Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 1o

[Ayu]

Napisane przez moose1979

Dzień dobry wszystkim.
U mnie dziś rewolucyjny spadek o 0,4 kg. Jeszcze 1,5 kilo dzieli mnie od pierwszego wymarzonego celu, czyli sławietnej i szczęśliwej (mam nadzieję) 7 z przodu na wadze

[Mo_Nika]

Witam
Ja dziś się wymierzyłam (wagi - wiadomo chwilowo brak ) i zastój...
Gratuluję spadków wszystkim

[Basketgirl]

Hej dziewczyny!
Ja już kiedyś zaczynałam z Dukanem, ale miałam problemy żołądkowe po tym i rzuciłam ją;/ teraz jem wszystko tak jakbym była na dukanie, ale wiadomo kilka rzeczy jest, których na liście nie ma.
Od dzisiaj chce zacząć Dukana i mam do Was kilka pytań, mam nadzieje, ze udzielicie mi jakiś porad w miare waszych możliwości
1. Jak to jest na I fazie (i na kolejnych chyba też) z przyprawami?
-ziarenko smaku
-papryka
-oregano, bazylia?
2. Jogurty odtłuszczone naturalne, tylko 0%tł? Czy chodzi o każdy jog naturalny? Jaki jest limit tłuszczu?
3. Jecie wszystko w dużych ilościach/ile macie ochoty? Czy jednak się ograniczacie?
4. Waże teraz 62kg i mam 168cm wzrostu. Mam koło 2 miesięcy, żeby schudnąć conajmniej 5 kg? Jak myślicie, czy przy dukanie uda mi się to osiągnąc?
5. W książce napisane jest, że można czasem zjeść jogurt owocowy. W lidlu są takie owocowe co mają tylko 0,1% tł.. Jak myślicie moge je jeść tak ran na 2 dni?

[Emilia 25]

Dzień dobry! Nagrzeszyłam wczoraj winem. Przepraszam i nie żałuję.

[raszpel]

Witam u mnie -0,3 na wadze zobaczyłam 64,4 raniutko mam nadzieję, że to tempo się utrzyma przynajmniej kilka dni.

[tabinga]

Dzień dobry Kochani Bardzo dziękuję za porady w sprawie sernika-zapisałam przepis. U mnie dziś zastój. Od kilku dni jest fajnie książkowo-spadek, zastój,spadek zastój. Dziwne to tylko bo u mnie spadki są po PW a po P zastoje-idę systemem 1/1. Wiele z nas początkujących za mało je ,widzę,że to nie tylko mój kłopot. Na śniadanie zjadłam rozpustne kanapki z łososiem-75g i pomidorkiem. Na II śniadanie zjem resztę łososia -75g. Na obiad wsunę wołowe hamburgery(mielona wołowina, cebulka,sól, pieprz i na teflon) z przepisu podpatrzonego u Was wczoraj z sałata zieloną, szczypiorkiem i łyżką jogurtu. Deserem będzie kawałek sernika. Podwieczorek 1 jajko gotowane z tuńczykiem-130g i pomidor plus jedna łyżeczka od herbaty musztardy dijon. Kolacja twaróg chudy-125g, łyżka jogurtu ,rzodkiewka. Jak uznacie,ze coś spartaczyłam to zaraz mi po łapach dajcie Słucham Waszych rad i dobrze na tym wychodzę.
Co do skrobi ja jej na II fazie narazie nie wprowadziłam bo poprostu nie ma jej u mnie w sklepach-małe miasteczko. Zamierzam eksperymentalnie to zrobić od połowy mojej drugiej fazy czyli gdzieś w czerwcu. Wprowadzę ją do jadłospisu raz w tygodniu. Ja tak na logikę myślę,że jest to już wtedy łagodne przygotowanie organizmu do III fazy gdzie wprowadza się produkty skrobiowe. Ja tak zrobiłam z warzywami jak przeszłam z I fazy na II. Najpierw wprowadziłam warzywa raz dziennie, potem dwa razy a teraz jem warzywa do każdego posiłku w dni PW oczywiście. Ten eksperyment na mój organizm podziałał ładnie chudnę. Odnośnie zastojów na II fazie to ja ich nie mam narazie-dziś mój 28dzień diety(czyli 23 fazy II) myślę sobie, że jednym z powodów jest to,że jem tylko surowe warzywa. Gotowane czy duszone raz w tygodniu(najlepsze dla mnie w smaku surowe). Rewelacyjnie poradziliście tu też co do planowania posiłków-twaróg chudy na kolację to super pomysł-nie potrzebuję wieczorem niczego podjadać, czuje sie syta, fajnie się po nim chudnie. Tak sobie myślę czy tuńczyk w sosie własnym i 1 jajko gotowane też mnie tak nasycą-spróbuję dziś na kolacje. Duszonej chudej ryby na kolacje tez próbowałam ale szybko po tym byłam głodna więc dla mnie na kolację raczej odpada. Tyle moich wymyśleń, refleksji. Serdeczności od radosnej Dukaneczki która sobie śpiewająco teraz po kuchni pobiega. Ściskam Was.

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Napisane przez Mo_Nika

Witam
Ja dziś się wymierzyłam (wagi - wiadomo chwilowo brak ) i zastój...
Gratuluję spadków wszystkim

Mo_nika ja w Ciebie wierzę i na nic Twoje smuteczki Tobie poprostu się uda-wiem to

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez Basketgirl

Hej dziewczyny!
Ja już kiedyś zaczynałam z Dukanem, ale miałam problemy żołądkowe po tym i rzuciłam ją;/ teraz jem wszystko tak jakbym była na dukanie, ale wiadomo kilka rzeczy jest, których na liście nie ma.
Od dzisiaj chce zacząć Dukana i mam do Was kilka pytań, mam nadzieje, ze udzielicie mi jakiś porad w miare waszych możliwości
1. Jak to jest na I fazie (i na kolejnych chyba też) z przyprawami?
-ziarenko smaku
-papryka
-oregano, bazylia?
2. Jogurty odtłuszczone naturalne, tylko 0%tł? Czy chodzi o każdy jog naturalny? Jaki jest limit tłuszczu?
3. Jecie wszystko w dużych ilościach/ile macie ochoty? Czy jednak się ograniczacie?
4. Waże teraz 62kg i mam 168cm wzrostu. Mam koło 2 miesięcy, żeby schudnąć conajmniej 5 kg? Jak myślicie, czy przy dukanie uda mi się to osiągnąc?
5. W książce napisane jest, że można czasem zjeść jogurt owocowy. W lidlu są takie owocowe co mają tylko 0,1% tł.. Jak myślicie moge je jeść tak ran na 2 dni?

Ja używam ziół jako przypraw, nie używam mieszanek bo mam obawy,ze w ziarenkach smaku jest duzo soli. Jogurty wiadomo naturalne takie które mało węgli mają polecam firmy Zott. Jednak najlepiej z jogurtami nie przesadzać. Na I fazie uczynic jako podstawe diety,ryby, mięso jajka. Nabiał-ser mniej niż 3 grupy w/w. Na II fazie używam jogurtu jako sosu do mięs sałatek. Jem normalnie by nie czuc głodu choć powinnam więcej-tu nie o ilośc chodzi tylko o jakość. Nikt Ci poza testem wyliczeń nie zrobi kiedy i ile schudniesz. Każdy reaguje inaczej. Buziaki

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Napisane przez Emilia 25

Dzień dobry! Nagrzeszyłam wczoraj winem. Przepraszam i nie żałuję.

Emilko guru Ty moje winem nagrzeszyłaś? Oj oj proszę następnym razem grzeszyć inaczej

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez raszpel

Witam u mnie -0,3 na wadze zobaczyłam 64,4 raniutko mam nadzieję, że to tępo się utrzyma przynajmniej kilka dni.

Tak trzymaj

[Emilia 25]

Napisane przez tabinga

Emilko guru Ty moje winem nagrzeszyłaś? Oj oj proszę następnym razem grzeszyć inaczej

Ja? Guru? O rety, teraz to muszę się poprawić i grzeszyć w inny sposób.

[nigrra]

Napisane przez saswati

nigrra - wspóczuję, przeżywałam kiedyś to samo pomogło mi gotowanie na parze i picie takiego gluta z siemienia lnianego. no i ranigast.

Witam Wszystkich. Dzięki za radę, tylko czy to można pić na Naszej diecie, bo samo w sobie siemię jest bardzo tłuste, ciekawe jak jest z takim wywarem. Pewnie na razie nie będę ryzykować i pojadę jeszcze parę dni na ranigaście, jak on mi nie pomoże to zrobię sobie taki wywar, bo ta gula w gardle jest tak strrrrasznie denerwująca. A ile razy dziennie piłaś ten wywar i po jakim czasie Ci pomogło?

[Krolowa_Margot]

Napisane przez Emilia 25

Dzień dobry! Nagrzeszyłam wczoraj winem. Przepraszam i nie żałuję.

Ja też, ja też! Wypiłam pół lampki! ale, kurde, dobre było...
Poza tym, udało mi się przetrwać grilla bez grzeszków

Tak jak pisałam, wczoraj starałam się jeść więcej Podam to co wczoraj jadłam, jeśli macie jeszcze jakieś "ale" to proszę - piszcie:

9.30 placki otrębowe z aromatem śmietankowym, posmarowane resztą serka homo z cynamonem
12.30 - sałatka z 1 pomidora i 2 małych ogórków + 2 duże plasterki szynki
15.00 - ryba ze szpinakiem
19.00 - 3 małe szaszłyki (z kurczakiem, papryką, cebulą i chyba tyle) + sałatka z pomidorów, sałaty, ogórka, cebuli
21.00 - szynka z grilla (prosto ze świnki, wybrałam najchudszą część)
22.00 - pół lampki wina
poza tym oczywiście woda, herbata i kawka

Czekam na ewentualne sugestie

Gratuluję spadków wszystkim!

[Mo_Nika]

Napisane przez tabinga

Mo_nika ja w Ciebie wierzę i na nic Twoje smuteczki Tobie poprostu się uda-wiem to

Skoro we mnie wierzysz to może i ja w końcu uwierzę...

Właśnie dostałam @... może to też jest winowajca...

[Emilia 25]

Napisane przez Krolowa_Margot

Ja też, ja też! Wypiłam pół lampki! ale, kurde, dobre było...
Poza tym, udało mi się przetrwać grilla bez grzeszków

Tak jak pisałam, wczoraj starałam się jeść więcej Podam to co wczoraj jadłam, jeśli macie jeszcze jakieś "ale" to proszę - piszcie:

9.30 placki otrębowe z aromatem śmietankowym, posmarowane resztą serka homo z cynamonem
12.30 - sałatka z 1 pomidora i 2 małych ogórków + 2 duże plasterki szynki
15.00 - ryba ze szpinakiem
19.00 - 3 małe szaszłyki (z kurczakiem, papryką, cebulą i chyba tyle) + sałatka z pomidorów, sałaty, ogórka, cebuli
21.00 - szynka z grilla (prosto ze świnki, wybrałam najchudszą część)
22.00 - pół lampki wina
poza tym oczywiście woda, herbata i kawka

Czekam na ewentualne sugestie

Gratuluję spadków wszystkim!

Świnki nie można w ogóle. Za wino nie biczuję, bo sama nie jestem bez winy.

[Krolowa_Margot]

Napisane przez Emilia 25

Świnki nie można w ogóle.

ojej, dobrze, że to był tylko taki malutki kawałek... nie wiedziałam

[nigrra]

Mogę się troszkę pochwalić? U mnie po dwudniowym zastoju dziś spadek o 0,8 Piękny początek słonecznej niedzieli

[Emilia 25]

Napisane przez Krolowa_Margot

ojej, dobrze, że to był tylko taki malutki kawałek... nie wiedziałam

Wieprzowina jest zabroniona całkowicie, bo jest za tłusta. Poczytaj sobie 1 post, tam jest wszystko.

AAAAaaa, zapomniałam się pochwalić, że wczoraj nasłuchałam się komplementów. Nie powiem, było to baaardzo miłe.

[(:tysia:)]

Napisane przez Emilia 25

Wieprzowina jest zabroniona całkowicie, bo jest za tłusta. Poczytaj sobie 1 post, tam jest wszystko.

AAAAaaa, zapomniałam się pochwalić, że wczoraj nasłuchałam się komplementów. Nie powiem, było to baaardzo miłe.

A jakie to komplementy? Pocieszymy się z Tobą!

[Emilia 25]

Napisane przez (:tysia:)

A jakie to komplementy? Pocieszymy się z Tobą!

Ano że schudłam i wyglądam pięknie. Ale co ja się tam będę przechwalać.

[(:tysia:)]

Napisane przez Emilia 25

Ano że schudłam i wyglądam pięknie. Ale co ja się tam będę przechwalać.

To wspaniale Baardzo miło jest sluchać takich komplementów!

[ernie]

Cześć kochane Proteinki!
Czytam Was od kilku dni i postanowiłam dołączyć...
Jestem w 3 dniu fazy uderzeniowej, ale nie wiem czy przejście na Dukana było rozsądne z mojej strony - sesja na uczelnie, a mózg potrzebuje cukrów i to prostych przy takim wysiłku intelektualnym.. W związku z tym mam pytanie: jak wpłynął Protal na Waszą naukę? I chodzi mi tu raczej o dość intensywne zakuwanie, które na moich studiach jest nieodłącznym elementem życia
Chciałabym się też zapytać, czy pocenie się (dziś w nocy miałam zupełnie mokrą piżamkę - jakbym się zmoczyła), kłopoty z zasypianiem i zawroty głowy są na porządku dziennym, ew. kiedy mogą się skończyć.
Przyznam szczerze-myślałam, że będzie łatwiej, a tu prawdziwy hardcore. Co z tego, że można jeść ilości jakie się chce, skoro na tuńczyka już teraz nie mogę patrzeć...
Pomóżcie dziewczynki!

[lele]

Napisane przez ernie

Cześć kochane Proteinki!
Czytam Was od kilku dni i postanowiłam dołączyć...
Jestem w 3 dniu fazy uderzeniowej, ale nie wiem czy przejście na Dukana było rozsądne z mojej strony - sesja na uczelnie, a mózg potrzebuje cukrów i to prostych przy takim wysiłku intelektualnym.. W związku z tym mam pytanie: jak wpłynął Protal na Waszą naukę? I chodzi mi tu raczej o dość intensywne zakuwanie, które na moich studiach jest nieodłącznym elementem życia
Chciałabym się też zapytać, czy pocenie się (dziś w nocy miałam zupełnie mokrą piżamkę - jakbym się zmoczyła), kłopoty z zasypianiem i zawroty głowy są na porządku dziennym, ew. kiedy mogą się skończyć.
Przyznam szczerze-myślałam, że będzie łatwiej, a tu prawdziwy hardcore. Co z tego, że można jeść ilości jakie się chce, skoro na tuńczyka już teraz nie mogę patrzeć...
Pomóżcie dziewczynki!

na uderzeniowce mialam poblemy z koncentracja, teraz juz nie ( ale i tak najbardziej na nia polecam yerbe). a co do pocenia sie- na poczatku bylo intensywniejsze, pozniej sie zmniejszczylo, ale niestety "zapach" mam gorszy niz przed dieta.


od piatku jestem na III

[(:tysia:)]

Napisane przez ernie

Cześć kochane Proteinki!
Czytam Was od kilku dni i postanowiłam dołączyć...
Jestem w 3 dniu fazy uderzeniowej, ale nie wiem czy przejście na Dukana było rozsądne z mojej strony - sesja na uczelnie, a mózg potrzebuje cukrów i to prostych przy takim wysiłku intelektualnym.. W związku z tym mam pytanie: jak wpłynął Protal na Waszą naukę? I chodzi mi tu raczej o dość intensywne zakuwanie, które na moich studiach jest nieodłącznym elementem życia
Chciałabym się też zapytać, czy pocenie się (dziś w nocy miałam zupełnie mokrą piżamkę - jakbym się zmoczyła), kłopoty z zasypianiem i zawroty głowy są na porządku dziennym, ew. kiedy mogą się skończyć.
Przyznam szczerze-myślałam, że będzie łatwiej, a tu prawdziwy hardcore. Co z tego, że można jeść ilości jakie się chce, skoro na tuńczyka już teraz nie mogę patrzeć...
Pomóżcie dziewczynki!

Moje studia również wymagają koncentracji, nauki (każdego dnia) i sesji też się obawiałam. Ale powiem szczerze, że dzięki diecie zrobiłam się bardziej zdyscyplinowana, wiedząc, że kolejny posiłek za pare godzin, wykorzystywałam ten czas na naukę i efekty bardzo ładne
Co do pocenia- nie zauważyłam takiej reakcji organizmu u siebie, a zapach u mnie, wręcz przeciwnie- jest mniej intensywny

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez lele

od piatku jestem na III

i jak i jak?! opowiadaj!!

[Ayu]

Napisane przez Basketgirl

Hej dziewczyny!
Ja już kiedyś zaczynałam z Dukanem, ale miałam problemy żołądkowe po tym i rzuciłam ją;/ teraz jem wszystko tak jakbym była na dukanie, ale wiadomo kilka rzeczy jest, których na liście nie ma.
Od dzisiaj chce zacząć Dukana i mam do Was kilka pytań, mam nadzieje, ze udzielicie mi jakiś porad w miare waszych możliwości
1. Jak to jest na I fazie (i na kolejnych chyba też) z przyprawami?
-ziarenko smaku
-papryka
-oregano, bazylia?
2. Jogurty odtłuszczone naturalne, tylko 0%tł? Czy chodzi o każdy jog naturalny? Jaki jest limit tłuszczu?
3. Jecie wszystko w dużych ilościach/ile macie ochoty? Czy jednak się ograniczacie?
4. Waże teraz 62kg i mam 168cm wzrostu. Mam koło 2 miesięcy, żeby schudnąć conajmniej 5 kg? Jak myślicie, czy przy dukanie uda mi się to osiągnąc?
5. W książce napisane jest, że można czasem zjeść jogurt owocowy. W lidlu są takie owocowe co mają tylko 0,1% tł.. Jak myślicie moge je jeść tak ran na 2 dni?

1. Ziół i przypraw, nawet różnych gotowych mieszanek można używać. To ziarenko smaku chyba ma sporo soli, ale dziewczyny używają tu wegety... Na U może odpuść, a na 2 fazie z rozwagą używaj (ja jak wiem, że pewne przyprawy mają sól, staram się używać ich w jednym, dwóch posiłkach, zazwyczaj to obiad i 2 śniadanie). Jak zobaczysz, że Ci się woda zatrzymuje, to zrezygnuj.

2. Zerknij do pierwszego postu, tam jest wyjaśniona sprawa z nabiałem

3. Ja jem 5 posiłków dziennie, co 3 godziny, do syta, a nie tak, że po posiłku nie mogę się ruszyć. Nie podjadam między posiłkami, jak mnie ssie, to piję ciepłą herbatę ze słodzikiem. Ale ja to ja

4. Na to nie odpowiem, każdy chudnnie we własnym tempie. Jedni szybciej, drudzy wolniej. Ale zazwyczaj jest tak, że osoby z większym nadbagażem chudną trochę szybciej (choć to nie reguła).

5. Nie wiem ile węglowodanów ma ten jogurt, ale wydaje mi się, że co dwa dni to raczej za często, a na pewno odpada na uderzeniówce. Osobiście unikam jogurtów, bo dla mnie mają za dużo węglowodanów, używam ich raczej jako bazę do sosów, czy inny dodatek.

I pamiętaj, to dieta proteinowa, a nie nabiałowa, więc stawiaj na mięso ryby i jajka, a będzie dobrze

[Dapenoxu]

Witam w tą jakże piękną i ciepłą niedziellę :P

Jestem na diecie od wtorku i zaczęłam z wagą prawie 69kg (momentami ..ponowne... niebezpieczne zblizenia do nieszczęsnej 7* z przodu ...a wcale nie jestem taka wysoka, eh)
ogólnie od dluższego czasu zdrowiej się odżywiam i schudłam w sumie ok. 4 kg- ograniczałam słodycze, tłuszcze i myślałam, że po pierwszych dniach 'uderzeniówki' wcale nie będzie takiej dużej różnicy (no bo wcale nie byłaby taka znowu uderzeniowa).

Nie miałam dostępu do wagi przez te dni i nie wiedziałam jak sie sprawy mają a dzisiejszego poranka przeżyłam ogromny szok- 65kg !
Także wniosek jest bardzo przyjemny i dodatkowo jeszcze okraszony pięknymi promieniami słoneczka- ta dieta działa!

Życze wszystkim sukcesów i mobilizuje do dalszego 'dukowania' !

[sonia26]

Witam Was serdecznie, u mnie dziś więcej o 0,2 czyli już przez 3 dni wiecej o 0,7 !! Pierścionków nie moge ściągnąć bo tak napuchłam. @ już był, nie jem solonych rzeczy tylko do filetu z kurczaka do gotowania daje Wegety. Są jeszcze jakieś inne powody zbierania wody w organiźmie?? Nie kumam już tego Dziś 2 dzień warzywek...Pozdrawiam , buziaczki dla Was w ten cudowny słoneczny poranek

[(:tysia:)]

Napisane przez sonia26

Witam Was serdecznie, u mnie dziś więcej o 0,2 czyli już przez 3 dni wiecej o 0,7 !! Pierścionków nie moge ściągnąć bo tak napuchłam. @ już był, nie jem solonych rzeczy tylko do filetu z kurczaka do gotowania daje Wegety. Są jeszcze jakieś inne powody zbierania wody w organiźmie?? Nie kumam już tego Dziś 2 dzień warzywek...Pozdrawiam , buziaczki dla Was w ten cudowny słoneczny poranek

W takim razie to przez warzywka. Ayu wkleiła do pierwszego postu przyczyny zatrzymywania się wody w organiźmie.

[Krolowa_Margot]

Napisane przez sonia26

Witam Was serdecznie, u mnie dziś więcej o 0,2 czyli już przez 3 dni wiecej o 0,7 !! Pierścionków nie moge ściągnąć bo tak napuchłam. @ już był, nie jem solonych rzeczy tylko do filetu z kurczaka do gotowania daje Wegety. Są jeszcze jakieś inne powody zbierania wody w organiźmie?? Nie kumam już tego Dziś 2 dzień warzywek...Pozdrawiam , buziaczki dla Was w ten cudowny słoneczny poranek

Wczoraj na grillu znajoma mi mówiła, że jej koleżanka bylam na diecie Dukana przez 2 tygodnie i właśnie puchła i puchła.... poszła do lekarza i okazało się, że ma jakąś krew nieodpowiednią i nie może tej diety stosować nie wiem dokładnie o co chodzi. Może porozmawiaj z lekarzem?

[ernie]

Napisane przez lele

na uderzeniowce mialam poblemy z koncentracja, teraz juz nie ( ale i tak najbardziej na nia polecam yerbe). a co do pocenia sie- na poczatku bylo intensywniejsze, pozniej sie zmniejszczylo, ale niestety "zapach" mam gorszy niz przed dieta.


od piatku jestem na III

Kurczę, gratuluję dotarcia do III! Ja mam ochotę rzucić tę dietę średnio co godzinę... ale potem dotykam moich obojczyków (uwielbiam lekko wystające obojczyki) i motywuję się do dalszej walki.
Mate kiedyś piłam, przestałam, odkąd mi zapleśniała moja tykwa Ale faktycznie, to dobry pomysł, bo aż do rozpoczęcia U wlewałam w siebie hektolitry kawy z mlekiem i cukrem-czego teraz mi szalenie brakuje.

[saswati]

LyraBea - po przeanalizowaniu sytuacji zrzuciłam winę na ser, wszystko robiłam wg przepisu, uważam się za całkiem niezłą kucharkę. A sernik był kwaśno-słonawo-słodki z posmakiem zapachu migdałowego i o ile te dwa ostatnie przymiotniki były moją zasługą, to w niczym nie przyczyniłam się do dwóch pierwszych

nigrra - nie wiem jak na Dukanie z siemieniem, może w tym glucie nie ma aż tyle tłuszczu... ja piłam jeszcze hen hen przed Dukanem, to się niestety nie zainteresowałam tym. Ale piłam 2-3 razy dziennie, nie jakoś dużo, po takiej małej filiżance. Rano to przed jedzeniem. Bardzo mi łagodziło.

[(:tysia:)]

Napisane przez ernie

Kurczę, gratuluję dotarcia do III! Ja mam ochotę rzucić tę dietę średnio co godzinę... ale potem dotykam moich obojczyków (uwielbiam lekko wystające obojczyki) i motywuję się do dalszej walki.
Mate kiedyś piłam, przestałam, odkąd mi zapleśniała moja tykwa Ale faktycznie, to dobry pomysł, bo aż do rozpoczęcia U wlewałam w siebie hektolitry kawy z mlekiem i cukrem-czego teraz mi szalenie brakuje.

a ja dotykam kości biodrowych

[Emilia 25]

Napisane przez ernie

Mate kiedyś piłam, przestałam, odkąd mi zapleśniała moja tykwa

Dobra jesteś!

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Napisane przez (:tysia:)

a ja dotykam kości biodrowych

Ja też biodrowych, tak fajnie wystają.

[moose1979]

Kiedyś byłem na diecie niskowęglowodanowej. Ogólnie mogłem na dobę spożyć nie więcej niż 5g węgli. Oczywiście kontrolowałem poziom ciał ketonowych w moczu. Są paski testowe do tego. Diety nie można było prowadzić dłużej niż około 2 - 3 tygodni. Kwasica ketonowa i te sprawy. Oczywiście teraz też zakwaszamy swoje organizmy. Ale dostarczanych jest troszkę więcej węgli niż na zwykłej diecie Low Carb. Piszę o tym, bo czytałem gdzieś post, którejś z Was o tym, że ma sesję i potrzebuje cukrów do tego, aby lepiej mózg pracował. Nie wiem ile jest w tym prawdy, ale podobno ciała ketonowe są dużo lepszym źródłem energii niż cukry. Czytałem wtedy sporo na temat kwasicy, diet i takich tam. W większości materiałów, które udało mi się przeczytać, przetłumaczyć i przyswoić, mówiło o tym, że nasz mózg pracuje dużo lepiej na ciałach ketonowych niż cukrach. Jak to jest w rzeczywistości?? Pierwsze dni dla mnie były wtedy i teraz na Dukanie kiepskie. Ale teraz mam wrażenie, że mam większa koncentrację i efektywniej wykorzystuje swój intelekt. Faktycznie szybciej męczę się fizycznie. Wtedy tez tak było, ale ostatnim razem zażywałem gigantycznych ilości ruchu. Kilka razy w tygodniu łyżwy po 45 minut, codziennie bieganie około 45 minut i ćwiczenia siłowe w domu w granicach godziny dziennie. Nie liczę godzin spacerów w tygodniu.
Nie mówię, żeby każdy eksperymentował na swoim organizmie, czy lepiej mu się funkcjonuje na ketonach, czy cukrach. Ja lepiej działam bez cukrów.
A co do samego Dukana. Jak miałem kilka lat, chyba 7, rodzice zabrali mnie do endokrynologa. Jakoś rosnąć nie chciałem i byłem przy kości. I pamiętam, że pierwszą rzecz, którą zastosował u mnie lekarz, przed pobytem w szpitalu na badaniach była... dieta wysokobiałkowa. Zero cukru i jak najwięcej białka. Więc coś w tym Dukanie musi być.