Postinor, Escapelle, Ellaone, metoda Yuzpe, tabletka "po" - wątek zbiorczy!

[kamila901]

Dwa lata temu zażyłam postinor duo, czy możliwe jest, że skutki jego działania, a konkretnie rozregulowany cykl nie unormował się do dziś? Dodam, że wcześniej miałam okres co 24 dni (25 dnia cyklu występowało krwawienie), a teraz jest różnie- od 24 do 28 dni, raz czy 2 nawet 30 dni

[madziaxP]

Witam. W sobote około godziny 4 w nocy, doszło do nieprzyjemnej sytuacji, a mianowicie do pękniecia zabezpieczenia. Rano od razu popędziłam do lekarza. Lekarz w szpitalu przyjął mnie bez problemu, przebadał mnie i stwierdził, że jestem w ciąży. Czy to w ogóle możliwe, żeby tak szybko wykrył? Dał mi receptę na Escapelle, które zażyłam ok. 11 godziny po stosunku. Teraz za bardzo nie wiem co mam robić. Czy czekać do okresu (czyli jakieś 10 dni, jeśli lek mi nie poprzestawiał wszystkiego), czy może pójść do ginekologa i się zapytac?

Prosze o pomoc i z góry dziękuje.

[Rosaline]

Napisane przez madziaxP

Witam. W sobote około godziny 4 w nocy, doszło do nieprzyjemnej sytuacji, a mianowicie do pękniecia zabezpieczenia. Rano od razu popędziłam do lekarza. Lekarz w szpitalu przyjął mnie bez problemu, przebadał mnie i stwierdził, że jestem w ciąży. Czy to w ogóle możliwe, żeby tak szybko wykrył? Dał mi receptę na Escapelle, które zażyłam ok. 11 godziny po stosunku. Teraz za bardzo nie wiem co mam robić. Czy czekać do okresu (czyli jakieś 10 dni, jeśli lek mi nie poprzestawiał wszystkiego), czy może pójść do ginekologa i się zapytac?

Prosze o pomoc i z góry dziękuje.

[gnijaca_panna_mloda]

madziaxP, absurd- jak dla mnie :/
kamila901, też kiedyś miałam bardziej regularny cykl, ale niestety nie wiem czy Postinor lub Escapelle mogą mieć jakiś wpływ na cykl jeszcze po dwóch latach. Mnie się rozregulował zanim wzięłam Escapelle.

[kasiakowalczyk8]

witam, mam bardzo skomplikowaną sprawę. brałam przez rok luteinę, a teraz czytam że ona pomoga bardzo zajść w ciążę. skrócił mi sie cykl i to sporo, tak na 20 -24 dni. ale były bardzo mało obfite itd. ostatni miałam 32 dni, myślę, że w związku ze zmianą pogody. okres ostatni zaczął się 16 czerwca, natomiast 22 o godzinie 6 rano uprawiałam sex bez żadengo zabezpieczenia, chłopak mówi, że jest możliwe, że skończył we mnie. ;/;/ patrząc na długości wcześniejszych cykli wychodzi na to, że była to prawdopobnie owulacja. zaczęłam kręcić się po tabletkę Esc. w dwóch izbach odmówiono mi wydania recpety, ale w końcu znalazłam. zażyłam ją 18 godzin po stosunku, wiem, że to trochę późno ale wcześniej się nie dało. i teraz mam do was pytanie, co sądzicie o tym wszystkim? czy jest szansa, że nie bedę w ciąży?

[Marwari]

Napisane przez kasiakowalczyk8

witam, mam bardzo skomplikowaną sprawę. brałam przez rok luteinę, a teraz czytam że ona pomoga bardzo zajść w ciążę. skrócił mi sie cykl i to sporo, tak na 20 -24 dni. ale były bardzo mało obfite itd. ostatni miałam 32 dni, myślę, że w związku ze zmianą pogody. okres ostatni zaczął się 16 czerwca, natomiast 22 o godzinie 6 rano uprawiałam sex bez żadengo zabezpieczenia, chłopak mówi, że jest możliwe, że skończył we mnie. ;/;/ patrząc na długości wcześniejszych cykli wychodzi na to, że była to prawdopobnie owulacja. zaczęłam kręcić się po tabletkę Esc. w dwóch izbach odmówiono mi wydania recpety, ale w końcu znalazłam. zażyłam ją 18 godzin po stosunku, wiem, że to trochę późno ale wcześniej się nie dało. i teraz mam do was pytanie, co sądzicie o tym wszystkim? czy jest szansa, że nie bedę w ciąży?

to chłopak nie wie, czy miał wytrysk czy nie?

[kasiakowalczyk8]

wiem, że to dziwne. on mówi, że nie miał, ale jestem pewna, że coś na pewno było, ten płyn preej. na 100% był, a w nim są przecież też plemniki... jestem załamana!

[kasiakowalczyk8]

co sądzicie o tej sytuacji? wiem, że takie gadanie ejst nic niew arte w sumienie, ale jakoś wolę o tym pogadać z kimś. gdyby nie ta luteina to bym się raczej nie martwiła i nie brała w ogole E., bo już kiedyś ją brałam a potem bardzo żałowałam, bo dowiedziałam się jak ona jest odbierana przez Kościół. ale teraz jak doszło do tej sytuacji to mimo, że zdaję sobie sprawę z tego, to widziałam w tym jedyne rozwiązanie. to chłopak, ktore nie znam, i do tego bardzo nieopowiedzialny i trochę spod ciemnej gwaizdy. wiem, że zrobilam źle i jestem sama sobie winna, więc nie musicie tego podkreślać. sama to wiem BARDZO DOBRZE i wstydzę się tego jak niczego innego do tej pory w życiu..... w sumie teraz nie pozostaje mi nic innego niż czekanie i mam nadzieję, że moja głupota ostatni raz zostanie podarowana i obędzie się bez żadnych nieprzyjemności. a po tabletce miałam spore mdłości, ale na szczęscie nie wymiotowałam. bo i tak było tyle zachodu z załatwieniem tej jednej, że nie sądzę by udało mi się załatwić drugą.

[Funiak]

czy oplaca mi sie brac escapelle miedzy 72 a 96 godzina od czasu stosunku? wiem moze to dla kogos glupie pytanie, ale sama juz nie wiem, wczesniej nie udalo mi sie dostac do lekarza, tabletke bede miec jutro wieczorem i sie zastanawiam czy to wogole ma jakis sens? dodam ze sytuacja byla dziwna, chodzi o to, ze kiedy moj partner wychodzil juz ze mnie, prezerwatywa sie troche zsunela i nie moge wykluczyc tego ze cos moglo we mnie zostac.

[monius9]

Napisane przez Funiak

czy oplaca mi sie brac escapelle miedzy 72 a 96 godzina od czasu stosunku? wiem moze to dla kogos glupie pytanie, ale sama juz nie wiem, wczesniej nie udalo mi sie dostac do lekarza, tabletke bede miec jutro wieczorem i sie zastanawiam czy to wogole ma jakis sens? dodam ze sytuacja byla dziwna, chodzi o to, ze kiedy moj partner wychodzil juz ze mnie, prezerwatywa sie troche zsunela i nie moge wykluczyc tego ze cos moglo we mnie zostac.

raczej nie. 72 godziny minęły, po ptakach.

[Marwari]

Napisane przez Funiak

czy oplaca mi sie brac escapelle miedzy 72 a 96 godzina od czasu stosunku? wiem moze to dla kogos glupie pytanie, ale sama juz nie wiem, wczesniej nie udalo mi sie dostac do lekarza, tabletke bede miec jutro wieczorem i sie zastanawiam czy to wogole ma jakis sens? dodam ze sytuacja byla dziwna, chodzi o to, ze kiedy moj partner wychodzil juz ze mnie, prezerwatywa sie troche zsunela i nie moge wykluczyc tego ze cos moglo we mnie zostac.

nie ma sensu

[Funiak]

gdzies tam wyczytalam w necie, ze skutecznosc spada do 58% ale nie wiem czy to wiarygodna informacja. no coz, w takim razie pozostaje nadzieja, ze nic z tego nie bedzie.

[malaczarnaona]

Witam serdecznie.
Okres dostalam 22 czerwca. Mój cykl trwa 32 dni.
29 czerwca kochałam się z chłopakiem bez zabezpieczenia (do wytrysku wewnatrz nie doszlo). po 15 godzinach wzięlam escapelle.
2 dni temu pojawiło się krawienie.jak okres. tym się nie przejmuję, bo wiem,ze to skutek uboczny,ale..
Wczoraj (5lipca, 5 dni od wzięcia tabletki) znów kochalam się bez zabezpieczenia. Poniosło.. Przez chwilkę. Do wytrysku wewnątrz nie doszlo. Wszystko odbyło się podczas tego krawienia. Przez moj długi cykl wiem ze i tak moglabym miec dni niepłodne plus zazycie escapelle.. Czy jest szansa ze nie będzie dzidziusia? Od zazycia escapelle minelo niewiele czasu, a ze tabletka zatrzymuje owulację to chyba jest nadzieja na to,ze wczoraj byłam "nieplodna" ?

[annan_]

Napisane przez malaczarnaona

Czy jest szansa ze nie będzie dzidziusia? Od zazycia escapelle minelo niewiele czasu, a ze tabletka zatrzymuje owulację to chyba jest nadzieja na to,ze wczoraj byłam "nieplodna" ?

escapelle zażyta do 24 godzin po stosunku daje ponad 95% pewności, więc ryzyko jest niewielkie.

[baajeczna2]

Napisane przez malaczarnaona

Witam serdecznie.
Okres dostalam 22 czerwca. Mój cykl trwa 32 dni.
29 czerwca kochałam się z chłopakiem bez zabezpieczenia (do wytrysku wewnatrz nie doszlo). po 15 godzinach wzięlam escapelle.
2 dni temu pojawiło się krawienie.jak okres. tym się nie przejmuję, bo wiem,ze to skutek uboczny,ale..
Wczoraj (5lipca, 5 dni od wzięcia tabletki) znów kochalam się bez zabezpieczenia. Poniosło.. Przez chwilkę. Do wytrysku wewnątrz nie doszlo. Wszystko odbyło się podczas tego krawienia. Przez moj długi cykl wiem ze i tak moglabym miec dni niepłodne plus zazycie escapelle.. Czy jest szansa ze nie będzie dzidziusia? Od zazycia escapelle minelo niewiele czasu, a ze tabletka zatrzymuje owulację to chyba jest nadzieja na to,ze wczoraj byłam "nieplodna" ?

jak wzielas escapelle, to nic sie nie martw : )
swoją drogą, paradoksalne jest to, ze np. w UK tabletki tego typu mozna bezproblemowo kupic na stacji benzynowej, a u nas trzeba miec receptę od lekarza ; /

[MonikaCh]

Cześć dziewczyny. Piszę tutaj, bo już sama nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Na lekarzach się zawiodłam i nie wiem czy mogę im ufać.
Przytoczę post, który ułatwi opisanie tego co mnie trapi.
[Hej dziewczyny, co zrobić w następującej sytuacji. Mianowicie wieczorem gdy miałam przyjąć kolejnę tabletkę ( 3 tydzien ) zorientowałam się, że nie zażyłam tej z soboty. Oczywiście szok, bo w sobotę był stosunek, co prawda przerywany, ale był. Zażyłam dwie tabletki na raz - sobotnią i niedzielną, mało zastanawiając się czy tak w ogóle powinnam zrobić. Pojechałam po tabletkę 72h po (ginekolog przepisał mi escapelle). Przyjęłam ją 25h od zapomnianej tabletki, coś koło 26h po stosunku. I moje pytanie brzmi, czy teraz zmuszona jestem połączyć opakowania tabletek antykoncepcyjnych? Czy po skonczeniu blistra zrobić 7 dniową przerwę? To jest moje pierwsze opakowanie Cilestu, wczesniej brałam Syndi 35 i niestety na ulotce jest dość mało napisane jak postępować. ]

Następnego dnia poszłam do ginekologa po radę, po wiedziałam, ze naprawdę mam bardzo wysokie stężenie hormonów i nie wiem, czy przez to, ze wzięłam te dwie tabletki (zapomnianą i niedzielną) powinnam dalej kontynuować ich pobieranie i dodatkowo połączyć opakowania, czy zrobić sobie 7 dniową przerwę. Ginekolog na początku nie rozumiała w ogóle co ja mówię. Tłumaczyłam jej spokojnie sytuację i tym, ze sugeruję się ulotką, że jeżeli przyjęłam te dwie tabletki to powinnam połączyć opakowania. Ona na to, że w życiu nie miała takiego przypadku, ze lekarz który mi to przepisał chyba był nieprzytomny. A ja nie wiedziałam co powiedziec. Oznajmiłam jej że udałam się po poradę, że tametemu lekarzowi wyjaśniłam, iż zażyłam te dwie tabletki, a ona mimo to przepisała escapelle. Mam, albo i miałam zaufanie do lekarza wiec przyjęłam tabletkę 72 h po. Ginekolog do której poszłam po poradę, powiedziała, zebym natychmiast odstawiła hormony, może nawet i na miesiąc. Przeraziło mnie to, jadę na wakacje, nie wiem jak mój organizm będzie reagował. Zapytałam się czy organizm nie odpocznie, gdybym teraz od razu zrobiła 7-dniową przerwę. Jednak przyznała mi rację. Powiedziała żebym po przerwie nawet jeżeli nie dostanę krawienia ( pytała co z krawieniem jezeli nie wystapi, jak zorientowac się czy nie jestem w ciązy), powiedziała, że może się nie pojawic po tak zahamowałam jajniki, że to na pewno nie będzie ciąża rozpoczeła nowe opakowanie. Jestem bezradna, nie wiem co zrobić? Jadę z chłopakiem na wakacje. Odstawić je na miesiąc, czy dalej przyjmować? Czy w ogóle będę zabezpieczona jak rozpocznę po przerwie nowe opakowanie??? Może Wam uda sie to ogarnąć i z własnego doświadczenia coś poradzicie? Bardzo proszę o radę.

[kosmiteczka]

bez sensu, że poszłaś po tabletkę po. wystarczyło połączyć opakowania lub zrobić wcześniejszą przerwę i byłabyś zabezpieczona.
Moim zdaniem powinnaś kontynuować branie tabletek bez przerwy w tym miesiącu.

[MonikaCh]

To już niemożliwe, bo na razie odstawiłam tabletki. Problem, że nie wiem czy na 7 dni, czy na cały miesiąc. I gdybym wybrała pierwsza opcję to czy byłabym zabezpieczona przy rozpoczęciu nowego opakowania.

[kosmiteczka]

Napisane przez MonikaCh

To już niemożliwe, bo na razie odstawiłam tabletki. Problem, że nie wiem czy na 7 dni, czy na cały miesiąc. I gdybym wybrała pierwsza opcję to czy byłabym zabezpieczona przy rozpoczęciu nowego opakowania.

nie,przez 7 kolejnych dni powinnas sie dodatkowo zabezpieczać

[nAyu]

Dziewczyny, już jestem skołowana totalnie całą sytuacją... Biorę tabletki anty (novynette), w sobotę 19 czerwca zapomniałam przyjąc tabletki z pierwsze tygodnia, zorientowałam się dopiero w niedzielę, kiedy chciałam przyjąć kolejną. Zgodnie z ulotką wzięłam tą sobotnią, ale ponieważ w sobotę, w pt i pewnie wcześniej też kochałam się z chłopakiem, w poniedziałek 21 czerwca wzięłam escapelle po ok. 28-30 godzinach od zapomnianego tabsa. Gin, który mi wypisał escapelle powiedział aby dokończyć novynette normalnie, tylko prze ok 10 dni się dodatkowo zabezpieczać, co też robiłam, nawet dłużej. Opakowanie skończyłam 4 lipca, następne powinnam zacząć w poniedziałek, krawienie zawsze mam w czwartki, ale boję się, że nie dostanę teraz przez tą bombę hormonalną i nie wiem, jak to ma wyglądać... Czy mam normalnie zacząć w pon to opakowanie pomimo braku krwawienia? Czy jest możliwe, że krwawienie wystąpi podczas brania tabletek? Jak sądzicie? Najgorsze, że nie mogę odstawić tabsów, bo dwa dni temu kochałam się bez zabezpieczeń...

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez nAyu

Dziewczyny, już jestem skołowana totalnie całą sytuacją... Biorę tabletki anty (novynette), w sobotę 19 czerwca zapomniałam przyjąc tabletki z pierwsze tygodnia, zorientowałam się dopiero w niedzielę, kiedy chciałam przyjąć kolejną. Zgodnie z ulotką wzięłam tą sobotnią, ale ponieważ w sobotę, w pt i pewnie wcześniej też kochałam się z chłopakiem, w poniedziałek 21 czerwca wzięłam escapelle po ok. 28-30 godzinach od zapomnianego tabsa. Gin, który mi wypisał escapelle powiedział aby dokończyć novynette normalnie, tylko prze ok 10 dni się dodatkowo zabezpieczać, co też robiłam, nawet dłużej. Opakowanie skończyłam 4 lipca, następne powinnam zacząć w poniedziałek, krawienie zawsze mam w czwartki, ale boję się, że nie dostanę teraz przez tą bombę hormonalną i nie wiem, jak to ma wyglądać... Czy mam normalnie zacząć w pon to opakowanie pomimo braku krwawienia? Czy jest możliwe, że krwawienie wystąpi podczas brania tabletek? Jak sądzicie? Najgorsze, że nie mogę odstawić tabsów, bo dwa dni temu kochałam się bez zabezpieczeń...

Jeśli krwawienie nie wystąpi, to przed rozpoczęciem nowego opakowania zrób test. Jeśli będzie negatywny - zacznij kolejne opakowanie, jeśli pozytywny - nie zaczynaj oczywiście.
Może się zdarzyć różnie, escapelle nie jest obojętne dla organizmu, dlatego ciężko przewidzieć co i jak. Trzeba poczekać i starać się nie stresować bo to również może wpłynąć na pojawienie się krwawienia. Powodzenia!

[nAyu]

Test już mam, chcę zrobić jutro rano. Dzięki za odp

edit:
tuż po zrobieniu testu dostałam krwawienia . faktycznie stres potrafi niesamowicie na to wpłynąć

[MonikaCh]

Przejrzałam chyba wszystkie mozliwe wątki na temat escapelle, zapomnianej tabletce itp, które zbliżone byłby to mojej sytuacji opisanej powyżej. Mam dwie kwestia to rostrzygnięcia: Mówią, że escapelle może wiele namieszać w organizmie...jest 6 dzien nagłego odstawienia i nic. Ani krawienia po escapelle ani krawienia z odstawienia - wiec czy to ciąża? Ginekolog mówiła, ze są naprawdę małe szanse. I druga kwestia: na jednej ze stron znalazłam informację, że po przyjeciu escapelle nalezy kontynuować branie tabletek... co jeżeli zrobiłam tą dziwną przerwę? Ginekolog mówiła że mimo braku krawienia mam zacząc nowe opakowanie i będę zabezpieczona w co mało wierzę. Wydaje mi się, ze dopiero po całym opakowaniu plus następna przerwa można mówić o skuteczności tabletek.
Może ktoś to skomentuje..sytyacje mam naprawdę beznadziejną, nie wiem co myśleć. Ciąża czy nie? Co z tabletkami. W poniedziałek idę już do trzeciego z kolei ginekologa :/

[nAyu]

Napisane przez MonikaCh

Przejrzałam chyba wszystkie mozliwe wątki na temat escapelle, zapomnianej tabletce itp, które zbliżone byłby to mojej sytuacji opisanej powyżej. Mam dwie kwestia to rostrzygnięcia: Mówią, że escapelle może wiele namieszać w organizmie...jest 6 dzien nagłego odstawienia i nic. Ani krawienia po escapelle ani krawienia z odstawienia - wiec czy to ciąża? Ginekolog mówiła, ze są naprawdę małe szanse. I druga kwestia: na jednej ze stron znalazłam informację, że po przyjeciu escapelle nalezy kontynuować branie tabletek... co jeżeli zrobiłam tą dziwną przerwę? Ginekolog mówiła że mimo braku krawienia mam zacząc nowe opakowanie i będę zabezpieczona w co mało wierzę. Wydaje mi się, ze dopiero po całym opakowaniu plus następna przerwa można mówić o skuteczności tabletek.
Może ktoś to skomentuje..sytyacje mam naprawdę beznadziejną, nie wiem co myśleć. Ciąża czy nie? Co z tabletkami. W poniedziałek idę już do trzeciego z kolei ginekologa :/

Ja po escapelle też nie miałam skutków ubocznych w postaci krwawienia, więc nie martw się, po prostu taka reakcja organizmu. Na jakiej podstawie lekarz kazał Ci odstawić tabsy?? ja brałam normalnie do końca opakowania, dziwne... Proponuję zrobić Ci test (tak na wszelki wypadek i żebyś się uspokoiła), i jeśli wynik będzie negatywny zacząć kolejne opakowanie, no i jeśli nie jesteś przekonana co do skuteczności to zabezpieczajcie się dodatkowo prezerwatywą.

[MonikaCh]

Napisane przez nAyu

Ja po escapelle też nie miałam skutków ubocznych w postaci krwawienia, więc nie martw się, po prostu taka reakcja organizmu. Na jakiej podstawie lekarz kazał Ci odstawić tabsy?? ja brałam normalnie do końca opakowania, dziwne... Proponuję zrobić Ci test (tak na wszelki wypadek i żebyś się uspokoiła), i jeśli wynik będzie negatywny zacząć kolejne opakowanie, no i jeśli nie jesteś przekonana co do skuteczności to zabezpieczajcie się dodatkowo prezerwatywą.

Powiedziała, że pierwszy raz spotyka się z taką sytuacją jak moja. Że za dużo tego było na raz - escapelle plus dwie tabletki. Dlatego zaleciła od razu zrobić przerwę.

[MonikaCh]

Dzisiaj rano dostałam krwawienia. I wydaje mi się, że jest to krew z odstawienia, ponieważ zawsze dostawałam krwawienia z odstawienia 6 lub 7 dnia przerwy dopiero. Jednakże tydzien temu było to escapelle. Jest możliwość rozróżnienia tych krwawień?
Mój okres jest obfity i są te same dolegliwości ( ból brzucha), które występują przy 7 dniowej przerwie. Mogę mieć pewność że to jest krew z odstawienia, czy za parę dni lepiej zrobić test ciążowy?

[rosza68]

Witam,
kochałam się z chłopakiem
w 7 dzień mojego cyklu. Był to stosunek przerywany i nie doszedł we mnie, pękła prezerwatywa i spanikowałam, poszłam do lekarza i po ok. 42h zażyłam escapelle. Myślicie, że mogę być w ciąży? Proszę o wyrozumiałość, bo bardzo się boję.

[0d75851a92bcdb93dfbf170261c847a0f1cef222]

Witam.
2 tygodnie temu wziełam escapelle. Normaly okres powinnam dostać około 23 września, a dostalam go dzisiaj czyli 7 dni wcześniej. Czy to normalny okres czy tak pozno wystąpiło u mnie krwawienie wywołane escapelle? Według ulotki okres moze przyjść wczesniej lub później.
Przepisano mi tabletki antykoncepcyjne, nie mam pojęcia czy zacząć je brać czy czekać na kolejny okres..

[nucha]

[1=0d75851a92bcdb93dfbf170 261c847a0f1cef222;2211899 1]Witam.
2 tygodnie temu wziełam escapelle. Normaly okres powinnam dostać około 23 września, a dostalam go dzisiaj czyli 7 dni wcześniej. Czy to normalny okres czy tak pozno wystąpiło u mnie krwawienie wywołane escapelle? Według ulotki okres moze przyjść wczesniej lub później.
Przepisano mi tabletki antykoncepcyjne, nie mam pojęcia czy zacząć je brać czy czekać na kolejny okres..[/QUOTE]
Myślę, że to może być już normalny okres Ja tak miałam Ale ja bym poczekała na kolejny, zeby się wyregulowało, w kolejnym miesiącu zobaczysz.

[Emilia1]

tez mysle ze to normalna miesiaczka i tez polecałabym abys zaczela brac od nastepnego cyklu pigułki