Zespół Policystycznych Jajników- wątek zbiorczy- część III

[gwiazdka93]

Napisane przez IzzieSt

Ja się zdecydowałam. Gin mi mówił o tym że stosowany jest głównie w przypadku raka u mężczyzn.
Czemu bzdura? Lekarz mi powiedział, że jak przyjdę następnym razem (początek jesieni) to przepisze Spironol a teraz nie poleca ale decyzja należała do mnie Proponował też badania w szpitalu ale się nie zgodziłam bo teraz nie mam kiedy się położyć choćby na te 3 dni ale powiedziałam że wrócimy do tematu za kilka (naście) miesięcy, zanotował i myślę że nie będzie z tym problemu.
Skąd przekonanie że diagnoza nie jest właściwa? Jak patrzę na swoją skórę na twarzy, brzuchu, brodawkach, nogach, analizuje cykle to kolorowo nie jest, a właściwie to jest coraz gorzej. Jedynie to w usg jest zawsze wszystko dobrze.

Bzdura, bo Spironol normalnie można brać w lecie, do tego się odniosłam. Poza tym jest to lżejszy lek i dziwi mnie, że zaczynasz leczenie od leku ciężkiego kalibru, zamiast od preparatu najmniej szkodliwego. Ale Twoje zdrowie, oby wszystko było ok Bez szczegółowych badań nie wiesz co dokładnie jest przyczyną zaburzeń, a o ile pamiętam, miałaś sprawdzone tylko kilka hormonów... Ale powodzenia, oby leczenie było skuteczne

[ada2807]

Kochane, mój ginekolog (z resztą, jak każdy poprzedni) proponuje leczenie PCOS tabletkami antykoncepcyjnymi.. osobiście wolałabym tego uniknąć, bo mam wrażenie, że to tylko maskowanie problemu. Lekarz twierdzi, że nie ma innej drogi. Co o tym myślicie?

[IzzieSt]

Mi gin ostatnio mówił żebym nie traktowała PCOS jako choroby bo to nie jest choroba, tylko zespół cech który mi się przytrafił. Wyleczyć tego się nie da, można tylko zapobiegać konsekwencjom i niwelować skutki uboczne. Ale mi też zaproponował jedynie tabletki antykoncepcyjne i dalsze badania.

[awgusta]

Napisane przez Mini8989

Hej, dopiero dołączyłam do wizaz. Staramy się o dzidziusia już rok. Zapisaliśmy się do kliniki leczenia niepłodności po 6 miesiącach. Mam stwierdzone pcos. Owulacja raz zachodzi raz nie – czy którejś z Was udało się zajść w ciąże z pcos?

Tak. Nasz skard ma juz 11 miesiecy.Udalo sie za drugim podejściem,przy pomocy lekow oczywiście.
Glowa do gory,nie mysl caly czas o ciąży,a dopadnie Cie predzej niz myslisz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IzzieSt]

Napisane przez gwiazdka93

Bzdura, bo Spironol normalnie można brać w lecie, do tego się odniosłam. Poza tym jest to lżejszy lek i dziwi mnie, że zaczynasz leczenie od leku ciężkiego kalibru, zamiast od preparatu najmniej szkodliwego. Ale Twoje zdrowie, oby wszystko było ok Bez szczegółowych badań nie wiesz co dokładnie jest przyczyną zaburzeń, a o ile pamiętam, miałaś sprawdzone tylko kilka hormonów... Ale powodzenia, oby leczenie było skuteczne

To nie wiem, może po prostu zna przypadki gdzie kogoś Spironol uwrażliwił na słońce albo chciał żebym szybciej zauważyła efekty.

Tak jak pisałam, na badania teraz się nie mogłam zdecydować, w przyszłym roku będzie mi łatwiej to zaplanować i położyć się na 3 dni w szpitalu. Dzięki

[chimay]

Napisane przez ada2807

Kochane, mój ginekolog (z resztą, jak każdy poprzedni) proponuje leczenie PCOS tabletkami antykoncepcyjnymi.. osobiście wolałabym tego uniknąć, bo mam wrażenie, że to tylko maskowanie problemu. Lekarz twierdzi, że nie ma innej drogi. Co o tym myślicie?

Obecnie medycyna nie zna innych metod leczenia tzn sa leki, ktorych tu nazwy padaja, ale anty trzeba brac stale z ewentualna przerwa na ciaze.
To tez jest powod, dla ktorego mi sie niespecjalnie spieszy z diagnostyka, bo co z tego, ze nawet jesli badania wyklucza podstawe nadnerczowa, ktora podejrzewaja u mnie, to i tak wrzuca mnie wtedy do tego pojemnego wora z napisem PCOS, przepisza tabletki anty i do widzenia. A tych brac nie bardzo moge i bardzo nie chce.

[ada2807]

A co powiecie na leczenie ziołami? Bardzo nie chcę leczyć się antykami. Ogólnie lekarze twierdzą, że zewnętrznie nie widać po mnie, żebym miała PCOS, że jajniki owszem, mają pęcherzyki, ale nie ma tragedii. Oczywiście występuje hirsutyzm, insulinooporność, LH:FSH 2,01, testosteron zawsze równo z górną granicą, ale zastanawiam się czy te objawy występowałyby również przy problemach od nadnerczy, skoro jajniki nie wyglądają tak źle? USG nadnerczy wykazało, że nie są przerośnięte, ale DHEA-SO4 mam trochę podwyższone. Sama już głupieję :/

[gwiazdka93]

Napisane przez ada2807

A co powiecie na leczenie ziołami? Bardzo nie chcę leczyć się antykami. Ogólnie lekarze twierdzą, że zewnętrznie nie widać po mnie, żebym miała PCOS, że jajniki owszem, mają pęcherzyki, ale nie ma tragedii. Oczywiście występuje hirsutyzm, insulinooporność, LH:FSH 2,01, testosteron zawsze równo z górną granicą, ale zastanawiam się czy te objawy występowałyby również przy problemach od nadnerczy, skoro jajniki nie wyglądają tak źle? USG nadnerczy wykazało, że nie są przerośnięte, ale DHEA-SO4 mam trochę podwyższone. Sama już głupieję :/

Podwyższone DHEA-S występuje także w PCOS. Żeby wykluczyć przyczynę nadnerczową, trzeba wykonać tomografię komputerową z kontrastem, ale przede wszystkim test hamowania z Synacethenem. On daje 100% pewności czy występuje NK- WPN (nieklasyczny wrodzony przerost nadnerczy). USG jest podstawowym badaniem, ale mniej wiarygodnym. U mnie na USG stwierdzono cechy przerostu, TK i test hamowania to wykluczyły

[chimay]

Napisane przez ada2807

A co powiecie na leczenie ziołami? Bardzo nie chcę leczyć się antykami. Ogólnie lekarze twierdzą, że zewnętrznie nie widać po mnie, żebym miała PCOS, że jajniki owszem, mają pęcherzyki, ale nie ma tragedii. Oczywiście występuje hirsutyzm, insulinooporność, LH:FSH 2,01, testosteron zawsze równo z górną granicą, ale zastanawiam się czy te objawy występowałyby również przy problemach od nadnerczy, skoro jajniki nie wyglądają tak źle? USG nadnerczy wykazało, że nie są przerośnięte, ale DHEA-SO4 mam trochę podwyższone. Sama już głupieję :/

Ja wlaśnie tego chcę spróbować. Odstawiam właśnie
sterydy, odstawiłam 3 miesiące temu anty oraz jestem w trakcie badań, tyle że tylko z krwi, a kolejny ginekolog nie stwierdził u mnie żadnych pęcherzyków, cykl mam regularny, więc nikt nie widzi powodu, żeby kierować mnie na bardziej skomplikowane badania. Ja sama też przestaję widzieć taką konieczność, skoro tak czy siak skończy się to na anty.

[andzelika123]

Dziewczyny a jak z wypadajacymi włosami? Czy udało Wam się jakoś ogarnąć bez brania tabletek anty?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Onnaa88]

Miałam od zawsze nieregularne cykle,przeczytałam na necie,że niepokalanek mnisi mi je wyreguluje,piłam to 3 miesiące przez prawie rok cykl regularny jak nigdy,oczywiście PCOS stwierdzone tylko te cykle mnie najbardziej denerwowały.

[IzzieSt]

Napisane przez Onnaa88

Miałam od zawsze nieregularne cykle,przeczytałam na necie,że niepokalanek mnisi mi je wyreguluje,piłam to 3 miesiące przez prawie rok cykl regularny jak nigdy,oczywiście PCOS stwierdzone tylko te cykle mnie najbardziej denerwowały.

to 3 miesiące piłaś czy rok?

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Przy PCOS bada sie androstendion czy testosteron?

[gwiazdka93]

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;7632800 6]Przy PCOS bada sie androstendion czy testosteron?[/QUOTE]
Obydwa, a najlepiej testosteron wolny (zamiast całkowitego) i androstendion.

[Onnaa88]

Napisane przez IzzieSt

to 3 miesiące piłaś czy rok?

3 miesiące ale przez prawie rok przez picie tego miesiączka regularna

[X_ana_X]

Dziewczyny ja brałam duphaston, żeby mieć okres, bo anty nie chciałam. Na początku było ok, ale od kiedy do pcos doszło leczenie tarczycy i przyjmowanie letroxu, to okres mam jak w zegarku. Szkoda tylko, że co dwa tygodnie:/ Ginekolog-endokrynolog na urlopie, wizyta dopiero w połowie września. Miała tak któraś?

Stosujecie jakąś dietę na PCOS?
Czy któraś stosowała miositogyn? Jak efekty?

Jak u Was z włosami? Ja tracę je niezmiennie od wielu lat, ale co jest przyczyną-czy hashimoto czy pcos to ciężko mi powiedzieć. Próbowałam na milion sposobów bez większych rezeltatów.

Czy stosujecie jakąś specjalną dietę w pcos i czy dała Wam ona jakiekolwiek efekty?

[Mini8989]

Napisane przez awgusta

Tak. Nasz skard ma juz 11 miesiecy.Udalo sie za drugim podejściem,przy pomocy lekow oczywiście.
Glowa do gory,nie mysl caly czas o ciąży,a dopadnie Cie predzej niz myslisz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Awgusta, leczyłaś się w klinice? Jakie leki braliście? Nie bardzo chce się faszerować – wołałabym zacząć od diety, ziół itd. Staram się nie myśleć, ale niestety nie do końca mi się udaje – nastawiam się ostatnio chyba trochę za bradzo. Warczę i warczę całymi dniami – a to tylko pogarsza relacje między mna a M.

[awgusta]

Napisane przez Mini8989

Awgusta, leczyłaś się w klinice? Jakie leki braliście? Nie bardzo chce się faszerować – wołałabym zacząć od diety, ziół itd. Staram się nie myśleć, ale niestety nie do końca mi się udaje – nastawiam się ostatnio chyba trochę za bradzo. Warczę i warczę całymi dniami – a to tylko pogarsza relacje między mna a M.

Jezdzilam do ginekologa na monitorowanie cyklu. Na wywołanie owulacji bralam Clo,a na porost pęcherzyka mialam zastrzyki.Nie pamietam teraz nazwy,ale jak bede w domu po urlopie,moge Ci podeslac.Na drugim cyklu sie udalo mi zaciazyc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aankaa092]

Napisane przez awgusta

Jezdzilam do ginekologa na monitorowanie cyklu. Na wywołanie owulacji bralam Clo,a na porost pęcherzyka mialam zastrzyki.Nie pamietam teraz nazwy,ale jak bede w domu po urlopie,moge Ci podeslac.Na drugim cyklu sie udalo mi zaciazyc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tez się chętnie dowiem.
Staramy się już jakiś czas. Niby mam owulacje (temp+śluz) ale.... nic nie wychodzi
Raz miałam monitorowanie owulacji, w marcu, to wyszło ze nie miałam owu.

[X_ana_X]

Do dziewczyn mających problemy z hormonami- miałam podwyżsozny androstendion 4,4(przy normie do 3.3), trzy miesiące brałam spironol 100 mg, odbieram dzisiaj wyniki, a androstendion wzrósł do 5,4!!! Już sama nie wiem co mam robić, załamuję ręce

[gwiazdka93]

Napisane przez X_ana_X

Do dziewczyn mających problemy z hormonami- miałam podwyżsozny androstendion 4,4(przy normie do 3.3), trzy miesiące brałam spironol 100 mg, odbieram dzisiaj wyniki, a androstendion wzrósł do 5,4!!! Już sama nie wiem co mam robić, załamuję ręce

A anty. też stosujesz? Ja miałam wyższy androstendion (ponad 7) i był za wysoki. Pomogło mi dopiero kilkuletnie stosowanie antykoncepcji i wyciszenie jajników

[X_ana_X]

Anty nie stosuje i nie bardzo chce stosowac. Stosowalam 9 miesiecy i tez niewiele pomogly. Niedlugo chce starac sie o dziecko, wiec faszerowanie sie anty dlugi czas nie bardzo wchodzi w gre. Jak dlugo Ty je bralas?

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Czaść dziewczyny,
widzę,że wiele z Was jest w temacie PCOS - mam pytanie czysto teoretyczne- czy PCOS może się ujawnić po latach - 5,10,15? Czy to raczej niemożliwe?

[gwiazdka93]

Napisane przez X_ana_X

Anty nie stosuje i nie bardzo chce stosowac. Stosowalam 9 miesiecy i tez niewiele pomogly. Niedlugo chce starac sie o dziecko, wiec faszerowanie sie anty dlugi czas nie bardzo wchodzi w gre. Jak dlugo Ty je bralas?

Biorę cały czas, bo muszę, w sumie już 5 rok. Nie wiem czy lek. Cię informował, ale jeśli chodzi o starania o dziecko, to trzeba odczekać kilka mies. po odstawieniu leków anty- androgennych typu Spironol. I absolutnie unikać ciąży w czasie leczenia, większość gin. przepisuje w.w. lek razem z antykoncepcją.

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7700461 1]Czaść dziewczyny,
widzę,że wiele z Was jest w temacie PCOS - mam pytanie czysto teoretyczne- czy PCOS może się ujawnić po latach - 5,10,15? Czy to raczej niemożliwe?[/QUOTE]
Po latach od czego?

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Napisane przez gwiazdka93

Po latach od czego?

Po latach regularnego miesiączkowania, dobrych wyników, dobrego usg itp.

[X_ana_X]

Gwiazdka, spironol odstawiam, bo nie pomaga. A o dziecku bede myslec od nowego roku. Tak naprawde planowanie dziecka oelozylabym na pozniej, bo nie spieszy mi sie do tego, ale biorac pod uwage moje zdrowie, to chyba lepiej sie z tym za bardzo nie ociagac. Mam 27 lat

[IzzieSt]

Dziewczyny biorące Spironol, nie boicie się skutków ubocznych?
Ja teraz biorę flutamid, który jest mocniejszy od Spironolu, ale gin powiedział, że najprawdopodobniej będziemy zamieniać na Spironol, jednak ja teraz zaczynam mieć wątpliwości. Flutamid silnie obciąża wątrobę i nerki. Spironol wykazuje działanie rakotwórcze u zwierząt i czytam, że należy go stosować jak najkrócej co w przypadku PCOS i wysokich androgenów jest niemożliwe.
Porównując te dwa skutki uboczne (obciążanie wątroby i nerek oraz działanie rakotwórcze) wybieram Flutamid. Stan nerek i wątroby można monitorować i reagować jeśli będzie coś się działo, a nowotwory? Może nawet nie wiedzieć, że guz rośnie, tym bardziej że mam w rodzinie przypadki nowotworów, więc nie chciałabym się dodatkowo obciążać. Na pewno poruszę ten temat z lekarzem, tym bardziej, że jeśli zostałabym na Flutamidzie to chciałabym trochę zmniejszyć dawkę, więc w tym przypadku nie wiem czy nie byłby on "zdrowszym" rozwiązaniem.

[X_ana_X]

Ja rezygnuję ze spironolu, przerzucę się na miętę i lukrecję. I dietę wskazaną przy PCOS Może naturalnie andro się obniżą. Mi najbardziej dokucza wypadanie włosów(właściwie łysienie), ale nie mam już siły walczyć i nie takim kosztem (nowotwory, nerki, wątroba). Najwyżej kupię perukę, trudno

[Onnaa88]

W tym roku już dwa razy spóźnił mi się okres i kilka dni mam dziwne brązowe plamienia oczywiście w ciąży nie jestem.Nie wiem dlaczego tak się dzieje

[IzzieSt]

Napisane przez Onnaa88

W tym roku już dwa razy spóźnił mi się okres i kilka dni mam dziwne brązowe plamienia oczywiście w ciąży nie jestem.Nie wiem dlaczego tak się dzieje

Z tego co pamiętam masz PCOS i nie bierzesz leków. Serio pytasz dlaczego tak się dzieje?