Zanim zdmuchnę pierwszą świeczkę, będę chodził już troszeczkę! Mamy IX-X 2013 cz.XIII

[bojatoja]

Napisane przez Snow_White1

Takie podobne jak to drewniane tylko bez tej dolnej cześć, Adasiowi kupilam miesiąc temu w ikei. Lubi sie tym bawic
http://m.ikea.com/pl/pl/catalog/products/art/80014041/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Też mam

[MsLullaby]

Dzis zamierzam zrobic dietetyczny majonez, jak mi wyjdzie to wrzuce przepis

[dodinha]

Napisane przez ja-ika

Emilka miała takie krostki jak podałam jej białko z jajka i innym razem jak jadła kaszkę, która w składzie miała pomarańcze. Znikły same po paru dniach. Dawałaś jej coś nowego?

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Dziś swoje miesięcznice obchodzą:

Ewcia i Igorek, którzy kończą 11 miesięcy
Szymuś i Jasiu, którzy kończą 10 miesięcy
Wszystkiego Najlepszego dla Solenizantów

Najlepszego

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[Aaamelkaa]

Ja wczoraj na kolacje robilam papryki faszerowane z przepisu okrasy,papryki ok,ale sos do tego mega takze polecam,papryki teraz tanie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bojatoja]

Napisane przez Aaamelkaa

Ja wczoraj na kolacje robilam papryki faszerowane z przepisu okrasy,papryki ok,ale sos do tego mega takze polecam,papryki teraz tanie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wrzuć przepis

[Aaamelkaa]

http://www.kuchnialidla.pl/product/F...yki-z-oliwkami

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agusiamaskota]

Napisane przez ja-ika

co jej wprowadziłaś nowego do jedzenia około 2 tyg temu i podajesz nadal?

No właśnie nic... Je to samo.
Rano mleko, potem obiadek (zupka z: ziemniak, brokuł lub kalafior, marchewka, kaszka manna, seler, pietruszka + całe jajko dwa razy w tygodniu lub pierś z indyka tez dwa razy w tygodniu), popołudniu znów mleko, w między czasie chrupki kukurydziane, jabłko lub banan na podwieczorek, albo deserek (rzadko), kaszka wieczorem ta sama od 3 miesięcy - nestle śliwkowa i mleko przed spaniem Jeszcze czasem jej kisiel robimy z soczku. Pije herbatkę z malin rozcieńczoną wodą...

[czaszka_]

hejka

no no no a Wy znowu o jedzeniu i od "rana"innym smaka robicie
ja wczoraj robilam zupe cebulowa z grzankami mniam mniam wiec dzis tez będzie a na drugie pewnie rybka smażona z ryzem i salatka z pomidorow

[passion80]

jakbyście miały chwilę to chciałabym poczytać co Wasze dzieci, mniej więcej, jedzą, szukam natchnienia
i pytanie, od momentu jak dzieci zaczęły stawać w łóżeczku, przy meblach itp to ile mneij więcej minęło do chodzenia? Używałą któraś chodzika, chodaka?
my mamy, dostaliśmy, ale nei używamy

[czaszka_]

Napisane przez ja-ika

---

Dziś swoje miesięcznice obchodzą:

Ewcia i Igorek, którzy kończą 11 miesięcy
Szymuś i Jasiu, którzy kończą 10 miesięcy
Wszystkiego Najlepszego dla Solenizantów

wszystkiego najlepszego dla solenizantow

Napisane przez agusiamaskota

Dziewczyny ale jakby to była ospa, to chyba było by tego więcej Ma te krostki od dwóch tygodni około, lekarka widziała te dwie jak t. poszła do niej z tym uczuleniem... Nie drapie teho ani nic.

mi to wygląda na jakies ugryzienia Julka ma podobne gule po komarach

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

ja kupuje Bartkowi na urodziny ta zyrafe z fp co ktos tu kiedys polecal

http://www.cudownaplaneta.pl/pl/1081...afa-k8844.html


w ogole dzisiaj byl jakis masakryczny dzien....najpierw rano Bartek kiwal sie w lozeczku i walnal warga o preta... ryk masakra, balam sie ze zeba wybil, ale zab caly, warga w jednym miejscu troche spuchnieta, chcialam okladac lodem ale odpychal, za to chodzil pokazywal na buzie i mowil "aaa", potem jak zwykle rzucal klockami i uderzyl sie w luk brwiowy tak ze az zostala szrama...a wieczor patrze a on ma zakrwawione kolanko ... do tego ma od kilku dni siniaka na srodku czola za pewne od tego ze notorycznie wali glowa o sciane lozeczka...

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

ja czym wy sie zajmowaliscie w usa?

o kurcze, ale mial pechowy dzien

Julka wczoraj to wyrznęła 2 razy i walnela glowa o panele

Napisane przez Larysa88

wiecie co? od dawien dawna byłam zapisana w bazie dawców szpiku, bo jeśli by się dało to bardzo chciałabym pomóc, no ale nie zdarzyło się, aleeee ale może widziałyście na fb, udostępniłam status znajomego gdzie pisał że mały chłopiec pilnie potrzebuje krwi 0rh i moja pewnie się nada (0rh d-) ponoć to D ważne dla dziecka
jutro zadzwonię do krwiodawstwa ale pewnie będzie nieczynne jak myślicie? pewnie dopiero poniedziałek? chyba że sobota
wiem wiem, że niby mogłam wcześniej oddać krew, chciałam w liceum, ale nie kwalifikowałam się przez dość sporą niedowagę i nie osiągnięcie też pułapu 50kg, było takie coś ponoć. ale teraz 50 jest nawet 52 myślę że wezmą krew ode mnie?

ale się cieszę, tak jakoś mega pozytywnie się czuję

super!!

Napisane przez bajka1807

moge sie juz oficjalnie pochwalic ze Amelka chodzi

Napisane przez dodinha

Hej,hej melduję,że żyjemy.Wciąż na Dolnym Śląsku,dziś byliśmy w Czechach.Helenka super,turystka z niej całą parą,a nosidło sprawdza się super.Pozdrowienia dla wszystkich i życzenia dla wszystkich solenizantów,których przegapiłam

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

super bawcie sie dobrze

Napisane przez ja :)

ja sobie zadaje to pytanie od miesiąca

ja sobie zadaje to pytanie od 9 miesiecy

[MsLullaby]

Napisane przez passion80

jakbyście miały chwilę to chciałabym poczytać co Wasze dzieci, mniej więcej, jedzą, szukam natchnienia
i pytanie, od momentu jak dzieci zaczęły stawać w łóżeczku, przy meblach itp to ile mneij więcej minęło do chodzenia? Używałą któraś chodzika, chodaka?
my mamy, dostaliśmy, ale nei używamy

Bartek chodzi przy meblach od dwóch miesięcy, od wczoraj próbuje chodzić ale nie chodzi może do roczku mu się uda a co do jedzenia to słaby ze mnie doradca bo mały ostatnio na wszystko się wypina. Chodzika ani pchacza nie używamy

[czaszka_]

Napisane przez passion80

jakbyście miały chwilę to chciałabym poczytać co Wasze dzieci, mniej więcej, jedzą, szukam natchnienia
i pytanie, od momentu jak dzieci zaczęły stawać w łóżeczku, przy meblach itp to ile mneij więcej minęło do chodzenia? Używałą któraś chodzika, chodaka?
my mamy, dostaliśmy, ale nei używamy

tez ostatnio zadawalam to pytanie ze 2 dziewczyny pisaly ze zajelo to dzieciom okolo 2 miesiace

a chodzika tu zadna nie miala przynajmniej nikt nie pisal ze uzywa

a co do jedzenia maluchow to ode mnie chyba natchnienia nie dostaniesz bo ja dalej jestem do tylu
u nas jest :
7:30 150ml wody +mm
11:30 np kleik ryzowy na wodzie np z malinami
15:00 obiadek mały słoiczek
17:00 deserek + 2 pałki kukurydziane
19:30 180ml wody + mm

[inwersja]

Napisane przez MsLullaby

Mam takie male zgloszenie
Proponuje przeniesc do Mam Zaginionych: daohar, Madzia000, wiktom, Diorisha, marysia_258, danielka88, _Paulinka_, Knw1986, lamponek, agniecha_17, aagula, bayeczna, AnetaN84

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------



Fajne, edukacyjne TZ mial sie zajac wyborem prezentu a ja tortem i wycieczka, no ale wiadomo chlopy

Paulinka jakis czas temu sie odezwala i dala zdjecia małej.

Napisane przez bojatoja

Też mam

my mamy te klocki na wózku z ikei i też są fajne

Napisane przez passion80

jakbyście miały chwilę to chciałabym poczytać co Wasze dzieci, mniej więcej, jedzą, szukam natchnienia
i pytanie, od momentu jak dzieci zaczęły stawać w łóżeczku, przy meblach itp to ile mneij więcej minęło do chodzenia? Używałą któraś chodzika, chodaka?
my mamy, dostaliśmy, ale nei używamy

Ostatnio budzi sie na mleko w nocy,ale w dzien juz nie dostaje. Poza kaszką na mleku przed snem.
Rano kanapki z wedliną/twarożkiem/jajecznica/omlet. Obiad, który jest dla mnie gehenną, bo on go nie chce jeśc za chiny ludowe. Czasem zje trochę łyżeczką, czasem karmię go palcami, czasem przy naczym obiedzie trochę zje, czasem próbuje sam. Ale generalnie trauma dla mnie mnie to jest. Potem jogurt naturalny rurką/jogurt z owocami/same owoce. Czasem w międzyczasie wafelek po lodzie, borówki, które lubi sam zajadać. No i wieczorem kaszka na mm.

Od wstania w łóżeczku do już w miarę konkretnych pierwszych samodzielnych kroków minęło ok 3 m-ce. Mamy pchacz, ale dostaliśmy go jak już przy meglach śmigał zawodowo, a wcześniej pchał stolik z Ikei. I w sumie mimo, że sam chodzi dalej lubi pchać ten stolik. Taka ot zabawa

[passion80]

Napisane przez czaszka_

a chodzika tu zadna nie miala przynajmniej nikt nie pisal ze uzywa

hehe, byłby dym

dzięki za odpowiedzi

u nas przez tą chorobe kilka dni tylko mleko, ale już zjadła dzisiaj trochę obiadku

[czaszka_]

Napisane przez passion80

hehe, byłby dym

dzięki za odpowiedzi

u nas przez tą chorobe kilka dni tylko mleko, ale już zjadła dzisiaj trochę obiadku

na pewno

[inwersja]

Napisane przez passion80

hehe, byłby dym

dzięki za odpowiedzi

u nas przez tą chorobe kilka dni tylko mleko, ale już zjadła dzisiaj trochę obiadku

Z tego co pamiętam to nephelim pisała, że dawała Wiktora na jakies 15min dziennie.

[dirtymagic85]

Napisane przez czaszka_

tez ostatnio zadawalam to pytanie ze 2 dziewczyny pisaly ze zajelo to dzieciom okolo 2 miesiace

a chodzika tu zadna nie miala przynajmniej nikt nie pisal ze uzywa

a co do jedzenia maluchow to ode mnie chyba natchnienia nie dostaniesz bo ja dalej jestem do tylu
u nas jest :
7:30 150ml wody +mm
11:30 np kleik ryzowy na wodzie np z malinami
15:00 obiadek mały słoiczek
17:00 deserek + 2 pałki kukurydziane
19:30 180ml wody + mm

eeeeeee, ja pisałam, że mamy dwa pchacze poza tym chodzi popychając też krzesła, próbuje stolik, nawet nocnik(w pozycji półzgiętej, ale zawzięta kombinuje i pcha). Z jedzeniem to u nas mleka samego nie ma od wiek wieków, odrzuciła butelkę, ale robie jej kaszkę na mm na gęsto do wiosłowania łyżeczką rano i na noc po 180. Na drugie śniadanie kanapka, ale jeszcze średnio chętnie jej to idzie, jogurt nat z owocami, podwieczorek deserek, kisiel, jakieś popierdółki typu biszkopt, chrupki, bułeczki; obiad póki co jeszcze robię papkowy i daję z miseczki, chociaż już młoda chce też wiosłować swoim widelcem lub łyżeczką. Nie mogę się jakoś zebrać do zrobienia jej normalnego obiadu typu ziemniaczki, warzywka, sporo podjada ode mnie i tza z naszych obiadów, a u nas są późne i przyznam czasowo nie chcę się tak rozdrabniać, że gotuję tak wcześnie dla niej, a my jemy ok 18. No ale niedługo trzeba by to zmodyfikować...

[nena_milka]

Napisane przez passion80

jakbyście miały chwilę to chciałabym poczytać co Wasze dzieci, mniej więcej, jedzą, szukam natchnienia
i pytanie, od momentu jak dzieci zaczęły stawać w łóżeczku, przy meblach itp to ile mneij więcej minęło do chodzenia? Używałą któraś chodzika, chodaka?
my mamy, dostaliśmy, ale nei używamy

Sama zaczynasz. Prosisz się o kłótnie. Zwady szukasz czy co?
My jemy mm, kanapki z maslem, wedlina, roznymi pastami itp. Jogurty, owoce, ryby, miesa przerozne, warzywa, ryż, makaron, kuskus, kasze jaglana, kisiel, chrupki.... no duzo rzeczy.
Najwieksze hity to spaghetti, łosoś z ryżem z ziołami i cytryną i bardzo kwasna zupa ogorkowa.

Umylam okna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

I kaszkę łyżeczką na kolacje jeszcze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

I jeszcze ketchup, koniecznie z cukrem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[inwersja]

Napisane przez dirtymagic85

eeeeeee, ja pisałam, że mamy dwa pchacze poza tym chodzi popychając też krzesła, próbuje stolik, nawet nocnik(w pozycji półzgiętej, ale zawzięta kombinuje i pcha). Z jedzeniem to u nas mleka samego nie ma od wiek wieków, odrzuciła butelkę, ale robie jej kaszkę na mm na gęsto do wiosłowania łyżeczką rano i na noc po 180. Na drugie śniadanie kanapka, ale jeszcze średnio chętnie jej to idzie, jogurt nat z owocami, podwieczorek deserek, kisiel, jakieś popierdółki typu biszkopt, chrupki, bułeczki; obiad póki co jeszcze robię papkowy i daję z miseczki, chociaż już młoda chce też wiosłować swoim widelcem lub łyżeczką. Nie mogę się jakoś zebrać do zrobienia jej normalnego obiadu typu ziemniaczki, warzywka, sporo podjada ode mnie i tza z naszych obiadów, a u nas są późne i przyznam czasowo nie chcę się tak rozdrabniać, że gotuję tak wcześnie dla niej, a my jemy ok 18. No ale niedługo trzeba by to zmodyfikować...

Napisane przez nena_milka

Sama zaczynasz. Prosisz się o kłótnie. Zwady szukasz czy co?
My jemy mm, kanapki z maslem, wedlina, roznymi pastami itp. Jogurty, owoce, ryby, miesa przerozne, warzywa, ryż, makaron, kuskus, kasze jaglana, kisiel, chrupki.... no duzo rzeczy.
Najwieksze hity to spaghetti, łosoś z ryżem z ziołami i cytryną i bardzo kwasna zupa ogorkowa.

Umylam okna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

I kaszkę łyżeczką na kolacje jeszcze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

I jeszcze ketchup, koniecznie z cukrem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jak piszecie, że Wasze dzieci nie chcą pić mm to dla mnie to niepojętne, bo ja walczę o to żeby on jadł jak najwięcej normalnego jedzenia, bo jakby mu dać, to on by z chęcią tylko na mm żył

A i jeszcze niepojęte, że chcą jeść z łyżeczki. Miłosz to ma na łyżeczkę furię.
Zupy to by w życiu nie zjadł chyba, że bym mu dała z kubeczka pić to może

[dirtymagic85]

Napisane przez inwersja

Jak piszecie, że Wasze dzieci nie chcą pić mm to dla mnie to niepojętne, bo ja walczę o to żeby on jadł jak najwięcej normalnego jedzenia, bo jakby mu dać, to on by z chęcią tylko na mm żył

A i jeszcze niepojęte, że chcą jeść z łyżeczki. Miłosz to ma na łyżeczkę furię.
Zupy to by w życiu nie zjadł chyba, że bym mu dała z kubeczka pić to może

no każde dziecko jest inne i nie ma co zmuszać myślę do "normalnego' jedzenia, chyba...nie wiem, nie znma się, ale skoro chce mm i na nim ci dalej rośnie, to spoko, przyjdzie pora, że zechce i łyżeczkę
a z zupą, to i u mnie problem, a to dlatego, ze lilka jest mega wierciuch i nie ma szans, żeby trafić do jej buzi bez wylania ona rzadko siedzi spokojnie w krzesełku, zwykle woli stać i to na jednej nodze

[inwersja]

Napisane przez dirtymagic85

no każde dziecko jest inne i nie ma co zmuszać myślę do "normalnego' jedzenia, chyba...nie wiem, nie znma się, ale skoro chce mm i na nim ci dalej rośnie, to spoko, przyjdzie pora, że zechce i łyżeczkę
a z zupą, to i u mnie problem, a to dlatego, ze lilka jest mega wierciuch i nie ma szans, żeby trafić do jej buzi bez wylania ona rzadko siedzi spokojnie w krzesełku, zwykle woli stać i to na jednej nodze

Fakt faktem, zup to nigdy nie chciał, bo on ogólnie nie lubi takiego wodnistego jedzenia podawanego łyżeczką, czyli zadnych kaszek, zupek, jopgurtu łyżeczką nie zje.
Ale tak to, on jadł pięknie. Potrafił zjeść cały duży słoiczek obiadu, a 3/4 słoika to był minimum. Z czasem to jest coraz gorzej. Coraz mniej jadł, a teraz bywa, że obiadu nie chce wcale, albo zje ze 2-3 łyżeczki. Czasem próbuje palcami, czy różne inne dziwne kombinacje. Czasem skutkuje, czasem nie. Bywa, że dostanie do ręki, ale z tym to najcieżej, bo na zjedzony kęs z 10 jest rzuconych na podłogę z premedytacją. A potem to już cały talerz chce brać i rzucać, bo to taka fajna zabawa.
Nie wiem czemu nie je. To nie jest kwestia tego, że niedojrzał do jedzenia obiadków czy jedzenia łyżeczką, ani nawet nie jest kwestia tego, że mu nie smakuje, bo przecież jadł, i to tak pięknie jadł.

[Snow_White1]

Napisane przez passion80

jakbyście miały chwilę to chciałabym poczytać co Wasze dzieci, mniej więcej, jedzą, szukam natchnienia
i pytanie, od momentu jak dzieci zaczęły stawać w łóżeczku, przy meblach itp to ile mneij więcej minęło do chodzenia? Używałą któraś chodzika, chodaka?
my mamy, dostaliśmy, ale nei używamy

U mnie minely ze 3 miesiace i poki co max 2 kroczki.
Ok 8 śniadanie (kromka chleba z maslem/twarozkiem/wedlina i/lub jajecznica/danonek)
10-11 mm 180-210
13-14 obiad (sloiczek duzy lub gotowane w domu)
16-17 deser (owoce z jogutrem, danonek, gotowy deser
19-19:30 kaszka ok 180
20 Adam idzie spać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bojatoja]

Napisane przez passion80

jakbyście miały chwilę to chciałabym poczytać co Wasze dzieci, mniej więcej, jedzą, szukam natchnienia
i pytanie, od momentu jak dzieci zaczęły stawać w łóżeczku, przy meblach itp to ile mneij więcej minęło do chodzenia? Używałą któraś chodzika, chodaka?
my mamy, dostaliśmy, ale nei używamy

U nas jest mniej więcej tak:
śniadanie: kanapki np.: z masłem, bieluchem, wędliną, jajecznica, jajecznica z cukinią itp.
obiad: (ja daje dużo warzyw) mięsko, ziemniaki, rybka, makaron, zupa pomidorowa, zupa z warzywami, dzisiaj np. makaron ze szpinakiem, mięsem i warzywami. Jakiś sos do ziemniaków np. z pomidorami. Zawsze robie jakąś surówke/warzywa: np.marchewka z selerem, gotowany kalafior, brokuła, marchewka. No różnie
Później je kasze. W międzyczasie jakiś owoc, biszkopt czy chrupki.
Kolacja: mm.
I w nocy je mm.

[czaszka_]

Napisane przez dirtymagic85

eeeeeee, ja pisałam, że mamy dwa pchacze poza tym chodzi popychając też krzesła, próbuje stolik, nawet nocnik(w pozycji półzgiętej, ale zawzięta kombinuje i pcha). Z jedzeniem to u nas mleka samego nie ma od wiek wieków, odrzuciła butelkę, ale robie jej kaszkę na mm na gęsto do wiosłowania łyżeczką rano i na noc po 180. Na drugie śniadanie kanapka, ale jeszcze średnio chętnie jej to idzie, jogurt nat z owocami, podwieczorek deserek, kisiel, jakieś popierdółki typu biszkopt, chrupki, bułeczki; obiad póki co jeszcze robię papkowy i daję z miseczki, chociaż już młoda chce też wiosłować swoim widelcem lub łyżeczką. Nie mogę się jakoś zebrać do zrobienia jej normalnego obiadu typu ziemniaczki, warzywka, sporo podjada ode mnie i tza z naszych obiadów, a u nas są późne i przyznam czasowo nie chcę się tak rozdrabniać, że gotuję tak wcześnie dla niej, a my jemy ok 18. No ale niedługo trzeba by to zmodyfikować...

Julka tez ma pchacz i czasem sobie przy nim drepta ale slabo jej to idzie bo on jest bardzo szybki i szybko sie zniechęcA

[inwersja]

Ten młody człowiek pozostaje dla mnie zagadką. Karmienie obiadem jak zwykle katorga, a potem dostał od nas z talerza i zajadał się kopytkami i gotowaną kapustą Mam nadzieję, że nic mu nie będzie.

[agusiowata84]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

u mnie tak samo jak u ja
czyli 12 zl dzienne wyzywienie -sniadanie, II sniadanie, obiad i podwieczorek
drzemka ok 12-13 bodajze, ale jak dziecko spiace to klada kiedy chce

U mnie mniej za wyżywienie, ale jest jedno śniadanie. Obiad bardzo wcześnie.

[butterfly20]

Nadrabiam powoli.

Lapek nam padł więc musiałam od rodzicó w pożyczyć...

Z nowości-Natka mówi swoje imię w formie Natalka, mówi Lili na Lilkę,dziadzi i baba. także zasób słów ma już spory, z 20 słów

Misia ja pochwaliłąm ostatnio młodą i znowu się popsuła, znów gardzi obiadami...:/

Lulla gratuluję postępów Bartka!

Passion my nie mamy chodzika, mamy pchacz. dla nas super zakup bo Tusia go uwielbia.

a tak w ogóle czy któreś dzieci tutaj czworakowały?bo tusia ostatnio często to robi.

Napisane przez Snow_White1

Takie podobne jak to drewniane tylko bez tej dolnej cześć, Adasiowi kupilam miesiąc temu w ikei. Lubi sie tym bawic
http://m.ikea.com/pl/pl/catalog/products/art/80014041/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

też mamy, tusia to lubi

[agusiowata84]

Napisane przez ewacia85

\
ot to ja z kolei uważam ze ważne jest aby w ogóle fotelik był bo jest multum ludzi którzy nie mają fotelików w ogóle...bo ich po prostu nie stac..a co tu mówić dopiero o kosztach rzędu 1000 zł czy więcej, gdyby ludzi było stac to na pewno kupowaliby to co najlepsze...

Na wsi dużo dzieci jeździ bez fotelika. Dla mnie to niepoważne, mogliby kupić chociaż najtańsze. Pisze o wsi, tam gdzie mam rodzinę.

[MsLullaby]

Napisane przez butterfly20

Nadrabiam powoli.

Lapek nam padł więc musiałam od rodzicó w pożyczyć...

Z nowości-Natka mówi swoje imię w formie Natalka, mówi Lili na Lilkę,dziadzi i baba. także zasób słów ma już spory, z 20 słów

Misia ja pochwaliłąm ostatnio młodą i znowu się popsuła, znów gardzi obiadami...:/

Lulla gratuluję postępów Bartka!

Passion my nie mamy chodzika, mamy pchacz. dla nas super zakup bo Tusia go uwielbia.

a tak w ogóle czy któreś dzieci tutaj czworakowały?bo tusia ostatnio często to robi.




też mamy, tusia to lubi

Naprawde bardzo zdolna Tusia, brawo nie znalam takiego przypadku, bardzo szybko zaczyna mowic! ja pamietam ze najstarsza bratanica TZta majac ponad 2lata mowila tyle, co Bartek teraz Bartek nie czworakuje, ale czesto przybiera ta pozycje, mysle, ze w ten sposob trenuje, zeby w koncu wstac bez podciagania ani bez podparcia bo pod sciana tez juz staje sam, a jak probuje isc i upada to bije sobie brawo albo macha obiema raczkami

[butterfly20]

Passion u mojej chodzeniem tego jeszcze nie można nazwać,bo robi po kilka kroczkó i asekuracyjnie leci na pupę. A zaczęła raczkować jak miała 7,5 miesiąca, także już prawie 4 miechy minęły, a dalej nie goni no ale, z siadaniem i raczkowaniem czuła się w miarę bezpiecznie, a chodzenia ewidentnie się boi. CYkor po mamie