Maturzystki 2008 na wakacjach cz. VI

[Olunia1989]

Huuuulla oczywiscie o krakowie mowa? ;>

[Małgosia89]

Napisane przez ViLLeMkA

Małgosia, a gdzie na kasie?
bo w tesco jest za 6 zl :|
[znaczy nie wiem jak teraz ale chyba tez sie przejde jak staz nie wyjdzie]


a co do Poldiego uwazam jak Ty

W Gliwicach w Carrefourze Też mnie zdziwiło, że na kasie 7,50 na rękę. No ale zobaczymy, jeszcze nigdy na kasie nie robiłam... Trochę się boję

Napisane przez HulaGirl

przyszedł mi wyciąg z banku i jestem zadowolona nawet spokojnie rok sie utrzymam jakbym nie brała ani złotówki od rodziców, no ale będą mi dawać więc mam nadzieje, że nie będzie wiekszych problemów finansowych

a gdzie Ty pracujesz?

[HulaGirl]

Napisane przez Olunia1989

Huuuulla oczywiscie o krakowie mowa? ;>

tak tak

znajomi mojej mamy mówią, że utrzymanie dziecka w innym mieście na studiach to MINIMUM 1000 zł ale to tak naprawde minimum! Ale patrzac na ceny mieszkań to chyba jednak więcej troche;/

[ViLLeMkA]

dobra, jak sobie siadlam tak juz mi sie isc do brzucha nie chce ale pojde... juz

tylko te zdjecia wkleje, juz wkleje i bedzie spokoj

zdjecia anonimowe


aa... no i ja miesnie fajnie czuje, ale to jeszcze nie to, bedzie lepiej
i zdjecia robione z bardzo bliska, wiec sa dziwne, a moj brzuch nie lubi byc focony bo wychodzi dziwnie, tak okraglo ;x

nie ma jakichs zadziwiajacych rezulataow ale trudno zeby byly
ja cwiczyc bardzo lubie

pi es.. widzicie te piekne siniaczki na biodrach od hh?
juz znikaja powoli xDDD

prosze:

[Olunia1989]

Napisane przez HulaGirl

tak tak

znajomi mojej mamy mówią, że utrzymanie dziecka w innym mieście na studiach to MINIMUM 1000 zł ale to tak naprawde minimum! Ale patrzac na ceny mieszkań to chyba jednak więcej troche;/

dokladnie... wiadomo, ze jak sie miszka z kims, to zawsze jest troche taniej i w ogole inaczej.. ale przeciez nie zakneblujesz sie w mieszkaniu i tylko trasa uczelnia-dom... dom-uczelnia- biblioteka- dom.. bez sensu
jakies swoje zycie trzeba miec
nie trzeba zyc bardzo rozrzutnie, a mozna calkiem fajnie ;]

edit Vill ja nie wiem co Ty ciagle chcesz ;p
a mi hh spada dalej

[HulaGirl]

Napisane przez Małgosia89

a gdzie Ty pracujesz?

jeszcze nigdzie

Napisane przez Olunia1989

dokladnie... wiadomo, ze jak sie miszka z kims, to zawsze jest troche taniej i w ogole inaczej.. ale przeciez nie zakneblujesz sie w mieszkaniu i tylko trasa uczelnia-dom... dom-uczelnia- biblioteka- dom.. bez sensu
jakies swoje zycie trzeba miec
nie trzeba zyc bardzo rozrzutnie, a mozna calkiem fajnie ;]

no ja wiem wiem
w internecie na stronach z wynajmem mieszkań ceny są astronomiczne! 2000 zł za miesiąc za 2pokojowe mieszkanie

[Independent Women]

Napisane przez HulaGirl

znajomi mojej mamy mówią, że utrzymanie dziecka w innym mieście na studiach to MINIMUM 1000 zł ale to tak naprawde minimum! Ale patrzac na ceny mieszkań to chyba jednak więcej troche;/

Ja ostatnio na jakimś forum czytałam, że niektórzy mają 500zł miesięcznie i dają radę (mieszkając w akademiku).

Ale słyszałam, że 1000zł to tak optymalnie.
Ciekawe ile mnie będą dawać (jeśli się dostanę).
Tak się też zastanawiam jak będzie z jedzeniem. Nie sądzę, żeby mi się chciało sobie gotować.

[Olunia1989]

Napisane przez HulaGirl

jeszcze nigdzie

w internecie na stronach z wynajmem mieszkań ceny są astronomiczne! 2000 zł za miesiąc za 2pokojowe mieszkanie

ale to jest przesada :|
a naprawde mozna znalesc duuuuuuuuuuuuzo tansze

[Independent Women]

Olunia - z której części Polski jesteś?



Pracowała któraś z Was kiedykolwiek jako PAKOWACZka?

[Nija_]

Napisane przez Małgosia89

W Gliwicach w Carrefourze Też mnie zdziwiło, że na kasie 7,50 na rękę. No ale zobaczymy, jeszcze nigdy na kasie nie robiłam... Trochę się boję

A jesteś jakoś materialnie odpowiedzialna za jakieś braki w kasie czy coś?

Bo często właśnie tak robią, że pracownicy są za to odpowiedzialni, ale to raczej w małych sklepach

Napisane przez HulaGirl

znajomi mojej mamy mówią, że utrzymanie dziecka w innym mieście na studiach to MINIMUM 1000 zł ale to tak naprawde minimum! Ale patrzac na ceny mieszkań to chyba jednak więcej troche;/

A niby mamy bezpłatne studia

[HulaGirl]

Napisane przez Independent Women

Ja ostatnio na jakimś forum czytałam, że niektórzy mają 500zł miesięcznie i dają radę (mieszkając w akademiku).

Ale słyszałam, że 1000zł to tak optymalnie.
Ciekawe ile mnie będą dawać (jeśli się dostanę).
Tak się też zastanawiam jak będzie z jedzeniem. Nie sądzę, żeby mi się chciało sobie gotować.

500 zł miesięcznie szczerze mówiąc to nie wiem jak dają radę! przecież samo jedzenie to fuul kasy, no chyba, że wszystko przywożą z domu! Też mam zamiar przywozić prowiant od mamusi ale może czasami sama coś ugotuję, a jak bede mieszkać z przyjaciółkami to na zmianę będziemy gotować może

Napisane przez Olunia1989

ale to jest przesada :|
a naprawde mozna znalesc duuuuuuuuuuuuzo tansze

pewnie, że można taniej nie mam zamiaru wydawać na mieszkanie już z opłatami więcej niż 500zł miesięcznie!

[Olunia1989]

Napisane przez Independent Women

Olunia - z której części Polski jesteś?

Świętokrzyskie
a czo tam?;>

Napisane przez Nija_

A


A niby mamy bezpłatne studia

taaaa jsne... i LO tez za freee^^

[ViLLeMkA]

ja zamierzam mieszkac w akademiku na pierwszym roku ; )
a potem sie pomysli

i kase juz na akademik na clay rok mam [a w tym jest prad, woda, gaz, net ;p], wiec to co sobie zarobie + co mamusia da, to juz na zarelko i inne takie

[Nija_]

Napisane przez HulaGirl

500 zł miesięcznie szczerze mówiąc to nie wiem jak dają radę! przecież samo jedzenie to fuul kasy, no chyba, że wszystko przywożą z domu! Też mam zamiar przywozić prowiant od mamusi ale może czasami sama coś ugotuję, a jak bede mieszkać z przyjaciółkami to na zmianę będziemy gotować może

pewnie, że można taniej nie mam zamiaru wydawać na mieszkanie już z opłatami więcej niż 500zł miesięcznie!

Ktoś z moich znajomych mówił, już nie pamiętam przy jakiej okazji, ale w każdym razie chodziło o to, że jakiś znajomy kogośtam żył w Krakowie za 500 zł miesięcznie, nie wiem gdzie mieszkał, może w akademiku, ale żył bardzo, bardzo skromnie, wszędzie jeździł rowerem, więc nie miał żadnych biletów miesięcznych.
Dziwne to, no ale może się da, jak się ktoś uprze... Tylko ciekawe co ten ktoś jadł, skoro w Krakowie są takie ceny

[Nija_]

Ja zamierzam wynająć mieszkanie Tzn. za rok Z jakimiś studentami, nigdy nie chciałam mieszkać w akademiku, jakoś nie odpowiada mi atmosfera ciągłej imprezy, czasami potrzebuję ciszy i spokoju.

A na razie pomieszkam se w domu, ale zapiszę się do szkoły tańca, to co wydałabym w innym mieście na wynajęcie mieszkania wydam na lekcje tańca

[Independent Women]

Napisane przez HulaGirl

500 zł miesięcznie szczerze mówiąc to nie wiem jak dają radę! przecież samo jedzenie to fuul kasy, no chyba, że wszystko przywożą z domu! Też mam zamiar przywozić prowiant od mamusi ale może czasami sama coś ugotuję, a jak bede mieszkać z przyjaciółkami to na zmianę będziemy gotować może

Też się dziwiłam, ale tak pisali

Napisane przez Olunia1989

Świętokrzyskie
a czo tam?;>

Tak z ciekawości pytam

Napisane przez ViLLeMkA

ja zamierzam mieszkac w akademiku na pierwszym roku ; )
a potem sie pomysli

Ja też!
Ale obawiam się, że spodoba mi się w akademiku i już tam zostanę.
Podobno największe i najtrwalsze przyjaźnie zawiązują się w akademiku...

[HulaGirl]

Napisane przez Nija_

Ja zamierzam wynająć mieszkanie Tzn. za rok Z jakimiś studentami, nigdy nie chciałam mieszkać w akademiku, jakoś nie odpowiada mi atmosfera ciągłej imprezy, czasami potrzebuję ciszy i spokoju.

A na razie pomieszkam se w domu, ale zapiszę się do szkoły tańca, to co wydałabym w innym mieście na wynajęcie mieszkania wydam na lekcje tańca

ja też bym nie mogła mieszkac w akademiku! Te słynne ciągłe imprezy to nie dla mnie! Poza tym nei wiem na kogo bym trafiła w pokoju.


edit:
ooo przekroczyłam 3000 postów

[ViLLeMkA]

ja zamierzam wczesniej sie zgadac z kims ;x
[na necie ]

a bede miec tam przyjaciolke, i jak mi bedzie bardzo zle sie moge wyprowadzic


ale ja juz nie moge doczekac, i powinno byc fajnie
a jak nie bede mogla wytrzymac czasem i bede potrzebowac ciszy to sobie zalatwie znajomych z mieszkaniem [zeby czasem pobyc ; ) ]


no i zostaje owy, ale jego nie biore pod uwage, bo go jeszcze nie znam

[Małgosia89]

Napisane przez Nija_

A jesteś jakoś materialnie odpowiedzialna za jakieś braki w kasie czy coś?

Bo często właśnie tak robią, że pracownicy są za to odpowiedzialni, ale to raczej w małych sklepach

Szczerze mówiąc nie wiem, ale na pewnooo. Ale mam z matmy 4, więc myślę, że żadnego manka nie będzie

Co do tych kosztów... Niestety co miesiąc z 1000zł trzeba mieć, żeby tak w miarę fajnie żyć na studiach
Ja tam nadal u mamusi i tatusia w pokoiku za free

[HulaGirl]

Napisane przez Małgosia89

Co do tych kosztów... Niestety co miesiąc z 1000zł trzeba mieć, żeby tak w miarę fajnie żyć na studiach
Ja tam nadal u mamusi i tatusia w pokoiku za free

ja sobie wyliczyłam, że z tego co mi będa dawać rodzice i dziadziuś to spokojnie sie powinnam utrzymać i nie dobierać z mojego konta, no chyba, że będę prowadzić niezwykle burżujskie życie

[Olunia1989]

ale dziwna pogoda.... ni to gorąc ni zimno^^



spaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ć ..



i źle się czuje na dodatek.. ;/

IW a Ty gdzie na studia??


edit..
ej dziewczyny ale najgorsza pokusa to chyba to, jak ktos gdzies wyciaga.. :P
zakupy, impreza, czy zwykle piwko (:

[ViLLeMkA]

a moja mama juz sie zastanawia jak znajdzie dla mnie te 500 zl
no bo jak ona zarabia na reke troche ponad 2 tys to :/

nasze cale mieszkanie na miesiac ksoztuje tyle co miejsce w dwuosobowych pokoju w akademiku
bajer

no ale akademik sobie oplace, wiec reszta to tylko jedzonko i jakies ciuchy itp ;x
ja mam talent do dysponowania pieniedzmi, jedzenia prawie nie potrzebuje [na pewno o nim zapomne ]
wiec bede zyc ciemnym chlebkiem, owsianka, mlekiem, jajkami ;x
raczej watpie ze na jedzenie wydam wiecej niz 200 zl miesiecznie
nie lubie jesc

[tamia]

ojejuś jaka niesprawiedliwosc...:conf used:

dzis sobie szłam po miescie i zauważylam ogloszenie ze potrzebuja ekspedientki w sklepie i podany nr tel byl, iwec zadzownilam i oczywiscie. " potrzebujemy pracownika z doswiadczeniem bla bla bla" i why?? skad mam miec doswiadczenie w wieku 19 lat..
jak tak zawsze beda odp mi to nigdzie nie bede pracowac..
wqrzylam sie!
na slupie ogloszen znalazlam prace przy zbiorze truskawek. musze zadzwonic...
i jeszcze przy pomocy w ogrodku sciananie trawy pielenie itp.
mam zero kasy, non stop sie z mama kloce o moje plany studiowania w Wawie

jeju ja nie wytrzmuje!!
życie czemu mnie tak nie nawidzisz??

[HulaGirl]

Napisane przez Olunia1989

edit..
ej dziewczyny ale najgorsza pokusa to chyba to, jak ktos gdzies wyciaga.. :P
zakupy, impreza, czy zwykle piwko (:

to jest najgorsze;/ bo wychodzi sie na miasto i w knajpie piwo 6-7 zł kosztuje;/

[Independent Women]

Napisane przez Olunia1989

IW a Ty gdzie na studia??

może Kraków

[Nija_]

Ja jestem ciekawa jak to będzie ze mną, jak wybiorę się na studia. Na wszystkie inne studia poszłabym na zaoczne i bym pracowała, ale na medycynę (jakbym jakimś cudem się dostała) się nie da, nie wiem skąd wezmę pieniądze
Co innego dać np. raz na miesiąc 100 zł to mam kaprys kupienia sobie nowego ciucha, a co innego tyle kasy cały czas.

Btw moja mama zarabia w sklepie ok. 700-800 zł i jakoś nie przychodzi jej do głowy, żeby strajkować A tak to wszystkim wokół tak źle się powodzi...

Nie no, będę pracować w wakacje i teraz przez ten rok, może gdzieś za granicę wyjadę do pracy i mam nadzieję, że jako to będzie, jakby co to działkę jeszcze mamy do sprzedania

[Olunia1989]

dokladnie Hula... a najednym raczej rzadko sie konczy....

no i to oczywiscie piwo ;]



a gdzie te slynne amerykanskie wypady na zakupy z "przyjaciolkami", przynajmniej raz w tyg, zeby poprawic sobie humor? ;/ bleah.. glupie seriale..



czasem mam wrazenie nie niektorzy zyja w kosmosie ;p

[HulaGirl]

Napisane przez Olunia1989

dokladnie Hula... a najednym raczej rzadko sie konczy....

no i to oczywiscie piwo ;]


a gdzie te slynne amerykanskie wypady na zakupy z "przyjaciolkami", przynajmniej raz w tyg, zeby poprawic sobie humor? ;/ bleah.. glupie seriale..


czasem mam wrazenie nie niektorzy zyja w kosmosie ;p

jeden wypad do miasta to liczę minimum 20 zł... bilety na autobus, piwa, jakieś jedzonko...

a takie cotygodniowe wypady to bajka

[ViLLeMkA]

haha, a ja jeszcze nigdy nie bylam na piwie w jakiejs knajpie...
zawsze zamawiamy frytki i cole ; )

piwa sie nie oplaca, jak juz pije, to ze sklepu, 2 razy tansze ;x


akurat z tym problemu miec nie bede
mam inne rzeczy w planach xDDD

[Independent Women]

Napisane przez ViLLeMkA

haha, a ja jeszcze nigdy nie bylam na piwie w jakiejs knajpie...
zawsze zamawiamy frytki i cole ; )

Poważnie?
Jestem pod wrażeniem