Tżtówki 2014

[Imperfecta]

Napisane przez lusia032

Helloł Imp

Co do wieku i związków i w ogóle związków to nie ma reguły. Ja znam osoby które poznały się w wieku 15 lat i były ze soba od tego wieku i teraz są małżeństwem. A znam i wielkie miłości, które wydawały się dojrzałe, a się rozpadły.

Jeżeli to ten to będziecie razem i tego Ci życzę

Hej dziękuje bardzo

[Arya90]

Byliśmy z Tż na zakupach i kupiłam siostrze ten portfel, a ojcu zestaw smakowych kaw, wiem, że lubi to mam nadzieję, że będzie zadowolony.

Miałam być w pracy do 20.00, ale nie było ruchu i puścili mnie wcześniej a w piątek mam rozmowę o pracę w zawodzie....

[Kokosaneczka]

Napisane przez Imperfecta

Można dołączyć?

1. Jak się poznaliście? Poznaliśmy się siedem lat temu na fotka.pl byliśmy ze sobą prawie cztery lata po czym zrobiłam najgłupszą rzecz świata i zostawiłam go dla innego... przez rok nie mieliśmy kontaktu, który odnowiliśmy we wrześniu zeszłego roku. Ten rok dużo nam dał i stwierdziliśmy, że w sumie... przez ten cały rok i tak o sobie myśleliśmy i mimo, że próbowaliśmy z kimś innym to ciągle mieliśmy siebie nawzajem gdzieś w głowie. No i dwa tygodnie temu postanowiliśmy spróbować, zacząć wszystko od nowa. Póki co jest... cudownie
2. Jak macie na imię? Karolina i Sebastian
3. Ile macie lat? Ja 22, TŻ 25.
4. Co robicie na co dzień? TŻ pracuje, ja szukam pracy i uczę się zaocznie w szkole policealnej

Cześć Imp

Napisane przez ChocoWhite

Zgadza się Lubie się udzielać
Nazywam się Monia lat 18 mój chłopak Michał lat 18 znamy się od 8 lutego i ten dzień traktujemy jako rocznicę ostatnio się niestety kłócimy chyba za wczesne na zły okres w związku..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Spokojnie, może sie po prostu docieracie

Napisane przez mia00

sie sie siiiiemka

a ja sądzę, że odnawiane związki przetrwają, wg mnie 15czy 16 lat to jeszcze jest się niedojrzałym na poważny związek. ;>

Nie zgodzę się. Nie ma reguły. Dużo zależy od człowieka, jego dojrzałosci i podejścia. Nie od wieku.

Napisane przez mia00

W pt jest ten drugi etap, pamiętam ona w poniedziałek powiedziała mi, że drugi etap będzie się opierał już na jakis zadaniach czy coś. Dobre sobie :O

Może będziesz rozwiązywać zadania matematyczne


Hej Ale mi się spać chce

[Imperfecta]

Hej Kokos!

[Arya90]

śmiejecie się, ale ja w obecnej pracy, spędziłam 4 godziny na szkoleniu bhp (trwało 1h) a reszta to było podpisywanie sterty dokumentów i oprowadzenie po firmie
jak mi babka powiedziała, żebym zarezerwowała tyle czasu, to byłam w szoku, co tam można robić.

[dzolin]

Dziewczyny jest mi źle smutno i wszystko. Jak czasem jest wspaniale, czuję, że jemu tak bardzo bardzo bardzo zależy tak bywa okropnie. Spotkaliśmy się przed 17, pobyliśmy trochę razem i TŻ już pojechał. Niecałe 3 godziny razem. Jak ja do niego jeżdżę to jest fantastycznie, proponował, żebym z nim jechała do niego. A on przyjedzie do mnie myk fik i do siebie. Wynajmuję mieszkanie od ponad 2 miesięcy, a jeszcze u mnie nocy nie spędził. Zawsze to ja jeżdżę do niego i tam jesteśmy. Tak mi przykro się zrobiło, kiedy powiedział po 2 godzinach, że musi się zebrać

[raita]

Napisane przez lusia032

Jak w związku jest za słodko też tez niektórzy mówią, że niedobrze. Pewno macie trudne charaktery a na ten temat koleżanka Raita może się wypowiedzieć

Hahaha. Cóż to ma znaczyć moja droga?

A tak naprawdę to wiem co czujesz, bo sama po krótkim czasie darłam (dalej drę) koty z moim TŻ. Ba, dziewuchy mnie pocieszały jak mnie ten osioł rzucił po miesiącu, ale wrócił Zależy jakie macie temperamenty i czy się dotrzecie z czasem, bo wiadomo, że powoli będą wam opadać klapki z oczu i się okazuję, że oto wow, mój facet nie jest idealny, hah
My z moim to się kłócimy jak stare małżeństwo, nieraz to walki na noże, ale nie zamieniłabym go, bo kto by mnie tak wkurzał non stop No i widzę, że jednak POWOOOOOOLI, uczymy się swoich charakterków i albo olewamy swoje fochy, albo po kłótni nie mamy czasu na obrażanie, bo


Karola, jeszcze nic nie zakładam! Muszę to przemyśleć wszystko, bo jeszcze zostanę gwiazdą internetów i po co mi to


Mia, chcą Cię mieć tylko dla siebie. Kochani, nie? A pewnie chwilka to jakieś szmerki bajerki, a potem Ci powiedzą wszystko co i jak, wytłumaczą zasady firmy, blablabla. I na tym tyle zejdzie. Tak czy siak. Trzymam kciuki żebyś zrobiła na nich oszałamiające wrażenie

Arya, nic sie przede mną nie ukryję, nawet biała czcionka Zaciskam kciuki!

Dzolin, moim zdaniem zbyt emocjonalnie do wszystkiego podchodzisz. Zapewne poświeca Ci tyle czasu ile może. Nie obraź się, ale Ty wszędzie widzisz jakieś "ale". Gdyby siedział z Tobą dwa dni, to byś stwierdziła, że krótko, bo można trzy, albo, że teraz to tylko gorzej, bo tęsknisz jak odjechał itd. Tak zauważyłam u Ciebie taką właśnie skłonność do skupiania się na negatywach. Zamiast cieszyć się, że przyjechał, że pobyliście razem, to nie, bo pobyliście krótko. Zawsze może być lepiej, ale trzeba lubić co się ma, a nie narzekać. Jak nie przestaniesz to Cię zleję po dupie

[Kokosaneczka]

Napisane przez Arya90

Byliśmy z Tż na zakupach i kupiłam siostrze ten portfel, a ojcu zestaw smakowych kaw, wiem, że lubi to mam nadzieję, że będzie zadowolony.

Miałam być w pracy do 20.00, ale nie było ruchu i puścili mnie wcześniej a w piątek mam rozmowę o pracę w zawodzie....

Powodzenia

[lusia032]

Arya90 ja kaw nie piję więc nawet nie wiedziałam, że takie cuda są
Ciekawy pomysł.

Napisane przez dzolin

Dziewczyny jest mi źle smutno i wszystko. Jak czasem jest wspaniale, czuję, że jemu tak bardzo bardzo bardzo zależy tak bywa okropnie. Spotkaliśmy się przed 17, pobyliśmy trochę razem i TŻ już pojechał. Niecałe 3 godziny razem. Jak ja do niego jeżdżę to jest fantastycznie, proponował, żebym z nim jechała do niego. A on przyjedzie do mnie myk fik i do siebie. Wynajmuję mieszkanie od ponad 2 miesięcy, a jeszcze u mnie nocy nie spędził. Zawsze to ja jeżdżę do niego i tam jesteśmy. Tak mi przykro się zrobiło, kiedy powiedział po 2 godzinach, że musi się zebrać

Będzie dobrze, nie doszukuj się na razie nie wiadomo czego. Zawsze możesz go wprost zapytać czy jest jakiś problem. Lepsze to niż snuć domysły o czarne wizje. A zanim wynajęłaś mieszkanie to jak było? Bo jeśli też większość siedzieliście u niego to może się po prostu przyzwyczaił do takiej sytuacji.

[dzolin]

Napisane przez raita

Dzolin, moim zdaniem zbyt emocjonalnie do wszystkiego podchodzisz. Zapewne poświeca Ci tyle czasu ile może. Nie obraź się, ale Ty wszędzie widzisz jakieś "ale". Gdyby siedział z Tobą dwa dni, to byś stwierdziła, że krótko, bo można trzy, albo, że teraz to tylko gorzej, bo tęsknisz jak odjechał itd. Tak zauważyłam u Ciebie taką właśnie skłonność do skupiania się na negatywach. Zamiast cieszyć się, że przyjechał, że pobyliście razem, to nie, bo pobyliście krótko. Zawsze może być lepiej, ale trzeba lubić co się ma, a nie narzekać. Jak nie przestaniesz to Cię zleję po dupie

Taaaaak, to jest dla mnie problem, bo strasznie za nim tęsknię, a pozostanie na noc to nic wielkiego, bo ma do pracy tyle samo ode mnie co od siebie... Dla mojego TŻ praca jest na pierwszym miejscu, ja jestem po niej
Może przesadzam, ale tutaj, w miejscu gdzie pracuję nie mam żadnych bliskich znajomych, wracam po pracy i siedzę sama, każdego wieczoru.

[Arya90]

o właśnie, raita ma rację ja też miałam taki czas, że wymyślałam, że a bo to Tż pojedzie i będę tęsknić i źle. Ano będę tęsknić, a jak teraz odjedzie to po tym 1,5 tyg chyba umrę z tęsknoty, ale cieszę się że możemy tyle czasu spędzić razem
w ogóle to chcę wam pochwalić mojego chłopa. angażuje się sam z siebie w obowiązki domowe, pomaga mi i jest kochany.

[dzolin]

Napisane przez lusia032

Będzie dobrze, nie doszukuj się na razie nie wiadomo czego. Zawsze możesz go wprost zapytać czy jest jakiś problem. Lepsze to niż snuć domysły o czarne wizje. A zanim wynajęłaś mieszkanie to jak było? Bo jeśli też większość siedzieliście u niego to może się po prostu przyzwyczaił do takiej sytuacji.

Tak, bo przedtem mieszkałam u zrzędliwej ciotki, więc nie siedzieliśmy w mieszkaniu, zwykle na mieście albo właśnie ja jechał do Katowic i tam spędzaliśmy popołudnia. Wygodnictwo? Oh




Wiecie jak założyć insta coś? Trzeba z komórki? Bo z lapka widzę nie ma takiej możliwości. Kto się orientuje?

[Arya90]

No nie dziękuję dziewczyny, aby nie zapeszyć.

[Imperfecta]

Napisane przez dzolin

Wiecie jak założyć insta coś? Trzeba z komórki? Bo z lapka widzę nie ma takiej możliwości. Kto się orientuje?

Z telefonu trzeba

[mia00]

Arya90

[lusia032]

Arya90

Napisane przez raita

Hahaha. Cóż to ma znaczyć moja droga?

A tak naprawdę to wiem co czujesz, bo sama po krótkim czasie darłam (dalej drę) koty z moim TŻ. Ba, dziewuchy mnie pocieszały jak mnie ten osioł rzucił po miesiącu, ale wrócił Zależy jakie macie temperamenty i czy się dotrzecie z czasem, bo wiadomo, że powoli będą wam opadać klapki z oczu i się okazuję, że oto wow, mój facet nie jest idealny, hah
My z moim to się kłócimy jak stare małżeństwo, nieraz to walki na noże, ale nie zamieniłabym go, bo kto by mnie tak wkurzał non stop No i widzę, że jednak POWOOOOOOLI, uczymy się swoich charakterków i albo olewamy swoje fochy, albo po kłótni nie mamy czasu na obrażanie, bo


Dzolin, moim zdaniem zbyt emocjonalnie do wszystkiego podchodzisz. Zapewne poświeca Ci tyle czasu ile może. Nie obraź się, ale Ty wszędzie widzisz jakieś "ale". Gdyby siedział z Tobą dwa dni, to byś stwierdziła, że krótko, bo można trzy, albo, że teraz to tylko gorzej, bo tęsknisz jak odjechał itd. Tak zauważyłam u Ciebie taką właśnie skłonność do skupiania się na negatywach. Zamiast cieszyć się, że przyjechał, że pobyliście razem, to nie, bo pobyliście krótko. Zawsze może być lepiej, ale trzeba lubić co się ma, a nie narzekać. Jak nie przestaniesz to Cię zleję po dupie

A no mam to na myśli, że macie z TŻ wybuchowe charaktery i nie jednego kota już zdarliście i możesz wesprzeć koleżankę dobrą radą i doświadczeniem - co zresztą sama wyżej potwierdziłaś Kochana

Poza tym zgadzam się, że dzolin jest typem czarnowidza. Niszczy tym przede wszystkim siebie. Rozumiem, że samej w nowym mieście ciężko ale może jakieś zajęcia, kursy, siłownia czy coś co pozwoli Ci wypełnić czas i być może poznać znajomych.

Dzolin rozumując jak Ty mój TŻ też stawia pracę przede mną, gdyż pracuje 6 dni w tygodniu na popołudniówki więc mamy w tygodniu dla siebie jakieś 1,5 dnia. Co ja bym dała żeby w środku tygodnia móc się z nim spotkać na te 2-3 h, albo spędzić niedzielne popołudnie razem. No ale jakoś sobie radzimy. Cieszymy się, że mamy siebie

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Głowa mi pęka

[Arya90]

Lusia tabletkę weź.
Mnie ostatnio oczy bolą. Jeszcze daje mi się we znaki palec, na który spadło mi krzesło ponad 2 tygodnie temu. Ciągle jest lekko opuchnięty i boli i zastanawiam się jak długo tak może być i czy już powinnam iść do lekarza, czy może jeszcze czekać, bo przejdzie?

No, a co do tych kaw, to są takie my sobie wzięliśmy z Tż rozpuszczalną o smaku crem brule i bardzo dobra jest

[dzolin]

Napisane przez lusia032

Arya90




A no mam to na myśli, że macie z TŻ wybuchowe charaktery i nie jednego kota już zdarliście i możesz wesprzeć koleżankę dobrą radą i doświadczeniem - co zresztą sama wyżej potwierdziłaś Kochana

Poza tym zgadzam się, że dzolin jest typem czarnowidza. Niszczy tym przede wszystkim siebie. Rozumiem, że samej w nowym mieście ciężko ale może jakieś zajęcia, kursy, siłownia czy coś co pozwoli Ci wypełnić czas i być może poznać znajomych.

Dzolin rozumując jak Ty mój TŻ też stawia pracę przede mną, gdyż pracuje 6 dni w tygodniu na popołudniówki więc mamy w tygodniu dla siebie jakieś 1,5 dnia. Co ja bym dała żeby w środku tygodnia móc się z nim spotkać na te 2-3 h, albo spędzić niedzielne popołudnie razem. No ale jakoś sobie radzimy. Cieszymy się, że mamy siebie

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Głowa mi pęka

No my spędzamy razem weekendy, kiedy TŻ nie jedzie do domu (jeździ co 3 tygodnie) i kiedy ja zostaję. W ten piątek jadę do mojej kochanej chałupki (chociaż się nie spotkam z TŻ to odwiedzę rodziców ). Powiem wam, że własnie moja mama ostatnio narzekała, że ja do Tżta jeżdżę a on do mnie nie i co jest!
A w tygodniu możemy się widywać jak ma ranki i nocki (wtedy 3godzinne spotkanie jest ok, ale teraz już mógł zostać i pobyć ze mną ohhhhhhh).

Dziś idziemy spać pogniewani, ale szukam nam noclegu na 3 dni i właśnie dzwonię po hotelach


A insta założę jutro będąc w pracy

[lusia032]

Napisane przez Arya90

Lusia tabletkę weź.
Mnie ostatnio oczy bolą. Jeszcze daje mi się we znaki palec, na który spadło mi krzesło ponad 2 tygodnie temu. Ciągle jest lekko opuchnięty i boli i zastanawiam się jak długo tak może być i czy już powinnam iść do lekarza, czy może jeszcze czekać, bo przejdzie?

No, a co do tych kaw, to są takie my sobie wzięliśmy z Tż rozpuszczalną o smaku crem brule i bardzo dobra jest

Tabletki nie pomogą niestety. Najlepiej jak się położę. To ból od spadku ciśnienia jest. Coś się w pogodzie będzie działo. Mama mówi że na noc jakies zawirowania zapowiadali.

A z tym palcem to może uderz do lekarza. Bo w nodze kości są bardzo delikatne i może to być jakieś pęknięcie. Też raz sobie coś ciężkiego na stopie postawiła, potem puchło i bolał. W końcu po miesiącu poszłam do lekarza i się okazało, że miałam złamaną kość śródstopia, a na dodatek złamanie się już zrosło. Na szczęście dobrze. Lekarz polecił mi to miejsce smarować żelem Rapair Gel - biało zielona tubka. Powiem Ci, że ulhę czułam od razu.

A te kawy to rozpuszczalne?

Tata TŻ lubi kawę i nawet sam sobie mieli to mu może kiedyś kupię. Albo mamie bo też pije

[Arya90]

Lusia mój palec jest u ręki wiem, ze to dziwne, ale mi krzesło spadło jak sprzątałam w pracy i w odruchu chcialam je złapać no i zawiesiło mi się na palcu i od tego czasu tak mam. nawet jak jeździmy z Tż na motocyklu np wczoraj, to mam tak, że nie czuję tego palca a wcześniej tak nie miałam. :/

Kawy są i rozpuszczalne i w ziarnach. Te w ziarnach pan mieli od razu na miejscu jeśli sie chce albo można zmielić w domu w młynku

[lusia032]

Napisane przez Arya90

Lusia mój palec jest u ręki wiem, ze to dziwne, ale mi krzesło spadło jak sprzątałam w pracy i w odruchu chcialam je złapać no i zawiesiło mi się na palcu i od tego czasu tak mam. nawet jak jeździmy z Tż na motocyklu np wczoraj, to mam tak, że nie czuję tego palca a wcześniej tak nie miałam. :/

Kawy są i rozpuszczalne i w ziarnach. Te w ziarnach pan mieli od razu na miejscu jeśli sie chce albo można zmielić w domu w młynku

No to się dogadałyśmy. Z góry założyłam, że jak spadło to na nogę

Ale mimo wszystko możesz się udać do lekarza jakby to nie przechodziło. Może wybity? Chociaż ja nigdy nie miałam więc nie wiem jak to się objawia.

[raita]

Lusia, ależ oczywiście mogę wesprzeć radą, hah :d Jestem wątkową zadymiarą w związku

Arya, ja bym poszła do lekarza,bo dwa tygodnie to już trochę czasu jest, a jak dalej opuchnięty to może coś się podziało jednak troszkę poważniejszego.

Dzolin, musisz też sobie uświadomić, że możesz być szczęśliwa bez faceta! TŻ to tylko dodatek. Wiadomo, pewnie najważniejszy, ale jak go nie ma to też musisz jakoś funkcjonować normalnie,a nie lamentować, że wyjechał. Zamęczysz i siebie i jego takim podejściem.

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Jak palec wybity to puchnie, ale na drugi dzień już jest okej Wiem, bo sobie kiedyś wybiłam... na DMUCHANEJ ZJEŻDŻALNI dla dzieci

[karola991]

arya kciuki
dzolin ja czasem w tygodniu sie widze z tz tylko w niedziele na kilka godzin i on wraca do domu, ja rozumiem ze on woli jechac do pracy z domu uszykowac sie na spokojnie do drogi i wyspac w swoim lozku. jak uda mu sie rpzyjechac w sobote to jestem przeszczesliwa a jak w tygodniu wpadnie na godzinke pojdziemy na kawe czy cos to juz w ogole chodze w skowronkach.

musisz zauwazyc plusy tego ze w ogole jest. ja tez tutaj gdzie obecnie mieszkam z rodzicami nie mam znajomych tez wieczorami siedze sama, a on w swoim miescie np widzi sie z kumplami, ale wiem ze przeciez dla kolegow ten raz w tygodniu tez musi miec nie mozemy siebei nawzajem ograniczac. musisz sobie znalez zajecie bo zwariujesz i zniszczyc cos fajnego. wszystko nadejdzie z czasem az bedziesz go miala dosc

[Wanilka5]

witam witam

oczywiscie wrocilam juz z Obozu tylko net mi wcielo...chyba od tej pogody sie zacinal i zanikal...

witam nowe Dziewczyny

jeszcze 22 dni...i bede u TZ i z nim cale 10dni razem

ale dzis u mnie burzowo bylo....

[lusia032]

Napisane przez raita

na DMUCHANEJ ZJEŻDŻALNI dla dzieci

No ale czasami w najmniej spodziewanym miejscu może nam się coś przytrafić

[raita]

No co?
Musiałam na niej zjechać, haha Facet się trochę dziwnie patrzył, ale co mi tam

[karola991]

ja tez uwielbiam te zjezdzalnie i wszystkie inne takie

[raita]

A najlepsze te baseny z kulkami
Tylko tam to w większości już nie pozwalają mi wchodzić, bo stara Jak byłam w eurodisneylandzie to się cieszyłam bardziej niż połowa dzieci przebywających tam, haha

[karola991]

ooo ja bym pojechała do disnejlendu tz mnie wyzywa ze sie czasem zachowuje jak 4 letnie dziecko szczegolnie jak sie boje robaków albo widze zwierzątka i musze je tulic głaskac albo wlasnie jak chce takie atrakcje tupu trampoliny i dmuchane zabawy

[Arya90]

o, to ja tak nie reaguję na dmuchańce :P