Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA - Strona 67 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-06-26, 09:39   #1981
moniamm
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 833
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez paula.cw Pokaż wiadomość
Oj biedna. A ja myślałam o Tobie i czekałam na wieści. Miałam nadzieję że cisza zwiastuje dobre wieści.
Mimo wszystko trzymam kciuki. Może się dzisiaj rozkreci jeszcze a jak nie to mam nadzieję że wczorajsza rozgrzewka pomoże w przebiegu akcji.

Ja mam problemy z zasypianiem. Wczoraj przed pierwszą jakoś zasnęłam... Były kolejne próby wywołania i zero reakcji.

Ale wczoraj po południu już zaczęłam się lepiej czuć u od razu nastrój lepszy więc chociaż tyle 😊
Ale nie chce mi się iść na ćwiczenia. Pierwszy raz. Więc chyba odpuszczę bo to ma być przyjemność.

Dzisiaj mam wizytę i internisty bo od kilku dni mam wysypke na dłoniach. Wygląda jak egzema kontaktowa. A na że to pierwszy raz coś takiego i to w ciąży to wolę żeby mi lekarz podpowiedzial co stosować. Do dermatologa wizyty najbliższe były za 3 tygodnie 😂😂

Jak się nie rozkreci impreza to w środę idę na pierwsze ktg na żelaznej....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mam nadzieje ze sie rozkreci zarowno Tobie jak i Arlecie moze akurat cisza u ani cos zwiastuje. Oby! Dzis przynajmniej mam czas zeby sobie wszystko spokojnie ogarnac, posprzatac i przygotowac na powrot małej. Jeszcze mam gości popoludniu więc zalicze kolejnego grilla, nic innego mi sie nie chce robic.
Opowiem Wam o wczorajszej wizycie tego kuzyna meza z rodzina. Ona urodzila 2 miesiace temu, przez cesarke z powodu problemow z kręgosłupem. Nie moglam uwierzyć jak zobaczyłam że... pali papierosy... on z resztą też. Mąż mówi ze nie wierzy ze nie paliła w ciąży a ja jestem w szoku.
Nie karmi piersią bo niby nie ma pokarmu, pierwsze pytanie do mnie czy kupiłam sobie mm na wszelki wypadek zeby o 3 w nocy do apteki nie latać tak jak oni. Ja że nie potrzebuję bo nastawiam sie na kp a ona na mnie patrzy jak na glupia. Tak w ogóle poprosili mojego męża za chrzestnego. Nie moge przestać myśleć o tej ich wizycie... jeszcze w ogóle poila mała wodą. Nie wiem, może sie nie znam ale z tego co kojarze to takiemu malenstwu sie nie daje nic do picia, mleko powinno być wystarczające..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
moniamm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 09:44   #1982
daiquiricubano
Zadomowienie
 
Avatar daiquiricubano
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 194
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Hej, ja nadal z brzuchem 🙈 tracę nadzieje niby ten termin mój to na dziś, ale nadal nie mam żadnych przepowiadaczy, nawet brzuch się nie napina wiem, że mam czas, ale ja to przeżywam drugi raz i wiem, że z każdym dniem będzie coraz gorzej. Zaczyna się robić dokładnie to samo... brzuch jest juz opieki do granic możliwości, ale rośnie dalej... dziecko rośnie... wszystko boli... A człowiek nie ma perspektyw na porod w normalnym terminie. Pozniej tylko się słyszy, "o jeju, jakie ty duże dziecko urodziłas!" Tylko nikt nie pamięta, że większość maluchów rodzi się w 38-39 tc, a ja to się bujalam do 42! Wszystko mnie doluje i wszystko mnie denerwuje! Najbardziej chyba się ciesze, ze to moja ostatnia ciaza, bo nie chciałabym tego przeżywać po raz trzeci
czasem już mam wrażenie, że idzie skurcz, dotykam brzucha, a tu młoda zmienia pozycję lub się przeciąga
Byłam wczoraj u położnej, pogrzebala, ponaruszala i tyle z tego. Nawet nie krwawilam, chociażby cokolwiek poleciało, a tu
Moja macica jest bardzo oporna i bardzo uparta! Na tym etapie, zwłaszcza w drugiej ciazy, powinno się już cos dziać a tu tyle tylko, że brzuch mi skacze, bo dzidzia szaleje a skurczów, jak nie było, tak nie ma
Leoś z babcia, wiec biorę się za sprzatanie, obiad...
Coś te nasze ostatnie dzieci oporne na maksa!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
daiquiricubano jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 09:50   #1983
vanessa1781
Zakorzenienie
 
Avatar vanessa1781
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 54 024
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez moniamm Pokaż wiadomość
Mam nadzieje ze sie rozkreci zarowno Tobie jak i Arlecie moze akurat cisza u ani cos zwiastuje. Oby! Dzis przynajmniej mam czas zeby sobie wszystko spokojnie ogarnac, posprzatac i przygotowac na powrot małej. Jeszcze mam gości popoludniu więc zalicze kolejnego grilla, nic innego mi sie nie chce robic.
Opowiem Wam o wczorajszej wizycie tego kuzyna meza z rodzina. Ona urodzila 2 miesiace temu, przez cesarke z powodu problemow z kręgosłupem. Nie moglam uwierzyć jak zobaczyłam że... pali papierosy... on z resztą też. Mąż mówi ze nie wierzy ze nie paliła w ciąży a ja jestem w szoku.
Nie karmi piersią bo niby nie ma pokarmu, pierwsze pytanie do mnie czy kupiłam sobie mm na wszelki wypadek zeby o 3 w nocy do apteki nie latać tak jak oni. Ja że nie potrzebuję bo nastawiam sie na kp a ona na mnie patrzy jak na glupia. Tak w ogóle poprosili mojego męża za chrzestnego. Nie moge przestać myśleć o tej ich wizycie... jeszcze w ogóle poila mała wodą. Nie wiem, może sie nie znam ale z tego co kojarze to takiemu malenstwu sie nie daje nic do picia, mleko powinno być wystarczające..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mi lekarka mówiła że jeśli się kp to nie trzeba dziecka dopajac woda, ale jeśli mm to w czasie upałów woda jak najbardziej wskazana.
Ale papierosy w ciąży...
__________________
K&K 💙
vanessa1781 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 10:03   #1984
paula.cw
Zakorzenienie
 
Avatar paula.cw
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 004
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez moniamm Pokaż wiadomość
Mam nadzieje ze sie rozkreci zarowno Tobie jak i Arlecie moze akurat cisza u ani cos zwiastuje. Oby! Dzis przynajmniej mam czas zeby sobie wszystko spokojnie ogarnac, posprzatac i przygotowac na powrot małej. Jeszcze mam gości popoludniu więc zalicze kolejnego grilla, nic innego mi sie nie chce robic.
Opowiem Wam o wczorajszej wizycie tego kuzyna meza z rodzina. Ona urodzila 2 miesiace temu, przez cesarke z powodu problemow z kręgosłupem. Nie moglam uwierzyć jak zobaczyłam że... pali papierosy... on z resztą też. Mąż mówi ze nie wierzy ze nie paliła w ciąży a ja jestem w szoku.
Nie karmi piersią bo niby nie ma pokarmu, pierwsze pytanie do mnie czy kupiłam sobie mm na wszelki wypadek zeby o 3 w nocy do apteki nie latać tak jak oni. Ja że nie potrzebuję bo nastawiam sie na kp a ona na mnie patrzy jak na glupia. Tak w ogóle poprosili mojego męża za chrzestnego. Nie moge przestać myśleć o tej ich wizycie... jeszcze w ogóle poila mała wodą. Nie wiem, może sie nie znam ale z tego co kojarze to takiemu malenstwu sie nie daje nic do picia, mleko powinno być wystarczające..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Szczerze mówiąc nie wiem jak to przy mm jest. Przy kp na pewno się wody nie daje. Może przy mm można...
Ale rozumiem Twoją reakcję. Jak błam u znajomych gdzie laska paliła w ciąży to też dwa dni o tym myślałam...

Cytat:
Napisane przez daiquiricubano Pokaż wiadomość
Hej, ja nadal z brzuchem 🙈 tracę nadzieje niby ten termin mój to na dziś, ale nadal nie mam żadnych przepowiadaczy, nawet brzuch się nie napina wiem, że mam czas, ale ja to przeżywam drugi raz i wiem, że z każdym dniem będzie coraz gorzej. Zaczyna się robić dokładnie to samo... brzuch jest juz opieki do granic możliwości, ale rośnie dalej... dziecko rośnie... wszystko boli... A człowiek nie ma perspektyw na porod w normalnym terminie. Pozniej tylko się słyszy, "o jeju, jakie ty duże dziecko urodziłas!" Tylko nikt nie pamięta, że większość maluchów rodzi się w 38-39 tc, a ja to się bujalam do 42! Wszystko mnie doluje i wszystko mnie denerwuje! Najbardziej chyba się ciesze, ze to moja ostatnia ciaza, bo nie chciałabym tego przeżywać po raz trzeci
czasem już mam wrażenie, że idzie skurcz, dotykam brzucha, a tu młoda zmienia pozycję lub się przeciąga
Byłam wczoraj u położnej, pogrzebala, ponaruszala i tyle z tego. Nawet nie krwawilam, chociażby cokolwiek poleciało, a tu
Moja macica jest bardzo oporna i bardzo uparta! Na tym etapie, zwłaszcza w drugiej ciazy, powinno się już cos dziać a tu tyle tylko, że brzuch mi skacze, bo dzidzia szaleje a skurczów, jak nie było, tak nie ma
Leoś z babcia, wiec biorę się za sprzatanie, obiad...
Coś te nasze ostatnie dzieci oporne na maksa!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Arletka mam dosłownie identyczne doświadczenia. I jak mam nadzieję, że to jakiś skurczyk delikatny a to tylko dziecko się rusza... Niby wiem, że jest jeszcze czas ALE....
Ach te macice.
Btw pisałaś, że Ci się pisały jakieś skurcze na KTG??


Mówię mężowi że chciałabym zasnąć i obudzić się jak już będę rodzić. Powiedział, że jestem dziwna że nie obudzić się już po porodzie :P Ale ja się porodu nie mogę doczekać, tylko to czekanie...

Mi się śniło dzisiaj że mnie przyjeli na IP i USG lekarz robił żeby wagę sprawdzić. I wyszło, że ma ponad 4 kg. I mówię lekarzowi, że własnie jak brzuch smaruję to czuję że synek spory już jest...
__________________

Kobiecy blog o treningu siłowym i zdrowym odżywianiu- artykuły, jadłospisy, przepisy- Zapraszam
paula.cw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 10:40   #1985
upgirl
Zadomowienie
 
Avatar upgirl
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 440
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez daiquiricubano Pokaż wiadomość
Hej, ja nadal z brzuchem 🙈 tracę nadzieje niby ten termin mój to na dziś, ale nadal nie mam żadnych przepowiadaczy, nawet brzuch się nie napina wiem, że mam czas, ale ja to przeżywam drugi raz i wiem, że z każdym dniem będzie coraz gorzej. Zaczyna się robić dokładnie to samo... brzuch jest juz opieki do granic możliwości, ale rośnie dalej... dziecko rośnie... wszystko boli... A człowiek nie ma perspektyw na porod w normalnym terminie. Pozniej tylko się słyszy, "o jeju, jakie ty duże dziecko urodziłas!" Tylko nikt nie pamięta, że większość maluchów rodzi się w 38-39 tc, a ja to się bujalam do 42! Wszystko mnie doluje i wszystko mnie denerwuje! Najbardziej chyba się ciesze, ze to moja ostatnia ciaza, bo nie chciałabym tego przeżywać po raz trzeci
czasem już mam wrażenie, że idzie skurcz, dotykam brzucha, a tu młoda zmienia pozycję lub się przeciąga
Byłam wczoraj u położnej, pogrzebala, ponaruszala i tyle z tego. Nawet nie krwawilam, chociażby cokolwiek poleciało, a tu
Moja macica jest bardzo oporna i bardzo uparta! Na tym etapie, zwłaszcza w drugiej ciazy, powinno się już cos dziać a tu tyle tylko, że brzuch mi skacze, bo dzidzia szaleje a skurczów, jak nie było, tak nie ma
Leoś z babcia, wiec biorę się za sprzatanie, obiad...
Coś te nasze ostatnie dzieci oporne na maksa!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mam.dokladnie tak samo... to czekanie jest wlasnie dobijajace. U mnie wszytko pozamykane. Lekarka przepisala scopolan zeby troche wspomoc szyjke ktora ani rusz sie nie zmiekcza...

Cytat:
Napisane przez paula.cw Pokaż wiadomość



Arletka mam dosłownie identyczne doświadczenia. I jak mam nadzieję, że to jakiś skurczyk delikatny a to tylko dziecko się rusza... Niby wiem, że jest jeszcze czas ALE....
Ach te macice.
Btw pisałaś, że Ci się pisały jakieś skurcze na KTG??


Mówię mężowi że chciałabym zasnąć i obudzić się jak już będę rodzić. Powiedział, że jestem dziwna że nie obudzić się już po porodzieAle ja się porodu nie mogę doczekać, tylko to czekanie...

Mi się śniło dzisiaj że mnie przyjeli na IP i USG lekarz robił żeby wagę sprawdzić. I wyszło, że ma ponad 4 kg. I mówię lekarzowi, że własnie jak brzuch smaruję to czuję że synek spory już jest...
Ja dzisiaj sie melduje na pierwsze ktg wiec.zobaczymy co mi tam wyjdzie.

Milego dzionka laski

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

upgirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 10:43   #1986
Sarenkaa13
Rozeznanie
 
Avatar Sarenkaa13
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 642
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez moniamm Pokaż wiadomość
Tez sie martwilam tym jeszcze pare tygodni temu. Przytylam 18 kilo w sumie, widać to po moich ramionach, udach. Lato, upal a ja sie bede wstydzic chodzić w krotkich spodenkach.. az w koncu doszlam do wniosku ze mam to gdzieś. Nie oszukujmy sie, nie jestem i nie będę drugą Lewandowska. A do formy wrócę... w swoim czasie jelonku ani sie obejrzysz a po dodatkowych kilogramach i nadprogramowym tluszczyku nie bedzie śladu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 03:22 ---------- Poprzedni post napisano o 03:10 ----------


Wlasnie to jest kwestia podejscia, zorganizowania. Niektore osoby podchodzą pozytywnie, dostają kopa w doope ale dalej walczą i robia wszystko aby dac rade
A Migotek myślę ze skoro teraz znajduje czas na wizaż to i znajdzie te 3 minuty zeby sobie kanapkę zrobić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 03:23 ---------- Poprzedni post napisano o 03:22 ----------


Nawet tak nie gadaj! no chyba ze kolejne to jestem za

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 03:31 ---------- Poprzedni post napisano o 03:23 ----------


Masz racje tylko najpierw trzeba kupic tego dobrego ciucha ja ostatnio bylam z mama na zakupach, naladowalam pol koszyka a jak weszlam do przymierzalni to zostaly mi tylko spodnie... dresowe. We wszystkim innym wygladalam jak wieloryb. Ale powtarzam sobie ze jeszcze trochę wytrzymam a niedlugo wszyscy zobaczą jaką seksi mamuska bede poza tym ta duza ilosc wod mnie troche pociesza, wiecej kilo ubedzie po porodzie
Dzis mam dokladnie 40t5d. Termin z om byl na 19.
Jutro mam urodziny, moze mała jednak czeka zeby mi zrobić niespodziankę i mnie zaskoczy w nocy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 03:33 ---------- Poprzedni post napisano o 03:31 ----------


Vela Twoja kawa an pewno nie jest zimna tylko MROŻONA

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 03:39 ---------- Poprzedni post napisano o 03:33 ----------

W ogóle ostatni tekst -hit mojego męża. Mówię mu ze byłyby jaja jakby jednak sie synek urodził i pytanie do niego co wtedy a on ze nie wie. No to ja "kochalbys jak swoje", ona na to zdezorientowany "a kogo innego niby miałoby być???", pol h mu tłumaczyłam co miałam na myśli..
Później mu mówię ze pewnie cieszyłby sie z syna. A on ze syn będzie następny, teraz już sie przyzwyczaił ze jest córeczka i chce córeczkę <3 nie mogę sie już doczekać aż ją weźmie w ramiona, chyba bardziej niż aż ja ją przytule

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To ja 2 tyg po porodzie kupilam sobie w ramach szalu zakupowego i checi wskoczenia w cos innego niz ciazowe 3 bluzki i 1 dluga sukienke. Efekt taki ze dzis albo jutro ide oddac te bluzki a sukienka tsk mi sie podoba ze chyba zostawie na przyszly rok.
Mam ogromny brzuch flak. W pierwszej ciazy znikl po roku jak wrocilam do pracy... Ehhhh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Cytat:
Napisane przez Brydzia_ Pokaż wiadomość
mój 4 latek po naszym powrocie do domu zapytał czy w brzuchu mam drugiego brata i nie mógł ogarnąć dlaczego mam dalej brzuch skoro już brat się urodził
W końcu zrezygnowana tłumaczeniem skwitowałam: Synu mama nie jest Lewandowska

Co do organizacji no cóż dzieci są różne, ale myślę że 3min na zrobienie kanapki czy wyjście do wc to każdy jest w stanie ogarnąć Ja jestem po śniadaniu, zupa się gotuje i przeglądam głupoty
Nie mam sił do tego ulewania czasami mam wrażenie że uleje wszystko co zje Próbowałam częściej karmić a mniej, ale on póki nie naje się po kokardę to szuka ciągle cyca i nie zaśnie Zaczęłam od wczoraj robić przerwy w czasie karmienia i go odbijać w trakcie, wydaje mi się że jest trochę lepiej no ale po 1 dniu ciężko stwierdzić
Moj Maz wrócił do pracy i musiałam dzis zaprowadzic Corke do przedszkola. Nie chcialam wozka znosic wiec Mlodego w fotelik samochodowy. Wszystko byloby super bo pieknie spal, ale jak Go podnioslam to sie okazalo ze ma przesikany pampers i caly musi byc przebrany i...sie obudzil. Ale tez dalam rade i jeszcze wrocilismy na drzemke do 10. Teraz posprzatalam mieszkanie i wezme Go na spacer i zakupy. Da sie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sarenkaa13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 11:24   #1987
e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 063
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Ja już nie wiem co jeść. Masakra. Mała po KP spina się, podkurcza nóżki - mniej niż wcześniej bo rzadziej się z tego tytułu budzi (małe pocieszenie) - ale jest to bardzo męczące na dłuższą mete.

Nie jem niczego wędzonego, niczego solonego, niczego słodkiego, nawet herbaty nie słodzę. Kawy nie pijam, kawy inki również. Mleka nie pijam - jak już to wodę. Gotowanie: na parze kurczak bez przypraw, wszystko jem niedoprawione. Efektów brak. Kupki małej są raz jak jajecznica, a raz zielonkawe. Nie mam pojęcia co jej nie podchodzi. Nie jem jogurtów niedługo będę chyba żyć powietrzem. Boję się cokolwiek zjeść, jak widzę jak mała cierpi i się napina. A jak się napina - dochodzą czkawki. Masaże brzuszka nie pomagają, nie pomaga odbijanie - mała nadal nie odbija

Tak sobie przeglądam internet i zastanawiam się czy mogę napić się rumianku?

Mój brzuszek wraca powoli do formy. Waga powoli wraca w dół. Linia negra jest koloru czarnego - jak u murzyna więc nie wiem kiedy zniknie. Dodatkowo smaruję brzuszek kremem linomag z wit. A i E - ponieważ jest na nim bardzo sucha skóra. A te witaminy są potrzebne do regeneracji skóry. Nawilża fajnie ten krem dla niemowląt.

Dziś nie wytrzymałam i zrobiłam sobie delikatną depitację w okolicach intymnych - pełna to będzie jak mi się tam wszystko zagoi. Ale nie mogłam już wytrzymać - wiadomo czemu.

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Co do organizacji - myślę że po tym tygodniu będzie jeszcze lepiej u mnie niż było. A na wizażu piszę tylko wtedy kiedy mała śpi - inaczej się nie da.
e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-06-26, 11:32   #1988
daiquiricubano
Zadomowienie
 
Avatar daiquiricubano
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 194
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez moniamm Pokaż wiadomość
Mam nadzieje ze sie rozkreci zarowno Tobie jak i Arlecie moze akurat cisza u ani cos zwiastuje. Oby! Dzis przynajmniej mam czas zeby sobie wszystko spokojnie ogarnac, posprzatac i przygotowac na powrot małej. Jeszcze mam gości popoludniu więc zalicze kolejnego grilla, nic innego mi sie nie chce robic.
Opowiem Wam o wczorajszej wizycie tego kuzyna meza z rodzina. Ona urodzila 2 miesiace temu, przez cesarke z powodu problemow z kręgosłupem. Nie moglam uwierzyć jak zobaczyłam że... pali papierosy... on z resztą też. Mąż mówi ze nie wierzy ze nie paliła w ciąży a ja jestem w szoku.
Nie karmi piersią bo niby nie ma pokarmu, pierwsze pytanie do mnie czy kupiłam sobie mm na wszelki wypadek zeby o 3 w nocy do apteki nie latać tak jak oni. Ja że nie potrzebuję bo nastawiam sie na kp a ona na mnie patrzy jak na glupia. Tak w ogóle poprosili mojego męża za chrzestnego. Nie moge przestać myśleć o tej ich wizycie... jeszcze w ogóle poila mała wodą. Nie wiem, może sie nie znam ale z tego co kojarze to takiemu malenstwu sie nie daje nic do picia, mleko powinno być wystarczające..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dzięki za wiarę w nasze możliwości

Co do dopajania, to przy kp nie ma takiej potrzeby. Jak jest duży upał, to można podać dziecku piers na chwile dosłownie. Ale wg mnie jak dziecko ma już te 4-5 miesięcy to latem nie zaszkodzi przegotowana, wystudzona woda. Dzieci na mm należy dopajac, hak jest bardzo gorąco.
Uwielbiam takie "złote rady" typu, że na pewno nie będę mieć mleka, bo ktoś tam nie miał, że lepiej mieć mm w razie w, że mleko kobiece jest bezwartościowe... no ja przyznam szczerze z premedytacją mm nie miałam. Wiedziałam, że jak kupie to szybciej się złamie 🙁 a tak, nie miałam możliwości w inny sposób nakarmić Leona, wiec dawałam tylko cyca. Po 3 miesiącach się unormowalo, ale doszło do tego, że jak skończył pół roku i nie dałam rady odciagac swojego mleka do zrobienia kaszki to skusilam się na bebilon. Powiem szczerze, że chyba ze 4 dni przeryczalam zanim mu je podałam 😱 tak bardzo nie chciałam! Wiem, że to nie zlo, ale jakoś tak nie potrafiłam się przemoc

A tej koleżanki to szkoda komentować. Nie wiem, jak można palić w ciazy, albo niedługo po porodzie, kiedy zajmuje się maleńkim dzieckiem! Przecież nawet jakbym po każdym papierosie wzięła prysznic to i tak czułabym ten dym! Nie wiem, jak tak można postępować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
daiquiricubano jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 11:36   #1989
VelaLuca
Wtajemniczenie
 
Avatar VelaLuca
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 2 418
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez vanessa1781 Pokaż wiadomość
Osz kurczę, to Ci współczuję kochana. To czemu tak Ci się dzieje? Może gdzieś Ci przewiewa te piersi, mnie zawsze położna uczula żeby podczas kp "dobrze chować piersi" przed przewianiem, przeciągiem, zmarznięciem. Mówiła nawet ze jak wychodzę w chlodniejszy wietrzny dzień żeby nawet 2 biustonosze założyć i podkoszulek na szelkach.
Kurcze teraz tak myślę że możesz mieć rację. Bo niby na zewnątrz upalnie ale i wietrznie czasami a wychodzi się z dekoltem i bluzeczce na ramiączkach. W domu też czasami jakiś przeciag się zdarzy. No i teraz sobie przypominam że w sobotę strasznie zmarzlam wieczorem bo robiliśmy grilla i w niedzielę ta gorączka. Muszę bardziej na te piersi uważać bo przechodzę gehenne z nimi.

Ale też zauwazylam że pomaga mi jednak to częste odciąganie, nawet po 50,60 ml ale co dwie godziny oprozniac te piersi. Dzisiaj jesteśmy z powrotem na piersi ale po karmieniu i tak odciagam bo mała niestety nie oproznia ich na tyle abym poczuła ulgę.

Cytat:
Napisane przez pannaanna_87 Pokaż wiadomość
Vanesska oj współczuje bólu ja póki co ich nie mam oby was choroba nie dopadła..

Vela niezłe masz z tymi cycami ja póki co daje radę ale cały czas sutki bolą bo mały podgryza ciężko założyć stanik chyba nigdy ich nie wyleczę dziś biorę do położnej kapturki zobaczymy
Może u ciebie decyzja z butla na swoim mleku będzie najrozsądniejsza

Ja zauważyłam ze po grillu mały był niespokojny podkurczał nóżki i ledwo co kupkal i wczoraj zjadłam frankfurtere i to samo także tego
Paula Wow ty jeszcze ćwiczysz podziwiam Cię a jeśli chodzi o wywoływanie to przynajmniej pouzywasz z mężem

Czekamy na was dalej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
U mnie chyba też grill zaszkodził bo mała dzisiaj w nocy strasznie się preżyła, nie mogła się wypurkac, brzuszek strasznie twardy. Ale nie wiem też w jakim czasie to jedzenie przenika. Bo grill byl w sobotę, a ona dopiero dzisiaj miała takie problemy w nocy. Wczoraj jadlam lekkostrawnie, tylko rosół i makaron więc po tym raczej nie powinna się tak prezyc. Teraz tez nakarmilam ją o 12 bedac na czczo, bo pospalysmy do 11 i też brzuszek twardy i się męczy. A przez 14 godzin nic nie jadlam. Nie wiem od czego to zależy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Żona - 31 maja 2014
Mama - 9 czerwca 2017
VelaLuca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 11:43   #1990
e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 063
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez VelaLuca Pokaż wiadomość
U mnie chyba też grill zaszkodził bo mała dzisiaj w nocy strasznie się preżyła, nie mogła się wypurkac, brzuszek strasznie twardy. Ale nie wiem też w jakim czasie to jedzenie przenika. Bo grill byl w sobotę, a ona dopiero dzisiaj miała takie problemy w nocy. Wczoraj jadlam lekkostrawnie, tylko rosół i makaron więc po tym raczej nie powinna się tak prezyc. Teraz tez nakarmilam ją o 12 bedac na czczo, bo pospalysmy do 11 i też brzuszek twardy i się męczy. A przez 14 godzin nic nie jadlam. Nie wiem od czego to zależy.
Vela ja jestem naprawdę tym zmęczona już gdybym jeszcze grila i przyprawy jadła - a tu wszystko na parze, samo zdrowie. Dziś krupnik u mnie.
e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 11:45   #1991
ewelinka2311
Wtajemniczenie
 
Avatar ewelinka2311
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 425
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7496173 6]Ja już nie wiem co jeść. Masakra. Mała po KP spina się, podkurcza nóżki - mniej niż wcześniej bo rzadziej się z tego tytułu budzi (małe pocieszenie) - ale jest to bardzo męczące na dłuższą mete.

Nie jem niczego wędzonego, niczego solonego, niczego słodkiego, nawet herbaty nie słodzę. Kawy nie pijam, kawy inki również. Mleka nie pijam - jak już to wodę. Gotowanie: na parze kurczak bez przypraw, wszystko jem niedoprawione. Efektów brak. Kupki małej są raz jak jajecznica, a raz zielonkawe. Nie mam pojęcia co jej nie podchodzi. Nie jem jogurtów niedługo będę chyba żyć powietrzem. Boję się cokolwiek zjeść, jak widzę jak mała cierpi i się napina. A jak się napina - dochodzą czkawki. Masaże brzuszka nie pomagają, nie pomaga odbijanie - mała nadal nie odbija

Tak sobie przeglądam internet i zastanawiam się czy mogę napić się rumianku?

Mój brzuszek wraca powoli do formy. Waga powoli wraca w dół. Linia negra jest koloru czarnego - jak u murzyna więc nie wiem kiedy zniknie. Dodatkowo smaruję brzuszek kremem linomag z wit. A i E - ponieważ jest na nim bardzo sucha skóra. A te witaminy są potrzebne do regeneracji skóry. Nawilża fajnie ten krem dla niemowląt.

Dziś nie wytrzymałam i zrobiłam sobie delikatną depitację w okolicach intymnych - pełna to będzie jak mi się tam wszystko zagoi. Ale nie mogłam już wytrzymać - wiadomo czemu.

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Co do organizacji - myślę że po tym tygodniu będzie jeszcze lepiej u mnie niż było. A na wizażu piszę tylko wtedy kiedy mała śpi - inaczej się nie da.[/QUOTE]
Porozmawiaj z położna o jakimś probiotyku, ja daje lakcid i problemy po 10 ampułkach przeszły
A jem juz wszystko tylko w małych ilościach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ewelinka2311 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-06-26, 12:00   #1992
pannaanna_87
Zakorzenienie
 
Avatar pannaanna_87
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 3 038
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Wszystko się da kochane jak mały współpracuje mój bardziej w nocy a w dzień łobuziak od 9 do 11:30 na cycu zasypia i znowu piąstki do buzi brodawy zmasakrowane dałam 40ml jeszcze mojego z butli zasnalni znowu po 5 min się obudził i szuka także to zależy od dziecka.. na 15 mamy notariusza przed go nakarmię a jak coś mam jeszcze zapas swojego mleka dla babci to poda później ważenie i już się boje.

Atletką oj współczuje samopoczucia samopoczucia oby ruszyło z dni na dzień ale faktycznie masz ta macice uparta


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
pannaanna_87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 12:13   #1993
daiquiricubano
Zadomowienie
 
Avatar daiquiricubano
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 194
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez paula.cw Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc nie wiem jak to przy mm jest. Przy kp na pewno się wody nie daje. Może przy mm można...
Ale rozumiem Twoją reakcję. Jak błam u znajomych gdzie laska paliła w ciąży to też dwa dni o tym myślałam...



Arletka mam dosłownie identyczne doświadczenia. I jak mam nadzieję, że to jakiś skurczyk delikatny a to tylko dziecko się rusza... Niby wiem, że jest jeszcze czas ALE....
Ach te macice.
Btw pisałaś, że Ci się pisały jakieś skurcze na KTG??


Mówię mężowi że chciałabym zasnąć i obudzić się jak już będę rodzić. Powiedział, że jestem dziwna że nie obudzić się już po porodzieAle ja się porodu nie mogę doczekać, tylko to czekanie...

Mi się śniło dzisiaj że mnie przyjeli na IP i USG lekarz robił żeby wagę sprawdzić. I wyszło, że ma ponad 4 kg. I mówię lekarzowi, że własnie jak brzuch smaruję to czuję że synek spory już jest...
No jak też już uszczesliwiona, że to skurcz, a tu guzik! Noga, ręka, pupa... nie no luuuz, ja mam czas

Ja też tak miałam w pierwszej ciąży, że nie dość, że wszystko się opóźnialo i z wiadomych przyczyn chciałam być juz po, to jednocześnie bardzo na ten poród czekałam, chciałam zobaczyć, jak to jest 😉 teraz bardziej czekam na ten moment tuż po... Do samej akcji porodowej jakoś mi się bardzo nie tęskni ale za pierwszym razem to bardzo na nią czekałam

W sobotę byłam umówiony na ktg. Ogólnie czułam się tragicznie cała noc i tak do godziny 15-16. Jak pojechałam na 17 to okazało się, że jakieś skurcze się piszą, są w miarę regularne, ale kompletnie ich nie odczuwałam. Dopiero jak bylam podpięta pod ktg i mocno się wczulam to faktycznie leciutenkie napięcia mogłam odczuć. Ale po powrocie do domu, ani w sobotę, ano w niedziele, ani dziś już nic takiego ne czuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Cytat:
Napisane przez upgirl Pokaż wiadomość
Mam.dokladnie tak samo... to czekanie jest wlasnie dobijajace. U mnie wszytko pozamykane. Lekarka przepisala scopolan zeby troche wspomoc szyjke ktora ani rusz sie nie zmiekcza...



Ja dzisiaj sie melduje na pierwsze ktg wiec.zobaczymy co mi tam wyjdzie.

Milego dzionka laski

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja w poprzedniej ciąży dostałam scopolan w czopkach. Nie wiem, czy zadzialalo, bo urodziłam 10 dnia po tp. Ciężko stwierdzić 🤔
Moja szyjka jest rozmiękczona dosyć, jest rozwarcie na powiedzmy jeden palec, ale to w ogóle nie postępuje. Stoi w miejscu od jakiegoś czasu głowa bardzo wysoko, przy czym za drugim razem nie musi się wstawić wcześniej w kanał rodny. Zstepuje bardzo czesto na sam koniec. Mam porównanie do pierwszego porodu, gdzie nic się nie działo do samego końca, nie mialam żadnych skurczów przepowiadajacych, brzuch się nie stawiał, nie odszedł czop, wody nie wpłynęły, nie bolało mnie jak na okres, ale zaczęło się samo i to dosyć nagle. Jakaś nadzieja wiec jest, dzies się tam tli, ale przeżywam to drugi raz i coraz mniej mi się podoba a tak myslalam, że może urodze w 38 tc, śliczna, malenka córeczkę taka 3 kilowa powiedzmy A tu znowu się przeciagnie, ja urosne bardziej i ona tez, a historia zatoczki kolo :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
daiquiricubano jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 12:15   #1994
e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 063
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

pogadam, choć teraz mam czekać na telefon od położnej w celu umówienia wizyty na którą ja muszę się stawić z małą.

Ciekawe kiedy zadzwoni. Po ilu tygodniach od narodzin był u was pediatra?
e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 12:24   #1995
pannaanna_87
Zakorzenienie
 
Avatar pannaanna_87
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 3 038
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

No i Znowu cyc ale faktycznie pije eh nie wiem ma godzinę na jedzenie potem muszę się Zbierac


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

U mnie na bank ten grill i frankfurterki odpadają na jakiś czas


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
pannaanna_87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 12:29   #1996
daiquiricubano
Zadomowienie
 
Avatar daiquiricubano
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 194
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7496173 6]Ja już nie wiem co jeść. Masakra. Mała po KP spina się, podkurcza nóżki - mniej niż wcześniej bo rzadziej się z tego tytułu budzi (małe pocieszenie) - ale jest to bardzo męczące na dłuższą mete.

Nie jem niczego wędzonego, niczego solonego, niczego słodkiego, nawet herbaty nie słodzę. Kawy nie pijam, kawy inki również. Mleka nie pijam - jak już to wodę. Gotowanie: na parze kurczak bez przypraw, wszystko jem niedoprawione. Efektów brak. Kupki małej są raz jak jajecznica, a raz zielonkawe. Nie mam pojęcia co jej nie podchodzi. Nie jem jogurtów niedługo będę chyba żyć powietrzem. Boję się cokolwiek zjeść, jak widzę jak mała cierpi i się napina. A jak się napina - dochodzą czkawki. Masaże brzuszka nie pomagają, nie pomaga odbijanie - mała nadal nie odbija

Tak sobie przeglądam internet i zastanawiam się czy mogę napić się rumianku?

Mój brzuszek wraca powoli do formy. Waga powoli wraca w dół. Linia negra jest koloru czarnego - jak u murzyna więc nie wiem kiedy zniknie. Dodatkowo smaruję brzuszek kremem linomag z wit. A i E - ponieważ jest na nim bardzo sucha skóra. A te witaminy są potrzebne do regeneracji skóry. Nawilża fajnie ten krem dla niemowląt.

Dziś nie wytrzymałam i zrobiłam sobie delikatną depitację w okolicach intymnych - pełna to będzie jak mi się tam wszystko zagoi. Ale nie mogłam już wytrzymać - wiadomo czemu.

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Co do organizacji - myślę że po tym tygodniu będzie jeszcze lepiej u mnie niż było. A na wizażu piszę tylko wtedy kiedy mała śpi - inaczej się nie da.[/QUOTE]
Jak dla mnie to twojej Alicji nic szczególnego nie dolega... układ pokarmowy jest nie wykształcony, wiec ma prawo poplakiwac. To że podkurcza nóżki to tez dlatego, że jeszcze nie potrafi leżeć długo w pozycji wyprostowanej, bo przez ostatnich 9 miesięcy była tylko podkurczona. Gdyby to były kolki, to dałaby się w nieboglosy kilka godzin dziennie non stop przez kilka dni w tygodniu i o podobnych godzinach. Ona jest jeszcze malenka, musi się oswoić z nową rzeczywostoscia. Małe dzieci mają do siebie to,że płaczą, a płaczą z wielu powodów, bo tylko tak potrafią sygnalizowac i kontaktować się z mamą. Ale płaczą z różnych powodów. To trzeba przetrwać. Trzeba się przyzwyczaić, że przez dłuższy czas można zapomnieć o normalnym śnie do rana. Ja pierwsza noc przespalam po 3,5 miesiacach, moja siostra mająca 16 miesięcznego syna do tej pory przespala tylko kilka nocy. Normalnie wstaje kilka razy, a syn się budzi z różnych powodów macierzyństwo jest super, ale jest też wykanczajace i trzeba to przyjąć na łopatki i z podniesionym czołem.
Oczywiście jak masz jakieś przeczucia i uważasz, że istnieje jakiś problem, proponuje wizytę u pediatry.
Co do problemów z brzuszkiem, to tak jak pisalam polecam probiotyki - łagodna biogaie lub mocniejszy nieco Dicoflor. To są rzeczy, które można podać dziecku bez konsultacji z lekarzem. Usprawniaja prace przewodu pokarmowego u maleńkich dzieci. Ja biogaie podawalam codziennie, a jak widziałam, że któryś dzień jest "gorszy", to podawalam Dicoflor. U nas się sprawdzalo.
A dieta? No cóż, na twoim miejscu jadłabym normalnie. Może nie smażone non stop, ale nie samego kurczaka na parze! Na pewno bym doprawiala i skoro słodzilam herbatę do tej pory to slodzilabym przy kp. Powietrzem nie wyzyjesz, a żeby mieć siłę i odpowiednie podejście do opieki nad dzieckiem, trzeba się odpowiednio odżywiać. Tym bardziej karmiąc piersia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
daiquiricubano jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 12:32   #1997
VelaLuca
Wtajemniczenie
 
Avatar VelaLuca
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 2 418
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7496245 6]Vela ja jestem naprawdę tym zmęczona już gdybym jeszcze grila i przyprawy jadła - a tu wszystko na parze, samo zdrowie. Dziś krupnik u mnie.[/QUOTE]
Dlatego nie jestem do końca przekonana czy te brzuszkowe problemy są od jedzenia. W piątek zjadłam np. kiszoną kapustę i małej nic nie było. A nawet mam wrażenie że po niej łatwiej się jej było wypurkac, kilka razy dała czadu ale nie męczyła się w ogóle. A po rosole takie cyrki.
Ja od początku jem wszystko, już w szpitalu się zaczęło: smażone na obiad, ciasta czekoladowe, drożdżówki, batony. W domu to samo, żadnej diety. I dopiero dzisiaj coś się działo. Ciężko wyczuć od czego to może być...

A jak Twoja mała ma takie problemy pomimo Twojej restrykcyjnej diety to chyba bym mimo wszystko zaczęła więcej jeść, pozwalać sobie na więcej. Bo jak ją tak przyzwyczaisz teraz do takiego jedzenia to później ciężko będzie Ci wprowadzać nowe produkty i potrawy bo mała nie będzie do nich przyzwyczajona.

To tak np. jak z miodem który jest silnie alergizujacy. Powiedziała nam lekarka że jak zacznę go jeść od początku i po pierwszej dobie nie zauwaze niczego niepokojącego to śmiało mogę go jeść. A np. gdybym wprowadzila go dużo później to jest bardzo duże prawdopodobieństwo że mała by to już źle tolerowala bo nie była od początku przyzwyczajana do tych substancji.
Cytat:
Napisane przez ewelinka2311 Pokaż wiadomość
Porozmawiaj z położna o jakimś probiotyku, ja daje lakcid i problemy po 10 ampułkach przeszły
A jem juz wszystko tylko w małych ilościach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Właśnie my chyba też zaczniemy coś podawać. Mamy w tym tygodniu pierwszą wizytę patronazowa to wypytam o jakieś kropelki, gdyby te prezenia i twardy brzuszek się powtorzyly.
Wiem że tak profilaktycznie BioGaia podają też na takie problemy ale będę się najpierw konsultować z lekarzem co można jej dac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Żona - 31 maja 2014
Mama - 9 czerwca 2017
VelaLuca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 12:35   #1998
moniamm
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 833
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez daiquiricubano Pokaż wiadomość
Hej, ja nadal z brzuchem 🙈 tracę nadzieje niby ten termin mój to na dziś, ale nadal nie mam żadnych przepowiadaczy, nawet brzuch się nie napina wiem, że mam czas, ale ja to przeżywam drugi raz i wiem, że z każdym dniem będzie coraz gorzej. Zaczyna się robić dokładnie to samo... brzuch jest juz opieki do granic możliwości, ale rośnie dalej... dziecko rośnie... wszystko boli... A człowiek nie ma perspektyw na porod w normalnym terminie. Pozniej tylko się słyszy, "o jeju, jakie ty duże dziecko urodziłas!" Tylko nikt nie pamięta, że większość maluchów rodzi się w 38-39 tc, a ja to się bujalam do 42! Wszystko mnie doluje i wszystko mnie denerwuje! Najbardziej chyba się ciesze, ze to moja ostatnia ciaza, bo nie chciałabym tego przeżywać po raz trzeci
czasem już mam wrażenie, że idzie skurcz, dotykam brzucha, a tu młoda zmienia pozycję lub się przeciąga
Byłam wczoraj u położnej, pogrzebala, ponaruszala i tyle z tego. Nawet nie krwawilam, chociażby cokolwiek poleciało, a tu
Moja macica jest bardzo oporna i bardzo uparta! Na tym etapie, zwłaszcza w drugiej ciazy, powinno się już cos dziać a tu tyle tylko, że brzuch mi skacze, bo dzidzia szaleje a skurczów, jak nie było, tak nie ma
Leoś z babcia, wiec biorę się za sprzatanie, obiad...
Coś te nasze ostatnie dzieci oporne na maksa!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Arletko po prostu im dobrze u nas. Doskonale Cię rozumiem. Ja po wczorajszych alarmach dzis kompletnie nic już nie czuję, zero skurczy, zero jakiegokolwiek bolu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Cytat:
Napisane przez vanessa1781 Pokaż wiadomość
Mi lekarka mówiła że jeśli się kp to nie trzeba dziecka dopajac woda, ale jeśli mm to w czasie upałów woda jak najbardziej wskazana.
Ale papierosy w ciąży...
A no to tego akurat nie wiedzialam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
moniamm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 12:41   #1999
daiquiricubano
Zadomowienie
 
Avatar daiquiricubano
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 194
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez VelaLuca Pokaż wiadomość
Kurcze teraz tak myślę że możesz mieć rację. Bo niby na zewnątrz upalnie ale i wietrznie czasami a wychodzi się z dekoltem i bluzeczce na ramiączkach. W domu też czasami jakiś przeciag się zdarzy. No i teraz sobie przypominam że w sobotę strasznie zmarzlam wieczorem bo robiliśmy grilla i w niedzielę ta gorączka. Muszę bardziej na te piersi uważać bo przechodzę gehenne z nimi.

Ale też zauwazylam że pomaga mi jednak to częste odciąganie, nawet po 50,60 ml ale co dwie godziny oprozniac te piersi. Dzisiaj jesteśmy z powrotem na piersi ale po karmieniu i tak odciagam bo mała niestety nie oproznia ich na tyle abym poczuła ulgę.



U mnie chyba też grill zaszkodził bo mała dzisiaj w nocy strasznie się preżyła, nie mogła się wypurkac, brzuszek strasznie twardy. Ale nie wiem też w jakim czasie to jedzenie przenika. Bo grill byl w sobotę, a ona dopiero dzisiaj miała takie problemy w nocy. Wczoraj jadlam lekkostrawnie, tylko rosół i makaron więc po tym raczej nie powinna się tak prezyc. Teraz tez nakarmilam ją o 12 bedac na czczo, bo pospalysmy do 11 i też brzuszek twardy i się męczy. A przez 14 godzin nic nie jadlam. Nie wiem od czego to zależy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Vela, cycki, że tak powiem, przy kp to temat rzeka. Im zawsze coś dolega! Tzn inaczej, są takie mamy, które szybko pozbywają się problemów i cieszą się tym stanem, lub takie, jak ja, które lubią na siebie ściągać wszelkie nieszczęścia i jak coś idzie źle, to źle idzie do samego końca ja bardzo chciałam karmić i udało mi się prawie 11 miesięcy, ale nie wspominam tego dobrze. Ciągle coś. Kilkadziesiąt razy miałam serdecznie dość, ale wytrwalam. Ból czasem był nie do zniesienia, zatkany kanalik to koszmar! Czułam się, jak po wojnie. Na piersi trzeba bardzo uważać w tym okresie, są bardzo wrażliwe na wszystko dosłownie, wiec trzeba o nie dbać tak samo jak o swojego malucha. Życzę Ci, aby w końcu ci się ułożyło. Juz długo karmisz, niedługo problemy powinny zacząć znikać lub chociażby minimalizowac się. Choć ja zawsze powtarzam, że kp jest dla dziecka rewelacyjne, ale to ciężki kawałek chleba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Cytat:
Napisane przez pannaanna_87 Pokaż wiadomość
Wszystko się da kochane jak mały współpracuje mój bardziej w nocy a w dzień łobuziak od 9 do 11:30 na cycu zasypia i znowu piąstki do buzi brodawy zmasakrowane dałam 40ml jeszcze mojego z butli zasnalni znowu po 5 min się obudził i szuka także to zależy od dziecka.. na 15 mamy notariusza przed go nakarmię a jak coś mam jeszcze zapas swojego mleka dla babci to poda później ważenie i już się boje.

Atletką oj współczuje samopoczucia samopoczucia oby ruszyło z dni na dzień ale faktycznie masz ta macice uparta


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Kciuki za wagę Mikiego! Oby skoczyła więcej Leon tez mnie masakrowal i nie dawał chwili wytchnienia, ale dzięki Bogu, waga pięknie rosła. Miałam wiec nagrodę. Tak lepiej się poświęcić no i jak karmisz to szybciej do siebie dochodzisz, a to następny dobry powód brzuch pięknie wraca na swoje miejsce 💪 tak woec trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
daiquiricubano jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-06-26, 12:42   #2000
moniamm
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 833
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez daiquiricubano Pokaż wiadomość
Dzięki za wiarę w nasze możliwości

Co do dopajania, to przy kp nie ma takiej potrzeby. Jak jest duży upał, to można podać dziecku piers na chwile dosłownie. Ale wg mnie jak dziecko ma już te 4-5 miesięcy to latem nie zaszkodzi przegotowana, wystudzona woda. Dzieci na mm należy dopajac, hak jest bardzo gorąco.
Uwielbiam takie "złote rady" typu, że na pewno nie będę mieć mleka, bo ktoś tam nie miał, że lepiej mieć mm w razie w, że mleko kobiece jest bezwartościowe... no ja przyznam szczerze z premedytacją mm nie miałam. Wiedziałam, że jak kupie to szybciej się złamie 🙁 a tak, nie miałam możliwości w inny sposób nakarmić Leona, wiec dawałam tylko cyca. Po 3 miesiącach się unormowalo, ale doszło do tego, że jak skończył pół roku i nie dałam rady odciagac swojego mleka do zrobienia kaszki to skusilam się na bebilon. Powiem szczerze, że chyba ze 4 dni przeryczalam zanim mu je podałam 😱 tak bardzo nie chciałam! Wiem, że to nie zlo, ale jakoś tak nie potrafiłam się przemoc

A tej koleżanki to szkoda komentować. Nie wiem, jak można palić w ciazy, albo niedługo po porodzie, kiedy zajmuje się maleńkim dzieckiem! Przecież nawet jakbym po każdym papierosie wzięła prysznic to i tak czułabym ten dym! Nie wiem, jak tak można postępować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja nie jestem przeciwniczka mm, to nie o to chodzi. Nie kupiłam mm, nie mam laktatora.. dlatego bo nie nastawiam sie ze bedzie mi to potrzebne. A jak bedzie to kupie- nie zyjemy w komunie i do sklepu czy apteki doslownie kilka km jest.. zamierzam najpierw spróbować odciągnąć ręka w razie potrzeby, nie uda się, kupię laktator to samo z karmieniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
moniamm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 12:43   #2001
paula.cw
Zakorzenienie
 
Avatar paula.cw
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 004
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez VelaLuca Pokaż wiadomość
Dlatego nie jestem do końca przekonana czy te brzuszkowe problemy są od jedzenia. W piątek zjadłam np. kiszoną kapustę i małej nic nie było. A nawet mam wrażenie że po niej łatwiej się jej było wypurkac, kilka razy dała czadu ale nie męczyła się w ogóle. A po rosole takie cyrki.
Ja od początku jem wszystko, już w szpitalu się zaczęło: smażone na obiad, ciasta czekoladowe, drożdżówki, batony. W domu to samo, żadnej diety. I dopiero dzisiaj coś się działo. Ciężko wyczuć od czego to może być...

A jak Twoja mała ma takie problemy pomimo Twojej restrykcyjnej diety to chyba bym mimo wszystko zaczęła więcej jeść, pozwalać sobie na więcej. Bo jak ją tak przyzwyczaisz teraz do takiego jedzenia to później ciężko będzie Ci wprowadzać nowe produkty i potrawy bo mała nie będzie do nich przyzwyczajona.

To tak np. jak z miodem który jest silnie alergizujacy. Powiedziała nam lekarka że jak zacznę go jeść od początku i po pierwszej dobie nie zauwaze niczego niepokojącego to śmiało mogę go jeść. A np. gdybym wprowadzila go dużo później to jest bardzo duże prawdopodobieństwo że mała by to już źle tolerowala bo nie była od początku przyzwyczajana do tych substancji.

Właśnie my chyba też zaczniemy coś podawać. Mamy w tym tygodniu pierwszą wizytę patronazowa to wypytam o jakieś kropelki, gdyby te prezenia i twardy brzuszek się powtorzyly.
Wiem że tak profilaktycznie BioGaia podają też na takie problemy ale będę się najpierw konsultować z lekarzem co można jej dac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Vela ja właśnie miałam pisać, czy nie myślicie może że to zupełny przypadek że coś tam zjadłyście a potem były objawy u dziecka? To idealny przykład- jedna mama je jałowo i dziecko ma problemy z brzuszkiem a druga je normalnie i też ma. Dla mnie to ewidentny dowód na to, że maluszki po prostu tak mają.

Myślę, że probiotyki nie zaszkodzą. Dużo sę teraz mówi o prawidłowej florze bakteryjnej jelit i nawet dorosłym probiotyki pomagają a co dopiero takim maluszkom jak mają niewykształconą jeszcze florę bakteryjną, bo to z czasem się robi dopiero.
__________________

Kobiecy blog o treningu siłowym i zdrowym odżywianiu- artykuły, jadłospisy, przepisy- Zapraszam
paula.cw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 12:49   #2002
daiquiricubano
Zadomowienie
 
Avatar daiquiricubano
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 194
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez moniamm Pokaż wiadomość
Arletko po prostu im dobrze u nas. Doskonale Cię rozumiem. Ja po wczorajszych alarmach dzis kompletnie nic już nie czuję, zero skurczy, zero jakiegokolwiek bolu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------


A no to tego akurat nie wiedzialam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Witaj w klubie mam nadzieje, ze chociaż Ani uda się dziś wygonic młodego z brzucha zawsze to sprowokuje inne mamy... tzn. tak było do tej pory, wiec liczę na to, że tak zostanie

(Ania szykowała się na ip, bo dostała dosyć mocnych skurczów nie ma Cię na fb, a chyba żadna nie doniosła 😉 )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
daiquiricubano jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 12:50   #2003
ewelinka2311
Wtajemniczenie
 
Avatar ewelinka2311
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 425
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Dziewczyny jak Wasze maluszki skończą miesiąc to podawajcie tez espumisan. Ja rano daje lakcid a potem jeszcze 2x dziennie po 10 kropelek przed jedzeniem. Działa cuda a krzywdy nie zrobi


Odebrałam właśnie piniądz z becikowego udało się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ewelinka2311 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 12:58   #2004
daiquiricubano
Zadomowienie
 
Avatar daiquiricubano
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 194
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez moniamm Pokaż wiadomość
Ja nie jestem przeciwniczka mm, to nie o to chodzi. Nie kupiłam mm, nie mam laktatora.. dlatego bo nie nastawiam sie ze bedzie mi to potrzebne. A jak bedzie to kupie- nie zyjemy w komunie i do sklepu czy apteki doslownie kilka km jest.. zamierzam najpierw spróbować odciągnąć ręka w razie potrzeby, nie uda się, kupię laktator to samo z karmieniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To tez byl mój tok myślenia, że mleko można dostać od reki ale tak się po pewnym czasie zafiksowalam na kp, pomimo problemów, doradztwa z każdej strony o podanie mm, że nie chciałam podać. Skoro młody przybieral pięknie na wadze, to po co dokarmiać? Później, jak już nie miałam wyboru, to było mi ciężko, ale podałam 😉 choć przyznam szczerze, że bsrdzo szybko przerzucilam się na krowie i Leon je od dłuższego czasu tylko takie 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Cytat:
Napisane przez paula.cw Pokaż wiadomość
Vela ja właśnie miałam pisać, czy nie myślicie może że to zupełny przypadek że coś tam zjadłyście a potem były objawy u dziecka? To idealny przykład- jedna mama je jałowo i dziecko ma problemy z brzuszkiem a druga je normalnie i też ma. Dla mnie to ewidentny dowód na to, że maluszki po prostu tak mają.

Myślę, że probiotyki nie zaszkodzą. Dużo sę teraz mówi o prawidłowej florze bakteryjnej jelit i nawet dorosłym probiotyki pomagają a co dopiero takim maluszkom jak mają niewykształconą jeszcze florę bakteryjną, bo to z czasem się robi dopiero.
tez tak myślę 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Cytat:
Napisane przez ewelinka2311 Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak Wasze maluszki skończą miesiąc to podawajcie tez espumisan. Ja rano daje lakcid a potem jeszcze 2x dziennie po 10 kropelek przed jedzeniem. Działa cuda a krzywdy nie zrobi


Odebrałam właśnie piniądz z becikowego udało się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Super! Zawsze to dodatkowy zastrzyk gotówki 🤗

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
daiquiricubano jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 13:12   #2005
avilka77
Raczkowanie
 
Avatar avilka77
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 253
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Hej kochane!
Ale mi brakuje wątku i tego wyczekiwania na porod, tak szybko zleciało. Chyba mnie dopiero teraz jakiś baby blues dopada bo wcześniej nie wiedziałam w Co ręce włożyć ze nie było czasu na żamartwianie się Haha

Ja funkcjonuje jak zombie bo jestem ze wsszysytkim sama od wyjścia ze szpitala mąż musiał do pracy od razu. Dodam ze nigdy w życiu nie trzymałam niemowlaka w ręku nie mówiąc o noworodku, wiec dla mnie ten okres to był hardcore. Już daje sobie radę, nawet mała sama kapie, ładnie już je z piersi, żółtaczka wyleczona bo tak się zawzięłam żeby uniknąć szpitala i naświetlenia ze co punkt 2 godziny Max karmiłam.

Migotku nie daj się wpędzić w żadne diety! Nie to wpływa na to ze malutka się meczy. Mam identyczna sytuacje z Maja, próbowałam wszystkiego. Masaże, ciepłe kąpiele, kupiłam ten termofor Mr B
A pomogła nam dopiero mieszanka dicoflor (5 kropelek raz dziennie ) plus delicol. Mamy tez windi użyłam raz jak mała aż się sina robiła z prężenia od gazów od razu padła z ulga bidula. Zamówiłam teraz u znajomego z Niemiec sab samplex.
avilka77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 13:13   #2006
VelaLuca
Wtajemniczenie
 
Avatar VelaLuca
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 2 418
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Arleta mowisz że BioGaia można podac tak profilaktycznie bez konsultacji? To chyba ją kupimy dzisiaj bo strasznie się nam męczy jednak.

W dodatku mała ma albo katar albo zalegają jej jeszcze te wody płodowe. Cały czas charczy, ciężko oddycha. Nosek zatkany i mam wrażenie że i zatoki.
Uzywalam dzisiaj katarku, wyleciało dość sporo takiej przezroczystej wydzieliny ale wcale nie jest lepiej po tym odciaganiu.

Co do mm tak na wszelki wypadek to też byłam przeciwniczka i nie kupowalam wcześniej teraz wiem że to był błąd bo zaoszczędziloby mi to kupe nerwów i stresu. Bo jak nagle obudziłam się z gorączka 39 stopni, wspólnie z małą bo akurat była pora karmienia i nie moglam jej podać swojego mleka to zalałam się łzami bo dziecko płacze z głodu a ja nie mam czego podać jej do jedzenia. Męża akurat nie było w domu, całe szczęście był tata i podskoczył mi do apteki po mm. Cud też że u mnie na wsi było w ogóle jakiekolwiek mleko w tej aptece. Ale przez 10 minut dziecko wylo a ja razem z nią.
Nawet nie chcę myśleć co by było gdybym była sama w domu albo była to niedziela i do najbliższej apteki trzeba by było jechać 20 km w jedną stronę. Nie wiem jakbym miała uspokajac głodne dziecko przez godzinę.
Ja żałowałam że nie kupilam wcześniej mm. Choćby i mialo tylko stać i nawet je wyrzucić po jakimś czasie ale teraz przynajmniej jestem zabezpieczona na wypadek takich sytuacji i psychicznie mi lepiej że w razie W mam co dziecku podać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Żona - 31 maja 2014
Mama - 9 czerwca 2017
VelaLuca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 13:16   #2007
avilka77
Raczkowanie
 
Avatar avilka77
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 253
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez ewelinka2311 Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak Wasze maluszki skończą miesiąc to podawajcie tez espumisan. Ja rano daje lakcid a potem jeszcze 2x dziennie po 10 kropelek przed jedzeniem. Działa cuda a krzywdy nie zrobi


Odebrałam właśnie piniądz z becikowego udało się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nasz pediatra mówił ze nie trzeba od miesiąca, można wcześniej. Napewno nie zaszkodzi a pomoże maluszkowi bo po co ma się biedny męczyć jak można ulżyć. A te preparaty są zarejestrowane od 28 dnia życia, ale można wcześniej je stosować w razie potrzeby bez obaw
avilka77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 13:34   #2008
Brydzia_
Zakorzenienie
 
Avatar Brydzia_
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 12 823
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez Sarenkaa13 Pokaż wiadomość
To ja 2 tyg po porodzie kupilam sobie w ramach szalu zakupowego i checi wskoczenia w cos innego niz ciazowe 3 bluzki i 1 dluga sukienke. Efekt taki ze dzis albo jutro ide oddac te bluzki a sukienka tsk mi sie podoba ze chyba zostawie na przyszly rok.
Mam ogromny brzuch flak. W pierwszej ciazy znikl po roku jak wrocilam do pracy... Ehhhh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------


Moj Maz wrócił do pracy i musiałam dzis zaprowadzic Corke do przedszkola. Nie chcialam wozka znosic wiec Mlodego w fotelik samochodowy. Wszystko byloby super bo pieknie spal, ale jak Go podnioslam to sie okazalo ze ma przesikany pampers i caly musi byc przebrany i...sie obudzil. Ale tez dalam rade i jeszcze wrocilismy na drzemke do 10. Teraz posprzatalam mieszkanie i wezme Go na spacer i zakupy. Da sie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
u nas w lipcu przedszkole zamknięte... aż się boje jak to będzie

Cytat:
Napisane przez daiquiricubano Pokaż wiadomość
Jak dla mnie to twojej Alicji nic szczególnego nie dolega... układ pokarmowy jest nie wykształcony, wiec ma prawo poplakiwac. To że podkurcza nóżki to tez dlatego, że jeszcze nie potrafi leżeć długo w pozycji wyprostowanej, bo przez ostatnich 9 miesięcy była tylko podkurczona. Gdyby to były kolki, to dałaby się w nieboglosy kilka godzin dziennie non stop przez kilka dni w tygodniu i o podobnych godzinach. Ona jest jeszcze malenka, musi się oswoić z nową rzeczywostoscia. Małe dzieci mają do siebie to,że płaczą, a płaczą z wielu powodów, bo tylko tak potrafią sygnalizowac i kontaktować się z mamą. Ale płaczą z różnych powodów. To trzeba przetrwać. Trzeba się przyzwyczaić, że przez dłuższy czas można zapomnieć o normalnym śnie do rana. Ja pierwsza noc przespalam po 3,5 miesiacach, moja siostra mająca 16 miesięcznego syna do tej pory przespala tylko kilka nocy. Normalnie wstaje kilka razy, a syn się budzi z różnych powodów macierzyństwo jest super, ale jest też wykanczajace i trzeba to przyjąć na łopatki i z podniesionym czołem.
Oczywiście jak masz jakieś przeczucia i uważasz, że istnieje jakiś problem, proponuje wizytę u pediatry.
Co do problemów z brzuszkiem, to tak jak pisalam polecam probiotyki - łagodna biogaie lub mocniejszy nieco Dicoflor. To są rzeczy, które można podać dziecku bez konsultacji z lekarzem. Usprawniaja prace przewodu pokarmowego u maleńkich dzieci. Ja biogaie podawalam codziennie, a jak widziałam, że któryś dzień jest "gorszy", to podawalam Dicoflor. U nas się sprawdzalo.
A dieta? No cóż, na twoim miejscu jadłabym normalnie. Może nie smażone non stop, ale nie samego kurczaka na parze! Na pewno bym doprawiala i skoro słodzilam herbatę do tej pory to slodzilabym przy kp. Powietrzem nie wyzyjesz, a żeby mieć siłę i odpowiednie podejście do opieki nad dzieckiem, trzeba się odpowiednio odżywiać. Tym bardziej karmiąc piersia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Dokładnie miałam to pisać
Migotku u naszych dzieci układ trawienny dopiero co zaczął pracować, nawet najrzadsza kupa jest dla nich wysiłkiem i czymś nowym. Muszą się nauczyć co i jak
Wiadomo że nie o to chodzi żebyś jadła dziennie smażone i zagryzała tabliczką czekolady
Jedz normalnie! Zdrowo !
Jedne dzieci rodzą się z lepiej wykształconym przewodem pokarmowym, inne mniej. To że jednego dnia się bardziej męczy a drugiego nie - moim zdaniem nie ma odzwierciedlenia w jedzeniu.
Jedyne co Cię powinno martwić to reakcje alergiczne
Tak jak dziewczyny piszą probiotyk to dobry pomysł

A najlepsze podsumowanie to jak sama zauważyłaś mimo tego że nie jesz niczego co może dziecku zaszkodzić, mała i tak dalej płacze i sie pręży Po prostu taki urok i musicie to przetrwać. A Ty żeby mieć na to siłę normalnie jeść
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło...





Edytowane przez Brydzia_
Czas edycji: 2017-06-26 o 13:39
Brydzia_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 13:47   #2009
ewelinka2311
Wtajemniczenie
 
Avatar ewelinka2311
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 425
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez avilka77 Pokaż wiadomość
Nasz pediatra mówił ze nie trzeba od miesiąca, można wcześniej. Napewno nie zaszkodzi a pomoże maluszkowi bo po co ma się biedny męczyć jak można ulżyć. A te preparaty są zarejestrowane od 28 dnia życia, ale można wcześniej je stosować w razie potrzeby bez obaw
O to nawet nie wiedziałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ewelinka2311 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 14:03   #2010
daiquiricubano
Zadomowienie
 
Avatar daiquiricubano
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 194
Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

Cytat:
Napisane przez VelaLuca Pokaż wiadomość
Arleta mowisz że BioGaia można podac tak profilaktycznie bez konsultacji? To chyba ją kupimy dzisiaj bo strasznie się nam męczy jednak.

W dodatku mała ma albo katar albo zalegają jej jeszcze te wody płodowe. Cały czas charczy, ciężko oddycha. Nosek zatkany i mam wrażenie że i zatoki.
Uzywalam dzisiaj katarku, wyleciało dość sporo takiej przezroczystej wydzieliny ale wcale nie jest lepiej po tym odciaganiu.

Co do mm tak na wszelki wypadek to też byłam przeciwniczka i nie kupowalam wcześniej teraz wiem że to był błąd bo zaoszczędziloby mi to kupe nerwów i stresu. Bo jak nagle obudziłam się z gorączka 39 stopni, wspólnie z małą bo akurat była pora karmienia i nie moglam jej podać swojego mleka to zalałam się łzami bo dziecko płacze z głodu a ja nie mam czego podać jej do jedzenia. Męża akurat nie było w domu, całe szczęście był tata i podskoczył mi do apteki po mm. Cud też że u mnie na wsi było w ogóle jakiekolwiek mleko w tej aptece. Ale przez 10 minut dziecko wylo a ja razem z nią.
Nawet nie chcę myśleć co by było gdybym była sama w domu albo była to niedziela i do najbliższej apteki trzeba by było jechać 20 km w jedną stronę. Nie wiem jakbym miała uspokajac głodne dziecko przez godzinę.
Ja żałowałam że nie kupilam wcześniej mm. Choćby i mialo tylko stać i nawet je wyrzucić po jakimś czasie ale teraz przynajmniej jestem zabezpieczona na wypadek takich sytuacji i psychicznie mi lepiej że w razie W mam co dziecku podać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
I biogaia i dicoflor to są probiotyki bez recepty. Ja zaczęłam od biogai i podawalam profilaktycznie nawet jak nic się nie działo. Te maluchy naprawdę mają kiepska florę bakteryjną i stad te problemy. Taki probiotyk nie zaszkodzi, a może pomóc. Jednym biogaia pomoże, innym pomoże inny specyfik. Różnie bywa, ale spróbować warto. Majątek to nie jest, a może być spora ulga. Mi to poleciła polozna i później pediatra. Dicoflor podawalam, jak Leon płakał i widziałam, że jest problem. Ale początkowo po biogai zauważyłam spora poprawę.
Teraz mm pewnie podam szybciej, ale wcześniej nie kupowalam, bo mam pod blokiem spory wybór w sklepie osiedlowym i rzut beretem jest lidl i biedronka. W razie w będzie jak znalazł 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
daiquiricubano jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-07-16 18:34:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:06.