Mamusie czerwcowe 2016 cz. 2

[agusiia69]

Dziewczyny przyłączam się do grona osób, które nie wiedzą co chcą robić w zyciu. Skończyłam studia magisterkie politologiczne i na h*j mi one:P pracowałam w sklepie, na początku roku pracodawca rozwiązał działalność gospodarczą i nie mam gdzie wracac. Plan jest taki, że chcę z małą 3 lata w domu siedziec. A potem? Cholera wie, ale pewnie praca w galerii :/

[zabciajs]

Ja skończyłam studia bhp, ale że w moim małym zadupiu nie ma nic takiego gdzie mogłabym pracować, zresztą kto przyjąłby niedoświadczoną bez żadnych uprawnień. Jedynie duża firma do parzenia kawy. Znalazłam staż w zawodzie, ale tylko 3 miesięczny z up. Ale wybrałam prace w markecie bo tam szanse na zostanie dłużej były większe(nie spożywczym). A szukałam pracy bardzo długo, nikt mnie nie chciął przyjąć ze względu na studia mimo że zaoczne.
W markecie poszło mi super od kasjerki do kierownika punktu obsługi do kierownika działu.
Ale co z tego, kończy mi się umowa w czerwcu, kierownik główny się zmienił , nie znam go,on mnie i podobno jest debilem. Dużo "moich dziewczyn się zwolniło.Ot moja historia.
A całe życie chciałam iść na pedagogikę wczesnoszkolną, to mówili że pracy w tym nie będę miała. A teraz dorobiłabym przedszkole i pracy, a pracy. Żałuje, że posłuchałam innych, a nie słuchałam swojego serca

[Lena_Marlena]

Żale się..
Mielismy dziś jechać na zakupy. Nic wielkiego. Mleko, waciki do pupy, moze pampersy. Szczotka do butelek do wymiany. W niedzielę mam imieniny to myslalam że z tej okazji kupię sobie jakiś ciuch chociaż. Poza tym chleb wedlina, bieżące sprawy. Od początku tyg ustaliliśmy że pojedziemy w czwartek.
Oczywiście tz wraca z pracy i mówi że on nie wie bo coś tam na podwórku ma do zrobienia. Spokojnie tłumacze że mleko się kończy. No to on kupi jutro wracając wieczorem do domu. Ale do jutra wieczór nie starczy. A sam w zeszłym tyg na zakupach mówił żeby nie brać dwóch mlek bo w tym tyg pojedziemy. No i o. Jak zwykle. Już z fochem powiedział że pojedziemy. Ale oczywiście co - samochód niesprawny bo coś grzebał i nie złożył. Ok - czekam. Szykuje małego. Przychodzi i mówi że może małego zostawimy dziadkom bo pada i zimno i późno już to żeby go nie ciagac. Okej. Zgadzam się. Prosimy dziadków czy zostana. Karmię małego. Zrobil kupę. Przebieram na szybkości. Wreczam dziadkom. Lece do garażu. On jeszcze nie zrobił samochodu. Ok siedze czekam. Oj akumulator padł. "kochanie idź do domu bo to potrwa". Nosz kur. Napisałam listę bo przecież nie pojadę o 20 jak małego trzeba kąpać i kłaść spać.
Tyle z zakupów i wyrwania się z domu raz w tygodniu dalej niż na spacer po wsi.

Wcale mi nie lepiej. Przepraszam że Was zanudzam no ale nie mogę..

[Radena]

Napisane przez Honcia

Ha ha ha!!! Dobre nie ma reguły wydaje mi się

Z tą pracą to w sumie u mnie jest tak, że ja mam gdzie wracać bo umowa na czas nieokreślony. I w sumie swoją pracę lubię. ALE zmienił się w naszej sieci cały zarząd i zaczyna się robić paranoja. Zawsze atmosfera była taka sobie a teraz jest masakrycznie no i nie bardzo mam ochotę tam wracać... I pracować w markecie do końca życia też nie chcę
Zazdroszczę osobom które mają pracę, która ich satysfakcjonuje. Mój mąż wraca utyrany ale zadowolony bo robi to co go kręci....

O to to !!! Mój też wraca zmeczony,ale potem z przyjemnością sobie szuka na necie części do pracy i filmiki na youtubie
ogląda.

Napisane przez zabciajs

Ja skończyłam studia bhp, ale że w moim małym zadupiu nie ma nic takiego gdzie mogłabym pracować, zresztą kto przyjąłby niedoświadczoną bez żadnych uprawnień. Jedynie duża firma do parzenia kawy. Znalazłam staż w zawodzie, ale tylko 3 miesięczny z up. Ale wybrałam prace w markecie bo tam szanse na zostanie dłużej były większe(nie spożywczym). A szukałam pracy bardzo długo, nikt mnie nie chciął przyjąć ze względu na studia mimo że zaoczne.
W markecie poszło mi super od kasjerki do kierownika punktu obsługi do kierownika działu.
Ale co z tego, kończy mi się umowa w czerwcu, kierownik główny się zmienił , nie znam go,on mnie i podobno jest debilem. Dużo "moich dziewczyn się zwolniło.Ot moja historia.
A całe życie chciałam iść na pedagogikę wczesnoszkolną, to mówili że pracy w tym nie będę miała. A teraz dorobiłabym przedszkole i pracy, a pracy. Żałuje, że posłuchałam innych, a nie słuchałam swojego serca

A no,tak to jest słuchać innych. Ja też mogłam iść na matematykę, zalozylabym sobie firmę z korepetycjami

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Jeju,nie wiem o co chodzi ale moje dZiecko dziś przeraźliwie głodne. Co ją odloze to znów głodna. Od 15 karmię ciągle z małymi przerwami. A niby następny kryzys powinien być w 9 miesiącu :?

[zabciajs]

Lena, ja tez niecierpie takich zmian planow. I ktos kto codziennie wychodzi nas nie zrozumie, ze to dla nas taka odskocznia.

Radena, glupota sluchac innych ale juz za późno.
Moze skok tak sie objawia, ze chce ciumkać?

Źle się dziś czuje, mam glowe mega ciężka i pobolewa. Gabrysia mi prawego sutka wyszarpała i tez boli, chyba nawet cała pierś :/
Kiepski dzień.
W takim dniu marze o wannie.miejsce na nia jest, ale narazie funduszy brak. A pozatym nie mozemy sie pozbyc grzyba mimo ze lazienka remontowana rok temu od podstaw! :/

Ale dzis sie zalimy..no masakra

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez Lena_Marlena

Żale się..
Mielismy dziś jechać na zakupy. Nic wielkiego. Mleko, waciki do pupy, moze pampersy. Szczotka do butelek do wymiany. W niedzielę mam imieniny to myslalam że z tej okazji kupię sobie jakiś ciuch chociaż. Poza tym chleb wedlina, bieżące sprawy. Od początku tyg ustaliliśmy że pojedziemy w czwartek.
Oczywiście tz wraca z pracy i mówi że on nie wie bo coś tam na podwórku ma do zrobienia. Spokojnie tłumacze że mleko się kończy. No to on kupi jutro wracając wieczorem do domu. Ale do jutra wieczór nie starczy. A sam w zeszłym tyg na zakupach mówił żeby nie brać dwóch mlek bo w tym tyg pojedziemy. No i o. Jak zwykle. Już z fochem powiedział że pojedziemy. Ale oczywiście co - samochód niesprawny bo coś grzebał i nie złożył. Ok - czekam. Szykuje małego. Przychodzi i mówi że może małego zostawimy dziadkom bo pada i zimno i późno już to żeby go nie ciagac. Okej. Zgadzam się. Prosimy dziadków czy zostana. Karmię małego. Zrobil kupę. Przebieram na szybkości. Wreczam dziadkom. Lece do garażu. On jeszcze nie zrobił samochodu. Ok siedze czekam. Oj akumulator padł. "kochanie idź do domu bo to potrwa". Nosz kur. Napisałam listę bo przecież nie pojadę o 20 jak małego trzeba kąpać i kłaść spać.
Tyle z zakupów i wyrwania się z domu raz w tygodniu dalej niż na spacer po wsi.

Wcale mi nie lepiej. Przepraszam że Was zanudzam no ale nie mogę..

Baty dla tz! Też bym sie wkurzyla! Jedna z nielicznych atrakcji w tym momencie-zakupy biezace, a tz jeszcze ci ja odbiera..

[ania230]

To i ja się pozale... powiedziałam na głos ze mam dość marudzenia ze nie chce butelki na noc ...to usłyszałam od tz to oddaj Mała jak tak Ci źle... ku.. rwa jak tak można powiedzieć... o☠☠☠☠☠☠☠ilam Go ....
Już z☠☠☠any wieczór dzięki niemu...

Ehh tylko mi się przykro zrobiło a tak ostatnio Go chwalilam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Honcia]

Napisane przez Lena_Marlena

Żale się..
Mielismy dziś jechać na zakupy. Nic wielkiego. Mleko, waciki do pupy, moze pampersy. Szczotka do butelek do wymiany. W niedzielę mam imieniny to myslalam że z tej okazji kupię sobie jakiś ciuch chociaż. Poza tym chleb wedlina, bieżące sprawy. Od początku tyg ustaliliśmy że pojedziemy w czwartek.
Oczywiście tz wraca z pracy i mówi że on nie wie bo coś tam na podwórku ma do zrobienia. Spokojnie tłumacze że mleko się kończy. No to on kupi jutro wracając wieczorem do domu. Ale do jutra wieczór nie starczy. A sam w zeszłym tyg na zakupach mówił żeby nie brać dwóch mlek bo w tym tyg pojedziemy. No i o. Jak zwykle. Już z fochem powiedział że pojedziemy. Ale oczywiście co - samochód niesprawny bo coś grzebał i nie złożył. Ok - czekam. Szykuje małego. Przychodzi i mówi że może małego zostawimy dziadkom bo pada i zimno i późno już to żeby go nie ciagac. Okej. Zgadzam się. Prosimy dziadków czy zostana. Karmię małego. Zrobil kupę. Przebieram na szybkości. Wreczam dziadkom. Lece do garażu. On jeszcze nie zrobił samochodu. Ok siedze czekam. Oj akumulator padł. "kochanie idź do domu bo to potrwa". Nosz kur. Napisałam listę bo przecież nie pojadę o 20 jak małego trzeba kąpać i kłaść spać.
Tyle z zakupów i wyrwania się z domu raz w tygodniu dalej niż na spacer po wsi.

Wcale mi nie lepiej. Przepraszam że Was zanudzam no ale nie mogę..

Przytulam wytlumacz mu ręcznie, że dla Ciebie to ważne wyjść z domu nawet do Biedry.
I rób prawko żeby się uniezależnić

Napisane przez Radena

O to to !!! Mój też wraca zmeczony,ale potem z przyjemnością sobie szuka na necie części do pracy i filmiki na youtubie
ogląda.







A no,tak to jest słuchać innych. Ja też mogłam iść na matematykę, zalozylabym sobie firmę z korepetycjami

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Jeju,nie wiem o co chodzi ale moje dZiecko dziś przeraźliwie głodne. Co ją odloze to znów głodna. Od 15 karmię ciągle z małymi przerwami. A niby następny kryzys powinien być w 9 miesiącu :?

Mi radzili iść na angielski... Na szczęście nie posłuchałam, bo pracę bym miała ale jak się okazało nauczanie nie dla mnie
Tak sobie czasem myślę, że zamiast do liceum i na studia to trzeba bylo iść na cukiernika albo manikiurzystkę i miala bym i pracę i kasę

Napisane przez zabciajs

Lena, ja tez niecierpie takich zmian planow. I ktos kto codziennie wychodzi nas nie zrozumie, ze to dla nas taka odskocznia.

Radena, glupota sluchac innych ale juz za późno.
Moze skok tak sie objawia, ze chce ciumkać?

Źle się dziś czuje, mam glowe mega ciężka i pobolewa. Gabrysia mi prawego sutka wyszarpała i tez boli, chyba nawet cała pierś :/
Kiepski dzień.
W takim dniu marze o wannie.miejsce na nia jest, ale narazie funduszy brak. A pozatym nie mozemy sie pozbyc grzyba mimo ze lazienka remontowana rok temu od podstaw! :/

Ale dzis sie zalimy..no masakra

Żabcia a macie odwodnienie wkoło domu? U nas też mega grzyb i dopiero po zrobieniu porzadnego drenażu dom powoli obsycha.

[ania230]

Maja przy kaŻdym podaniu butli robi awanturę oczywiście nic nie zjada i mleko wylewam. I tak od czasu aż tutaj zamieszkalismy. Boję się że jak pójdziemy na ważenie to okaże się że mało przybrała.

Tz stawierdzil ze to może przez wodę i poszedł po czajnik filtrujący i będę jutro sprawdzać czy zje jak będzie inna woda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fiazo]

Dzanet przedszkole to cudowna instytucja. Nakarmiłam Tomek przysnął to i ja dalej z nim, obudził się na kolejne karmienie to ja na spiocha na leżąco i takim cudem dziś sobie leżeliśmy w łóżku do 14. Tak to ja mogę żyć!



Co z tymi facetami! Ja dziś swojego olałam na rzecz snu



Day 3 nie spania Tomka. No nie wiem o co chodzi, ale strasznie męczące.

[zabciajs]

O w dupe co za wieczór. Glowa mi pęka, cała piers piecze. Wskoczyłam w ciepły szlafroczek, zrobilam kakao i chcialam oglądnąć jakis film. Przez godzine szukalam czegoś co by dało się właczyć online wrrr. Wku@#iona własnie przyszłam do sypialni spać, Gabi spi na lózku trzecią noc,znów bede spala pokręcona. A do tego nie wiem czy przez tą głowe usne :/;/:/
Chyba to po części pms..

A w dodatku dalej nie mam prezentu dla chrześnicy
Nawet nie mam glowy aby o tym myśleć. Chcialam jakąs pamiątke ehh
Pomysl mam, ale za pozno na wykonanie.

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

U nas przedszkole miejskie od 3rz, nie wiadomo czy się dostaniemy w przyszłym roku, przez to że sześciolatki nie poszły do szkoly. Przedszkole zawalone a do prywatnego musiałabym jeździć do innej miejscowości

[K_a_s_i_a_86]

Witamy sie z Wisły. 7 godzin w aucie z 3 przerwami na karmienie,myslalam ze bedzie gorzej. Mówili mi moi towarzysze podróży "zobaczysz Oliwka przespi cala droge" a ja mowie ze jak bedzie jej pora spania to owszem a resztę czasu bedzie aktywna. I oczywiscie matka ma zawsze racje, bedzie mi ktoś mowil jakie moje dziecko jest.

Poszlismy na kolację Oliwka juz zmęczona tesciowa mowi ze ja ponosi a ka zjem, nawet 2 minut u babci nie wytrzymała ehhh. Coś tej mojej córci babcia nie pasuje

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

A i jeszcze co do TZtow to ja na swojego nie mogę narzekać. U nas sielanka oby jak najdłużej

[201711281320]

Heh, widzę że dzisiaj dzień marudzenia... No to Ignaś się doskonale wpasował. Nie wiem co mu ale dzisiaj ogólnie dużo płaczu było. Dobrze że już śpi od 20.

Ja też nie wiem czy chcę wracać do mojej pracy ani nie wiem w jakim zawodzie czułabym się spełniona... W różnych miejscach pracowałam i wszędzie były jakieś plusy i minusy... Bez kontaktu z ludźmi źle, wśród ludzi czasem jeszcze gorzej.

zabcia jak Ci się marzy nauczanie początkowe to działaj w tym kierunku! Na studia nigdy nie jest za późno. Trzeba wziąć pod uwagę, że będziemy musiały pracować jeszcze przez około 30 lat, więc warto zrobić coś w tym kierunku żeby robić coś co się lubi...

Radena a żeby otworzyć firmę z korepetycjami to trzeba mieć ukończone studia? Jak jesteś dobra z matematyki to chyba możesz po prostu to robić, czy nie?

I tak, prawda to, że często dzisiaj świetnie wiedzie się tym matołom z podstawówki, którzy poszli do najgorszych zawodówek

Aaa, no i miałam jeszcze pisać (ania, Lena, PikPik), że te nasze chłopy jak coś czasem powiedzą/ zrobią to witki opadają

[Lena_Marlena]

Honcia mam prawko ale skoro spsul samochód to nic mi z tego ;( musiałabym jeszcze w fure zainwestować, a nie potrzeba nam na codzien drugiego oprócz takich wyskokow.

[ania230]

Podczas prysznica krew mi pociekla po nogach...Chyba okres z tego będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lena_Marlena]

Dziewczyny, zbiorowy tulasek na pocieszenie dla wszystkich. Z chlopami to taki los... No coz.

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez ania230

Podczas prysznica krew mi pociekla po nogach...Chyba okres z tego będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ehhh same nieszczęścia dziś

[chudziaszek11]

Ja zrobiłam dwa kierunki studiów i żaden mi się w pracy nie przyda😜 Ja też stawiam na dom, ale nie wyobrażam sobie nie mieć swoich pieniędzy i poza domowego życia. Dla mnie idealnie było by siedzieć z dzieckiem tak do półtora roku. Potem chyba bym zaczęła mówić do siebie.
W mojej pracy też mam umowę na czas nieokreślony i nawet lubię moją pracę, ale gorzej z szefostwem, które cały czas wymyśla dziwne rzeczy i utrudnia mi wszystko, a żeby Cię docenili to już w ogóle. Liczę że w nowej pracy nie będę mieć takich problemów, no i przy drugim dziecku będę mogła ten rok spokojnie posiedzieć.

Napisane przez PikPik09

ja się bardzo ciesze jak go ktos na chwile ode mnie weźmie niestety rzadko to jest. faktycznie moglas nie odczuc.. strasznie to wkurzajace takie rwane noce bo w dzien nie jest nic lepiej a robota czeka. ale ci powiedza ze kobieta z dzieckiem w domu to nic nie roni- NIE PRACUJE przeciez. mój tez daje sie okropnie we znaki te nocki ostatnie a dzis i dzien doszedl. nie dawno dalam drugi raz ibum bo nie wyrabiam... drzemie przy cycu ale odlozyc sie nie da i sprobuj nie bujac!!!a starszak stale o cos wola...(tez ma potrzeby ale mi sil nie starcza nie rozdwoje sie)
po starszaka pojechalam tramwajem, zamotany w chuscie byl mamly bo nie bylo szans na samodzielna jazde samochodem tak krzyczal stale. a zanim wózek i autobus to bym juz sie mocno spoznila do szkoly, a tak tylko 10 min..
tz ostatnio mnie wnerwil. nakarmilam i poszlam ze starszakiem buty mu kupic cieple a ten wydzwania ze mam wracac bo maly wrzeszczy... oprocz karmienia moze przy nim zrobic wszystko ale po co.... ja weszlam a on tekstem: "teraz przyszlas jak juz nie ryczy!" no słów nie mam po prostu....[COLOR="Silver"]

Ten twój tż to powinien Cię na rękach nosić, że jeszcze mu rzeczy za drzwi nie wystawiłaś. PikPik będzie dobrze, Benio na pewno już niedługo zaprzestanie tych wrzask i będzie Ci łatwiej.

Napisane przez agusiia69

A ja się pochwalę a co! 03.11 idę w końcu do fryzjera!! Z rok nie byłam, aż wstyd się przyznać..

Wow brawo. Będziesz robić jakąś rewolucję na głowie?

Napisane przez Lena_Marlena

Żale się..
Mielismy dziś jechać na zakupy. Nic wielkiego. Mleko, waciki do pupy, moze pampersy. Szczotka do butelek do wymiany. W niedzielę mam imieniny to myslalam że z tej okazji kupię sobie jakiś ciuch chociaż. Poza tym chleb wedlina, bieżące sprawy. Od początku tyg ustaliliśmy że pojedziemy w czwartek.
Oczywiście tz wraca z pracy i mówi że on nie wie bo coś tam na podwórku ma do zrobienia. Spokojnie tłumacze że mleko się kończy. No to on kupi jutro wracając wieczorem do domu. Ale do jutra wieczór nie starczy. A sam w zeszłym tyg na zakupach mówił żeby nie brać dwóch mlek bo w tym tyg pojedziemy. No i o. Jak zwykle. Już z fochem powiedział że pojedziemy. Ale oczywiście co - samochód niesprawny bo coś grzebał i nie złożył. Ok - czekam. Szykuje małego. Przychodzi i mówi że może małego zostawimy dziadkom bo pada i zimno i późno już to żeby go nie ciagac. Okej. Zgadzam się. Prosimy dziadków czy zostana. Karmię małego. Zrobil kupę. Przebieram na szybkości. Wreczam dziadkom. Lece do garażu. On jeszcze nie zrobił samochodu. Ok siedze czekam. Oj akumulator padł. "kochanie idź do domu bo to potrwa". Nosz kur. Napisałam listę bo przecież nie pojadę o 20 jak małego trzeba kąpać i kłaść spać.
Tyle z zakupów i wyrwania się z domu raz w tygodniu dalej niż na spacer po wsi.

Wcale mi nie lepiej. Przepraszam że Was zanudzam no ale nie mogę..

Też bym się wkurzyła. Czasem te chłopy to nic nie rozumieją.

Napisane przez zabciajs

Lena, ja tez niecierpie takich zmian planow. I ktos kto codziennie wychodzi nas nie zrozumie, ze to dla nas taka odskocznia.

Radena, glupota sluchac innych ale juz za późno.
Moze skok tak sie objawia, ze chce ciumkać?

Źle się dziś czuje, mam glowe mega ciężka i pobolewa. Gabrysia mi prawego sutka wyszarpała i tez boli, chyba nawet cała pierś :/
Kiepski dzień.
W takim dniu marze o wannie.miejsce na nia jest, ale narazie funduszy brak. A pozatym nie mozemy sie pozbyc grzyba mimo ze lazienka remontowana rok temu od podstaw! :/

Ale dzis sie zalimy..no masakra

Oj dużo cierpliwości. Niech ten skok na wątku, już się skończy. Mój Wojtek też się dziś przy cycu szarpał. Ehh oby jutro był na wątku lepszy dzień




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez ania230

Maja przy kaŻdym podaniu butli robi awanturę oczywiście nic nie zjada i mleko wylewam. I tak od czasu aż tutaj zamieszkalismy. Boję się że jak pójdziemy na ważenie to okaże się że mało przybrała.

Tz stawierdzil ze to może przez wodę i poszedł po czajnik filtrujący i będę jutro sprawdzać czy zje jak będzie inna woda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ania jak by się nie najadała cycem, to by butle piła. Dziecko samo sobie krzywdy nie zrobi i nie będzie się głodzić. Moim zdaniem woda tu nic nie zmieni, ale niech próbuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez K_a_s_i_a_86

Witamy sie z Wisły. 7 godzin w aucie z 3 przerwami na karmienie,myslalam ze bedzie gorzej. Mówili mi moi towarzysze podróży "zobaczysz Oliwka przespi cala droge" a ja mowie ze jak bedzie jej pora spania to owszem a resztę czasu bedzie aktywna. I oczywiscie matka ma zawsze racje, bedzie mi ktoś mowil jakie moje dziecko jest.

Poszlismy na kolację Oliwka juz zmęczona tesciowa mowi ze ja ponosi a ka zjem, nawet 2 minut u babci nie wytrzymała ehhh. Coś tej mojej córci babcia nie pasuje

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

A i jeszcze co do TZtow to ja na swojego nie mogę narzekać. U nas sielanka oby jak najdłużej

Jak to moja siostra zawsze mówi "Serce matki wie najlepiej"
Udanego wypoczynku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zabciajs]

No i co? Nie spie i to już 3 noc:/do tego dzis glowa-oszaleje.

Sliweczka, pozno na studia (choc moj maz dwa lata starszy i studiuje),w nastepnym roku 30. Pozatym calymi weekendami go nie ma do tego jeszcze mnie by mialo zabraknac? Gabrysia na to za mala, zreszta nie mam z kim ja zostawic. Po drugie kasa..
Nie mam na to odwagi.

[201711281320]

Napisane przez zabciajs

No i co? Nie spie i to już 3 noc:/do tego dzis glowa-oszaleje.

Sliweczka, pozno na studia (choc moj maz dwa lata starszy i studiuje),w nastepnym roku 30. Pozatym calymi weekendami go nie ma do tego jeszcze mnie by mialo zabraknac? Gabrysia na to za mala, zreszta nie mam z kim ja zostawic. Po drugie kasa..
Nie mam na to odwagi.

Ech zapomniałam ze twój mąż studiuje zaocznie... Za późno wcale nie jest. Przekwalifikowac się można w każdym wieku.

A nie myślałyście może o założeniu jakiejś działalności? Moja kuzynka- mama dwuletnich bliźniaków i trzylatki- robi paznokcie i przed chwila widziałam na fb wpis ze do listopada ma juz wszystkie terminy zajęte.

[agusiia69]

Napisane przez chudziaszek11

Ja zrobiłam dwa kierunki studiów i żaden mi się w pracy nie przyda😜 Ja też stawiam na dom, ale nie wyobrażam sobie nie mieć swoich pieniędzy i poza domowego życia. Dla mnie idealnie było by siedzieć z dzieckiem tak do półtora roku. Potem chyba bym zaczęła mówić do siebie.
W mojej pracy też mam umowę na czas nieokreślony i nawet lubię moją pracę, ale gorzej z szefostwem, które cały czas wymyśla dziwne rzeczy i utrudnia mi wszystko, a żeby Cię docenili to już w ogóle. Liczę że w nowej pracy nie będę mieć takich problemów, no i przy drugim dziecku będę mogła ten rok spokojnie posiedzieć.



Ten twój tż to powinien Cię na rękach nosić, że jeszcze mu rzeczy za drzwi nie wystawiłaś. PikPik będzie dobrze, Benio na pewno już niedługo zaprzestanie tych wrzask i będzie Ci łatwiej.

Wow brawo. Będziesz robić jakąś rewolucję na głowie?




Też bym się wkurzyła. Czasem te chłopy to nic nie rozumieją.


Oj dużo cierpliwości. Niech ten skok na wątku, już się skończy. Mój Wojtek też się dziś przy cycu szarpał. Ehh oby jutro był na wątku lepszy dzień




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------



Ania jak by się nie najadała cycem, to by butle piła. Dziecko samo sobie krzywdy nie zrobi i nie będzie się głodzić. Moim zdaniem woda tu nic nie zmieni, ale niech próbuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------



Jak to moja siostra zawsze mówi "Serce matki wie najlepiej"
Udanego wypoczynku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na pewno podetne te moje kłaki, bo są za długie a o zniszczonych końcówkach już nie wspomnę. Mam obecnie sombre, a że ostatni raz u fryzjera byłam temu to trzeba je odświeżyć

Obecnie mam taką długość i myślę, aby je ściąć do wysokości łokci.

[Honcia]

Napisane przez chudziaszek11

Ja zrobiłam dwa kierunki studiów i żaden mi się w pracy nie przyda😜 Ja też stawiam na dom, ale nie wyobrażam sobie nie mieć swoich pieniędzy i poza domowego życia. Dla mnie idealnie było by siedzieć z dzieckiem tak do półtora roku. Potem chyba bym zaczęła mówić do siebie.
W mojej pracy też mam umowę na czas nieokreślony i nawet lubię moją pracę, ale gorzej z szefostwem, które cały czas wymyśla dziwne rzeczy i utrudnia mi wszystko, a żeby Cię docenili to już w ogóle. Liczę że w nowej pracy nie będę mieć takich problemów, no i przy drugim dziecku będę mogła ten rok spokojnie posiedzieć.



Ten twój tż to powinien Cię na rękach nosić, że jeszcze mu rzeczy za drzwi nie wystawiłaś. PikPik będzie dobrze, Benio na pewno już niedługo zaprzestanie tych wrzask i będzie Ci łatwiej.

Wow brawo. Będziesz robić jakąś rewolucję na głowie?




Też bym się wkurzyła. Czasem te chłopy to nic nie rozumieją.


Oj dużo cierpliwości. Niech ten skok na wątku, już się skończy. Mój Wojtek też się dziś przy cycu szarpał. Ehh oby jutro był na wątku lepszy dzień




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------



Ania jak by się nie najadała cycem, to by butle piła. Dziecko samo sobie krzywdy nie zrobi i nie będzie się głodzić. Moim zdaniem woda tu nic nie zmieni, ale niech próbuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------



Jak to moja siostra zawsze mówi "Serce matki wie najlepiej"
Udanego wypoczynku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oo to nie tylko my mialyśmy kiepskie popołudnie?... Już myślałam jechać do lejarki bo masakra jakaś była. 2łyczki z piersi i wrzask. Płacz o nic co chwila i nawet podczas kąpieli popłakała dzisiaj. Na szczęście potem pojadła ładnie i zasneła
Kolorowych snów Mamusie
Oby jutro było lepiej

[chudziaszek11]

Napisane przez sliweczka85

Ech zapomniałam ze twój mąż studiuje zaocznie... Za późno wcale nie jest. Przekwalifikowac się można w każdym wieku.

A nie myślałyście może o założeniu jakiejś działalności? Moja kuzynka- mama dwuletnich bliźniaków i trzylatki- robi paznokcie i przed chwila widziałam na fb wpis ze do listopada ma juz wszystkie terminy zajęte.

Śliweczka ja sądzę że włosy i pazury to teraz złoty biznes. Moja fryzjerka, która nie bierze mało nie przyjmuje obecnie nowych klientek, a terminu do niej są 2-3 miesięczne😱ale jest rewelacyjna, więc niech zarabia. Z kolei moją pani od pazurów, do której już nie mam jak jeździć ( 30min w jedną stronę + usługa) to tak za miesięcznym wyprzedzeniem. Tylko że obie naprawdę mają talent i pasje do tego co robią.
W sumie jak bym miała talent ( a nie mam) to bym chciała być fotografem ślubnym albo konsultantem ślubnym kocham śluby i wszystko co się z nimi wiąże, a na wszystkim z przymiotnikiem "ślubny" da się zrobić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Napisane przez Honcia

Oo to nie tylko my mialyśmy kiepskie popołudnie?... Już myślałam jechać do lejarki bo masakra jakaś była. 2łyczki z piersi i wrzask. Płacz o nic co chwila i nawet podczas kąpieli popłakała dzisiaj. Na szczęście potem pojadła ładnie i zasneła
Kolorowych snów Mamusie
Oby jutro było lepiej

No u mnie dziś nie tyle wrzaski, co marudzenie. Cały czas z nim musiałam siedzieć, bo jak mu z oczu zniknę to stęka i kwęka, drzemki po 15min. Nawet się nie dałam rady wykąpać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez agusiia69

Na pewno podetne te moje kłaki, bo są za długie a o zniszczonych końcówkach już nie wspomnę. Mam obecnie sombre, a że ostatni raz u fryzjera byłam temu to trzeba je odświeżyć

Obecnie mam taką długość i myślę, aby je ściąć do wysokości łokci.

O rany jakie długie😱ja też miałam podobne i w ciąży ścięłam na loba ( taki dłuższy bób) . Wrzuć fotkę po wizycie

[Paulinagm]

u nas dzisiaj też dzień marudy i stękania ale ufff - bez jakiegoś większego wycia i z TŻ też się dziś kłóciłam, więc to chyba jakis zły dzień dzis był, pewnie przez pogodę

Napisane przez agusiia69

A ja się pochwalę a co! 03.11 idę w końcu do fryzjera!! Z rok nie byłam, aż wstyd się przyznać..

no coś Ty, żaden wstyd ja jak zapuszczalam włosy to przez 6 lat je sama podcinałam/siostra mi podcinała, bo żaden fryzjer nie rozumie, że 2 cm to 2 cm w kwietniu podcinałam włosy u fryzjera pierwszy raz od 6 lat

[agusiia69]

Napisane przez chudziaszek11

Śliweczka ja sądzę że włosy i pazury to teraz złoty biznes. Moja fryzjerka, która nie bierze mało nie przyjmuje obecnie nowych klientek, a terminu do niej są 2-3 miesięczne😱ale jest rewelacyjna, więc niech zarabia. Z kolei moją pani od pazurów, do której już nie mam jak jeździć ( 30min w jedną stronę + usługa) to tak za miesięcznym wyprzedzeniem. Tylko że obie naprawdę mają talent i pasje do tego co robią.
W sumie jak bym miała talent ( a nie mam) to bym chciała być fotografem ślubnym albo konsultantem ślubnym kocham śluby i wszystko co się z nimi wiąże, a na wszystkim z przymiotnikiem "ślubny" da się zrobić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------


No u mnie dziś nie tyle wrzaski, co marudzenie. Cały czas z nim musiałam siedzieć, bo jak mu z oczu zniknę to stęka i kwęka, drzemki po 15min. Nawet się nie dałam rady wykąpać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------



O rany jakie długie😱ja też miałam podobne i w ciąży ścięłam na loba ( taki dłuższy bób) . Wrzuć fotkę po wizycie

Pewnie, że wrzucę

Napisane przez Paulinagm

u nas dzisiaj też dzień marudy i stękania ale ufff - bez jakiegoś większego wycia i z TŻ też się dziś kłóciłam, więc to chyba jakis zły dzień dzis był, pewnie przez pogodę


no coś Ty, żaden wstyd ja jak zapuszczalam włosy to przez 6 lat je sama podcinałam/siostra mi podcinała, bo żaden fryzjer nie rozumie, że 2 cm to 2 cm w kwietniu podcinałam włosy u fryzjera pierwszy raz od 6 lat

Ale ja nawet ich przez rok nie podcinałam :P

[ania230]

Ja bym chciała Być projektantem wnętrz...kocham wybierać kolory, meblowac itp....niestety takie studia były i są bardzo drogie więc nigdy nie próbowałam i odpuscilam....nie mam czym Sie chwalić bo studiowałam dwa kierunki i z nich zrezygnowałam....Oczywiśc ie teraz żałuję...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

Napisane przez Paulinagm

u nas dzisiaj też dzień marudy i stękania ale ufff - bez jakiegoś większego wycia i z TŻ też się dziś kłóciłam, więc to chyba jakis zły dzień dzis był, pewnie przez pogodę


no coś Ty, żaden wstyd ja jak zapuszczalam włosy to przez 6 lat je sama podcinałam/siostra mi podcinała, bo żaden fryzjer nie rozumie, że 2 cm to 2 cm w kwietniu podcinałam włosy u fryzjera pierwszy raz od 6 lat

Ja u fryzjera nie byłam dwa lata..siostra mi podcina końcówki nakłada keratyne albo robi ombre

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Chudziaszku tak nagle sama by zrezygnowała z butli na rzecz cyca....
Jestem bardzo przewrazliwiona ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Jutro idę załatwić chrzciny i menu... miałam z tz rozmawiać ale chop usnal...

Też się poloze
Dobranoc Mamuśki i dzieciaczki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania230]

Jest godzina 4 rano a moje dziecko ma w dupie spanie. Od godziny leży i mówi do siebie.
Co godzinę się budziła .....
Zrobiłam butle z nadzieją ze wypije na śpiocha i usnie oczywiście Głowno z tego...zrobiła tylko jazdę.

Mam dość jestem zmęczona tym nie jedzeniem, placzami,wrzaskami...

Pokłóciłam się z tz ...on wstaje o 5 do pracy i zapierdala cały dzień a ja leżę i nic nie robię... moja wina że Maja nie chce spać ...wszystko moja wina

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fiazo]

Ania leży, gada i nie płacze? Jeśli tak to niech gada, zmęczy się i zaśnie .

Mój też nie spi. Gada troszkę, złe bączki go obudziły i się obsikał wiec przebieranie było. Teraz pewnie nie zaśnie. Jeszcze czkawka się mu przyplątała.

Mężczyźni nie rozumieją że bycie w domu z dzieckiem to ciężka praca. Ja ostatnio swojemu tyle jęczę to nic nie mówi

[elaine-blath]

Dzień dobry!
Ja to nie.wiem, jak to się dzieje, ze 3dni temu tu byłam ostatnio czas mi ucieka, pogoda jak w kalejdoskopie. Raz slonce, raz deszcz. Wczoraj było niezle, dzisiaj juz pada.
Us taki, ze lezymy sobie w łóżku: ja, gabi i igi i dzisiaj nie zabieramy sie do przedszkola. Wczoraj w koncu mmr zalatwilismy i stwierdziłam, ze pt to chlopak w domu zostanie. Stresuje się, ale odpukac narazie jest ok.
Od wczoraj oficjalnie Gabi przewraca sie na brzuch. Gralismy sobie wszyscy w gre, a ona myk jak nikt nie patrzyl. Ale od tygodnia walczyła dzielnie z probami, wiec tak wygladalo, ze lada moment będzie się przewracac.

CARYCA kurde, no uwazaj z sokami, nawet rozcienczonymi, bo potem wody nie będzie chcial pić.


Generalnie na poczatku dzieci moga nie chcec czegoś jesc czy pic, muszą się zapoznać ze smakiem i trzeba próbować. Bo slodkie to większość od razu lubi. Stąd taki problem z warzywami. Dajemy na poczatek jablko, a po kilku probach warzyw odpuszczamy bo nie lubi...

Zdrowia życzę wszystkim.chorym. idę robić sniadanie Małemu i przebrać Gabi milego dnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Kasia tak blisko jesteście... do.Wisły od nas godzinka drogi jak się depnie na gaz a do Sliweczki jeszcze bliżej

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Chudziaszek Ty dałaś radę z nogą w gipsie na swoim slubier, bylabys świetnym konsultantem!

Haneczka co u Was? Jak się czujecie?

Zbieramy się z wyrka, dziś klub malucha a za tydzień bal na święto dyni. Zrobiłam Zosi moje pierwsze tutu tu oczywiście nie mogę wstawić zdjęcia żeby się pochwalić nie wiem co to się porobiło