XXL-ki chudną do M-ki :)

[KarolinaAgata]

Napisane przez tyszka_

Lubie wyzwania i lubie jak jest łatwo Niezłe połączenie!
Aby Cie zachęcić powiem Ci, że początek zmiany nawyków żywieniowych jest wyzwaniem. Oparcie się chwalonej wszędzie i stosowanej przez połowe odchudzających się dziewczyn diecie Dukana tez jest wyzwaniem. Za to po 1,5-2 miesiącach trzymania się swoich postanowień już jest łatwo. To chyba tak jak lubisz?

Może motyw łatwe wyzwanie wytłumaczę tak.
Miałam okazję w całości wymyślić i zorganizować kilka akcji charytatywnych. Najpierw jest wyzwanie zdobyć pozwolenia, ludzi. Wyzwanie jest o tyle trudne że nie jest się nawet pełnoletnim, a twoja wiarygodność w oczach rozmówcy jest znikoma, o ile nie żadna. Trzeba się przygotować, odpicować by wyglądać na starszą, mieć zaplecze merytoryczne, pomysły rozpisane w piętnastu egzemplarzach bla bla bla.
Przy tym dalszy etap czyli dzwonienie godzinami do różnych artystów to jest już łatwe.
Taki właśnie system miałam na myśli mówiąc o tym że lubię łatwe wyzwania. Na początku jest strasznie trudno, ale z czasem to jest łatwe lekkie i przyjemne, aczkolwiek dalej wyzwanie.
Część pierwsza naprawdę mobilizuje, daje po dupie tak, że cała reszta to już łatwizna i to właśnie mam na myśli mówiąc o łatwych wyzwaniach.
I to właśnie teraz myślę o odchudzaniu. Że na początku trzeba się pomęczyć, żeby później było łatwo.
Mam nadzieję, że ktokolwiek mnie zrozumiał.

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez Eldo_rado

u mnie wreszcie waga troszkę drgnęła i mogłam przesunąć odrobinę suwaczek

Jak czytam tego posta, to myślę "Kurde, da się. Ty też dasz radę."
)))

[f_ola]

HELP. Wiem pytanie adietowe i offtopowe ale nie wiem co robić.
Pomożecie? macie świeże spojrzenie nieuwikłane emocjami. A ja mam masę emocji w sobie.
Jechać do domu na długi weekend? Czy nie?Podczas rozmowy Mama zapytała tylko co robię w długi weekend na co odparłam,że nie wiem. I tyle. Nawet nie zapytała czy do domu bym przyjechała czy powiedziała,żebym przyjechała. Mamy kiepskawy kontakt i sama nie wiem Wszyscy jada do domów, miałabym zostać sama na kilka dni w mieszkaniu- ale przeraża mnie bycie całkiem samą. No i jednak to chyba obowiązek dziecka jeździć do domu na wolne? Skoro fundują mi studia i się martwią?Może są kiepscy w uczuciach i nie umieją mnie wychować, ale to Rodzice?

[Eldo_rado]

f_ola ja bym chyba jednak pojechała, bo 'tak wypada' . wiem, że to złe podejście, ale jeśli się ma kiepskie relacje z rodzicami to inaczej nie umiem tego uargumentować. zawsze to nie jest siedzenie samemu.

[MaryAnne]

Napisane przez f_ola

HELP. Wiem pytanie adietowe i offtopowe ale nie wiem co robić.
Pomożecie? macie świeże spojrzenie nieuwikłane emocjami. A ja mam masę emocji w sobie.
Jechać do domu na długi weekend? Czy nie?Podczas rozmowy Mama zapytała tylko co robię w długi weekend na co odparłam,że nie wiem. I tyle. Nawet nie zapytała czy do domu bym przyjechała czy powiedziała,żebym przyjechała. Mamy kiepskawy kontakt i sama nie wiem Wszyscy jada do domów, miałabym zostać sama na kilka dni w mieszkaniu- ale przeraża mnie bycie całkiem samą. No i jednak to chyba obowiązek dziecka jeździć do domu na wolne? Skoro fundują mi studia i się martwią?Może są kiepscy w uczuciach i nie umieją mnie wychować, ale to Rodzice?

nie ma obowiązku, zastanów się na czym lepiej wyjdziesz. jeśli pojedziesz i potem dwa tygodnie będziesz do siebie dochodziła, to na prawdę nie warto. wiem, co mówię, niestety...

witam wszystkie nowe dziewczyny ale natworzyłyście postów, kiedy ja to przeczytam

[szminka2010]

Napisane przez tyszka_

Witaj!
Nie przejmuj się głupią babą. Takich ludzi należy ignorować.

Melduj proszę jakie masz cele! Poza mieszczeniem się w swoje spodnie ofkors

Cele? normalna waga i proszę nie wmawiać mi, że przesadzam;( mam 164 cm, a waże 79 kg. Moze dla kilku osób wydaje się śmieszne moje podejście... ale dziewczyny ja mam kształt kuli! brzuch i pupa już chyba mają ten sam obwód;/ nie wspomnę już o różnych "celitusach i rozstępach" oraz braku jędrności;/ nie wspomnę o swoim samopoczuciu... hmm czuję się brzydka nie brzmi tak strasznie, ja czuję sie obrzydliwa. brak ochoty na spotkania z ludźmi, w moin związku też nie za dobrze, bo najnormalniej w świecie wstydzę się... Ach żeby mieć tak 60 kg hmm marzenia!!! ok! realistka jestem - przynajmniej te 65;P boję się, że to tylko marzenia, bo mam świra na slodycze <mniam>

[MaryAnne]

Napisane przez szminka2010

Cele? normalna waga i proszę nie wmawiać mi, że przesadzam;( mam 164 cm, a waże 79 kg. Moze dla kilku osób wydaje się śmieszne moje podejście... ale dziewczyny ja mam kształt kuli! brzuch i pupa już chyba mają ten sam obwód;/ nie wspomnę już o różnych "celitusach i rozstępach" oraz braku jędrności;/ nie wspomnę o swoim samopoczuciu... hmm czuję się brzydka nie brzmi tak strasznie, ja czuję sie obrzydliwa. brak ochoty na spotkania z ludźmi, w moin związku też nie za dobrze, bo najnormalniej w świecie wstydzę się... Ach żeby mieć tak 60 kg hmm marzenia!!! ok! realistka jestem - przynajmniej te 65;P boję się, że to tylko marzenia, bo mam świra na slodycze <mniam>

czasem świr na słodycze jest od źle zbilansowanej diety. wystarczy się zacząć zdrowo odżywiać i spokój ja mam 166 cm i ważę ok 70,5 kg i też się odchudzam jakby nie było, z bmi wynika, że to nadwaga. nie wyglądam (i nie czuję się) jak jakiś wielki potwór ale szczuplejsza mogłabym być i zamierzam

[szminka2010]

Napisane przez MaryAnne

czasem świr na słodycze jest od źle zbilansowanej diety. wystarczy się zacząć zdrowo odżywiać i spokój ja mam 166 cm i ważę ok 70,5 kg i też się odchudzam jakby nie było, z bmi wynika, że to nadwaga. nie wyglądam (i nie czuję się) jak jakiś wielki potwór ale szczuplejsza mogłabym być i zamierzam

och ja tylko mogę pomarzyć o takiej wadze! hmmm chyba bym się już nie odchudzała)) Ja od jutra zaczynam ćwiczyć... no coś wymyślę NIE JEŚĆ słodyczY - to chyba mój cel:P potrafię nie jeść cały dzień, byle bylo coś słodkiego. To już chyba jakaś choroba;/

[mroowi]

KarolinaAgata odsiadywałabym razem z Tobą za taki wyrok za zbrodnię… kupna tylu słodyczy oczywiście...
Tyszka podziwiam naprawdę widać na tych zdjęciach Twój sukces… 3mam kciuki za dalsze postępy…
A ja też bym chciała utrzeć nosa jednemu facetowi, żeby znów spojrzał na mnie tak jak 8 kg temu
… chociaż mam męża i jemu też nosa utre jak mi się uda hehe
Wyborowa ja mam jeszcze +5 jak ty więc wiesz, rozumiem Cię ale tusza nie wybiera… ja żałuję, że nie pozostałam przy wadze „studnówkowej” teraz byłabym laska… hehe , bo ja to całe życie się odchudzam…
f_ola jedz do domku!!! Ja jak studiowałam i miałam kupę czasu nie jeździłam, bo jakoś tak wyszło, a to coś tam, a to daleko itd. A teraz pracuję i nie mam kiedy jechać i jak sobie wspomnę że mogłam kiedyś jeździć do domu częściej to mi żal dup… ściska… serio!!!


u mnie na śniadanie:
grahamka, serek turek zamiast masła, kapusta pekińska, papryka, ogórek, chuda wędlina i kawa z chudym mlekiem i pędzę na orbitreka na siłkę ... do wieczora

[Scio]

Tyszko świetnie wyglądasz

Ola nie wiem, chyba bym pojechała, ale z moim charakterem zaraz bym coś wypomniała itd. Tez mała z mamą kiepski kontakt

Ide zrobić sobie śniadanko

[czwarta_plaga_egipska]

Weszłam dzisiaj na wagę, ale serce podeszło mi do gardła. Czuję się trochę ociężale przez te [censored] zaparcia...

... tym bardziej się zdziwiłam widząc, że ważę równe 90 kilogramów! Ważenie powtórzyłam trzy razy, nie dowierzałam.

To znaczy, że drugi mały cel mogę uznać za dopięty. Co więcej, czuję, że jutro zobaczę 8 z przodu. Pierwszy raz od lat.

[f_ola]

4Plago BRAWAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA A
Dziewczynki dzięki za odpowiedzi
Szminka zamień kupne słodycze na słodkie śniadania
U mnie dzisiaj razowy placuszek z granatem+pół szklanki soku pomarańczowego z cynamonem. Lece się kompromitować na uczelniee seee yaaa


A co do podejścia. Każdy odchudza się z tego czego chce. Waże od Was mniej Kochane.W takim razie powinnyście wywalić mnie czy Eldo
Ważne by się nie zagłodzić i nie wpędzić w ED czy obsesje własnego ciała i kompleksów. Mnie było źle z samą sobą kiedy ważyłam 70 czy 72 kg. Nie mogłam z sobą wytrzymać. Ale było mi też źle gdy ważyłam 60 kg. Dopiero przy tegorocznym wakacyjnym odchudzaniu zrozumiałam swoje ciało i to,że mój wygląd nic mi nie da jak nie dojdę do poukładania sobie spraw w główce
KTO DA RADE JAK NIE WY? Szminko tu chodzi też o zdrowie. Bmi w normie pozwoli Ci uniknąć wielu dolegliwości. Możesz ważyć 50 kg a i tak będziesz się wstydziła lub miała świadomość,że jesteś nie taka jak być powinnaś

[KarolinaAgata]

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Weszłam dzisiaj na wagę, ale serce podeszło mi do gardła. Czuję się trochę ociężale przez te [censored] zaparcia...

... tym bardziej się zdziwiłam widząc, że ważę równe 90 kilogramów! Ważenie powtórzyłam trzy razy, nie dowierzałam.

To znaczy, że drugi mały cel mogę uznać za dopięty. Co więcej, czuję, że jutro zobaczę 8 z przodu. Pierwszy raz od lat.

Gratuluję!!

Ja dziś dzień chodzenia do lekarza, więc mam czas żeby sobie porządnie zjeść.
Chlebek ciemny z chudą szyneczką i ogórkiem zielonym. Może być?
Ahaa. Kwestia masła. Ja generlanie mogę jeść kanapki bez jakiegokolwiek smarowidła. Myślicie, że tak robić? Kiedyś słyszałam, ze cienką warstwę masła należy smarować, ponieważ to coś tam daje. Zaznaczam masło, nie margaryna i pytam o wasze zdanie.
A dziś mój ulubiony obiad! Kurczak gotowany! Żeby to coś dało...

[f_ola]

Napisane przez KarolinaAgata

Gratuluję!!

Ja dziś dzień chodzenia do lekarza, więc mam czas żeby sobie porządnie zjeść.
Chlebek ciemny z chudą szyneczką i ogórkiem zielonym. Może być?
Ahaa. Kwestia masła. Ja generlanie mogę jeść kanapki bez jakiegokolwiek smarowidła. Myślicie, że tak robić? Kiedyś słyszałam, ze cienką warstwę masła należy smarować, ponieważ to coś tam daje. Zaznaczam masło, nie margaryna i pytam o wasze zdanie.
A dziś mój ulubiony obiad! Kurczak gotowany! Żeby to coś dało...

dodawaj do kanapek pestki dyni. Stary myk. Są zdrowsze od masła, dadzą Ci NNKT i sa smaczne

[KarolinaAgata]

Napisane przez f_ola

dodawaj do kanapek pestki dyni. Stary myk. Są zdrowsze od masła, dadzą Ci NNKT i sa smaczne

NNKT? Można, jeść całkowicie bez masła?

[tyszka_]

Dziękuje dziewczyny za miłe słowa! Się człowiekowi lepiej z rana robi

Napisane przez Scio

Tyszko przecież wiadom, ze kobiety są odrobinę próżne

Albo i trochę więcej niz odrobinę

Napisane przez wybOrOowa

ooo ja pierdzielę tyszka ale laska ...widać i to za✂✂✂iście widać że schudłaś możesz być z siebie bardzo dumna

ed:
poczułam się staro przy maturzystkach u mnie 24 ;/

Dziękuję
Spokojnie, ja tez maturę mam dawno za sobą. I prawie 24 lata

Napisane przez KsiezniczkaNocy

Staram się nie jeść słodyczy, tłustych potraw, ogólnie odżywiać się zdrowiej, pięć posiłków, dużo wody, ruch.

Bardzo dobre podejście

Napisane przez Eldo_rado

u mnie wreszcie waga troszkę drgnęła i mogłam przesunąć odrobinę suwaczek

Super !

Napisane przez KarolinaAgata

Może motyw łatwe wyzwanie wytłumaczę tak.
Miałam okazję w całości wymyślić i zorganizować kilka akcji charytatywnych. Najpierw jest wyzwanie zdobyć pozwolenia, ludzi. Wyzwanie jest o tyle trudne że nie jest się nawet pełnoletnim, a twoja wiarygodność w oczach rozmówcy jest znikoma, o ile nie żadna. Trzeba się przygotować, odpicować by wyglądać na starszą, mieć zaplecze merytoryczne, pomysły rozpisane w piętnastu egzemplarzach bla bla bla.
Przy tym dalszy etap czyli dzwonienie godzinami do różnych artystów to jest już łatwe.
Taki właśnie system miałam na myśli mówiąc o tym że lubię łatwe wyzwania. Na początku jest strasznie trudno, ale z czasem to jest łatwe lekkie i przyjemne, aczkolwiek dalej wyzwanie.
Część pierwsza naprawdę mobilizuje, daje po dupie tak, że cała reszta to już łatwizna i to właśnie mam na myśli mówiąc o łatwych wyzwaniach.
I to właśnie teraz myślę o odchudzaniu. Że na początku trzeba się pomęczyć, żeby później było łatwo.
Mam nadzieję, że ktokolwiek mnie zrozumiał.

Zrozumiałam. Dokładnie to chciałam przekazać wcześniej
Dasz radę dziewczyno!

Napisane przez f_ola

HELP. Wiem pytanie adietowe i offtopowe ale nie wiem co robić.
Pomożecie? macie świeże spojrzenie nieuwikłane emocjami. A ja mam masę emocji w sobie.
Jechać do domu na długi weekend? Czy nie?Podczas rozmowy Mama zapytała tylko co robię w długi weekend na co odparłam,że nie wiem. I tyle. Nawet nie zapytała czy do domu bym przyjechała czy powiedziała,żebym przyjechała. Mamy kiepskawy kontakt i sama nie wiem Wszyscy jada do domów, miałabym zostać sama na kilka dni w mieszkaniu- ale przeraża mnie bycie całkiem samą. No i jednak to chyba obowiązek dziecka jeździć do domu na wolne? Skoro fundują mi studia i się martwią?Może są kiepscy w uczuciach i nie umieją mnie wychować, ale to Rodzice?

Ja bym jechała. Mówisz, że kontakt macie nienajlepszy, ale zawsze jest szansa żeby to poprawić. Jak nie pojedziesz Mamie też może się zrobić przykro. Zapytała jakie masz plany, czyli jednak może miała nadzieje, że wpadniesz i chciała podpytać

Napisane przez mroowi

KarolinaAgata odsiadywałabym razem z Tobą za taki wyrok za zbrodnię… kupna tylu słodyczy oczywiście...
Tyszka podziwiam naprawdę widać na tych zdjęciach Twój sukces… 3mam kciuki za dalsze postępy…
A ja też bym chciała utrzeć nosa jednemu facetowi, żeby znów spojrzał na mnie tak jak 8 kg temu
… chociaż mam męża i jemu też nosa utre jak mi się uda hehe
Wyborowa ja mam jeszcze +5 jak ty więc wiesz, rozumiem Cię ale tusza nie wybiera… ja żałuję, że nie pozostałam przy wadze „studnówkowej” teraz byłabym laska… hehe , bo ja to całe życie się odchudzam…
f_ola jedz do domku!!! Ja jak studiowałam i miałam kupę czasu nie jeździłam, bo jakoś tak wyszło, a to coś tam, a to daleko itd. A teraz pracuję i nie mam kiedy jechać i jak sobie wspomnę że mogłam kiedyś jeździć do domu częściej to mi żal dup… ściska… serio!!!


u mnie na śniadanie:
grahamka, serek turek zamiast masła, kapusta pekińska, papryka, ogórek, chuda wędlina i kawa z chudym mlekiem i pędzę na orbitreka na siłkę ... do wieczora

Dziękuję!
A nosa utrzesz! To może idiotyczne jest, ale wydaje mi się że to jeden z lepszych motywatorów

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Weszłam dzisiaj na wagę, ale serce podeszło mi do gardła. Czuję się trochę ociężale przez te [censored] zaparcia...

... tym bardziej się zdziwiłam widząc, że ważę równe 90 kilogramów! Ważenie powtórzyłam trzy razy, nie dowierzałam.

To znaczy, że drugi mały cel mogę uznać za dopięty. Co więcej, czuję, że jutro zobaczę 8 z przodu. Pierwszy raz od lat.

Nooo widzisz i po co było się przejmować na zapas
Super!

Napisane przez KarolinaAgata

Gratuluję!!

Ja dziś dzień chodzenia do lekarza, więc mam czas żeby sobie porządnie zjeść.
Chlebek ciemny z chudą szyneczką i ogórkiem zielonym. Może być?
Ahaa. Kwestia masła. Ja generlanie mogę jeść kanapki bez jakiegokolwiek smarowidła. Myślicie, że tak robić? Kiedyś słyszałam, ze cienką warstwę masła należy smarować, ponieważ to coś tam daje. Zaznaczam masło, nie margaryna i pytam o wasze zdanie.
A dziś mój ulubiony obiad! Kurczak gotowany! Żeby to coś dało...

Ja nie używam masła raczej. Jak już muszę posmarowac chlebek to używam do tego Almette itp.

[szminka2010]

dzięki kochana f_ola za "pocieszycielka".
szczerze to podobają mi się moje podtuczone piersi ale tyłek i brzuch, a w szczególności brzuch to masakra!!! Ach... no ale się pochwale!!! Dziś zrobiłam 10 brzuszków! hip hip huraaa. a na deserek wytańcowałam cała piosenkę Jenifer Lopez - hmm tą najnowszą. Oczywiście z małym potknięciem, a dokładnie z przysiadem - hihihi ciężko było mi wstać;P ale trochę poćwiczę i może się uda! Ogólnie rzecz biorąc to szykuje się do obrony i miałam nadzieję, że teraz w stresie nic nie zjem, ale jest odwrotnie;/ ok idę potańcować - teraz na taśmę biorą Davida Guetta czy jakoś tak. Jak nie odezwę się przez dwa dni - to znaczy, że przesadziłam i miałam zawał;PP
ale mam humorek!!! Uda nam się dziewczynki)

[laponka]

4ta_plago gratuluję!
A co do mnie, to własnie zrezygnowałam z dzisiejszego masażu limfatycznego. Po prostu nie wyrabiam się czasowo.

[blueberrykiss]

Dziewczyny a czy stosujecie jakies suplementy w czasie odchudzania? Jest tego tyle ze nie wiadomo co wybrac a i żaden nie jest super tani.

[tyszka_]

Napisane przez blueberrykiss

Dziewczyny a czy stosujecie jakies suplementy w czasie odchudzania? Jest tego tyle ze nie wiadomo co wybrac a i żaden nie jest super tani.

Chodzi Ci o takie witaminowe?
Jakiś czas jadłam Vita-Min Plus z Olimpu taki specjalnie dla kobiet. Kosztuje ok. 20zł ale ja jakoś zawsze promocje trafiałam. Raz za 15 zł kupiłam, raz miałam 2 w cenie 1
Doszłam jednak do wniosku, że mi to nie potrzebne i już nic nie łykam.
Tzn. zapomniałam - magnez pije. Z Krugera taki w musujących tabletkach z dodatkiem witaminy B6 . Z tym, że ostatnio nie robię tego codziennie bo zapominam :P

[czwarta_plaga_egipska]

Napisane przez blueberrykiss

Dziewczyny a czy stosujecie jakies suplementy w czasie odchudzania? Jest tego tyle ze nie wiadomo co wybrac a i żaden nie jest super tani.

Ja codziennie przed śniadaniem piję szklankę Plusssz'a Multiwitamina z żeń szeniem. W jednej tubce jest 25 pastylek, więc miesięcznie kosztuje mnie to dziewięć złotych.

[KsiezniczkaNocy]

Gratuluję postępów
Ja się zważę jutro. Albo nawet w czwartek, bo jestem w trakcie comiesięcznych huśtawek masy ciała. Dzisiaj dzień taki w miarę, mogłoby być lepiej. Chyba nadal za dużo jem. Ale za to miałam dzisiaj dwie godzinki wuefu jak to w szkole średniej, to się poruszałam na aerobiku, aż mnie wszystkie mięśnie bolą. A teraz idę się uczyć, a później poszukam sobie jakichś ćwiczeń, bo ciągle jeździć na rowerku stacjonarnym staje się nuuuuudne.

[KarolinaAgata]

Dziewoje najdroższe, a ocet jabłkowy? Jaki front w tym kierunku? Z tego co wyszukałam w googlach i gdzieś też na tutejszych forach to opinie są baaaaaardzo podzielone.

Chciałam się do czegoś przyznać. Chciałam chyba popełnić dietowe samobójstwo.
Doszło do mnie o czym mówiłyście wspominając o złych nawykach żywieniowych. Wracam od lekarza, wstępuje do sklepu i od razu prosto z mostu "Dzień dobry b******* ******* poproszę" Dopiero w domu się opamiętałam i zaniosłam córeczce przyjaciółki! Nie napiszę o co konkretnie chodzi, żeby nikomu smaka nie robić, bo ja sama często od samego czytania robię się głodna. W każdym razie uświadomiłam sobie, że zakupiłam owy towar automatycznie, odruchowo, tak sobie. BEZ MYŚLENIA! Od dzisiaj myślę przy okazji zakupów.
Gdyby nie wasze okrzyki na początku naszej znajomości forumowej, to bym nad tym przeszła do porządku dziennego i wpierdzieliła całość.
DZIĘ KU JE

[Scio]

U mnie dzień jako taki. Śniadanko: 3 kromki ciemnego chlebka z wędlinką, drugie śniadanie - jogurt z musli (ale mam takie bez cukru), pierwszy obiad u mamy żeberka z ziemniaczkami i surówką. I niestety ale teściowa mnie dziś też uraczyła obadem a nie maiłam serca jej omówić - ziemniaki, kalafior (obsmażony oczywiście) i jajko sadzone no trudno.

W każdym razie nie złamałam się i słodycza zadnego nie wciagnęłam (a chciało mi się oj chciało)

[LadyTo0fat]

Napisane przez wybOrOowa

aż tak dobrze było? wytańczyłaś się czy nie?

Taa, "dobrze", kolejny raz odpadłam, zanim się impreza rozkręciła...

Tyszka Brawa wielkie za efekty!!!

f_ola Wydaje mi się, że dobrze byłoby pojechać. Skoro kontakty nie są najlepsze, to lepiej je choć trochę utrzymywać, niż zaniedbać już całkowicie. Tym bardziej, że nie chcesz być całkiem sama, przeraża Cię to - jak wspomniałaś. Ale jeśli masz to traktować jako mega przykry obowiązek i naprawdę nie chcesz tam jechać, to nic na siłę.

Plago Gratulacje!!!! Ah ósemka z przodu, ja liczę, że na dniach też zobaczę cyfrę mniej na przodzie

U mnie dziś słabo z jadłospisem, jakoś full węgli i nic bardziej wartościowego . Czyli oprócz standartowego śniadanka owsianki, jadłam serek owocowy, deserek owocowy, jabłka i mandarynki, zupkę pomidorową (bez ryżu ani makaronu). Na kolację będę brokuła jadła i jakieś inne warzywka lub jog.nat., jedyne dobre. To z pośpiechu wszystko i z braku chęci do pichcenia. No, a poza tym wszamałam sobie knoppersa, nie że mam jakieś duże wyrzuty - czasem można, a ja byłam taka wykończona dzisiaj i nie do życia, że pomyślałam sobie, iż czekolada z tej kanapeczki i inne składniki może mnie choć trooochę obudzą. Ale czuję się jakaś taka pulchna dziś.

[tyszka_]

Napisane przez KsiezniczkaNocy

Gratuluję postępów
Ja się zważę jutro. Albo nawet w czwartek, bo jestem w trakcie comiesięcznych huśtawek masy ciała. Dzisiaj dzień taki w miarę, mogłoby być lepiej. Chyba nadal za dużo jem. Ale za to miałam dzisiaj dwie godzinki wuefu jak to w szkole średniej, to się poruszałam na aerobiku, aż mnie wszystkie mięśnie bolą. A teraz idę się uczyć, a później poszukam sobie jakichś ćwiczeń, bo ciągle jeździć na rowerku stacjonarnym staje się nuuuuudne.

Ja za to myślę, czy mojego stacjonarnego nie wtargać sobie do pokoju. Szkoda tylko, że to takie stare dziadostwo i działa dosyć opornie. Wiecie, taki jeszcze na taśme a nie żadne magnetyczne cuda

Napisane przez KarolinaAgata

Dziewoje najdroższe, a ocet jabłkowy? Jaki front w tym kierunku? Z tego co wyszukałam w googlach i gdzieś też na tutejszych forach to opinie są baaaaaardzo podzielone.

Chciałam się do czegoś przyznać. Chciałam chyba popełnić dietowe samobójstwo.
Doszło do mnie o czym mówiłyście wspominając o złych nawykach żywieniowych. Wracam od lekarza, wstępuje do sklepu i od razu prosto z mostu "Dzień dobry b******* ******* poproszę" Dopiero w domu się opamiętałam i zaniosłam córeczce przyjaciółki! Nie napiszę o co konkretnie chodzi, żeby nikomu smaka nie robić, bo ja sama często od samego czytania robię się głodna. W każdym razie uświadomiłam sobie, że zakupiłam owy towar automatycznie, odruchowo, tak sobie. BEZ MYŚLENIA! Od dzisiaj myślę przy okazji zakupów.
Gdyby nie wasze okrzyki na początku naszej znajomości forumowej, to bym nad tym przeszła do porządku dziennego i wpierdzieliła całość.
DZIĘ KU JE

Czytałam o tym occie. Zawsze mam coś takiego, ze najpierw czytam o jakiejś nowince i pomocy w odchudzaniu, napalam się max a potem mi przechodzi. Myślę sobie " Po co mi to?". Przecież bez tez się da. No i tym sposobem nie używam niczego poza swoją kuchnią i ruchem.
Teraz jedyne o czym myślę, to co takiego kupiłaś i oddałaś hahaha
Gratuluje postawy! Tak trzymać!

Napisane przez LadyTo0fat

Taa, "dobrze", kolejny raz odpadłam, zanim się impreza rozkręciła...

Tyszka Brawa wielkie za efekty!!!

f_ola Wydaje mi się, że dobrze byłoby pojechać. Skoro kontakty nie są najlepsze, to lepiej je choć trochę utrzymywać, niż zaniedbać już całkowicie. Tym bardziej, że nie chcesz być całkiem sama, przeraża Cię to - jak wspomniałaś. Ale jeśli masz to traktować jako mega przykry obowiązek i naprawdę nie chcesz tam jechać, to nic na siłę.

Plago Gratulacje!!!! Ah ósemka z przodu, ja liczę, że na dniach też zobaczę cyfrę mniej na przodzie

U mnie dziś słabo z jadłospisem, jakoś full węgli i nic bardziej wartościowego . Czyli oprócz standartowego śniadanka owsianki, jadłam serek owocowy, deserek owocowy, jabłka i mandarynki, zupkę pomidorową (bez ryżu ani makaronu). Na kolację będę brokuła jadła i jakieś inne warzywka lub jog.nat., jedyne dobre. To z pośpiechu wszystko i z braku chęci do pichcenia. No, a poza tym wszamałam sobie knoppersa, nie że mam jakieś duże wyrzuty - czasem można, a ja byłam taka wykończona dzisiaj i nie do życia, że pomyślałam sobie, iż czekolada z tej kanapeczki i inne składniki może mnie choć trooochę obudzą. Ale czuję się jakaś taka pulchna dziś.

Dziękuję ;*

U mnie też dziś słabo.
Wczoraj nie zjadłam kolacji - jedynie jedną kanapkę o 20, a poszłam spać koło 1. Zawsze wtedy jem jakiś twaróg, ale już się walnęłam do łóżka i mi się nie chciało tyłka ruszyć na dół do kuchni. I przez to chyba jakieś smaki dziś mam i mi się chce jeść czegoś ciągle :| Przez to zeżarłam garść winogron nie planowaną, jabłko, schabowego ugryzłam, jakieś 3 plastry szynki zeżarłam, 3 kulki lila stars. Jak nigdy mnie nic nie kusi, tak dziś bym żarła wszystko. Dlatego trzymam się z dala od kuchni haha. Zaraz na szybko zrobię sobie jakieś tosty na kolacje a potem ewentualnie tylko po twarożek wbiegnę i wybiegnę.

[KsiezniczkaNocy]

Napisane przez tyszka_

Ja za to myślę, czy mojego stacjonarnego nie wtargać sobie do pokoju. Szkoda tylko, że to takie stare dziadostwo i działa dosyć opornie. Wiecie, taki jeszcze na taśme a nie żadne magnetyczne cuda

U mnie też dziś słabo.
Wczoraj nie zjadłam kolacji - jedynie jedną kanapkę o 20, a poszłam spać koło 1. Zawsze wtedy jem jakiś twaróg, ale już się walnęłam do łóżka i mi się nie chciało tyłka ruszyć na dół do kuchni. I przez to chyba jakieś smaki dziś mam i mi się chce jeść czegoś ciągle :| Przez to zeżarłam garść winogron nie planowaną, jabłko, schabowego ugryzłam, jakieś 3 plastry szynki zeżarłam, 3 kulki lila stars. Jak nigdy mnie nic nie kusi, tak dziś bym żarła wszystko. Dlatego trzymam się z dala od kuchni haha. Zaraz na szybko zrobię sobie jakieś tosty na kolacje a potem ewentualnie tylko po twarożek wbiegnę i wybiegnę.

Eeee! To jest jakiś plus! Wbiegniesz i wybiegniesz z kuchni aż dwa razy, myślę, że spalisz w taki sposób chociaż jedno winogronko
Ja na przykład zjadłam dziś rano dwie kanapki z sałatką, na drugie śniadanie zjadłam bułkę ciemną z serem i jogurt wypiłam. A jak wróciłam do domu to o siedemnastej zjadłam kotleta schabowego (wrrr) i trzy kromki chleba. A później już nic nie jadłam, tylko wodę piłam. Idę jednak na rowerek, boli mnie brzuch, więc tylko rowerek mi zostaje.

[LadyTo0fat]

Napisane przez KsiezniczkaNocy

Eeee! To jest jakiś plus! Wbiegniesz i wybiegniesz z kuchni aż dwa razy, myślę, że spalisz w taki sposób chociaż jedno winogronko
Ja na przykład zjadłam dziś rano dwie kanapki z sałatką, na drugie śniadanie zjadłam bułkę ciemną z serem i jogurt wypiłam. A jak wróciłam do domu to o siedemnastej zjadłam kotleta schabowego (wrrr) i trzy kromki chleba. A później już nic nie jadłam, tylko wodę piłam. Idę jednak na rowerek, boli mnie brzuch, więc tylko rowerek mi zostaje.

Nie za dużo trochę tego pieczywa?

[f_ola]

KsiezniczkaNocyco to za jadłospis?nie żartuj z Nas!
Marsz poczytać watek Nasze Codzienne Jadłospisy-przykładowe i zasady żywienia

Scio mówi się Nie, dzięki JUŻ JADŁAMNie jest źle. Ziemniaki są ok na redukcji bo zawierają skrobie, jajko też. Troche ten kalafior(gdyby nie był obsmażony byłby super) Ale obiad maminy-żeberka? Masa tłuszczu-mało białka.
LadyTo0fat ja też jestem zmęczona i byłam. Od 11 do 19 poza domem na uczelni, ale nie oszukuje się. Słodycze podniosą mi tylko poziom cukru-któy szybko opadnie i w efekcie znowu sięgne po wegle
KarolinaAgata ocet jabłkowy do jakiegoś sosu sałatkowego lub dla naiwnych dziewczątek myślących, ze ocet za nie schudnie Odpuść sobie. Starczy dieta plus ruch
Tak można. Masło dostarcza w ten sposób niezbędnych tłuszczy. Ale nie jest zbytnio zdrowe. Dając zamiast pestki dyn i sprawiasz że dostarczasz nnkt organizmowi z pewnego nieprzetworzonego źródła
Polecam poczytać o zasadach żywienia i źródłach NNKT- bo bez nich ani rusz się zdrowo odchudzać

Ej ej co kupiłaś? Jestem dumnaaaa bejbe! Udało ci się przezwyciężyć siebie

A ja padaaaam laseczki. Chudych snóóóóów i miłego wieczoru bez pokus

[szminka2010]

mam takie pytanko... jaki macie stosunek do bransoletek odchudzających
mega bubel na specjalnie zamówienie made in china? hmm ktoś się orientuje jak to działa i czy w ogóle to działa
na allegro znalazłam kilka ogłoszeń z takimi przedmiotami;/

[Eldo_rado]

Napisane przez szminka2010

mam takie pytanko... jaki macie stosunek do bransoletek odchudzających
mega bubel na specjalnie zamówienie made in china? hmm ktoś się orientuje jak to działa i czy w ogóle to działa
na allegro znalazłam kilka ogłoszeń z takimi przedmiotami;/

efekt placebo