Dziewczyny jak maliny-starające i rodzące,jak i tylko wspierające...cz.IX

[Basima]

Napisane przez Pamela86

dzien doberek


ja dopiero nie dawno wstalam tak nam sie pospalo dzisiaj
wlasnie wcinam sniadanko a jestem glodna strasznie
wlasnie dzwonił tż że był w jakims dziecięcym sklepie z wózkami, ciuszkami itp... i maja super rzeczy w cenach jak na all, tak mu sie spodobało ze w nastepnym tygodniu jedziemy do niego na zakupy ale sie kochanie wciągneło, coraz bardziej
GRATKI DLA POLI Z OKAZJI 1MIESIACA ZYCIA

Niech się wciąga i szykuje portfelJa w sobote jak byłam na zakupach to za śpioszka i śpiworek zapłaciłam 90 zł,

[Pamela86]

Napisane przez Riana

u mnie @ ma przyjsc 25
a jakies kuz 4 dni temu mnie wysyfilo na brodzie strasznie jak nigdy w zyciu
i tam mysle ze wtedy jak zafasolkowalam to tez tak mnie wysyfilo ale zapeszac niechce

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------


to taki moj przepis wymyslny
grzybki gotujesz jak beda pol miekkie to pol kostki masla tego w kostce zołtego
i gotujesz ja daje tylko przyprawy sol i pieprz malutko wegety albo wcale
dajesz makaron lazankowy ale czaniecki bo najlepszy nieklei sie nierosnie i gotujesz potem robisz na masełku zasmazke z maki wlewasz i zagotowac i tyle

najlepsza jest ta zupa z podgrzybkow ale suszonych

niema osoby ktorej ta zupka niesmakuje
ja jem jednorazowo 2 michy

Dziekuje za przepisik wypróbuje na pewno

To trzymam kciuki za IIkrechy mnie też tak wysypalo jak zaszlam i trzyma mnie do teraz, a ostatnio u gina gadalam z dziewczynami co oczekuja chlopców i one mialy taka gladziutka cere nie to co ja

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez Basima

Niech się wciąga i szykuje portfelJa w sobote jak byłam na zakupach to za śpioszka i śpiworek zapłaciłam 90 zł,

No wlasnie niech szykuje kase bo troche tego bedzie
Ale my ciuszki juz mamy, wiec czeka nas zakup grubszych rzeczy typu posciel materacyk do łózeczka i inne pierdółki, juz nie moge sie doczekac

A jutro znow na ta glukoze

[trooskava]

no to zrobię w środę jeśli @ nie przyjdzie :P chyba że nie wytrzymam to dziś

[Riana]

Napisane przez Pamela86

Dziekuje za przepisik wypróbuje na pewno

To trzymam kciuki za IIkrechy mnie też tak wysypalo jak zaszlam i trzyma mnie do teraz, a ostatnio u gina gadalam z dziewczynami co oczekuja chlopców i one mialy taka gladziutka cere nie to co ja

i to chyba prawda bo ja przy chlopakach bylam czysciutka na buzi

uciekam gotowac bo zaraz mam klientke wejde pozniej

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez trooskava

no to zrobię w środę jeśli @ nie przyjdzie :P chyba że nie wytrzymam to dziś

to nie wytrzymaj my tez ciekawe jestesmy

[trooskava]

Napisane przez Pamela86

Dziekuje za przepisik wypróbuje na pewno

To trzymam kciuki za IIkrechy mnie też tak wysypalo jak zaszlam i trzyma mnie do teraz, a ostatnio u gina gadalam z dziewczynami co oczekuja chlopców i one mialy taka gladziutka cere nie to co ja

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------



No wlasnie niech szykuje kase bo troche tego bedzie
Ale my ciuszki juz mamy, wiec czeka nas zakup grubszych rzeczy typu posciel materacyk do łózeczka i inne pierdółki, juz nie moge sie doczekac

A jutro znow na ta glukoze

ja od 2 tyg mam taką kaszkę na buzi .. a zawsze gładka byłam ale pewnie juz sobie uroiłąm jakięs ciążowe pzrypadłości :P

Napisane przez Riana

i to chyba prawda bo ja przy chlopakach bylam czysciutka na buzi

uciekam gotowac bo zaraz mam klientke wejde pozniej

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------


to nie wytrzymaj my tez ciekawe jestesmy

chyba nie wytrzymam ale jak kołek co chwile biegam do łazienki sprawdzac czy @ nie przyszła

[sanderinka]

Napisane przez Basima

Cześć laski ja idę na pobranie krwi, bo miałam takie zalecenia ze szpitala z tym,że 2 tyg po a ja miesiąc po idę
Dzisiaj Pola ma miesiąc

wszytskiego najlepszego dla Poli

Napisane przez lisek15

Nie zazdroszczę.
Mi na szczęście poprawiło się spanie. Choć dzisiaj wstałam o 6 na leki i miałam problem z zaśnięciem. Ale to pewnie przez to,że wczoraj spałam do 10 i nadrobiłam braki w śnie. Budziłam się tylko na leki i jedzenie

Dzień dobry wszystkim

oj ja mam ostatnio masakre ze spaniem, budze sie czesto jak nie do łazienki to się przebudzam

Napisane przez Montii

Hej dziewczyny mnie moje dziecie obudziło mdłościami a już o nich zapomniałam


Polcia ma miesiąc, gratulacje!

sandruś może popołudniu sobie pośpisz

motylku ja mam w salonie takie ciemne makarony fioletowe

trooskava 3mam kciuki

oo no ja jestem za

Napisane przez Montii

hahah kto wie kurcze nie dość,że mdłosci to odbija mi sie od rana..moj wrocil z nocki a ja zamiast buzi to beekk... a on '' ladnie sie dziecko wita z tatusiem, ladnie..''

ja byłam w aptece i przy okazji kupiłam śpioszki, skarpetki, pieluszki tetrowe, czapeczkę i miśka z pozytywką


boli mnie wszystko

[Pamela86]

Napisane przez trooskava

ja od 2 tyg mam taką kaszkę na buzi .. a zawsze gładka byłam ale pewnie juz sobie uroiłąm jakięs ciążowe pzrypadłości :P



chyba nie wytrzymam ale jak kołek co chwile biegam do łazienki sprawdzac czy @ nie przyszła

To testuj bo my tu ciekawe jesteśmy a czy to zrobisz teraz czy w środe żadna różnica

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez sanderinka

wszytskiego najlepszego dla Poli




oj ja mam ostatnio masakre ze spaniem, budze sie czesto jak nie do łazienki to się przebudzam



oo no ja jestem za








ja byłam w aptece i przy okazji kupiłam śpioszki, skarpetki, pieluszki tetrowe, czapeczkę i miśka z pozytywką


boli mnie wszystko

Oj to widze że zakupy sie udały pochwal sie misiem

[trooskava]

Napisane przez Pamela86

To testuj bo my tu ciekawe jesteśmy a czy to zrobisz teraz czy w środe żadna różnica

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------



Oj to widze że zakupy sie udały pochwal sie misiem

to zatestuję jak wróce z pracy 3mać kciuki dziewczęta

[Pamela86]

Napisane przez trooskava

to zatestuję jak wróce z pracy 3mać kciuki dziewczęta

Oj trzymamy, trzymamy: kciuki:
A to fluidki ode mnie i mojej córci:magia : żeby sie udało

[sanderinka]

Napisane przez Pamela86

To testuj bo my tu ciekawe jesteśmy a czy to zrobisz teraz czy w środe żadna różnica

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------



Oj to widze że zakupy sie udały pochwal sie misiem

fotkę mam ale kabla znów nie mogę znaleśc

Napisane przez trooskava

to zatestuję jak wróce z pracy 3mać kciuki dziewczęta

ode mnie i małej

[motylek85]

Napisane przez Montii

Hej dziewczyny mnie moje dziecie obudziło mdłościami a już o nich zapomniałam


Polcia ma miesiąc, gratulacje!

sandruś może popołudniu sobie pośpisz

motylku ja mam w salonie takie ciemne makarony fioletowe

trooskava 3mam kciuki

oddaj ja już na nie poluję dobry miesiąc... ale ciągle jak jest dostawa to nie ma tych ciemnofioletowych a szkoda mi gdzie indziej przepłacac skoro tu mogę miec na prawdę za grosze w porównaniu z cenami z innych sklepów...

Napisane przez trooskava

to zatestuję jak wróce z pracy 3mać kciuki dziewczęta

no to i za i dla ciebie
rianka za ciebie też

co do syfków na chłopca czy dziewczynkę to my będziemy mieli chłopaka a nie mogę powiedziec żeby buźka była idealna... nie ma jakiejś masakry ale syfki są, raz więcej, raz mniej ale są... tak więc nie ma reguły

a ja miałam straszną noc... nie chcę wam tu pisac szczegółów ale czułam się bardzo źle (psychicznie) przez mojego tż później gadaliśmy długo i z tego wszystkiego poszłam spac około 4 ale mam wrażenie, że nie wszystko mi mówi, tzn. albo dlatego że nie chce mnie zranic albo po prostu wstydzi się ze mną rozmawiac na niektóre tematy... nie wiem... na razie mam lekki dystans do niego a siebie przez chwilę znienawidziłam... piszę strasznie ogólnie ale to dośc dziwna i krępująca sytuacja i nawet między sobą ciężko nam było o tym rozmawiac no ale musiałam się choc trochę wygadac...

[Pamela86]

Napisane przez sanderinka

fotkę mam ale kabla znów nie mogę znaleśc



ode mnie i małej

To jak znajdziesz kabel to wstawisz fotke

Ale tu dzis cisza

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez motylek85

oddaj ja już na nie poluję dobry miesiąc... ale ciągle jak jest dostawa to nie ma tych ciemnofioletowych a nie szkoda mi gdzie indziej przepłacac skoro tu mogę miec na prawdę za grosze w porównaniu z cenami z innych sklepów...

no to i za i dla ciebie
rianka za ciebie też

co do syfków na chłopca czy dziewczynkę to my będziemy mieli chłopaka a nie mogę powiedziec żeby buźka była idealna... nie ma jakiejś masakry ale syfki są, raz więcej, raz mniej ale są... tak więc nie ma reguły

a ja miałam straszną noc... nie chcę wam tu pisac szczegółów ale czułam się bardzo źle (psychicznie) przez mojego tż później gadaliśmy długo i z tego wszystkiego poszłam spac około 4 ale mam wrażenie, że nie wszystko mi mówi, tzn. albo dlatego że nie chce mnie zranic albo po prostu wstydzi się ze mną rozmawiac na niektóre tematy... nie wiem... na razie mam lekki dystans do niego a siebie przez chwilę znienawidziłam... piszę strasznie ogólnie ale to dośc dziwna i krępująca sytuacja i nawet między sobą ciężko nam było o tym rozmawiac no ale musiałam się choc trochę wygadac...

Ojej kochana wspolczuje "dziwnej" sytuacji z tż, mam nadzieje ze otworzy sie przed toba i bedzie dobrze a ty sie nie denerwuj na niego faceci tak maja... moj tez nie mowi mi wszystkiego...

A co do syfkow to roznie z tym jest ja mam najwiecej na czole

[motylek85]

Napisane przez Pamela86

To jak znajdziesz kabel to wstawisz fotke

Ale tu dzis cisza

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------



Ojej kochana wspolczuje "dziwnej" sytuacji z tż, mam nadzieje ze otworzy sie przed toba i bedzie dobrze a ty sie nie denerwuj na niego faceci tak maja... moj tez nie mowi mi wszystkiego...

A co do syfkow to roznie z tym jest ja mam najwiecej na czole

no ja też mam taką nadzieję bo zawsze uważałam, że w tej kwestii ( a chodzi dokładniej o kwestię sexu) to zawsze możemy mówic sobie szerze wszystko i nie wydaje mi się, żebym była jedną z tych oschłych babek, którym przytulanki z mężem z czasem są niepotrzebne,... wiem, że teraz jest tego mniej ale ja myślałam, że dlatego, że on nie ma ochoty bo ja nieraz dawałam mu sygnały, że cosik byśmy porobili i było bez odzewu... a wczoraj to już w ogóle poczułam, że to przez to jak teraz wyglądam, przez to, że jestem gruba i brzydka mąż nie chce się ze mną kochac...

[Pamela86]

Napisane przez motylek85

no ja też mam taką nadzieję bo zawsze uważałam, że w tej kwestii ( a chodzi dokładniej o kwestię sexu) to zawsze możemy mówic sobie szerze wszystko i nie wydaje mi się, żebym była jedną z tych oschłych babek, którym przytulanki z mężem z czasem są niepotrzebne,... wiem, że teraz jest tego mniej ale ja myślałam, że dlatego, że on nie ma ochoty bo ja nieraz dawałam mu sygnały, że cosik byśmy porobili i było bez odzewu... a wczoraj to już w ogóle poczułam, że to przez to jak teraz wyglądam, przez to, że jestem gruba i brzydka mąż nie chce się ze mną kochac...

oj to widze ze u was podobny problem... ja musze sie prosic tz o to czy tamtmo, w wiekszosci bez odzewu ale u niego to chyba chodzi o to ze sie boi o mnie i dzidzie bo jak juz cos bylo to co chwile pytal czy mozemy i czy mnie cos boli...
ja tez nie jestem tego typu kobieta oschla co nie chce sie przytulac itp...

musicie pogac bo inaczej problem sam sobie nie pojdze

[motylek85]

tak, ale do tego dochodzi jeszcze jedna kwestia, o której najgorzej mi mówic i pisac... a to jest kluczowe właśnie... wczoraj niby misiek starał się mnie przekonac, że nie jest tak jak myślę ale wiem, że jest i, że powinnam coś ze sobą zrobic zeby byc dla neigo atrakcyjniejsza... kurdę powinnam wcześniej zauważyc, że coś jest nie tak... przecież ostatnio jak sie kochaliśmy to tylko na łyżeczkę... żartował sobie, że wyglądam jak słonica (wiem, takie przekomarzanie się ale jednak zawsze odrobina prawdy w takich docinkach jest) i nazywał mnie ostatnio "bunia" a to wszystko nie stwarza obrazu kobiety, której się pragnie, na którą ma się ochotę i w ogóle... i przyznam się, że wczoraj przyłapałam go jak chciał "pobyc ze sobą przed tv" niż ze mną się poprzytulac... myślał, że śpię a ja się akurat przebudziłam (on nie wiedział) i najpierw myślałam, że to nic takiego ale jednak dośc głęboko to we mnie uderzyło...

byc może już się domyślasz o co chodzi...

[Pamela86]

Napisane przez motylek85

tak, ale do tego dochodzi jeszcze jedna kwestia, o której najgorzej mi mówic i pisac... a to jest kluczowe właśnie... wczoraj niby misiek starał się mnie przekonac, że nie jest tak jak myślę ale wiem, że jest i, że powinnam coś ze sobą zrobic zeby byc dla neigo atrakcyjniejsza... kurdę powinnam wcześniej zauważyc, że coś jest nie tak... przecież ostatnio jak sie kochaliśmy to tylko na łyżeczkę... żartował sobie, że wyglądam jak słonica (wiem, takie przekomarzanie się ale jednak zawsze odrobina prawdy w takich docinkach jest) i nazywał mnie ostatnio "bunia" a to wszystko nie stwarza obrazu kobiety, której się pragnie, na którą ma się ochotę i w ogóle... i przyznam się, że wczoraj przyłapałam go jak chciał "pobyc ze sobą przed tv" niż ze mną się poprzytulac... myślał, że śpię a ja się akurat przebudziłam (on nie wiedział) i najpierw myślałam, że to nic takiego ale jednak dośc głęboko to we mnie uderzyło...

byc może już się domyślasz o co chodzi...

domyslilam sie o co chodzi
ciezka sprawa... musicie pogadac i tyle... ja tez poczulabym sie tak samo na twoim miesjcu i wiem co czujesz ale nie smutaj sie
moze tez sie o was boi i woli sam... nie chce cie meczyc i zaszkodzic synkowi
kurcze nie lubie takich sytuacji... czemu faceci musza byc tacy skomplikowani

[motylek85]

pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło, dlatego piszę "mi" bo nie wiem na ile razy sobie pozwolił już tż bardzo to mnie boli mam pretensję do siebie, że nie jestem taka jaką on by chciał mnie widziec wiem, że ciąża to nie choroba i też trzeba o siebie dbac i jeśli jest taka okazja to naprawdę staram się dobrze wyglądac... w domu raczej dominuje dres i kucyk, bez makijażu ale jeśli to mu nie odpowiada to dlaczego nie powie??? pytałam go co mam zmienic to powiedział, że nic i, że to jego wina ale ja nie umiem sobie tego wmówic... wiem, że to przeze mnie... wiem, że może martwic się o dzidzię ale dlaczego nie zapyta po prostu jak było by dobrze, tak żeby i nam się podobało a małemu nie zaszkodziło itp... nie umiał mi na to wszystko odpowiedziec, albo nie chciał bojąc się, że mnie zrani albo zawstydzi... kurdę dlaczego to wszystko takie trudne? wiem, że mógł się wczoraj poczuc trochę zażenowany tym, że jednak go przyłapałam ale nie powiedziałam mu, że to coś złego, nie dałam mu odczuc, że się go brzydzę przez to itp... chciałam tylko żebyśmy razem rozwiązali ten "problem" szczerą rozmową... i niby wszystko jest ok ale czuję się niedowartościowana, i tak jak już pisałam brzydka i gruba i cały czas siedzi mi w głowie, że on nie chce się kochac z takim potworkiem...

[kliwia]

worcilam
bylam na glukozie 50g, myslalam ze to gorsze bedzie, bez cytryny musialam pic, bo w labie panie nie pozowlily cytryny bo zaburza obraz badania yhy
i na cieplo, jeszcze musialam studzic bo pani nalala sam wrzatek zamiast pol na pol czy cos. smaku juz po 10 minutach nie czulam

motylek ojojojjj co ja widze. glowa do gory, a mezowi musisz jeszcze raz do glowy wtluc te rzeczy ktore ciebie dotykaja.
Kochana a Ty nie pytalas nigdy tz czy sie bawi sam ze soba? nie tylko teraz w ciazy, tak w ogole.
Ja to swojego sama zachecam, ze jak ma ochote to prosze bardzo. Od czego sa prysznice.

Kupilam bodziaki w pepco no nie moglam sie oprzec, 2 wieksze na 3-6
a na new borna z dlugim rekawem o takie:
i czapeczki juz czapek nie kupuje bo mam juz kilka haha
teraz za jakas zimowa musze sie rozejrzec.

[emigra]

Czesc lasencje! CO slychac??
Trooskava, kciukasy mocno zaciskam!!!
Basimko, utul i ucaluj mocno Polcie z okazji jej pierwszego miesiaca z nami

Motylku... kochanie, domyslam sie jak sie czujesz i jestem az zla na Twojego TZ ze nie chce otwarcie z Toba o tym porozmawiac! To sa ciezkie tematy i nie ma co tego ukrywac, ale jestescie malzenstwem, nosisz jego dziecko i po prostu musi z Toba rozmawiac o wszystkim! Mam nadzieje, ze uda Wam sie szczerze porozmawiac Narazie na Twoim miejscu robilabym sie na bostwo, ale nie wysylala mu zadnych sygnalow Zeby nie myslal ze to wszystko dla niego, tylko dlatego ze chcesz sie sama dobrze czuc i dobrze wygladac


Ja bylam juz na zakupkach, zaraz bede gotowac obiadek dzisiaj bolognese

A o 15 mam gosci- kumpela z dzieckiem wpadna wiec bedzie szal i piski w mieszkaniu ale Mlody robi sie coraz cwanszy i ... zapomnialam pochwalic - tydzien temu postawil pierwsze samodzielne kroki

[Pamela86]

Napisane przez kliwia

worcilam
bylam na glukozie 50g, myslalam ze to gorsze bedzie, bez cytryny musialam pic, bo w labie panie nie pozowlily cytryny bo zaburza obraz badania yhy
i na cieplo, jeszcze musialam studzic bo pani nalala sam wrzatek zamiast pol na pol czy cos. smaku juz po 10 minutach nie czulam

motylek ojojojjj co ja widze. glowa do gory, a mezowi musisz jeszcze raz do glowy wtluc te rzeczy ktore ciebie dotykaja.
Kochana a Ty nie pytalas nigdy tz czy sie bawi sam ze soba? nie tylko teraz w ciazy, tak w ogole.
Ja to swojego sama zachecam, ze jak ma ochote to prosze bardzo. Od czego sa prysznice.

Kupilam bodziaki w pepco no nie moglam sie oprzec, 2 wieksze na 3-6
a na new borna z dlugim rekawem o takie:
i czapeczki juz czapek nie kupuje bo mam juz kilka haha
teraz za jakas zimowa musze sie rozejrzec.

Super zakupy
A glukoza nie taka zla jak opowiadaja co nie ja ide jutro ale bede pila az 75g

[emigra]

Motylku, nie mysl tak. Jestes piekna kobieta, w ciazy wygladasz naprawde przeslicznie! Nie jestes zadna slonica ani nic z tych rzeczy!! Moze rzeczywiscie jego strach przed dzieckiem w brzuszku jest tak wielki ze nie umie tego nawet rozpoznac ani o tym powiedziec. Moze nie mowi ze to przez to bo wie ze odpowiesz mu ze przeciez nic sie nie stanie a on i tak sie bedzie bal? Powodow moze byc naprawde duzo, ale rozwiaze to tylko szczera rozmowa i zycze Ci zeby sam ja jak najwczesniej zaczal i zeby wybil Ci z glowki te wszystkie smutne mysli



a teraz uciekam gotowac

[Pamela86]

Napisane przez motylek85

pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło, dlatego piszę "mi" bo nie wiem na ile razy sobie pozwolił już tż bardzo to mnie boli mam pretensję do siebie, że nie jestem taka jaką on by chciał mnie widziec wiem, że ciąża to nie choroba i też trzeba o siebie dbac i jeśli jest taka okazja to naprawdę staram się dobrze wyglądac... w domu raczej dominuje dres i kucyk, bez makijażu ale jeśli to mu nie odpowiada to dlaczego nie powie??? pytałam go co mam zmienic to powiedział, że nic i, że to jego wina ale ja nie umiem sobie tego wmówic... wiem, że to przeze mnie... wiem, że może martwic się o dzidzię ale dlaczego nie zapyta po prostu jak było by dobrze, tak żeby i nam się podobało a małemu nie zaszkodziło itp... nie umiał mi na to wszystko odpowiedziec, albo nie chciał bojąc się, że mnie zrani albo zawstydzi... kurdę dlaczego to wszystko takie trudne? wiem, że mógł się wczoraj poczuc trochę zażenowany tym, że jednak go przyłapałam ale nie powiedziałam mu, że to coś złego, nie dałam mu odczuc, że się go brzydzę przez to itp... chciałam tylko żebyśmy razem rozwiązali ten "problem" szczerą rozmową... i niby wszystko jest ok ale czuję się niedowartościowana, i tak jak już pisałam brzydka i gruba i cały czas siedzi mi w głowie, że on nie chce się kochac z takim potworkiem...

wiem ze teraz czujesz sie przez to zle... obwiniasz siebie, a w koncu to jego wina.... i bardzo dobrze ze go przylapalas teraz jemu ma byc wstyd i on powinnien sie starac o ciebie...
tylko nie mow sobie ze to przez ciebie w zadnym wypadku
a swoja droga ja swojego pytam o te rzeczy ale zawsze zaprzecza

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

aha i musisz mu wyrzucic to co czujesz!!!!!

[motylek85]

Napisane przez kliwia

worcilam
bylam na glukozie 50g, myslalam ze to gorsze bedzie, bez cytryny musialam pic, bo w labie panie nie pozowlily cytryny bo zaburza obraz badania yhy
i na cieplo, jeszcze musialam studzic bo pani nalala sam wrzatek zamiast pol na pol czy cos. smaku juz po 10 minutach nie czulam

motylek ojojojjj co ja widze. glowa do gory, a mezowi musisz jeszcze raz do glowy wtluc te rzeczy ktore ciebie dotykaja.
Kochana a Ty nie pytalas nigdy tz czy sie bawi sam ze soba? nie tylko teraz w ciazy, tak w ogole.
Ja to swojego sama zachecam, ze jak ma ochote to prosze bardzo. Od czego sa prysznice.

Kupilam bodziaki w pepco no nie moglam sie oprzec, 2 wieksze na 3-6
a na new borna z dlugim rekawem o takie:
i czapeczki juz czapek nie kupuje bo mam juz kilka haha
teraz za jakas zimowa musze sie rozejrzec.

pytałam kiedyś ale zaprzeczył, może się wstydził... nie wiem... dlatego to dla mnie było takie dziwne, odkąd z nim jestem to zaspokajamy siebie w miarę potrzeb... myślałam, że nie potrzebne są dodatkowe "formy rozrywki"... jeju sama nie wiem co mam o tym myślec... podejrzewam, że po wczorajszym nie będzie tego robił bo będzie się bał kolejnej wpadki ale to nie rozwiązuje problemu... i co mam ze sobą zrobic? co zmienic? poradźcie...

bodziaki super, ja u mnie w pepco nie widziałam takich...

[Pamela86]

Napisane przez emigra

Czesc lasencje! CO slychac??
Trooskava, kciukasy mocno zaciskam!!!
Basimko, utul i ucaluj mocno Polcie z okazji jej pierwszego miesiaca z nami

Motylku... kochanie, domyslam sie jak sie czujesz i jestem az zla na Twojego TZ ze nie chce otwarcie z Toba o tym porozmawiac! To sa ciezkie tematy i nie ma co tego ukrywac, ale jestescie malzenstwem, nosisz jego dziecko i po prostu musi z Toba rozmawiac o wszystkim! Mam nadzieje, ze uda Wam sie szczerze porozmawiac Narazie na Twoim miejscu robilabym sie na bostwo, ale nie wysylala mu zadnych sygnalow Zeby nie myslal ze to wszystko dla niego, tylko dlatego ze chcesz sie sama dobrze czuc i dobrze wygladac


Ja bylam juz na zakupkach, zaraz bede gotowac obiadek dzisiaj bolognese

A o 15 mam gosci- kumpela z dzieckiem wpadna wiec bedzie szal i piski w mieszkaniu ale Mlody robi sie coraz cwanszy i ... zapomnialam pochwalic - tydzien temu postawil pierwsze samodzielne kroki

Ja mam dzis na obiadek schabowe ziemniaczki i fasolke
a widze ze ty preferujesz kuchnie wloska

[lisek15]

Dziewczynki chciałam tylko powiedzieć,że dzisiaj już mnie nie bedzie. Poprawiam pracę mgr i tż bierze laptopa. Także widzimy sie jutro rano.
Chciałam powiedzieć,żebyście się ewentualnie nie stresowały.

Sanderinka a czy Ty nie miałaś leżeć. rzuciłam okiem i zobaczyłam że gdzieś łaziłaś za ciuchami.

Do jutra

[kliwia]

motylek ale to nie po Twojej stronie lezy problem przeciez. Jesli twoj maz nie chce sie z Toba kochac w ciazy to ok. Nie musi tego robic,a Ty nie mozesz tego wymagac, bo moze ma opory jakies czy cos. Ty jestes piekna i do tego w ciazy. I to on musi Cie o tym zapewniac i kochac, przytylac a nawet zaspokajac w inny sposob.
Ciezko cos poradzic, bo nie wiemy co po glowie lata Twojemu mezowi.

[motylek85]

Napisane przez emigra

Czesc lasencje! CO slychac??
Trooskava, kciukasy mocno zaciskam!!!
Basimko, utul i ucaluj mocno Polcie z okazji jej pierwszego miesiaca z nami

Motylku... kochanie, domyslam sie jak sie czujesz i jestem az zla na Twojego TZ ze nie chce otwarcie z Toba o tym porozmawiac! To sa ciezkie tematy i nie ma co tego ukrywac, ale jestescie malzenstwem, nosisz jego dziecko i po prostu musi z Toba rozmawiac o wszystkim! Mam nadzieje, ze uda Wam sie szczerze porozmawiac Narazie na Twoim miejscu robilabym sie na bostwo, ale nie wysylala mu zadnych sygnalow Zeby nie myslal ze to wszystko dla niego, tylko dlatego ze chcesz sie sama dobrze czuc i dobrze wygladac


Ja bylam juz na zakupkach, zaraz bede gotowac obiadek dzisiaj bolognese

A o 15 mam gosci- kumpela z dzieckiem wpadna wiec bedzie szal i piski w mieszkaniu ale Mlody robi sie coraz cwanszy i ... zapomnialam pochwalic - tydzien temu postawil pierwsze samodzielne kroki

Napisane przez emigra

Motylku, nie mysl tak. Jestes piekna kobieta, w ciazy wygladasz naprawde przeslicznie! Nie jestes zadna slonica ani nic z tych rzeczy!! Moze rzeczywiscie jego strach przed dzieckiem w brzuszku jest tak wielki ze nie umie tego nawet rozpoznac ani o tym powiedziec. Moze nie mowi ze to przez to bo wie ze odpowiesz mu ze przeciez nic sie nie stanie a on i tak sie bedzie bal? Powodow moze byc naprawde duzo, ale rozwiaze to tylko szczera rozmowa i zycze Ci zeby sam ja jak najwczesniej zaczal i zeby wybil Ci z glowki te wszystkie smutne mysli



a teraz uciekam gotowac

ciężko tak nie myślec mam nadzieję, że teraz będzie mi mówił o swoich potrzebach itp... nie chcę już żeby się taka sytuacja powtórzyła... co do tego robienia się na bóstwo to tez nie może byc tak, że to będzie na co dzień, wiadomo, nie można się zaniedbac nie wiadomo jak ale nie chcę też, żeby myślał, że tak będzie codziennie bo potem przy gorszym dniu przyjdzie rozczarowanie i co? i znów będę się obawiała, że będzie wolał byc sam ze sobą niż ze mną??? ale to wszystko skomplikowane... powiem szczerze, że żałuję, że się wczoraj przebudziłam... mogłam spokojnie przespac sobie jeszcze parę minut i obudzic się po wszystkim a teraz mega mętlik w głowie...

Napisane przez Pamela86

wiem ze teraz czujesz sie przez to zle... obwiniasz siebie, a w koncu to jego wina.... i bardzo dobrze ze go przylapalas teraz jemu ma byc wstyd i on powinnien sie starac o ciebie...
tylko nie mow sobie ze to przez ciebie w zadnym wypadku
a swoja droga ja swojego pytam o te rzeczy ale zawsze zaprzecza

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

aha i musisz mu wyrzucic to co czujesz!!!!!

wczoraj chyba dałam mu to jasno do zrozumienia... zresztą powiedziałam, że źle mi z tym... że czuję się niechciana i odrzucona... niepotrzebna...

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Napisane przez kliwia

motylek ale to nie po Twojej stronie lezy problem przeciez. Jesli twoj maz nie chce sie z Toba kochac w ciazy to ok. Nie musi tego robic,a Ty nie mozesz tego wymagac, bo moze ma opory jakies czy cos. Ty jestes piekna i do tego w ciazy. I to on musi Cie o tym zapewniac i kochac, przytylac a nawet zaspokajac w inny sposob.
Ciezko cos poradzic, bo nie wiemy co po glowie lata Twojemu mezowi.

ech no właśnie o to chodzi, że ja też nie wiem mam tylko nadzieję, że się sprawa szybko rozwiąże bo aż czuję, że się pochorowałam przez wczorajszą noc... głowa boli, z nosa się trochę sączy a i kaszel jakiś okropny mnie w nocy brał...

[Riana]

MOTYLKU-napisze ci cos na pw

[motylek85]

Napisane przez Riana

MOTYLKU-napisze ci cos na pw

dobrze, czekam

[sanderinka]

Napisane przez lisek15

Dziewczynki chciałam tylko powiedzieć,że dzisiaj już mnie nie bedzie. Poprawiam pracę mgr i tż bierze laptopa. Także widzimy sie jutro rano.
Chciałam powiedzieć,żebyście się ewentualnie nie stresowały.

Sanderinka a czy Ty nie miałaś leżeć. rzuciłam okiem i zobaczyłam że gdzieś łaziłaś za ciuchami.

Do jutra

gin pozwolił sie poruszać ale nie daleko i nie długo a do apteki to musiałam aleeeeee fajnie bylo poczuć dwór