Grupa wsparcia- wracamy do naturalnych włosków.Wätek zbiorczy

[lolitka888]

Laity napisała : "Mnie się udało w końcu wrócić do naturalnych włosów. Prawie 2 lata mi to zajęło, ale było warto."


Laity w 2 latka zaposcilas takie dlugie,piekne wlosy?:OJak Ty to robisz?

[piotrkowalolitka]

Napisane przez Costynuuna

oo prosze
a od kiedy nie farbujesz?
ja od lutego ;]

tez kolo lutego. nie pamietam dokladnie.

ale wkurza mnie troche, ze moje kiedys popielate wlosy teraz na grzywce maja poswiate zoltawa mam nadzieje ze od slonca wroca do normalnego koloru

[Laity]

Napisane przez lolitka888

Laity w 2 latka zaposcilas takie dlugie,piekne wlosy?:OJak Ty to robisz?

Zastanawiałam się, czy padnie takie pytanie

Miałam znacznie ułatwioną sytuację, bo z czystego lenistwa farbowałam odrosty na samej koronie (czyli od góry głowy), a ponad to przed bardzo długi okres czasu miałam dosyć mocno wycieniowane na długości włosy, więc przy kolejnych wizytach u fryzjera szybko udało mi się ściąć, to co miałam pokryte farbą. Ot, cały sekret
Ale fakt faktem, same włosy rosną mi dosyć szybko, więc to też bardzo pomogło.

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez piotrkowalolitka

ale wkurza mnie troche, ze moje kiedys popielate wlosy teraz na grzywce maja poswiate zoltawa mam nadzieje ze od slonca wroca do normalnego koloru

A ta poświata to nie zasługa słońca właśnie?
Ja też mam z tym problem - zimą ładny, popielaty, zimny odcień włosów, a latem się rozjaśniają...

[sylw]

Cześć dziewczyny, jak tam zapuszczanie? Ja mam już 7 cm i nie ma dnia żebym nie myślała co tu zrobić z włosami....Chodzi mi głównie o kolor - jest okropny....Na razie jakoś się trzymam, zobaczymy co będzie. Trzymam za nas kciuki!!

[mariposita90]

Hej Przyłączam się do Was Nie farbuję włosów już od lutego. Męczyłam je czarną farbą, cholernie mi osłabły... Potem zrobiłam sobie trwałą w marcu...
Więc możecie się domyślać, że mam siano na głowie, kolor co prawda się 'sprał' i wyglądam, jakbym miała swoje naturalne, ale idę jutro tę spaleniznę ściąć!

[piotrkowalolitka]

Napisane przez Laity

A ta poświata to nie zasługa słońca właśnie?
Ja też mam z tym problem - zimą ładny, popielaty, zimny odcień włosów, a latem się rozjaśniają...

szczerze to nawet nie pomyslalam ze moze byc na odwrot, tak dawno nie mialam swoich naturalnych wlosow. Moze to byc i prawda. Poobserwuje.

Napisane przez sylw

Cześć dziewczyny, jak tam zapuszczanie? Ja mam już 7 cm i nie ma dnia żebym nie myślała co tu zrobić z włosami....Chodzi mi głównie o kolor - jest okropny....Na razie jakoś się trzymam, zobaczymy co będzie. Trzymam za nas kciuki!!

jakos idzie ale nie polepsza mojej sytuacji fakt, ze fryzjerka z miesiac temu sciela mnie paskudnie i nie moge chodzic w rozpuszczonych

[Sophie84]

Ja ostatni raz też w lutym farbowałam,pod koniec...I od tamtej pory nic mam kilka cm odrostu i też sianko ale idę niedługo na wesele do znajomych więc nie chcę ścinać na razie, żeby te kłaki jakoś upiąć, to odrost nie będzie aż tak widoczny ale po weselu do fryzjera i ciach
wspieeerajmy sięęęęęęęę

[Coka]

ja również ostatni raz farbowałam w lutym..i to szamponetką jeszcze żeby nie niszczyć za bardzo włosów (skubane nawet nie chciały jej przyjąć a trzymałam ją o kilka minut dłużej).
NAJGORSZE JEST TO ŻE ONE MI PRAWIE W OGÓLE NIE ROSNĄ
1CM NA MIESIĄC, W TYM TYG MIERZYŁAM SOBIE ODROST.



mariposita90 witam ja też tu od niedawna

[janina1984]

dziewczyny...
odważyć się, czy sie nie odważyć?

mam w tej chwili tak z 10 cm włosów, bo ścinałam... z tego dwa, trzy cm są już naturalne.

zastanawiam się, czy nie ściąć ich na jeża.

[Laity]

Napisane przez piotrkowalolitka

szczerze to nawet nie pomyslalam ze moze byc na odwrot, tak dawno nie mialam swoich naturalnych wlosow. Moze to byc i prawda. Poobserwuje.

Daj znać do jakich wniosków dojdziesz

Napisane przez piotrkowalolitka

jakos idzie ale nie polepsza mojej sytuacji fakt, ze fryzjerka z miesiac temu sciela mnie paskudnie i nie moge chodzic w rozpuszczonych

Współczuję... Takich fryzjerów to tylko rozstrzelać

Napisane przez Sophie84

Ja ostatni raz też w lutym farbowałam,pod koniec...I od tamtej pory nic mam kilka cm odrostu i też sianko ale idę niedługo na wesele do znajomych więc nie chcę ścinać na razie, żeby te kłaki jakoś upiąć, to odrost nie będzie aż tak widoczny ale po weselu do fryzjera i ciach
wspieeerajmy sięęęęęęęę

Co jak co, ale na wsparcie można tutaj liczyć

Napisane przez Coka

ja również ostatni raz farbowałam w lutym..i to szamponetką jeszcze żeby nie niszczyć za bardzo włosów (skubane nawet nie chciały jej przyjąć a trzymałam ją o kilka minut dłużej).
NAJGORSZE JEST TO ŻE ONE MI PRAWIE W OGÓLE NIE ROSNĄ
1CM NA MIESIĄC, W TYM TYG MIERZYŁAM SOBIE ODROST.

Coka, 1 cm to jeszcze nie jest tak źle. Ale zawsze możesz się czym powspomagać - piciem pokrzywy, czy czymś takim.
No i ważne, żeby nie niszczyć włosów prostownicą, bo się łatwo potem kruszą i w efekcie wizualnie nie rosną.

Napisane przez janina1984

dziewczyny...
odważyć się, czy sie nie odważyć?

mam w tej chwili tak z 10 cm włosów, bo ścinałam... z tego dwa, trzy cm są już naturalne.

zastanawiam się, czy nie ściąć ich na jeża.

Podziwiam, naprawdę. Ja bym się nie odważyła

A ja się muszę pochwalić - póki co postanowiłam, że nie będę farbować ani rozjaśniać włosów. Tak mi szkoda niszczyć to na co tyle czasu czekałam

[sylw]

Łał!! Ja też ostatni raz farbowałam w lutym - sporo nas jest Jakieś przesilenie wtedy było albo promieniowanie z kosmosu

[mariposita90]

no też się nad tym zastanawiałam wszystkie może jeszcze farbowały przed walentynkami

[CZekolada19]

mój początek niefarbowania: 11.2007.
na dzień dzisiejszy: odrosty 3cm na końcówkach, reszta - natyrlisz długość do ok. 1/3pleców. planuję zapuszczać do połowy pleców
boli mnie tylko to, że mam ich o połowę mniej.. tabletki, wcierki we włosy dały jakiś skutek. Już nigdy nie pofarbuję włosów!! - chyba, że będę siwiała :P może dam jakieś fotki na dniach
pozdrawiam i życzę cierpliwości w zapuszczaniu!!

[azieja]

To i ja sie dołaczę do wątku ostatnie farbowanie 17.03.2009r miesiac pozniej z wlosow za ramiona zeszlam na krotkie i do tej pory mam jakies 5-6 cm odrostu moj naturalny kolor to mysi blond ale jak patrze na kolor farbowanych wlosow i moj naturalny to stwierdzam ze naturalny jest cudowny.

[Fuego]

je też ostatnie farbowanie miałam w lutym ale 2008 roku chyba to związane jest to, że najlepszy okres na zmiany to jest czas przed latem wtedy wszystkie zabieramy się za poprawianie urody, ćwiczenia i inne plany, które w ciągu roku nie mogą być zrealizowane

[laza]

Napisane przez janina1984

dziewczyny...
odważyć się, czy sie nie odważyć?

mam w tej chwili tak z 10 cm włosów, bo ścinałam... z tego dwa, trzy cm są już naturalne.

zastanawiam się, czy nie ściąć ich na jeża.

ja bym nie ścinała..a jaki masz naturalny kolor a jaki farby ? może poczekaj kilka miesięcy..wtedy zetniesz..;D jeśli tak bardzo się nie odróżnia itd. to możesz poczekać te kilka miesięcy naprawdę

[janina1984]

no właśnie miałam już całkiem króciutkie teraz... ale to byłoby pójście na całość... może jakieś połowiczne rozwiązanie - żeby podciąć do pięciu centymetrów?

[anngeli]

Napisane przez janina1984

no właśnie miałam już całkiem króciutkie teraz... ale to byłoby pójście na całość... może jakieś połowiczne rozwiązanie - żeby podciąć do pięciu centymetrów?

Też kiedyś myślałam nad tym by obciąć na jeża...bardzo rzadko ale jednak, jak złoszczę się na te moje przesuszone farbowaniem włosy to krzyczę " obetnę się na jeża i będą miała spokój!" Ale cieszę się że tego nie zrobiłam... Nie warto, przynajmniej mi bo nawet w takich do ramion jest mi nieładnie... Lepiej odżywiać, pielęgnować, chociaż... Wiesz ja mam włosy 40 cm , a skoro Ty masz 10 cm i tak Cię kusi to w sumie ja bym zrobiła Tylko nie na takiego perfidnego jeża Może będą nawet szybciej rosły i same naturalne, a nie że połowa włosów naturli$ a połowa farbowanych. Jednak wybór należy do Ciebie.

ps. jak efekt na jeża będzie tragiczny zawsze można założyć naturalnej długości perukę :p


ps.2 ja tu nowa więc witam wszytkie zapuszczające ! ja staram się zapuszczać, odrost mam na 1,5 cm może troszkę więcej ale nie wiem czy wytrzymam...chciałabym

[Costynuuna]

anngeli te włosy w avatarze to Twoje ?;>

[anngeli]

Napisane przez Costynuuna

anngeli te włosy w avatarze to Twoje ?;>

Tak, ale to są właśnie farbowane... A chcę wrócić do naturalnych.
Kolor który mam jest ładny i w ogóle ale ja mimo wszystko źle się czuje w ciemnych włosach. Naturalne mam średni zimny blond, odrost na razie nie razi aż tak bo ma 1,5 cm...ale nie wiem co będzie później Cóż...trudno pocierpię. Czasami waham się czy wracać do swoich, czy wytrzymam itp. Ale to tylko takie malutkie kryzysik , przygotowałam się nawet na chodzenie w kitce przez rok ;p co by później wszystkich zaskoczyć i rozpuścić piękne włosy a odrosty trochę podetnę. Dobrze że włosy rosną mi w miarę szybko Warto się pomęczyć by później "błyszczeć" i być z siebie dumnym

[Sophie84]

Napisane przez janina1984

no właśnie miałam już całkiem króciutkie teraz... ale to byłoby pójście na całość... może jakieś połowiczne rozwiązanie - żeby podciąć do pięciu centymetrów?

aaaaaaa!podziwiam Cię jeżeli byś ostrzygła się na jeżaja bym sie nie odważyła hehe choć miałam kiedyś króciótkie włosy(tak do ucha, a z tyłu mocno wycieniowane), a teraz mam takie średnie do ramion i sianowate, chcę je podciąć kilka cm wkrótce,ale i tak mi żal, a z drugiej strony czasami mam ochotę zdecydowanie je ściąć, nie na jeża ale krótko, bo mnie denerwują...ech... co za rozbicie
dziś zmierzony odrost ok 5 cm

[janina1984]

no własnie chyba się nie odważę...

[piotrkowalolitka]

a ja zmierzylam wlasnie przed chwila i mam okolo 7 cm chociaz ciezko zobaczyc przejscie bo sie zlalo

tez przeszla mi mysl zeby sciac wlosy, ale jednak wole meczyc sie ze zniszczonymi, co miesiac podcinam pare cm i nie wygladaja az tak zle
ale jezeli komus pasuja takie krociotkie wloski i jest az tak odwazny to jak najbardziej polecam

[Semcia]

Napisane przez Laity

Zastanawiałam się, czy padnie takie pytanie

Miałam znacznie ułatwioną sytuację, bo z czystego lenistwa farbowałam odrosty na samej koronie (czyli od góry głowy), a ponad to przed bardzo długi okres czasu miałam dosyć mocno wycieniowane na długości włosy, więc przy kolejnych wizytach u fryzjera szybko udało mi się ściąć, to co miałam pokryte farbą. Ot, cały sekret
Ale fakt faktem, same włosy rosną mi dosyć szybko, więc to też bardzo pomogło.

.

Masz może zdjęcia włosków jak miałaś je tak mocno wycieniowane ?? ja nie farbuję od marca ale moje odrosty mają ok 3 cm myślałam żeby za 3-4 miesiące obciąć się właśnie w ten sposób ale wolałabym mieć jakąś fotkę.

[Laity]

Napisane przez Semcia

Masz może zdjęcia włosków jak miałaś je tak mocno wycieniowane ?? ja nie farbuję od marca ale moje odrosty mają ok 3 cm myślałam żeby za 3-4 miesiące obciąć się właśnie w ten sposób ale wolałabym mieć jakąś fotkę.

Semcia, nie mam niestety. Unikam aparatu jak ognia Ale aż tak mocno wycieniowanych włosów nie miałam... Od wysokości ucha mniej więcej.

[Ehinokokus]

Ja już prawie rok nie farbuję - ale czasem mam taaakie chwile słabości, że szok!
W sumie wprzeciągu 2 lat - tylko raz farbowałam (niby szamponem) ale wiadomo, ze kolor na tych włosach jest inny.
Zawsze miałam b. długie włosy - teraz je maxymalnie ścięłam i stawiam na odżywienie.
Myślę, czy czasem nie obciąć grzywki???

[Monian]

Dziewczyny dołączam do Was, mam włosy tak z 6 cm za ramiona, czarne , nieudane farbowanie Catsingiem brąz, nie sprał się ani trochę po tym jak wyszedł czarny, przez jakiś więc czas farbowałam nim odrosty ale już mam dość mam z 1cm odrost, bo włosy rosną mi strasznie wolno mam nadzieje, że się uda , choć nie powiem myślę o dekoloryzacji

[Sophie84]

Napisane przez Monian

Dziewczyny dołączam do Was, mam włosy tak z 6 cm za ramiona, czarne , nieudane farbowanie Catsingiem brąz, nie sprał się ani trochę po tym jak wyszedł czarny, przez jakiś więc czas farbowałam nim odrosty ale już mam dość mam z 1cm odrost, bo włosy rosną mi strasznie wolno mam nadzieje, że się uda , choć nie powiem myślę o dekoloryzacji

dasz radęa jak masz chwile słabości to wpadaj tutajkażdemu się takie zdarzają - to są uroki powracania do naturalu hehe ja też już czasem nie mogę na siebie patrzeć przez te włosy ale w takich chwilach myślę intensywnie o efekcie końcowym i działapowodzenia

[Mead]

Mnie zmotywowała jeszcze bardziej dzisiejsza wizyta u fryzjera - "MUsi pani kupić maske bo pani włosy a straszne !" ;( a ja mam maskę i co, nie działa?

[Monian]

Napisane przez Sophie84

dasz radęa jak masz chwile słabości to wpadaj tutajkażdemu się takie zdarzają - to są uroki powracania do naturalu hehe ja też już czasem nie mogę na siebie patrzeć przez te włosy ale w takich chwilach myślę intensywnie o efekcie końcowym i działapowodzenia

ehh tylko kurcze co mnie pokusiło na ten ciemny kolor kiedys? a ze naturalne dośc jasne to kontrast będzie wielki za jakiś czas