Schudnij z Jillian Michaels - część IV

[cocos1]

Napisane przez Corii

Z czasem na pewno łykniesz dłuzsze i męczace bardziej workouty. Przeciez ja też zaczynałam od połgodzinnych
No wydaje mi sie, ze jednak trudniej jest utrzymac, bo np, nie wystarczają tylko pólgodzinne-45 minutowe cwiczenia, trzeba dłuzej się postarać

Poza tym to straszne obzarstwo mnie trzyma - najgorzej jest po 18 - wtedy im póxniej tym częsciej latam do kuchni, ostatnio sesja z Nutela po 24 h jest u mnie na porzadku dziennym inaczje nie zasnę nie chce nawet wiedzieć, co by na to Jill powiedziała

też tak mam że ssawka dopada mnie w godzinach wieczornych, najchętniej to zjadłabym śniadanie potem długo długo nic i wypasiona kolacje a może Ty łykaj sobie chrom co by tyle tej nutelli nie łykac? zreszta co tam Tobie i tak ni nie zaszkodzi

[Corii]

Napisane przez cocos1

też tak mam że ssawka dopada mnie w godzinach wieczornych, najchętniej to zjadłabym śniadanie potem długo długo nic i wypasiona kolacje a może Ty łykaj sobie chrom co by tyle tej nutelli nie łykac? zreszta co tam Tobie i tak ni nie zaszkodzi

Chyba nie da rady oszukac organizmu, domaga sie czekolady i koniec

[cocos1]

Napisane przez Corii

Chyba nie da rady oszukac organizmu, domaga sie czekolady i koniec

no to jedz na zdrowie ja teraz tylko desoerową albo gorzką mleczna i inne smakołyki dla mnie są za słodkie, ale ja nie słodze od dłuższego czasu nic więc może dlatego
gorzej u mnie z utrzymaniem diety poza słodkościami

[Arcane]

Czeeść dziewczyny! Po miesiącu przerwy postanowiłam wrócic. :3 Robię od nowa Rippeda. Moja kondycja znów płacze. Ale po tym jak wyjechałam to jedzonko było tak drogie a czasu tak mało, że nie miałam jak ćwiczyc i bardzo śmieciowo sie odżywiałam. Chociaż Ripped mi się sam w sobie nie podoba, nie wiem czemu. Wolałam Shreda. Dopiero zaczęłam wiec jeszcze poruszam się jak paralityk. Zakwasy mam nieziemskie. Nie ide, tylko sunę po powierzchni. XD

Ale ciesze się, ze się znów zmobilizowałam
Musze skonstruowac jakis kalendarzyk do zaznaczania, zeby sobie za duzo wolnego nie robic.

[Atid8]

fajnie w grupie raźniej cwiczymy to samo a jak wrażenia po NMTZ?[/QUOTE]

No fajnie,mozemy sie motywowac Widzialam,ze chcesz schudnac 7kg, to tak jak ja
NMTZ spodobal mi sie, tez sie przy nim napocilam,mimo ze podskokow tam niewiele. Moj problem to przede wszystkim pora ciwczen,bo z pracy wracam codziennie ok 19,a czasem pozniej.Zanim troche odsapne, zjem cos malego przed ciwczeniami,zeby nie napychac zoladka to robi sie po 20:00,a o tej porze to juz b. ciezko zrobic taki intensywny treninig jak Banish.NMTZ jest bardziej statyczy i dlatego dla mnie lepszy na wieczrowa pore
Dzisiaj zatem tez NMTZ,a jutro i w sobote bedzie Banish, bo pt. i sobota to moj weekend

Pisz jak Ci idzie i jak z utrata wagi. Chcialabym juz zobaczyc efekty

[yessabell]

Cześć dziewczyny
Kiedyś tutaj z Wami pisałam, ćwiczyłam 6packa z Jillian po ukończeniu tego programu byłam bardzo zadowolona z wyników, mimo że nie mialam kaloryferka na brzuchu (bo jest zbyt otłuszczony), to wyraźnie mi zeszczuplał
Kiedyś też robiłam Ripped, ale po nim nie mialam spektakularnych efektów, choć się ujędrniłam.
Kilka razy robiłam BTBM, NMTZ, Hard Body, OWS, Killer B&T, Killer abs, Extreme S&S.
Teraz wracam do aktywności fizycznej i zdrowego trybu życia. Zaczęłam od 30 day shred, żeby się wdrożyć, za mną drugi dzień 1 levelu plus dodałam 2 level Beginner shred
Myślicie, że po tych dwóch programach na raz (czasem beginner odpuszczę jak nie będę mieć siły), od czasu do czasu bieganie, cardio, jazda na rowerze i Mel B, pomogą mi schudnąć? Jakie Wy macie doświadczenia ze shredem?
Ze swojej str mogę polecić six packa z czystym sumieniem I ripped też!

[ewelinka2210]

Napisane przez yessabell

Cześć dziewczyny
Kiedyś tutaj z Wami pisałam, ćwiczyłam 6packa z Jillian po ukończeniu tego programu byłam bardzo zadowolona z wyników, mimo że nie mialam kaloryferka na brzuchu (bo jest zbyt otłuszczony), to wyraźnie mi zeszczuplał
Kiedyś też robiłam Ripped, ale po nim nie mialam spektakularnych efektów, choć się ujędrniłam.
Kilka razy robiłam BTBM, NMTZ, Hard Body, OWS, Killer B&T, Killer abs, Extreme S&S.
Teraz wracam do aktywności fizycznej i zdrowego trybu życia. Zaczęłam od 30 day shred, żeby się wdrożyć, za mną drugi dzień 1 levelu plus dodałam 2 level Beginner shred
Myślicie, że po tych dwóch programach na raz (czasem beginner odpuszczę jak nie będę mieć siły), od czasu do czasu bieganie, cardio, jazda na rowerze i Mel B, pomogą mi schudnąć? Jakie Wy macie doświadczenia ze shredem?
Ze swojej str mogę polecić six packa z czystym sumieniem I ripped też!

Hej
Ja shreda bardzo lubiłam, ale to był mój pierwszy program z Jillian, kiedy miałam bardzo dużo do zrzucenia, poleciało m po nim ponad 3 kg i 36 cm ze wszystkich obwodów: brzuch, talia po 6, biodra 5,5 itd. A jak jesz? Bo to w sumie i tak najważniejsze A przy takim zestawie ćwiczeń coś na pewno schudniesz A jakie masz obciążenie?
A właśnie jak przerabiałaś kilka razy Extreme S&S, Hard Body i przeszłaś six packa, to który z tych programów oceniasz jako najtrudniejszy?Bo nie wiem co zacząć robić teraz, six packa kiedys level 1 zrobiłam, ale chcę do niego wrócić. W sumie to ten program najkrótszy, może od niego zacznę?
Ja zrobiłam shreda, ripped, six packa level 1, Body Revolution i killer abs.
Doradź coś, bo chce dziś zacząć nowy program, a nie wiem za co się brać Wczoraj padłam po pracy - nie miałam już siły, więc dziś już koniecznie chcę coś zacząć

[aleksad]

Dzień dobry, ja z Jillian to Ripped i teraz BR robię, więc nie wiem co poradzić pytającym. W ripped na pewno mokra byłam, teraz różnie.
Dziś zaczęłam 7 workout i nie było tak źle. Ciężko mi się oddychało, ale ja się przeziębiłam i z nochala kapie, ale ćwiczeń nie odpuszczę. Qatar rzeczywiście w 7 kombinacji pompkowych bez liku

[yessabell]

Napisane przez ewelinka2210

Hej
Ja shreda bardzo lubiłam, ale to był mój pierwszy program z Jillian, kiedy miałam bardzo dużo do zrzucenia, poleciało m po nim ponad 3 kg i 36 cm ze wszystkich obwodów: brzuch, talia po 6, biodra 5,5 itd. A jak jesz? Bo to w sumie i tak najważniejsze A przy takim zestawie ćwiczeń coś na pewno schudniesz A jakie masz obciążenie?
A właśnie jak przerabiałaś kilka razy Extreme S&S, Hard Body i przeszłaś six packa, to który z tych programów oceniasz jako najtrudniejszy?Bo nie wiem co zacząć robić teraz, six packa kiedys level 1 zrobiłam, ale chcę do niego wrócić. W sumie to ten program najkrótszy, może od niego zacznę?
Ja zrobiłam shreda, ripped, six packa level 1, Body Revolution i killer abs.
Doradź coś, bo chce dziś zacząć nowy program, a nie wiem za co się brać Wczoraj padłam po pracy - nie miałam już siły, więc dziś już koniecznie chcę coś zacząć

To zależy jaką masz kondycję. Ja w połowie lutego zaczęłam six packa i wtedy byłam nie na najwyższym kondycyjnie poziomie, ale wcześniej przez 1,5 miesiąca trochę biegałam na bieżni i ćwiczyłam BR do 5-6 workoutu. Six pack level 1 nie oceniam jako trudny, po ok. 7 razach już był jak bułka z masłem i nudziło mnie, że musze go zrobić 21 razy, więc po 17 przestałam i przeszłam na 2 level. Drugi level był dla mnie wyzwaniem, tam jest duuuużo lunges, czego ja nienawidzę, ale wytrwałam 18 treningów. I nie żałuję: nie dość, że zgubiłam boczki, to w nogach też mi poleciało. Ale np. Hard Body też polecam (robiłam tylko 1 level) kilka razy, ale te ćwiczenia to już większy hardkor no i są dłuższe, bo chyba ponad 40 minut. Ale też polecam ten program, po ćwiczeniach siłowych widać, że z ciałem mogą zrobić cuda Moja znajoma ćwiczyła Extreme S&S i po miesiącu bardzo ładnie jej cm poleciały. Także cięzko wybrać, zalezy na czym Ci zależy Czy na brzuchu czy na ogóel. Bo jak szczególnie na brzuchu to polecam six packa, zawsze jeśli poziom 1 jest za łatwy, można wziąć dodatkowe obciążenie Bo w tym programie jednak najbardziej tułów pracuje, choć nogi nieco też ja co drugi dzien do six packa dodawałam tez bieganie na biezni interwałowe, więc moze dlatego więcej zrzuciłam, nie wiem.

Cokolwiek byś nie wybrała, efekty będą. Ja polecam six packa z całego serca, to mój ukochany program jak na razie

załączam zdjęcia porównawcze mojego brzucha:

[cocos1]

Napisane przez Atid8

fajnie w grupie raźniej cwiczymy to samo a jak wrażenia po NMTZ?

No fajnie,mozemy sie motywowac Widzialam,ze chcesz schudnac 7kg, to tak jak ja
NMTZ spodobal mi sie, tez sie przy nim napocilam,mimo ze podskokow tam niewiele. Moj problem to przede wszystkim pora ciwczen,bo z pracy wracam codziennie ok 19,a czasem pozniej.Zanim troche odsapne, zjem cos malego przed ciwczeniami,zeby nie napychac zoladka to robi sie po 20:00,a o tej porze to juz b. ciezko zrobic taki intensywny treninig jak Banish.NMTZ jest bardziej statyczy i dlatego dla mnie lepszy na wieczrowa pore
Dzisiaj zatem tez NMTZ,a jutro i w sobote bedzie Banish, bo pt. i sobota to moj weekend

Pisz jak Ci idzie i jak z utrata wagi. Chcialabym juz zobaczyc efekty [/QUOTE]





oj faktycznie cięzko z tym czasem-ja nie mam co narzekac w takim razie

dzisiaj się zważyłam i du...a nic a nic nie spadło co jest wiem,że to tylko 2 tygodnie ale kurcze powinno cos ruszyc chyba co?
dieta jak dieta nie na samej sałacie ale unikam słodyczy , jasnego pieczywa...raczej jem zdrowo , myślałam że juz cos poleci chociaż kg a tu nic

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Napisane przez yessabell

To zależy jaką masz kondycję. Ja w połowie lutego zaczęłam six packa i wtedy byłam nie na najwyższym kondycyjnie poziomie, ale wcześniej przez 1,5 miesiąca trochę biegałam na bieżni i ćwiczyłam BR do 5-6 workoutu. Six pack level 1 nie oceniam jako trudny, po ok. 7 razach już był jak bułka z masłem i nudziło mnie, że musze go zrobić 21 razy, więc po 17 przestałam i przeszłam na 2 level. Drugi level był dla mnie wyzwaniem, tam jest duuuużo lunges, czego ja nienawidzę, ale wytrwałam 18 treningów. I nie żałuję: nie dość, że zgubiłam boczki, to w nogach też mi poleciało. Ale np. Hard Body też polecam (robiłam tylko 1 level) kilka razy, ale te ćwiczenia to już większy hardkor no i są dłuższe, bo chyba ponad 40 minut. Ale też polecam ten program, po ćwiczeniach siłowych widać, że z ciałem mogą zrobić cuda Moja znajoma ćwiczyła Extreme S&S i po miesiącu bardzo ładnie jej cm poleciały. Także cięzko wybrać, zalezy na czym Ci zależy Czy na brzuchu czy na ogóel. Bo jak szczególnie na brzuchu to polecam six packa, zawsze jeśli poziom 1 jest za łatwy, można wziąć dodatkowe obciążenie Bo w tym programie jednak najbardziej tułów pracuje, choć nogi nieco też ja co drugi dzien do six packa dodawałam tez bieganie na biezni interwałowe, więc moze dlatego więcej zrzuciłam, nie wiem.

Cokolwiek byś nie wybrała, efekty będą. Ja polecam six packa z całego serca, to mój ukochany program jak na razie

załączam zdjęcia porównawcze mojego brzucha:

o kurcze ale zmiana, po 1,5 miesiąca się zabrałas za six packa? no to sobie poczekam w takim razie

[yessabell]

Napisane przez cocos1

o kurcze ale zmiana, po 1,5 miesiąca się zabrałas za six packa? no to sobie poczekam w takim razie

No taak, ale to dlatego, że myślałam, że BR mi się spodoba, ale jakos mnie nie porwało, a ja chciałam wtedy przed ślubem kuzynki szybko brzuch stracić, stąd się wzięłam za 6packa ale dla osoby poczatkującej moim zdaniem tez jest ok, ja w ogóle nie byłam i nie ejstem poczatkująca, bo ćwiczę już (z przerwami) 1,5 roku

[ewelinka2210]

Napisane przez yessabell

To zależy jaką masz kondycję. Ja w połowie lutego zaczęłam six packa i wtedy byłam nie na najwyższym kondycyjnie poziomie, ale wcześniej przez 1,5 miesiąca trochę biegałam na bieżni i ćwiczyłam BR do 5-6 workoutu. Six pack level 1 nie oceniam jako trudny, po ok. 7 razach już był jak bułka z masłem i nudziło mnie, że musze go zrobić 21 razy, więc po 17 przestałam i przeszłam na 2 level. Drugi level był dla mnie wyzwaniem, tam jest duuuużo lunges, czego ja nienawidzę, ale wytrwałam 18 treningów. I nie żałuję: nie dość, że zgubiłam boczki, to w nogach też mi poleciało. Ale np. Hard Body też polecam (robiłam tylko 1 level) kilka razy, ale te ćwiczenia to już większy hardkor no i są dłuższe, bo chyba ponad 40 minut. Ale też polecam ten program, po ćwiczeniach siłowych widać, że z ciałem mogą zrobić cuda Moja znajoma ćwiczyła Extreme S&S i po miesiącu bardzo ładnie jej cm poleciały. Także cięzko wybrać, zalezy na czym Ci zależy Czy na brzuchu czy na ogóel. Bo jak szczególnie na brzuchu to polecam six packa, zawsze jeśli poziom 1 jest za łatwy, można wziąć dodatkowe obciążenie Bo w tym programie jednak najbardziej tułów pracuje, choć nogi nieco też ja co drugi dzien do six packa dodawałam tez bieganie na biezni interwałowe, więc moze dlatego więcej zrzuciłam, nie wiem.

Cokolwiek byś nie wybrała, efekty będą. Ja polecam six packa z całego serca, to mój ukochany program jak na razie

załączam zdjęcia porównawcze mojego brzucha:

Ja chce docelowo przerobić wszystkie te treningi, tylko nie wiedziałam właśnie co najtrudniejsze, bo lepiej by było zacząc od prostszego Ja six packa robiłam od połowy lutego, dodatkowo do tego ripped (tzn. jeden wieczorem jeden rano), a zaczęłam ćwiczyć początkiem stycznia - wcześniej NIC nie robiłam. To prawda, że level 1 six packa spoko i nie bardzo wymagający, ale 2 juz był gorszy i nie skończyłam. W takim razie zrobię chyba six packa najpierw, a potem się wezmę za te dłuższe treningi - dzięki za rady, Ty masz porównanie - ja tych pzostałych jeszcze nie próbowałam, więc nie wiedziałam od czego zacząć.
Kondycja nienajgorsza chyba po tylu programach, teraz robię z obciążeniem 3 kg na każdą rękę, chyba że coś bardzo trudne to na 1 kg się przeżucam, bo mam ściągane obciążenie i nie mam jak w trakcie ćwiczeń zmieniać. Wcześniej robiłam six packa z 2 kg, myślę, że teraz na pewno z 3, może jeszcze zwiększyć? Zobaczę
W każdym razie jeszcze raz dzięki za rady

cocos 1 a mierzysz się też? Bo może centymetry już poleciały, chociaż wagowo stoisz w miejscu. A może trzeba będzie jeszcze dodatkowo zapotrzebowanie kaloryczne policzyć i tego się trzymać.

[Dalek]

Fajny wątek więc dorzucę trochę od siebie. Skończyłam 30 day shred - super się ćwiczyło Jestem po trzech dniach 1 levelu 6 week 6 pack i mam mały problem - podczas robienia drugiej serii bolą mnie mięśnie karku pomimo tego że patrzę na sufit broda uniesiona... Staram się skupiać na tym żeby 'ciągnąć' do góry ciało mięśniami brzucha ale chyba są ciągle za słabe. Po jakim czasie na tym treningu mięśnie stają się silniejsze?


.

[Corii]

Napisane przez yessabell

No taak, ale to dlatego, że myślałam, że BR mi się spodoba, ale jakos mnie nie porwało, a ja chciałam wtedy przed ślubem kuzynki szybko brzuch stracić, stąd się wzięłam za 6packa ale dla osoby poczatkującej moim zdaniem tez jest ok, ja w ogóle nie byłam i nie ejstem poczatkująca, bo ćwiczę już (z przerwami) 1,5 roku

Bzdury - nie jest niestety ok dla początkujących. Taki program sie robi, jak się poćwiczy coś dla początkujących, zrzuci co chce zrzucic, wymoduje cała sylwetkę, nabierze kondycji i dopiero wtedy six pack. A tak to Killer abs jesli juz. Chociaz to tez wyzwanie.

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Napisane przez Dalek

Fajny wątek więc dorzucę trochę od siebie. Skończyłam 30 day shred - super się ćwiczyło Jestem po trzech dniach 1 levelu 6 week 6 pack i mam mały problem - podczas robienia drugiej serii bolą mnie mięśnie karku pomimo tego że patrzę na sufit broda uniesiona... Staram się skupiać na tym żeby 'ciągnąć' do góry ciało mięśniami brzucha ale chyba są ciągle za słabe. Po jakim czasie na tym treningu mięśnie stają się silniejsze?


.

Mówiłam ze ten trening nie nadaje się dla poczatkujacych :./ bo własnie efekty jak u Ciebie - miesnie słabe i ciagniesz karkiem :/

[yessabell]

Napisane przez ewelinka2210

Ja chce docelowo przerobić wszystkie te treningi, tylko nie wiedziałam właśnie co najtrudniejsze, bo lepiej by było zacząc od prostszego Ja six packa robiłam od połowy lutego, dodatkowo do tego ripped (tzn. jeden wieczorem jeden rano), a zaczęłam ćwiczyć początkiem stycznia - wcześniej NIC nie robiłam. To prawda, że level 1 six packa spoko i nie bardzo wymagający, ale 2 juz był gorszy i nie skończyłam. W takim razie zrobię chyba six packa najpierw, a potem się wezmę za te dłuższe treningi - dzięki za rady, Ty masz porównanie - ja tych pzostałych jeszcze nie próbowałam, więc nie wiedziałam od czego zacząć.
Kondycja nienajgorsza chyba po tylu programach, teraz robię z obciążeniem 3 kg na każdą rękę, chyba że coś bardzo trudne to na 1 kg się przeżucam, bo mam ściągane obciążenie i nie mam jak w trakcie ćwiczeń zmieniać. Wcześniej robiłam six packa z 2 kg, myślę, że teraz na pewno z 3, może jeszcze zwiększyć? Zobaczę
W każdym razie jeszcze raz dzięki za rady

cocos 1 a mierzysz się też? Bo może centymetry już poleciały, chociaż wagowo stoisz w miejscu. A może trzeba będzie jeszcze dodatkowo zapotrzebowanie kaloryczne policzyć i tego się trzymać.

Nie ma za co trzymam kciuki za wytrwałość i efekty
Ja ćwiczyłam i ćwiczę z obciążeniem 2 kg na rękę, niestety wiekszego nie mam, a teraz się przeprowadziłam do Holandii i nie zabrałam ze soba hatli, więc musiałam kupić, a te 2 kg i tak były drogie, bo kosztowały aż 17 euro, a 3 kg były jeszcze droższe... No ale 2 kg to dla mnie ok, myślę że 3 kg to by było już za dużo

A dietę trzymam, jem 4 posiłki co 3 godziny, rano zawsze owsianka z jakimś owocem (gruszka lub jabłko zazwyczaj), jem tylko brązowy ryż, chleba staram się nie jeść, jem jajka, kurczaka, od czasu do czasu rybę (ale tu w NL są baaardzo drogie), warzywa, sałatki, oliwe z oliwek, olej lniany, orzechy, migdały, pestki , zielona herbata.
Jak ćwiczyłam six packa to też się zdrowo odżywiałam, na kolację zero węglowodanów

Teraz mnie kurna ciągnie do słodkiego, zwłaszcza że mój chłopak jest łasuchem... Jego też by się przydało odchudzić, ale on jest oporny na moje rady Tak że mam ciężki los, bo widzę jak on podjada i mi tez się chce..

[Atid8]

Napisane przez cocos1

No fajnie,mozemy sie motywowac Widzialam,ze chcesz schudnac 7kg, to tak jak ja
NMTZ spodobal mi sie, tez sie przy nim napocilam,mimo ze podskokow tam niewiele. Moj problem to przede wszystkim pora ciwczen,bo z pracy wracam codziennie ok 19,a czasem pozniej.Zanim troche odsapne, zjem cos malego przed ciwczeniami,zeby nie napychac zoladka to robi sie po 20:00,a o tej porze to juz b. ciezko zrobic taki intensywny treninig jak Banish.NMTZ jest bardziej statyczy i dlatego dla mnie lepszy na wieczrowa pore
Dzisiaj zatem tez NMTZ,a jutro i w sobote bedzie Banish, bo pt. i sobota to moj weekend

Pisz jak Ci idzie i jak z utrata wagi. Chcialabym juz zobaczyc efekty

oj faktycznie cięzko z tym czasem-ja nie mam co narzekac w takim razie

dzisiaj się zważyłam i du...a nic a nic nie spadło co jest wiem,że to tylko 2 tygodnie ale kurcze powinno cos ruszyc chyba co?
dieta jak dieta nie na samej sałacie ale unikam słodyczy , jasnego pieczywa...raczej jem zdrowo , myślałam że juz cos poleci chociaż kg a tu nic[COLOR="Silver"]

Cocoswitaj w klubie,mi tez wagowo jeszcze nic sie nie ruszylo.Cos tam majaczy miedzy 0,5 a 1kg,ale spodziewalam sie wiecej,szczegolnie ze juz bylo jakis czas temu -2kg,a od kiedy cwicze to jakby poszlo troche w gore. Za to w centymetrach jest duza zmiana,szczegolnie na brzuchu,ktory jest moim newralgicznym punktem: pierwsze mierzenie zrobilam 4.10. i mialam wtedy 79cm w pasie,dzisiaj bylo juz 74cm. Biodra odpowiednio 107cm i 105 dzisiaj Ale gdyby spadlo z wagi chyba bardziej bym to docenila

Dzisiaj robie na kolacje Almond crusted chicken breast z programu Jillian One Week Shred. Mam nadzieje,ze wyjdzie smakowicie

[cocos1]

Napisane przez ewelinka2210

Ja chce docelowo przerobić wszystkie te treningi, tylko nie wiedziałam właśnie co najtrudniejsze, bo lepiej by było zacząc od prostszego Ja six packa robiłam od połowy lutego, dodatkowo do tego ripped (tzn. jeden wieczorem jeden rano), a zaczęłam ćwiczyć początkiem stycznia - wcześniej NIC nie robiłam. To prawda, że level 1 six packa spoko i nie bardzo wymagający, ale 2 juz był gorszy i nie skończyłam. W takim razie zrobię chyba six packa najpierw, a potem się wezmę za te dłuższe treningi - dzięki za rady, Ty masz porównanie - ja tych pzostałych jeszcze nie próbowałam, więc nie wiedziałam od czego zacząć.
Kondycja nienajgorsza chyba po tylu programach, teraz robię z obciążeniem 3 kg na każdą rękę, chyba że coś bardzo trudne to na 1 kg się przeżucam, bo mam ściągane obciążenie i nie mam jak w trakcie ćwiczeń zmieniać. Wcześniej robiłam six packa z 2 kg, myślę, że teraz na pewno z 3, może jeszcze zwiększyć? Zobaczę
W każdym razie jeszcze raz dzięki za rady

cocos 1 a mierzysz się też? Bo może centymetry już poleciały, chociaż wagowo stoisz w miejscu. A może trzeba będzie jeszcze dodatkowo zapotrzebowanie kaloryczne policzyć i tego się trzymać.

no pomiezrzyłam sie na poczatku-zobacze w poniedziałek moze cos spadło

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Napisane przez Atid8

oj faktycznie cięzko z tym czasem-ja nie mam co narzekac w takim razie

dzisiaj się zważyłam i du...a nic a nic nie spadło co jest wiem,że to tylko 2 tygodnie ale kurcze powinno cos ruszyc chyba co?
dieta jak dieta nie na samej sałacie ale unikam słodyczy , jasnego pieczywa...raczej jem zdrowo , myślałam że juz cos poleci chociaż kg a tu nic[COLOR="Silver"]

Cocoswitaj w klubie,mi tez wagowo jeszcze nic sie nie ruszylo.Cos tam majaczy miedzy 0,5 a 1kg,ale spodziewalam sie wiecej,szczegolnie ze juz bylo jakis czas temu -2kg,a od kiedy cwicze to jakby poszlo troche w gore. Za to w centymetrach jest duza zmiana,szczegolnie na brzuchu,ktory jest moim newralgicznym punktem: pierwsze mierzenie zrobilam 4.10. i mialam wtedy 79cm w pasie,dzisiaj bylo juz 74cm. Biodra odpowiednio 107cm i 105 dzisiaj Ale gdyby spadlo z wagi chyba bardziej bym to docenila

Dzisiaj robie na kolacje Almond crusted chicken breast z programu Jillian One Week Shred. Mam nadzieje,ze wyjdzie smakowicie

ooo dobra pomierze sie z rana

[ewelinka2210]

Napisane przez Corii

Bzdury - nie jest niestety ok dla początkujących. Taki program sie robi, jak się poćwiczy coś dla początkujących, zrzuci co chce zrzucic, wymoduje cała sylwetkę, nabierze kondycji i dopiero wtedy six pack. A tak to Killer abs jesli juz. Chociaz to tez wyzwanie.

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------



Mówiłam ze ten trening nie nadaje się dla poczatkujacych :./ bo własnie efekty jak u Ciebie - miesnie słabe i ciagniesz karkiem :/

Tak nie do końca się zgodzę z tym co piszesz. To prawda, że six pack w przypadku początkujących może być problemem, jeżeli chodzi o to ciągniecie karkiem, ale ja robiłam ten program, jak na pewno nie byłam na etapie modelowania sylwetki. Mięśnie się wyrabiały, kondycja poprawiała - to prawda, że nie było ich widać, ale na pewno nie zaszkodziło to, że nad nimi pracowałam

Napisane przez yessabell

Nie ma za co trzymam kciuki za wytrwałość i efekty
Ja ćwiczyłam i ćwiczę z obciążeniem 2 kg na rękę, niestety wiekszego nie mam, a teraz się przeprowadziłam do Holandii i nie zabrałam ze soba hatli, więc musiałam kupić, a te 2 kg i tak były drogie, bo kosztowały aż 17 euro, a 3 kg były jeszcze droższe... No ale 2 kg to dla mnie ok, myślę że 3 kg to by było już za dużo

A dietę trzymam, jem 4 posiłki co 3 godziny, rano zawsze owsianka z jakimś owocem (gruszka lub jabłko zazwyczaj), jem tylko brązowy ryż, chleba staram się nie jeść, jem jajka, kurczaka, od czasu do czasu rybę (ale tu w NL są baaardzo drogie), warzywa, sałatki, oliwe z oliwek, olej lniany, orzechy, migdały, pestki , zielona herbata.
Jak ćwiczyłam six packa to też się zdrowo odżywiałam, na kolację zero węglowodanów

Teraz mnie kurna ciągnie do słodkiego, zwłaszcza że mój chłopak jest łasuchem... Jego też by się przydało odchudzić, ale on jest oporny na moje rady Tak że mam ciężki los, bo widzę jak on podjada i mi tez się chce..

Wcześniej zdjęć nie widziałam - super efekty
Zobaczysz - jak u Ciebie zaczną być jeszcze bardziej widoczne efekty, to chłopak pewnie też zacznie ćwiczyć A spróbujcie nie kupować słodkiego do domu - my tak robimy i nie ma problemu
No i właśnie zrobiłam six packa z 3 kg Ale inaczej się go ćwiczy, jak już jest większa kondycja. Myślę, że można go zrobić na początku drogi (no może nie na zupełnym początku ) a potem znowu, jak ja - różnica znaczna

Napisane przez Atid8

oj faktycznie cięzko z tym czasem-ja nie mam co narzekac w takim razie

dzisiaj się zważyłam i du...a nic a nic nie spadło co jest wiem,że to tylko 2 tygodnie ale kurcze powinno cos ruszyc chyba co?
dieta jak dieta nie na samej sałacie ale unikam słodyczy , jasnego pieczywa...raczej jem zdrowo , myślałam że juz cos poleci chociaż kg a tu nic[COLOR="Silver"]

Cocoswitaj w klubie,mi tez wagowo jeszcze nic sie nie ruszylo.Cos tam majaczy miedzy 0,5 a 1kg,ale spodziewalam sie wiecej,szczegolnie ze juz bylo jakis czas temu -2kg,a od kiedy cwicze to jakby poszlo troche w gore. Za to w centymetrach jest duza zmiana,szczegolnie na brzuchu,ktory jest moim newralgicznym punktem: pierwsze mierzenie zrobilam 4.10. i mialam wtedy 79cm w pasie,dzisiaj bylo juz 74cm. Biodra odpowiednio 107cm i 105 dzisiaj Ale gdyby spadlo z wagi chyba bardziej bym to docenila

Dzisiaj robie na kolacje Almond crusted chicken breast z programu Jillian One Week Shred. Mam nadzieje,ze wyjdzie smakowicie

WOW Jakie spadki w centymetrach Wagą się nie przejmuj, wyrabiasz mięśnie - to jest istotne - wielkie brawa

Napisane przez cocos1

no pomiezrzyłam sie na poczatku-zobacze w poniedziałek moze cos spadło

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------



ooo dobra pomierze sie z rana

Pomierz się, pomierz Mam nadzieję, że się miło zaskoczysz


No i mam ochotę na coś jeszcze po tym six packu Bo pomimo obciążenia 3 kg, nie spociłam się jakoś strasznie, ja już się chyba do cardio mocniejszych przyzwyczaiłam Może jak mąż wróci to coś jeszcze zrobię. Ale mięśnie czuję trochę - killer abs był bardziej dynamiczny na pewno, ale nie czułam tak brzucha, ud po nim.

[Corii]

Napisane przez ewelinka2210

Tak nie do końca się zgodzę z tym co piszesz. To prawda, że six pack w przypadku początkujących może być problemem, jeżeli chodzi o to ciągniecie karkiem, ale ja robiłam ten program, jak na pewno nie byłam na etapie modelowania sylwetki. Mięśnie się wyrabiały, kondycja poprawiała - to prawda, że nie było ich widać, ale na pewno nie zaszkodziło to, że nad nimi pracowałam

To jest typowy program dla podrasowania miesni brzucha, wiec jesli liczy sie na taki wlasnie efekt, to nie jest to dla poczatkujacych bo poczatkujacy nie ma mięsni wyrobionych tak, aby skupic sie na danej partii. Czy moglas sie cieszyc po jego skonczeniu "kaloryferem" widocznym i ladnym? Watpie. Chyba, ze ktoś ma w nosie efekty,to ok, ale po co wtedy cwiczyc taki program, skor mozna ogolnorozwojowy. A na wyszczuplenie brzucha to z kolei jest Killer ABS.

[ewelinka2210]

Napisane przez Corii

To jest typowy program dla podrasowania miesni brzucha, wiec jesli liczy sie na taki wlasnie efekt, to nie jest to dla poczatkujacych bo poczatkujacy nie ma mięsni wyrobionych tak, aby skupic sie na danej partii. Czy moglas sie cieszyc po jego skonczeniu "kaloryferem" widocznym i ladnym? Watpie. Chyba, ze ktoś ma w nosie efekty,to ok, ale po co wtedy cwiczyc taki program, skor mozna ogolnorozwojowy. A na wyszczuplenie brzucha to z kolei jest Killer ABS.

No jest to chyba oczywiste, że wszystko zależy od miejsca, w którym jesteśmy. Jeżeli ktoś ma nadwagę, to trudno się spodziewać, że program jak six pack sprawi nagle, że będą widoczne mięśnie brzucha. No trochę chyba przesadzasz pisząc, że miałam w nosie efekty robiąc ten program. Dla Ciebie może efekty to tylko kaloryfer na brzuchu, ja byłam wtedy po jednym programie ogólnorozwijowym i w trakcie drugiego - centymetry z brzucha zaczęły szybciej lecieć - dla mnie to już są istotne efekty. Tym bardziej, że six pack wbrew nazwie na pewno nie skupia się tylko na mięśniach brzucha.
I jak już pisałam - ćwiczyłam ten program, bo były po nim efekty - ogólne wyszczuplenie całego ciała, poprawa kondycji, a co najważniejsze wzmocnienie mięśni brzucha - nie dla wszystkich się liczy tylko kaloryfer - szczególnie gdy ćwiczenia są wykonywane przy nadwadze, byłoby śmieszne oczekiwanie takiego ich finału.

[Corii]

Napisane przez ewelinka2210

No jest to chyba oczywiste, że wszystko zależy od miejsca, w którym jesteśmy. Jeżeli ktoś ma nadwagę, to trudno się spodziewać, że program jak six pack sprawi nagle, że będą widoczne mięśnie brzucha. No trochę chyba przesadzasz pisząc, że miałam w nosie efekty robiąc ten program. Dla Ciebie może efekty to tylko kaloryfer na brzuchu, ja byłam wtedy po jednym programie ogólnorozwijowym i w trakcie drugiego - centymetry z brzucha zaczęły szybciej lecieć - dla mnie to już są istotne efekty. Tym bardziej, że six pack wbrew nazwie na pewno nie skupia się tylko na mięśniach brzucha.
I jak już pisałam - ćwiczyłam ten program, bo były po nim efekty - ogólne wyszczuplenie całego ciała, poprawa kondycji, a co najważniejsze wzmocnienie mięśni brzucha - nie dla wszystkich się liczy tylko kaloryfer - szczególnie gdy ćwiczenia są wykonywane przy nadwadze.

Ale wlasnie o to mi chodzi, ze to nie jest program dla poczatkujacych. I czytaj ze zrozumieniem, bo widze, ze masz z tym problem i wkładasz i w usta słowa, których nie odniosłam konkretnie do Ciebie.

[ewelinka2210]

Napisane przez Corii

Ale wlasnie o to mi chodzi, ze to nie jest program dla poczatkujacych. I czytaj ze zrozumieniem, bo widze, ze masz z tym problem i wkładasz i w usta słowa, których nie odniosłam konkretnie do Ciebie.

A może trochę przystopuj?
Pisałaś, że według Ciebie six pack nie jest dla początkujących - zgodziałam się z Tobą, że to prawda, gdy ktoś zaczyna drogę i ma problemy z ciągnięciem karkiem itd., to może być to program za trudny, ale wcale nie uważam, ze należy go ćwiczyć dopiero jak ktoś wymodeluje sylwetkę i zrzuci co ma zrzucić, bo można i wcześniej.
I nie obrażaj mnie, że nie czytam ze zrozumieniem - odnosząc się do mojej wypowiedzi napisałaś, ze ktoś ma w nosi efekty (czytaj kaloryfer) i zapytałaś, czy miałam po nim kaloryfer widoczny i ładny, więc się do tej wypowiedzi odniosłam ponownie. Twoim zdaniem six packa zaczyna się aby osiągnąć kaloryfer, a według mnie można ten program wykonywać również w innych celach czyli wcześniej. Więc może przystopuj trochę z tą agresją, bo już wcześniej przy wypowiedzi yessabel stwierdziłaś, że pisze bzdury.

[Corii]

Napisane przez ewelinka2210

A może trochę przystopuj?
Pisałaś, że według Ciebie six pack nie jest dla początkujących - zgodziałam się z Tobą, że to prawda, gdy ktoś zaczyna drogę i ma problemy z ciągnięciem karkiem itd., to może być to program za trudny, ale wcale nie uważam, ze należy go ćwiczyć dopiero jak ktoś wymodeluje sylwetkę i zrzuci co ma zrzucić, bo można i wcześniej.
I nie obrażaj mnie, że nie czytam ze zrozumieniem - odnosząc się do mojej wypowiedzi napisałaś, ze ktoś ma w nosi efekty (czytaj kaloryfer) i zapytałaś, czy miałam po nim kaloryfer widoczny i ładny, więc się do tej wypowiedzi odniosłam ponownie. Twoim zdaniem six packa zaczyna się aby osiągnąć kaloryfer, a według mnie można ten program wykonywać również w innych celach czyli wcześniej. Więc może przystopuj trochę z tą agresją, bo już wcześniej przy wypowiedzi yessabel stwierdziłaś, że pisze bzdury.

A moze Ty przystopuj? Bo wciskasz mi coś czego nie powiedziałam konkretnie o Tobie, a potem piszesz ze rzekomo obrazam. No hola! Daleka jestem od obrazania kogokolwiek. Ale swoje zdanie mam prawo wyrazic i to bynajmniej nie z sufitu. EOT.

[Atid8]

Napisane przez ewelinka2210

Tak nie do końca się zgodzę z tym co piszesz. To prawda, że six pack w przypadku początkujących może być problemem, jeżeli chodzi o to ciągniecie karkiem, ale ja robiłam ten program, jak na pewno nie byłam na etapie modelowania sylwetki. Mięśnie się wyrabiały, kondycja poprawiała - to prawda, że nie było ich widać, ale na pewno nie zaszkodziło to, że nad nimi pracowałam


Wcześniej zdjęć nie widziałam - super efekty
Zobaczysz - jak u Ciebie zaczną być jeszcze bardziej widoczne efekty, to chłopak pewnie też zacznie ćwiczyć A spróbujcie nie kupować słodkiego do domu - my tak robimy i nie ma problemu
No i właśnie zrobiłam six packa z 3 kg Ale inaczej się go ćwiczy, jak już jest większa kondycja. Myślę, że można go zrobić na początku drogi (no może nie na zupełnym początku ) a potem znowu, jak ja - różnica znaczna

WOW Jakie spadki w centymetrach Wagą się nie przejmuj, wyrabiasz mięśnie - to jest istotne - wielkie brawa


Pomierz się, pomierz Mam nadzieję, że się miło zaskoczysz


No i mam ochotę na coś jeszcze po tym six packu Bo pomimo obciążenia 3 kg, nie spociłam się jakoś strasznie, ja już się chyba do cardio mocniejszych przyzwyczaiłam Może jak mąż wróci to coś jeszcze zrobię. Ale mięśnie czuję trochę - killer abs był bardziej dynamiczny na pewno, ale nie czułam tak brzucha, ud po nim.

Dzieki dziewczyny,jak widze jak tu wiczycie i jakie efekty to to az uskrzydla i tez by sie chcialo
Trudno powiedziec jaki teraz program Jill Ci doradzic,bo wiekszosc przerobilas Chyba najleiej zastanowic sie jakie efekty chce sie osiagnac i odpowiednio dobrac. Redukcja a ksztaltowanie miesni to dwie rozne sprawy. Moze cwicz teraz Jillian na przemian z czyms innym? Ja po malu i niesmialo przymierzam sie do Insanity,ale poki co jestem wierna Jillian. Za mna dzisiaj Banish, a kurczak wg jej przepisu juz w piekarniku i pachnie bosko

[ewelinka2210]

Napisane przez Corii

A moze Ty przystopuj? Bo wciskasz mi coś czego nie powiedziałam konkretnie o Tobie, a potem piszesz ze rzekomo obrazam. No hola! Daleka jestem od obrazania kogokolwiek. Ale swoje zdanie mam prawo wyrazic i to bynajmniej nie z sufitu. EOT.

Odniosłaś się do mojej wypowiedzi, gdzie pisałam kiedy ja ćwiczyłam six packa i zarzuciłaś mi, że nie osiągnęłam efektów, bo nie pojawił się kaloryfer. Więc w tej wypowiedzi chyba do mnie się odnosiłaś, prawda?
Ja również mam prawo do swojego zdania, za Twoje Cię szanuje i nie mówię, że piszesz bzdury, masz efekty w nosie itd. Ty piszesz o six packu tylko w kotekscie podrasowania mięśni brzucha, a jak chyba zauważyłaś dla mnie ten program służy też do innych celów - i z tym się nie zgadzałam, jeżeli chodzi o Twoje wypowiedzi i chyba dla innych dziewczyn, które zaczynają przygodę z Jillian i chcą go przećwiczyć - również.
Ale rzeczywiście - lepiej skończyć ten temat.

Napisane przez Atid8

Dzieki dziewczyny,jak widze jak tu wiczycie i jakie efekty to to az uskrzydla i tez by sie chcialo
Trudno powiedziec jaki teraz program Jill Ci doradzic,bo wiekszosc przerobilas Chyba najleiej zastanowic sie jakie efekty chce sie osiagnac i odpowiednio dobrac. Redukcja a ksztaltowanie miesni to dwie rozne sprawy. Moze cwicz teraz Jillian na przemian z czyms innym? Ja po malu i niesmialo przymierzam sie do Insanity,ale poki co jestem wierna Jillian. Za mna dzisiaj Banish, a kurczak wg jej przepisu juz w piekarniku i pachnie bosko

Chyba nie chce ćwiczyć na razie nic poza Jillian Czasem sobie coś dołożę po jej zestawie albo w niektóre dni dorzucam coś nowego, zamiast jej ćwiczeń, ale ogólnie tak mi odpowiada jej temperament, że będę jej wierna

[AnnaVanDort]

Drogie Panie, bardzo proszę o spokój ale już widzę, że konfliktowy temat został zakończony.

[delfix10]

Corii jak tam Twój brzuch ?jakieś zmiany ?może jakaś nowa fotka ?

[Corii]

Napisane przez delfix10

Corii jak tam Twój brzuch ?jakieś zmiany ?może jakaś nowa fotka ?

Delfix A kurcze, ze tak powiem utknęłam w martwym punkcie w sensie nie widzę jakiś zmian na jeszcze lepsze,a cwiczyłam Killer B&T, Killer ABS i Six Pack plus Mel B brzuch i pośladki, także nie wiem, co bym musiała ćwiczyc, aby progress podkrecic
Fotka - proszę bardzo, chociaż zmian nie widać, w stosunku do ostatniej.

[delfix10]

aż zachciało mi się poćwiczyć

normalnie obłędny

[Corii]

Napisane przez delfix10

aż zachciało mi się poćwiczyć

normalnie obłędny

Dziękuje ale ja przyznaję - nie jestem zadowolona za mały efekt, liczyłam na lepszy, chyba bedzie trzeba sie przesiasc na siłownię