Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 2014 cz.2

[elunka88]

niezapomnijka czekałam na info od Ciebie, bardzo sie cieszę że wszystko ok i mogę spokojnie iść spać

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez elunka88

niezapomnijka czekałam na info od Ciebie, bardzo sie cieszę że wszystko ok i mogę spokojnie iść spać

[mmhym]

Napisane przez niezapomnijkaa09

Już po usg. Nie powiedziałam o poprzedniej wizycie. Przezierność wyszła taka sama ale w zestawieniu z innymi danymi m. in. kością nosową, która jest (a nie jak tamten lek. powiedział "powinna być"), moim wiekiem, przepływem krwi itd obliczył mi ryzyko występowania zespołu Downa na 1 do 17 000. Ten lekarz naprawdę super przeprowadził to badanie. Mierzył wszystko, pokazywał rączki, paluszki nawet,nóżki, przepływ krwi Na połówkowe idę do niego.
Patrzcie jaka różnica i Luxmed prywatny i ta klinika prywatna a jakość nieporównywalna. Dostałam cały wydruk z systemu, który mogą używać tylko ci certyfikowani lekarze i tam wszystkie ryzyka są wyliczone na różne choroby genetyczne. Jestem teraz już spokojna. Wiadomo, ze nigdy nie ma 100% gwarancji ale przynajmniej nie wariuję z niepokoju.

No, ja też dostałam taką kartę
Strasznie się cieszę, że lekarz Cię uspokoił i że wszystko dobrze

Co do oliwy z oliwek do skóry radzę uważać - pani dermatolog kiedyś zabroniła mi używać, bo ponoć ma w składzie coś, co po dłuższym używaniu może wręcz powodować atopowe suchości... Ja kiedyś wcierałam we włosy.

Dzisiaj przeglądałyśmy z mamą jej składy ciuchowe i byłysmy też w ciucholandzie i tyyyle fajnych rzeczy nazbierałam dzinsowe sukieneczki i spodnie dzinsowe i inne Muszę się opamiętać, bo do końca 5 miesiąca będę miała pełną szafę ciuszków na cały pierwszy rok Ulki
Ale fakt faktem, że nie wydałam chyba jeszcze więcej niż 150 zł, a mam sporo rzeczy więc nie ma tragedii

[mariolasl]

Napisane przez niezapomnijkaa09

Już po usg. Nie powiedziałam o poprzedniej wizycie. Przezierność wyszła taka sama ale w zestawieniu z innymi danymi m. in. kością nosową, która jest (a nie jak tamten lek. powiedział "powinna być"), moim wiekiem, przepływem krwi itd obliczył mi ryzyko występowania zespołu Downa na 1 do 17 000. Ten lekarz naprawdę super przeprowadził to badanie. Mierzył wszystko, pokazywał rączki, paluszki nawet,nóżki, przepływ krwi Na połówkowe idę do niego.
Patrzcie jaka różnica i Luxmed prywatny i ta klinika prywatna a jakość nieporównywalna. Dostałam cały wydruk z systemu, który mogą używać tylko ci certyfikowani lekarze i tam wszystkie ryzyka są wyliczone na różne choroby genetyczne. Jestem teraz już spokojna. Wiadomo, ze nigdy nie ma 100% gwarancji ale przynajmniej nie wariuję z niepokoju.

bardzo sie ciesze

[maggie123]

Napisane przez elunka88

Mojemu Kenowi się popsuły nogi, więc wyrzuciłam dolną cześć ciała i udawałam że jest inwalidą wojennym na wózku, a Barbie i tak go kocha

Mam nadzieję, że lekarze powiedzą, że to nic takiego i Twoje obawy jutro rozwieją


Może to granica normy, ale zawsze w normie będzie dobrze!
Mój Mały na ostatnim USG miał tętno 154 (granica 160) i miałam wyrzuty sumienia, że to moja wina bo się pokłóciłam wcześniej z mężem i Mały mógł się zdenerwować



Troszkę sie nie dziwię, że bał Ci się powiedzieć. Na pewno nie chciał Cie bardziej denerwować.Może to jednak nie prawda.....
Strasznie niegramotny też Twój TŻ a Ty jesteś bardzo cierpliwa, ale jeżeli czujesz że chcesz dać mu szansę to daj

Cześć Rysio


Ja bym nie mówiła, powodzenia i daj nam znać


cześć Dziewczyny jakiś mam taki tydzień w pracy, ze sie zmęczyłam cały dzień tylko obsługuje klientów albo liczę polisy, nawet na jedzenie sobie muszę na siłę organizować czas

Elunka, nie przesadzaj. do granicy (o której pierwsze słyszę) i tak jeszcze spory zapas. Zuzinka praktycznie przez całą ciążę miała tętno 154-157/min i gin nie mówił, że to coś niepokojącego. a usg z racji zagrożonej ciąży, podtrzymania do 32t i innych problemów miałam co 2 tygodnie. wiadomo, że stres nie służy dziecku, ale jedna sprzeczka nie wyrządzi szkody. co innego ciągła ekspozycja na stres...

Napisane przez baja_86

W sumie też się zdziwiłam, ale poczytałam na necie i się okazuje, że to normalne i pojawić się może w połowie ciąży więc luz
U mnie to przeźroczysty płyn, po wyschnięciu zostawia jakby biały slad. To dosłownie większa kropelka, najczęściej wieczorem czuje jak płynie bo nie mam biustonosza i zostaje plamka na piżamie

spokojnie, może to niezbyt dokładny pomiar. Mam nadzieję, że na kolejnym usg u innego lekarza się uspokoisz

ja mam z lewego sutka taki żółtawy. sam nie wypływa dopiero jak delikatnie nacisnę.

Napisane przez niezapomnijkaa09

Już po usg. Nie powiedziałam o poprzedniej wizycie. Przezierność wyszła taka sama ale w zestawieniu z innymi danymi m. in. kością nosową, która jest (a nie jak tamten lek. powiedział "powinna być"), moim wiekiem, przepływem krwi itd obliczył mi ryzyko występowania zespołu Downa na 1 do 17 000. Ten lekarz naprawdę super przeprowadził to badanie. Mierzył wszystko, pokazywał rączki, paluszki nawet,nóżki, przepływ krwi Na połówkowe idę do niego.
Patrzcie jaka różnica i Luxmed prywatny i ta klinika prywatna a jakość nieporównywalna. Dostałam cały wydruk z systemu, który mogą używać tylko ci certyfikowani lekarze i tam wszystkie ryzyka są wyliczone na różne choroby genetyczne. Jestem teraz już spokojna. Wiadomo, ze nigdy nie ma 100% gwarancji ale przynajmniej nie wariuję z niepokoju.

bardzo się cieszę, czekałam na wieści. teraz już na pewno będziesz dużo spokojniejsza

jutro pewnie nie zajrzę, bo jadę do krakowa i pewnie wieczorem wrócę, a weekend standardowo brak czasu na wizaż. tym bardziej, ze rodzinna imprezę muszę zorganizować

[filupka]

Niezapominajka :thumbup: bardzo sie ciesze teraz bedziesz miec spokojna nocke i resztę ciąży

Co do karuzeli nad łóżeczko ja kupię na 100%. Większość dzieci jest nimi zainteresowana. Nawet czytałam na niektórymi stronach internetowych apropos jak mądrze i z głową urządzić pokoik dziecięcy i były karuzele bardzo polecane.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maggie123]

Napisane przez filupka

Niezapominajka :thumbup: bardzo sie ciesze teraz bedziesz miec spokojna nocke i resztę ciąży

Co do karuzeli nad łóżeczko ja kupię na 100%. Większość dzieci jest nimi zainteresowana. Nawet czytałam na niektórymi stronach internetowych apropos jak mądrze i z głową urządzić pokoik dziecięcy i były karuzele bardzo polecane.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jeśli mogę się wypowiedzieć również w tym temacie:
karuzela też nam się przydawała. na początku miałam taką nakręcaną - odradzam stanowczo, chyba, że chcecie do 2,5 minuty biegać do pokoju i ją nakręcać
na chrzest zażyczyłam sobie w imieniu Zuzanki (miała niecałe 3mce) karuzalkę http://www.ceneo.pl/16399601
ok 6mca zdjęłam pałąk, bo silne rączki mocno ciągnęły za zabawki, więc z jednej strony nie chciałam żeby popsuła a z drugiej jak już sama raczkowała i siedziała, to zabawiania na leżąco nie potrzebowała. do dziś korzystamy z melodyjek przy zasypianiu. Zuzanka włącza sobie sama, przełącza melodie. wydatek spory, ale polecam z czystym sercem

[kate1623]

Napisane przez niezapomnijkaa09

Już po usg. Nie powiedziałam o poprzedniej wizycie. Przezierność wyszła taka sama ale w zestawieniu z innymi danymi m. in. kością nosową, która jest (a nie jak tamten lek. powiedział "powinna być"), moim wiekiem, przepływem krwi itd obliczył mi ryzyko występowania zespołu Downa na 1 do 17 000. Ten lekarz naprawdę super przeprowadził to badanie. Mierzył wszystko, pokazywał rączki, paluszki nawet,nóżki, przepływ krwi Na połówkowe idę do niego.
Patrzcie jaka różnica i Luxmed prywatny i ta klinika prywatna a jakość nieporównywalna. Dostałam cały wydruk z systemu, który mogą używać tylko ci certyfikowani lekarze i tam wszystkie ryzyka są wyliczone na różne choroby genetyczne. Jestem teraz już spokojna. Wiadomo, ze nigdy nie ma 100% gwarancji ale przynajmniej nie wariuję z niepokoju.

No i super bardzo się ciesze, a gdzie byłaś i jak nazywał się lekarz?

Co do karuzeli, maty i leżaczka to wszystko dostanę w prezencie więc nie bardzo zaprząta to moje myśli

[agunia4ever]

niezapomnijka gratuluje

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez kate1623

No i super bardzo się ciesze, a gdzie byłaś i jak nazywał się lekarz?

Co do karuzeli, maty i leżaczka to wszystko dostanę w prezencie więc nie bardzo zaprząta to moje myśli

Byłam w Boramed u dr. Rzepki. W tym centrum medycznym jest chyba ze 4 lekarzy z certyfikatem i pewnie inni też są dobrzy.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez mmhym

No, ja też dostałam taką kartę
Strasznie się cieszę, że lekarz Cię uspokoił i że wszystko dobrze

A mogę z ciekawości zapytać jak u Ciebie wyglądała przezierność karkowa i ryzyko Zespołu Downa? Chciałabym porównać jakie jest ryzyko jak ta przezierność nie jest tak duża jak w moim przypadku.

[Edzia400]

Napisane przez filupka

Dziewczyny powiem wam jedno. Ja chusteczek nie będę używać, kupię jedną paczkę bo poza domem są one super praktyczne ale w domu zwykla letnia woda i waciki. Większość moich znajomych tak robi i z uczuleniami na pupie nie ma żadnych problemów. A do ciałka zamiast oliwek super rozreklamowanych firm, ślicznie pachnących zawierających ogromne ilości chemii bedzie oliwa z oliwek. Przynajmniej na pierwsze miesiące życia bobaska, kiedy skóra jest jeszcze bardzo wrażliwa i delikatna.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

amen

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Napisane przez teQiba

Pominęłam dwa posty:



Też jestem przerażona tym wszystkim
Pampers uważam za luksus stereotypowo - na ogół jak się ma kupić dobre pampersy np. na prezent to zawsze są to oryginalne Pampersy - Huggies, Happy i inne na ogół są uważane za tanie i badziewne podróby (również lecę tu stereotypem). Co więcej - ja do tego stopnia w to uwierzyłam, że trochę się wstydzę zabrać np. Dadę do szpitala, żeby ktoś nie pomyślał że nie dbam o dziecko Wiem, że to chore
Co do chusteczek - to ja będę ich pewnie z lenistwa używać, bo wygodniej sięgnąć po gotową chustkę niż szykować wodę i waciki - ale również chciałabym żeby to były chusteczki przystępne cenowo, a nie super premium sensitive które jak widać z sensitive nic wspólnego nie mają. TIP wydaje się być ciekawą alternatywą dla wody i wacika.

ja miałam miseczke i wode w termosie ciepła wszystko przy łózku ale na poczatku uzywałam chusteczek az mlodej dupa sie nie odparzyla ..
, chusteczki zostaly tylko na wyjscia

margo trzymam kciuki za dobre nowiny ... musi byc dobrze

[amelka2006]

Całe szczęście, że poszłaś na to drugie usg. Tamten lekarz to facet bez ogłady, który nie rozumie co czuje kobieta słysząc taką informację. Na szczęście wszystko się dobrze skończyło Ja rano jadę na usg genetyczne i juz spać nie mogę z tego powodu. Tak bardzo chcę, żeby wszystko było w porządku. I żeby płeć się ujawniła. Trzymajcie rano kciuki za mojego berbecia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ela87]

Napisane przez niezapomnijkaa09

Już po usg. Nie powiedziałam o poprzedniej wizycie. Przezierność wyszła taka sama ale w zestawieniu z innymi danymi m. in. kością nosową, która jest (a nie jak tamten lek. powiedział "powinna być"), moim wiekiem, przepływem krwi itd obliczył mi ryzyko występowania zespołu Downa na 1 do 17 000. Ten lekarz naprawdę super przeprowadził to badanie. Mierzył wszystko, pokazywał rączki, paluszki nawet,nóżki, przepływ krwi Na połówkowe idę do niego.
Patrzcie jaka różnica i Luxmed prywatny i ta klinika prywatna a jakość nieporównywalna. Dostałam cały wydruk z systemu, który mogą używać tylko ci certyfikowani lekarze i tam wszystkie ryzyka są wyliczone na różne choroby genetyczne. Jestem teraz już spokojna. Wiadomo, ze nigdy nie ma 100% gwarancji ale przynajmniej nie wariuję z niepokoju.

Super, że wszystko w porządku
Ja miałam (tzn. mój bąbel) przezierność 1,9 a na kartce mam trzy ryzyka
trisomia21: 1:3947
trisomia18: 1:7590
trisomia13: <1:20000
Tu chyba chodzi o te zespoły.

[nadzwyczajna]

Napisane przez elunka88

Mojemu Kenowi się popsuły nogi, więc wyrzuciłam dolną cześć ciała i udawałam że jest inwalidą wojennym na wózku, a Barbie i tak go kocha


Troszkę sie nie dziwię, że bał Ci się powiedzieć. Na pewno nie chciał Cie bardziej denerwować.Może to jednak nie prawda.....
Strasznie niegramotny też Twój TŻ a Ty jesteś bardzo cierpliwa, ale jeżeli czujesz że chcesz dać mu szansę to daj

O jezu, peklam ze smiechu z twojego Kena
Ale ci powiem bylas dzieckiem z duza wyobraznia :thumbup:

Moj TZ sie stara ale mu ciezko idzie. Ciagle mi obiecuje ze teraz wszystko sie zmieni.
W poniedziałek niby idzie do innej pracy. Niby to samo ale nowy pracodawca, normalny.

Napisane przez asienka213

no pewnie jak juz ktoras pisala, lepiej dac i zalowac niz zalowac, ze sie nie dalo Tym bardziej, ze wy jeszcze nie zaczeliscie takiego prawdziwego wspolnego zycia

To prawda. U nas wszystko szybko. Za szybko. I teraz jest prawdziwy sprawdzian czy naprawde jestesmy dla siebie.
Powiedział ze nie lubi jak sie klocimy.
Zostal u mnie i przytylilismy sie na zgode.
Gdyby nie zakaz pewnie bylby seks na zgode
A tak tylko przytulas.
I z tego zmeczenia o 19:30 poszliśmy spac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cayenneOna]

Czesc dziewczyny. Slyszalyscie coś moze o pepowinie dwunaczyniowej? Albo ma któraś taką diagnozę? ( pewnie nie, bo to chyba za wcześnie, najczęściej wychodzi na polowkowym, tak jak u mnie ()

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez Ela87

Super, że wszystko w porządku
Ja miałam (tzn. mój bąbel) przezierność 1,9 a na kartce mam trzy ryzyka
trisomia21: 1:3947
trisomia18: 1:7590
trisomia13: <1:20000
Tu chyba chodzi o te zespoły.

Tak:
21 to Z. Downa
18 to Z. Edwardsa
13 tp Z. Pataua
Bardzo Ci dziękuję za podzielenie się

Napisane przez cayenneOna

Czesc dziewczyny. Slyszalyscie coś moze o pepowinie dwunaczyniowej? Albo ma któraś taką diagnozę? ( pewnie nie, bo to chyba za wcześnie, najczęściej wychodzi na polowkowym, tak jak u mnie ()

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja na genetycznym- 13tc- mam napisane trójnaczyniowa więc to chyba już wcześniej widać niż na połówkowym.

[nadzwyczajna]

Napisane przez cayenneOna

Czesc dziewczyny. Slyszalyscie coś moze o pepowinie dwunaczyniowej? Albo ma któraś taką diagnozę? ( pewnie nie, bo to chyba za wcześnie, najczęściej wychodzi na polowkowym, tak jak u mnie ()

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gdzies na jakimś forum obilo mi sie o uszy ale nie wiem dokladnie o co chodzilo. Chyba pepowina ma 3 zwyczajowo.

[cayenneOna]

Tak, powinna być 3 naczyniowa, u mnie jest dwu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[margo80]

Niezapominajko - super wieści, możesz być spokojna

małż wrócił z pracy, wysłuchał moich obaw, pogadaliśmy. i on i moja przyjaciółka, której tata jest lekarzem, zapewniają mnie, że to tylko cyferki, że nie ma się co nakręcać, dopóki nie poznam wyników i oceny ryzyka. trochę ochłonęłam.
w każdym razie uznaliśmy z małżem, że co by nie było - amniopunkcji nie chcemy robić.

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez cayenneOna

Tak, powinna być 3 naczyniowa, u mnie jest dwu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A lekarz co mówi? Do tej pory dziecko rozwija się prawidłowo, wszystkie pomiary w normie? Z tego co wiem to chodzi o to, że przez 2naczyniową słabiej przepływa krew.

[nadzwyczajna]

Napisane przez margo80

Niezapominajko - super wieści, możesz być spokojna

małż wrócił z pracy, wysłuchał moich obaw, pogadaliśmy. i on i moja przyjaciółka, której tata jest lekarzem, zapewniają mnie, że to tylko cyferki, że nie ma się co nakręcać, dopóki nie poznam wyników i oceny ryzyka. trochę ochłonęłam.
w każdym razie uznaliśmy z małżem, że co by nie było - amniopunkcji nie chcemy robić.

Dobre podejscie. Czasem wszystkie badania wychodza zle a dzidzius zdrowy.
A czasem nic nie wiadomo a okazuje sie ze z maluszkiem jest jakis problem.
Mojej bratowej kuzynka miala wszystkie badania, usg i rozne cuda i okazalo sie dopiero po porodzie ze dziecko mialo dziure w przeponie i natychmiast operacja.

[side85]

Napisane przez niezapomnijkaa09

Już po usg. Nie powiedziałam o poprzedniej wizycie. Przezierność wyszła taka sama ale w zestawieniu z innymi danymi m. in. kością nosową, która jest (a nie jak tamten lek. powiedział "powinna być"), moim wiekiem, przepływem krwi itd obliczył mi ryzyko występowania zespołu Downa na 1 do 17 000. Ten lekarz naprawdę super przeprowadził to badanie. Mierzył wszystko, pokazywał rączki, paluszki nawet,nóżki, przepływ krwi Na połówkowe idę do niego.
Patrzcie jaka różnica i Luxmed prywatny i ta klinika prywatna a jakość nieporównywalna. Dostałam cały wydruk z systemu, który mogą używać tylko ci certyfikowani lekarze i tam wszystkie ryzyka są wyliczone na różne choroby genetyczne. Jestem teraz już spokojna. Wiadomo, ze nigdy nie ma 100% gwarancji ale przynajmniej nie wariuję z niepokoju.

no i widzisz, nie ma się co stresować. Jedna z wizażanek pisałam nam tu jakie miała dobre wyniki z pappa i niestety nie wykryło jej takiej choroby której i tak wykryś nie mogło dlatego teraz nie ufa wynikom. Tak samo jest w drugą stronę. Dokładnie jak z tym że jeden przechdozi ciężką operację i żyje sto lat a drugi idzie znieczulić zęba do dentysty i wiadomo czym się kończy. To tylko statystyki....cyfry. nie wolno ich bagatelizować bo po coś to robimy ale to tylko staytstyki. Jakiś jeden na kilka tysięcy. Na pewno będzie dobrze.

Swoją drogą nie wiem czy chodzicie do kościoła, ale mnie i TŻ rodzice namówili na pewien wyjazd sama do końca nie wiem czy bardziej wycieczkowo czy bardziej żeby mi pomógł na psychikę jak się łamałam jakiś czas temu do sanktuarium pod częstochową w którym w trzecią bodajże niedzielę m-ca jest specjalne błogosławieństwo dla ciężarnych. Muszę przyznać że fajne to było odczucie usiąść pośród samych bab z brzuchami Jak w matrixie, patrzysz w lewo brzuchy, patrzysz w prawo brzuszy No ale oczywiście moje emocje wszystko jedno czy to byłby kościół czy supermarket były tak silne że dostałam ataku płaczu jak ksiądź powiedział żeby po mszy ustawiły się wszystkice ciężarne w kolejkę i będą je błogosławić i brzuszki i jak je zobaczyłam w takij ilości wszystkie pod ramię z TŻami (ksiądź powiedział że same panie też mogą ale żeby sami panowie się nie ustawiali bo wtedy to on zemdleje z wrażenia żę jakiś jest w ciąży ) to oczywiście no atak ...atak ryczenia. Wszyscy normalnie tylko mój tŻ musiał się za mnie wstydzić. Więc pokończyły mi się już chusteczki zanim doszliśmy do tego klęcznika a mój mąż prawie umierał ze śmiechu już z samej sytuacji bo jest taki że tak powiem "kościolny dla mnie i dla maleństwa" bo wie że teraz w ciązy mi to pomaga to i nic nie kręci nosem. No i ten ksiądź w końcu patrzy na mnie i nie wie co mi jest czy może poroniłam czy co że tak płaczę i jak się zachować i wymownie do mojego TŻ "co mi jest" na co mąż gestem machnięcia ręki że ma się nie przejmować, bo to po prostu rozchwiana baba w ciaży i tamten pokazał żebyśmy klękali. Pobłogosławił nas, dał obrazki i wracamy od ołtarza, patrzę na mamę a ta oparta o ranię ojca i ryczy jak bóbr wzruszona faktem że jestem w ciąży (jak wiele razy pisałam mam rodziców po 70tce bo byłam bardzo późnym dzieckiem, więc nasze relacje są dość intensywnie emocjonalne) Jak ją zobaczyłam całą we łzach to dostałam i ja i ona takiego śmiechu że wyszłyśmy z tego kościoła ledwo się trzymając na nogach. Ciąża to jednak dziwny stan
Generalnie polecam, takiego nagromadzenia ciążarnych nie zobaczycie nawet na porodówce poza tym jakoś mi tak lekko na duchu od tamtej pory że moje dziecię dostało błogosławieństwo To działa na psychikę jak to że nadaliśmy mu imię w pierwszych dniach jak dowiedzieliśmy się o ciąży i nasz Piotrusio-Zuzanka musiał się udać skoro był już żywym stworem z imieniem a nie jakąś fasolką którą łatwo byłoby utracić. Trzeba zawsze wierzyć w to że się uda...wszytsko. Tak samo z tymi wynikami.. I jeśli jednemu pomoże tak jak mnie że idzie raz w tygodniu na godzinę do kościoła albo to ż e nada mu imię to niech to będzie to, innemu może pomoże coś innego

[agunia4ever]

Napisane przez nadzwyczajna

O jezu, peklam ze smiechu z twojego Kena
Ale ci powiem bylas dzieckiem z duza wyobraznia :thumbup:

Moj TZ sie stara ale mu ciezko idzie. Ciagle mi obiecuje ze teraz wszystko sie zmieni.
W poniedziałek niby idzie do innej pracy. Niby to samo ale nowy pracodawca, normalny.



To prawda. U nas wszystko szybko. Za szybko. I teraz jest prawdziwy sprawdzian czy naprawde jestesmy dla siebie.
Powiedział ze nie lubi jak sie klocimy.
Zostal u mnie i przytylilismy sie na zgode.
Gdyby nie zakaz pewnie bylby seks na zgode
A tak tylko przytulas.
I z tego zmeczenia o 19:30 poszliśmy spac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Czyli uroczy wieczór miałaś Co się źle zaczyna to się dobrze kończy

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Napisane przez amelka2006

Całe szczęście, że poszłaś na to drugie usg. Tamten lekarz to facet bez ogłady, który nie rozumie co czuje kobieta słysząc taką informację. Na szczęście wszystko się dobrze skończyło Ja rano jadę na usg genetyczne i juz spać nie mogę z tego powodu. Tak bardzo chcę, żeby wszystko było w porządku. I żeby płeć się ujawniła. Trzymajcie rano kciuki za mojego berbecia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

3mamy obydwoje - ja i bibuś

[asienka213]

witam sie w II trymestrze w koncu

Napisane przez maggie123

jeśli mogę się wypowiedzieć również w tym temacie:
karuzela też nam się przydawała. na początku miałam taką nakręcaną - odradzam stanowczo, chyba, że chcecie do 2,5 minuty biegać do pokoju i ją nakręcać
na chrzest zażyczyłam sobie w imieniu Zuzanki (miała niecałe 3mce) karuzalkę http://www.ceneo.pl/16399601
ok 6mca zdjęłam pałąk, bo silne rączki mocno ciągnęły za zabawki, więc z jednej strony nie chciałam żeby popsuła a z drugiej jak już sama raczkowała i siedziała, to zabawiania na leżąco nie potrzebowała. do dziś korzystamy z melodyjek przy zasypianiu. Zuzanka włącza sobie sama, przełącza melodie. wydatek spory, ale polecam z czystym sercem

tez ja ogladalam, rzeczywiscie cena zaporowa ale mi sie bardzo podoba Wczesniej mielismy taka nakrecana i szlag mnie juz trafial tym bardziej, ze uzywalismy bardzo dlugo

Napisane przez Ela87

Super, że wszystko w porządku
Ja miałam (tzn. mój bąbel) przezierność 1,9 a na kartce mam trzy ryzyka
trisomia21: 1:3947
trisomia18: 1:7590
trisomia13: <1:20000
Tu chyba chodzi o te zespoły.

ja z ciekawosci sprawdzilam sobie wyniki z poprzedniej ciazy i przy przeziernosci 0,9 mialam tak
Trisomie 21 - 1:9893
18 - 1:27581
13 - 1:77365

a teraz mam przeziernosc 0,6, robilam to badanie w 11t3d a na wyniki z krwi jeszcze czekam

Napisane przez nadzwyczajna

Moj TZ sie stara ale mu ciezko idzie. Ciagle mi obiecuje ze teraz wszystko sie zmieni.
W poniedziałek niby idzie do innej pracy. Niby to samo ale nowy pracodawca, normalny.

no widzisz, juz idzie do nowej pracy teraz to juz bedzie tylko lepiej

Napisane przez cayenneOna

Tak, powinna być 3 naczyniowa, u mnie jest dwu

ja nie slyszalam o tym, to cos zlego ??

Napisane przez margo80

małż wrócił z pracy, wysłuchał moich obaw, pogadaliśmy. i on i moja przyjaciółka, której tata jest lekarzem, zapewniają mnie, że to tylko cyferki, że nie ma się co nakręcać, dopóki nie poznam wyników i oceny ryzyka. trochę ochłonęłam.
w każdym razie uznaliśmy z małżem, że co by nie było - amniopunkcji nie chcemy robić.

za decyzje

niezapominajka ciesze sie razem z toba Super, ze ten drugi lekarz Cie uspokoil

[yoki73]

Napisane przez teQiba

Tak! Ja tez uwazam ze ten kalkulator jest glupi
(Ja tez wg niego jestem za gruba )

Nie ma się co przejmować kalkulatorami.
Ja na odmianę za mało przybrałam, ale wcale się tym nie martwię.
Nie wiem, czy uwierzycie, ale przez 4 msc przybrałam 20 dkg, a brzuszek już dość widoczny mam

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez maaaambaaaa

TeQiba Monika 25 lat
Oo to fajnie że jest któraś z bliska ja jestem z okolic bytomia trzymajcie kciuki bo będa.nam potrzebne fajnie że jest talkie forum bo z dnia.nba dzień coraz więcej ciekawych rzeczy się dowiaduje a kiedy dziewczyny czytacie ruchy dzieciątka w którym tyg?:p
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jestem z Tarnowskich Gór, a rodzić raczej będę w Bytomiu na Batorego.
Ruchy dzieciątka - dokładnie w pierwszym dniu 18 tygodnia mogł je już wyczuć mój partner i córka, ja czułam już lekkie plumkanie ponad tydzień wcześniej.

[izabla]

Napisane przez teQiba

I tego właśnie się najbardziej boję, także od początku chcę dziecko zahartować do normalnego życia. Oczywiście w ramach rozsądku - a że przy okazji można dużo zaoszczędzić to jak dla mnie same plusy.



Dokładnie tak samo było ze mną



Podoba mi się właśnie takie podejście
Ja też chyba wózek na allegro jakiś tani 2w1 kupię i nie będę wydziwiać, a fotelik oddzielnie - zwłaszcza po tym linku który wkleiła izabla się przekonałam. Co więcej znalazłam tam też informację o tym, że ten bujaczek dla dzidziusia nie jest zbyt bezpieczny dla malucha, a szwagierka strasznie mnie na niego namawia, bo on żałowała że czegoś takiego nie kupili. A ja już na pewno tego nie kupię - mam nadzieję że nie wpadnie na głupi pomysł żeby kupić w prezencie bo nie będę używała po tym co się naczytałam - no chyba że na 10 min raz w tygodniu.
Jakby się komuś nie chciało szukać to wklejam bezpośredni link http://www.oczekujac.pl/2012/09/fote...ek-zdanie.html

Też czytałam o negatywnym wpływie sadzania dziecka w leżaczek/bujaczek, muszę przemyśleć sprawę.

Napisane przez teQiba

A pamietasz ile kosztowaly?

W ogóle w IKEA można kupić dość dużo takich tekstylnych rzeczy do pokoju niemowlęcego, i to w fajnych cenach. Jutro jedziemy oglądać łóżeczka, więc przy okazji i resztę rzeczy obejrzę. Chętnie bym już kupowała, ale w sumie jeszcze jest czas

Ostatnio często spotykam się z koleżanką, która w lipcu została mamą. Jak pakowała córkę do fotelika, swoją drogą dobrego Recaro, to moim zdaniem za luźno zapinała jej pasy. Wczoraj nie wytrzymałam, i mówię jej że chyba źle to robi, a ona mi na to, że wie, ale przecież tylko chwilę będą jechały więc dlatego tak zapina no i że małej ciasno. Opadły mi ręce. Na chusteczkę kupować dobry sprzęt, jak się go źle użytkuje?!
Przytoczę jedno zdanie pana ze szkoleń Bezpieczny Maluch dotyczące fotelików: "Im mocniej kochasz swoje dziecko, tym mocniej zapinaj je w foteliku." Niektórym trzeba by to grawerować na kokpicie.
Może nudna jestem z tymi fotelikami, ale po prostu poraża mnie ignorancja niektórych Rodziców w tym temacie.

[cayenneOna]

Napisane przez asienka213

ja nie slyszalam o tym, to cos zlego ??

Wyslala mnie laska do Pränatalzentrum na wykluczenie wad generalnie pepowina powinna byc trojnaczyniowa dwunaczyniowa moze byc jedynie "uroda" dziecka, ale moze byc i powodem wad serca, nerek, genetcznych itp, jak rowniez hipotrofii (to na ta chwile malo prawdopodobne, bo dziecko jest ciezsze niz powinno, istnieje zagrozenie cukrzycy ciazowej), sa rowniez przypadki, ze dzieci przedwczesnie umieraja w brzuszku

[asienka213]

W ogole prosilam tzta zeby mi juz jakies pudla przyniosl, tak jak myslalam kazal poklupac mi sie w glowe i powiedzial, ze dopiero 2 mies przed porodem jak go wysmialam, to stwierdzil ze jak zrobie porzadek u Natalki w szafie I wczoraj zrobilam teraz juz nie ma wyjscia

[kate1623]

Napisane przez asienka213

Dziewczyny z innego watku zmusily mnie do zrobienia pierwszej ciazowej fotki z okazji II trymestru, to i wam wrzucam jakosc taka sobie bo u nas leje, ciemno i musialam swiatlo palic

W ogole prosilam tzta zeby mi juz jakies pudla przyniosl, tak jak myslalam kazal poklupac mi sie w glowe i powiedzial, ze dopiero 2 mies przed porodem jak go wysmialam, to stwierdzil ze jak zrobie porzadek u Natalki w szafie I wczoraj zrobilam teraz juz nie ma wyjscia

Śliczny masz brzuszek i malutki no i oczywiście gratuluje wejścia w IItrymestr

[monkaa321]

bebe mi farmaceutka powiedziała że glicerynowe mają działanie przeczyszczające i w ciąży powinno się je stosować tylko po konsultacji z lekarzem. Na inter też znalazłam info, że wykazują działanie drażniące na śluzówkę

niezapomnijkaa09 cudownie

amelka2006

cayenneOna o kurczaczek ale to z powodu tej pępowiny 2-naczyniowej te wady mogą wystąpić

asienka213 ja tam brzuszka nie widzę zgrabniutki, gratuluję II trym

Wczoraj dzwonił do mnie tato i powiedział, żebym sobie jakoś dbała o tą skórę, rozciągała ją itp, bo mama ma rozstępy po mnie (a ma je wszędzie i są olbrzymie) i że jemu one nie przeszkadzają ale brzydko to wygląda, no i mówi dalej, że mamie to w ciąży ze mną (pierworodna) taki brzuch urósł że lekarze mówili że mogą być bliźniaki stwierdzali bo wielkości brzucha... No i ja wpadłam w panikę bo mi brzuch też duży rośnie i nawet w nocy mi się śniło, że mamy się pytałam ile ona przytyła to mi powiedziała że 45kg no wczoraj to się o mało nie popłakałam z tego stresu... Ja nie chceeee