Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV - Strona 61 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-09-23, 12:07   #1801
*misia*
Zakorzenienie
 
Avatar *misia*
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

ja jestem, a reszta to chyba :baty: dostanie za to ukrywanie się po kątach.
Yoolia dobrze ze udało sie badania zarobić, tylko nie dobrze że wyniki takie wyszły, krzepliwość bardzo ważna jest przy narkozie. Pamiętam, że jak my byliśmy to anestezjolog dwójkę dzieci cofneła ze wzg właśnie na wyniki krzepliwości. A do tego hematologa mieliście iść tylko po skierowanie na te badania czy skonsultować wynik? Bo może jak tylko po skierowanie to jednak warto wydać kasę, a mieć już badanie zrobione i wtedy ewentualnie myśleć co dalej. A przypomnij na kiedy macie termin na to usunięcie migdała? Co do "zakręcenia" to ja niestety też tak miewam, raczej jestem bardzo zorganizowana i uporządkowana "myślowo" ale czasem niestety jakiś problem jak mi gdzieś wejdzie to potrafię niestety funkcjonować jak jakś bezmózg
Kurcze straszne koszty są za takie zajęcia pamiętam, że jak szukałam logopedy prywatnie to też przeraziły mnie trochę ceny bo jak by nie patrzeć to nie jednorazowa wizyta u lekarza gdzie wydajesz kase i masz z głowy tylko to długotrwały wydatek.
********
Uszek nadal płacze co rano, kurcze trzy tygodnie mijają a tu ciągle to samo męczy mnie to cholernie psychicznie, bo w żłobku tez był płacz, ale nie do tego stopnia
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI
*misia* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-23, 12:35   #1802
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

do hematologa idę z tymi badaniami co ona na to i po skierowanie na badania w ich laboratorium, bo jak znowy by wyszły tfu tfu niedobrze to z tej samej próbki robią od razu szczególowsze.
Termin zabiegu mamy na 3 października, więc jakby udałoby mi sie dostać na wtorek, to wśrodę bym zrobiła, może max w czwartek byłyby wyniki, a jkby się nie udało tak załatwić to może lekarz rodzinny da mi skierowanie a do hematologa kiedy indziej, tylko nie chciałabym tyle razy Gosi kłuć i dlatego wolałabym od razu zrobić badania ze skierowania od hematologa.

i mam termin spotkania z p. dyrektor poradni na 5 października, mogłam mieć już 27 września ale wtedy ide do tego hematologa..

a mówi Uszek czemu placze, czemu nie chce chodzić do p-la, może cos mu się tam nie podoba, czy chodzi tylko o tęsknotę za rodzicami?
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-23, 13:15   #1803
*misia*
Zakorzenienie
 
Avatar *misia*
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

no to jakby Wam się teraz udało dostać do tego hematologa to by udało sie Wam badania zrobić i wszystko załatwić przed 3. Kurcze jakie to czasem dziwne że czlowiek pewnych rzeczy (tak jak np u Was ta krzepliwość czy u nas ten wapń) dowiaduje się zupełnie przez przypadek podczas najczęściej badania w innym celu niż szukanie dziury w całym Ale mam nadzieję, że u Was wyniki się nie potwierdzą a jeśli tfu tfu to już będziecie pod opieką a to najważniejsze.
Co do tego płaczu to właśnie ciężko mi coś z niego wyciągnąć takiego konkretnego. Niby mówi, że płacze za mamą lub tatą, ale z jego opowiadań widzę, ze nie za bardzo może się odnaleźć w grupie, jedną Panią (tą stażystkę co pisałam wczesniej) lubi zdecydowanie bardziej, nie bardzo chce uczestniczyć w takich wsólnych zabawach. Ale to wiem głównie z jego opowiadań. Oboje z mężem widzimy, że gdzieś coś nie do końca gra. W żłobku też płakał na początku, ale po płaczliwym poranku odnajdywał sie tam dobrze, a tu po za ostatnim przejawem współpracy (uciekł z jednym chłopczykiem z grupy z ogródka do przedszkola ) to mam wrażenie że jest wycofany.
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI
*misia* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-23, 13:52   #1804
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

bo Uszek to chyba raczej taki uczuciowy chłopak, a jego rówieśnicy to często takie male cwaniaczki. W młodszej grupie jeszcze sobie jakos z nimi radził, teraz troche mu trudniej ale widzę że robi postepy ato Uszek uciekinier
a jak się zachowuje np na placu zabaw? bawi sie sam czy z dziećmi, czy zapoznaje nowe dzieci, czy z tymi samymi sie bawi?
Gosia to różnie ale zazwyczaj sama zaczepia dzieci: fajne sa jej teksty "dziewczynko pobawimy się" "jak się nazywasz" "ja nazywam się Małgosia i tu często padalo tez nazwisko" długo trwalo, żeby ja odzwyczaić chyba wszyscy z okolicy wiedzieli jak sie nazywamy
Czasem jak jej np nie odpowiada towarzystwo to bawi sie sama. W przedszkolu tez czasem siedzi sma przy stoliku i sobie rysuje, ale chętnie bawi sie w zabawy w kołeczku typu"stary niedźwiedź" i jak pani wybiera osobe do kółeczka to Gosia zawsze jest bardzo chętna, aż przesada, bo nikt inny nie może tylko ona. Taka rządzicielka mała z charakterkiem.
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-23, 14:38   #1805
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

misia - przykre, ze się Mateusz męczy, a ty razem z nim... A on jest jedynym nowym dzieckiem w grupie, czy kilkoro nowych? I szkoda, że nie ma kontaktu z nauczycielką, spróbuj umówić się na rozmowę. U nas są comiesięczne godzinne konsultacje,ale szczerze mówiąc rodzice z nich nie korzystają -w sumie nie dziwiię im się, bo codziennie widzą sie z nauczycielem to wypytują na bieżąco.
Pogadaj o tym przyprowadzaniu -może nauczycielka nie robi tego nie ze złej woli, tylko się "sparzyła" i woli sie nie wyrywać.

(mówię teraz z mojego doświadczenia, njie wiem czym kieruje sie nauczycielka Uszka - ja zazwyczaj staram sie wziąć dziecko za rączkę, wołam - w przypadku (zwłaszcza nowych) dzieci przyklejonych do mamy pytam "czy spieszy sie pani do pracy i chce już iść?" - TAK. No to wyciagam ręce po dziecko - a matka wtedy zaczyna tulić, całować...nie, że zmyka szybko. Kilka razy poczułam sie, jakbym siłą wyrywała dziecko matce
Teraz mam już dzieci, które przejmuję zapłakane od rodziców - po prostu biorę za rękę a rodzic wtedy zmyka - a kilka olewam -bo nie będę sie z mamą szarpać. Przykre,ale prawdziwe.

Mamy sa różne, może nauczycielka mylnie załozyła cos w związku z tobą?
My mamy teraz np taką mamę, która przyprowadza dziecko (kilka dni mała płakała przy rozstawaniu,teraz jest ok, uśmiechnieta ) i zaczyna "Juleczka, co ty nawet smutna nie jesteś? Tak szybko sie pozegnałaś, chodź się ejszcze potulić, nie jest ci przykro że mamusia musi do pracy a ty tu w przedszkolu?" Po takim występie małą zaczyna płakać, a mama też ze łzami w oczach wychodzi narzekając "te rozsania są koszmarne"

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

yoolia - kurczę,aby sie udało Gosi pozałatwiać badania, zeby sie do 3 udało, tzrymam kciuki. Gosia fajna dziewczynka, nie gruba tylko duza (ile ona ma wzrostu?)

Hubert mikrus, jest niski, waży 16kg (przy Emilce kawał chłopa )


Zawsze was poczytam w ciagu dnia,a jak wieczorem planuję poodpisywać -to mam taaakie spanie, że brak sił na cokolwiek
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-23, 14:42   #1806
*misia*
Zakorzenienie
 
Avatar *misia*
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

kurcze dzięki Yoolia, jak to dobrze się wygadać, czasem właśnie takie sytuacje dają inne spojrzenie na naszą sprawę. W sumie nie pomyślałam wcześniej o tym, że jakby nie patrzeć w żlobku on był w grupie młodszych od siebie dzieci, a tu jednak jest jednym z młodszych, pewnie nie najmłodszy w grupie, ale widzę że czasem nawet pół roku różnicy to jak przepaść. Pewnie jest to jeden z wielu aspektów całej tej sytuacji. Uszek od poczatku byl typem wrażliwczyka, na placu zabaw bawi się sam, lub najchętniej z nami, chyba że mu ktoś wyraźnie podpasuje i go zaczepi. Raczej sam z własnej inicjatywy nie zawiera znajomości. Na zjeżdzalni gdy za dużo dzieci się tłoczy to woli poczekać niż się przepychać, nie przepada za głośnymi starszymi dziećmi, w figloraju powinniśmy być minimum 3 godziny bo nim się przekonan na coś wejść nim się rozkręci to już czas mija Choc wbrew pozorom sam jest bardzo żywy, bardzo gadatliwy i potrafi sam zaczepiać czy zagadać, potrafi też pokazać rogi jak większość dzieci. W żłobku miał w sumie dwóch takich dobrych kolegów, niby tak jak on spokojnych ale czasem jak w nich diabeł wstąpił to podczas szaleństw tej trójki pani musiała ich po kątach rostawiać bo czuli się w swoim towarzystwie bardzo pewnie. Tu w przedszkolu jak na razie widzę żadnego kolegi takiego nie ma, jest w grupie z jednym chłopczykiem ze żłobka, ale jakoś on już dwa tygodnie chory jest. Myślę też że u niego może być jeszcze jeden problem, otóż kwestia jego mowy. Niestety nie wszystko mówi zrozumiale, może więc nie ze wszystkimi może się dogadać co moim zdaniem może powodować u niego jakieś zawstydzenie czy coś. Ale to jak zwykle tylko moje przypuszczenia. Się rozpisałam jak diabli, ale przynajmniej się wygadałam i mogę poznać inny punkt widzenia, właściwe tylko twój bo tylko my dwie zostałyśmy na placu boju
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI
*misia* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-23, 15:00   #1807
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

no Prima sie odezwała!!
i dobrze, bo zawsze coś fajnego i madrego ze swojego bogatego doswiadczenia napisze

a Gosia to juz prawie 116 cm dobija

*misia* własnie tak myslałam, ze Uszek taki wrazliwy, niesmiały i dlatego ten problem i pewnie raźniej mu z podobnymi wiekowo dziećmi, bo tak jak piszesz, w ty wieku nawet te pół roku róznicy to bardzo dużo. Dzieci są rózne jedne bardzie inne mniej smiałe niestety. Ja tam czasem wolalbym żeby Gosia była taka, bo to mały szatan, wszedzie jej pełno, dzieci i dorosłych zaczepia.
Gosia duzo mówi ale też sporo przekręca,często też trudno sie z nia dogadać, a czasem plecie od rzeczy ale jakos sobie radzi przynajmniej na placu zabaw, nie wiem jak teraz w p-lu, dowiem się moze na najbliższych kosultacjach.
Dobra zmykam do domu, bo na 17-tą z Gosią na zajęcia lecę
pa
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-09-23, 15:14   #1808
*misia*
Zakorzenienie
 
Avatar *misia*
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Prima fajnie że się odezwałaś i w mojej sprawie wypowiedziałaś. Uszek z tego co zaaobserwowałam nie jest jedynym nowym dzieckiem, ale jest ich kilkoro tych nowych dzieci ok, 6 chyba. Z czego tylko on cały czas chodzi bo reszta chora. U nas comiesięcznych konsultacji niestety nie ma, a szkoda. Bo mnie rozmów nigdy dość A niestety rano z powodu jego płaczu nie mam szans pogadac z panią zresztą nie chcę przedłużać tego rozstania, a oodbiera go zawsze ktoś bo niestety ja do 17 pracuję, wtedy żeby pogadać urwałam się z pracy, ale jak wiadomo nie zawsze mogę. Co do Pan może jest tak jak piszesz rodzice reagują różnie i może panie się tym zraziły, a też może moje oczekiwania po żłobku są większe, sama nie wiem. Generalnie ja staram się zawsze Uszka jakoś przekazać, ale właśnie nie raz brakuje tej zachęty, choćby zawołania po imieniu. Gdy w szatni jest pani do pomocy, to z płaczem bo z płaczem, ale daje jej sam ręke i idzie z nią. gdy pani zabraknie to nie mogę go oderwac od siebie bo najchętniej wczepiłby się jak małpka. Fajnie, ze napisałaś swoje zdanie, jako pedagoga i z tej drugiej właśnie strony.
A co do mamy zachęcającej dziecko do płaczu to wymiękam
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI
*misia* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-23, 18:21   #1809
szperrr
Zakorzenienie
 
Avatar szperrr
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Misiu, yoolia, przykro mi, ze nadal ciagle cos dolega Waszym maluchom Z drugiej strony, to czasem przy okazji wychodza jakies dodatkowe problemy, o ktorych normalnie nie mialybyscie pojecia, a tak to przynajmniej od razu ktos sie tym zajmie. Trzymam kciuki

Ann, Kanciu, przedszkole to zlo zlo zlo! Jeden wielki kram wirusow i bakterii

Yoolia, Hania tez zawsze przedstawia sie imieniem i nazwiskiem, zdarza sie tez, ze podaje dzieciom na placu zabaw/w sklepie swoj adres i zaprasza na impreze, nic mi o tym nie mowiac

Foto nie przeszlo, ooopst a ja nawet nie sprawdzilam po wyslaniu. No to jakies nowsze.

Co do pracy, to to samo nudne paskudztwo od stycznia Niedawno mialam rozmowe w fajnym miejscu i juz sie taaaak napalilam na te prace, zwlaszcza, ze przyszly-niedoszly szef niemal obiecal, ze mnie przyjmie. I . Przyszly sierpniowe zawieruchy ekonomiczne i firma zajela sie innymi, pilniejszymi sprawami.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg mine.jpg (92,1 KB, 19 załadowań)
__________________

Edytowane przez szperrr
Czas edycji: 2011-09-23 o 18:25
szperrr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-24, 12:43   #1810
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Szperr Hani śliczna
szkoda, że z tą pracą nie wyszło, ale może jeszcze nie wszystko stracone i zatrudnią Cię w innym terminie jak opanują bieżące sprawy
trzymam kciuki

Prima zapomniałam zapytać, jak Ty się kochana czujesz?

Gosia wczoraj zachwycona zajęciami, szczęśliwa i zadowolona wybiegła z sali. Szkoda, że nie mamy ich więcej.
Co raz jej coś wynajduję ale nie wszystko niestety jest dla niej. Dziś byłyśmy na warsztatach scrapbookingu. Było ok 20 dzieci w podobnym wieku. Robiliśmy ramki na zdjęcia. Gosi zaczęło się nudzić już po kilkunastu minutach - fakt prowadzili nieciekawie, niewytłumaczyli konkretnie co i jak robić, za duż było czasu żeby zrobić jakiś etap i się czekał bo niewiadomo co dalej robić, a jak już ktoś samowolnie coś zaczął to zwracali uwagę, żeby jeszcze nie robić... Gosia zobaczyła synka prowadzącej, który bawił się obok na tarasie i już wogóle nie chciała siedzieć, tylko chciała się z nim pobawić.. Musiałam się niezle nagimnastykować żeby w końcu skończyć tą ramkę.
Poza tym był chaos, jedno dziecko jęczało, drugie kwękało, trzecie ryło it. to najwyraźniej Gosi przeszkadzało, choć sama lepsza nie była

Przyszłyśmy niedawno do domu i miałam upiec frytki w piekarniku, nastaiłam grzałki, odpowiednią temp. i czekam aż się nagrzeje i zgaśnie lampka. Czekam, czekam, coś długo mi się wydaje, otwieram piekarnik a tam zimno
chyba się zepsuł od nieużywania
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-24, 16:00   #1811
afiliks
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 597
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV


prima gratulacje jak się czujesz? spokojnych miesięcy życzę
sławka gratki wszystkiego dobrego na nowej - starej drodze życia a mogę się upomnieć o zdjęcia
szperrr śliczna Hania, tylko mama jakaś blada powodzenia w szukaniu pracy, która zaspokoi twoje ambicje a przeprowadziliście się?
ann a gdzie ty teraz się podziewasz? Jak tam twoje zdrówko?
misia szkoda, że Uszkowi tak trudno się zaaklimatyzować w przedszkolu. Mam nadzieję, że w końcu się przyzwyczai A jak Tobie się pracuje?
Yoolia trzymam kciuki za wyniki badań i operację. Gosia duża dziewczynka (widziałam zdjęcia na NK)
Bingo jak dziewczyny?
A gdzie ewcia się zawieruszyła?

U nas jeden dzień za drugim strasznie szybko mija... Ani się nie obejrzę a już koniec tygodnia...
Dzieciaki rosną. Kasia chodzi do przedszkola, narazie odpukać nie było jakiegoś większego choróbska, poza kaszelkiem i katarem... Za to Wojtek ciągle kaszle... Muszę się z nim wybrać do alergologa
I kilka zdjęć...
Całuski mikołajkowe
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSCF7904 (800x600).jpg (55,7 KB, 10 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSCF8129 (800x600).jpg (43,8 KB, 8 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSCF7946 (2) (600x800).jpg (53,8 KB, 10 załadowań)
__________________

Edytowane przez afiliks
Czas edycji: 2011-09-24 o 16:09
afiliks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-24, 22:08   #1812
annLee
Zakorzenienie
 
Avatar annLee
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Szperrr-dzięki za fotkę! Hania prześliczna ! i 3mam kciuki,żeby jednak lepsza praca na Ciebie czekała właśnie,przeprowadziliści e się???

Afiliks-fajnie,że się odzywasz Znam to uczucie pędzącego czasu Kasieńka słooodka i widać,że braciszkiem się opiekuje Oboje są tacy grzeczni ? Jak relacje między nimi?

Prima-cieszę się,że znajdujesz dla nas czas.Twój punkt widzenia zawsze nam pomaga.Śpij ile tylko możesz

Misia-Może faktycznie porozmawiaj z panią i poproś o pomoc przy rozstaniach i przy zabawach,poproś by po prostu mu pomogła,może jest coś co lubi tam robić,może wie z kim mógłby się bliżej zaznajomić i dogadać?
nas-rodziców na zebraniu poinformowano jak mają wyglądać rozstania,a kiedy były trudności to one najpierw czymś próbowały znęcić/zachęcić dziecko.a jeśli to nie skutkowało to następowało szybkie przekazanie misia koala obrót i wyjście,a panie zamykały drzwi.Muszę przyznać,że dość szybko dzieci się zaaklimatyzowały ,ale chylę czoła przed paniami ,bo naprawdę kawał dobrej roboty zrobiły Masz rację,że pół roku to naprawdę szmat czasu sama to widzę,bo Zu jest jedną z 3 najmłodszych i widzę,że jest różnica Nie wiem co Uszkowi by pomogło...może zapoznać się z jakimś kolegą i umówić na placu zabaw?Może jakieś zadanie do wykonania,jeśli lubi?Ponaprawiać wszystkie auta np. Może obiecanie jakiejś fajnej zabawy po p-lu? Wierzę,że jest Wam trudno,ale wiem też,że w końcu Uszek będzie szedł z radością i na pewno będzie sobie świetnie radził Mam nadzieję,że pani mu w tym pomoże,bo sporo od niej zależy


Yoolia-ja uwielbiam uśmiech na twarzy Zu,ona też uwielbia wszelkie zajęcia,formy aktywności ,a jak są dzieci to nie chce wychodzić Fajnie,że chociaż zajęcia są ciekawe mimo,iż ich tak niewiele
3mam kciuki za badania i szybkiego hematologa

_________

Przepraszam za niską aktywność ale miałam kilka dni obie w domu i obie na mnie wisiały,jęczały albo się przepychały ... a ja próbowałam chatę ogarnąć,bo luźniej w pracy miałam-okna,porządki w szafach,wymiana garderoby na zimową i pranie na okrągło... masakra.
Na szczęście wychodzimy z tej infekcji,choć koleżanka,która była z nami w Turcji potwierdziła moje przypuszczenia,że załapaliśmy jakiegoś Tureckiego grzyba z klimatyzacji.Sama też ma ciągle jeszcze ten kaszel i taką diagnozę jej postawiła koleżanka-lekarka...
No,ale ja już się prawie pozbyłam,Zu już w pt była w p-lu a T.od wczoraj z każdą godziną lepiejByłam w pt.ją osłuchać,ale wszystko oki i lekarka znowu pochwaliła za dobre leczenie Mamy działać dalej,będzie dobrze

__________________
Zu

No2

"tylko nudne kobiety mają
nieskazitelnie czyste domy
"
annLee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-26, 13:00   #1813
*misia*
Zakorzenienie
 
Avatar *misia*
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

dzień dobry,
Yoolia fajnie, że jesteście z Gosią z zajęć zadowolone i extra, że masz w sobie zapał i chęci by wynajdowac nowe zajęcia i formy spędzania czasu dla Gosi, kurcze ja nawet nie wiedzialabym gdzie takich zajęć szukać, a w sumie to przecież na pewno bardzo fajne rozwiązanie. Teraz jeszcze staramy się spędzać jak najwięcej czasu na powietrzu, korzystać z ładnej pogody, bo jak nadejdzie jesień pełną gębą to już nie będzie tak kolorowo.
Szperr Hania jak zawsze śliczna Co do pracy, to może jeszcze nie wszystko stracone, a nóż ta nie byłaby jednak tą wymarzoną. Trzymam kciuki byś taką znalazła w najlepszym dla siebie momencie
Afiliks Kasia mega słodka i jak super opiekuję się braciszkiem, właśnie jak relacje ukladają się między nimi? Oj mi też czas bardzo szybko mija, dopiero szukałam pracy, na rozmowy chodziłam a tu pod koniec tygodnia będzie pół roku jak pracuję
Ann fajnie, ze znów jesteś i że dziewczyny dochodzą do siebie, a czym je tak wyleczyłaś, ze aż lekarka chwaliła? Bo może coś spapuguję z Ciebie w tej kwestii. Kurcze klimatyzacja to fajny wynalazek, ale niestety potrafi też jak widać narobić szkód. A czy jakiś zdjeć to my się doczekamy?
Prima jak samopoczucie, pojawiają się jakieś dolegliwości ciążowe? Powiedziałaś już w pracy?
*********
Dzięki dziewczyny za Wasze wszystkie wypowiedzi w naszej kwestii i rady, zawsze to inaczej gdy ktoś coś podpowie. Dziś głowa mnie boli nieziemsko, jakieś ciśnienie nie takie czy pms głową mi wychodzi sama nie wiem. Uszek poszedł do przedszkola nadal z płaczem, ale jak zobaczył panią (tę którą on woli) to jakoś do niej poszedł do sali. Niestety jak nad ranem się obudził to zaczał mi tak kaszleć co chwila, ze od 5 nie udało mi się już oka przymknąć. Może powinien zostać w domu, ale nie miałam co z nim zrobić. Dziś dotarło do mnie jak chwilami "ciężko" jest być mamą pracującą. Miałam wątpliwości czy Uszka puścić, ale dałam leki zrobiłam inhalacje i poszedł bo ja musiałam być dziś w pracy i w tym tygodniu musze być codziennie. Tż też musiał iść bo ten tydzień był na zwolnieniu, moja mama pracuje na rano, tata też, a teściowa się z nami nie kontaktuje wnuczkiem nie interesuje i jakoś miałam nerwa jak pomyślałam, ze miałabym do niej dzwonić i się prosić o pomoc. Wieczorem kupię może jakieś porządniejsze leki, niż syrop prawoślazowy i lipomal i może razem z inhalacjami się uda wyzdrowieć.
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI
*misia* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-26, 16:44   #1814
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

misia - i jak Uszek?

ann - pochwal sie jakimś zdjęciem,coo

Ja się czuje różnie
Rano ok, nie mam mdłości czy coś - co jest dobre, bo w pracy jestem aktywna jak normalnie staram się też z rano posprzątac i zrobic obiad. Popołudniami -śpiąca, mam mdłości (ale do rygi nie jeżdżę ) i ogólnie tylko czekam, aż tz z pracy wróci i Huberta przejmie...

Dziś rano byłam u lekarza - wszystko ok. To 8tc wg usg. Wg OM byłby 11,ale ja akurat wiedziałam, kiedy była owulacja, więc od razu uprzedziłam lekarza, że dziecko młodsze

Najgorsze, ze dziś 2 razy zrobiło mi się słabo - w pracy. W obu sytuacjach ledwie zdążyłąm usiąść, nie zemdlalam. Nie wiem, co z tym zrobic -tzn nic nie zrobię,taki urok ciąży. Gdybym najpierw zasłabła a później lekarz -chyba poprosiłabym o parę dni zwolnienia - a tak to u lekarza byłam wcześniej.
Nie wiem, co z tym zrobić... pójść do rodzinnego po zwolnienie? Bo pzrecież mi nie przepisze nic... I co, powiedzieć że i słabo i chcę zwolnienie? Jakoś nie mam doświadczenia, na zwolnieniu byłam raz tylko w przeciągu całej "kariery zawodowej" (poza końcówką ciąży) jak miałam wiatrówkę...

Rozpisałam sie, ale kurczę obawiam się tych zasłabnięć, nie chciałabym przestraszyc dzieci w pracy


A celka to chyba zamieszkała w tej Tunezji?
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-26, 21:33   #1815
annLee
Zakorzenienie
 
Avatar annLee
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

może porwali blondasków

zdjęcia będą-pisałam przecież

Misia- za Uszka,żeby się nie rozłozył.Ja daję Pyrosal,jakiś prawoślazowy albo stodal jeśli suchy a jak mokry to Mucosolvan(Poza tym kropelki homeo L52 jeśli zaczyna się niewiadomoco a widzę szklane oczy,katar etc.)No i wiadomo inhalacje-samą solą albo do razu Berodual i pulmicort,jak krtaniowy to Mucosolvan jeszcze.klaty smaruję pulmexem albo vickiem,wylewam po kątach olbas/olejek z drzewa herbacianego albo wieszam nad łóżkiem czosnek
aaaa.... i coś stymulującego odporność-Zu zwiększyłam ilość Immuliny a Tośce Immunotrofine albo Engystol.

No i staram się dietowo zdziałać-herbatka tymiankowa,dużo kaszy jaglanej,marchewki(jarzyn i owoców ogólnie też),jak najmniej nabiału,zwłaszcza mleka,wywalam słodycze(oprócz miodu)śmieciowe jedzenie.Na ile się da oczywiście

A lekarka chwaliła,bo szybko,w miarę naturalnie i skutecznie.Ale lubie z nią skonsultować po kilku dniach,no i osłuchać trza mimo wszystko...

Prima-ja miałam kilka razy takie loty,że nieźle się wystraszyłam...chyba tylko siłą woli nie zemdlałam ale zimne poty i ciemność przed oczami miałam ...brrrr... sama wiesz jak się czujesz,zdecyduj.Ja też nigdy nie byłam na żadnym zwolnieniu,ale teraz inaczej na to patrzę.Czasami gra nie jest warta świeczki i po to są zwolnienia,żeby z nich korzystaćJak bedzie się to powtarzać to ja bym siedziała w domu.bedziesz miała czas na odpoczynek,wicie gniazda,czas i siłę dla Huberta.Ciąża to nie choroba...ale mimo wszystko jest to niesamowicie ciężka praca do wykonania dla organizmu i warto o tym pomyśleć Zwłaszcza,że dzieciaczki mogłyby się nieźle strachu najeść ... A mówiłaś już szefowej?
__________________
Zu

No2

"tylko nudne kobiety mają
nieskazitelnie czyste domy
"
annLee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-27, 07:51   #1816
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Cytat:
Napisane przez annLee Pokaż wiadomość
A mówiłaś już szefowej?
Nie, ale chyba muszę już powiedzieć -w razie gdybym znów zasłabła to żeby wiedzieli w pracy, co jest grane... a odczucia przy zasłabnieciu opisałaś w 100% moje Robiłam dziś badania -zobaczę jak wyniki wyjdą.

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

macie pocztę na tlenie? działa wam normalnie? Wzoraj myslalam, że mi sie ktoś włamał (wszystkie ustawienia pozmieniane) ale dziś w ogóle mi świruje -nie mogę odczytywać wiadomości, sama oznacza nieprzeczytane jako przeczytane...
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-27, 09:33   #1817
*misia*
Zakorzenienie
 
Avatar *misia*
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Prima kurcze, ja też doświadczenia ze zwolnieniami nie mam, ale w pewnym momencie podejście mi się zmienilo jak Ann. Kiedyś myślalam, że w pracy wszystko się zawali jak mnie nie będzie, a jednak okazało się, że nie ma ludzie niezastąpionych więc warto pomysleć o sobie. Jasne, że ciąża to nie choroba, ale organizm na jej czas potrzebuje więcej siły. Skoro czujesz się słabo i zdarzyły się takie sytuacje jak ostatnio to moim zdaniem bynajmniej powinnaś udać się do lekarza i choć na jakiś czas nim się może organizm przyzwyczai do obecnego stanu wziąć zwolnienie. Przecież zawsze po jakiś dwóch tygodniach czy miesiącu do pracy mozesz wrócić, nikt nie mówi że miałabyś korzystać ze zwolnienia do końca ciąży. Jedak moim zdaniem w tej sytuacji warto byś zadbała o siebie i o dzieciaczki które rzeczywiście mogłyby się nieźle przestraszyć.
Ann dziękuję za porady, syropek prawoślazowy i lipomal który stosowaliśmy średnio pomógł. Teraz kupiłam jakiś herbapect junior, i do tego daję ibum przeciwzapalnie i griprinosine. I od wczoraj 3 razy dziennie inhalacje z pulmicortu a dzis włączyłam jeszcze berodual. Temp nie ma, ale dusi się kaszlem strasznie. Jak w nocy zaczał mi tak kaszleć to myślałam, ze padnę od 23 do 1 prawie non stop. Chciałam mu zrobić inhalację w nocy, ale był tak niedospany, że od razu zaczał marudzić. także wyluzowałam, rano dostal syropki, inhalacje i poszedł do przedszkola. Ale zastanawiam się czy nie podjechać dzis na świąteczną pomoc żeby go lekarz osłuchał.
********
Dziś maleńki sukces. Poszedł do przedszkola bez płaczu, jakoś go zagadywałam po drodze i w szatni aż w końcu się pożegnał i poszedł do sali, nawet sam. Co prawda marudzący i raczej z podkówką, ale udalo nam się uniknąć płaczu czy histerii. Super, ze taka ładna pogoda jest, to dzieciaczki jeszcze sporo czasu spędzają w ogródku czy na spacerach. Niestety nim my wrócimy, zjemy czy cokolwiek zrobimy to już zostaje tylko krótki spacer z psem
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI

Edytowane przez *misia*
Czas edycji: 2011-09-27 o 09:44
*misia* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-27, 11:09   #1818
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

afiliks witaj, fajnie, że sie odezwałaś. Kasia też duża dziewczynka i chyba lubia się z braciszkiem?
Zdrówka dla Wojtusia

*misia* ciągle wyszukuje Gosi jakieś zajęcia żeby miała jak najwięcej kontaktu z dziećmi, żeby nie siedzieć w domu albo tylko na placu zabaw, może ją coś konkretnie zainteresuje? Już widzę, że plastyczne to chyba raczej nie, a raczej nie takie grupowe, może lepiej taniec
Nie jest tego znowuż tak wiele, Lublin to dziura i nic ciekawego sie nie dzieje, chociaz ostatnio jakby lepiej, coś drgnęło, co tydzień jest jakiś festyn, koncert itp.

Prima tak jak dziewczyny już napisały, może warto pójść na zwolnienie, odpocząć, nie stresować się, że możesz w pracy przy dzieciach fiknąć
za badania

Ann ty nasza wątkowa szamanko

dla Uszka, super, teraz może byc tylko lepiej

a ja dziś nic nie załatwiłam
byłam rano w poradni hematologicznej i wielce ważna Pani dr nawet nie bardzo chciała ze mna gadać, najpierw żarła i kazała na sibie czekać, więc poszłam pod gabinet i czekam, byłam 2-ga w kolejce. Z jakąś chwilę wyszla z pokoju lekarzy i zaczęła sie szwędać po korytarzu więc pomyślałam, że podejdę i się zapytam, na moj widok, nagle weszła w boczny korytarz, nie dałam za wygraną i jak się znowu pokazał to podeszłam i sie pytam, na to ona, że zobaczy ilu ma dzis zapisanych pacjentów, poszła na górę do rejestracji, za chwile przychodzi i mówi, ze mnie dzię snie przyjmie, bo ma aż 7 pacjentów i źle się dziś czuję i żebym za tydzień przyszła to mnie przyjmie (łaskawca), zaczełam mówić, że to tylko skierowanie ba badania, których wyniki są mi potrzebne przed poniedziałkiem, ale nie zdażyłam, bo bąknęła jeszcze, żebym przyszła za tydzień to mnie przyjmie, odwróciła się i poszła
szukam teraz kogoś prywatnie, tylko są 2 por. hematologiczne dziecięce w Lublinie. W każdej przyjmuje aż! 1 lekarz. Termin na 10 października prywatnie. Mam nadzieję jeszcze, że moż ktoś odwoła dzisiejszą wizytę i uda mi się wbić, bo jak nie to
Za tydzień nie mam ochoty iść do tej pani
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-27, 11:29   #1819
*misia*
Zakorzenienie
 
Avatar *misia*
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Yoolia właśnie myślałam o Tobie dziś rano czy uda Ci się cokolwiek załatwić bo niestety wiadomo, że bardzo wiele w tej kwestii zależy od dobrej woli lekarza. Ale jak widać po Twoim opisie ta pani doktor dobrej woli ani chęci pomocy dziecku nie miała A moze popytaj w laboratorium prywatnym czy sami nie możecie zrobić tych badań, bo w sumie niewielka różnica czy wydacie na lekarza prywatnie (a wtedy też nie wiadomo czy i badania nie są prywatne) czy wydacie od razu na prywatne badania. Skoro to są badania z krwi to myślę, że w prywatnym laboratorium powinno Ci się udać. A co do tych zajeć to szukasz ich na stronie Waszego miasta czy gdzie? I drogie są takie zajęcia?
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI
*misia* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-27, 11:56   #1820
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

ta Pani to chyba zapomniała, że pracuje na oddziale hematologii szpitala dziecięcego, albo juz ma taką znieczulicę i żadnych uczuć.
Chodziłam tam do róznych lekarzy i nigdy nie było problemu, zeby dostać się do lekarza poza kolejką. Najlepsza była cudowna Pani neurolog, która przyjmuje też raz w tygodniu i długo się do niej czeka, nawet jak ma sie umówiony termin trzeba przyjść przynajmniej godzinę-dwie wcześniej żeby zająć sobie kolejkę. Nigdy chyba się nie zdażyło żeby komuś odmówiła.
Zrobiłabym prywatnie sama ale nie wiem dokładnie jakie badania dodatkowe trzeba zrobić. Samo PT, INR i APTT nie są drogie - ok 12-13zł. Na temat szczegółowych na razie nie mogę znaleźć nigdzie informacji. Wolałabym, żeby lekarz zobaczył te wyniki i skierował na odpowiednie badania.

Zajęć szukam w sieci, np na FB zalajkowałam sobie strony organizacji, które czasem coś organizują, śledzę w necie lubelska prasę, strony urzędu miasta itp.
Na grouponie tez czasem są jakieś oferty.
Te ostatnie warsztaty scrapbookingu akurat były darmowe, ale te kulinarne płatne 15zł promocyjnie na grouponie, bo normalnie to 35zł.
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-27, 19:02   #1821
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

właśnie wróciłyśmy do domu od lekarza hematologa
przez cały dzień w pracy próbowałam się zarejestrować się prywatnie przez stronę internetową, ale cały czas wyświetlało się, że termin na dziś jest już zarezerwowany, czekalam, aż może coś się ewentualnie zwolni, ale niestety.
Małż przywiózł mi Gosię do pracy i poszłysmy na plac zabaw. Pare minut po 17-tej wróciłysmy do domu i tak z ciekawości włączyłam komputer i sprawdziłam czy coś sie nie zwolniło, patrze a tu jest wolny termin na godzinę 18-tą. Gosia po placu zabaw brudna, musiałam ja szybko przemyć, przebrać. 17.35 wyruszyłysmy spod domu. Ja jak Kubica prawie prułam przez pół miasta i zdążyłam, nawet chwilke czekałyśmy.
Pan doktor o wszystko się wypytał, bardzo dokładnie zbadał Małgosię i wszystko dokładnie mi wytłumaczył, nie wszystko oczywiście zrozumiałam ale mniej więce wiem o co chodzi. W naczyniach znajdują się biała, które biorą udział w krzepnięciu krwi. Ich ilość też jest określona jakimiś normami i musimy zrobic szczególowe badania właśnie tych białek. Ta prywatna mega przychodnia z laboratorium nie robi tych szczegółowych badań, więc Pan doktor zaprasza nas do poradni przy szpitalu, tam gdzie byłam dzisiaj. W przyszłym tygodniu będzie na urlopie ale mam jutro do niego dzwonić i wciśnie mnie do siebie na 13 października. Nici z wycięcia migdała na razie, puki tego nie zbadamy, ale chyba wole poczekać i zrobić wszystko porządnie i dokładnie u tego lekarza.
Ten lekarz jest również pediatrą zbadał dokładnie Gosie, zajrzał w gardło i stwierdził, że te 2 widoczne migdałki też są ciut powiększone
nic, narazie musimy załatwić sprawę tej krzepliwości
to tyle lece kapać Gosiaka, bo już poźno
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-27, 20:37   #1822
annLee
Zakorzenienie
 
Avatar annLee
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Yoolia-co za sucz! echh...chciałoby się powiedzieć kilka mięsnych słów... ale..może nie ma tego złego?Doktorek wydaje się sympatysz,mam nadzieję,że i kompetencje będzie miał właściwe.A migdał nie zając niezły fuks z tą wizytą ale duży plus za taką możliwość rejestracji! gdyby tak wszędzie można...

Prima-a jesz regularnie? bo mnie czasem samoloty chwytały na głodnego albo mdłości.Nie zazdroszczę braci Mroczkówprzed oczami.Nic przyjemnego dobrze,że robisz badania,choć myślę,że tu hormony głównie działają.

Misia-Pyrosal też działa p.zapalnie Moje też miały taki kaszel-ki diabeł Ale ja też.Nic fajnego taki suchy kaszel Ja dawałam na noc Sinecod-u nas sprawdza się rewelacyjnie.NIe ma co się męczyć.Syrop z buraka czy cebuli też można zrobić albo herbatkę tymiankową,moim smakuje.
dla Uszka!

Z nowości zakupiłam miód z mlecza i fajny sok malinowo-różany
__________________
Zu

No2

"tylko nudne kobiety mają
nieskazitelnie czyste domy
"

Edytowane przez annLee
Czas edycji: 2011-09-27 o 20:40
annLee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-28, 09:09   #1823
*misia*
Zakorzenienie
 
Avatar *misia*
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Yoolia super, że udało Wam się załatwić tego lekarza i w sumie też jestem pod wrażeniem, że tak fajnie u Was działa system internetowy, niby XXI ale w niewielu placówkach coś takiego funkcjonuje. Mam nadzieję, że doktor okazę się świetnym specjalistą i fajnym człowiekiem i Wam pomoże. Sama wiem po naszych doświadczeniach że taki lekarz to skarb, zwłaszcza o podwójnej specjalizacji pediatria i coś... bo zawsze wtedy patrzy na problem całościowo a nie w odniesieniu tylko do jednej choroby. Zabieg poczeka, lepiej doprowadzić jedną sprawę do końca i wiedzieć jak dalej postępować. A co do tych zajęć u nas w mieście jakoś nie bardzo rzadko widuję gruponie, czasem tylko do figloraju. Ale poszukam sama na własną rękę takich jakiś zajęć
Ann dzięki za nazwę syropki, coś mi w głowie nazwa świta, moze już kiedyś go mieliśmy. Ale pójdę dziś i go zakupię i na pewno skorzystamy. Dziś w nocy też miał atak kaszlu właśnie takiego suchego czasem tylko coś mokro odkaszle. Ale dałam mu dużo picia i zasnął już bez kaszlu. Na razie jednak do lekarza nie idziemy wstrzymamy się co dalej będzie. A co do Twoich nowości nawet nie miałam pojęcia że jest coś takiego jak miód mleczny ile to się można na wizazu dowiedzieć A sok malinowo-rózany sama bym chętnie zakupiła i popiła.
*********
Dziś z powrotem płacz, aczkolwiek widzę, że jest płacz co raz mniejszy nie ma już histerii jak wcześniej, więc jakąś minimalną poprawę widze. Niestety zauważyłam, że po niecałym miesiącu chodzenia do przedszkola w słowniku zajęły miejsce nowe nizbyt fajne słowa np :"mały głupku" Staram się tłumaczyć że to nie fajnie tak mówić, zwłaszcza do babci, ale widzę, że nie wiele to na razie przynosi rezultatów. Kurcze właśnie wczoraj zaczęłam szukać logopedy na własną rękę, bo nie mam zamiaru już dłużej czekać, widzę, że jego mowa nie do końca jest taka jak być powinna, wiele rzeczy jest niezrozumiałych dla otoczenia co coraz bardziej go złości. Ceny za jedną godzinę zajęć od 60zł w górę spróbuje jeszcze coś działać w tej placówce państwojej ale jak mnie kolejny raz zbędą i karzą nadal czekać aż sie samo naprawi to chyba im tam wygarnę i będę wolała wydać kasę nż się prosić.
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI
*misia* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-09-28, 10:49   #1824
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Doktorek bardzo sympatyczny, ma bardzo dobre opinie, Gosia była zachwycona, i koniecznie chciała z nim "poważnie porozmawiać" Fajnie, ze tak wyszło. ok 12-tej mam do niego dzwonić i poinstruuje mnie z tym 13 października, co, jak i którędy. Podejrzewam, że sam w rejestracji powie, żeby mnie wpisały, nie bedę musiała po jakieś karteczki z podpisami i pieczątkami biegać, żeby panie w rejestracji raczyły mnie zapisać.*misia* z zajęciami spróbuj jeszcze w domach kutury popytać.co do logopedy to szukaj, bo warto. Bezpłatnie to może uda się coś zorganizować w poradni-psychologiczno-pedagogicznej. Poszukaj tez w Poradniach specjalistycznych, które maja podpisane kotrakty z NFZ, bo prywatnie to masakra. U nas wizyta 80 zł kosztuje. My logopede mamy raz w tygodniu w jednej poradni, a w drugiej jak się uda to raz na miesiąc, bo na NFZ mają tylko 1,5 godziny tygodniowo czyli przyjmą tylko 3 pacjentów. Szok.z Uszkiem to chyba małymi kroczkami ale w końcu się uda, ja nadal trzymam co do słownictwa, to i Gosia ma "bogatsze", szczególnie po wakacjach, gdy był dyżur i dzieci z różnych przedszkoli. Wtedy uczęszczała jakaś Magda, o której Gosia często opowiadała, że się z nią bawiła, ale też, że Magda nie chciała się się z nią bawić, mówiła do Gosi "spadaj". Któregoś dnia w domu Gosia powiedziała jeszcze 2 dużo gorsze słowa i jak się okazało nauczyła się od Magdy. Tłumaczymy Gosi że tak nie wolno móiwć i już nie powtarza, czasem jak mi albo małżowi coś się wypsnie to Gosia nam zwraca uwagę.a jeszcze żeby było ciekawie to mój małż reperując wczoraj samochód spadł do kanału i strasznie się potłukł. Dziś od rana chodziliśmy po chirurgach, usg. Nieciekawi to wygląda, całe plecy potłuczone, podrapane, bo spadł na jakieś schodki, a najgorsza jest potłuczona nerka. Siedzimy dziś w domu. Przynajmniej sobie chałupe ogarnę
EDITsorki, że tak jednym ciągiem napisane ale coś mi komputer albo tutejszy edytor fiksuje

Edytowane przez Yoolia
Czas edycji: 2011-09-28 o 10:55
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-28, 14:22   #1825
*misia*
Zakorzenienie
 
Avatar *misia*
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Yoolia kurcze to co ten Twój małż wyprawiał na tym kanale że aż tak się uszkodził. Zdrówka dla niego Co do Gosi lekarza to extra że Gosia go polubiła to bardzo ważne zwłaszcza jeśli zaszłaby konieczność by na dłużej funkcjonował w Waszym życiu.
Co do logopedy to umówiłam termin na 17.10 do poaradni państwojej pod którą podlega nasze przedszkole ale tam byliśmy już dwa razy zbyci i niestety teraz też na za wiele w tej kwestii nie liczę tym bardziej, że moja mama rozmawiała dziś z wychowawczynią Uszka i ona sama powiedziała, że oni najczęściej tzn CI logopedzi postępują "na odwal się" każą czekać, a potem nagle okazuje się że jest za późno. Znalazłam logopede prywatnie w piątek zadzwoni żeby na przyszły tydzień się umówić na wizytę z diagnozą, trudno będziemy płacić, ale przynajmniej mieć świadomość że coś w tej kwestii robimy.
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI
*misia* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-28, 15:54   #1826
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

misia a może w oddziale NFZ można się dowiedzieć gdzie przyjmują logopedzi na NFZ, jak nie ta poradnia to w innej może jest lepiej, nawet jakby były długie kolejki, to można w jednej torchę, trochę w drugiej i moze kilka razy w m-cu udałoby sie chodzić.,a kilka razy po nawet te 60 zł to niezła sumka wychodzi.

dzwoniłam do doktorka, od razu odebrał jakby siedział przy telefonie i czekał
niestety na 13-tego już nie dał rady nas zapisać ale na 20 jak najbardziej.
mamy przyjść raniutko, Gosia naczczo, do rejestracji, tam mają mi założyć karte, z kartą do doktorka on wypisze skierowania na badania, wtedy do laboratorium, a potem do niego, już z wynikami, tylko będę musiała gdzieś tam z Gosią przetrwać zanim będą wyniki. Wezmiemy kredki, malowanki i gdzieś sobie przycupniemy.
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-28, 16:55   #1827
annLee
Zakorzenienie
 
Avatar annLee
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Yoolia-cieszę się,że Wam się tak udało z tym lekarzem.Odrobina dobrej woli,chęci i uwagi a tak niewielu lekarzy na nią stać Nie mówiąc o kompetencjach... A długo będziecie czekać?Ja to już tak patrzę nieraz na Zu i nie mogę się nadziwić jaka ona duża i mądra Można wieloma rzeczami ją zająć,dużo rozumie,właściwie bez problemu gdziekolwiek.No chyba,że ma chimery,jest zmęczona ,głodna czy chora no,ale to wiadomo ... bo z taką Tośką to jeszcze 10 światów i wszystko logistycznie opracowane

Ja też rozglądam się za różnymi zajęciami,dla Zu,ale wgłębię się jak już pogoda się zepsuje,bo póki co to jeszcze korzystamy z placów zabaw.Myślę też o basenie,ale jeszcze nie doszłam...
Ale przeczytałam dzisiaj,że jutro w naszej ulubionej księgarni będzie Kasia Bujakiewicz książkę czytać i jestem mocno napalona,żeby tam jutro dotrzeć

Misia-jak się nie da to idź prywatnie,przynajmniej poznasz diagnozę a w międzyczasie pozapisuj się do innych możliwych poradni na NFZ tak jak Yoolia pisze.Ale jak będziesz wiedziała już w czym problem to podpytaj od razu jak możesz z nim ćwiczyć w domu i będziecie działać.
__________________
Zu

No2

"tylko nudne kobiety mają
nieskazitelnie czyste domy
"
annLee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 09:21   #1828
*misia*
Zakorzenienie
 
Avatar *misia*
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

dzień dobry, co do naszego logopedy to u nas jest tak że na każdą dzielnicę jest jedna placówka i dlatego terminy są dość odległe i raczej marniutkie szanse na to by zajęcia były co tydzień. Moja mama wczoraj rozmawiała z Matiego wychowawczynią i ta jej powiedziała, że te wizyty logopedów w przedszkolu to tak są bo muszą być, ale oni to robią "na odwal się" bo gdyby wystawili zaświadczenia że jakieś dziecko ma problem to by musieli przychodzić do przedszkola by pracowac z takim dzieckiem a to oczywiście im nie jest na rękę. Na razie spróbujemy jakoś prywtnie mam nadzieje, że podołamy jakos finansowo. Dla mnie wazne też jest to, że tu mam godzinę dostosowaną do mnie i nie musze specjalnie zwalaniać się z pracy a z tym może być po mału problem bo 14,10 idę do doktorowej po wyniki swoje ale już mnie na wizycie uprzedziła że może nie być za kolorowo i żebym raczej nastawiła się na szpital. także nie chce przeginać w pracy z tym wychodzeniem.
Yoolia zmotywowałaś mnie poszukałam zajęc lub jakiś atrakcji na dwóch fajnych stronkach i coś tam poznajdywałam. W sobotę idziemy na targi zabawek bo są w Łodzi mam nadzieję, że za wiele kasy nie wydamy ale na 100% jestem pewna że fajnie się zabawimy
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI
*misia* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 10:20   #1829
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

my wczoraj byłyśmy u logopedy, do której z przerwami chodzimy już 2 lata. Ostatnio byłysmy u niej chyba na wiosnę, bo były straszne zawirowania z NFZ-strasznie ograniczyli srodki, sporo logopedów potracilo pracę, nieliczne poradnie dostały tylko kontrakt. Zaczelismy wtedy chodzić do innej poradni, która dostala najwięcej kasy i tam mamy własnie co tydzień. Pani logopeda po tak długim czasie stweirdzila, że jest super, nie ma tego co było wcześniej, kiedy z Gosia był bardzo słaby kontakt.
Jednak dalej musimy pracować nad pionizacja jezyka przy mówieniu "l", bo często w spontanicznej mowie wywala jęzor zamiast trzymac go za zebami dotykając podniebienia, a co z tym sie wiąże zaczyna nieprawidlowo wymiawiać "sz"."cz""dż", choć nad tym pracuje się z pięciolatkami ale jak ona już nieprawidłowo to wymawia więc tez musimy się nad tym skupić, żeby wada bardziej sie nie pogłębiła.
Gosia ma jeszcze logopedę w przedszkolu, ale z nia jeszcze nie rozmawiałam, musze się dopiero umówić, ale napewno to potwierdzi.
W tym roku u nas w przedszkolu logopeda robi testy wszystkim dzieciom, jesli ktoreś dziecko słabo przejdzie testy, będzie miało zajęcia.

misia trzymam za wyniki i żeby obyło się bez szpitala

fajna imprezka wam sie szykuje, u nas na razie nic ciekawego nie wypatrzyłam, może do skansenu sie wybierzemy. Nie wiem co z małżem, bo dziś jeszcze leży i bardzo go boli a weekend sobie zaplanowała pracujący, mieli z kolegą cos pilnie zrobic przy tym samochodzie ale nie wiem czy w tym stanie da radę.
napewno w sobote rano biegne do lumpka
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 10:26   #1830
*misia*
Zakorzenienie
 
Avatar *misia*
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Cytat:
Napisane przez Yoolia Pokaż wiadomość
napewno w sobote rano biegne do lumpka
ja też, ja też teraz byliśmy w niedziele, ale ponieważ jesteśmy przed wypłatą to nie poszalałam, kupiłam tylko sobie nowiutką bluzę abercombie w moim kolorze. A czaiłam się na świetny długi cienki sweterek rozpinany i musztardową sukienkę, ale w końcu zwyciężył rozsądek finansowy. Może w tą niedzielę jeszcze raz się wybierzemy dobrze że mój mąż też lubi tego lumpka ba nawet co więcej sam mi ciuchy potrafi znaleźć
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI
*misia* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-02-23 15:35:49


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.