Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

[behindblueeyes]

Napisane przez besio

Behind- zrób się na bóstwo. Opalona kochan jesteś świetnie No i cóż nic tylko Ci życzyć udanego wyjazdu

Dziękuję Mam nadzieję,że wybawimy się na całego. Począwszy od jutrzejszego wieczoru-kiedy to jest panieński/kawalerski po samo weselicho i poprawiny

malgosiu - nie daj się chorobie!

[foremka001]

Napisane przez besio

Foremka - cudnie wygladasz i te Twoje włoski A Tż bardzo fajny. Wydaje mi się, że wyglądowo bardzo do siebie pasujecie

Bez slodzenia prosze
Moje włoski wciaz stoja pod znakiem zapytania chcialabym cos zmienic, a z dugiej strony szkoda mi skracac... jeszcze poczekam
A czy pasujemy do siebie... no nie wiem widac, ze dzieli nas spora roznica wieku

Napisane przez malgoskagc

Heloł Dziewczynki
Witam wszystkie nowe widze ze coraz wiecej nowych osob

foremka, behind - przeslecie mi tez foty
a u mnie zla passa trwa :/ i wycieczki po lekarzach. paranoja.

Za chwile przesle a Ty wracaj do zdrowia

[Serpentine]

Napisane przez asiaczek_

W pracy w porządku. Dużo bardzo fajnych osób tam pracuje A co do samej pracy, to trochę ciężko, ale początki są zawsze najtrudniejsze. Teraz mam akurat 2 zmianę.

Atmosfera jest najważniejsza Jakoś się przystosujesz... Napewno

Napisane przez besio

Serpentine- Kochana czasami źle odczytujemy sygnały jakie ktoś wysyła, może on po prostu potrzebuje więcej czasu. Wiem, że trudno Ci to wszystko wytrzymać i każde jego słowo analizujesz teraz, żeby tylko dowiedzieć się co jest grane, ale na prawdę nie śpiesz się, czasem z innej perspektywy wszystko wygląda inaczej, a Ty jesteś zaangażowana i po prostu trudno Ci to wszystko przychodzi.
Co do mnie to sama nie wiem jak to się stało, ale pan Lew pisze codziennie, no i cóż robi się zazdrosny, ale jeszcze próbuje to kamuflować. A ja spokojnie z pokerową miną robię swoje Ale jestem zadowolona i nie mogę się doczekać powrotu do Warszawy

Ojj ciężko jest. Ale mam nadzieję, że jak dziś się zobaczymy, porozmawiamy, to miną wszystkie złości, nerwy.
A Tobie powodzenia z Lewkiem, po powrocie pewnie będzie milutko

Behind udanego weselicha!
Aivilo jak ja nienawidze prać ręcznie... A w mieszkaniu nie mam pralki!
Malgosiu będzie dobrze! Kiedyś się to wszystko skończy...
Ja się bardzo cieszę, że wreszcie mogę odstawić leki
Foremka super zdjęcia, dwa przystojniaki

Ja się wczoraj dowiedziałam, że mam dwa tygodnie na oddanie całej pracy licencjackiej, a mam tylko jeden rozdział. Także ruszam do pracy pełną parą...

[behindblueeyes]

Napisane przez Serpentine

Behind udanego weselicha!

Dzięki Za godzinkę ruszamy, a już po 8 jak szłam po bułki byl upał

Napisane przez Serpentine

ja się wczoraj dowiedziałam, że mam dwa tygodnie na oddanie całej pracy licencjackiej, a mam tylko jeden rozdział. Także ruszam do pracy pełną parą...

To trzymam kciuki za jak najwiekszą wenę

udanego weekendu! Znajdziecie mnie gdzieś pod Krk Wracam do Was w poniedziałkowy wieczór

[Nedda]

Czesc Dziewczynki!
Przyznam się ,że podczytuje Was juz od dłuższego czasu ,nawet moge sie pochwalic ,że udalo mi sie przestudiowac lwia czesc 2 czesci watku.
Od razu przepraszam ,ze pisze bez polskich znakow,niestety moj komputer ich nie posiada.
Miedzy mna a moim TZ roznica wieku wynosi 16 lat.Moze to dziwne ,ale nie odczuwam tego podczas rozmow itp.Jestesmy bardzo podobni do siebie.Jestesmy juz razem prawie rok(bez miesiaca ). Bylo wiele ciezkich chwil ,szczegolnie ,ze moj C.ma trudny ,wrecz despotyczny charakter.
Mam nadzieje ,ze przyjmiecie mnie do swego grona.
Pozdrawiam

[besio]

Nedda- Witaj. Jasne że możesz do nas dołączyć. Co do Tż to dobrze, że nie odczuwasz różnicy między wami i że jesteście razem już rok
Foremka- ale co ja Ci na to poradzę, że jak oglądam Twoje zdjęcia to od razu tylko takie słowa mi się nasuwają na myśl
Serpentine- to trzymam kciuki za rozmowe, będzie dobrze zobaczysz. Co do Lewka to nie mam pojęcia jak będzie, czas pokaże.
Behind- szalej ile tylko dasz radę Udanej imprezy.
Małgosiu- nie wiem czy będą spotkania z panem lwem sama już nie wiem jak to będzie. Do Warszawy nie mam pojęcia kiedy wrócę. Aktualnie pracuję w domu i uczę się do poprawy sesji. A Ty nie daj się chorobie, a wycieczki po lekarzach to katorga znam z doświadczenia. Ale pamiętaj jak teraz jest kiepsko to musi być lepiej. My wszystkie jesteśmy z Tobą duchem
Morire- czyżby pan Lew Cię uprowadził i nie chciał nam oddać??
Eh a gdzie się podziewają Morenica, Nataluska, Suger i inne?

[Aivilo]

Jadęęęęęę!

Do zobaczenia za tydzień

[malgoskagc]

Napisane przez behindblueeyes

Dziękuję Mam nadzieję,że wybawimy się na całego. Począwszy od jutrzejszego wieczoru-kiedy to jest panieński/kawalerski po samo weselicho i poprawiny

malgosiu - nie daj się chorobie!

To dobrej zabway z Ukochanym
Sliczne zdjecia! Pieknie razem wygladacie, Ty Bambo Bogini i Rycerz u boku

A co do choroby to ona juz mnie sobie wziela do konca zycia, teraz tylko sie leczyc

Napisane przez foremka001

Za chwile przesle a Ty wracaj do zdrowia

Jeeeej jakie dlugie włoski i ta Twoja figura

Napisane przez Serpentine

Ja się bardzo cieszę, że wreszcie mogę odstawić leki

Ja się wczoraj dowiedziałam, że mam dwa tygodnie na oddanie całej pracy licencjackiej, a mam tylko jeden rozdział. Także ruszam do pracy pełną parą...

Wow! od kiedy leki odstawilas? Tzn ze juz Ci sie polepsza?
To do pracy! zycze Ci silnej woli i wytrwalosci przy tej pogodzie..

Napisane przez Nedda

Czesc Dziewczynki!
Przyznam się ,że podczytuje Was juz od dłuższego czasu ,nawet moge sie pochwalic ,że udalo mi sie przestudiowac lwia czesc 2 czesci watku.
Od razu przepraszam ,ze pisze bez polskich znakow,niestety moj komputer ich nie posiada.
Miedzy mna a moim TZ roznica wieku wynosi 16 lat.Moze to dziwne ,ale nie odczuwam tego podczas rozmow itp.Jestesmy bardzo podobni do siebie.Jestesmy juz razem prawie rok(bez miesiaca ). Bylo wiele ciezkich chwil ,szczegolnie ,ze moj C.ma trudny ,wrecz despotyczny charakter.
Mam nadzieje ,ze przyjmiecie mnie do swego grona.
Pozdrawiam

Witamy serdecznie!
Opowiedz cos wiecej o Was! Jak sie poznaliscie itp. Mieszkacie razem?

Napisane przez besio

Małgosiu- nie wiem czy będą spotkania z panem lwem sama już nie wiem jak to będzie. Do Warszawy nie mam pojęcia kiedy wrócę. Aktualnie pracuję w domu i uczę się do poprawy sesji. A Ty nie daj się chorobie, a wycieczki po lekarzach to katorga znam z doświadczenia. Ale pamiętaj jak teraz jest kiepsko to musi być lepiej. My wszystkie jesteśmy z Tobą duchem

Dziekuje za wsparcie licze na to ze bedzie lepiej..
A duzo masz egzaminow do poprawy? Masz juz terminy? Ja mam 1 egzamin, ale jeszcze nie wiem kiedy. narazie nie mam glowy do tego. w niedziele jade do gdanska bo w poniedzialek znow do lekarza tam.
To Pan Lew umiera z tesknoty chyba, jesli Ty nawet nie wiesz kiedy wracasz

Napisane przez Aivilo

Jadęęęęęę!

Do zobaczenia za tydzień

Wracaj szybko! I udanego wyjazdu!

[asiaczek_]

Napisane przez Serpentine

Atmosfera jest najważniejsza Jakoś się przystosujesz... Napewno

Niestety długo nie nacieszyłam się pracą Już zaczęły się jakieś przestoje, bo brakuje zleceń i przyszły tydzień mam wolny. Ale niestety tak to już jest jak się pracuję na umowę o dzieło
Na szczęście od sierpnia prawdopodobnie będę pracować w innej firmie, na normalnych warunkach. Wszystko ma być pewne na 100% za 2 tygodnie. Troszkę mi przykro, że tracę kolejny miesiąc, ale w sumie tylko ta praca od przyszłego m-ca mnie trzyma

Behind, Aivilo bawcie się dobrze!
Besio widzę, że pan Lew nieźle Cię zakręcił Najważniejsze, że pozytywnie
Nedda witaj Ważne, że potraficie przejść razem te cięższe chwile. Bo to jest największa próba dla związku.
malgoskagc będzie dobrze Nie możesz się tylko poddawać. Dużo wytrwałości Ci życzę

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Napisane przez Serpentine

Ojj ciężko jest. Ale mam nadzieję, że jak dziś się zobaczymy, porozmawiamy, to miną wszystkie złości, nerwy.

Na pewno!
Udanego spotkanka

[morenica]

Hej Dziewczynki
U mnie w sumie bez większych zmian. Zastanawiam się jak mam dalej swoje życie ułożyć, co robić, gdzie szukać pracy. etc. Zastanawiam się nad studiami doktoranckimi. I wiele osób uważa, że to świetny pomysł
Z J. mam kontakt. Mówi, że kocha, że bardzo tęskni, bo widujemy się baaaardzo rzadko. I tyle...Pewnie, że Go kocham i chcę z Nim być, ale już nie mam siły na walkę. Więc myślę, że z czasem Nasze i tak rzadkie spotkania się skończą i tyle.

mój przyjaciel ciągle stara się żebym była z Nim. Ostatnio jak byliśmy na piwie to mówi, ze teraz jest świetna okazja, żeby się ożenić, zamieszkać ze sobą etc. a ja traktuję M. jak brata i wiem, że nigdy nic nie będzie i tyle.
No i pojawił się Ktoś nowy. G. Poznaliśmy się dwa lata temu, pracował u mojego taty i tak jakoś wypatrzył mnie, wziął mój numer i dwa lata tak się odzywał i zawsze, że się umówimy na piwo i dupa z tego wychodziła. A teraz coś się ruszyło. A to spacery, a to smsy codziennie, zaproszenie na wesele Jego siostry.
Powiem tak: szału nie ma. Jest miły, fajny, młodszy niestety ode mnie :p i nie ma tej magii, tego dreszczu jaki miałam z J. więc na razie myślę, że nie wiele z tego więcej będzie, ale nie wiem sama jak to się rozwinie.

Widzę, że znowu jakieś zdjęciowe wysyłanie ominęło. Pamiętajcie o moim PW.

Behind udanego wesela
Aivilio Tobie także udanego wyjazdu

[SugerFree]

Napisane przez besio

Eh a gdzie się podziewają Morenica, Nataluska, Suger i inne?

Napisane przez behindblueeyes

Suger, jak tam żyjesz?

Witajcie, u mnie nic nowego niestety. Nie mogę zapomnieć o panu K. a powinnam. Miejsce spotkań to tylko studio fitness i kontakt poza tym na gadu gadu. On się wycofuje, niby chce się przekonać, czy myślę o nim na poważnie itd. ale nie mam siły na dalszą zabawę. Tyle ze tez nie potrafię zapomnieć, zwłaszcza ze go widuje... No cóż, niby czas leczy rany.

udanego weekendu..

[mag_a]

Hej Kochane!

Wynajduję sobie różne zajęcia, żeby maksymalnie wykorzystać wakacje I w ciągu 9 dni zrobiłam w sumie ponad 500km
Ostatnie dni spędziłam u mojej przyjaciółki (znamy się już 20 lat, szok!), później odwiedziłam Mamę i Siostrę, trochę z Młodym pojeziorkowaliśmy - uczy się pływać i na razie wygląda jak mała rozwielitka - to chyba przez to hopsanie w pływaczkach

Padam, jutro nadrobię zaległości

foremka, a dlaczego mnie ominęło zdjęcie?

I gdzie przepadły moje morire i nataluska?

Dobranoc Dziewczynki:c mok:

[asiaczek_]

Napisane przez morenica

Widzę, że znowu jakieś zdjęciowe wysyłanie ominęło. Pamiętajcie o moim PW.

Morenica chętnie wyślę Ci foteczkę na PW, ale mam nadzieję, że mogę liczyć na to samo z Twojej strony. Jak już pisałam, wiem że ominęło mnie wysyłanie i bardzo żałuję, że przestałam się udzielać w wątku, ale miałam gorszy czas. Jednak śledziłam Was na bieżąco I jeżeli będziecie miały ochotę mnie zobaczyć to chętnie wymienię się zdjęciami

Co do J. uważam, że wykonałaś bardzo duży krok i tylko trzymaj tak dalej Dużo wytrwałości i powodzonka dla Ciebie!

[MorireAmore]

Powróciłam na stare śmieci

Maguś To Twój Tż już wyjechał ? ale widzę , że doskonale sobie radzisz z organizacją czasu , jak zwykle , podziwiam Cię za to . Ja jedynie co ruszam dupę na taras i leżak

Besio czyli wszystko pozytywnie się rozkręciło z Leonem heheh mój Leon coś leci w h..a Wtedy jak wyjeżdzałam spędziliśmy cudowny wieczór , zrobił kolację , wypożyczyliśmy filmy , winko i duuużo smiechu i buziaczków ale pojechałam i znów cisza . . . wczoraj mi napisał że cieszy się bardzo że zdałam szkolenie. . . chyba muszę trochę się od niego odizolować on sam nie wie czego chce , tak mi się wydaje . albo lubi powolne spotykanie się . . . w sumie jeden krok zrobiliśmy do przodu , opowiadał mi o swojej rodzinie , pokazywał zdjęcia jak na niego to duży postęp .

Sugarr
Natalliii

[Panna_Paulina]

Witam dziewczyny

Nie chciałam zakładać nowego wątku ponieważ chyba moja sytuację można podciągnąć pod ten wątek, dlatego też mam nadzieje że mi pomożecie
Mam 24 lata i podoba mi się wykładowca na mojej uczelni -8 lat starszt, wolny bez dzieci ale po rozwodzie. Nigdy nie miałam z nim zajęć, pomogl mi i kolezankom raz przed egzaminem jak szukałyśmy sali. Chciałabym go jakoś zapoznać? Nie wiem jak można zwrócić uwagę takiego mężczyzny i czy w ogóle jest sens? Bardzo proszę o jakieś rady. Jak poderwać starszego faceta Może któraś z was miała podobną sytuację?

[besio]

Suger- najtrudniej jest sobie odpuścić, dlatego trzymam za Ciebie kciuki, żebyś w końcu była szczęśliwa
Maguś- Twoją energią to można pułk wojska obdzielić i jeszcze mnóstwo zostanie
Morire- co do Lewka to zobaczymy jak będzie. Ja już np nie reaguję na tą huśtawkę niepewności, że raz jest słodki a zaraz tworzy dystans. Jak będzie dowiem się po powrocie do Wawy, ale co mi do tego czasu do głowy strzeli to nikt nie wie. A co do Leonków ogólnie to powiem Ci, że strasznie są ostrożni co do mówienia o swoich uczuciach, taka kocia ostrożność i rozwaga. Trzeba ich tylko dobrze rozkręcić Skoro opowiadał Ci o rodzinie to już ogromny krok do przodu, tak więc rób dalej swoje
Asiaczek- jeśli chcesz mogę się z Tobą zdjątkiem wymienić.
Morenica- a ja jeszcze Twojego zdjątka nie widziałam. A co do Twojego faceta/ ex <nie mam pojęcia jak go nazywać> to dopóki nie uwolnisz się od myślenia o nim jak o potencjalnym partnerze z nikim nie będziesz w stanie stworzyć związku. Tak więc dużo siły, by pójść do przodu i zostawić w tyle tą znajomość.
Panna_Paulina- witaj. Masz 24 lata, więc nastolatką już nie jesteś, a to, że Ci się spodobał wykładowca o którym nic nie wiesz poza suchymi faktami odczytałabym po prostu jako zwykłe zauroczenie, które minie z czasem. Ale to tylko moje zdanie
Małgosiu- uważam, że panu Lewkowi daleko do umierania z tęsknoty Poradzi sobie chłopak i tyle. Do poprawy mam 2 egzaminy, w tym, że jeden to 2 termin z tamtego semestru, bo nie byłam na poprawce wtedy Ale damy rade, w końcu mam motywację żeby zostać na tych studiach A u Ciebie będzie dobrze, musi być Nie daj się chorobie!
Aivilo- udanego wypoczynku

A ja w tym tygodniu mam nadzieję znaleść dla was czas, ale to może być trudne, bo jestem świadkiem na ślubie który jest w najbliższą sobotę tak więc będę działać na podwyższonych obrotach

[arianrhod]

cieszę się, że wypoczywacie, dziewczyny u mnie rozstanie, które wisiało od jakiegoś czasu, właśnie stało się faktem;( między innymi dlatego, że on nie ma czasu na to, żeby mnie "niańczyć"... ;(;(;(;(;(;(;(;(;(

[Panna_Paulina]

besio tez myślalam że zauroczenie i może tak jest...ale od ponad 3 miesicy biore wiecej pracy angazuje sie spolecznie(pracuje w fundacji) żeby o nim nie myśleć. Chciałabym go zapoznać i się przekonać ale nie wiem jak się podrywa starszych panów zwłaszcza z takim zawodem jak on. Nie mam mega wprawy w zwiazkach bo jestem zajeta praca i studiami ale to co się stało w tamtym dniu troszkę wywróciło mi świat, bo do tej pory potrafiłam skupic sie na tym co najwazniejsze . Może wyda wam sie to śmieszne ale jak stałam obok niego to czułam że trace grunt pod nogami, nie mogłam nawet przełknąć śliny. Chce się przekonać czy to tylko zwykłe zauroczenie, jednak nie chce wyjść przy tym na idiotkę, co mogłabym zrobić? Jak się "zaczepia" takich panów hehe? Bardzo ale to bardzo prosze o jakies rady może któraś z was miała podobną sytuację

W ogóle to dziękuje Ci bardzo za odpowiedz

[besio]

arianrhod- jak się trzymasz?? Dajesz sobie z tym jakoś radę??
Panna_Paulina- nie ma jakiegoś uniwersalnego sposobu na poderwanie starszego mężczyzny, bo nie istnieje też tak owy nie tylko w tym przypadku ale i ogólnie. Jeśli na prawdę chcesz się jednak w coś takiego pakować, to dowiedz się czy prowadzi wykłady, jest opiekunek jakiegoś koła i po prostu zacznij w tym uczestniczyć. Potem np. zaczniesz z nim rozmowe po zajęciach o tym, że dany temat Cię zainteresował nadzwyczajnie i co jeszcze może Ci polecić z danej dziedziny, a on jeśli mu się spodobasz zadziała. Ale ja bym się w to nie pakowała.

[asiaczek_]

Napisane przez besio

Asiaczek- jeśli chcesz mogę się z Tobą zdjątkiem wymienić.

Już coś podesłałam

A ja właśnie wróciłam z nad wody. 6 godzin na pełnym słońcu- sama nie wiem jak to wytrzymałam I pomyśleć, że do tamtego roku na samą myśl o opalaniu byłam na NIE! Mój "Leonek" mnie tak zmienił

[Panna_Paulina]

Niestety nie ma żadnego koła, prowadzi grupy ćwiczeniowe, ale to już młodszy rocznik.

[besio]

Serpentine- jak rozmowa?? Wszystko dobrze?
Asiaczek- bosko wyglądasz

Ja dzisiaj padnięta jestem jak wielbłąd po przejściu przez Saharę z 2 beduinami na grzbiecie Uciekam popisać z Lionem i na tv. Miłego wieczorka

[asiaczek_]

Besio dziękuję Ty też cudnie wyglądasz!
Jestem pewna, że pan Leon się Tobie nie oprze Miłego wieczorku

Ja też jestem ciekawa co u Serpentine???

[arianrhod]

Napisane przez besio

arianrhod- jak się trzymasz?? Dajesz sobie z tym jakoś radę??

dziś się znieczuliłam meczem, ale czuję się fatalnie jutro się zacznie, bo dopiero do mnie dotrze, co to oznacza...

[Serpentine]

Napisane przez behindblueeyes

To trzymam kciuki za jak najwiekszą wenę

Dzięki Jak weselicho się udało???

Napisane przez malgoskagc

Wow! od kiedy leki odstawilas? Tzn ze juz Ci sie polepsza?
To do pracy! zycze Ci silnej woli i wytrwalosci przy tej pogodzie..

Chemie odstawiłam z tydzień temu, sterydy muszę odstawiać stopniowo, to jeszcze biorę co kilka dni w małej dawce. Bardzo mi pomogły suplementy, drogie cholernie, ale ważne że działa Jest lepiej, już nie boli, obrzęk prawie zniknął, ale przez te upały nie czuje się za dobrze, cały czas jestem napuchnięta, jakby to okropieństwo wracało zanim jeszcze odeszło…
I jeszcze pisać muszę… grrr

Napisane przez besio

Serpentine- jak rozmowa?? Wszystko dobrze?

Napisane przez asiaczek_

Ja też jestem ciekawa co u Serpentine???

Wszystko jest prze prze prze cudownie Te moje humorki były absolutnie bezpodstawne! No ale tłumacz tu kobiecie… Wyjaśniliśmy sobie kilka spraw, wychodzi to, że jeszcze nie znamy się tak dobrze i na bieżąco musimy mówić sobie o swoich oczekiwaniach, nawykach, czego się boimy, co nas martwi. Weekend był cudny, od piątku byłam u niego, przed chwilą wróciłam
A teraz zabieram się do pracyyyy! Mało czasu zostało a dużo do zrobienia. Trzymajcie za mnie kciuki!
Buziaczki kochane

[asiaczek_]

Napisane przez Serpentine

Wszystko jest prze prze prze cudownie Te moje humorki były absolutnie bezpodstawne! No ale tłumacz tu kobiecie… Wyjaśniliśmy sobie kilka spraw, wychodzi to, że jeszcze nie znamy się tak dobrze i na bieżąco musimy mówić sobie o swoich oczekiwaniach, nawykach, czego się boimy, co nas martwi. Weekend był cudny, od piątku byłam u niego, przed chwilą wróciłam
A teraz zabieram się do pracyyyy! Mało czasu zostało a dużo do zrobienia. Trzymajcie za mnie kciuki!
Buziaczki kochane

Kochana, ale się cieszę, że wszystko się ułożyło!
Pewnie ciężko będzie Ci się taraz skupić na pisaniu pracy

[anulciak85]

Moj Tż wroci za niecale dwa tygodnie a ja leze z poparzniem slonecznym...Mam cale plecy z pecherzach i cholera zwolnienie musialam wziac...normalnie tragedia..nigdy mi sie tak nie zrobilo...
Moj K.dzwoni codziennie, pisze itp.ale juz nie dlugo i bedzie obok..a potem wspolny urlop

[foremka001]

U Was dziewczyny tez taki skwar kazdego dnia? u mnie juz nie da sie wytrzymac, teraz jest 27 stopni Bylam dzis z TZ nad jeziorem, ale nie wylezalam za dlugo, bo juz chwilami bylo mi slabo.

Mag zapomnialam o Tobie ale zaraz podesle Ci linki na PW

Anulciak TZ wraca juz i zostaje? Nas niedlugo czeka rozląka na ok 2 miesiace

[behindblueeyes]

Witam po małej przerwie
Wyjazd bardzo wesoły, ale jeśli chodzi o samo wesele,to było tak sobie. Muzyka kiepska i do tego ten mega wielki upał
K. zaliczył taniec z teściową i nie wiem kto z nich bardziej się stresował
Dziś u mnie znowu strasznie gorąco,a ja w takich temp. zdycham

[mag_a]

Ciepły, letni deszcz - to, co mag_i bardzo lubią

Pada