle wspaniałych kobitek z utęsknieniem czeka na dziecko, ale mnie 2 kreski by chyba nie cieszyły.. Poza tym jakim cudem.. Mam wysoką prolaktynę, celiakię (raczej utrudnia zajście w ciążę..), a i do tego mojego niepocieszenia nakłada się to, że jestem stale na lekach. Ciężko by mi było je odstawić.. A dziecku za nic nie chciałabym zaszkodzić. A i przecież zabezpieczamy się.. (tak, wiem, że zabezpieczenie nie zawsze działa). W dodatku to nie ten czas, brak stabilizacji.. Myślisz, że po tych "objawach jest jakieś prawdopodobieństwo, żebym już czuła jakieś objawy ciąży? Może to jakieś skutki uboczne leków, a jeśli tak to po prostu się teraz mocniej nasiliły. Ech.. poczekam dziś i jeśli nie będzie @ to jutro zrobię chyba test. Może za wcześnie ale kto wie..

[vioris]

Napisane przez karmeluch

Aż wstyd to pisać na tym wątku, gdzie tyle wspaniałych kobitek z utęsknieniem czeka na dziecko, ale mnie 2 kreski by chyba nie cieszyły.. Poza tym jakim cudem.. Mam wysoką prolaktynę, celiakię (raczej utrudnia zajście w ciążę..), a i do tego mojego niepocieszenia nakłada się to, że jestem stale na lekach. Ciężko by mi było je odstawić.. A dziecku za nic nie chciałabym zaszkodzić. A i przecież zabezpieczamy się.. (tak, wiem, że zabezpieczenie nie zawsze działa). W dodatku to nie ten czas, brak stabilizacji.. Myślisz, że po tych "objawach jest jakieś prawdopodobieństwo, żebym już czuła jakieś objawy ciąży? Może to jakieś skutki uboczne leków, a jeśli tak to po prostu się teraz mocniej nasiliły. Ech.. poczekam dziś i jeśli nie będzie @ to jutro zrobię chyba test. Może za wcześnie ale kto wie..

wiesz kiedy miałaś owulację?

[NaamaH6669]

Witajcie
To nasz pierwszy cykl starań o dziecko, w dzień owulacji (14 dzień cyklu) współżyliśmy a 2-3 dni później zauważyłam plamienie, najpierw bladoróżowe, później czerwone. Utrzymuje się z przerwami od kilku dni. Nie jest jakieś bardzo mocne. Zdecydowanie nie wygląda na miesiączkę, zresztą jest za wcześnie - ma być dopiero 31 sierpnia. Mam krótkie cykle - 25 dniowe, regularne, owulacja zwykle wypada mi 13-14 dnia cyklu. Skąd te plamienia? Od 2-3 dni pobolewają mnie piersi i czuję napięcie w podbrzuszu. Będę wdzięczna za pomoc.

[karmeluch]

Hm..Zgodnie z okresem, dni płodne od ok. 14. 08, czyli owulacja ok. 17.08. Uff, dobrze, że to pytanie zadałaś. Wcześniej jakoś się tym nie zajmowałam. Zgodnie z obliczeniem myślę, że niemożliwością jest bym już odczuwała jakiekolwiek objawy. Chyba, że cykl mi się zmienił, bo różnie w sumie bywa. Nawet czasem trwa 22 dni, ale ostatnio coś około 27 dni. Nie wiem skąd ta myśl o ciąży, no jakoś tak mnie wzięło. Jeszcze mam czas, tylko też zdziwiło mnie, że tak bolało jak na okres jakieś dwa dni temu, i to w ten sposób, że już bym dostała, ale pewnie coś mi się rozregulowało. Dzięki..

[vioris]

Napisane przez karmeluch

Hm..Zgodnie z okresem, dni płodne od ok. 14. 08, czyli owulacja ok. 17.08. Uff, dobrze, że to pytanie zadałaś. Wcześniej jakoś się tym nie zajmowałam. Zgodnie z obliczeniem myślę, że niemożliwością jest bym już odczuwała jakiekolwiek objawy. Chyba, że cykl mi się zmienił, bo różnie w sumie bywa. Nawet czasem trwa 22 dni, ale ostatnio coś około 27 dni. Nie wiem skąd ta myśl o ciąży, no jakoś tak mnie wzięło. Jeszcze mam czas, tylko też zdziwiło mnie, że tak bolało jak na okres jakieś dwa dni temu, i to w ten sposób, że już bym dostała, ale pewnie coś mi się rozregulowało. Dzięki..

Ale owulacji nie określa się na chybił-trafił Wcale nie musiała u Ciebie wystąpić w połowie cyklu. Ba! Mogła nawet w ogóle nie wystąpić
Dlatego, aby mieć pewność że była trzeba mierzyć temperaturę przez cały cykl. No i tylko test wyjaśni czy jesteś w ciąży ale zakładam, że nie bo ciężko się wstrzelić w dzień owulacji

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez NaamaH6669

Witajcie
To nasz pierwszy cykl starań o dziecko, w dzień owulacji (14 dzień cyklu) współżyliśmy a 2-3 dni później zauważyłam plamienie, najpierw bladoróżowe, później czerwone. Utrzymuje się z przerwami od kilku dni. Nie jest jakieś bardzo mocne. Zdecydowanie nie wygląda na miesiączkę, zresztą jest za wcześnie - ma być dopiero 31 sierpnia. Mam krótkie cykle - 25 dniowe, regularne, owulacja zwykle wypada mi 13-14 dnia cyklu. Skąd te plamienia? Od 2-3 dni pobolewają mnie piersi i czuję napięcie w podbrzuszu. Będę wdzięczna za pomoc.

Skąd wiesz, że tak owulacja wypada?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karmeluch]

Vioris, tak, rozumiem to wszystko. Tak tylko wyciągnęłam wnioski, że dalej mi do ciąży, niż do nie-ciąży Jak do soboty nie dostanę okresu to wtedy test zrobię. Ale liczę, że dziś, może jutro powinien nadejść. Coś się rozregulowałam chyba. Tylko zła jestem bo typowe, już te najsilniejsze objawy przedokresowe miałam parę dni temu a teraz cisza. To już jakaś paranoja

[vioris]

Napisane przez karmeluch

Vioris, tak, rozumiem to wszystko. Tak tylko wyciągnęłam wnioski, że dalej mi do ciąży, niż do nie-ciąży Jak do soboty nie dostanę okresu to wtedy test zrobię. Ale liczę, że dziś, może jutro powinien nadejść. Coś się rozregulowałam chyba. Tylko zła jestem bo typowe, już te najsilniejsze objawy przedokresowe miałam parę dni temu a teraz cisza. To już jakaś paranoja

Czasem są takie cykle
Ja sama miałam nie raz coś takiego i to ciąża nie była

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Anessa]

Witam sie i ja

Razem z TZem postanowilismy postarac sie o rodzenstwo dla naszego 2latka, wiec sie dzialo ostatnio, sie dzialo
Owulacje - wedlug testow ow. - mialam w ostatnia niedziele, czyli 1 wrzesnia, prtzytulansko bylo dzien wczesniej i 4 dni wczesniej.
Od wczoraj bardzo delikatnie zaczelam odczuwac jajaniki, jakby cmily i czuje sie taka ciepla w srodku, jakby @ sie zblizala choc przeciez to zupelnie nie ten moment.
W poprzedniej ciazy nie mialam prawie zadnych objawow - czesto siusialam i to chyba by bylo na tyle Zero bolu piersi, mdlosci, sennosci i takich tam - doszly niektore objawy nieco pozniej ale do spodziewanego terminu @ tylko siusianie.
W grudniu zeszlego roku stracilam w 7 tyg. ciaze i od tamtej pory moje @ sa bardzo haotyczne - od 24 do 30 dni.
Tak wiec nawet nie bardzo wiem kiedy powinnam testowac tym razem?

Pozwolicie, ze co pare dni wpadne tu i poopowiadam o moich nowych spstrzezeniach? A zatestuje chyba 14 wrzesnia - 2 tygodnie po owulacji powinno co sie juz pojawic?
Pozdrawiam wszystkie testujace, czekajace i zaciazone

[marie89]

Ja nie miałam żadnych objawów, oprócz braku okresu i ogromnego bólu piersi. Niestety, poroniłam.

[dianesullivan]

hej kobietki szczerze licze, ze trafilam na dosc aktualny watek zastanawiam sie, czy moze przypadkiem ktoras z was miala to co ja. niestety, nie przeczytalam calego forum i jedynie tylko je przegladalam. od jakis 2-3tygodni czuje sie taka 'napuchnieta' w podbrzuszu, ponizej pepka. doslownie tak, jakbym miala tam balon, a brzuch mam tam twardy. jest mozliwosc, ze w polowie lipca moglam zajsc w ciaze, ale w sierpniu dostalam @. fakt faktem, spuzniony o tydzien i znacznie mniej bolesny niz zawsze. w dzien spoznionego @ czulam nieprzyjemny 'ucisk' w podbrzuszu <bo nie wiem do konca jak to nazwac> i cos na kszalt ciagniecia w macicy. jakis czas po @ wzmogl mi sie apetyt, jednakze juz nie raz tak mialam ze raz na jakis czas pochlanialam ogromne ilosci jedzenia no a teraz wciaz czuje sie 'napuchnieta', czasem nawet mi to nieco przeszkadza. nie do konca wiem co o tym myslec, teoretycznie po jutrze powinnam miec nastepny @ i chce zobaczyc jak to bedzie. jednoczesnie bardzo zaczely bolec mnie piersi, ale wiem tez, ze moze byc to spowodowane hormonami, bo juz raz tak mialam i nie chce sie za bardzo nakrecac. moze ktoras z was miala kiedys cos podobnego?

[aniolekKB]

Napisane przez dianesullivan

hej kobietki szczerze licze, ze trafilam na dosc aktualny watek zastanawiam sie, czy moze przypadkiem ktoras z was miala to co ja. niestety, nie przeczytalam calego forum i jedynie tylko je przegladalam. od jakis 2-3tygodni czuje sie taka 'napuchnieta' w podbrzuszu, ponizej pepka. doslownie tak, jakbym miala tam balon, a brzuch mam tam twardy. jest mozliwosc, ze w polowie lipca moglam zajsc w ciaze, ale w sierpniu dostalam @. fakt faktem, spuzniony o tydzien i znacznie mniej bolesny niz zawsze. w dzien spoznionego @ czulam nieprzyjemny 'ucisk' w podbrzuszu <bo nie wiem do konca jak to nazwac> i cos na kszalt ciagniecia w macicy. jakis czas po @ wzmogl mi sie apetyt, jednakze juz nie raz tak mialam ze raz na jakis czas pochlanialam ogromne ilosci jedzenia no a teraz wciaz czuje sie 'napuchnieta', czasem nawet mi to nieco przeszkadza. nie do konca wiem co o tym myslec, teoretycznie po jutrze powinnam miec nastepny @ i chce zobaczyc jak to bedzie. jednoczesnie bardzo zaczely bolec mnie piersi, ale wiem tez, ze moze byc to spowodowane hormonami, bo juz raz tak mialam i nie chce sie za bardzo nakrecac. moze ktoras z was miala kiedys cos podobnego?

Podobnie jak Ty zupełnie na początku ciąży czułam twardość poniżej pępka, ale u mnie nie było po tym już miesiączki.
Nie lepiej zrobić test? Jak do zapłodnienia miałoby dojść w lipcu, to zrób test, będzie wiarygodny i będziesz wiedziała co i jak.