|
|||||||
| Notka |
|
| Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1801 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Ireland
Wiadomości: 5 131
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
a co stosować na szybsze gojenie ?
|
|
|
|
|
#1802 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: far away land
Wiadomości: 14 308
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
sol fizjologiczna. Zadnego spirytusu, czy wody utlenionej.
__________________
Podczas gdy reszta gatunku pochodzi od małpy, rude pochodzą od kotów. 61.5 -66.5 ... 70 -73-75 - 77- 79,5 - 80 - 82 15.04.2013 |
|
|
|
|
#1803 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 37
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Popieram Kocurzyce. Sól fizjologiczna tylko i wyłącznie
|
|
|
|
|
#1804 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 7
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
to ze ty moglas robic to nieumiejetnie nie znaczy ze i ktos bedzie mial tak samo. Ja zrobilam sama i jakos nic mi sie nie dzieje. zadnej ropy, bolu NIC. wiec nie uogolniaj ze wszyscy sa tacy sami i wszystkim bedzie sie babrac. Edytowane przez limonka22 Czas edycji: 2010-01-08 o 16:35 |
|
|
|
|
|
#1805 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: LESZNO
Wiadomości: 76
|
Ja używałam maści z antybiotykiem, nazwy nie pamiętam i nie wiem czy można kupić ją w Polsce
Była skuteczna, maść na kolczyk i bach do nosa i na drugi dzień było o niebo lepiej
|
|
|
|
|
#1806 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 740
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
ja mam kolczk w pępku.... zrobiłam go już z półtora roku temu. Zrobiły mi go koleżanki
hehe. przebiły mi pępek welfronem i od razu wsadził kolczyka, goił się ze 2-3 miesiące, tzn w tym czasie był zaczerwieniony i swędział, ale w końcu minęło i jest oki. Dziś byłam umówiona na kolczyk w nosku ale w końcu odwołałam bo sie jednak boję... tym bardziej że za 4 dni wyjeżdzam zagranice i nie wiem czy by sie zdążył zagoić. buźka
__________________
moja wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1261940 moja fragrantica http://www.fragrantica.com/member/213446/ Arabistka, w sercu i na papierze ...ماتت قلوب الناس ماتت بنا النخوة |
|
|
|
|
#1807 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
z tego co wiem to jest wenflon.
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#1808 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 029
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
![]() tak kolczyki w nosie zazwyczaj goją się 4 dni a nawet krócej
__________________
|
|
|
|
|
|
#1809 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: słupsk
Wiadomości: 20
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
u mnie goił sie z tydzien, ale pewno dlatego ze jak bylo nieco lepiej to zaczynalam grzebac w nim probujac zmienic go..bo mialam przekluwane pistoletem i denerwowala mnie zakretka, teraz juz jest ok , minelo 11 dni i jest super. Wlozylam sobie kolczyk zakrecony, ale byl tak mocno zakrecony ze kiepsko mi szlo wiec leciutko go wyprostowalam , ale na koncu jest wciaz zagiety wiec nie wypada.,chcialam wczesniej to zrobic ale czekalam az przysla mi zloty bo u mnie ciezko bylo zloty dostac-wybór mizerny . Ale juz go mam i jest ok. Podczas przebijania mnie nie bolalo nic a nic, trwalo to dosownie 3 sekundy
Iglą pewno troche dluzej .. podczas gojenia moj mezus co jest lekarzem |
|
|
|
|
#1810 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#1811 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: słupsk
Wiadomości: 20
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
w co wątpisz? Piszę jak było a nie jak BYC MOZE.. bynajmniej w moim przypadku .
|
|
|
|
|
#1812 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bielsko
Wiadomości: 3 607
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
a twojego męża nie zastanowiło to ,że pozwoliłaś sobie wbić kolczyk za pomocą urządzenia ,którego nie da się wysterylizować
__________________
MISS VENFLON PORTFOLIO |
|
|
|
|
|
#1813 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 72
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
no fest przekłuwajcie sie same najlepiej kolczykiem wyjętym prosto z ucha i zaostrzonym pilniczkiem ... zobaczymy jakie beda tego konsekwencje .. moze nic sie nie stanie ... takie ryzykowanie jest wyrazem waszej inteligencji .... :/ skoro zal wam kasy na to by iśc zrobić sobie kolca w porządnym studiu po co wogole sobie go robicie ??
no a co do samego przekłucia nosa musze przyznac że akurat mnie bolało jak cholera;/ ;d jedno z najbardziej bolących przekłuć z wszystkich ktore mialam ;d a troszke tego jest ;d |
|
|
|
|
#1814 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: słupsk
Wiadomości: 20
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
skoro jesteś miss taka dociekliwa to już ci tlumacze jesli to dla ciebie takie istotne i nie podważaalne, otóz ZAKUPILAM nowy pistolecik do przekłuwanie nie uzywany zapakowany, wysterylizowany i z nim poszłam do SALONY percingu , nie robilam na ulicy tego, więc luzik.. lepiej
? Minelo 10 dni i grzebac moge w nosie z kazdej strony, po tygodniu zmienialam kolczyk co chwile, bo raz taki raz inny mi się nie podobał, w ciagu godziny kilka razy wymienialam i nie mam nawet zaczerwienienia wiec nie wmawiaj mi ze nie moglo sie goić tydzien, bo moge sobie po 10 dniach nos wykrecac na wszystkie strony i nie czuje zadnego dyskomfortu. Zeszła opuchlizna, nos jest taki jak przed przekluciem Dla mnie najgorsze były pierwsze trzy dni ale dlatego , że grzebałam w nosie probując zmienic kolczyka. Teraz nie mam nawet czerwonego noska jak kolczyk wyciagam i wkladam, z powrotem, nic nie leci zadna ropka, krew itd, choć moja kolezanka z bloku ma problem juz dlugo, przekłuwala jakies 16 dni temu i jak wymienia kolczyk to krzyczy w niebogłosy, leci jej krew i w ogólle brrrr...
Edytowane przez wioletka155 Czas edycji: 2010-01-10 o 21:47 |
|
|
|
|
#1815 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 029
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#1816 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: słupsk
Wiadomości: 20
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
to każdego inywidualne zdanie, na szczęście mamy demokracje i kazdy mowi i pisze co chce, wyrazac swoje zdanie i przekonania mozna zawsze i wszedzie
To prawda ze pistolet rozrywa skóre , ale igła robi to samo tylko w mniejszym stopniu, ale ja kierowalam sie tym ze mniej boli, to kazdego idywidualna decyzja, nieraz gorzej goi sie po igle ale kazdy robi jak chce wiec po co dyskutowac, ja kazdemu polecam pistolet i to moje zdanie. I ja nie tylko swoj nos dotykalam, ale zmienialam kolczyki kilkakrotnie calkowicie bezbolesnie, nawet te zakręcone ktore rzekomo tak ciezko wlozyc do NIEZAGOJONEGO nosa, wiec skor wszedl bez problemu, bez bóli i jakichkolwiek klopotow to chyba swiadczy o tym ze nose w jakims stopniu i to znacznym sie zagoil..ja tam wierze swoim przekonaniom i osob ktore zrobily jak ja i są zadowolone. Forum jest po to zeby się dzielic swoimi przezyciami zwiazanymi z przekłuwaniem czyz nie? widac nie kazdy ma take zdanie
Edytowane przez wioletka155 Czas edycji: 2010-01-10 o 22:43 |
|
|
|
|
#1817 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 332
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
To i ja się podzielę swoimi przeżyciami
Nos przekłuwała mi znajoma kosmetyczka, z tym, że nie w salonie, tylko u mnie w domu i zrobiła to igłą. Strach był w zasadzie większy niż ból. Było to już kawałek czasu temu i pamiętam tylko, że długo mi się to wszystko goiło, a po zmianie kolczyka urósł mi ten okropny bąbel z ropą. I przez kilka miesięcy każde wyjęcie i włożenie kolczyka to był dla mnie stres przeogromny, płakałam, wzdychałam, płakałam, a to tylko chwila bólu i po stresie
|
|
|
|
|
#1818 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 72
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
[QUOTE= otóz ZAKUPILAM nowy pistolecik do przekłuwanie nie uzywany zapakowany, wysterylizowany i z nim poszłam do SALONY percingu , nie robilam na ulicy tego, więc luzik.. lepiej
? Minelo 10 dni i grzebac moge w nosie z kazdej strony, po tygodniu zmienialam kolczyk co chwile, bo raz taki raz inny mi się nie podobał, w ciagu godziny kilka razy wymienialam i nie mam nawet zaczerwienienia wiec nie wmawiaj mi ze nie moglo sie goić tydzien,.[/QUOTE]pistolecik raczej nie do przekłuwania tylko do ROZRYWANIA przekłuwa to się igłą kochana .... a no i ona ci nie wmawia ze sie nie moglo goić tydzień bo to prawda jest .. fakt ze nic cie tam nie boli i mozesz sobie wyciągać kolczyc nawet 500 razy dziennie nie oznacza że Ci się zagoiło .. |
|
|
|
|
#1819 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 029
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
) pistolecikiem, ktoś może sobie tym zrobić krzywdę ale to nic przecież ważne, że tobie zagoiło się w tydzieńłał zauważyłaś, że zagojony był w jakimś stopniu w jakimś stopniu to zagojone bylo na drugi dzień, a czy w znacznym nie wnikajmy bo i tak inaczej myślimy
__________________
|
|
|
|
|
|
#1820 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: słupsk
Wiadomości: 20
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
ależ każdy niech sobie przekłuwa czym chce, to azdego decyja jaka podejmuje sam- ale jakby mnie zapytał ktokolwiek to polecę pistolecik, przeciez nawet samemu mozna sobie przekluc, samemu nawet gwoździem jak ktos chce
Nie namaiwam ani do tego ani do tego, bo rownie dobrze igła też może zrobić krzywdę,i pistolecik rowniez i wszelkie inne sposoby tez... wszystkim mozna sobie zrobic krzywdę. ja tam jestem tolerancyjna i jak ktos chce niech przebija igla , gdzie chcce kiedy chce itd, ale jakby ktos spytal to powiem ze pistolecikim mialam przebijane i znakime tego cokolwiek moge o tym powiedziec, nie mowie jak jest igla bo nie mialam, i skoro ktos nie mial przekluwane pistolecikiem a wypowiada się TEORETYCZNIE na ten temat -to po co skoro nie przezyl na wlasnej skorze tego? Iwedza teoretyczna nie idzie w parze z praktyczna.. ale co tam- chyba na tym forum jestem najstarsza, wiec nie dyskutuje![]() .
|
|
|
|
|
#1821 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 60
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
witam, a ja powiem ze tez w pelni popieram kolczykowanie nosa pistoletem. Nie wiem jak mają inni po igle, ale ja mialam albo źle przebity, albo nie wiem. Przebijałam w salonie piercingu rok temu, mialam ten kokczyk przez ok miesiac, w ogole nie chcial się goic, najpierw mialam srebrny , potem probowalam ze stali potem zloty - nic, wciaz nochal bolal, ciekło jakies osocze z krwią. Masakra.. wYCIAGNELAM GO I myslalam ze juz sobie nigdy ne zrobie, ale mnie skusilo ostatnio jak moja siostra co prawda 20 letnia (ja mam 31
Ps- kolezanka z klatki ma przekłute pistoletem i robiła jej to pielegniarka i tez goilo sie super i szybko, prawda jest tez taka ze igla tez rozrywa -wszystko rozrywa , kazde przekłucie ciala wiąze się z rozerwaaniem pewnych naczynek , nei tylko pistolet.
|
|
|
|
|
#1822 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bielsko
Wiadomości: 3 607
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
po drugie wybieraj świadomie osbe wykonująca piercing-ktoś kto zakłada srebro przy przekłuciu profesjonalistą nie jest po trzecie w miesiąc to nos się nie goi a po czwarte nie rozumiem tej manii grzebania w świeżych ranach-infekcja do załapania na dzien dobry
__________________
MISS VENFLON PORTFOLIO |
|
|
|
|
|
#1823 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: słupsk
Wiadomości: 20
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Ja milam przekłuwane w salonie tatuowania i piercingu i mialam wlozony jakiś leczniczzy kolczyk -nie wiem taki dziwny . Ale przeciez jak odpowiednio wysterylizuje sie narzedzia , odkazi i zdezynfekuje ranke to nie zlapie się zakazenia, tylko wszedzie kierowac trzeba się rozumem.
|
|
|
|
|
#1824 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 60
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
ja drugim razem robiłam w Poznaniu w monster tatoo. Wiec badzo profesjonalnym studio i do wybory bylo czym chce przekłuwac. Zdecydowalam się na pistolet. Nie sądze by NAGLE coś zaczęlo dziać się z tym noskiem skoro nadchodzi 10 dzien i nie ma zadnych powodów do obaw, bólu, sączenia, normalnie myje twarz, dezynfekuje co jakiś czas. Opuchlizny zero. Ale za pierwszy razem jak robilam igła, to nos mi tak spuchł ze prawie zakrył mi lewe oko, a babka z studia mowila ze to zejdzie i owszem zeszo ale po dwoch dniach i tak koszmarnie boalo ze szok. Urodzilam dziecko i podczas rodzenia nia mialam takiego bolu jak wtedy i w ogole się nie goilo, piercerka stwierdzila ze widocznie mam uczulenia na ten co mi wsadzila do nosa to potemm zmienila mi na srebro i bylo to samo i potem zloto i to samo. owszem to na pewno dosc dlugo sie goi ale bez przesady zeby przez miesiac nie było ZADNEj poprawy ? Teraz zmienilam kolczyk na złoty i jest super, w ogole nie boli, goi sie swietnie, wczoraj bylam na kontroli bo kazali mi przyjsc pokazac i tez powiedzieli ze super. Pol roku temu robilam u nich kolczyk w pempku i tez extra się zagoilo, u nich tez robilam tatuaz jakis rok temu i stwierdzam z pelna odpwiedzialnoscia ze po ich pracy NIGDY ie mialam problemow z gojeniem się ran. Mają bardzo dobrze wyposazony salon i odpowiednie podejscie do klienta. Ja jestem zadowolona z pistoleciku , mam nazieje ze bedzie ok, skoro do tej pory jest tak super, a mowia ze najgprsze sa pierwsze dwa tygodnie, wiec u mnie mijaja za 4 dni i jest naprawde fajnie. takze sa i przeciwnicy i zwolennicy tej metody -kazdy niech przekłuwa sobie czym chce
Ja juz igła bym sobei nie dala, a pistoletem owszem.
|
|
|
|
|
#1825 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: LESZNO
Wiadomości: 76
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Boże, dzieczyny ja nie mogę pojąć tego jak można sobie przebić brew/język/nos/pępek w domu
Po prostu jestem przeciwniczką robienia takich ''zabiegów'' samodzielnie, nawet robienia sobie kolczyków w uchu w szkole na przerwach (jak to u mnie dziewczyny robią) jest dla mnie czymś no conajmniej nieodpowiedzialnym
|
|
|
|
|
#1826 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 60
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
ja rowniez jestem bardzo przeciwna, ale wiesz ze ludzie mają różne dewiacje
|
|
|
|
|
#1827 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 7
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Miesiąc temu zrobiłam sobie kolczyka.Śliczny jest i nigdy nie pomyślałabym o tym, żeby go wyjąć nawet na chwilę!
Dziś zostałam przyjęta do nowej pracy -tzn prawie zostałam przyjęta bo jest jeden warunek: kolczyk ma zniknąć;( Powiedzcie czy po miesiącu noszenia kolczyka zostanie mi duża blizna?? |
|
|
|
|
#1828 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
nie.
ja nosilam pól roku, a teraz po 3 latach nienoszenia tylko jak się bardzo dokładnie przyjże to widać kropkę. |
|
|
|
|
#1829 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
nie radze przebijać pistoletem,bo trudno sie nos goi i można sie żółtaczki przez to nabawić,poza tym na nosie robi sie taki okropny guzek ktory boli i nie można swobodnie wyjmować i wkładać kolczyk...chociaż to nie boli,ale potem nos strasznie ropieje i wgl boli... radze przebijać w studiu piercingu ^^ mimo iż to kosztuje drożej to po pewnym okresie jednak wyjdzie na to,ze to lepsze rozwiazanie,gdzyz zrobi to specjalista specjalną igłą i po specjalnych kursach a nie kosmetyczka która nawet nie ma do tego żadnych uprawnień ... w sumie mówi sie o punktach które mogą sparaliżować twarz,być moze jest to prawdą,ale taka kosmetyczka to nie ma o tym zielonego pojęcia a nos przebije Ci w każdym miejscu jakie bd chciała ... takze jak ktoś chce sobie przebić nos to niech sie powaznie nad tym zastanowi,bo może jednak lepioej troche pieniedzy dołożyć a mieć to juz solidnie zrobione bez niepotrzebnego bólu i komplikacji
|
|
|
|
|
#1830 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: far away land
Wiadomości: 14 308
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
__________________
Podczas gdy reszta gatunku pochodzi od małpy, rude pochodzą od kotów. 61.5 -66.5 ... 70 -73-75 - 77- 79,5 - 80 - 82 15.04.2013 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:49.





61.5 -66.5 ... 70 -73-75 - 77- 79,5 - 80
- 82
15.04.2013
Była skuteczna, maść na kolczyk i bach do nosa i na drugi dzień było o niebo lepiej
przekłuwa to się igłą kochana .... a no i ona ci nie wmawia ze sie nie moglo goić tydzień bo to prawda jest .. fakt ze nic cie tam nie boli i mozesz sobie wyciągać kolczyc nawet 500 razy dziennie nie oznacza że Ci się zagoiło ..
w jakimś stopniu to zagojone bylo na drugi dzień, a czy w znacznym nie wnikajmy bo i tak inaczej myślimy 
Po prostu jestem przeciwniczką robienia takich ''zabiegów'' samodzielnie, nawet robienia sobie kolczyków w uchu w szkole na przerwach (jak to u mnie dziewczyny robią) jest dla mnie czymś no conajmniej nieodpowiedzialnym 
