Zbuntowane dwulatki szaleją, a mamy na wizażu siedzą i meliskę chleją III-IV 2010r.

[ania p]

Agasos - super że Ci się udaje , Ty się zmienisz i mała też Spokojna mama to spokojne dziecko . Choć czasem jest ciężko
ostatnio Olkę musiałam wynieść ze sklepu bo się uparła na wózek głęboki i za nic nie chciała go puścić . Władowała do niego piłkę i uprawiała jazdę po sklepie . Także musiałam wziąść wyjącą i wierzgającą siłą z niego wynieść . Nie cierpię takich akcji , bo Szymek mi ich raczej nie dostarczał . Fotka boska

Oj 15 latkowi , to ja bym też nie wiedziała co kupić .

Ale tu dziś ruch normalnie skończyć czytać nie mogę .

[catro]

Ostatnia wiadomość wczoraj o 23
Wreszcie po upałach i wszystkie siedzą na dworze?

Ja dziś zaliczyłam 3 godzinny maraton po placach zabaw i Ola mi usnęła później na tapczanie na siedząco

Agasoss - witaj - koleżanka Tośki świetna teścik był?

Madzia - może jakiś zestaw do tworzenia własnej biżuterii?? Albo pudełko na biżuterię do własnoręcznej dekoracji?? Takie np?

Dawno się nie odzywałam i już nie pamiętam o czym miałam jeszcze pisać

[P0P70]

Witajcie,

Jeden wpis przez cały dzień. Oj niedobrze z nami dziewczyny. Straszny marazm. Albo nie mamy juz o czym pisać albo znudziłyśmy się sobą nawzajem.

[aneczkkaa]

ojojoj cichutko u nas, cichutko





(dziewczyny Maciej już się nie jąka, ufff kamień z serca)

[P0P70]

Witam,

U nas w koncu chłodniej.

Aneczka - cieszę się bardzo.

[aneczkkaa]

P0P ja jestem cała w skowronkach to był najgorszy tydzień , no półtora w moim życiu nie życzę tego nikomu, na szczęście szybko mu przeszło, ale do logopedy i tak idziemy a co hehe trzeba wykorzystać skierowanie



U nas też chłodniej, 17,5 st i pada deszcz


Za tydzień jedziemy nad morze, mam nadzieje że pogoda dopiszę

[ASIULEK_23]

No nie mogę... co tu takie pustki?? Wszystkie powyjeżdżały czy co??

aneczka- bardzo się cieszę, że już po stresie

Napisane przez catro

Ja dziś zaliczyłam 3 godzinny maraton po placach zabaw i Ola mi usnęła później na tapczanie na siedząco

Ja bardzo często od około 16 do 20 łażę z małą po placykach, ona biega jak szalona a nigdy mi jeszcze nie padła ona jest nie do zdarcia

[AGASOSS]

Napisane przez catro

Ostatnia wiadomość wczoraj o 23
Wreszcie po upałach i wszystkie siedzą na dworze?

Ja dziś zaliczyłam 3 godzinny maraton po placach zabaw i Ola mi usnęła później na tapczanie na siedząco

Agasoss - witaj - koleżanka Tośki świetna teścik był?

Madzia - może jakiś zestaw do tworzenia własnej biżuterii?? Albo pudełko na biżuterię do własnoręcznej dekoracji?? Takie np?

Dawno się nie odzywałam i już nie pamiętam o czym miałam jeszcze pisać

Witaj catro - teściku jeszcze nie robiłam. jak zrobię, dam znać.

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Właśnie wrócilismy z obiadku u teściowej. Tz jeszcze z Młodą na palcyku zabaw przed domem, a ja nadal walczę z prezentacją. oczywiście musiałam najpierw zajrzeć tutaj. Wczoraj robiłam za perfekcyjna panią domu. Słuchajcie jak mnie wzięło na porzątki to wszyscy byli w szoku, ze mną włącznie. Zaczęłam od łazienki i to tak na maksa. a zaczęło sie od tego że chciałam sprawdzić czy rzeczywiście moda z octem tak można wypucować. I sie okazało że można. Później przeszłam do kuchni i tak ok 18:30 stwierdziłam,że mam dość i pora wyjść z Tosią na spacer. dzisiaj sprzątanie odpuściłam, ale jutro po pracy ciąg dalszy. Musze wykorzystac ,że mi się chce

[aneczkkaa]

Napisane przez AGASOSS

Witaj catro - teściku jeszcze nie robiłam. jak zrobię, dam znać.

koniecznie trzymam kciuki


ej dziewczyny gdzie wy się podziewacie

bao co u ciebie ??

[AGASOSS]

Napisane przez aneczkkaa

koniecznie trzymam kciuki


ej dziewczyny gdzie wy się podziewacie

bao co u ciebie ??

Bardzo bym chciała, żeby się udało. A jeśli nie - próbujemy dalej

[aneczkkaa]

Napisane przez AGASOSS

Bardzo bym chciała, żeby się udało. A jeśli nie - próbujemy dalej

bądźmy dobrej myśli

[pl_madzia]

Ale pusto,nie mam co czytac

Evitka jutro ide wkoncu do lekarza z tym uczuleniem na zadla
Wczoraj mnie dla odmiany szerszen dziabnal,a jeszcze po osie mi nie zeszlo :/

Aneczka i jak kuchnia po montazu ?

Mialam w czyms mlodego pochwalic,ale wlasnie sobie przypomnialam jak piszecie o tym ze to pecha przynosi to nic nie napisze o tym ze juz nie musimy go w nocy wysadzac :P

[aneczkkaa]

Napisane przez pl_madzia

Aneczka i jak kuchnia po montazu ?

Mialam w czyms mlodego pochwalic,ale wlasnie sobie przypomnialam jak piszecie o tym ze to pecha przynosi to nic nie napisze o tym ze juz nie musimy go w nocy wysadzac :P

Kuchnia wygląda ładnie jutro wstawię fotki


rewelacja u nas wrócił pampers na noc, spróbujemy znowu za jakiś czas...

[AGASOSS]

Napisane przez pl_madzia

Ale pusto,nie mam co czytac

Evitka jutro ide wkoncu do lekarza z tym uczuleniem na zadla
Wczoraj mnie dla odmiany szerszen dziabnal,a jeszcze po osie mi nie zeszlo :/

Aneczka i jak kuchnia po montazu ?

Mialam w czyms mlodego pochwalic,ale wlasnie sobie przypomnialam jak piszecie o tym ze to pecha przynosi to nic nie napisze o tym ze juz nie musimy go w nocy wysadzac :P

Super i gratulacje,że macie za sobą "nocne nocnikowanie", ale oczywiście nikt nikogo nie chwali - żeby nie zapeszyć My się jeszcze ok 1:30 budzimy na sisi, tzn mam budzi.

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Sorki, ja znowu tylko o pracy, ale jutro mam pierwszą radę i do przedstawienia analizę egzaminu gimnazjalnego z jęz. angielskiego i znowu nam się oberwie: nasza szkoła na końcu. I nie dociera do dyr,że jak młodzian jeden z drugim nie chce to ja choćbym na stole tańczyła i na uszach chodziła - nie nauczę go. A jak była oferta darmowego kursu ang. z zagwarantowanym dojazdem, podręcznikami - jedyny koszt 5PLN - to chętnych ZERO . Juz nawet sie zadeklarowałam jechać do Wawy na szkolenie specjalne ...
I tak znowu będzie nasza wina

[ASIULEK_23]

Napisane przez pl_madzia

Mialam w czyms mlodego pochwalic,ale wlasnie sobie przypomnialam jak piszecie o tym ze to pecha przynosi to nic nie napisze o tym ze juz nie musimy go w nocy wysadzac :P

Udaję, że nie widzę
U nas też juz coraz częściej bez pobudek, ewentualnie jedna koło 23-24. sama jej nie wysadzam bo raz spróbowałam to byl wielki bunt. Jest zaspana na maksa i nie ma sily zeby ja zmusić do wstania na nocnik musi jej sie samej zachcieć
Mam nadzieję, że już z pampkami pozegnaliśmy się na dobre...

Napisane przez aneczkkaa

rewelacja u nas wrócił pampers na noc, spróbujemy znowu za jakiś czas...

A już w ogóle nie sikal w nocy i nagle zaczął??

[aneczkkaa]

Napisane przez ASIULEK_23

A już w ogóle nie sikal w nocy i nagle zaczął??

wstawał w nocy dwa razy i sikał na nocnik, a po tygodniu mu się odwidziało i co noc siurał do łóżka(jakiś kolejny tydzień) a potem płakał że się zesikał, nie dało go rady uspokoić, chyba jeszcze nie jego moment. Za jakiś czas będzie kolejna próba, puki co i tak się budzi na sikanie, czasem siknie do nocnika a czasem w pieluchę.

[ania p]

Olka potrafi tydzień nie sikać w nocy a potem nasikać w pieluchę . To nie dzieciaków wina tylko nie dojrzałość jakiegoś tam układu . Więc nie ma co się stresować . Szymek nie lał Olka leje czasem . Pieluchę zakładam bo wyra mi szkoda . Ona sama rano ściąga i idzie siku robić .

Dziś miałam cięzką rozmowę z Szymkiem . Nasz chomik zleciał prawdopodobnie z najwyższego poziomu klatki i coś sobie złamał . Myślę że chyba miednicę ew. naruszył sobie kręgosłup . U takiego zwierzątka to niestety pewna śmierć . Było to w czwartek , zaczął kuleć , nie jeść , siedział tylko . Niestety mu się zmarło podczas naszej nieobecności . No i tu był dylemat co dziecku powiedzieć . Teściowa do mnie że powinnam powiedzieć , że chomik nawiał , lub coś w tym stylu . Ale kurde ja tak nie potrafię dzieciakowi nakłamać .
BYła więc rozmowa o tym jak to chomik się rozchorował , umarł , poszedł do nieba itp . Szymek się biedny spłakał strasznie , ale chyba temat w miarę dzielnie przyjął .
Potem urządziliśmy razem pogrzeb chomikowi . Powiedziałam mu że ma pamiętać , że miał fajnego przyjaciela .
Jakoś temat przełknął , oczywiście chce drugiego chomika mieć .


My na grzyby wczoraj pojechaliśmy na mazury .
2.5h zbierania i ok 6 kg grzybków . Wali octem na cały dom , bo TZ marynatę do grzybków robi .
dzieciaki się zajmowały szukanie mrowisk . Olka zbierała jakieś psiaki i inne blaszkowe cuda i dorzucała nam do koszyka . Do tego ciągle pytali czy jest tu jakiś plac zabaw Miastowe dzieci

[megi-megi]

Ania- a gdzie Wy na tych grzybach byliście? W Warszawie brakuje mi właśnie lasów na grzyby i morza Widziałam zdjęcie na fb... pękam z zazdrości.

[ania p]

Napisane przez megi-megi

Ania- a gdzie Wy na tych grzybach byliście? W Warszawie brakuje mi właśnie lasów na grzyby i morza Widziałam zdjęcie na fb... pękam z zazdrości.

Megi w mazowieckim z tego co widziałam ( ludziska przy drogach sprzedają ) to teraz jest wysyp kurek . Innych jest raczej mało .
My jeździmy pod augustów do płaskiej . To taka fajna wiocha zabita decha . Na grzyby jeździmy jakieś 20km dalej do strefy granicznej . Tam jest zawsze pełno . Kilka lat temu jak byliśmy to ja jechała autem , a TZ ścinał i wrzucał do bagażnika . Dziś to pobiłam rekord , ja w jedną z Olką , TZ w drugą z Szymkiem . W jakieś 5 min miałam 3/4 wiaderka . Tam jest tak że 8-15 szt rośnie w bliskiej odległości . Więc jak już trafisz na taka plantacje , to tylko zbierasz . Ta skrzynka to jak napisałam na FB 2.5 h do tego łażenia z dziećmi . Jakbyśmy pojechali sami , to pewnie ze trzy by do domu przyjechały .

[izazula]

Witajcie laseczki
Aleście się rozpisały normalnie nadgonić nie można .
Wróciliśmy dzisiaj do domku i mam dość wyjazdów na jakiś czas. Mało brakowało a skończyłoby się wielką awanturą. Oczywiście ucichło tylko dzięki mojemu wrodzonemu opanowaniu, Tż już się pieklił ale jakoś minęło.

Jakoś przetrwaliśmy ten czas bez wody, tzn. od poniedziałku nie było wody (we wtorek puścili na trochę). Nie ma opcji żeby woda w najbliższych dniach popłynęła z kranu i dopóki porządnie deszcz nie spadnie to nie będzie wody. Nie wiem jak jest w reszcie kraju ale mówię Wam że w górach jest dramatycznie. Wyobraźcie sobie że ludziom nawet studnie powysychały i mimo że mają wodociąg i studnie to wody nie mają.
Do nas przyjeżdżali z Tychów z wodą i sami kupowaliśmy w butelkach 5l w marketach. Nawet nie macie pojęcia jak docenia się wodę jak jej nie ma.

Asia niech Ci gula nie rośnie jak widzisz że Zosia śpi do 9 . Pomyśl sobie odrazu że ona nie śpi w dzień i równe 12 godz. to jest bardzo intensywny dzień.

Ania zazdroszczę grzybów. Ja się ostatnio bardzo boję grzybów nawet ze znanych zródeł

[ania p]

Napisane przez izazula

Witajcie laseczki
Aleście się rozpisały normalnie nadgonić nie można .
Wróciliśmy dzisiaj do domku i mam dość wyjazdów na jakiś czas. Mało brakowało a skończyłoby się wielką awanturą. Oczywiście ucichło tylko dzięki mojemu wrodzonemu opanowaniu, Tż już się pieklił ale jakoś minęło.

Jakoś przetrwaliśmy ten czas bez wody, tzn. od poniedziałku nie było wody (we wtorek puścili na trochę). Nie ma opcji żeby woda w najbliższych dniach popłynęła z kranu i dopóki porządnie deszcz nie spadnie to nie będzie wody. Nie wiem jak jest w reszcie kraju ale mówię Wam że w górach jest dramatycznie. Wyobraźcie sobie że ludziom nawet studnie powysychały i mimo że mają wodociąg i studnie to wody nie mają.
Do nas przyjeżdżali z Tychów z wodą i sami kupowaliśmy w butelkach 5l w marketach. Nawet nie macie pojęcia jak docenia się wodę jak jej nie ma.

Asia niech Ci gula nie rośnie jak widzisz że Zosia śpi do 9 . Pomyśl sobie odrazu że ona nie śpi w dzień i równe 12 godz. to jest bardzo intensywny dzień.

Ania zazdroszczę grzybów. Ja się ostatnio bardzo boję grzybów nawet ze znanych zródeł

Kurde lipa straszna z tą wodą . A ja to mam wrażenie że u mnie ciągle leje

Grzybów nie zbieram tych z blaszkami wcale . Mamy więc tylko podgrzybki , prawdziwki , maślaki , kurki . Reszty się nawet nie tykam

[P0P70]

Kurki to tez maja blaszkę.
Nie lubie zbierać grzybów. Mogę chodzić po lesie ale nie zbierać. Z grzybów to ja tylko pieczarki.

[AGASOSS]

Napisane przez P0P70

Kurki to tez maja flaszkę.
Nie lubie zbierać grzybów. Mogę chodzić po lesie ale nie zbierać. Z grzybów to ja tylko pieczarki.

Ja też ze zbierania grzybów najbardziej lubię spacer po lesie


Prezentacja zrobiona,więc mogę iść lulu, a jutro... Młoda do babci, a ja do pracy wreszcie.
Spokojnej nocki wszystkim

[P0P70]

Witam,

Każda się dziwi ze tak mało napisane. A tu nie ma się czemu dziwić tylko pisać.

A ja chyba babieję na starość. Wstaje rano i robię Tz śniadanie i kanapki do pracy. Oczywiście nie wstaje po to tylko coby nakarmić Nataszke a potem czekam na Oliwke. Niemniej to jakoś mi do mnie samej nie pasuje.
Gdzie te czasy gdy Tz mi przynosił śniadanie do łóżka. Teraz to obydwoje jesteśmy tak zmęczeni ze nic nam się nie chce.
Nawet kwiatów co tydzień juz nie dostaje - wiecej sama o tym nie pamietam.

[megi-megi]

No to P0P - ja tak się czuję chyba od 2,5 roku właśnie. Jak jestem zmęczona, to parę rzeczy mi obojętnieje i obiektem porządania staje się sen. A co dopiero będzie w marcu.

A ja w tej ciąży spotulniałam i stałam się łagodna jak baranek. Ale też mocniej asertywna. I cierpliwa i wyrozumiała. Zmatkowałam się do reszty.

[P0P70]

Megi - Ty jeszcze wychidzisz do ludzi a ja siedzę w domu i nigdzie się nie ruszam. no chyba ze do biedry po zakupy czy na spacer z Nataszka do lasu.

A asertywnosc to bardzo dobra cech .

Idę się wkapac. Potem trochę poprasuję, potem dojenie i karmienie a o 11 mamy wizytę w poradni wczesniaka z Nataszą.

Oliwek ma katar i mam nadzieje ze nic wiecej nie bedzie.

---------- Dopisano o 08:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Ps. Dzięki temu ze praktycznie nic nie piszecie to przez weekend przeczytałam jedna książkę. Ja czytam w czasie dojenia bo tylko wtedy mam czas.

[aneczkkaa]

Napisane przez ania p

Olka potrafi tydzień nie sikać w nocy a potem nasikać w pieluchę . To nie dzieciaków wina tylko nie dojrzałość jakiegoś tam układu . Więc nie ma co się stresować . Szymek nie lał Olka leje czasem . Pieluchę zakładam bo wyra mi szkoda . Ona sama rano ściąga i idzie siku robić .

u nas to samo , ja zakładam bo szkoda mi materaca nawet nie protestuje jak się mu pieluchę zakłada.

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Grzybów zazdroszczę liczę że wracając z nad morza coś uzbieramy

[tylkooliwka]

Widzę,że temat grzybów,ja po lesie uwielbiam chodzić ale do grzybów to nie mam szczęścia,za mną idą i znajdują a ja jakoś wszystkich nie widzę

Agasoss i Madziwnia śliczne córunie!Tosia ma włoski jak aniołek,też byłam siwiutka za małolatki

Dusiaka dopiero teraz dojrzałam Twój wpis,Oleńka superowa no i już masz kolejnego mężczyznę w domu

Aneczka bardzo się cieszę,że już po starchu


któraś z Was kupowąła dla chłopaka łóżko w kształcie auta?co mi dzwoni tylko nie wiem w którym kościele
szikam łóżka dla Danielka i nie wiem jakie kupić,fajne są wozy strażackie



ja jestem zrąbana jak koń po westernie chcę spać!

[izazula]

Witajcie
Zosia wcina 2-gie śniadanie a ja na wizażu . Pierwsze śniadanie było o 5.30 na szczęście później z drzemką.

Madziwinia i Agasoss dziewczyny superowo wygladają. Michasia już taka "dorosła"

Pop i Megi mam podobnie z tą różnicą że czasem pójdziemy na rowery ale oczywiście w towarzystwie dzieci.
Pop własnie mi przypomniałaś że czeka na mnie obszerna i cieżka lektura a nie mam w ciągu dnia na nią czasu

Oliwka ja pisałam kiedyś ze syn Tż ma łóżko-samochód taki z BRW także nie jest to takie typowe łóżko-auto. Bardziej tapczan z atrapami kół i świateł. Sprawdza sie bardzo dobrze również dla Zosi (ona lubi na nim spać jak małego nie ma)

[tylkooliwka]

Napisane przez izazula

Witajcie
Zosia wcina 2-gie śniadanie a ja na wizażu . Pierwsze śniadanie było o 5.30 na szczęście później z drzemką.

Madziwinia i Agasoss dziewczyny superowo wygladają. Michasia już taka "dorosła"

Pop i Megi mam podobnie z tą różnicą że czasem pójdziemy na rowery ale oczywiście w towarzystwie dzieci.
Pop własnie mi przypomniałaś że czeka na mnie obszerna i cieżka lektura a nie mam w ciągu dnia na nią czasu

Oliwka ja pisałam kiedyś ze syn Tż ma łóżko-samochód taki z BRW także nie jest to takie typowe łóżko-auto. Bardziej tapczan z atrapami kół i świateł. Sprawdza sie bardzo dobrze również dla Zosi (ona lubi na nim spać jak małego nie ma)

a no własnie,ja widzę,że on już się jara jak widzi zdjęcie na all a co dopiero jakby stało w jego pokoju,chyba z niego nie wyjdzie na początku

Zosia ranny ptaszek

ale z ta ceną to przegieli http://allegro.pl/lozko-auto-v3-czer...563289979.html