Wiosno przyjdź , zimo wynocha - chcemy z domu wystawić nocha - III- IV- 2010

[lindsley]

Napisane przez ASIULEK_23

Oj, faktycznie denerwujacy ten mechanik spałuję go
Co do spotkania to poczekamy przecież.

Co do pogrubionego to... nie wiem czy nadal wiem ciężko z moja orientacją niestety...

Mechanik niedaleko Ciebie ma warsztat więc hehe... ale nie pałuj, polecony, po znajomości, tani i jeszcze ma cierpliwość do mojego grata, dobry chłopak... Przyda się jeszcze.

No wiesz co, przecież do mnie to zupełnie prosta droga... Koleżanka z Bydgoszczy jechała i trafiła... Jak coś to na poczcie mam gdzieś mapki jeszcze, chcesz?

[monka23]

Napisane przez ASIULEK_23

oplułam monitor ale hmmm... coś w tym jest

taki zarcik

Ładnie nasypalo ,ejj a to przedszkole do którego mała bedzie chodzić ? Bo jak tak to mega blisko ,"skok przez płot" i mała w przedszkolu
Mała śliczna jak zawsze , i pięknie sie przebrała na cebulke , a co i jeszcze jedno czemu ty na prawko nie idziesz ? Czy masz ? A nie masz czym śmigac ? Czy moze niechcesz czy moze wszystkiego po troche

Ja za to idę spaghetti robić , szybko sie robi , a ja dalej z pędzlem w ręku i maluje drzwi z szafy wnekowej , puki nie wymienimy to zeby jakos to wyglądało . Biorę sie za drzwi do pokoju i tez będę malować . Kiedys je tez wymienię

[ASIULEK_23]

Napisane przez monka23

taki zarcik

Ładnie nasypalo ,ejj a to przedszkole do którego mała bedzie chodzić ? Bo jak tak to mega blisko ,"skok przez płot" i mała w przedszkolu
Mała śliczna jak zawsze , i pięknie sie przebrała na cebulke , a co i jeszcze jedno czemu ty na prawko nie idziesz ? Czy masz ? A nie masz czym śmigac ? Czy moze niechcesz czy moze wszystkiego po troche

Ja za to idę spaghetti robić , szybko sie robi , a ja dalej z pędzlem w ręku i maluje drzwi z szafy wnekowej , puki nie wymienimy to zeby jakos to wyglądało . Biorę sie za drzwi do pokoju i tez będę malować . Kiedys je tez wymienię

Niestety to nie to przedszkole niby fajnie blisko ale z odbieraniem nam będzie gorzej tutaj, bo czynne do 16.30 a tż do 16 pracuje, nie zawsze zdążyłby ją odebrać. Dlatego dla nas lepiej, że przedszkole obok dziadków bo oni ja będą odbierac. A do przedszkola tż ja bedzie zawoził przed pracą. Tez nie mamy jakoś daleko. No ale tu na pewno fajnie by było. zastanawiam się czy tu nie skladać papierów. Tylko boję sie, ze jak sie dostanie to będę miała znów dylemat a tak wiedzieć nie będę

Co do drugiego- wszystko po trochu A tak serio, prawko mam ale mamstracha wsiąść za kółko, bo przez 5 lat juz nie jeździłam. W Toruniu w ogóle. W rodzinnym mieście jeździłam dużo bo byłam jedyna z prawkiem w domu, wiec robilam za szofera, do tego coedziennie do szkoły 30 km. Potem tu się przeprowadziłam, samochodu nie mieliśmy i tak sie "oduczylam". Do tego nowe miasto.
Potrzebuje porządnego kopa żebym się za to zabrała. Podobno jeździłam bardzo dobrze Tz zawsze mówił, że lepiej od niego. Miałabym czym jexdzić bo tż chodzi na nogach do pracy wiec auto stoi przeważnie pod domem. No i prawko nadal na stare nazwisko

Napisane przez lindsley

Mechanik niedaleko Ciebie ma warsztat więc hehe... ale nie pałuj, polecony, po znajomości, tani i jeszcze ma cierpliwość do mojego grata, dobry chłopak... Przyda się jeszcze.

No wiesz co, przecież do mnie to zupełnie prosta droga... Koleżanka z Bydgoszczy jechała i trafiła... Jak coś to na poczcie mam gdzieś mapki jeszcze, chcesz?

dzięki, dałabym chyba radę mam gps w telefonie
A ten mechanik to z Bukowej?

[Baobabek]

Napisane przez ASIULEK_23

Niestety to nie to przedszkole niby fajnie blisko ale z odbieraniem nam będzie gorzej tutaj, bo czynne do 16.30 a tż do 16 pracuje, nie zawsze zdążyłby ją odebrać. Dlatego dla nas lepiej, że przedszkole obok dziadków bo oni ja będą odbierac. A do przedszkola tż ja bedzie zawoził przed pracą. Tez nie mamy jakoś daleko. No ale tu na pewno fajnie by było. zastanawiam się czy tu nie skladać papierów. Tylko boję sie, ze jak sie dostanie to będę miała znów dylemat a tak wiedzieć nie będę

Co do drugiego- wszystko po trochu A tak serio, prawko mam ale mamstracha wsiąść za kółko, bo przez 5 lat juz nie jeździłam. W Toruniu w ogóle. W rodzinnym mieście jeździłam dużo bo byłam jedyna z prawkiem w domu, wiec robilam za szofera, do tego coedziennie do szkoły 30 km. Potem tu się przeprowadziłam, samochodu nie mieliśmy i tak sie "oduczylam". Do tego nowe miasto.
Potrzebuje porządnego kopa żebym się za to zabrała. Podobno jeździłam bardzo dobrze Tz zawsze mówił, że lepiej od niego. Miałabym czym jexdzić bo tż chodzi na nogach do pracy wiec auto stoi przeważnie pod domem. No i prawko nadal na stare nazwisko



dzięki, dałabym chyba radę mam gps w telefonie
A ten mechanik to z Bukowej?

też mam prawko na staren nazwisko

[nataszka25]

Ja też mam prawko na stare nazwisko

Małą na śniegu wymęczyłam i śpi

Asia Wercia urocza jak zawsze

[lindsley]

Napisane przez ASIULEK_23

dzięki, dałabym chyba radę mam gps w telefonie
A ten mechanik to z Bukowej?

Nie... w przeciwną stronę
Dzwonił i zabił mnie cena. Pewnie niska ale dla mnie masakra. Mamy kilka opcji do wyboru i nie wiem co zrobić. Tak czy siak kasy nie mam......
Prawko też mam na stare nazwisko bo musiałam wyrobić miesiąc przed ślubem

[nataszka25]

Napisane przez lindsley

Nie... w przeciwną stronę
Dzwonił i zabił mnie cena. Pewnie niska ale dla mnie masakra. Mamy kilka opcji do wyboru i nie wiem co zrobić. Tak czy siak kasy nie mam......
Prawko też mam na stare nazwisko bo musiałam wyrobić miesiąc przed ślubem

a co robił i jaka cena? zapytam się u źródełka czy to rozsądna cena za to.

[evitka21]

Napisane przez ASIULEK_23

u nas właśnie minęła kolejna histeria. A poszło o to, że ja połozyłam posciel na podłodze, żeby ją schować. Podniosłam łóżko, żeby schować pościel a ona uparła się, że mam jeszcze nie chować. Więc tłumaczę, że łózko trzeba zawsze robić, jak już się nie śpi, jak już się przebierzemy z piżamki. i tak bla, bla, bla... a ona dalej swoje. Więc już przestalam się patyczkować i zaczęłam chować pościel. No iwpadła w szał, chciala w nerwach wsio wyciągać. ja nie zwracałam uwagi. zamknelam łózko i usiadlam. Ona chciała koniecznie je znów otworzyc. A, że nie dawała rady (bo ja siedzialam) to wydawala takie okrzyki jakby ją ktoś obdzierał ze skóry, czerwona jak indor sie robiła, cała opluta... i tak z 15 minut./ Próbowałam ją odstawiac w miejsce gdzie chcę jej zrobić "karnego jeżyk" ale żadna siła jej tam nie utrzymała. na koniec juz nie mogła odechu zlapać, zapowietrzała się. Uspokoila się to jeszcze przez 5 minut mówila jakby się jąkała. Z tych nerwów i wysiłu. No i oczywiście mi nerwy tez pusciły, miałam ochote ją za okno wyrzucić ale nie dawałam znać po sobie. na koniec się przytuliła i powiedziala "nie gniewaj się, juz nie będę"- yhm... do następnego razu. Kurcze nie wiem o co chodzi, juz dlugo nie robila takich scen, dało się jej wszytko wytłumaczyć a teraz byle ☠☠☠☠☠☠☠a i lament nie z tej ziemi... minie jej to??

tylko ta nadzieja mnie trzyma przed

Napisane przez Baobabek

ja mam problem z głowy, tylko skłądam pościel - nie chowam jej tak samo jak Lenka tak i Wercia jak dla mnie to anioły i aboslutnie wam nie wierzę w te hieterie

przyjdź i sama zobacz

Napisane przez lindsley

A ja nie karmię Zje to zje. Nie mam zamiaru biegać za nim z miską. Często jest tak że w końcu sam woła i zjada wszystko. U nas odwrotnie niż u Asiulka - Michał nei je warzyw (chyba że schowam je w sosie czy mięsie), z owoców tylko banany, czasem pomarańcze koniecznie pokrojone w kawałki (bo jak gryzie to mu soczek leci a tego nie lubi), oczywiście w szarlotce czy innym cieście owoce je latem zje czereśnie i śliwki prosto z drzewa i maliny z krzaczka... , za to mięso prawie zawsze zje, lubi ziemniaki, makaron, kluski śląskie, kasze... Zje płatki typu owsiane żytnie itp na mleku z dodatkami...

ja też warzywa przemycam, bo inaczej nie ruszy...

a teraz jak chodzi do przedszkola to w sumie wiem, że mało bardzo tam je-coś tam ją podkarmią albo nie, ale jak ona powie że nie chce, to nie ma bata.Dlatego zależy mi żeby choć w chacie coś pożywnego zjadła i tak to jest...

Napisane przez Baobabek

no i niestety, nie uchroniłam Izy katar ma i pokasłuje od flegmy dałam jej syrop prawoślazowy, sól do noska i odciągamy, później tż nasivin kupi. Mam nadzieję, ze sie nic nie rozwinie
Małemu inhalacje pomagają z soli, katar już mu nie cieknie, zgęstniał, oczy ma już normalne nie takie zapuchnięte i czerwone jak w ostatnich 2 dniach, więc jemu przechodzi.

oj, no co zrobić, tak jak dziewczyny piszą, na takiej przestrzeni nie ma rady. Oby szybko przeszło i nie trzymało długo

Napisane przez pl_madzia

Megi idz rodzic bo to też niedobrze tak z rozwarciem i bez tego czopa łazić, bo już takiej bariery tam nie ma Wyślij tz po świeżego ananasa i sobie wszamaj

Evi byłam u lekarki dostałam żelazo na receptę Tardyferon. Podobno najlepszy, bo nie ma się perypeti żołądkowych i szybko podnosi żelazo, a co ważne to tylko jedna tabletka dziennie, a nie jak teraz biorę 6

a ja nie słyszałam o tym ananasie-skąd takie jego działanie?

dzięki, poczytam o tym preparacie

Napisane przez ASIULEK_23

Ja pokroiłam pierś, dodałam 2 łyżki majonezu, 2 jajka, 2 łyżki mąki ziemniaczanej, podsmażoną cebulkę z pokrojonymi pieczarkami. I to smażę jak kotlety. bardzo dobre. Są różne wersje tego...

smacznie brzmi, to takie jakby ciasto wychodzi i w to wsadzasz kurę i pieczary?

[pl_madzia]

Evi ananas ma takie dzialanie jak olej rycynowy,zwieksza perystaltyke jelit wszystko w brzuchu rusza do wyjscia.

[megi-megi]

Napisane przez pl_madzia

Evi ananas ma takie dzialanie jak olej rycynowy,zwieksza perystaltyke jelit wszystko w brzuchu rusza do wyjscia.

Już nie reklamuj - wsunęłam jednego wielkiego przed chwilą.
A. źle obrał i sobie język pocięłam. Ale widzi mi się, że Kalina uparta jak Igor. Co te dzieci tak siedzą mi w brzuchu?

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Ale jak podziała to macie u mnie po jednym ananasie w ramach wdzięczności
Pierwsze od Was usłyszałam o tym. A jednak lepiej ananasa niż olej rycynowy.

[P0P70]

Megi - równowaga w przyrodzie musi być. Jednym siedzą długo innym siedzą krótko.
W koncu wyjdzie

[megi-megi]

Napisane przez P0P70

Megi - równowaga w przyrodzie musi być. Jednym siedzą długo innym siedzą krótko.
W koncu wyjdzie

No średnia jest dobra.

Bosz... mam brzuch chyba większy niż przy Igorze. Ubrałam dzisiaj bluzkę z pierwszej ciąży i nie zmieściłam się...

[ASIULEK_23]

Evi- dokladnie tak. Taka ciapa wychodzi i w to kura drobno pokrojona i pieczary z cebulka podsmazone. Na to mozna jeszcze zapodac pieczarki takie duszone z cebulka ale ja sobie darowalam. Na podwojna piers dalam 250 g pieczarek i po dwie lyzki majonezu, maki ziemniaczanej i 2 jajka.

[izazula]

Zdrówka dla dzieciaczków

Młoda dzięki

Madzia ja po cesarce dostawałam w szpitalu Tardyferon i receptę do domu. Faktycznie żelazo szybko poleciało w górę.

[Edzia400]

Napisane przez ASIULEK_23

Wczoraj nałożylam jej 1/4 woreczka ryżu, polalam sosem, wrzuciłam 2 male kawaleczki mięsa i buraczki tarte. Zjadła z tego: jeden kawałeczek mięsa (żuła 5 minut), ze 4 łyżeczki ryżu i buraczki. I była baaaaardzo najedzona


Ja ostatnio chyba przestawiam się na nowy czas bo budzę się o 5.45 i nie ma siły żebym usnęła. czuję się po prostu wyspana. I tak sobie leże i czekam aż mała zawoła "mamusiu, wyspałam się, mogę przyjść'?- zwykle jest to o 6- 6.15 Chyba coś w tym jest bo dzieci kumpeli z pracy, ktore zwykle spaly do 7-8, ostatnio wstają około 6.

oja uwielbbia kasze nienawidzi zmieniaków zje tyle ile jej nałoze do tego gulasz i ogór kiszony .. a wez jej daj mieso osobno na talerz nie zje nie dotknie ... groszek je tonami tak jak pestki z dni cytrusów nie je oprócz banana ale to rzadko sałaty wcale ale za to owoce porzeczka winogron wisnie itp wpierdziela az milo


o dobrze prawisz moja wstaje przed 6 a wstawala przed 7

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:46 ----------

Napisane przez Baobabek

nie miałąm jak wczoraj odpisać, byłam sama do 22ej z dziećmi, mały marudny, cały dzień spedził przed tv i laptopem ja starałam sie izolować małą od niego i nie wiem czy mi wszysło bo rano zaczęła kichać
Kubuś z katarem już jakby lepiej, inhalacje z soli, nasivin, wapno i plasterki na ubranko chyba pomogły. Przynajmniej ciurkiem mu nie leci za to zaczął kaszleć rano takim duszącym kaszlem wypił mleko i poszedł dalej spać nie wiem czy nie ma temp. bo coś ciepły mi sie wydaje



jeny ale nas zasypało, a sypie i wieje strasznie gdzie ta wiosna do cholery jasnej?

współczuje kochana niestety nas tez cos dopadło narazie byl katar i chrypa a dzis skarżyla sie na gardlo w snie zakaszlala ale odpukac narazie cisza ... a ty biedulko z dwoma mmam nadzieje ze isia jednak bedzie sie dzielnie trzymać

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Napisane przez megi-megi

ja się wczuwam w zakatarzenie. Sama lepsza nie jestem. Mam ładny zielony, głęboko skryty katar. Za to jak dmuchnę.... oooo Panie Aż dziwne, że Kalina w trakcie nie wyskoczy

sorki megi wiem ze katar to nic fajnego ale sobie ciebie wyobraziłam jak dmuchasz i ta kalinke haaaah

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------

Napisane przez ASIULEK_23

No to jeszcze małą zapodam jak już zgrywam

Gra w twistera (fajnie uczy się przy tym stron- lewa, prawa- ja kręce zegarem i mówię "prawa/lewa noga na zielony, lewa/prawa ręka na czerwony" itp.)
i takie tam...ostatnie to przebieranki jak robiłam porządki w rzeczach na wiosnę i lato, dlatego wsio z innej parafii

jaka modeleczka nogi ma długie pewno

[ASIULEK_23]

Moje dziecko dzis raczylo sie obudzic o 5.45. na szczescie przegadalam jej ze jest bardzn wczesnie, wszyscy spia wiec ona tez ma zamknac oczka, wtulic w poduche i spac. Na razie lezy ale pewnie zaraz wylezie jak po zmianie czasu nadal bedzie tak wstawac- koniec z drzemkami bo potem odsypia 3 godziny ostatnio to i 3.5 spala.

Ja poklocona z tz. Oczywiscie jego wina

Mala sie odzywa

[pl_madzia]

Napisane przez ASIULEK_23

Evi- dokladnie tak. Taka ciapa wychodzi i w to kura drobno pokrojona i pieczary z cebulka podsmazone. Na to mozna jeszcze zapodac pieczarki takie duszone z cebulka ale ja sobie darowalam. Na podwojna piers dalam 250 g pieczarek i po dwie lyzki majonezu, maki ziemniaczanej i 2 jajka.

Niedawno wstałam i sobie to czytam i myślę co za dziwne maseczki na cycki maszZe zrozumieniem o tej porze jeszcze u mnie słabo

Megi i jak sytuacja na froncie. Nie ważne kiedy musi wkońcu wyjść

[megi-megi]

Ananas na razie nie pomógł. Hmmm.... malowanie ścian też nie. Ale dzisiaj lecę trochę przedpokój, to może ją to ruszy. Zwolnienie mam do soboty, więc mogłaby uszanować to.

Mój Guciu ostatnio znormalniał. Przyszła teściowa popilnować chłopaków, my wychodzimy - zawsze ogromny płacz. Teraz podbiegł, przytulił się, dał buzi, ja obiecałam, że szybko wrócimy i nie było płaczu Napawa mnie to optymizmem.

[pl_madzia]

Megi to moze jeszcze jeden ananas
Ale w pracy by sie zdziwili jakbys w pon przyszla

[sara 85]

Asia - Zosia dzisiaj wstała o 6.05 , ona nigdy tak wcześnie nie wstawała

Moja Zosia wymyśliła sobie jakiś domek dla kucyków. Mamy dziewczynek wydaje mi się że któraś z Was wstawiała zdjęcia i tam był taki domek. Warto to kupić? Byłam wczoraj w sklepie ale nie było nigdzie.

[nataszka25]

Moja dziś też od 6 na nogach

Pogoda fatalna, wszystko topnieje
Wasze dzieci też tak uwielbiają zapinać guziki, zamki?
Moja mnie molestuje od godziny, zapina i odpina bluzkę na guziki w której siedze
że jej się to nie znudzi

Megi a może poród w pierwszy dzień wiosny?

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez megi-megi

Ananas na razie nie pomógł. Hmmm.... malowanie ścian też nie. Ale dzisiaj lecę trochę przedpokój, to może ją to ruszy. Zwolnienie mam do soboty, więc mogłaby uszanować to.

Mój Guciu ostatnio znormalniał. Przyszła teściowa popilnować chłopaków, my wychodzimy - zawsze ogromny płacz. Teraz podbiegł, przytulił się, dał buzi, ja obiecałam, że szybko wrócimy i nie było płaczu Napawa mnie to optymizmem.

no to super, ja uwielbiam jak moje dziecko mnie tak z uśmiechem żegna.
Super, tym bardziej że Kalinka w drodze

[ASIULEK_23]

Nataszka- jutro bede na poczcie, moze uda mi sie wyslac buciki. Daj na priv adresik

[nataszka25]

Napisane przez ASIULEK_23

Nataszka- jutro bede na poczcie, moze uda mi sie wyslac buciki. Daj na priv adresik

ok

[monka23]

Moje tez po 6 wstali jakiś zbiorowy wyrok na nas czy cu akcja konspiracjam, ani mama ani tata dziś nie pospi nie ma bata.
Za to drzemke mamy juz z małym zaliczona , 2 h spał .
Tz zrobił obiad , więc mam z głowy .
Idę malować zaraz dalej.



Megi a ty na kiedy ty wogole masz termin , juz chyba po , wiem ze czekaliśmy na 18 bo o wolne chodziło .
Jutro masz urodzić , pierwszymdzien wiosny , bzyknij sie dziś porządnie, zjedz cos mega chilli , ananas na podwieczorek i małej odechce sie wylegiwania

Nataszka moj takiej fazy nie ma na guziki i zamki , ale to chłop On za to ma fazę na plucie ( dziś mi centralnie w twarz naplul jak lezalam ) , fazę na rzucanie kaczki gumowej na karnisz lub czym kolwiek i aza na powtarzanie słowa wypowiedzianego przez kogoś, nie da rady mu nic powiedzieć bo sie nabija i wszystko powtarza . I to wszystko co robi, robi z takim szelmowskim uśmiechem i slodycza w oczach .

[nataszka25]

No to ładnie z tym pluciem...
Moja też popołudniu szybciej usneła ale jeszcze śpi.

A jeszcze co? Mam takiego wuja co tak nie ciekawie pachnie, taki z mieszkania ma zapach dziwny i jak jest u nas to mała chodzi obok i mówi ciągle mama coś tu śmierdzi, ale mi jest głupio, co ja mam z tym zrobić?
Boje się że któregoś dnia mu powie bardziej dosadnie, nie da się jej wytłumaczyć chyba tego co? do tej pory nie zwracałam uwagi jej bo ten wujek ma 70 lat prawie, tak nie zdarzyło się jeszcze, że sobie pomyślał że to o nim...ale wiecie jak jest...

[tylkooliwka]

Napisane przez nataszka25

No to ładnie z tym pluciem...
Moja też popołudniu szybciej usneła ale jeszcze śpi.

A jeszcze co? Mam takiego wuja co tak nie ciekawie pachnie, taki z mieszkania ma zapach dziwny i jak jest u nas to mała chodzi obok i mówi ciągle mama coś tu śmierdzi, ale mi jest głupio, co ja mam z tym zrobić?
Boje się że któregoś dnia mu powie bardziej dosadnie, nie da się jej wytłumaczyć chyba tego co? do tej pory nie zwracałam uwagi jej bo ten wujek ma 70 lat prawie, tak nie zdarzyło się jeszcze, że sobie pomyślał że to o nim...ale wiecie jak jest...

dzieci są szczere i już,przecież nie możemy im mówić że coś jest białe jak jest czarne

[nataszka25]

Napisane przez tylkooliwka

dzieci są szczere i już,przecież nie możemy im mówić że coś jest białe jak jest czarne

no wiem, ale ja zapadnę się pod ziemię ze wstydu jak on zaskoczy że to o nim, unikam teraz wizyt wujka

[megi-megi]

Monka - termin mam na tę sobotę. Na 23.
Bzykać się już nie mam ochoty, no ale działam. Poświęcam się dla sprawy. Ja chcę, żeby wyszła, bo każdego dnia budzę się coraz bardziej opuchnięta i raptem niepokojąco wszystkie przepowiadacze mi przeszły. A że pamiętam, że było tak z Igorem, to nie chcę powtórki. Ten to przez przypadek 9 dnia po tp wiercił się, aż pęcherz płodowy nie wytrzymał i wywołał poród, a wcale nie miał ochoty wychodzić.

[pl_madzia]

Natasza moj starszy ma 8,5 roku a jeszcze czasami cos palnie.ale jeszcze z dwa lata temu szczerze na glos sie pytal co tak cuchnie siedzac obok kogos spoconego,mojej mamie powiedzial ze ma obzydliwe blizny na lokciach a to juz od wieku luzniejsza skora ,paniom w biedronce tez kilku oznajmil ze maja az fascynujace wielkie brzuchy chyba duzo dzieci w brzuchu.

Tylkooliwka jak na froncie kredytowym?

[tylkooliwka]

Napisane przez megi-megi

Monka - termin mam na tę sobotę. Na 23.
Bzykać się już nie mam ochoty, no ale działam. Poświęcam się dla sprawy. Ja chcę, żeby wyszła, bo każdego dnia budzę się coraz bardziej opuchnięta i raptem niepokojąco wszystkie przepowiadacze mi przeszły. A że pamiętam, że było tak z Igorem, to nie chcę powtórki. Ten to przez przypadek 9 dnia po tp wiercił się, aż pęcherz płodowy nie wytrzymał i wywołał poród, a wcale nie miał ochoty wychodzić.

dobrze im u mamusi,a później tylko nakazy i zakazy

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez pl_madzia

Tylkooliwka jak na froncie kredytowym?

masakra