U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012 !

[adaikaka]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

adaikaka tylko jak zrobić żeby nie zasnął? po kapieli i karmieniu zapypia w kazdej pozycji bez wzgledu na wszystko

no chyba, że tak się sprawa ma...
w takim razie nie pozostaje Wam nic innego jak to jakoś przetrwać...
dla pocieszenia powiem Ci, że za 3 miesiące będziecie już ze sobą dobrze współpracować...
Pamietam, że ja karmiąc starszaka piersią wstawałam przez pierwsze 3 miesiace co 3 godziny... w końcu się przyzwyczaiłam

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez adaikaka

no chyba, że tak się sprawa ma...
w takim razie nie pozostaje Wam nic innego jak to jakoś przetrwać...
dla pocieszenia powiem Ci, że za 3 miesiące będziecie już ze sobą dobrze współpracować...
Pamietam, że ja karmiąc starszaka piersią wstawałam przez pierwsze 3 miesiace co 3 godziny... w końcu się przyzwyczaiłam

wiecie co jak przespi ze pol godziny do godziny to ja rano jestem o dziwo wyspana ale jak raz przy kolce nie spal 4 h ciurkiem to rano bylam jak zombi
moze taki jego urok teraz ze nie chce pospac sam z lozeczku tylko u mnie na rekach(plecy mnie juz bola) a szukam moze dziury w calym i mam wyrzuty sumienia ze cos zle robie

[adaikaka]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

wiecie co jak przespi ze pol godziny do godziny to ja rano jestem o dziwo wyspana ale jak raz przy kolce nie spal 4 h ciurkiem to rano bylam jak zombi
moze taki jego urok teraz ze nie chce pospac sam z lozeczku tylko u mnie na rekach(plecy mnie juz bola) a szukam moze dziury w calym i mam wyrzuty sumienia ze cos zle robie

kochana, teraz to będziecie się dogrywać z maleństwem
musicie wyrobić sobie swój rytm, a z tym wam zejdzie miesiac do dwóch miesiecy... Później jak już się poznacie będzie o wiele prosciej
i nie martw się że Ty coś robisz źle bo to nie prawda...
wiesz to tak jak z facetem, trzeba się nauczyć instrukcji obsługi do niego i zdarzy się, że czasem na początku zły guzik wciśniesz

***
kurde, brzuch mnie muli jak na @... w wc już byłam więc to nie jelita raczej...
Mam nadzieje, że to boli tak po prostu, bo umówiliśmy się ze znajomymi na niedziele, że jedziemy do naszej ulubionej knajpki na jedzenie muszę sobie użyć przed porodem

[Karo89]

Napisane przez 19claudia91

nie jeszcze kochana :p na niedzielę mam ogólnie termin tylko mi powiedział że jak dotrwam do 23marca bez żadnych objawów to 24 już mogę się stawić na oddział bo kawałek mam 60km. I poprostu weźmie mnie na usg i ktg jak się okaże że dziecko urosło to na drugi dzień w niedzielę cc będę mieć.a jeśli nie to poleże na obserwacji sobie żebym nie musiała jechać na złamanie karku później :p z dzidzia wszystko dobrze po prostu bierze mnie szybciej na oddział

a no to fajnie przynajmniej nie będziesz musiała właśnie lecieć na złamanie karku do szpitala jak się zacznie.
Fajnie jakby się udało sn, a nie cc
w sumie ja mam 45 km do szpitala i też się zastanawiam, czy jak coś to spokojnie zdążymy.

Napisane przez balbinka20

Witajcie!!

My już w domku jesteśmy mój Królewicz na razie spokojniutki jak aniołek jest,oby dalej tak było... Ja jestem padnięta, ciągle boję się,że Julek może się udusić i przez to spałam 1h tylko... Tomek tez co chwilkę sprawdza,czy Maly oddycha.. Pokopane to;/ Z tym cycem tez nie jest ciekawie,już mnie cholera brac zaczyna. Niby Malutki wygląda na najedzonego,ale ja i tak mam wrażenie,że nie mam pokarmu a on ssie tylko dla samego ssania i przez to jest głodny. Nie mogę go też nadal przystawić dobrze i żywy ogień w sutkach mam. Położna z poprodowego mnie zlała,więc muszę do jutra czekać aż ta inna może pomoże... Poród opisze jak się ogarnę... A na razie gratuluje nowym mamusiom i ściskam te jeszcze nierozpakowane!!!

super, że już w domku. Teraz odpoczywajcie i cieszcie się sobą


hej.

ja dzisiaj jadę popołudniu na egzamin została mi jedna poprawka, ale gościowi się nie śpieszyło, żeby wyznaczyć termin. 3 tygodnie temu do niego pisałam, że zależy mi na czasie bo termin porodu się zbliża itp, a on nic, dopiero jakaś laska interweniowała w katedrze, to dopiero łaskawie ustalił termin. Tak więc straaasznie się cieszę, że tam muszę jechać
Ale pakuję torby do auta, co by być zabezpieczonym w razie niespodziewanej akcji porodowej

[tikki85]

Napisane przez Karo89

ja dzisiaj jadę popołudniu na egzamin została mi jedna poprawka, ale gościowi się nie śpieszyło, żeby wyznaczyć termin. 3 tygodnie temu do niego pisałam, że zależy mi na czasie bo termin porodu się zbliża itp, a on nic, dopiero jakaś laska interweniowała w katedrze, to dopiero łaskawie ustalił termin. Tak więc straaasznie się cieszę, że tam muszę jechać
Ale pakuję torby do auta, co by być zabezpieczonym w razie niespodziewanej akcji porodowej

Odważna jesteś...ale co zrobić. za Ciebie oby nic niespodziewanego się nie zdarzyło...chyba że po zdanym egzaminie

[Jolkaaa]

Witam

Rano wstałam zjadłam rogala 7days i jogobelle małą, a teraz wszamałam bułkę z salami

Byłam u lekarza na wizycie no i KTG nie miałam dzisiaj jednak.
Tętno dziecka ok położna do mnie, że jakoś dziwnie jest ułożony
USG nie miałam. Poza tym wszystko ok no i czekamy.
Następna wizyta 2kwietnia akurat jak mam niby termin choć wydaje mi się, że będzie to bliżej tego pierwszego wyliczenia na 8kwietnia ale tak czy siak muszę iść do lekarza 28marca po zwolnienie bo mi się kończy i być możliwe, że wtedy będę miała od razu wizyte

No i z gorszych rzeczy znowu przytyłam dokładnie w ciągu tygodnia i 2dni 2,4kg co daje nam +18,4kg - ładnie co istny szok.
A tak nie chciałam dobić do 20kg a jednak jestem skazana nawet chyba i na więcej

Jeszcze spotkałam koleżanke ona ma termin na początek czerwca i w ciągu 3tygodni przytyła 5kg


No to chyba tyle

Pogoda piękna, dziś dzień lenia bo obiad jest jedynie to ziemniaki trzeba będzie ugotować

A jutro zakupy z TŻ i wieczorem może jakieś spotkanie ze znajomymi

[Karo89]

Napisane przez tikki85

Odważna jesteś...ale co zrobić. za Ciebie oby nic niespodziewanego się nie zdarzyło...chyba że po zdanym egzaminie

nie mam zbytnio innego wyjścia
oby, jak już coś to po egzaminie moje dziecię może wychodzić do szpitala mam w tedy blisko, bo z centrum miasta wyjechać na obrzeża

[Jolkaaa]

Napisane przez lena_mi

Jolka trzymam kciuki za wizytę!

Napisane przez desia888

Jolka, kciuki za wizyte

Napisane przez cziqua

Napisane przez tynka88

Jolka trzymam kciuki za ciebie i maluszka))

Napisane przez gkatarzynka

Jolka

dziękuję bardzo za kciuki

[tikki85]

Ja jeszcze mam 3 dni do USG i KTG. Ciekawe co tam moje dziecię wyczynia. Czy są jakieś skurcze...

Ale mam dziś masakryczną zgagę . Aż czuję jak mi przeżera przełyk na wysokości mostka . Tabletki nic nie pomagają

[Jolkaaa]

Napisane przez Nikii89

dziękuję za kciuki

Napisane przez Nikii89

Dziewczyny macie jakiś pomysł na rybę??
TŻ kupił mintaja i dziś robię go na obiad, ale nie chcę tradycyjnie w bułce tartej i na patelnie tylko tak coś innego

ja ostatnio robiłam
http://www.winiary.pl/przepis.aspx/7...mazony-w-sosie

[Karo89]

Jolka dobrze, że po wizycie wszystko ok! A kg się nie przejmuj, po ciąży zrzucisz na pewno

[nowaken]

Byłam z Antkiem u pediatry i osłuchowo jest czysty tylko widocznie jakiegoś wirusa załapał. Ale mnie wkurzył ten pediatra chciał go zważyć i kazał mi go wsadzic na wagę elektroniczną która stała na takiej wyższej komodzie i nawet mi paskud nie pomógł myślałam że go walnę

[Jolkaaa]

Napisane przez Karo89

Jolka dobrze, że po wizycie wszystko ok! A kg się nie przejmuj, po ciąży zrzucisz na pewno

Mam nadzieje, że uda mi się pozbyć tych kg
a co najgorsze teraz im bliżej końca tym bardziej chce się jeść
+ puchnięcia

[gkatarzynka]

Napisane przez Karo89

Jolka dobrze, że po wizycie wszystko ok! A kg się nie przejmuj, po ciąży zrzucisz na pewno

Wiecie, podejrzewam, że wszystkie będziemy po porodach wspierać się w problemach i radościach z dzieciaczkami.... i przy zrzucaniu dodatkowych kg
Damy radę...
Ja stwierdziłam, że się przestaję przejmować, bo widzę, że mój organizm sam sobie kontroluje czego potrzebuje - i żadne zastępniki tu nie pomagają... Staram się jeść zdrowo, ale co z tego, jak np co jakiś czas muszę zjeść np frytki
A potem przy karmieniu fryteczkami raczej od razu się nie poczęstuję więc może i waga będzie szybciej spadała - tak przy okazji... a potem spacerki z wózkiem, ktróry swoje waży i trochę nieprzespanych nocy i od razu kg lecą...
Damy radę bo jak nie my, to kto??

[cottonpuma]

Załadowałam pranie, rozładowałam i załadowałam zmywarkę 2x, złapało mnie spanie. Po 10minutach drzemki słyszę marsz imperialny z Gwiezdnych Wojen - dzwoni Imperator Gwiezdnej Floty, mama. Odrzucam, piszę smsa "śpię".
Pytanie za 5 punktów: Co robi mama?

-pisze smsa
-daje spokój
-dzwoni jak opętana

Pytanie za 10 punktów: co się takeigo wydarzyło?

-nieszczęście w rodzinie
-pilna potrzeba mojej pomocy
-"Ewelinkaaaaaaaa... bo wstąpiłam do sklepu dziecięcego, i nie wiem jaki kolorek wanienki wybrać. (10minut mija) no nie wiem, no, musisz się porządnie zastanowić (mama nie uznaje opcji "co za rożnica, obojętne")

BOŻE WIDZISZ I NIE GRZMISZ NA TĘ KOBIETĘ!!!
odstawia mi takie akcje średnio 3x w tygodniu, zawsze jak coś: ktg, insulina wbita w rękę, trzeba szybko jeść, drzemka. i dzwoni jak opętana, bo sprawa nie może poczekać.

[desia888]

Napisane przez Karo89

a no to fajnie przynajmniej nie będziesz musiała właśnie lecieć na złamanie karku do szpitala jak się zacznie.
Fajnie jakby się udało sn, a nie cc
w sumie ja mam 45 km do szpitala i też się zastanawiam, czy jak coś to spokojnie zdążymy.


super, że już w domku. Teraz odpoczywajcie i cieszcie się sobą


hej.

ja dzisiaj jadę popołudniu na egzamin została mi jedna poprawka, ale gościowi się nie śpieszyło, żeby wyznaczyć termin. 3 tygodnie temu do niego pisałam, że zależy mi na czasie bo termin porodu się zbliża itp, a on nic, dopiero jakaś laska interweniowała w katedrze, to dopiero łaskawie ustalił termin. Tak więc straaasznie się cieszę, że tam muszę jechać
Ale pakuję torby do auta, co by być zabezpieczonym w razie niespodziewanej akcji porodowej

To powodzenia!

Tynka, zgadza sie!
Ktg moze niczego nie pokazywac a akcja moze postepowac!
Tak miala moja bratowa, opisywalam to juz, ktg pokazywalo tak slabe skurcze, ze polozna nawet nie sprawdzala rozwarcia, nagle bratowa mowi zeby zawolac polozna bo ona chyba musi przec, okazalo sie ze rozwarcie na maxa i akcja w toku! No i szybciutko juz potem urodzila!
Ale Ona z tych stworzonych do rodzenia!
Tylko pozadzdroscic!

Nowaken, moj Tz tez taki jest, zgrywa bohatera, a jak Adasia rodzilam to tak samo nie wiedzial co z tylkiem zrobic
Im ciezko czasmi okazac uczucia, co nie nzczy ze ich nie maja!

[tikki85]

Puma . Mnie zawsze budzi mąż jak śpię...i to w najbardziej głupie sposoby...np. zapytać się "czy śpię"

[nowaken]

Dobra mamuśki kochane idę sprzątać bo na zakupy nie mam dzisiaj ochoty więc zrobię je jutro

[srubokretka]

Napisane przez cziqua


laski ja od jakis 2 tygodni mam tak ze co bym nie poszla siku to pierwszy idzie purt a potem siku nigdy tak nie mialam
fakt faktem te gazy rzadko bywaja uciążliwe zapachowo ale bywaja klopotliwe w miejscach publicznych czy z takim problemem jestem sama ?


mam to samo. pierdzę na potęgę.nawet miałam pisac, czy któraś z Was też tak ma przy siusianiu. bardzo mnie to denerwuje

[gkatarzynka]

Napisane przez cottonpuma

Załadowałam pranie, rozładowałam i załadowałam zmywarkę 2x, złapało mnie spanie. Po 10minutach drzemki słyszę marsz imperialny z Gwiezdnych Wojen - dzwoni Imperator Gwiezdnej Floty, mama. Odrzucam, piszę smsa "śpię".
Pytanie za 5 punktów: Co robi mama?

-pisze smsa
-daje spokój
-dzwoni jak opętana

Pytanie za 10 punktów: co się takeigo wydarzyło?

-nieszczęście w rodzinie
-pilna potrzeba mojej pomocy
-"Ewelinkaaaaaaaa... bo wstąpiłam do sklepu dziecięcego, i nie wiem jaki kolorek wanienki wybrać. (10minut mija) no nie wiem, no, musisz się porządnie zastanowić (mama nie uznaje opcji "co za rożnica, obojętne")

BOŻE WIDZISZ I NIE GRZMISZ NA TĘ KOBIETĘ!!!
odstawia mi takie akcje średnio 3x w tygodniu, zawsze jak coś: ktg, insulina wbita w rękę, trzeba szybko jeść, drzemka. i dzwoni jak opętana, bo sprawa nie może poczekać.

Napisane przez tikki85

Puma . Mnie zawsze budzi mąż jak śpię...i to w najbardziej głupie sposoby...np. zapytać się "czy śpię"

Hehe... ale się ubawiłam.... mam tak samo - dzwonią żeby zapytać czy śpię...
Choć ostatnio się wycwaniłam i zaczęłam wyłączać telefon gdy mnie zbiera na spanie... a niech sie zastanawiają czy śpię, czy rodzę

A ja już też dwa prania wstawiłam... i zaczynam błogosławić nowy nabytek - zmywarkę - bo jeszcze nie jest pełno więc Mąż będzie dziś "zmywał" po obiedzie... i drugi magiczny sprzęt - termomix - bo Mąż sobie zażyczył na obiad placki ziemniaczane i to jest 5min roboty więc mam więcej czasu, żeby sie np zdrzemnąć

[88natka]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

wiecie co jak przespi ze pol godziny do godziny to ja rano jestem o dziwo wyspana ale jak raz przy kolce nie spal 4 h ciurkiem to rano bylam jak zombi
moze taki jego urok teraz ze nie chce pospac sam z lozeczku tylko u mnie na rekach(plecy mnie juz bola) a szukam moze dziury w calym i mam wyrzuty sumienia ze cos zle robie

u nas jest to samo, w dzień śpi jak aniołek za to w nocy nie zamyają jej się oczy a ja już padam na cyce. Nie mogę jej przestawić.

[cziqua]

Napisane przez srubokretka

Napisane przez cziqua


laski ja od jakis 2 tygodni mam tak ze co bym nie poszla siku to pierwszy idzie purt a potem siku nigdy tak nie mialam
fakt faktem te gazy rzadko bywaja uciążliwe zapachowo ale bywaja klopotliwe w miejscach publicznych czy z takim problemem jestem sama ?


mam to samo. pierdzę na potęgę.nawet miałam pisac, czy któraś z Was też tak ma przy siusianiu. bardzo mnie to denerwuje

dobrze wiedziec ze nie jestem sama

Napisane przez gkatarzynka

Hehe... ale się ubawiłam.... mam tak samo - dzwonią żeby zapytać czy śpię...
Choć ostatnio się wycwaniłam i zaczęłam wyłączać telefon gdy mnie zbiera na spanie... a niech sie zastanawiają czy śpię, czy rodzę

A ja już też dwa prania wstawiłam... i zaczynam błogosławić nowy nabytek - zmywarkę - bo jeszcze nie jest pełno więc Mąż będzie dziś "zmywał" po obiedzie... i drugi magiczny sprzęt - termomix - bo Mąż sobie zażyczył na obiad placki ziemniaczane i to jest 5min roboty więc mam więcej czasu, żeby sie np zdrzemnąć

co do zmywarki tez mamy od niedawna i nie oddałabym jej :d nawet mąż nauczył się "zmywac"

[desia888]

Napisane przez 88natka

u nas jest to samo, w dzień śpi jak aniołek za to w nocy nie zamyają jej się oczy a ja już padam na cyce. Nie mogę jej przestawić.

Cytrynka, Natka- ja tez tak mialam z Adasiem, W dzien na spacerzez 4 godziny potrafil spac , w kolysce elegancko a w nocy masakra!
Jedyne co sie sprawdzalo to jezdzene wozkiem po domu!
I tak jezdzilam - glupia, wiem ale tonacy chwyta sie brzytwy
i On tak spal albo w wozku albo z nami w lozku!

Kolyski takiej tradycyjnej w nocy wogole nie tolerowal! W dzien tak

To wszytsko jakos samo sie potem unormowalo i jakos sie przestawil na spanie nocne, ale niektore dzieci potrzebuja czasu!

Jolka, szkoda ze bez ktg i usg bo chyba na to liczyla, no ale skoro serduszko pieknie bije to najwazniejsze!
Ja tez mam teraz juz apetyt na potege, ciagnie do slodyczy ze szok!
No i nogi puchna, wiec taki juz nasz los na koncowce Jolka!
Patrz chociazby na przyklad Emigry! My tez tak bedziemy mialy
Schudniemy szybciutko, zobaczysz!

Nowakem no co za lekarz!
Ja bym nie podniosla,moze by sie domyslil
No i dobrze ze wirus, przynajmniej obedzie sie bez antybiotyku!
Zdrowia dla Antka raz jeszcze!
Ja dzisiaj dalej prasuje i tak mi sie to ciagnie bo mam pieluchy tetrowe dzisiaj a to takie monotonne, ubranka to co innego!

[Jolkaaa]

Napisane przez desia888

Jolka, szkoda ze bez ktg i usg bo chyba na to liczyla, no ale skoro serduszko pieknie bije to najwazniejsze!
Ja tez mam teraz juz apetyt na potege, ciagnie do slodyczy ze szok!
No i nogi puchna, wiec taki juz nasz los na koncowce Jolka!
Patrz chociazby na przyklad Emigry! My tez tak bedziemy mialy
Schudniemy szybciutko, zobaczysz!

No tak liczyłam na USG głównie bo KTG to miałam w tamtym tygodniu.
Końcówka jest najgorsza już nie mogę jej znieść chciałabym aby było już po wszystkim...
No i żeby po porodzie te kg faktycznie ładnie schodziły

[Karo89]

Napisane przez gkatarzynka

Wiecie, podejrzewam, że wszystkie będziemy po porodach wspierać się w problemach i radościach z dzieciaczkami.... i przy zrzucaniu dodatkowych kg
Damy radę...
Ja stwierdziłam, że się przestaję przejmować, bo widzę, że mój organizm sam sobie kontroluje czego potrzebuje - i żadne zastępniki tu nie pomagają... Staram się jeść zdrowo, ale co z tego, jak np co jakiś czas muszę zjeść np frytki
A potem przy karmieniu fryteczkami raczej od razu się nie poczęstuję więc może i waga będzie szybciej spadała - tak przy okazji... a potem spacerki z wózkiem, ktróry swoje waży i trochę nieprzespanych nocy i od razu kg lecą...
Damy radę bo jak nie my, to kto??

dokładnie, damy radę

chociaż mi może kilka kg zostać, nie pogniewałabym się, ale rozłożonych równomiernie po ciele, a nie np w samym brzuchu i opona wisząca

Napisane przez cottonpuma

Załadowałam pranie, rozładowałam i załadowałam zmywarkę 2x, złapało mnie spanie. Po 10minutach drzemki słyszę marsz imperialny z Gwiezdnych Wojen - dzwoni Imperator Gwiezdnej Floty, mama. Odrzucam, piszę smsa "śpię".
Pytanie za 5 punktów: Co robi mama?

-pisze smsa
-daje spokój
-dzwoni jak opętana

Pytanie za 10 punktów: co się takeigo wydarzyło?

-nieszczęście w rodzinie
-pilna potrzeba mojej pomocy
-"Ewelinkaaaaaaaa... bo wstąpiłam do sklepu dziecięcego, i nie wiem jaki kolorek wanienki wybrać. (10minut mija) no nie wiem, no, musisz się porządnie zastanowić (mama nie uznaje opcji "co za rożnica, obojętne")

BOŻE WIDZISZ I NIE GRZMISZ NA TĘ KOBIETĘ!!!
odstawia mi takie akcje średnio 3x w tygodniu, zawsze jak coś: ktg, insulina wbita w rękę, trzeba szybko jeść, drzemka. i dzwoni jak opętana, bo sprawa nie może poczekać.

Napisane przez desia888

To powodzenia!

Napisane przez tikki85

Puma . Mnie zawsze budzi mąż jak śpię...i to w najbardziej głupie sposoby...np. zapytać się "czy śpię"

nie tylko Ty tak masz

[Roksape]

Hej

Czytam was regularnie ale jakoś tak nie pisałam :P

Balbinka, Karolca, Evvcia gratulacje dla was i waszych pociech

Aguśkaa duże brawa dla Filipa za to, że zaczął mówić o swoich potrzebach Mój synek już tylko w nocy w pampersie

Moja Basieńka ma się dobrze. Nabiera ciałka i widzę, że już rozmiar 56 ubranek leży na niej jak ulał. Kikut jeszcze nie odpadł ale już go do przodu wyparło także już na dniach się go pozbędziemy No i póki co jest grzeczna, nawet udaje jej się samej zasnąć w łóżeczku tylko ciekawa jestem czy jak już się skończy to spanie przez większość dnia to nadal tak będzie zasypiać....

Jeśli nie to doczepiam bieguny do łóżeczka i będę ją delikatnie kołysać, bo mój syn to był w wózku kołysany i to tak porządnie. Ale nie chcem jej tak telepac...

W ogóle jestem tak zakochana w maleńkiej, że bym tylko ciągle na nią patrzyła i ją całowała... Chyba zwariowałam na jej punkcie zresztą TŻ podobnie

Nie wiem jak dziewczyny po cc ale ja mam takie straszne zaparcia, że szkoda słów Nigdy takich nie miałam i do tego jeszcze hemoroidy po pierwszym porodzie sn i ostatnio sama krew na papierze A ból niesamowity przy tym Głupia nie pomyślałam o tych czopkach glicerynowych, które zresztą mam i tak się bólu najadłam.... No i ten brzuch nad raną to takie mam nie przyjemne uczucie jak go dotykam....

Córcia się budzi bo zrobiła mamie niespodziankę w pampersie także narazie uciekam...

[cottonpuma]

Do mam "zmywarkowych"

czym myjecie? ja używam kostek w5 2w1 (ale mi reagują z garnkami stalowymi) i proszku finish, który jednak nie zawsze domywa...

[cziqua]

Napisane przez cottonpuma

Do mam "zmywarkowych"

czym myjecie? ja używam kostek w5 2w1 (ale mi reagują z garnkami stalowymi) i proszku finish, który jednak nie zawsze domywa...

ja używam na chwilę obecną tabletek AKUTA z Aldika domywaja super u mnie albo kostek z ludwika i tez fajnie myją natomiast proszku nie używam wcale jedziemy na samych tabletach i soli .

[MoniaHan]

pisze z bledami bo mala na cycu.

Jolkaa dobrze ze po wizycie ok, juz niedlugo i bedziesz miala maluszka przy sobie i problemy ciazowe znikna. alemusze Ci powiedziec ze te dolegliwosci ciazowe to dla mnie byly pikus w porownaniu z tym jak sie czulam przez kilka dni po porodzie. no ale kazdy ma inne dolegliwosci ja np. czulam sie najgorzej w drugim trymestrze, koncowka byla dla mnie najlepsza z calej ciazy szczerze mowiac, i kazdy inaczej czuje sie po porodzie.

Balbinka obawy o ktorych piszesz zwlaszcza co do karmienia masz identyczne jak ja mialam na poczatku.tez mi sie wydawalo ze Hania nie ciagnie albo ze ja nie mam pokarmu. pokarmu robi sie coraz wiecej - ale i tak nie mam duzo, ale z drugiej strony Hania krotko ssie ale czesto, bo zasypia w trakcie i wybudzanie nie pomaga.

Cytrynka tez mam taki sam problem, Hania je i spi w dzien a ok 20 sie uaktywnia i np. dzis w nocy do 1 nie spala, jadla przysypiala, budzila sie i tak w kolko, w koncu o 1 usnela i spala do 4:30, nakarmilam i spala do 7:30.

[Nikii89]

Karo za egzamin

Napisane przez Jolkaaa

Witam

Rano wstałam zjadłam rogala 7days i jogobelle małą, a teraz wszamałam bułkę z salami

Byłam u lekarza na wizycie no i KTG nie miałam dzisiaj jednak.
Tętno dziecka ok położna do mnie, że jakoś dziwnie jest ułożony
USG nie miałam. Poza tym wszystko ok no i czekamy.
Następna wizyta 2kwietnia akurat jak mam niby termin choć wydaje mi się, że będzie to bliżej tego pierwszego wyliczenia na 8kwietnia ale tak czy siak muszę iść do lekarza 28marca po zwolnienie bo mi się kończy i być możliwe, że wtedy będę miała od razu wizyte

No i z gorszych rzeczy znowu przytyłam dokładnie w ciągu tygodnia i 2dni 2,4kg co daje nam +18,4kg - ładnie co istny szok.
A tak nie chciałam dobić do 20kg a jednak jestem skazana nawet chyba i na więcej

Jeszcze spotkałam koleżanke ona ma termin na początek czerwca i w ciągu 3tygodni przytyła 5kg


No to chyba tyle

Pogoda piękna, dziś dzień lenia bo obiad jest jedynie to ziemniaki trzeba będzie ugotować

A jutro zakupy z TŻ i wieczorem może jakieś spotkanie ze znajomymi

Damy radę z kg rodzimy w takim czasie że jest piękna pogoda i będzie można dużo na spacerki chodzić + tak jak któraś pisała dźwiganie ewentualnie wózka + karmienie piersią = będziemy takie laski że ho ho

Napisane przez Jolkaaa

dziękuję za kciuki



ja ostatnio robiłam
http://www.winiary.pl/przepis.aspx/7...mazony-w-sosie

Dzięki

Napisane przez tikki85

Puma . Mnie zawsze budzi mąż jak śpię...i to w najbardziej głupie sposoby...np. zapytać się "czy śpię"

To ja byłam ostatnio tak zmęczona że TŻ mi mówi idź się połóż do sypialni tam będziesz miała ciszę i spokój to sobie trochę pośpisz. Więc poszłam nie minęło 5 min i co słyszę ???!!! Mój kochany mąż zaczął odkurzać mieszkanie oczywiście nici ze spania. Jak wstałam to głupie pytanie "już nie śpisz??"

Napisane przez gkatarzynka

Hehe... ale się ubawiłam.... mam tak samo - dzwonią żeby zapytać czy śpię...
Choć ostatnio się wycwaniłam i zaczęłam wyłączać telefon gdy mnie zbiera na spanie... a niech sie zastanawiają czy śpię, czy rodzę

A ja już też dwa prania wstawiłam... i zaczynam błogosławić nowy nabytek - zmywarkę - bo jeszcze nie jest pełno więc Mąż będzie dziś "zmywał" po obiedzie... i drugi magiczny sprzęt - termomix - bo Mąż sobie zażyczył na obiad placki ziemniaczane i to jest 5min roboty więc mam więcej czasu, żeby sie np zdrzemnąć

Też muszę kupić ten termomix ... chociaż jak TŻ chce placki to on trze ziemniaki bo ja tego nie lubię