Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

[wika82]

Napisane przez malgo96

Na filmikach o karpiach z Lidla widziałam prawie same starsze osoby

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

O tu https://m.youtube.com/watch?v=GZqXkx3r_5U

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Ale jak patrzę na crocsy i wittchen jak teraz patrzę na nagrania to większość młodszych osob

Ale młodzi ludzie też często nie mają pieniędzy, a tu można kupić markową rzecz taniej i to robi różnicę.

[201609140906]

Napisane przez zakonna

Proszę cię, jakie torebki? Kupują WSZYSTKO co taniej, a potem sprzedają na targu albo u siebie w sklepie. Pomidory, pieluchy, pościel, buty, majonez, karpie tez. Nie bądź naiwna.

Oczywiście, uhm, tak-tak, każdy nieważne w jakim wieku - tylko czyha na to, by taniej kupić - drożej sprzedać i potem najprawdopodobniej bimbru się też napije; nikt nie kupuje tego na własne potrzeby.
Laisla też nakupiła dwa zyliony tych torebek bożonarodzeniowych na pewno tylko po to, żeby je potem z zyskiem odsprzedać na allegro, uhm.

Po prostu kocham generalizowanie

[zakonna]

Nie napisałam, że WSZYSCY kupują na handel. Zwróciłam tylko uwagę na to, że WIĘKSZOŚĆ kupuje na handel. Przynajmniej u mnie w mieście.

[malgo96]

Wiadomo ze nie każdy tak robi no ale tez zauważ ze jednak to częste. Po promocji wejdź na Allegro i sama ocen. W zasadzie nie wiem, myślicie ze to z braku pieniędzy sietak zachowują? Gdyby sklep wystawił 10x tyle towaru to ludzie by tak w tych kolejkach nie stali i nie bili sie? Skoro mówisz ze nie większość osób kupuje dla sobie to jak wytłumaczysz osoby z filmików co po kilkanaście sztuk brali? Bardzo dużo takich widzialam
Normalne kupienie na promocji jest spoko i nie to jest dla mnie januszowaniem tylko właśnie takie dzikie zachowanie

[201609140906]

Napisane przez zakonna

Nie napisałam, że WSZYSCY kupują na handel. Zwróciłam tylko uwagę na to, że WIĘKSZOŚĆ kupuje na handel. Przynajmniej u mnie w mieście.

O! I to już zmienia postać rzeczy.

Jednak jeśli o mnie i moje otoczenie chodzi - mam dokładnie przeciwne obserwacje; ludzie naprawdę chodzą w tym, co kupili na promocji/wyprzedaży.

Obie jednak nic nie wiemy na pewno, bo nie prowadzimy statystyk, audytów czy innych kontroli społeczeństwa - myślę, że uwagi, że jest na pewno tak albo tak nie mają większego sensu.
Ograniczam się jedynie do komentowania doraźnych zachowań - przykładowo: lecą na zabój bo Crocsy w Lidlu rzucili = grupa januszy

[zakonna]

Ja osobiście chodzę w rzeczach kupionych w Lidlu, ale jak idę i widzę dziki tłum, który pakuje po 10 pudełek butów czy 20 opakowań karpia, to co to niby oznacza?

[Synthesthesia]

Napisane przez laisla

Dziś grażynowałam aż miło bo nakupiłam torebek bożonarodzeniowych w wyprzedaży marketowej za 35 gr. W grudniu będzie jak znalazł

W Biedrze można spotkać przy kasach czekoladowe Mikołaje

[201609140906]

Napisane przez zakonna

Ja osobiście chodzę w rzeczach kupionych w Lidlu, ale jak idę i widzę dziki tłum, który pakuje po 10 pudełek butów czy 20 opakowań karpia, to co to niby oznacza?

Czasem oznacza to coś dokładnie takiego, jak było za peerelu.
Przypomniały mi się historie, opowiadane przez mamę.
Jak wiemy, wszystko było wtedy reglamentowane. I załóżmy, że przyjechały składane meblościanki. Ludzie brali - absolutnie NIE PRZESADZAJĄC! - po cztery czy pięć kompletów.
Człowieku, po co ci pięć kompletów meblościanki??

I odpowiadał taki, uzasadniając to nieśmiertelnym A NUŻ SIĘ PRZYDA. Niech leży w piwnicy, na strychu. Przydasię. Rozdam rodzinie, dzieciom, wnukom. Przydasię. To nic, że inni potem nie mieli, ale za to u mnie jest przydasię! To samo z pralkami (trzy sztuki) czy z cukrem, którego tona skamieniała facetowi i żalił się każdej napotkanej osobie i innymi towarami, na które inni musieli długo czekać.

[StarFighter]

Napisane przez zakonna

Ja osobiście chodzę w rzeczach kupionych w Lidlu, ale jak idę i widzę dziki tłum, który pakuje po 10 pudełek butów czy 20 opakowań karpia, to co to niby oznacza?

Ze lubią karpia??

[Tallan]

Napisane przez Comtesse

Czasem oznacza to coś dokładnie takiego, jak było za peerelu.
Przypomniały mi się historie, opowiadane przez mamę.
Jak wiemy, wszystko było wtedy reglamentowane. I załóżmy, że przyjechały składane meblościanki. Ludzie brali - absolutnie NIE PRZESADZAJĄC! - po cztery czy pięć kompletów.
Człowieku, po co ci pięć kompletów meblościanki??

I odpowiadał taki, uzasadniając to nieśmiertelnym A NUŻ SIĘ PRZYDA. Niech leży w piwnicy, na strychu. Przydasię. Rozdam rodzinie, dzieciom, wnukom. Przydasię. To nic, że inni potem nie mieli, ale za to u mnie jest przydasię! To samo z pralkami (trzy sztuki) czy z cukrem, którego tona skamieniała facetowi i żalił się każdej napotkanej osobie i innymi towarami, na które inni musieli długo czekać.

Trochę nie do końca tak. Brało się po kilka sztuk, żeby później móc odsprzedać zbędną maszynę i kupić od sąsiada zbędną lodówkę. Bo stałeś 2 dni w kolejce po lodówkę, ale rzucili maszyny. Przecież nie podziękujesz i nie pójdziesz do domu. A sąsiad stał po maszynę, ale...

[201609140906]

Dzięki Tallan za doprecyzowanie
Wprawdzie przypadki opisywane przez mamę uzasadniały to w taki sposób, ale to, o czym mówisz, brzmi sensownie i to jeszcze można zrozumieć. Niemniej - postępowanie takie rodziło patologię, choćby taką jak opisałam.

[mango bzik]

Napisane przez StarFighter

Ze lubią karpia??

A karp lubi siedzieć w bucie

[Luba]

Napisane przez Tallan

Trochę nie do końca tak. Brało się po kilka sztuk, żeby później móc odsprzedać zbędną maszynę i kupić od sąsiada zbędną lodówkę. Bo stałeś 2 dni w kolejce po lodówkę, ale rzucili maszyny. Przecież nie podziękujesz i nie pójdziesz do domu. A sąsiad stał po maszynę, ale...

Dokladnie tak bylo. Ja sie nie spotkalam z "przyda sie" ale wlasnie z handlem, czesto wymiennym. Ktos bral dla sasiada mebloscianke, a sasiad dla niego dywan Bo przeciez sie czlowiek nie rozwoi a tak mozna bylo jednak miec i mebloscianke i dywan.
Teraz mnie to smieszy, ale wtedy czasem sie czlek chcial powiesic.

[zakonna]

A teraz pewnie wymieniają adidasy z lidla na karpia, tak przynajmniej się niektórym wydaje.

[201607111003]

Napisane przez zakonna

A teraz pewnie wymieniają adidasy z lidla na karpia, tak przynajmniej się niektórym wydaje.

Na meblościankę z Ikei. XD

[Luba]

Napisane przez zakonna

A teraz pewnie wymieniają adidasy z lidla na karpia, tak przynajmniej się niektórym wydaje.

Teraz to raczej handluja. Zreszta wtedy tez handlowali, nie wszystko szlo na wymiane.

[zakonna]

Napisane przez Luba

Teraz to raczej handluja. Zreszta wtedy tez handlowali, nie wszystko szlo na wymiane.

No przecież o tym właśnie pisałam, że na handel. To się pojawiły sugestie, że wymyślam.

[Luba]

Napisane przez zakonna

No przecież o tym właśnie pisałam, że na handel. To się pojawiły sugestie, że wymyślam.

No to ja tez wymyslam, bo niby po co innego? Zeby na scianie powiesic te sweterki?

[malgo96]

Nie wiem czy we wszystkich ale w sporej liczbie sklepów Lidl na promocji Wittchen kierownictwo ustanawiało limit na 2 sztuki ale handlarze i tak brali po 7

[traicionera]

Napisane przez Mijanou

Gdyby owadzi sklep tak samo reklamował tego karpia to i tam byłyby toczone bitwy. Chodzi mi o samo zjawisko, że starego człowieka nie stać, by kupić sobie towar w normalnej cenie. Przyznasz, że to jednak jest smutne.

A walki o torebki Wittchen tez dlatego, ze narod ubogi? W koncu mozna nabyc ladna torebke o wiele taniej, tyle ze bez loga. To taki raczej glupi pęd jest niz swiadectwo ubostwa.

[Czarna2000]

Branie po kilka sztuk tych torebek może faktycznie było niestosowne, ale ja te osoby po części rozumiem. Nawet taki handel to jakieś tam źródło dochodu. Same widzicie, że ceny na allegro są dwa razy droższe niż w Lidlu. Pomnożyć to jeszcze razy 10 i całkiem spora suma wychodzi.

[201803111829]

Wchodzę do apteki, i mówię, że chcę jakieś NIEDROGIE tabletki na gardło, "jakieś ziołowe, tylko w miarę tanie". Babeczka wygrzebuje holinex extra czy tam strong, i do mnie "22 złote". Ja trochę zonk, bo dla mnie to nie są niedrogie tabletki, pytam czy nie ma tańszych. Babeczka na mnie popatrzyła jak na obrzydliwego robaka i rzuciła mi na lade tymianek i podbiał za 6 zł. Podziękowałam i wyszłam.

[StarFighter]

Napisane przez mango bzik

A karp lubi siedzieć w bucie

Serio Mango? Ale myślałem, że karp sie nie zmieści do buta Za gruby jest przeciez

[Tallan]

Napisane przez Luba

Dokladnie tak bylo. Ja sie nie spotkalam z "przyda sie" ale wlasnie z handlem, czesto wymiennym. Ktos bral dla sasiada mebloscianke, a sasiad dla niego dywan Bo przeciez sie czlowiek nie rozwoi a tak mozna bylo jednak miec i mebloscianke i dywan.
Teraz mnie to smieszy, ale wtedy czasem sie czlek chcial powiesic.

Tata wspomina, że kiedyś w jakimś sklepie na prowincji trafił na maszyny do szycia. Sklep prawie pusty, bo miało nie być dostawy, a wieść się jeszcze nie rozniosła. No to kupił 2 czy 3. Za każdym razem idąc na koniec kilkuosobowej kolejki, bo na raz wolno było jedną i kolejka chodziła w pętli.
Niedługo później wymienili je na mleko dla mnie, bo tego przydziałowego nie wystarczało.

Mam wrażenie, że po prostu wyciąga się we wspomnieniach to co śmieszne. Po co się znowu wkurzać? A że radośnie nie było, to wszyscy wiedzą.

Napisane przez Czarna2000

Branie po kilka sztuk tych torebek może faktycznie było niestosowne, ale ja te osoby po części rozumiem. Nawet taki handel to jakieś tam źródło dochodu. Same widzicie, że ceny na allegro są dwa razy droższe niż w Lidlu. Pomnożyć to jeszcze razy 10 i całkiem spora suma wychodzi.

Tak samo zachowują się handlary w sh. I to nie jest chęć dorobienia sobie, tylko one uczynniły z tego swoją pracę

[eemilka]

Według mnie powinien być wprowadzony limit zakupów z oferty promocyjnej, to rozwiązałoby po części problem. U mnie Lidl przyjmuje bez problemu zwroty i część osób bierze po kilka sztuk a potem zwraca. Bardzo często widuje w kolejce różnego rodzaju zwroty. Szczytem był Pan, który zwracał 4 pary butów w 2 rozmiarach i 2 kolorach!

Wysłane z mojego D6503

[malgo96]

Ale większość tak zrobiła, ze 2 sztuki można było na jeden paragon kupic
Co nie zmieniła faktu ze i tak niektórzy brali po kilka sztuk i potem zdziwienie przy kasach i awantury

[201606270916]

Napisane przez eemilka

Według mnie powinien być wprowadzony limit zakupów z oferty promocyjnej, to rozwiązałoby po części problem. U mnie Lidl przyjmuje bez problemu zwroty i część osób bierze po kilka sztuk a potem zwraca. Bardzo często widuje w kolejce różnego rodzaju zwroty. Szczytem był Pan, który zwracał 4 pary butów w 2 rozmiarach i 2 kolorach!

Wysłane z mojego D6503

Z butami się nie dziwię, w Lidlu nie da się ich przymierzyć w ludzkich warunkach A problem rozwiązałoby bardzo po części. Wystarczyłoby żeby Janusz przyjechał z Grażyną i trójką dzieci i już kupią tyle ile chcą.

A co do samych torebek Wittchen to aż z ciekawości zajrzałam na ich stronę internetową, torebek za mniej niż 300 PLN jest niemało więc... czy jest sens ryzykować utratę zębów w Lidlu? Tym bardziej że jak "biednych młodych" stać na model z Lidla to stać i na ten bezpośrednio z Wittchen.

[eemilka]

Napisane przez Krolowa Julianna

Z butami się nie dziwię, w Lidlu nie da się ich przymierzyć w ludzkich warunkach A problem rozwiązałoby bardzo po części. Wystarczyłoby żeby Janusz przyjechał z Grażyną i trójką dzieci i już kupią tyle ile chcą.

A co do samych torebek Wittchen to aż z ciekawości zajrzałam na ich stronę internetową, torebek za mniej niż 300 PLN jest niemało więc... czy jest sens ryzykować utratę zębów w Lidlu? Tym bardziej że jak "biednych młodych" stać na model z Lidla to stać i na ten bezpośrednio z Wittchen.

To były buty dla dorosłego mezczyzny. Rozmiary rozne np. 43 i 44. Bez przesady że nie idzie ściągnąć buta i ubrać.

Wysłane z mojego D6503

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez Krolowa Julianna

Z butami się nie dziwię, w Lidlu nie da się ich przymierzyć w ludzkich warunkach A problem rozwiązałoby bardzo po części. Wystarczyłoby żeby Janusz przyjechał z Grażyną i trójką dzieci i już kupią tyle ile chcą.

A co do samych torebek Wittchen to aż z ciekawości zajrzałam na ich stronę internetową, torebek za mniej niż 300 PLN jest niemało więc... czy jest sens ryzykować utratę zębów w Lidlu? Tym bardziej że jak "biednych młodych" stać na model z Lidla to stać i na ten bezpośrednio z Wittchen.

Ja jestem ciekawa, dlaczego w ogóle ludzie rzucają się tak na te torebki. Innego uzasadnienia niż 'bo to Wittchen' nie widzę. W tej cenie spokojnie można kupić skórzaną, porządną torebkę, a nawet taniej (ja za swoją zapłaciłam ok 170zł). A nie jest tajemnicą, że jakość Wittchena jest mizerna.

[malgo96]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Ja jestem ciekawa, dlaczego w ogóle ludzie rzucają się tak na te torebki. Innego uzasadnienia niż 'bo to Wittchen' nie widzę. W tej cenie spokojnie można kupić skórzaną, porządną torebkę, a nawet taniej (ja za swoją zapłaciłam ok 170zł). A nie jest tajemnicą, że jakość Wittchena jest mizerna.

Z jakością tez prawda, ale wiesz jednak to luksusowe logo robi różnice