Efekty biegania

[MAREA SHAPIRO]

Bieglam wczoraj utrzymywalam srednio 128-130hr rzeczywiscie lzej, i rower 10km z tym samym hr,:

[perpedes]

Napisane przez Kasia.k

A ja zaczynam od jutra 4-6x w tygodniu.(...) Półgodzinne biegi i odpowiednio niskokaloryczna dieta powinny przynieść odpowiednie wyniki I na te już dziś się cieszę hehe. Muszę sobie przypomnieć i pokazać samej sobie na co mnie staćWiem, że najgorzej zacząć.. mam jednak nadzieję, że jutro zwlokę się z łóżka i wyjdę z domu. Potem już będzie lekko

Cześć!
Zaczynasz biegać od jutra od zera, czy już kiedyś biegałaś?
Jeśli to pierwsze to lepiej zostań przy tych 4 wyjściach w tygodniu. 6 to trochę za dużo.

Napisane przez Kasia.k

Trzeba pozbyć się w końcu kilku kg zbędnych..

W takim razie polecam Tobie wstać wcześniej i zjeść lekkie śniadanie (np musli). Godzinę po śniadaniu można już biegać. Bieganie na czczo nie jest najlepszą drogą do zrzucania kilogramów (nie będziesz miała energii do wykonania kompletnego treningu, a po powrocie zjesz pewnie podwójną porcję). Kolejna sprawa to długość biegu. Tłuszcz spalamy po 20 min. aktywności fizycznej powyżej tętna 130Hr. Jeśli więc Twoim celem jest spalanie, to wydłuż trening do 1h. Gdy 1h biegu jest ponad Twoje siły to przeplataj bieg intensywnym marszem (wypoczniesz trochę ale nie ostudzisz się zbytnio).
Pamiętaj: run4fun!

[perpedes]

Napisane przez MAREA SHAPIRO

Bieglam wczoraj utrzymywalam srednio 128-130hr rzeczywiscie lzej, i rower 10km z tym samym hr,:

Ja to chyba ślepy albo pijany byłem jak wypisywałem zakresy tętna dla biegu
Dla truchtu i owb1 wypisałem ten sam zakres.
Powinno byś:
OWB1: 134-152.
Przepraszam za byka.

[perpedes]

Ja dziś 25km na rowerze (~20km/h)Wątek biegowy a ja tu herezje szerzę .
Jutro siłownia, a pojutrze basen. Niech już te roztrenowanie się skończy bo mnie nosi bez biegania.

[MisQa]

Napisane przez Kasia.k

A ja zaczynam od jutra 4-6x w tygodniu. Trzeba pozbyć się w końcu kilku kg zbędnych..
Półgodzinne biegi i odpowiednio niskokaloryczna dieta powinny przynieść odpowiednie wyniki I na te już dziś się cieszę hehe.
Muszę sobie przypomnieć i pokazać samej sobie na co mnie stać

Wiem, że najgorzej zacząć.. mam jednak nadzieję, że jutro zwlokę się z łóżka i wyjdę z domu. Potem już będzie lekko

to ja się dołączam też mam zamiar zacząć biegac w końcu od jutra..... heh, tylko czy w końcu się zmotywuje do tego by wcisnac tylek w dresiwo i posmigac troszke......

[andzya]

ja juz powrocilam do biegania,kolanko troszke boli,ale jest okej.
Dzisiaj sie nie przeforsowalam,tylko 30 minut,ale nie wszystko od razu

Perpedes widze,ze masz podobny plan treningowy do mnie Albo moze ja do Ciebie U mnie tez silownia,bieganie i basen

[Kasia.k]

perpedes biegałam kiedyś, ale to było rok temu w wakacje i tylko miesiąc Od tamtej pory mi się przytyło sporo i postanawiam to jakoś odkręcić

Nie wiem czy godzinę wytrzymam, ale z tym śniadaniem to wierzę, że Ty znasz się na tym lepiej i posłucham rad Dziękuję

MisQa hehe ja jednak zacznę od jutra :P Bo wyszłabym na ten mróz dziś, ale mi się spać straszliwie chciało. Wiem, wiem.. gadanie takie, ale od jutra obiecuję że z samego rana idę śmigać do lasu Godzina niech będzie. Pewnie z marszem, ale godzina.

Mam pytanie takie.. gdzie Wy biegacie? Bo u mnie jest las, ale nie ma w nim ścieżek jako takich i jest wąski i przerwany drogą asfaltową, kiedyś biegałam i nie lubię jak ludzie się patrzą na mnie dziwinie... :/ To mi najbardziej przeszkadza w biegu. Zwłaszcza jak mijam kogoś z osiedla mojego na spacerze z pieskiem.. dziwne pewnie ale naprawdę przeszkadza mi to

[mala18212]

[quote=nie lubię jak ludzie się patrzą na mnie dziwinie... :/ To mi najbardziej przeszkadza w biegu. [/quote]

Ja mam tak samo, nie zdążę się rozpędzić a tu już ktoś idzie. Denerwuje mnie to... gdy patrzą, wręcz gapią się na mnie, lepiej by wzięli ze mnie przykład i sie trochę poruszali, a nie... Biegam wieczorami około godziny 20, mimo to dużo osób kręci się po osiedlu... a wy kiedy biegacie?? rano, wieczorem, a może popołudniu? Pzdr.

[andzya]

ja biegam po walach nad odra u siebie. o roznych porach ,najczesciej po poludniu,bo nienawidze biegac rano.
a to,ze ludzie sie na mnie gapia to mi zupelnie nie przeszkadza

[perpedes]

Dziewczyny, biegajcie kiedy macie czas, a nie wtedy gdy ludzi na ścieżkach nie ma! A to że się gapią... Zapewniam Was, że 80% osób myśli wtedy o tym, że sami potrzebują ruchu. I pewnie w duchu zapewniają siebie, że od jutra też zaczynają
Na pocieszenie: Wyobraźcie sobie jak na mnie się gapią gdy biegam... spory koleś (184cm; 85kg) w leginsach zawsze zwraca na siebie uwagę Ale ja to mam twardą dupę i się nie przejmuję frajerami... Jak słyszę niewybredne komentarze to zapraszam na wspólny 20km bieg. Jeszcze się nikt chętny nie znalazł...

[MAREA SHAPIRO]

zadziwiaja mnie polacy co to komu przeszkadza ze ktos biegazalosne nawet nie przyszlo do glowy zeby sie wstydzic, teraz biegam na silowni bo ciemno i zimno..

[Kasia.k]

Napisane przez perpedes

spory koleś (184cm; 85kg) w leginsach zawsze zwraca na siebie uwagę

O je.. myślałam że dziewczyną jesteś, jeszcze raz dziękuję za rady, tym razem może nie tak wylewnie Pozdr.



MAREA SHAPIRO ludzie są naprawdę różni, a jak ktoś nie lubi słyszeć dziwnych komentarzy za sobą to może to go skutecznie zniechęcić

[mala18212]

Ja mieszkam w małym miasteczku... zdrowy tryb życia jest tu różnie odbierany. Dla większości jednak jest to coś "nienormalnego", czego osobiście nie rozumiem, często pojawiają się głupie komentarze... po których tracę zapał ;(. Tak to u mnie wygląda w dużych miastach chyba jest inaczej? ech... pzdr.

[MisQa]

Napisane przez Kasia.k

MisQa hehe ja jednak zacznę od jutra :P Bo wyszłabym na ten mróz dziś, ale mi się spać straszliwie chciało. Wiem, wiem.. gadanie takie, ale od jutra obiecuję że z samego rana idę śmigać do lasu Godzina niech będzie. Pewnie z marszem, ale godzina.

hehe ja wtedy jednak tez nie poszlam, bo jak sie obudzilam to tak lał deszcz, ze nie zdażyłabym wyjść a już by mi w butkach chlupało, ale mozę w końcu dziś wieczorkiem wyskocze pobiegać troszke

[Kasia.k]

MisQa no ja dziś wyszłam i co więcej biegałam nawet Jestem z siebie dumna, chociaż wyszło mi tylko pół godziny, ale co się dziwić jak się ponad rok nie ruszało tyłka I to z małą przerwą na złapanie oddechu. Ale rok temu to tydzień dochodziłam do kondycji na bieganie przez pół godziny, więc nie ma się co martwić Postanowiłam jednak tak tego nie zostawiać i za każdym razem postaram się dołożyć te 5 min, a końcu wyjdzie ładna godzina Cieszę się strasznie, bo już nie raz wychodziłam pobiegać i zawsze kończyło się na 20minutowym spacerku

I co więcej: znalazłam fajowe miejsca w lesie moim Więc jutro idę śmigać dalej. I nie było zbieraczy grzybów, a oni też mnie stresują niesamowicie.. mam nadzieję, że to nie tylko przez dzisiejsze święto.

Pozdrawiam biegających zaawansowanych i tych mniej też

[perpedes]

Napisane przez mala18212

Ja mieszkam w małym miasteczku... zdrowy tryb życia jest tu różnie odbierany. Dla większości jednak jest to coś "nienormalnego", czego osobiście nie rozumiem, często pojawiają się głupie komentarze... po których tracę zapał ;(. Tak to u mnie wygląda w dużych miastach chyba jest inaczej? ech... pzdr.

Ja też mieszkam w małym miasteczku. Ludzie się szybko przyzwyczajają do widoku biegających. Teraz to nawet mnie pozdrawiają nieznajomi. Świadomość w społeczeństwie rośnie.

Napisane przez Kasia.k

MisQa no ja dziś wyszłam i co więcej biegałam nawet postaram się dołożyć te 5 min, a końcu wyjdzie ładna godzina Jestem z siebie dumna, chociaż wyszło mi tylko pół godziny(...)

Nie dokładaj co trening 5min. Zasada jest prosta: co tydzień zwiększamy dystans (czas biegu) o 10%. Dołóż 5' i biegaj tak cały tydzień. Potem następne 5'/tydzień itd... Jak osiągniesz 1h to wtedy trzeba pomyśleć nad konkretniejszym treningiem. Run4Fun!

[hair]

Napisane przez Kasia.k

(...)
Mam pytanie takie.. gdzie Wy biegacie? Bo u mnie jest las, ale nie ma w nim ścieżek jako takich i jest wąski i przerwany drogą asfaltową, kiedyś biegałam i nie lubię jak ludzie się patrzą na mnie dziwinie... :/ To mi najbardziej przeszkadza w biegu. Zwłaszcza jak mijam kogoś z osiedla mojego na spacerze z pieskiem.. dziwne pewnie ale naprawdę przeszkadza mi to

Napisane przez mala18212

Ja mam tak samo, nie zdążę się rozpędzić a tu już ktoś idzie. Denerwuje mnie to... gdy patrzą, wręcz gapią się na mnie, lepiej by wzięli ze mnie przykład i sie trochę poruszali, a nie... Biegam wieczorami około godziny 20, mimo to dużo osób kręci się po osiedlu... a wy kiedy biegacie?? rano, wieczorem, a może popołudniu? Pzdr.

Hmm teraz mieszkam na przedmieściach, ale biegam gdzie popadnie, zalezy gdzie mnie fantazja poniesie. Raz wybieram las, innym razem biegne do miasta... czasem ktoś się patrzy, czasem komentuje (miło lub nie) ale nie zwracam na to zbyt dużej uwagi... może to takie tanie podrywy dziewczyny a wy się przejmujecie
Zdaża mi się w środku dnia biec wśród ludzi i bez przesady, ktoś łypnie okiem i tyle. Zresztą w moim mieście widok człowieka ubranego w dres nie jest niczym niezwykłym ... A jeśli nie chce się za bardzo wyróżniać to biegnę nad jezioro, gdzie królują biegacze i rowerzyści, ale niestety nie o tej porze roku.
Biegam o różnych porach, kiedy tylko mam chwile czasu. Nie lubie, kiedy czas mnie goni.

Bardziej mnie martwi teraz moje kolano. Podczas biegania mnie nie boli, ale przy wchodzeniu/zchodzeniu ze schodów to już bardzo... myśle, ze to przez przysiady, które ostatnio wprowadziłam żeby się trochę rozruszać.

Trzymajcie się dziewczyny (i chłopaki ) i dawajcie dalej dobry przykład!

[andzya]

hair a skad jestes?

[hair]

Od niedawna z Dąbrowy Górniczej (niedaleko Katowic)

[perpedes]

Napisane przez hair

Bardziej mnie martwi teraz moje kolano. Podczas biegania mnie nie boli, ale przy wchodzeniu/zchodzeniu ze schodów to już bardzo... myśle, ze to przez przysiady, które ostatnio wprowadziłam żeby się trochę rozruszać.

Kolana bolą od przysiadów... Hmm... Być może robisz zbyt głębokie przysiady? Idealne dla biegaczy są takie gdy uda i piszczele tworzą kąt 135st (poruszamy się dupskiem jedynie w 45stopniowym zakresie).
Moim zdaniem, najlepszym ćwiczeniem na nogi są tzw "telemarki", czyli wykroki podobne do tych jakie wykonuje Małysz po dobrym skoku.

[hair]

Za namową koleżanki miałam krótki romans z trójbojem siłowym, a że miałam więcej ambicji niz siły nie wyszło mi to na zdrowie. Przyjrzałam się moim przysiadom i faktycznie robie do samej ziemii ... postaram się robić je teraz tak jak opisujesz.. Dzieki

[andzya]

Napisane przez perpedes

poruszamy się dupskiem jedynie w 45stopniowym zakresie

moze sie czepiam,ale wydaje mi sie,ze mozna bylo uzyc innego okreslenia

[perpedes]

Napisane przez andzya

moze sie czepiam,ale wydaje mi sie,ze mozna bylo uzyc innego okreslenia

Chodzi o dupsko czy o 45st zakres?
Jeśli o to pierwsze to:
Errata; Jest dupskiem, winno być pupą

A jeśli o to drugie to zamieniam na ćwierćprzysiady.

[andzya]

Napisane przez perpedes

Chodzi o dupsko czy o 45st zakres?
Jeśli o to pierwsze to:
Errata; Jest dupskiem, winno być pupą

A jeśli o to drugie to zamieniam na ćwierćprzysiady.

chodzilo mi o to "dupsko" ale juz jest ladnie.

ja wlasnie po 35 minutkach biegania.czuje sie cudownie,tylko kolanko troszke pobolewa.Wybieram sie niedlugo wreszcie z tym do ortopedy.

A biegalo mi sie cudownie,bo lekko deszczyk padal i swietnie mnie chlodzil

[DAVIDKA]

Dziewczyny ja juz biegam 3 tydzien , doszlam do 30 min
wszystko jest super ale nie schudlam ani grama
dodam ze waze 65 kilo i chcialabym zejsc 10 w dol
zaczelam przyjmowac ( wlasnie dzisiaj ) l-karnityne
Slyszalam ze w pierwszej fazie mozna nawet przytyc poniewaz rozwijaja sie miesnie , wiec po jakim czasie moge spodziewac sie spadku wagi ?
jak to bylo u was , prosze odpiszcie mi bo mi motywacja spada a nie chcialabym sie poddac

[andzya]

Napisane przez DAVIDKA

Dziewczyny ja juz biegam 3 tydzien , doszlam do 30 min
wszystko jest super ale nie schudlam ani grama
dodam ze waze 65 kilo i chcialabym zejsc 10 w dol
zaczelam przyjmowac ( wlasnie dzisiaj ) l-karnityne
Slyszalam ze w pierwszej fazie mozna nawet przytyc poniewaz rozwijaja sie miesnie , wiec po jakim czasie moge spodziewac sie spadku wagi ?
jak to bylo u was , prosze odpiszcie mi bo mi motywacja spada a nie chcialabym sie poddac

to zalezy jeszcze od tego jaka diete dodatkowo stosujesz no i czy cwiczysz rowniez silowo.

[DAVIDKA]

andzya na diecie jako takiej nie jestem , staram sie nie jesc zbyt duzo i zrezygnowalam z kolacji , trening silowy odpad mam syncia ktory wlasnie zaczyna chodzic i z trudem udaje mi sie wygospodarowac czas na biegi
Myslisz ze jest jakas szansa ze jednak cos schudne ? i czy faszerowanie sie karnityna cos daje ?

[andzya]

Napisane przez DAVIDKA

andzya na diecie jako takiej nie jestem , staram sie nie jesc zbyt duzo i zrezygnowalam z kolacji , trening silowy odpad mam syncia ktory wlasnie zaczyna chodzic i z trudem udaje mi sie wygospodarowac czas na biegi
Myslisz ze jest jakas szansa ze jednak cos schudne ? i czy faszerowanie sie karnityna cos daje ?

napewno wymodelujesz sobie sylwetke,ale z waga ... miesnie waza wiecej niz tluszczyk.

[DAVIDKA]

tak to prawda juz delikatnie widze ladnie rysujace sie miesnie
lubie biegac , sprawia mi to przyjemnosc i podnosi morale
jeszcze jedno pytanie czy zauwazylas poprawe wygladu brzucha ?
nie ukrywam ze wlasnie on jest moja najwieksza zmora ( jak to zwykle po ciazy bywa)

[andzya]

Napisane przez DAVIDKA

tak to prawda juz delikatnie widze ladnie rysujace sie miesnie
lubie biegac , sprawia mi to przyjemnosc i podnosi morale
jeszcze jedno pytanie czy zauwazylas poprawe wygladu brzucha ?
nie ukrywam ze wlasnie on jest moja najwieksza zmora ( jak to zwykle po ciazy bywa)

brzuszek bardzo fajnie sie ksztaltuje przy bieganiu,ale polecam rowniez robic dodatkowo cwiczenia na niego,jakies brzuszki itd
a jak czesto biegasz?