Ten wątek jest dla przestrogi - nie wystarczy plotkować by mieć zgrabne nogi (cz.IV)

[Loriette]

Napisane przez Eldo_rado

miałam to samo... ale zrozumiałam, ze to nie może zaważyć na moim dalszym życiu.

Tylko problem jest w tym, że ja Go kocham. Teraz to w sumie już mi nie zależy na jego opinii i za 40 minut jestem umówiona z Jego mama, żebym zadzwonila i sobie pogadamy. Jestem ciekawa..

[Eldo_rado]

Napisane przez cocacolaIpepsi

sory psyhe666 ale nie da się Ciebie czytać ja ci mogę napisać czemu nie masz faceta ile Ty masz lat? ogarnij się bo facetom, nie tylko sex w głowie....facet dostał to na czym mu zależało i Cię olał.

pomyśl, ze ona może chciała tego samego, bo wcale nie narzeka na tego faceta, który ponoć 'dostał to na czym mu zależało i ją olał' ... naucz się czytac ze zrozumieniem a potem się wtrącaj .

[agniesikk]

Eldo dobrze gada, polać jej... Loriette, nie moglas przewidziec, ze tak sie dalej potoczy... Wiem, ze do delikatne sprawy i rozumiem wage tego typu przezyc, ale tak jak mowi Eldo: to nie moze decydowac o Twoim dalszym zyciu. Ja i moj facet jestesmy dla siebie pierwszymi pod wzgledem seksu, ale wczesniej i ja i on mielismy pewne doswiadczenia, ja zostalam brutalnie porzucona i zraniona i tez musialam sie z tego otrząsnąć, plakalam po facecie pol roku, ale wyszlam na prosta i jestem po tym doswiadczeniu duzo silniejsza. Po prostu tamten rozdzial zamknelam i teraz wiem, jak wielkim bledem byla moja znajomosc z moim chlopakiem.

Ooo widze, jakis wspanialy psycholog przypaletal sie do nas na watek. Pozdrawiamy i zegnamy ozieble

[Eldo_rado]

Napisane przez Loriette

Tylko problem jest w tym, że ja Go kocham.

wiem, ale to cię nie uratuje...

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

w cierpieniu jest życiowe doświadczenie, zawsze to powtarzam!

[Loriette]

Napisane przez agniesikk

Eldo dobrze gada, polać jej... Loriette, nie moglas przewidziec, ze tak sie dalej potoczy... Wiem, ze do delikatne sprawy i rozumiem wage tego typu przezyc, ale tak jak mowi Eldo: to nie moze decydowac o Twoim dalszym zyciu. Ja i moj facet jestesmy dla siebie pierwszymi pod wzgledem seksu, ale wczesniej i ja i on mielismy pewne doswiadczenia, ja zostalam brutalnie porzucona i zraniona i tez musialam sie z tego otrząsnąć, plakalam po facecie pol roku, ale wyszlam na prosta i jestem po tym doswiadczeniu duzo silniejsza. Po prostu tamten rozdzial zamknelam i teraz wiem, jak wielkim bledem byla moja znajomosc z moim chlopakiem.

Ooo widze, jakis wspanialy psycholog przypaletal sie do nas na watek. Pozdrawiamy i zegnamy ozieble

Ja też miałam ten problem. Facet potraktował mnie jak szmatę i normalnie odszedł. Oczywiście to była moja wina, żeby nie było wątpliwości A teraz nie wiem.. nie wiem co niby moglo się stać. Skoro nam nawet 660km nie przeszkadzało w relacjach.

Napisane przez Eldo_rado

wiem, ale to cię nie uratuje...

Póki co, to mnie rujnuje

[Eldo_rado]

Napisane przez agniesikk

Pozdrawiamy i zegnamy ozieble

aleś Ty milusia dziś

[agniesikk]

Napisane przez cocacolaIpepsi

adwokat się znalazł? mam prawo do wyrażenia swojej opini, a ona ma prawo się nie zgodzić ze mną.I ona pisze o szacunku? niech sama swoją D szanuje

Fajnie, ale teraz PAPA

Eldo a jak, bycie milym to podstawa, przeciez ja zawsze jestem mila

[Eldo_rado]

Napisane przez Loriette

Póki co, to mnie rujnuje

i będzie póki się nie odetniesz.

[winyl]

Napisane przez Loriette

Wtedy mi się wydawało, że wręcz odwrotnie. W domu nie brakuje specyfików, bo mama pracuje w szpitalu.. długo ze sobą walczyłam

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------


Czuję się jakbym była sama i wszystko przeciwko mnie.

Masz nas

[Loriette]

Napisane przez Eldo_rado

i będzie póki się nie odetniesz.

Eldo co ja Ci będę tłumaczyć - wiesz, że tak łatwo się nie da. Coś siedzi głęboko i za żadną cholerę nie chce wyjść!

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

Napisane przez winyl

Masz nas

Ale nadal nie mam się do kogo przytulić

[Eldo_rado]

Napisane przez Loriette

Eldo co ja Ci będę tłumaczyć - wiesz, że tak łatwo się nie da. Coś siedzi głęboko i za żadną cholerę nie chce wyjść!

komu jak komu, ale mi nie musisz tłumaczyć... ponad miesiac temu musiałam przejść przez to samo, a dziewczyny wiedzą jak trudna i zagmatwana to historia... ale przecież się nie poddam.

[Loriette]

Napisane przez Eldo_rado

komu jak komu, ale mi nie musisz tłumaczyć... ponad miesiac temu musiałam przejść przez to samo, a dziewczyny wiedzą jak trudna i zagmatwana to historia... ale przecież się nie poddam.

A ja mam właśnie taką ochotę, taką nieodpartą ochotę się poddać i zapaść pod ziemię!

[Eldo_rado]

Napisane przez Loriette

A ja mam właśnie taką ochotę, taką nieodpartą ochotę się poddać i zapaść pod ziemię!

ja tez miałam, nie jadłam, nie spałam... ale zrozumiałam, ze nie mogę się niszczyć, jeszcze tyle przede mną.

[agniesikk]

Napisane przez Loriette

A ja mam właśnie taką ochotę, taką nieodpartą ochotę się poddać i zapaść pod ziemię!

Loriette, masz prawo poryczec i miec dola, ale ten stan nie moze trwac wiecznie, pamietaj! Nikt nie kaze Ci byc silna supermenka na nastepny dzien, ale grunt to zebrac sily i podniesc sie po okresie zalamki. Uwierz mi ,tak sie da..

[Loriette]

Napisane przez Eldo_rado

ja tez miałam, nie jadłam, nie spałam... ale zrozumiałam, ze nie mogę się niszczyć, jeszcze tyle przede mną.

Najgorsze jest to, że zaplanowaliśmy razem całe życie i to boli podwójnie. Spadałam w mieszkaniu, które za kilka lat miało być nasze.
Na piątek miałam załatwiony transport do Niego - mama załatwiła mi w formie niespodzianki - to jej się udało! Nie ma co!

[winyl]

Napisane przez cocacolaIpepsi

sory psyhe666 ale nie da się Ciebie czytać ja ci mogę napisać czemu nie masz faceta ile Ty masz lat? ogarnij się bo facetom, nie tylko sex w głowie....facet dostał to na czym mu zależało i Cię olał.

Napisane przez cocacolaIpepsi

adwokat się znalazł? mam prawo do wyrażenia swojej opini, a ona ma prawo się nie zgodzić ze mną.I ona pisze o szacunku? niech sama swoją D szanuje

Napisane przez cocacolaIpepsi

tak? idziesz już szkoda

A Ty ile masz lat, a przede wszystkim ile kultury, że wbijasz się komuś nieproszona w wątek i komentujesz coś, o co nikt Cię nie pyta i o czym w zasadzie już od dłuższej chwili nikt nie rozmawia?

Nie ma to jak popyskować anonimowo w internecie, oh yeah

[Loriette]

Napisane przez agniesikk

Loriette, masz prawo poryczec i miec dola, ale ten stan nie moze trwac wiecznie, pamietaj! Nikt nie kaze Ci byc silna supermenka na nastepny dzien, ale grunt to zebrac sily i podniesc sie po okresie zalamki. Uwierz mi ,tak sie da..

Wiem, że mam do tego prawo, ale już nie mam siły. Moja przyjaciółka dopiero dzisiaj dowiedziała się o tym, że nie mam z Nim kontaktu, a ona skwitowała to krótkim: "Ale jaja".
Mamie nawet nie chcę mówić, bo go rozniesie..

[Eldo_rado]

Napisane przez Loriette

Najgorsze jest to, że zaplanowaliśmy razem całe życie i to boli podwójnie. Spadałam w mieszkaniu, które za kilka lat miało być nasze.
Na piątek miałam załatwiony transport do Niego - mama załatwiła mi w formie niespodzianki - to jej się udało! Nie ma co!

ja też miałam plany... wspólne studia w innym mieście, daleko od rodziny... imiona dla dzieci... żartowaliśmy o ślubie w tajemnicy przed innymi.... moje zaplanowane życie runęło w jednej chwili jak domek z kart.

prawie każda głupia sytuacja, codzienna czynność przypomina mi jak byłam szczęśliwa, ale staram się zagłuszyć cierpienie i zrobić coś dla siebie! mi też nalezy się odrobina szczęścia...

[biedroneczek]

Napisane przez cocacolaIpepsi

tak? idziesz już szkoda

Boże co za niski poziom
Skąd się tacy ludzie biorą

Dziewczyny uciekam będe pewnie późnym wieczorem, mam nadzieję, że nic i nikt nie popsuje wam humorów

[Eldo_rado]

Napisane przez winyl

Nie ma to jak popyskować anonimowo w internecie, oh yeah

to wymaga odwagi

[winyl]

Eldo - 100% racji .

[Loriette]

Napisane przez Eldo_rado

ja też miałam plany... wspólne studia w innym mieście, daleko od rodziny... imiona dla dzieci... żartowaliśmy o ślubie w tajemnicy przed innymi.... moje zaplanowane życie runęło w jednej chwili jak domek z kart.

prawie każda głupia sytuacja, codzienna czynność przypomina mi jak byłam szczęśliwa, ale staram się zagłuszyć cierpienie i zrobić coś dla siebie! mi też nalezy się odrobina szczęścia...

Ja tak nie potrafię, bo należę do osób miękkich, jeśli chodzi o uczucia. Szybko potrafię się rozpłakać, poddaję się bez większej walki. Mam ochotę jechać tam tylko po to, żeby spojrzeć mu w oczy, wręczyć wszystkie prezenty od Niego i wrócić do Polski.

[Eldo_rado]

Napisane przez Loriette

Ja tak nie potrafię, bo należę do osób miękkich, jeśli chodzi o uczucia. Szybko potrafię się rozpłakać, poddaję się bez większej walki. Mam ochotę jechać tam tylko po to, żeby spojrzeć mu w oczy, wręczyć wszystkie prezenty od Niego i wrócić do Polski.

2 alta temu byłam inna- na wszystko reagowałam płaczem, nie radziłam sobie z życiem... psycholog nie pomagał... ale wzięłam się w garść, bo postanowiłam ze zacznę NOWE życie, ze wszystko zacznę od początku, że dam sobie samej szanse... dziś inaczej patrze na życie.

[agniesikk]

Eldo tez na pewno plakala... Ja tez ryczalam jak glupia. Ale warto poplakac, zeby potem wstac rano i powiedziec sobie, ze swiat sie nie skonczyl, ze ma sie po co zyc. BO JESTESMY MLODE I MAMY PO CO ZYC, TYLE PRZED NAMI

[winyl]

Napisane przez Loriette

Ja tak nie potrafię, bo należę do osób miękkich, jeśli chodzi o uczucia. Szybko potrafię się rozpłakać, poddaję się bez większej walki. Mam ochotę jechać tam tylko po to, żeby spojrzeć mu w oczy, wręczyć wszystkie prezenty od Niego i wrócić do Polski.

Ciężka sytuacja . Ja wiem, że na pewno bym się nie odcięła, na pewno bym chciała się spotkać i porozmawiać co jak i dlaczego się stało. Chociażby ten jeden ostatni raz . Ale oczywiście nie mówię, że tak by było poprawnie i tak należałoby robić .

[Eldo_rado]

Napisane przez winyl

Ciężka sytuacja . Ja wiem, że na pewno bym się nie odcięła, na pewno bym chciała się spotkać i porozmawiać co jak i dlaczego się stało. Chociażby ten jeden ostatni raz . Ale oczywiście nie mówię, że tak by było poprawnie i tak należałoby robić .

kobiety potrzebują takiej rozmowy, ale ona pomaga na chwilę, a potem otwiera wszystkie rany. taka prawda.

[MalaPikanteria]

Napisane przez Eldo_rado

to dołącz teraz! wiesz, powoli, ale do przodu! lepiej zacząć już teraz

ej, będziemy miały fajne tyłki (w przyszłe wakacje chciałam powiedzieć )!

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------



Ty już w nim jesteś, czubku!

mogę też dołączyć do klubu?

Napisane przez Loriette

Jego przyjaciel ze mną rozmawiał. Powiedział tylko, że jest źle, że M nie chce poruszać pewnych kwestii nawet nie chciał rozmawiać o tym, że był w Polsce, bo coś jest nie tak.
Pora zająć się sobą i próbować żyć normalnie

No masz rację ja też zaczynam pracować nad sobą i mamzamiar żyć więcej swoim życiem mimo że mój TŻto już mój mąż

Napisane przez Loriette

Psyhe wydaje mi się, że to rodzaj kobiecej ciekawości )
Ale było ciężko.. w sobotę chciałam się truć tabletkami

ja się muszę przyznać.... Jakieś 2 tyg temu TŻ wyciągnął mnie z łazienki z rozciętą ręką (tylko trochę) chciałam żyły ciąć.... Wiem że to żadne rozwiązanie ale tamtego dnia było mi wszystko jedno....Na tyleże zapomniałam o Małej...

Napisane przez cocacolaIpepsi

sory psyhe666 ale nie da się Ciebie czytać ja ci mogę napisać czemu nie masz faceta ile Ty masz lat? ogarnij się bo facetom, nie tylko sex w głowie....facet dostał to na czym mu zależało i Cię olał.

Do widzenia a raczej żegnamy

Wypiłam kawę,zjadłam nektarynkę + 30min rowerek

[Loriette]

Napisane przez MalaPikanteria

ja się muszę przyznać.... Jakieś 2 tyg temu TŻ wyciągnął mnie z łazienki z rozciętą ręką (tylko trochę) chciałam żyły ciąć.... Wiem że to żadne rozwiązanie ale tamtego dnia było mi wszystko jedno....Na tyleże zapomniałam o Małej...

Głupia.. TŻ może cierpieć, ale nie ta kruszyna, bo Ona ma tylko Ciebie.

[Eldo_rado]

Napisane przez MalaPikanteria

mogę też dołączyć do klubu?

jasne

[MalaPikanteria]

Napisane przez Loriette

Głupia.. TŻ może cierpieć, ale nie ta kruszyna, bo Ona ma tylko Ciebie.

no potem to sobie uświadomiłam i już nie świruję

Napisane przez Eldo_rado

jasne

Uciekam, iodę gotować.... TŻ wrócił - przyniósł kolejną porcję krówek nie tknę ani jednej!