Wizażanko, nie popełniaj moich błędów, czyli wątek przestrogowy

[Maggie93]

Napisane przez Ivi 1988

Kiedy zaplacilas za bilety za siebie i swojego Tza, normlanie i po ludzku zabukowalas sobie wtedy urlop w pracy i wszystko cacy, niekoniecznie musi sie tak skonczyc, jesli masz zapominalskiego i totalnie "wyluzowanego" jakos-sie-to-zalatwi Tz-a. Moze sie okazac,ze o urlop zapyta u siebie w pracy byle jak i nawet sie nie upewni,czy na pewno go ma A potem w ostatniej chwili zamiast 7 dni wyblaga w pracy o 2 I nie dosc,ze zaplacilas za bilety ,to jeszcze bedzie on musial doplacic kase (w jego przypadku 80GP za, oczywiscie, zwloke w poinformowaniu) za zmiane terminu odlotu... Nie wspomne o nerwach i cierpliwosci, ktore beda w absolutnych szczatkach W moim wypadku bylo to przedstawienie mojej rodzinie jego, i tlumaczenie sie nerwowo,czemu twoj chlopak nie przyleci tak jak ty na tydzien? A moze on nie chce nas poznac? Jak to nie zalatwil sobie urlopu?
Takze majac takiego faceta trzeba byc extra ostroznym i pytac sie czasem o sprawy zwiazane z czasem, gdzie masz wyznaczony termin etc jak do dziecka...

ale bym się wkurzyła!

Nasunęła mi się stara znana prawda - umiesz liczyć, licz na siebie (ewentualnie poganiaj kijem od szczotki wszystkich leniuchów i zapominalskich )

[paula-zla]

Nie rozmawiaj na temat znajomych, rodziny, współpracowników, wykładowców w środkach komunikacji miejskiej, a jeżeli już to nie podawaj głośno nazwisk, pseudonimów lub cech charakterystycznych Świat jest naprawdę mały
Koleżanka mówiła o tym jaka to była znudzona na wykładzie z ekonomii po czym okazało się, że przed nią siedziała pani wykładowca

[happys]

nie obgaduj nikogo a zwłaszcza może okazać, że później się zaprzyjaźnicie. (teraz mi jest po prostu głupio)

[peggy_blue]

Napisane przez paula-zla

Nie rozmawiaj na temat znajomych, rodziny, współpracowników, wykładowców w środkach komunikacji miejskiej, a jeżeli już to nie podawaj głośno nazwisk, pseudonimów lub cech charakterystycznych Świat jest naprawdę mały
Koleżanka mówiła o tym jaka to była znudzona na wykładzie z ekonomii po czym okazało się, że przed nią siedziała pani wykładowca

my z koleżankami mamy własne pseudonimy na ludzi, których lubimy czasem obgadać, szczególnie wykładowców, którzy mają tendencję do pojawiania się za naszymi plecami

Napisane przez happys

nie obgaduj nikogo a zwłaszcza może okazać, że później się zaprzyjaźnicie. (teraz mi jest po prostu głupio)

i na odwrót, nie mów za dużo ludziom, z którymi możesz łatwo popaść w konflikt, np. współlokatorzy mogą się podzielić z twoimi znajomymi ciekawymi faktami, jak strzelą focha

[happys]

oj tak ludziom nie powinno się mówić za dużo bo później może być nieprzyjemnie,a oni lubią rozpowiadać brudy i jeszcze coś swojego dopowiedzieć


- jak rozmrażasz mięsko w misce np. kurczaczka to od razu wylej wodę i ją umyj nie czekaj kilka dni aż się uzbiera pokaźna ilość naczyń. fetorek może poruszyć twoje pierwsze sniadanie

[paula-zla]

Napisane przez peggy_blue

my z koleżankami mamy własne pseudonimy na ludzi, których lubimy czasem obgadać, szczególnie wykładowców, którzy mają tendencję do pojawiania się za naszymi plecami

i na odwrót, nie mów za dużo ludziom, z którymi możesz łatwo popaść w konflikt, np. współlokatorzy mogą się podzielić z twoimi znajomymi ciekawymi faktami, jak strzelą focha

My też mamy kilka pseudonimów, jednak pani z ekonomii jeszcze swojego się nie doczekała

[Pilar1899]

Napisane przez happys

nie obgaduj nikogo a zwłaszcza może okazać, że później się zaprzyjaźnicie. (teraz mi jest po prostu głupio)

popieram

[petroniuszowna]

Napisane przez happys

- jak rozmrażasz mięsko w misce np. kurczaczka to od razu wylej wodę i ją umyj nie czekaj kilka dni aż się uzbiera pokaźna ilość naczyń. fetorek może poruszyć twoje pierwsze sniadanie

podpisuję się pod tym czterema rękami
(i takie moje skojarzenie,znam ciekawe perfumy, które rozwijają się na mnie ekhm.. zapachem nieświeżego drobiu

i moja przestroga: gdy rozleje się mleko, jogurt, inny produkt mleczny(np. na dywan), spróbujcie to szybko wyczyścić. zdarzyło mi się zapomnieć, a przypomniał mi o tym dokuczliwy smrodek..

[nieznajoma0]

Napisane przez muzeumolbrzymuf

Ja dołożę kilka innych przesądów ; ) :
+ nie dolewać/upijać z kieliszka.
+ nie polewać sobie samemu
+ nie pić samemu

Przesądy przesądami, ale ziarno prawdy w tym jest, tzn.jeśli złamiesz te zasady, szybciej się upijesz. Chociaż nie uważam, że działa tu jakaś magiczna siła. Jeśli znasz te przesądy, to mózg podświadomie działa w taki a nie inny sposób...

to i ja dorzucę swoje 5 gr...

- nie zakładaj się z facetem o to, że go szybko 'załatwisz' zanim nie dowiesz się, czy ma mocną głowę
- nie ucz robić się jaskółek po %

[201803290936]

Ja się chyba nigdy nie nauczę. Sytuacja z wczoraj: wypuścili mnie z pracy nieco wcześniej, abym jeszcze obeszła dwa miejsca, zostawiła dokumenty (z potwierdzeniem, do oddania w pracy następnego dnia). Bardzo szybko załatwiłam, co miałam załatwić, potem weszłam sobie do piekarni, do sklepu z ubraniami, potem do zoologicznego, potem jeszcze do 2-3 innych. Już sobie idę na przystanek, zadowolona, że wszystko szybciej, niż zwykle (zaoszczędzone jakieś 30 minut w stosunku do czasu, którym bym dysponowała, gdyby była w pracy normalnie)... i nagle mnie olśniło, że ja nie mam tej papierowej teczki z potwierdzeniami. Myślałam, że dostanę zawału, bo nie mogłam sobie przypomnieć do którego momentu ją miałam. Zaczęłam wracać się po własnych śladach (sklepy rozrzucone po całym mieście). Byłam pewna, że w sklepie z ciuchami (bo oglądałam tam sukienkę) - gdy tam mi powiedzieli, że nie, nic nie zostało, to w sumie straciłam nadzieję. Została mi już tylko piekarnia i teczka czekała na mnie właśnie tam - w pierwszym sklepie, w jakim robiłam zakupy. A nawet sobie myślałam, wychodząc z pracy: "potem jeszcze idę na zakupy, to muszę uważać na te dokumenty, żeby ich nie zgubić, gdzieś nie zostawić". Na szczęście głupi ma... szczęście, ale naprawdę postaram się z całych sił nigdy więcej nie wykręcić sobie takiego numeru - niepotrzebnie stracony czas, nerwy, a gdyby się te potwierdzenia nie znalazły, to stracone również zaufanie moich szefów (z pracy by mnie nie wywalili, ale niezły wstyd jednak).

[fioleciasto]

nie wychodź w trampkach w ulewę

[anetka832]

Zanim zaczniesz robić panikę, że coś ci się popsuło w samochodzie, bo coś z tyłu stuka i pewnie ci zaraz koło odpadnie, sprawdź, czy na pewno jeździsz z zamkniętym bagażnikiem. Tak, niedomknięty bagażnik stuka w czasie jazdy.

[malaczarna885]

Z ostatniej chwili:

Jak przyszywasz ramiączko do sukienki to sprawdz czy nie jest skrecone

[linaya]

Napisane przez fioleciasto

nie wychodź w trampkach w ulewę

ani na wycieczkę w góry (ja w wieku 16 lat)

[Delli]

Zawsze sprawdzaj czy masz kompletną bielizne na sobie
Matko święta, pare dni temu zaspałam, ubierałam się w masakrycznie szybkim tempie. Jechałam na spotkanie z kolegą. W autobusie zorientowałam sie, ze nie mam stanika! Nie wiem jakim cudem. Oczywiście wracałam do domu, na spotkanie dojechałam godzinę później.

[wiefiulecka]

Napisane przez Delli

Zawsze sprawdzaj czy masz kompletną bielizne na sobie
Matko święta, pare dni temu zaspałam, ubierałam się w masakrycznie szybkim tempie. Jechałam na spotkanie z kolegą. W autobusie zorientowałam sie, ze nie mam stanika! Nie wiem jakim cudem. Oczywiście wracałam do domu, na spotkanie dojechałam godzinę później.

aż mi się poprawił humor, ja raz weszłam do samochodu - już mieliśmy wyjeżdżac patrze a ja w kapciach



staraj się wiedziec czego chcesz, np. w relacjach z jakimś facetem, bo zazwyczaj jak się nie wie czego chce to sie stanie to czego się nie chce

[baby montana]

zawsze sprawdzaj, czy masz na sobie dwa identyczne buty, żeby nie wracać w różnych przez pół miasta do domu.

[invisible_01]

Pewnie już się pojawiło, ale dodam ku przestrodze Nie z własnego doświadczenia, tylko z obserwacji: wstając z miejsca, na którym siedziałaś (kino, kawiarnia, pizzeria itp.) sprawdź 5 razy, czy wszystko masz przy sobie!!! Pracuję w kinie i codziennie znajdujemy na salach portfele, torebki (!), telefony komórkowe, pieniądze, szaliki, legitymacje, dowody osobiste i setki innych rzeczy. Ludzie naprawdę są chyba z natury zapominalscy Naprawdę warto się upewnić.

[Ivi 1988]

Latajac Ryanairem pamietaj,ze check-in jest teraz tylko online, wiec jesli nie zrobisz tego przez kompa, trzeba bedzie placic za to na lotnisku 40GP.
Uniknelam wpadki, stresu i kto wie,czego jeszcze,dzieki Tz-owi, ktory czasem ma racje i w pore mnie oswiecil,ze nie wystarczy tylko wydrukowac rezerwacji...

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez linaya

ani na wycieczkę w góry (ja w wieku 16 lat)

O tak, zdobyłam Kasprowy w trampkach w wieku 17 lat dodam, że był wczesny czerwiec, a więc śnieg i ślizgawica. Młode to było i głupie, jak sobie teraz pomyślę co mi się mogło stać, to..

[abraxas2871]

Nie będę oryginalna, co do rady, ale im częściej się ją powtarza tym może jest skuteczniejsza - NIGDY nie wyrzucaj paragonu od kupionej płyty - to, co że jest zafoliowaną, nowiutką płytą z empiku - porysowanie to nie jedyne możliwe uszkodzenie płyty - może być po prostu źle nagrana - żadnych uszkodzeń zewnetrznych nie ma, a i tak nie działa. Tym sposobem zostałam z wspaniałą, wyczekaną nową płytą Marizy, której nie mogę w całości przesłuchać.
ech, a niby wiedziałam, ze nie wyrzuca się rachunków!

[Paszczurek666]

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;25815655]O tak, zdobyłam Kasprowy w trampkach w wieku 17 lat dodam, że był wczesny czerwiec, a więc śnieg i ślizgawica. Młode to było i głupie, jak sobie teraz pomyślę co mi się mogło stać, to..[/QUOTE]
Oj tam, oj tam. Na Giewoncie spotkałam kobietę w japonkach. Trampki są więc obuwiem luksusowym, jeśli chodzi o wędrówki po górach

[Shinn]

Zawsze sprawdzaj jaki jest motyw przewodni imprezy. To nic zabawnego wpaść na przyjęcie w krótkiej, imprezowej sukieneczce- gdzie wszyscy są wciśnięci w sztywne garnitury i długie suknie

[paula-zla]

Napisane przez Paszczurek666

Oj tam, oj tam. Na Giewoncie spotkałam kobietę w japonkach. Trampki są więc obuwiem luksusowym, jeśli chodzi o wędrówki po górach

A ja kobietę w sandałach na koturnie ok. 8 cm. Chciała zdobywać góry na wysokościach

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez Paszczurek666

Oj tam, oj tam. Na Giewoncie spotkałam kobietę w japonkach. Trampki są więc obuwiem luksusowym, jeśli chodzi o wędrówki po górach

Na Giewoncie..
w japonkach..
wygrałaś! Znaczy nie Ty, ta pani

Napisane przez paula-zla

A ja kobietę w sandałach na koturnie ok. 8 cm. Chciała zdobywać góry na wysokościach

Haha, góra była za niska, co chcesz

[agniecha9313]

Napisane przez linaya

ani na wycieczkę w góry (ja w wieku 16 lat)

hahaha, ja kiedyś poszłam w góry w balerinkach :P nie wspominam tego miło

[wiefiulecka]

Napisane przez Paszczurek666

Oj tam, oj tam. Na Giewoncie spotkałam kobietę w japonkach. Trampki są więc obuwiem luksusowym, jeśli chodzi o wędrówki po górach

Jak byłam w Zakopanym to akurat wyszedł kolejny numer lokalnej gazety, bodajże - " Tygodnik Podhalański " i był artykuł o tym w jakich butach ludzie wchodzą na góry, chyba były nawet zdjęcia
Sama też "zaliczyłam" wędrówkę po górach w trampkach

[wyszukiwarka]

Napisane przez wiefiulecka

Jak byłam w Zakopanym to akurat wyszedł kolejny numer lokalnej gazety, bodajże - " Tygodnik Podhalański " i był artykuł o tym w jakich butach ludzie wchodzą na góry, chyba były nawet zdjęcia
Sama też "zaliczyłam" wędrówkę po górach w trampkach

ja zdobywalam Gesia Szyje w trampkach na koncu wedrowki rozpetala sie straszna burza i ulewa takze moje trampki nadawaly sie tylko do wyrzucenia

[happys]

Napisane przez anetka832

Zanim zaczniesz robić panikę, że coś ci się popsuło w samochodzie, bo coś z tyłu stuka i pewnie ci zaraz koło odpadnie, sprawdź, czy na pewno jeździsz z zamkniętym bagażnikiem. Tak, niedomknięty bagażnik stuka w czasie jazdy.

a propos jeśli samochód nie chce ci ruszyć a chwilę wcześniej jechał nie panikj tylko zmień bieg na 1

kolejne zamiast się obrażać, że ktoś nie fajnie się o tobie wypowiedział najpierw to sprawdź czy aby na pewno taka sytuacja była a dopiero później kończ przyjaźń

[19agusia91]

a propos jeśli samochód nie chce ci ruszyć a chwilę wcześniej jechał nie panikj tylko zmień bieg na 1

ha ha ha

Przed 3 godzinnym wykładem nie jedz gruszki popijajac ją gazowaną wodą mineralną .