Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (:

[~Ania26]

Cześć dziewczynki,
U nas też pada (na razie naszczęście deszcz). Leżę sobie w łóżeczku, bo Piotruś śpi i wcinam torta urodzinowego mojego tż'a. Pyszota-sama zresztą piekłam Październik to u nas miesiąc imprezowy: 8go nasza rocznica ślubu, 10go urodziny tż'a, 15go imieniny mojej mamy a 21 urodziny naszego kochanego synka. Imprezke urodzinową dla synia robię w domku za 2 tygodnie. Goście już zaproszeni i menu też już prawie ustalone.
Ja dziś czuję się ok, chociaż na spacerku nawet dziś nie byliśmy bo taka szaruga za oknem, że szok. Za to wczoraj-maaasakra!!! Tak strasznie bolała mnie głowa i tak mnie muliło, że wszystko skończyło się mega wymiotami Głowa niestety nie przestała boleć. Rano, aż się bałam wstawać, ale naszczęście przeszło. Pozostało tylko osłabienie ale narazie mnie nie mdli

[kropka75]

Znaczy co, tłuszcz z pupy migruje?

[kardashi]

U mnie październik też imprezowy
11 rocznica, co prawda nie okrągła bo 4 i pół roku alee..
dziś urodziny Tża a 15 moje

Kropka chyba tak
i z nóg Albo poprostu w tali tak przytyłam.. że taka róznica

[dafreen]

Napisane przez kropka75

Zdziwiłabym się gdyby Ci przybyło, skoro nie masz apetytu, a jak już jesz to same witaminki.

Ja też już nie mam talii.

ale w sumie długo jadłam prawie same buły i to jasne pieczywo bo tylko to hamowało w miarę muły... więc akurat od tego to raczej doooopka rośnie
a wczoraj to już myślałam, że pęknę... bylismy u mamy na zaległym imieninowym obiadku i wcisnełam w siebie rybe z ryżem i sałatką i nawet dałam rade zjeść kawałek ciasta, chociaż słodkie to zdecydowanie nie dla mnie... a wieczorem Bartek jeszcze robił frytki z ziemniaków bo miałam ochotę
za to dziś od rana dopiero poszły dwie kanapki na chrupkim pieczywie wasa... i macflurry... i jakoś dalej nic nie idzie.... trochę mnie to martwi bo z czego Okruch ma rosnąć ja ja jeść nie moge, ale jak patrzę w lustro to widzę... wyciąga z mamusi, tuczy się a mamie coraz bardziej wystają kości w różnych miejscach i okrągły brzuszek

[DAnia]

Napisane przez kropka75

Laski - wchodzicie na wagę? Przytyłyście już? A jak tak to ile?

Ja wchodzę. Na szczęście na razie stoi w miejscu (szkoda, że takim nieciekawym ). Cycki jakby troszkę większe, brzuch standardowo wywala wieczorem. Ale z moim leżeniem to chyba muszę się pilnować...

[dafreen]

Napisane przez kropka75

Znaczy co, tłuszcz z pupy migruje?

taaaa.... u mnie głównie w cycki dopinam się już tylko w jednej koszuli

[kropka75]

Napisane przez dafreen

ale w sumie długo jadłam prawie same buły i to jasne pieczywo bo tylko to hamowało w miarę muły... więc akurat od tego to raczej doooopka rośnie

Jakby się tyło od samych bułek, to ja bym kochana miała dupę jak szafa trzydrzwiowa, a nie tam jakieś marne 88cm.

Napisane przez dafreen

trochę mnie to martwi bo z czego Okruch ma rosnąć ja ja jeść nie moge, ale jak patrzę w lustro to widzę... wyciąga z mamusi, tuczy się a mamie coraz bardziej wystają kości w różnych miejscach i okrągły brzuszek

Okruch urośnie z Ciebie. Jak sama zauważyłaś. A jeść to coś musisz dla siebie właśnie.

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez DAnia

Ja wchodzę. Na szczęście na razie stoi w miejscu (szkoda, że takim nieciekawym ). Cycki jakby troszkę większe, brzuch standardowo wywala wieczorem. Ale z moim leżeniem to chyba muszę się pilnować...

Ten wieczorny brzuch to standard, jak widać. Urok tego stanu.

Napisane przez dafreen

taaaa.... u mnie głównie w cycki dopinam się już tylko w jednej koszuli

Moje cycki chwilowo stanęły w miejscu, co mnie bardzo cieszy, bo już tylko dwa staniki mam dobre.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

wchodze na wagę, co tydzień, na razie bez zmian- 45kg.

[dafreen]

a stanik to mi jeden został... w obwodzie luźno w misce płytko
na zakupy muszę się wybrać...

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14694403]wchodze na wagę, co tydzień, na razie bez zmian- 45kg. [/QUOTE] Aaaa... to Ty masz gdzie tyć. Pole do popisu.

Napisane przez dafreen

a stanik to mi jeden został... w obwodzie luźno w misce płytko
na zakupy muszę się wybrać...

W obwodzie to ja nie mam luźno w żadnym od dawna, jak się prawidłowo ostanikowałam wg nowoczesnych nauk.

[basiak]

Napisane przez dafreen

ja raczej też z tych aspołecznych jestem... z rodziną to owszem ale najlepiej na zdjęciu... mam tylko kilku sprawdzonych znajomych i tyle najlepiej mi we własnym domku i z własnym stadkiem

Napisane przez kropka75

Święte słowa.
Laski - wchodzicie na wagę? Przytyłyście już? A jak tak to ile?

Dokładnie święte słowa Mam tak samo.

Ja przytyłam ok. 1 kg.

Napisane przez kardashi

U mnie październik też imprezowy
11 rocznica, co prawda nie okrągła bo 4 i pół roku alee..
dziś urodziny Tża a 15 moje

Kochana w takim razie jesteśmy astrologicznymi siostrami Ja też z 15.10

[dafreen]

Napisane przez kropka75

Aaaa... to Ty masz gdzie tyć. Pole do popisu.


W obwodzie to ja nie mam luźno w żadnym od dawna, jak się prawidłowo ostanikowałam wg nowoczesnych nauk.

ja też i co? wniosek z tego, że Okruch spod cycków póki co wysysa

[kardashi]

Napisane przez basiak

Kochana w takim razie jesteśmy astrologicznymi siostrami Ja też z 15.10

ooo Jak miło

Mi pod cyckami zrobiła się taka cienka skora


Dobra, świeczki już powtykałam
Teraz czekamy na tżaaa..

[kropka75]

Napisane przez dafreen

ja też i co? wniosek z tego, że Okruch spod cycków póki co wysysa

To mnie wysysa kolor, bo jestem blada i wyglądam jak z krzyża zdjęta.

[kardashi]

ojj ja tak samo. Wyglądam jak trup.. zero rózowych policzków. Wszyscy sie mnie pytają czy dobrze się czuje, bo nieciekawie wyglądam.

[dafreen]

Napisane przez kropka75

To mnie wysysa kolor, bo jestem blada i wyglądam jak z krzyża zdjęta.

ja się ratuję póki co balsamami brązującymi ... bo ja naturalnie śniada, zrobiłam się aktualnie przezroczysta... i wszyscy jakoś się tak dziwnie przyglądali... więc twarz zafluidowałm zapudrowałam a resztę co drugi dzień maziam balsamem... i mam taka lekko złocista cerę

[araczki]

Napisane przez kropka75

Laski - wchodzicie na wagę? Przytyłyście już? A jak tak to ile?

ja 2 kilo. A jem jak wrobelek

Napisane przez kropka75

Znaczy co, tłuszcz z pupy migruje?

Mi zmigrowalo z pupy. Portki wisza na tym organie, za to w pasie ciasno.

Staniki mialam zawsze B + push up, teraz obede sie bez pusha, zostalo samo B.

Dziewczynki, milej reszty dnia. Ja uciekam juz do domu.

Kardashi, milego zdmuchiwania swieczek

[Puma13]

Szajajaba, do tego nazwiska co podałaś, to chyba każde imię brzmiało by dziwnie. Ale nazwiska się nie wybiera, a może rodzice chcą w ten sposób zrekompensować dziecku to, że ma takie nazwisko.

Olimpia, to chyba nie takie rzadkie imię, ja też mam tak na trzecie

Ja blada to jestem i bez ciąży, więc teraz też wyglądam jak obtoczona mąką Poza tym wczoraj mi chyba jakaś migrena wlazła wieczorem, w nocy co godzinę się budziłam, naszczęście dzisiaj boli już mniej mam nadzieje, że wytrzymam jeszcze trochę bez tabletki. Ale za to na pocieszenie, moje maleństwo zaczęło do mnie mówić mamuś, tak słodko, że prawie się poryczałam z radości

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Puma13

Ale za to na pocieszenie, moje maleństwo zaczęło do mnie mówić mamuś, tak słodko, że prawie się poryczałam z radości

pewnie, że słodko.

Mój syn mówi mi "Mamusiu".
A najbardziej mnie rozczula jak mówi "Mamusiu, kocham cie, szalenie".

[anna_paw]

Hej, wieki mnie nie było

Wątek szaleje jak widzę Jest nas już trochę Super, nie wiem tylko czy nadrobię to wszystko... Jak wyskoczę z czymś co już było to nie bijcie i nie straszcie wyszukiwarką

U mnie wszystko ok. Zaczął się dziś 12 tydzień, na plusie 2 kg. Niestety waga wyjściowa "trochę" większa niż u lei czy kardashi...

Najważniejsze, że z młodym wszystko ok. Tak tak -nastawiam się na chłopca. W piątek na usg słyszałam po raz pierwszy bicie serduszka - super uczucie, aż mi łezka poszła i jak tu być twardym
Z tymi wymiarami dziecka to chyba jest dosyć umowne, akurat w zeszłym tygodniu zbiegły mi się dwie wizyty i na jednym sprzęcie (środa) oceniono maleństwo na 3 cm a na innym w piątek na 2,55 cm.

Napisane przez kardashi

Kupiłam Tżowi tort urodzinowi i mam taką chęć go zjeść Ale już poczekam te 1,5 godz na niego

Hmmm, w chwili słabości zostaje zawsze opcja rozbrojenia tortu z dolnej warstwy tudzież zrobienia podkopu, może nie zauważy

[DAnia]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14695663]
Mój syn mówi mi "Mamusiu".
A najbardziej mnie rozczula jak mówi "Mamusiu, kocham cie, szalenie". [/QUOTE]
Oj, usłyszeć takie coś - bezcenne

Ja zabrałam się za moją wyczekaną pracę i spotkałam niespodziewany problem - strasznie ciężko się pisze na leżąco Czytanie książek czy pisanie na lapku mam opanowane, ale okazało się, że z normalnym pisaniem jest ciężko Jakoś dam radę...

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

zmykam zaraz do domu, więc do jutra ciężarówki.

[Kakusia]

Napisane przez velluto

z tym usg to dziwne, to na tej pierwszej wizycie byłas na nfz ze nie słyszałas serduszka?

nie słyszałam=nie widziałam.. kurcze ja tylko widziałam dzieciątko i tyle. Ten lekarz coś małomówny był nie poopowiadał nic co więcej widać na usg itd. No mniejsza z tym. Za tydzień idę prywatnie

Napisane przez velluto

No i jak zareagowali rodzice?

Velluto rodzice moi byli w przeogromnym szoku (buzia otwarta i zaniemówienie) a jak się ockneli to się ucieszyli mój brat dowiedział się wczoraj to strasznie się ucieszył - już mi wymyśla imiona, czyta o diecie, przefajny jest
Rodzina TŻta ucieszyła się, szwagierka aż się popłakała

kees26 no to mamy tak samo na imię
My swojej córeczce damy na imię Dominika, a jak synuś to narazie jest Oliwier (ale jeszcze się zastanawiamy)

Witam nową mamusię ola1983ola

Co do mulenia - mnie na początku omijały te nieprzyjemne objawy ciąży, ale o tygodnia jak dorwały tak codziennie muli no i kurcze spodnie eleganckie w kantke, które mam albo z wysokim stanem albo z takim średnim... zaczynają przeszkadzać najlepiej mi w dzinsach biodrówkach i w dresowych

Mam dziś chyba kiepski dzień, czuje się taka nikomu niepotrzebna...
Jeszcze ten brak pracy... zaraz się staż kończy i co dalej? Tracę motywację.
Idę robić obiadek.
Buziaki

[kropka75]

Napisane przez kardashi

ojj ja tak samo. Wyglądam jak trup.. zero rózowych policzków. Wszyscy sie mnie pytają czy dobrze się czuje, bo nieciekawie wyglądam.

A mnie się zwykle przyglądają. Ci co ciekawscy, jak szefowa, to już dawno pytali czy dobrze się czuję.

Napisane przez dafreen

ja się ratuję póki co balsamami brązującymi ... bo ja naturalnie śniada, zrobiłam się aktualnie przezroczysta... i wszyscy jakoś się tak dziwnie przyglądali... więc twarz zafluidowałm zapudrowałam a resztę co drugi dzień maziam balsamem... i mam taka lekko złocista cerę

A ja różem i podkładem ciut ciemniejszym niż ja teraz. Z lata mi został i chwała panu, bo daje trochę życia na tym moim pysku...

I nie wytrzymałam i zrobiłam placki, właśnie pożarłam.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez DAnia

Widzę, że też różnie myślicie o tym usg genetycznym... Jak byłam w szpitalu, to lekarz mówił, żeby koniecznie zrobić, bardzo to podkreślał. A ja się zastanawiam, czy chcę. Pogadam jeszcze z moją ginką, jak pójdę 19go, zobaczę, co ona o tym myśli.

Ja chcę zrobić. Pracuję z dziećmi niepełnosprawnymi, wystarczająco się napatrzyłam, by móc mieć wybór. Albo możliwość leczenia.

Napisane przez Biricchina

Jak da się zaświadczenie do pracy o ciąży to zwolnienie od każdego lekarza jest płatne 100%, bo jest kod B na zwolnieniu. Ja zanosiłam i od ginekologa i od rodzinnego i wypłaty mi nie zmniejszyli.

Pakuję się dalej. Pozdrawiam

Dokładnie Też miałam teraz kod B i 100% pensji płatne.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14690766]


a tak w sumie, to co jeśli na takim usg okaże się, że jest coś bardzo źle?? [/QUOTE]

Czasami masz wybór. Czasami nie. Czasami jest nadzieja, a czasem ewidentnie jej brak. Co nie zmienia faktu, iż zdecydowana większość dzieci rodzi się zdrowa i tego się trzymajmy

[QUOTE=kropka75;14691294]

Napisane przez dafreen

dokładnie o tym pisałam wcześniej odnośnie mojej ciąży z Olką...
a diagnostyce służy własnie to drugie usg, bo np cześć wad serca można leczyć już w łonie matki

a teraz z innej beczki... powiem Wam coś fajnego... własnie się dowiedzieliśmy, że tata mojej Oli i jego druga żona spodziewają się dziecka.... efekt taki, że moja córka pomiędzy kwietniem a czerwcem zostanie podwójną siostrą nie wspominając o bracie którego już posiada od strony taty.... robi nam się całkiem duża rodzinka

No właśnie, zresztą nie tylko wady serca można leczyć.
A rodzina nieźle wam się powiększyła

Napisane przez kropka75

Chyba bardziej... bo ZD trudno leczyć, nawet po urodzeniu.

ZD się nie leczy. Prowadzi się terapie, leczy się choroby współistniejące, ale sam zespół jest nieuleczalny, jest to choroba genetyczna.

Napisane przez dafreen

taaaa.... u mnie głównie w cycki dopinam się już tylko w jednej koszuli

Fuksiara Ja już nie mam co liczyć na noszenie koszul

Napisane przez kropka75

Aaaa... to Ty masz gdzie tyć. Pole do popisu.


W obwodzie to ja nie mam luźno w żadnym od dawna, jak się prawidłowo ostanikowałam wg nowoczesnych nauk.

Też się ostanikowałam Ale już wieki temu, bez nowoczesnych poglądów - zdrowy rozsądek pokrył się idealnie z poglądami

Napisane przez kardashi

ojj ja tak samo. Wyglądam jak trup.. zero rózowych policzków. Wszyscy sie mnie pytają czy dobrze się czuje, bo nieciekawie wyglądam.

Podobno brzydnie się na dziewczynkę, pięknieje na chłopca

Napisane przez Puma13

Szajajaba, do tego nazwiska co podałaś, to chyba każde imię brzmiało by dziwnie. Ale nazwiska się nie wybiera, a może rodzice chcą w ten sposób zrekompensować dziecku to, że ma takie nazwisko.

No to super, ale z pewnością dziecko byłoby szczęśliwsze z normalnym imieniem.

Dzisiaj spędziłam 6 godzin na cholernym deszczu. Lało jak diabli, a ja na wycieczce z dziećmi. Koszmar. Więcej nie jadę na wycieczkę na dworze, nie jestem w stanie pogody przewidzieć.

[kees26]

Napisane przez kropka75

Święte słowa.
Laski - wchodzicie na wagę? Przytyłyście już? A jak tak to ile?

Ja na szczęście jeszcze nie przytyłam, pomimo kanapowego trybu życia. Ja akurat będę musiała się pilnować z zachiankami, bo mam tendencję do tycia, wprawdzie nadwagi nie mam, ale do szczupłości mi daleko Marzę, aby nie przytyć więcej niż 10 kg


Dziewczyny, co do badań prenatalnych to tak wyczytuję w sieci, że usg genetyczne jest jakby uzupełnieniem tych badań, może warto byłoby zastanowić się nad testem PAPPA:

"Test PAPP-A jest wykonywany pomiędzy 10 a 14 tygodniem ciąży jako badanie przesiewowe głównie w kierunku zespołu Downa, zespołu Edwardsa i zespołu Patau u płodu. Składa się z oceny biochemicznych parametrów krwi matki i parametrów ultrasonograficznych płodu. Test PAPP-A jest odpowiedni dla pacjentek w każdym wieku, ponieważ około 70% dzieci z Zespołem Downa rodzą kobiety przed 35 rokiem życia. W Wielkiej Brytanii i wielu innych krajach europejskich test PAPP-A stanowi standard opieki dla każdej ciężarnej. Na podstawie jego wyniku wyodrębniona zostaje grupa kobiet ciężarnych, u których ryzyko zespołu Downa u płodu jest podwyższone, i tym kobietom proponowany jest test diagnostyczny - np. amniopunkcja, w wyniku której można rozpoznać chorobę płodu, lub ją wykluczyć. Kilkanaście lat temu, kiedy nie było takich badań, jak test PAPP-A amniopunkcję proponowano wszystkim kobietom, u których ryzyko wystąpienia zespołu Downa u płodu było podwyższone ze względu na ich wiek - zazwyczaj powyżej 35 roku życia. W chwili obecnej po wykonaniu testu PAPP-A u większości kobiet "starszych" okazuje się, że ryzyko choroby płodu jest na tyle niskie, że nie uzasadnia wykonania amniopunkcji. U kobiet poniżej 35 roku życia test umożliwia wykrycie płodów chorych, co dawniej było niemożliwe, ponieważ z założenia ryzyko choroby płodu był u nich zbyt niskie, aby proponować im niosący ryzyko zabieg amniopunkcji. Reasumując, obecnie decyzji o wykonaniu amniopunkcji, lub jej zaniechaniu nie musimy opierać jedynie na wieku kobiety ciężarnej - dzięki testowi PAPP-A można wykryć większość (około 90%) płodów chorych u kobiet bez uchwytnych objawów ryzyka choroby płodu i uniknąć amniopunkcji u wielu kobiet, dla których dawniej była ona jedynym źródłem informacji o stanie zdrowia płodu. Aktualnie test PAPP-A jest badaniem o najwyższej czułości wykrywania zespołu Downa. (czułość testu oznacza procent wykrytych płodów chorych - ogólna czułość testu PAPP-A wynosi ok. 90% - to znaczy, że wykrywanych jest 9 na 10 płodów chorych. Dla porównania ogólna czułość testu potrójnego wynosi ok. 60%)." źródło: www.genetyka.hg.pl

Dziewczyny, czy amniopunkcja daje 100% wynik dot. zdrowia/choroby płodu?

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14698170]
ZD się nie leczy. Prowadzi się terapie, leczy się choroby współistniejące, ale sam zespół jest nieuleczalny, jest to choroba genetyczna. [/quote] Wiem.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14698170]
Też się ostanikowałam Ale już wieki temu, bez nowoczesnych poglądów - zdrowy rozsądek pokrył się idealnie z poglądami
[/quote]
Wieki temu to ja sobie mogłam najwyżej pomarzyć o innym obwodzie. Nie wiem gdzie mieszkasz, ale u mnie parę lat temu nie dało się kupić stanika z obwodem 70 i miską większą od DD/E. O 65 nie wspomnę. Z tym to jest problem do dziś...

Gdyby nie allegro, nosiłam ciągle 75D, z braku innych opcji.

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Napisane przez kees26

Dziewczyny, czy amniopunkcja daje 100% wynik dot. zdrowia/choroby płodu?

Tak na logikę powinna dawać wynik pewny w 100% lub bardzo zbliżony.
Badaniu podlegają komórki płodu, które pobiera się z płynem, m.in. te ze złuszczonego naskórka malucha, więc jest to konkretny materiał genetyczny.

[luthien79]

"Moi znajomi wiedzą, że do mnie trzeba się zapowiedzieć z wyprzedzeniem, a ludziom pukającym znienacka to nawet nie otwieram. "

Hi hi, a ja myślałam, że tylko ze mnie taki DZIK Najgorsze jest to, że nasi przyszli sąsiedzi są całkowitym przeciwieństwem: hiper towarzyscy, po pracy zanim jeszcze się przebiorą z krawatów i spodni w kantkę to już siadają u jednych lub drugich, wypiją piwko, kawę, posiedzą godzinkę, dwie i dopiero do domu. Za każdym razem jak jesteśmy w okolicy to powtarzają żeby ich odwiedzać bez zapowiedzenia, bo u nich jest dom otwartyA u nas będzie zamknięty. Już wybieramy żywopłoty Jak mam wolną chwilę to wolę w fotelu z książką podrzymać, a nie pieprzyć trzy po trzy, w kółko to samo. Już czuję że nas tam nie zaakceptują, a może to i lepiej Boże, żeby dziecko takie po nas nie było.

A będzie chyba dziewczynka, bo niestety nie wypiękniałam, nie dość że osiwiałam to jeszcze twarz mam wiecznie zmęczoną i bladą, wszyscy w pracy myślą że choruję na jakąś straszną chorobę No, ale jak można wyglądać o 7 rano, po nieprzespanej nocy, nudnościach przed i po śniadaniu i perspektywą 9 godzin w pracy. Kiedy jedyne o czym możesz i chcesz myśleć jest maleństwo w twoim brzuszku No, ale się pożaliłam

[DAnia]

Napisane przez kees26

Dziewczyny, co do badań prenatalnych to tak wyczytuję w sieci, że usg genetyczne jest jakby uzupełnieniem tych badań, może warto byłoby zastanowić się nad testem PAPPA:

Ja zrozumiałam (z wypowiedzi lekarzy i tego, co sama wyczytałam), że u nas najpierw robi się usg genetyczne, a jeżeli wynik jest "podejrzany", to proponują test PAPPA, a potem ew. amniopunkcję. Dobrze myślę?

[bydgoszczanka]

ola1983ola, witaj i gratuluję

Z wagą to u mnie jest dziwnie, bo ja schudłam prawie 3 kg. Jutro idę do gina, to zobaczę. Wydaje mi się, że pół kilo mam już więcej na mojej wadze. Cycki bolą tylko troszkę, talię jeszcze mam. Dzisiaj spotkałam koleżankę, która mi powiedziała, że w tej ciąży to kwitnę Moja kuzynka też kwitła i urodziła córeczkę więc mam nadzieję, że będzie dziewucha. Z resztą mamy tylko imię dla córeczki, chłopak przecież bezimienny nie może być
My też w październiku mamy rocznicę ślubu 19.10 - 12 rocznica. Zaprosiliśmy naszych rodziców na obiad. Menu już mam gotowe.

Idę chyba zaraz spać, bo padam na ryjek.