Hejsterskie filolożki

[Mimi08]

Mam zamiar udzielać korepetycji z hiszpańskiego a nie z angielskiego. Raczej nie mam ogromnych braków wiedzy podstawowej. Tego typu sprawy w hiszpańskim jestem w stanie wytłumaczyć :P

[Hoshi94]

Napisane przez Anna Antonina

Można mieć egzamin na poziomie B2 i ogromne braki w wiedzy podstawowej, które uniemożliwiają właśnie pracę z dziećmi, którym najoczywistsze i najprostsze rzeczy trzeba dokładnie tłumaczyć - takie typu, czemu an umbrella, ale a unit; czy piszemy suprise czy surprise; czym się różni gold i golden etc. Owszem, do lekcji można się przygotować, ale co, gdy padnie niespodziewane pytanie? Mówimy 'sorry, mam tylko B2, jak wygugluję, to Ci powiem'?

Znam osoby które na poziomie B2 bardzo dobrze radzą sobie udzielając korepetycji i od podstaw i na poziomie już nieco wyższym

[201703061208]

Co tu taka cisza, wszyscy juz pokonczyli studia?
Ale jestem zla na siebie, wracam wlasnie z praktycznego. Mialam resume w jednym z zadan, za duzo pkt, ale z pewnoscia ich nie dostane bo zle odebralam ilosc slow podana w nawiasie <to byla ilosc slow do napisania, nie zawartych w glownym tekscie...> W tym wypadku praktycznie nie ma szans, zebym zdala ten egzamin. Czesc wloska i wszystko inne do przodu, tylko to na wrzesien.
Uczelnia w Angers kazala nam przyjechac na 20 sierpnia, bo we Francji rok akademicki zaczyna sie duzo wczesniej wiec teraz albo juz po wyjezdzie albo pani dziekan sie zgodzi, zebym zdala egzamin pozniej. Ehh nie mam sily o tym myslec, dzis rozwalilam system.
Nawet nie tyle o wyjazd mi chodzi, tylko swoje nieogarniecie, jak mozna tak frajersko stracic tyle punktow na egzaminie
Sorki za wywod ale musialam sie wygadac Nie mialam jeszcze nigdy poprawki praktycznego.

[seductivee]

Napisane przez aisha21

Co tu taka cisza, wszyscy juz pokonczyli studia?
Ale jestem zla na siebie, wracam wlasnie z praktycznego. Mialam resume w jednym z zadan, za duzo pkt, ale z pewnoscia ich nie dostane bo zle odebralam ilosc slow podana w nawiasie <to byla ilosc slow do napisania, nie zawartych w glownym tekscie...> W tym wypadku praktycznie nie ma szans, zebym zdala ten egzamin. Czesc wloska i wszystko inne do przodu, tylko to na wrzesien.
Uczelnia w Angers kazala nam przyjechac na 20 sierpnia, bo we Francji rok akademicki zaczyna sie duzo wczesniej wiec teraz albo juz po wyjezdzie albo pani dziekan sie zgodzi, zebym zdala egzamin pozniej. Ehh nie mam sily o tym myslec, dzis rozwalilam system.
Nawet nie tyle o wyjazd mi chodzi, tylko swoje nieogarniecie, jak mozna tak frajersko stracic tyle punktow na egzaminie
Sorki za wywod ale musialam sie wygadac Nie mialam jeszcze nigdy poprawki praktycznego.

Może jednak przejdzie to zadanie.
Trzeba być dobrej myśli
Ja po każdym dyktandzie na egzaminie wiedziałam, że nie zaliczę, a zawsze wychodziła 4
Z kolei raz jak byłam pewna 5 za super napisane wypracowanie na egzaminie, to pierwszy raz za dłuższą formę wypowiedzi dostałam tróję


Ja za tydzień mam obronę mgr
I mam nadzieję... żegnaj filologio

[Urodziny]

Hej Jeszcze jestem przed studiami, ale chciałam zapytać ile trwa egzamin z języka na sesji? Interesuje mnie UJ i, najbardziej, filologia czeska.

[201604130936]

Napisane przez Urodziny

Hej Jeszcze jestem przed studiami, ale chciałam zapytać ile trwa egzamin z języka na sesji? Interesuje mnie UJ i, najbardziej, filologia czeska.

Nie ma czegoś takiego jak egzamin z języka - jest PNJ. Zdajesz blokowo, np osobno konwersacje, fonetyke, gramatykę. To są 3 osobne egzaminy, ale liczą się jako jeden, właśnie PNJ. A "ile" trwają to już wyłącznie kwestia prowadzących.

[rabbithearted]

U siebie na hiszpańskiej miałam wszystko poza mówieniem jednego dnia (słuchanie, pisanie, gramatyka + słownictwo), trwało to jakieś 3-4 godziny.


Wszystko ładnie zdane, na 4.5 i 5, ale licencjat mnie przeraża.

[Leseratte93]

Napisane przez harleyka

Nie ma czegoś takiego jak egzamin z języka - jest PNJ. Zdajesz blokowo, np osobno konwersacje, fonetyke, gramatykę. To są 3 osobne egzaminy, ale liczą się jako jeden, właśnie PNJ. A "ile" trwają to już wyłącznie kwestia prowadzących.

To chyba zależy od uczelni. U mnie osobno zaliczało się właśnie składowe przedmiotu (konwersacje, gramatyka, itd.) przed egzaminem, natomiast sam egzamin PNJ składał się z 2 części: pisemna (gramatyka, leksyka, pisanie w jednym "arkuszu") oraz ustna (konwersacje).

[201604130936]

Napisane przez Leseratte93

To chyba zależy od uczelni. U mnie osobno zaliczało się właśnie składowe przedmiotu (konwersacje, gramatyka, itd.) przed egzaminem, natomiast sam egzamin PNJ składał się z 2 części: pisemna (gramatyka, leksyka, pisanie w jednym "arkuszu") oraz ustna (konwersacje).

A no to tym bardziej nie da się powiedzieć ile trwa egzamin z języka

[201605301111]

U mnie dyktando + test (60 min) + wypracowanie (90min)

No i ustne dwa pytania + scenka

[Lizzie0]

Napisane przez Leseratte93

To chyba zależy od uczelni. U mnie osobno zaliczało się właśnie składowe przedmiotu (konwersacje, gramatyka, itd.) przed egzaminem, natomiast sam egzamin PNJ składał się z 2 części: pisemna (gramatyka, leksyka, pisanie w jednym "arkuszu") oraz ustna (konwersacje).

Tak, zalezy u mnie tez byly 2 czesci, pisemna trwala ok 4 godz (gramatyka, jezyk pisany, rozumienie ze sluchu), a kilka dni pozniej czesc ustna ale mozna do niej przystapic tylko kiedy sie zaliczy czesc pisemna.

[201604130936]

U mnie 1h części ogolnej. 1,5 chyba pisma, 1.5h konwersacji (pisemna + ustna) i 30 min fonetyki

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Rozbite wszystko na 3 dni

[201703061208]

Napisane przez Urodziny

Hej Jeszcze jestem przed studiami, ale chciałam zapytać ile trwa egzamin z języka na sesji? Interesuje mnie UJ i, najbardziej, filologia czeska.

Główny egzamin u mnie to 3,5 godziny, czasem 4. Dzisiaj niepotrzebnie się śpieszyłam na zaliczenie na drugim kierunku bo ogarnęłabym do czego odnosi się ilość słów w nawiasie i napisała to résumé jak należy. W ogóle chyba minęłam się z powołaniem, bo u mnie na roku wszyscy narzekają na włoski, że niezrozumiała gramatyka, mnóstwo wyjątków, preposizioni z kosmosu itp. Mi włoski przychodzi łatwo, cały czas pamiętam zasady a francuski muszę ciągle powtarzać i chodzić z Bescherellem. Może wynika to z tego, że mam rodzinę na północy Włoch i od małej tam bywałam, może z tego, że do Włoch jako kraju mam większy sentyment. Jestem romanistką ale szczerze przyznaję, że nawet najpiękniejsze francuskie miasta przegrywają z Florencją, Sieną, Rzymem i Wenecją.

[Urodziny]

Dziękuję za odpowiedzi

[cynamonka9]

muszę się pochwalić- PNJA zdane w pierwszym terminie! witaj kolejny roku

[201703061208]

Ja mam jutro drugą część francuskiego i zastanawiałam się jakie tematy są "na topie" we Francji poza zamachami na redakcje, problemami Marine Le Pen z imigrantami, pomysłem zamknięcia granic oraz akcjami Hollande, teraz jeszcze sprawa portu w Calais. Egzamin prowadzi native i osoba specjalizująca się w historii, więc pewnie będzie coś z tego. Nie lubię takich tematów, ja mogę mówić godzinami o twórczości Lacroix, Chanel albo Lanvin, fabrykach perfum na południu Francji, lub zamkach w Dolinie Loary gdzie leży Angers, ewentualnie winach Polityka i cała reszta ne m'intéresse pas

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

A ja już po sesji chociaż z językoznawstwem była ciężka walka

[XElisX]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;51864833]A ja już po sesji chociaż z językoznawstwem była ciężka walka [/QUOTE]

Ja na wakacjach od tygodnia

Ale co z tego, skoro mam 300h praktyk a mojej pracy nie mogę pod to podłączyć, bo pracuję w szkolnictwie a nie gdziekolwiek indziej

[maacieek]

Przeczytać pierożki zamiast filolożki... Czas chyba jednak pomyśleć o dłuższym odpoczynku od filo jaka by cudowna nie była, od nauki i może wrócić do domu na maminy domowy obiad

[201703061208]

bylam na egzaminie, odpowiedz ok bo mialam spoko temat (wplyw nowych technologii na jakosc zycia) ale niestety calosc i tak niezaliczona. zabraklo mi 3 pkt, to resume bylo za 20...
rozmawialam z koordynatorem co w takim wypadku z wyjazdem, w przyszlym tygodniu cos ustalimy. pewnie spotkamy sie we wrzesniu, w ogole Angers to jego uniwersytet wiec jak tam beda formalnosci to w porzadku bo to native mieszkajacy w Nantes.
ciesze sie, ze poszlam bo on i w ogole komisja byla bardzo mila, widzialam z jakim zalem wpisywal mi ocene i jeszcze pocieszal.
zapytal sie dlaczego nie napisalam tego resume i stracilam tyle punktow, no serio sama tego nie rozumiem... pierwszy raz w zyciu zrobilam cos rownie glupiego, chyba mialam po prostu jakies zacmienie, ze nie policzylam ilosci slow. wystarczylo zrobic tylko to i bym zdala na luzie, dlatego mam do siebie ogromne zarzuty, inni nie ale ja tak

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

to mi poprawia zepsuty humor
https://www.youtube.com/watch?v=D36JUfE1oYk
chce oba te stworki

[poppy seed]

Pokonałam praktyczną naukę języka, a mnie pokonało językoznawstwo czyli jednak będzie wrzesień...

[Leseratte93]

Napisane przez poppy seed

Pokonałam praktyczną naukę języka, a mnie pokonało językoznawstwo czyli jednak będzie wrzesień...

Uwielbiałam językoznawstwo
Ja w piątek zakończyłam oficjalnie przygodę na filo, magisterkę zamierzam zrobić na innym kierunku.

[201703061208]

Napisane przez poppy seed

Pokonałam praktyczną naukę języka, a mnie pokonało językoznawstwo czyli jednak będzie wrzesień...

Na początku wkurzyłam się, że też mam wrzesień, bo będę musiała wydać kasę na bilety z i do Francji ale już zaplanowałam z koleżanką co zrobimy: ona na początku września ma ślub siostry, ja 7 poprawkę i znów kilka dni prowadzę wyjazd dla Francuzów na Europejskich Dniach Dziedzictwa. W takim wypadku wyjedziemy na tego 20 sierpnia, ogarniemy sobie wszystko w Angers, załatwimy formalności, na początku września wrócimy do Polski na około 2 tygodnie i znów wyjedziemy. Jedynym minusem tego są koszty podróży, ale mamy blisko Berlin i stąd jest nieporównywalnie lepiej (polskie linie lotnicze to masakra jakość+cena). Później będziemy jeszcze w PL na Święto Zmarłych, bo we Francji mają wtedy dużo wolnego, sporo wolnego mają także na Święta, no i wraz z początkiem stycznia sesja jednym słowem semestr zleci szybciej niż normalne wakacje w roku akademickim.
Jutro piszę zaliczenie z ćwiczeń tłumaczeniowych, prawo+praca... I to jeszcze nie koniec w tej sesji.

[latesate]

Napisane przez poppy seed

Pokonałam praktyczną naukę języka, a mnie pokonało językoznawstwo czyli jednak będzie wrzesień...

nie dziwie się dla mnie też językoznawstwo okazało się gorsze niż pnj, ale udało się marnie zdać

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez latesate

nie dziwie się dla mnie też językoznawstwo okazało się gorsze niż pnj, ale udało się marnie zdać

Mi się też ledwo ledwo udało zdać, już mi warunek wisiał nad głową

[latesate]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;51910203]Mi się też ledwo ledwo udało zdać, już mi warunek wisiał nad głową [/QUOTE]

hejt na językoznawstwo

[Lizzie0]

Napisane przez latesate

hejt na językoznawstwo

Przyłączam się
Mi też ledwo się udało to zaliczyć :/ brr

[latesate]

prawda jest taka, że nie wiele mogłam zwojować jak uczyłam się całego roku w ciągu niecałych 3 dni, ale jak zobaczyłam egzamin to uznałam, że jakbym nawet poświęciła na to więcej czasu to i tak bym więcej nie wygrała

[Leseratte93]

Napisane przez latesate

hejt na językoznawstwo

Nie zgadzam się
Moja trauma to literaturoznawstwo

[latesate]

Napisane przez Leseratte93

Nie zgadzam się
Moja trauma to literaturoznawstwo

no dobra, może nie wszystkie dziedziny są be a z literaturką spotkam się dopiero na 3 semestrze