|
|
#1801 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika ![]() Staraczka od stycznia 2013: - insulinooporność - heterozygota w mutacji MTHFR - prawdopodobnie problemy z przepływami - dodatnie: ANA, AOA ...i może jeszcze frytki do tego? |
|
|
|
|
#1802 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 17 292
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Ola_la_7676
Przygotowania 7:00 Pobudka. Poleżałam chwilę, wyspaliśmy się akurat z piątku na sobotę. Wstałam, prysznic, 2 kanapki, w międzyczasie ogarnianie Kubusia i o 8:30 na fryzurę i makijaż. Wróciłam chwilę po 10:00 chyba. Pani na ulicy zaczepiła, ze fryzura przepiękna. W domu nudziło mi się. Złożyłam kanapę, odkurzyłam. Siedzieliśmy i gadaliśmy. O 12:30 przyjechała moja rodzina, świadkowie i fotograf, zaraz po nich opiekunka do synka. No i zleciało tak, że była 13. Czas się powolutku ubierać. Okazało się, że ciężko przyszyć ten stanik. Wkleiłam wkładki laktacyjne do sukni i założyłam bez stanika. Fotograf w międzyczasie porobił kilka zdjęć. Przyszli rodzice, błogosławieństwo. Potem czekamy na zespół, miał być na 13:45, ale zabłądził, nie mogłam się dodzwonić do nich, ale na szczęście szybko dotarli. Wyszliśmy, wsiedliśmy do auta i pod kościół. Kościół Ksiądz prosił, żeby świadkowie i chrzestni przyszli na 14:20 do zakrystii podpisać papiery. Tylko, że gamoń się spóźnił. Nam kamerzysta i fotograf kazał w aucie czekać, to wyjdziemy potem razem z auta. Ale ich nie ma i nie ma. Wszyscy weszli do kościoła, my czekamy. W końcu kierowca poszedł sprawdzić, to podpisywali dokumenty. Wyszliśmy, ledwo do kościoła weszliśmy, ksiądz już dzwoni dzwonkami. Świadkowa cokolwiek poprawiła mi tren i ruszyliśmy. Babka od śpiewania miała przepiękny głos. Cała msza szybko ruszała. Ksiądz do nas, żeby przejść na środek, potem podać sobie prawe dłonie. Podaliśmy, mąż mówił pierwszy przysięgę. Pełna powaga, ale patrzył mi w oczy. Potem ja. Patrzyłam w oczy i mówiłam przysięgę. Piękny moment. Nałożyliśmy obrączki, choć z męża był problem, ciężko wchodziła, ksiądz się śmiał, ze niech będzie, że przecież już nie będzie ściągał. Później przynieśli synka. Wzięłam go na ręce, gugał uśmiechał się, jednak jak ksiądz głośniej powiedział przez mikrofon, drygnął i się zaniósł. Dokończył chrzest i zabrała go opiekunka. Ksiądz Ogólnie piękne kazanie powiedział, na koniec trochę za dużo zaczął gadać. Niektóre słowa były niepotrzebne, nie na forum... Ale jakoś to przebolałam. Wyszliśmy, strzelili tubami, mimo zakazu księdza rzucali ryżem i drobnymi. Wszystko miałam we włosach, świadkowa całą drogę na salę mnie skubała Przed kościołem fotograf robił pamiątkowe zdjęcie. Wszyscy marudzili, bo zimno. Potem zyczenia. Ludzie tak mnie podeptali, że już pod kościołem miałam brudną suknię. Po życzeniach okazało się, że pierwsza warstwa trenu nie ma podpinki. Wkurzyłam się, bo na ostatniej przymiarce była, krawcowa podpinała, czyli jedyna opcja, że w pralni coś nie halo zrobili, a ja głupia nie sprawdziłam. Ale świadkowa stwierdziła, ze na sali mi podszyje. Sala Mamy powitały nas chlebem i solą, toast, stłuczenie kieliszków. Potłukły się oba Mąż złapał mnie na ręce, przeniósł przez próg. Usiedliśmy za stołami. Sala okazała się dość ciasna, no nasza ilość gości to max na ten lokal. Ale popatrzyłam na rząd po drugiej stronie nas, naprzeciwko. Ludzie stoją, mówię do Męża „ Boże, za mało miejsc, ale wstyd „ . Zespół zaczął szybko pierwszy toast i sto lat, nie każdy zdążył zająć miejsce. W każdym razie, po chwili każdy zajął miejsce, okazało się, ze 4 były wolne (2 os. nie było i 2 chyba sala awaryjnie zastawiła, jakby było więcej osób jednak). Zespół pięknie grał za stołami, przez pierwszą godzinę. Podano obiad, porcje mega duże, jedzenie przepyszne. Zaczęły się przyśpiewki typu gorzko gorzko. Jednak ten zespół miał trochę inną przyśpiewkę, śpiewają o całowaniu, każdy na nas patrzy my nie wiemy co robic, bo zazwyczaj zaczynają liczyć no i wtedy niby się trzeba całować. To tak ze 3 razy bez liczenia, potem zaczęli liczyć. Przy 5 tak śmiesznie zaśpiewał, że wybuchliśmy oboje śmiechem. Po jakimś czasie zaprosili nas na pierwszy taniec. Zrobili 2 kółka, zatańczyliśmy. No i pierwsze 5 piosenek to wszystkie były dla nas. Spowiedź – doszły ich słuchy, że mąż się źle wyspowiadał. Później kilka innych takich dla nas typu co ja zrobiłem, że się ożeniłem, chyba pijany byłem . Później wszyscy zaczęli zabawę w parach, w grupkach. Świetnie wszystko szło, choć w międzyczasie tren był podszywany z 5 razy, bo zawsze ktoś mi nadepnął i oberwał. Suknia brzydko się przez to układała, ale już trudno. Przy tańcu bardzo obcierał mnie szew od gorsetu do ramienia, pod pachą. Z każdą godziną coraz bardziej mi się odparzało. Dziewczyny okleiły mnie plastrami. Pewnie 'pięknie' to wygląda na filmie i zdjęciach, ale nie dbam o to. Ogólnie czas się dłużył, a mąż ziewał. No myślałam, że go uduszę Wjechał tort, był pyszny W końcu doszło do oczepin. Najwięcej bawiło się gości z mojej strony bo najmłodsi – 18- 24 lata. Na początku krzywo wyszło, bo welon złapała taka młoda dziewczyna, z 17 lat. A muchę złapał mój już mocno wstawiony 24 letni brat. Zespół kazał Mężowi pocałować mnie w 5 miejsc. Świadkowi świadkową w 10 a tym, którzy złapali w 15. I nic nie mogło się powtarzać, żadne miejsce. Dziewczyna uciekła, nie chciała, on tak samo, każdy zaczął im mówić, ze tylko zabawa itp. ale zespół odpuścił i zatańczyli piosenkę. Później kolejne zabawy. Standard, mąż zbierał buciki i potem okrzyknęli go pantoflarzem Zabawa z krzesełkami, potem świadek robił za rurę, dziewczyny tańczyły na nim Przynoszenie koszuli, butów, krawata itp. Test zgodności. Na multum pytań w 2 się nie zgadzaliśmy, zespół stwierdził, że bardzo dawno nie miał tak zgodnej pary. No i największy hit – Taniec z gwiazdami. Mówię Wam, wszyscy płakali ze śmiechu. Chłopaki w parach. Tanczyli pop, rock, tango, rock n' roll, balet, no kupa śmiechu. Wygrał mój najmłodszy brat z kolegą Mega to było No i zbieranie na wózek. Chłopaki dosłownie mało się nie bili, żeby ze mną zatańczyć. Co chwila podchodzili. W rezultacie u mnie było 450 zł a u Męża 250 Po oczepinach sporo gości zaczęło uciekać. Sporo za stołami chodziliśmy, mniej się bawiliśmy. Na koniec nie obeszło się bez Jesteś szalona i Ale ale Aleksandra i kaczuszek Koło 3 została już grupka najblizszych gości. Zaczęliśmy powoli sprzątać. Jedzenia została ogromna ilość. Bardzo dużo dałam mojej mamie, sporo rozdaliśmy, sporo zawieźliśmy do teściów i do nas do domu. Około 4 godziny wyjechaliśmy do domu, o 5 już kładliśmy się do łózka. Wstaliśmy około 10:30. Mąż ciągle mówił do mnie Żono, zachwycony. Później od razu odpalił kompa i stwierdził, ze 1 raz w zyciu coś zrobi na fb i zmienił dumny status a mnie pogonił, że mam zmienić nazwisko, bo każdy musi wiedzieć, że jestem jego. Troszkę odpoczęliśmy, wieczorem odpakowaliśmy prezenty. Wiele pięknych kartek, świetne prezenty, masa słodyczy. Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni i z zabawy i z zespołu i z lokalu. Było przepięknie, aż nam było szkoda, że to już po
|
|
|
|
|
#1803 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Hejo
![]() Cytat:
![]() Magdam tulisz już? ![]() Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika ![]() Staraczka od stycznia 2013: - insulinooporność - heterozygota w mutacji MTHFR - prawdopodobnie problemy z przepływami - dodatnie: ANA, AOA ...i może jeszcze frytki do tego? |
|
|
|
|
|
#1804 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Cytat:
nie mialam okazji jeszcze Ci zyczyc najlepszego swietnie wszystko wypadlo a wpadkami sie nie przejmuj ja caly tydzien przed slubem mialam pelen wpadek myslalam, ze oszaleje wtedy a teraz sie smieje i mam co wspominac a moze tak chociaz jedna foteczka dla tych nieklubowych![]() madzia ogrom,ne kciuki za przyjscie Adusi na swiat!!! ![]() ja tak na szybko z pracy, jak wszystko sie uklada, to inne sie z☠☠☠utac musi
|
|
|
|
|
|
#1805 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Sancia co się stało?
Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika ![]() Staraczka od stycznia 2013: - insulinooporność - heterozygota w mutacji MTHFR - prawdopodobnie problemy z przepływami - dodatnie: ANA, AOA ...i może jeszcze frytki do tego? |
|
|
|
|
#1806 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 187
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Niestety nie
skurcze ustaly. W nocy dostalam bóli i skurczy ktore tez ustaly.. dzis o 9 robili mi masaż szyjki i podali zel prepidil na szyjke.. boli całe podbrzusze i krzyż.. zobaczymy. Jesli do jutra nic się nie ruszy to jutro cesarka...
|
|
|
|
|
#1807 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Madzia
![]() Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika ![]() Staraczka od stycznia 2013: - insulinooporność - heterozygota w mutacji MTHFR - prawdopodobnie problemy z przepływami - dodatnie: ANA, AOA ...i może jeszcze frytki do tego? |
|
|
|
|
#1808 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Madzia rodzisz?
![]() Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika ![]() Staraczka od stycznia 2013: - insulinooporność - heterozygota w mutacji MTHFR - prawdopodobnie problemy z przepływami - dodatnie: ANA, AOA ...i może jeszcze frytki do tego? |
|
|
|
|
#1809 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 970
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Hej baby!
Cytat:
Szczerze to nie chce wracać do pracy, wolę pracować tu z mężem, na miejscu. No i zarobimy więcej. Tyle, że Lidkę będzie trzeba dać do przedszkola. Na razie szukam i się rozglądam, nie pali się. A jak to przeżyjemy to się dopiero okaże, ogólnie ona nie jest zbyt wstydliwa. Kapustę szatkuję i do gara, zalewam wodą i niech się gotuje, dodaję zielę i liść laurowy. Potem podsmażam cebulkę, dodaję do tego kiełbasę, jak się wysmaży to do kapusty. Dodaję trochę koncentratu pomidorowego i gotowe. Z bułeczkami jeszcze eksperymentuję, ostatnio wyszły za słone. Oluś z okazji ślubu życzę Wam wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, dużo szczęścia i jeszcze więcej miłości. A Kubuś niech zostanie na zawsze Waszym szczęściem i obdarzajcie go wielką miłością. Cytat:
HURA!!!! ![]() Cytat:
To kiedy rodzisz? ![]() Będzie dobrze, jeszcze chwila a będziesz tulić Adusię.
__________________
Chcę słyszeć Twój głośny śmiech, ciągle pamiętać każdą łzę i wszystkie Twoje smutki. Chcę grać kołysanki do snu póki nie zaśniesz słodko znów Maleńka i bezbronna Szybko tak ucieka czas, cenny czas córeczka |
|||
|
|
|
|
#1810 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 17 292
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Kuba jest nieznosny. Spał około 17, od 20 do 20:40 i teraz zasnął... ciekawe na jak długo, padam na pysk
|
|
|
|
|
#1811 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Ola wrzuć kilka fotel z soboty do Klubiku
![]() Ja zaraz spróbuje Wam wrzucić do klubu kilka fotek łazienki (dopiero ułożyli dziś kilka płytek, ale zarys łazienki jest )---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ---------- Cytat:
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika ![]() Staraczka od stycznia 2013: - insulinooporność - heterozygota w mutacji MTHFR - prawdopodobnie problemy z przepływami - dodatnie: ANA, AOA ...i może jeszcze frytki do tego? |
|
|
|
|
|
#1812 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 187
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Przeciez to jest nienormalne.. ; ( nic a nic się nie ruszyło...bjutro beda mniw meczyc oxy a jak nie pojdzie to cesarka dopiero..
|
|
|
|
|
#1813 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 17 292
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Wiesz co jak już jakieś zdjęcia dostanę to wrzuce
Ta kuzynka miala mi przesłać |
|
|
|
|
#1814 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Cytat:
![]() Cytat:
Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika ![]() Staraczka od stycznia 2013: - insulinooporność - heterozygota w mutacji MTHFR - prawdopodobnie problemy z przepływami - dodatnie: ANA, AOA ...i może jeszcze frytki do tego? |
||
|
|
|
|
#1815 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Heja
![]() Madzia jak sytuacja na froncie? rodzisz?Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika ![]() Staraczka od stycznia 2013: - insulinooporność - heterozygota w mutacji MTHFR - prawdopodobnie problemy z przepływami - dodatnie: ANA, AOA ...i może jeszcze frytki do tego? |
|
|
|
|
#1816 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Dziewczyny, doradźcie:
który tynk ozdobny ładniejszy, pasujący do klatki schodowej 1 ![]() 2 ![]() Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika ![]() Staraczka od stycznia 2013: - insulinooporność - heterozygota w mutacji MTHFR - prawdopodobnie problemy z przepływami - dodatnie: ANA, AOA ...i może jeszcze frytki do tego? |
|
|
|
|
#1817 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Mikołów
Wiadomości: 2 853
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Czarna ja tez 2 mialam w pokoju tylko w kolorze karmelowym i wygladal megaa
![]() Na klatce tez bd ladnie wygladac
__________________
Yon Only Live Once
|
|
|
|
|
#1818 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 17 292
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
2, 1 to tak... za chłodno...
|
|
|
|
|
#1819 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 187
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Czarna 2!!
Jwstem oporna na wszystko... nic nie drgnelo po tylu godzinach oxy.. po masazu, po lewatywie, po zelu.... teraz mam założony cewnik foleya, ten balonik.. pocharatali mnie bo nie mogli go założyć i leci ze mnie krew jak z kranu. Po 9 godzinach tego balinika zero postepu, nawet 1 cm, nic... jeszcze trafiłam na taka głupią panią doktor ktora stwierdziła ze bada próbować dalej... powiem szczerze, nie chce się nad soba rozczulac ale wszystko mnie boli, nawet siku nie moge zrobic... jestem tak zmęczona ze zamykaja mi się oczy. Przy tej oxy tak zaczęłam puchnac.. z minuty na minute rece nigi łydki dlatego przestali... |
|
|
|
|
#1820 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Mikołów
Wiadomości: 2 853
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Cytat:
__________________
Yon Only Live Once
|
|
|
|
|
|
#1821 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 187
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Przyczepili mi butelkę 0.5l z woda do tego balonika i mam chodzic.... boli jak diabli ale nic dalej sie nie rusza..;( pan doktor powiedział 'do niedziieli pani jakos urodzi' az sie poplakalam z nerwów...
|
|
|
|
|
#1822 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Mikołów
Wiadomości: 2 853
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Masakra, oni sa chyba nie normalni.
Mecza cie tak chyba dlatego ze nie jestes jeszcze po terminie. Ale jak oni sobie to wyobrazaja mecza cie a potem masz miec jeszcze sile na porod. Musisz to jakos wytrzymac
__________________
Yon Only Live Once
|
|
|
|
|
#1823 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 17 292
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Cytat:
Dokładnie |
|
|
|
|
|
#1824 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 187
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Jutro rano cesarka...
Nic postepow nie było, ordynator powiedzial ze jeszcze jutro oxy do bólu.. Położna powiedziała ze porozmawia z lekarzem ktory bedzie dzisiaj wieczorem do rana.. i porozmawiala.. pozniej ja z nim pogadalam jeszcze, powiedzial ze ja juz swój porod przezylam i juz pewnie mam dosyc.. i ze dzis juz nie da rady zrobic ale jutro rano zrobi.. |
|
|
|
|
#1825 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Witam dziewczyny
Mam nadzieję, że mogę dołączyć, choć miałam mieszane uczucia. Zazwyczaj tylko czytam, raczej nie udzielam się na forach.Przeczytałam wątek pobieżnie. Gratuluję małżeństwa (ola ), trzymam kciuki za magdę i bardzo miło czyta się czarną - naprawdę, mega zarażasz optymizmem ![]() Też dołączam do grona staraczek, może nie długich staraczek, bo dopiero trzeci bezowocny cykl za mną, ale ja już wariuję. Może dlatego, że kiedyś udało mi się za pierwszym razem... No właśnie, to chyba sedno mojej - przejściowiej, mam nadzieję - depresji. W marcu tego roku udało mi się ''zaciążyć'' - przed planowanym na maj ślubem, ciąża przedślubna była planowana ze względu na różne czynniki. Udało się za pierwszym razem, byłam najszczęśliwsza na świecie Dbałam o siebie, zdrowe jedzenie i te sprawy. Byłam na pierwszym usg, widziała, nawet bicie serduszka! Niestety, dwa dni przed ślubem dostałam plamienia, w piątek przed weselem wyjęli ze mnie mojego aniołka Od lekarzy usłyszałam - to się zdarza bardzo często, nigdy nie dowiemy się jaka była przyczyna. Poczekałam regulaminowe 3 cykle. Zaczęliśmy działać i ... nic. Chyba za bardzo się nastawiłam, że uda się tak szybko jak za pierwszym razem. Mąż mówi, żebym poszła do lekarza (widzi jak przeżywam...jak płaczę za każdym razem, gdy nadchodzi @). Inni mówią, że nie ma co panikować, że 3 cykle to nic. I może mają rację .... Wiem, że wiele z Was starało się dużo dłużej i nie wykazuje takiej desperacji, ale chyba zaczynam mieć obsesję... Uff... Chyba mi lżej, że się wygadałam
__________________
100 % nie istnieje |
|
|
|
|
#1826 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Witam wieczornie
![]() A ja miałam dziś urolpik i zmieniłam koncepcję piekarnika z Electroluxa na Bosha, i nie wiem czy to dobra zmiana no ale łazienka prawie skończona, kuchnia jutro się skończy, elewacja też jutro się skończy, gładzie zostaną położone w 4 pokojach. Pozostaje nam dopasowanie szafek do łazienki (pasuje tam róż z beżem, ale ja tak nie znoszę różu płytki już zamówione na całość, musimy wyszperać gdzieś w dobrej cenie barierki na balkon i na schody, nie no skończę się chyba przez ten remont nigdy więcej remontów! Keine! Never! i jeszcze ta ekipa remontowa zadaje tyle pytań "Kierowniczko, a gdzie to ma być?", "Szefowo jak ma to wyglądać?" o f*ck a skąd ja mam to wszystko wiedzieć? Co ja jasnowidz albo projektant jestem? Jeszcze dziś było stacie z mężem, bo okazało się, że to co Wam wczoraj wklejałam to nie tak miało wyglądać, tylko mój Kochany Małż wymyślił se kornika elewacyjnego w domu, o zgrozo jak to dziś usłyszałam to aż mi się ryczeć zachciało. Za Chiny ludowe nie mogłam Go przekonać, pojechaliśmy do siedziby farb i struktur, z których produktów będziemy korzystać i tam Pan przemówił dziadowi do rozsądku i chwała mu za to ![]() Madziu już niedługo, wytrzymaj jeszcze troszkę, bo warto jak Adusia pójdzie w Twój wygląd, to będzie miała urodę aniołka Cytat:
Kurcze, los obdarzył Cię chyba najgorszą niespodzianką przed ślubem współczuję Ci bardzo mogę sobie jedynie wyobrazić co czułaś może coś tam w hormonach pomieszało się i dlatego nie ma kolejnej ciąży? Może organizm musi wrócić na swój "tor"? Mimo wszystko życzę Ci powodzenia i żebyś jak najszybciej nosiła berbecia na łapkach ![]() Ps- A ja jeszcze tylko jutro do pracy i...jadę z Małżem na weekend w Bieszczady a my pospacerujemy w deszczu z Piesławą ![]() Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika ![]() Staraczka od stycznia 2013: - insulinooporność - heterozygota w mutacji MTHFR - prawdopodobnie problemy z przepływami - dodatnie: ANA, AOA ...i może jeszcze frytki do tego? Edytowane przez czarna_mala Czas edycji: 2015-10-15 o 23:06 |
|
|
|
|
|
#1827 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 187
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
53cm. 2840g. Godz 10.47
Później coś więcej napisze... |
|
|
|
|
#1828 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Mikołów
Wiadomości: 2 853
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Gratulacjee
wkoncu sie doczekalas
__________________
Yon Only Live Once
|
|
|
|
|
#1829 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
Super, gratulacje
Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika ![]() Staraczka od stycznia 2013: - insulinooporność - heterozygota w mutacji MTHFR - prawdopodobnie problemy z przepływami - dodatnie: ANA, AOA ...i może jeszcze frytki do tego? |
|
|
|
|
#1830 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 265
|
Dot.: O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:31.









Nałożyliśmy obrączki, choć z męża był problem, ciężko wchodziła, ksiądz się śmiał, ze niech będzie, że przecież już nie będzie ściągał. Później przynieśli synka. Wzięłam go na ręce, gugał uśmiechał się, jednak jak ksiądz głośniej powiedział przez mikrofon, drygnął i się zaniósł. Dokończył chrzest i zabrała go opiekunka. Ksiądz Ogólnie piękne kazanie powiedział, na koniec trochę za dużo zaczął gadać. Niektóre słowa były niepotrzebne, nie na forum... Ale jakoś to przebolałam. Wyszliśmy, strzelili tubami, mimo zakazu księdza rzucali ryżem i drobnymi. Wszystko miałam we włosach, świadkowa całą drogę na salę mnie skubała
Ale popatrzyłam na rząd po drugiej stronie nas, naprzeciwko. Ludzie stoją, mówię do Męża „ Boże, za mało miejsc, ale wstyd „ . Zespół zaczął szybko pierwszy toast i sto lat, nie każdy zdążył zająć miejsce. W każdym razie, po chwili każdy zajął miejsce, okazało się, ze 4 były wolne (2 os. nie było i 2 chyba sala awaryjnie zastawiła, jakby było więcej osób jednak). Zespół pięknie grał za stołami, przez pierwszą godzinę. Podano obiad, porcje mega duże, jedzenie przepyszne. Zaczęły się przyśpiewki typu gorzko gorzko. Jednak ten zespół miał trochę inną przyśpiewkę, śpiewają o całowaniu, każdy na nas patrzy my nie wiemy co robic, bo zazwyczaj zaczynają liczyć no i wtedy niby się trzeba całować. To tak ze 3 razy bez liczenia, potem zaczęli liczyć. Przy 5 tak śmiesznie zaśpiewał, że wybuchliśmy oboje śmiechem.














no ale łazienka prawie skończona, kuchnia jutro się skończy, elewacja też jutro się skończy, gładzie zostaną położone w 4 pokojach. Pozostaje nam dopasowanie szafek do łazienki (pasuje tam róż z beżem, ale ja tak nie znoszę różu
nigdy więcej remontów! Keine! Never!

