Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

[Kucias]

Napisane przez stupid-girl

Ja bym chyba tez tak odpowiedziala jakby w ciagu godzinnego treningu jakas panna trzy razy pytala mnie o godzine. Zegarynka jestem czy cos?
Rozumiem raz, ale pytanie jeszcze dwa razy po olewczej odpowiedzi to juz desperacja.
Jak sie jest przywiazanym do uplywu czasu to trzeba nosic swoj zegarek a nie ludziom truc d..pę

No bo dwa razy się dowiedziała się, że ostatnia, a nie która.
Nie było tak, że dwa razy pytała, a za trzecim ostatnia

[eibhlin87]

To w ogóle ciekawe, że jedna osoba spotyka ciągle januszów i wiecznie ma utarczki z rodziną, koleżankami. Jakby mi ktoś tak odpowiedział na pytanie o godzinę to raczej więcej nie odezwałabym się do tej osoby, zamiast dopytywac jeszcze dwa razy.

[201712071518]

Napisane przez Kucias

No bo dwa razy się dowiedziała się, że ostatnia, a nie która.
Nie było tak, że dwa razy pytała, a za trzecim ostatnia

No ale jak pierwsza byla ostatnia to po co pytac jeszcze 2x

Oszukac przeznaczenie?

[Kucias]

Napisane przez stupid-girl

No ale jak pierwsza byla ostatnia to po co pytac jeszcze 2x

Oszukac przeznaczenie?

xD

Po drugim takie chyba bym się przestraszyła "

[blue3]

Napisane przez Kucias

xD

Po drugim takie chyba bym się przestraszyła "

Po pierwszej takiej odpowiedzi pomyślałabym, że taka osoba nie życzy sobie żadnych kontaktów i nie zaczepiałabym jej więcej

[Silloe]

A jaki miała problem, aby po prostu odpowiedzieć, która godzina? No chyba, że się nie zna na zegarku i tylko nosi go tak dla szpanu

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

moja znajoma kiedyś nosiła taki wielki, niby złoty zegarek (niedziałający) dla szpanu

[blue3]

Napisane przez Silloe

A jaki miała problem, aby po prostu odpowiedzieć, która godzina? No chyba, że się nie zna na zegarku i tylko nosi go tak dla szpanu

A dlaczego Tinkerbell nie wzięła zegarka albo telefonu skoro zależy jej na pilnowaniu czasu na siłowni? Ja też nie chciałabym być niczym strażnikiem czasu, chociaż pewnie odpowiedziałabym za pierwszym razem

[Kucias]

No nie wiem, ja tam nie rozkminiam dlaczego ktoś mnie pyta o godzinę, czemu nie nosi zegarka i nie pilnuje sam czasu, tylko jestem wyjątkowo łaskawa i mówię . Świat od razu przyjemniejszy, niż przy wiecznym naburmuszeniu

[Vectraa]

a może to nie był zegarek tylko miernik kalorii/pulsometr albo cos podobnego?

[201609140906]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;60506856]Tez bylam Karyną, tata mnie wysłał do warzywniaka po marchewkę, to się pól godziny szykowałam. Aż wkurzył się i sam poszedł. Po latach się z tego śmieję, ale na miejscu rodzica by mnie chyba szlag trafił [/QUOTE]
Świetne! xD

Rozbawiła mnie ta sytuacja na siłowni niesamowicie - m. in. właśnie ze wzgledu na tę powtarzalność (odpuscilabym już po pierwszej negatywnej odpowiedzi) choć przyznam, że z takim poziomem gburowatości spotykam się niezmiernie rzadko... właściwie to znam go jedynie z opowiadań innych osób.

[201803111829]

Napisane przez blue3

A dlaczego Tinkerbell nie wzięła zegarka albo telefonu skoro zależy jej na pilnowaniu czasu na siłowni? Ja też nie chciałabym być niczym strażnikiem czasu, chociaż pewnie odpowiedziałabym za pierwszym razem

Bo nie lubię nosić zegarka, a telefonu wolę nie nosić, bo gdzieś mi upadnie, albo go strącę. To siłownia w piwnicy basenu, gdzie nie ma okien ani żadnego stoliczka, więc nie wiem gdzie ten telefon miałabym położyć - na podłodze? Czy na jakimś sprzęcie, ryzykując, że ktoś go nie zauważy i zrzuci? Wszystko zostawiam w szatni basenowej, a na siłke idę tylko z kluczykiem.

[blue3]

Napisane przez _Tinkerbell

Bo nie lubię nosić zegarka, a telefonu wolę nie nosić, bo gdzieś mi upadnie, albo go strącę. To siłownia w piwnicy basenu, gdzie nie ma okien ani żadnego stoliczka, więc nie wiem gdzie ten telefon miałabym położyć - na podłodze? Czy na jakimś sprzęcie, ryzykując, że ktoś go nie zauważy i zrzuci? Wszystko zostawiam w szatni basenowej, a na siłke idę tylko z kluczykiem.

Ja kładę telefon na sprzęcie na którym ćwiczę albo obok niego (np jeżeli akurat ćwiczę na ergometrze) i od 2 lat jeszcze niczego z nim nie zrobiłam. Ja bym Ci powiedziała, która jest godzina, ale nie rozumiem czemu uczepiłaś się tak tej dziewczyny skoro ona z jakiegoś powodu nie chciała powiedzieć, jakby nie patrzeć nie ma takiego obowiązku

[201712071518]

Napisane przez _Tinkerbell

Bo nie lubię nosić zegarka, a telefonu wolę nie nosić, bo gdzieś mi upadnie, albo go strącę. To siłownia w piwnicy basenu, gdzie nie ma okien ani żadnego stoliczka, więc nie wiem gdzie ten telefon miałabym położyć - na podłodze? Czy na jakimś sprzęcie, ryzykując, że ktoś go nie zauważy i zrzuci? Wszystko zostawiam w szatni basenowej, a na siłke idę tylko z kluczykiem.

No tak. Noszenie zegarka na silownie to rzeczywiscie taaaaki problem, ze lepiej innym zatruwac d....pe pytajac co chwile ktora godzina.
Ty chyba naprawde lubisz sobie sama utrudniac zycie i użerać sie z kazda pierdołą.

[malgo96]

Dzis w nocy w mieście obok ktoś okradł karetkę..

[201609140906]

Napisane przez malgo96

Dzis w nocy w mieście obok ktoś okradł karetkę..

Uważasz, że janusz to odpowiednie określenie dla sprawcy?

[malgo96]

Napisane przez Comtesse

Uważasz, że janusz to odpowiednie określenie dla sprawcy?

Uważam ze gorzej niż złodziej ale brak mi slowa

[blue3]

Napisane przez malgo96

Dzis w nocy w mieście obok ktoś okradł karetkę..

Masz może jakiś link do wiadomości o tym? Bo czytałam już o tym na wizażu, ale chciałabym przeczytać jakiś obszerniejszy artykuł

[malgo96]

Napisane przez blue3

Masz może jakiś link do wiadomości o tym? Bo czytałam już o tym na wizażu, ale chciałabym przeczytać jakiś obszerniejszy artykuł

Wiesz co, ja to wiem z Fb mojego miasta bo mieszkaniec napisał, ale zaraz poszukam. Miasto Wołomin.
Nie znalazłam artykuły wiec wklejam tylko to co facet napisał
ImageUploadedByWizaz Forum1463516079.047109.jpg
[ATTACH]6430461

(Zaraz ktoś napisze ze nie powinien stawać obok Lidla, ale to prywatna karetka a właściciel poszedł spać)

[blue3]

Napisane przez malgo96

Wiesz co, ja to wiem z Fb mojego miasta bo mieszkaniec napisał, ale zaraz poszukam. Miasto Wołomin.
Nie znalazłam artykuły wiec wklejam tylko to co facet napisał
Załącznik 6430456
[ATTACH]6430461

Dziękuję Googlałam o wydarzeniu, ale niczego nie znalazłam. Nie mieści mi się to w głowie

[malgo96]

Napisane przez blue3

Dziękuję Googlałam o wydarzeniu, ale niczego nie znalazłam. Nie mieści mi się to w głowie

To jest straszne. Mam wrażenie ze mieszkam w okropnej okolicy. Jak nie okradziona karetka to wszystkie wózki z biedronki, raz nawet mojemu Tz stare kołpaki ukradli połamane i oblocone

[laisla]

Napisane przez Kucias

No nie wiem, ja tam nie rozkminiam dlaczego ktoś mnie pyta o godzinę, czemu nie nosi zegarka i nie pilnuje sam czasu, tylko jestem wyjątkowo łaskawa i mówię . Świat od razu przyjemniejszy, niż przy wiecznym naburmuszeniu

Tak mi się skojarzyło, że czasami jak na basen zamiast szkieł kontaktowych ubiorę okulary i zostawiam je w szatni, to ogromny zegar wiszący na ścianie dla mnie i tak jest niewyraźny (-5,5 wada). Parę razy odważyłam się pytać kogoś o godzinę i za każdym razem dziwnie patrzyli na mnie i na zegar pewnie będąc przekonani, że próbuję kogoś powiedzmy poznać bliżej czy poderwać. Staram się dziewczyny pytać, ale czasami są tylko faceci, a ja muszę wiedzieć kiedy kończy się moja opłacona godzina

[201712071518]

Napisane przez laisla

Tak mi się skojarzyło, że czasami jak na basen zamiast szkieł kontaktowych ubiorę okulary i zostawiam je w szatni, to ogromny zegar wiszący na ścianie dla mnie i tak jest niewyraźny (-5,5 wada). Parę razy odważyłam się pytać kogoś o godzinę i za każdym razem dziwnie patrzyli na mnie i na zegar pewnie będąc przekonani, że próbuję kogoś powiedzmy poznać bliżej czy poderwać. Staram się dziewczyny pytać, ale czasami są tylko faceci, a ja muszę wiedzieć kiedy kończy się moja opłacona godzina

Tez tak mialam (nawet wada wieksza) w koncu kupilam g-shocka mimo, ze niewygodnie sie z nim plywalo. Bo wlasnie wszyscy patrzyli jak na kosmite a mistrzostwem bylo "tam jest zegar" i pokazanie mi sciany

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez Comtesse

Świetne! xD

Rozbawiła mnie ta sytuacja na siłowni niesamowicie - m. in. właśnie ze wzgledu na tę powtarzalność (odpuscilabym już po pierwszej negatywnej odpowiedzi) choć przyznam, że z takim poziomem gburowatości spotykam się niezmiernie rzadko... właściwie to znam go jedynie z opowiadań innych osób.

W sumie trening trwa kolo godziny - rozumiem, ze mnie ktos raz zapyta ktora godzina. Odpowiem.
Ale gdyby podszedl drugi i trzeci raz to bym pomyslala, ze albo jest malo rozgarniety albo szuka interakcji ze mna. Obie te sytuacje mi nie odpowiadaja, wiec pewnie za kolejnym razem mila tez bym nie byla.

[eibhlin87]

Napisane przez laisla

Tak mi się skojarzyło, że czasami jak na basen zamiast szkieł kontaktowych ubiorę okulary i zostawiam je w szatni, to ogromny zegar wiszący na ścianie dla mnie i tak jest niewyraźny (-5,5 wada). Parę razy odważyłam się pytać kogoś o godzinę i za każdym razem dziwnie patrzyli na mnie i na zegar pewnie będąc przekonani, że próbuję kogoś powiedzmy poznać bliżej czy poderwać. Staram się dziewczyny pytać, ale czasami są tylko faceci, a ja muszę wiedzieć kiedy kończy się moja opłacona godzina

serio to takie trudne powiedzieć "przepraszam, mam wadę wzroku i widzę niewyraźnie, możesz mi powiedzieć która godzina?"

[laisla]

Napisane przez stupid-girl

Tez tak mialam (nawet wada wieksza) w koncu kupilam g-shocka mimo, ze niewygodnie sie z nim plywalo. Bo wlasnie wszyscy patrzyli jak na kosmite a mistrzostwem bylo "tam jest zegar" i pokazanie mi sciany

.

Muszę oblukać tego g-shocka W ogóle nie lubię tak nic nie widzieć bo trochę ludzi siłą rzeczy się poznało na tym basenie, a bez tych szkieł to mam świadomość, że patrzę i nikogo nie poznaję podczas gdy zawsze się sobie kłaniamy choć skinieniem głowy z sąsiednich torów.

Napisane przez eibhlin87

serio to takie trudne powiedzieć "przepraszam, mam wadę wzroku i widzę niewyraźnie, możesz mi powiedzieć która godzina?"

Już ostatnio właśnie zaczynam od takiego tłumaczenia się, że nie widzę zegara itp, ale mimo tego to trochę uciążliwe bo i tak ktoś może nie uwierzyć, że tak ogromnego zegara można nie widzieć

[patusia22]

ostatnio dość często spotykam się z taką sytuacją w miejscach gdzie sprzedawana jest prasa- podchodzi klient kartkuje gazetę strona po stronie, następnie ją odkłada -wybiera kolejną ze środka, wkłada ją do koszyka

czy tylko mnie dziwi taka sytuacja

[funk_you]

Napisane przez patusia22

ostatnio dość często spotykam się z taką sytuacją w miejscach gdzie sprzedawana jest prasa- podchodzi klient kartkuje gazetę strona po stronie, następnie ją odkłada -wybiera kolejną ze środka, wkłada ją do koszyka

czy tylko mnie dziwi taka sytuacja

Mnie nie dziwi, po prostu sprawdza czy w środku są interesujące artykuły. Ma kupować w ciemno?

[patusia22]

Napisane przez funk_you

Mnie nie dziwi, po prostu sprawdza czy w środku są interesujące artykuły. Ma kupować w ciemno?

nie o to mi chodziło

kartkuje jedną , odkłada i wybiera ze środka -taką samą ale nie oglądaną wcześniej

[201712071518]

Napisane przez funk_you

Mnie nie dziwi, po prostu sprawdza czy w środku są interesujące artykuły. Ma kupować w ciemno?

Chyba chodzi o to, ze bierze nie tę ktora kartkowal tylko 'swieżą' ze srodka

Ja rzadko kupuje prase, ale tez biore ze srodka - te z wierzchu (zwlaszcza miesieczniki czy rzadsze periodyki) sa juz czesto konkretnie wymacane (pogniecione rogi, okladki itp)

[funk_you]

Napisane przez patusia22

nie o to mi chodziło

kartkuje jedną , odkłada i wybiera ze środka -taką samą ale nie oglądaną wcześniej

A to inna sprawa