Mamy styczniowe 2021 [emoji16]

[truru]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dornitka]

O tak. Marchewka jest bardziej od mleka kaloryczna i dziecko lepiej będzie przybierać po rozszerzeniu
Mi pielęgniarka i pediatra radzili, że karmiąc piersia powinnam wszystko gotować, nawet jabłuszko sobie ugotować jak mam ochotę. Ehh.
U mnie mała ma 16 miesięcy i już się teściowa pyta gdzie nocniczek jest
W mojej familii wszyscy są pro badania i usg i wizyty u lekarza, bo był przypadek, że kuzynka miała dziecko w brzuchu operowane, bo miało chore serduszko.
Jak wam mija niedziela? Byliście na głosowaniu?

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[Ollaya]

Enigvaa to widzę ze moznaby książkę napisać..

Jovitazz oby jutro było lepiej
Nie obwiniaj się, niestety ciążowego samopoczucia nie idzie wybrać myśle ze tz to zrozumie i jeszcze sobie odrobicie..

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez corka_rosy

To przez mój kalafior wszystko


Z jakiej apki korzystasz?

Jeśli lekarz nie widzi przeciwwskazań, ja bym leciała. O ile nie boisz się korona. My w te wakacje loty odpuściliśmy, jeszcze rzutem na taśmę udało się na Maltę w lutym, a teraz dopiero z maluszkiem. Po moich poronieniach boje się oddalać za bardzo od domu.
Ale mnóstwo kobiet lata i ma się świetnie. Nawet w długie podróże - moja kumpela leciała do Chin i też miała pozwolenie lekarza, tylko przy tak długim locie musiała zrobić sobie zastrzyk przeciwzakrzepowy.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Apka to Pregnancy+

Wiesz, jakoś nie boje się. Dbam o higienę, dezynfekcje zachowuje ostrożność, gdzie trzeba niestety maseczki są dla mnie złem koniecznym- nie umiem w nich oddychać, mecze się strasznie a od wczoraj znowu są obowiązkowe u nas w sklepach itd..Czego nie mogę pojąć bo w kawiarniach restauracjach pubach ludzi tłumy hulaj duszo wirusa nie ma..gdzie logika
Obok w Holandii znowu totalnie żadnych obostrzeń nie ma
Ale nie będę się irytować jest jak jest

[Agg_s]

Napisane przez Ollaya

Haha to u nas byłoby na odwrót w tamtym roku był Rhodos, a teraz myślę właśnie nad Kreta albo Kos.
Santorini mnie trochę zaczęło przerażac pod względem ilości turystów i chyba odpuścimy i wybierzemy się kiedyś poza sezonem..

Dziekuje mam nadzieje ze odpoczynek się uda

Kos fajny, malutki, zwiedziliśmy cały w jeden dzień Kreta objechana tylko w połowie bo byliśmy w regionie Chani i na wschód jednak było trochę za daleko z dwulatkiem dla nas

Napisane przez jowitazz

Też mam dołka. Dzisiaj przeryczałam cały poranek, tak się okropnie czuję Nic nie robię, tżtowi przepada urlop przez moje samopoczucie

Mi było bardzo ciężko przetrwać, mam emetofobię, więc to była podwójna męczarnia. Nie myśl tak, że do końca będziesz się męczyć.
Nie mam jakichś konkretnych rad, po prostu starałam się unikać tego co powoduje mdłości, starałam się wychodzić na spacery, nie dopuszczałam do uczucia głodu, bo wtedy było najgorzej. Zauważyłam, że jak bardziej się czymś stresowałam to te nudności się bardziej nasilały

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Musiałam wygooglować co to emetofobia i wow nie wiedziałam ze to ma nazwę! Ale mam to samo! Jak tylko groza mi wymioty to zaraz płacze, mam dreszcze i jestem przerażona! Już mówiłam mężowi ze wymiotowanie to najgorsze co może mnie spotkać
Najgorzej z tym unikaniem tego co powoduje mdłości bo to tak szeroki wachlarz.. w łazience kosmetyki, w sypialni szafa z ciuchami, w kuchni lodówka albo jedzenie na blacie. Uhhhh, tule Cię mocno bo naprawdę wiem jak się czujesz

Napisane przez truru

Tak jak pediatrzy mają nieaktualną wiedzę w kwestii rozszerzania diety i wmawiają dalej marcheweczkę od 4mż

Trzeba robić swoje, szukać aktualnej wiedzy i dystansować się od cioć-dobra-rada

Ja nie mam problemu z radami ciążowymi teraz, bo też mało kto wie, a w drugiej to też już nie trzeba aż tak się rzucać z radami. Aktualnie na tapecie odpieluchowanie starszej, której nie odpieluchowuje, bo nie jest gotowa i już. Wiem, że jest to szeroko komentowane za moimi plecami ale pocałujcie mnie wszyscy w nos i pilnujcie swoich nocnikow i nietrzymania moczu na starość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie w sumie z tymi radami to był względny spokój, moja mama często wspominała ze kiedyś to było tak i tak ale słuchała wszystkich nowości i je akceptowała
Mój syn za 2 tygodnie ma 3 latka i dopiero ruszyliśmy z odpieluchowanien ale powiem Wam ze widzę ze dopiero teraz jest w miare gotowy i nie ma żadnych wpadek z sikaniem bo zawsze wola. Na noc ma jeszcze pampersa co prawda i nie wiem jak zabrać się za kupkę bo nie chce siadać na nocnik. Wola ze chce i trzeba założyć pampersa. Nie chciałabym na sile go sadzać bo boje się ze dostanie zatwardzeń ze stresu i całkiem mi się zniechęci


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ollaya]

Napisane przez dornitka

O tak. Marchewka jest bardziej od mleka kaloryczna i dziecko lepiej będzie przybierać po rozszerzeniu
Mi pielęgniarka i pediatra radzili, że karmiąc piersia powinnam wszystko gotować, nawet jabłuszko sobie ugotować jak mam ochotę. Ehh.
U mnie mała ma 16 miesięcy i już się teściowa pyta gdzie nocniczek jest
W mojej familii wszyscy są pro badania i usg i wizyty u lekarza, bo był przypadek, że kuzynka miała dziecko w brzuchu operowane, bo miało chore serduszko.
Jak wam mija niedziela? Byliście na głosowaniu?

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

U mnie leniwa niedziela chociaż chciałabym zupę ugotować na jutro, mam tez książkę o ciąży może coś poczytam
Głosowałam korespondencyjnie, kiedyś myślałam ze mieszkając za granicą i nie planując powrotu do kraju nie szybciej niż na emeryturę nie powinnam wtrącać się do polityki, ale przy tych wyborach jakoś bardzo czułam potrzebę oddania głosu, oby tylko doszedł na czas

A jak u Was?

[Enigvaa]

Napisane przez Ollaya

Enigvaa to widzę ze moznaby książkę napisać..

Jovitazz oby jutro było lepiej
Nie obwiniaj się, niestety ciążowego samopoczucia nie idzie wybrać myśle ze tz to zrozumie i jeszcze sobie odrobicie..

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------




Apka to Pregnancy+

Wiesz, jakoś nie boje się. Dbam o higienę, dezynfekcje zachowuje ostrożność, gdzie trzeba niestety maseczki są dla mnie złem koniecznym- nie umiem w nich oddychać, mecze się strasznie a od wczoraj znowu są obowiązkowe u nas w sklepach itd..Czego nie mogę pojąć bo w kawiarniach restauracjach pubach ludzi tłumy hulaj duszo wirusa nie ma..gdzie logika
Obok w Holandii znowu totalnie żadnych obostrzeń nie ma
Ale nie będę się irytować jest jak jest

Niestety. Albo dołują mnie gadaniem,że kiedyś takich badań nie było a teraz też dzieci rodzą się chore, albo że to wczesna ciąża i wszystko może się zdarzyć. Albo wspominają porody - babcia która rodziła 50 lat temu ciotka jedna się cieszyła że w końcu się źle czuję i mam objawy ciąży jeszcze tylko mi brakuje stwierdzenia,że wyglądam brzydko i na pewno będzie córka chyba zacznę tą książkę pisać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[khloe]

Ja zjadłam obiad, bo wstałam z drzemki.

Idę za chwilę do siostry na kawę

Kurde koleżanka wstawiła zdjęcie w 9 miesiącu ciąży jak weszła na szczyt jakiejś góry.
Oczywiście ja jestem flakiem a ona z umsiechem na twarzy, nie znoszę takiej niesprawiedliwości
Do tego chuda jak przecinek, a brzuch idealny jak piłeczka.

Jak byłam na wizycie we wtorek to się okazało że przytyłam nawet nie 1kg.

Leci mi już 4miesiac a przytyłam 3kg. Super, bo jak na amebę do leży i je to oczekiwalam więcej, nie wiem, czy dziecko ze mnie wszystko wysysa, niemniej jednak się czuje gruba jak śniegowa kula, a spodnie w pasie już za ciasne... 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[g0si4]

Ja właśnie wróciłam z wyborów. Szłam w jeansach z rozpiętym guzikiem- chyba wreszcie troszeczkę zaczyna mnie wybrzuszać .



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dornitka]

Z jednej strony bardzo żałuję, że mieszkamy daleko od rodziny i rzadko się widuje z ciotkami/kuzynami, ale jak sobie pomyślę, że bym miała takich mądrości i porad wysluchiwac to jednak wolę utrzymywać ten dystans
Próbuje się właśnie zebrać na głosowanie i spacer, ale czuje się jakbym piła całą noc i trochę ciężko to idzie. Podobno kobiety w ciąży mają dziś pierwszeństwo, jeśli będzie kolejka to spróbuje z tego skorzystać. Może mnie nie zjedzą

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[oagnieszka9]

Napisane przez g0si4

Ja właśnie wróciłam z wyborów. Szłam w jeansach z rozpiętym guzikiem- chyba wreszcie troszeczkę zaczyna mnie wybrzuszać .



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Również wróciłam z wyborów i spaceru, usiadłam na kanapie i pierwsze co to odpięłam guzik w jeansach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jowitazz]

Od takich pediatrów trzeba uciekać. Mojemu synkowi jak miał 3 miesiące kazała soczki podawać, uciekałam tak że się kurzyło

Napisane przez Ollaya

Enigvaa to widzę ze moznaby książkę napisać..

Jovitazz oby jutro było lepiej
Nie obwiniaj się, niestety ciążowego samopoczucia nie idzie wybrać myśle ze tz to zrozumie i jeszcze sobie odrobicie..

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------




Apka to Pregnancy+

Wiesz, jakoś nie boje się. Dbam o higienę, dezynfekcje zachowuje ostrożność, gdzie trzeba niestety maseczki są dla mnie złem koniecznym- nie umiem w nich oddychać, mecze się strasznie a od wczoraj znowu są obowiązkowe u nas w sklepach itd..Czego nie mogę pojąć bo w kawiarniach restauracjach pubach ludzi tłumy hulaj duszo wirusa nie ma..gdzie logika
Obok w Holandii znowu totalnie żadnych obostrzeń nie ma
Ale nie będę się irytować jest jak jest

Pewnie gdzieś za 3 lata sobie odrobimy

Napisane przez Agg_s

Kos fajny, malutki, zwiedziliśmy cały w jeden dzień Kreta objechana tylko w połowie bo byliśmy w regionie Chani i na wschód jednak było trochę za daleko z dwulatkiem dla nas




Musiałam wygooglować co to emetofobia i wow nie wiedziałam ze to ma nazwę! Ale mam to samo! Jak tylko groza mi wymioty to zaraz płacze, mam dreszcze i jestem przerażona! Już mówiłam mężowi ze wymiotowanie to najgorsze co może mnie spotkać
Najgorzej z tym unikaniem tego co powoduje mdłości bo to tak szeroki wachlarz.. w łazience kosmetyki, w sypialni szafa z ciuchami, w kuchni lodówka albo jedzenie na blacie. Uhhhh, tule Cię mocno bo naprawdę wiem jak się czujesz




U mnie w sumie z tymi radami to był względny spokój, moja mama często wspominała ze kiedyś to było tak i tak ale słuchała wszystkich nowości i je akceptowała
Mój syn za 2 tygodnie ma 3 latka i dopiero ruszyliśmy z odpieluchowanien ale powiem Wam ze widzę ze dopiero teraz jest w miare gotowy i nie ma żadnych wpadek z sikaniem bo zawsze wola. Na noc ma jeszcze pampersa co prawda i nie wiem jak zabrać się za kupkę bo nie chce siadać na nocnik. Wola ze chce i trzeba założyć pampersa. Nie chciałabym na sile go sadzać bo boje się ze dostanie zatwardzeń ze stresu i całkiem mi się zniechęci


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie te objawy to koszmar. Przed wymiotami wpadam w panikę, bronię się przed nimi najdłużej jak się da. Jak komuś o tym mówię, to pukają się w czoło i mówią, że wymioty to coś normalnego itp. Niestety dla mnie nie 🤷☠♀️ ktoś mnie w końcu rozumie ️ też tulę ;*
Oj tak, w ciąży ciężko z unikaniem. Trzeba liczyć na to, że te okropne nudności odejdą w zapomnienie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Napisane przez g0si4

Ja właśnie wróciłam z wyborów. Szłam w jeansach z rozpiętym guzikiem- chyba wreszcie troszeczkę zaczyna mnie wybrzuszać .



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czas na spodnie ciążowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pau__pau]

Oooo tak, zgadzam się. Wszystko trzeba samemu weryfikować. Poczynając od położnej, potem pediatrzy, o wiedzy wszystkich dookoła nawet nie wspominam.

Jeśli chodzi o latanie samolotem, to z tego co kojarzę lepiej w pierwszym trymestrze zrezygnować. Sama teraz myślę aby we wrześniu gdzieś wyskoczyć. Będę kombinować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ila1000]

Moja mala na dzien odpieluchowana jest jakoś od miesiaca, dwoch, jakos 2,5 roku miala. Ile ja sie nasluchalam ze robie z dziecka kaleke ze tak długo w pielusze jest tez czekalam na gotowosc i nie zaluje na noc ma pieluche i czasem ma przebłyski ze sie budzi i chce zrobic na nocnik, ale czekam na spokojnie, nie pali sie.

Jezeli chodzi o kp, bardzo mam nadzieję, ze tym razem sie uda. Ja przez to, ze mala była zaintubowana, nie miala odruchu ssania to niestety już piersi nie mogłam nauczyc. Byly próby rozne i z cdl i z neurologopeda na oddziale i potem w domu...Wiec ok pol roku KPI. Dźwięk laktatora elektrycznego przeraża mnie do dzis...

U nas niestety pediatrzy na nfz też wiedza przedpotopowa. A to marcheweczke na 4 Msc, a to nie łączyć szczepień, a to soczki dawać ja to byłam w szoku...
Ale widzę i tutaj ze coraz wiecej swiadomych matek z wiedzs aktualna i to jest piekne







Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez ila1000

Moja mala na dzien odpieluchowana jest jakoś od miesiaca, dwoch, jakos 2,5 roku miala. Ile ja sie nasluchalam ze robie z dziecka kaleke ze tak długo w pielusze jest tez czekalam na gotowosc i nie zaluje na noc ma pieluche i czasem ma przebłyski ze sie budzi i chce zrobic na nocnik, ale czekam na spokojnie, nie pali sie.

Jezeli chodzi o kp, bardzo mam nadzieję, ze tym razem sie uda. Ja przez to, ze mala była zaintubowana, nie miala odruchu ssania to niestety już piersi nie mogłam nauczyc. Byly próby rozne i z cdl i z neurologopeda na oddziale i potem w domu...Wiec ok pol roku KPI. Dźwięk laktatora elektrycznego przeraża mnie do dzis...

U nas niestety pediatrzy na nfz też wiedza przedpotopowa. A to marcheweczke na 4 Msc, a to nie łączyć szczepień, a to soczki dawać ja to byłam w szoku...
Ale widzę i tutaj ze coraz wiecej swiadomych matek z wiedzs aktualna i to jest piekne







Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jeszcze nie wiem, jak chce karmić.

Nie jestem przekonana do kp, jedyne co mnie do tego przekonuje to (ponoć) szybsze zrzucenie wagi pociążowej no i pokarm za free dla dzieciaka. Przeraża mnie że dziecko jest non stop na cycku.

Zdania są podzielone, bo jedne kobiety twierdzą że to super, spotkałam się tez z takimi co karmiły kp i mm i stwierdzily że butelka to zbawienie, dziecko lepiej najedzone, można się dłużej przespać, można coś wyskoczyć i załatwić, bo ktoś inny za ciebie poda butelkę.

Sama jeszcze nie wiem.

Moja siostra karmiła piersią, bo bardzo chciała i mówi, że to raczej udręka niż radość, ale jakoś widocznie jej pasowało.

Moja mama mówi, że bardzo krótko karmiła piersią, mówi, że przy 3 dzieci nie mogła sobie pozwolić na ten luksus karmienia i zajmowania się non stop jednym dzieckiem, gdy musiała inne sprawy ogarnąć, bo tata ciągnął 2 etaty i go praktycznie całymi dniami nie było. Mówiła że z butelki było sprawniej i dzieci nie płakały co chwilę z glodu.

Pożyjemy, zobaczymy, na razie się na nic nie nastawiam.

Byle przeżyć poród

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[coco00]

Napisane przez corka_rosy

To przez mój kalafior wszystko


Z jakiej apki korzystasz?

Jeśli lekarz nie widzi przeciwwskazań, ja bym leciała. O ile nie boisz się korona. My w te wakacje loty odpuściliśmy, jeszcze rzutem na taśmę udało się na Maltę w lutym, a teraz dopiero z maluszkiem. Po moich poronieniach boje się oddalać za bardzo od domu.
Ale mnóstwo kobiet lata i ma się świetnie. Nawet w długie podróże - moja kumpela leciała do Chin i też miała pozwolenie lekarza, tylko przy tak długim locie musiała zrobić sobie zastrzyk przeciwzakrzepowy.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My się w lutym w ostatniej chwili zalapalismy na wakacje na gran canarii

Napisane przez khloe

Ja jeszcze nie wiem, jak chce karmić.

Nie jestem przekonana do kp, jedyne co mnie do tego przekonuje to (ponoć) szybsze zrzucenie wagi pociążowej no i pokarm za free dla dzieciaka. Przeraża mnie że dziecko jest non stop na cycku.

Zdania są podzielone, bo jedne kobiety twierdzą że to super, spotkałam się tez z takimi co karmiły kp i mm i stwierdzily że butelka to zbawienie, dziecko lepiej najedzone, można się dłużej przespać, można coś wyskoczyć i załatwić, bo ktoś inny za ciebie poda butelkę.

Sama jeszcze nie wiem.

Moja siostra karmiła piersią, bo bardzo chciała i mówi, że to raczej udręka niż radość, ale jakoś widocznie jej pasowało.

Moja mama mówi, że bardzo krótko karmiła piersią, mówi, że przy 3 dzieci nie mogła sobie pozwolić na ten luksus karmienia i zajmowania się non stop jednym dzieckiem, gdy musiała inne sprawy ogarnąć, bo tata ciągnął 2 etaty i go praktycznie całymi dniami nie było. Mówiła że z butelki było sprawniej i dzieci nie płakały co chwilę z glodu.

Pożyjemy, zobaczymy, na razie się na nic nie nastawiam.

Byle przeżyć poród

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Każdy ma na ten temat swoje przemyślenia, a i tak w praktyce wychodzi różnie. Ja myslalam ze bede długo karmić, a przestałam po dwóch miesiącach i teraz w sumie już nie zakładam długiego karmienia, ale może wyjść różnie

Odnośnie rozszerzania diety, czy diety matki karmiącej wiem jakie są teraz powiedzmy "trendy", choć wydaje mi się ze nie wszystko zawsze jest czarne albo białe, są różne przypadki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez coco00

My się w lutym w ostatniej chwili zalapalismy na wakacje na gran canarii Każdy ma na ten temat swoje przemyślenia, a i tak w praktyce wychodzi różnie. Ja myslalam ze bede długo karmić, a przestałam po dwóch miesiącach i teraz w sumie już nie zakładam długiego karmienia, ale może wyjść różnie

Odnośnie rozszerzania diety, czy diety matki karmiącej wiem jakie są teraz powiedzmy "trendy", choć wydaje mi się ze nie wszystko zawsze jest czarne albo białe, są różne przypadki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja też się na nic nie nastawiam.
Nie jestem też zdania, że kobieta, która karmi butelką, albo miała CC to nie jest w pełni matka.

Ja tam jestem.zdania, że nic na siłę, pożyjemy, zobaczymy

Jedyne co mnie szczerze przeraża, albo raczej... zdumiewa, to opowiesci kobiet, które piszą, że karmiły piersią do 2 lat,.albo w ten deseń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[coco00]

Napisane przez khloe

No ja też się na nic nie nastawiam.
Nie jestem też zdania, że kobieta, która karmi butelką, albo miała CC to nie jest w pełni matka.

Ja tam jestem.zdania, że nic na siłę, pożyjemy, zobaczymy

Jedyne co mnie szczerze przeraża, albo raczej... zdumiewa, to opowiesci kobiet, które piszą, że karmiły piersią do 2 lat,.albo w ten deseń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja ostatnio na grupie mam z mojego miasta widziałam posty w stylu jak odstawić 4latka i nawet troche osób komentowalo że ma ten sam problem, byłam zaskoczona. Aż tak długie karmienie to zupełnie nie moje klimaty, ale każdy robi wedle własnego uznania i komfortu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Enigvaa]

Napisane przez khloe

No ja też się na nic nie nastawiam.
Nie jestem też zdania, że kobieta, która karmi butelką, albo miała CC to nie jest w pełni matka.

Ja tam jestem.zdania, że nic na siłę, pożyjemy, zobaczymy

Jedyne co mnie szczerze przeraża, albo raczej... zdumiewa, to opowiesci kobiet, które piszą, że karmiły piersią do 2 lat,.albo w ten deseń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja sasiadka karmila corke do 6roku zycia. To jest kosmos

Ja bym chciala karmic do poki nie zacznie zabkowac, potem mnie to przeraza. Nie wyobrazam sobie jakos tego. Ale co ma byc to bedzie, nic na sile.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pau__pau]

Napisane przez khloe

No ja też się na nic nie nastawiam.
Nie jestem też zdania, że kobieta, która karmi butelką, albo miała CC to nie jest w pełni matka.

Ja tam jestem.zdania, że nic na siłę, pożyjemy, zobaczymy

Jedyne co mnie szczerze przeraża, albo raczej... zdumiewa, to opowiesci kobiet, które piszą, że karmiły piersią do 2 lat,.albo w ten deseń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O to ja Cię przeraze, bo karmiłam prawie do drugich urodzin (bez paru dni) i w sumie teraz też chce wiadomo każdy robi jak chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez pau__pau

O to ja Cię przeraze, bo karmiłam prawie do drugich urodzin (bez paru dni) i w sumie teraz też chce wiadomo każdy robi jak chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale się domyślam, że dziecko już inne rzeczy też jadło

No wiesz, mogę sobie gdybać, a może po porodzie spłynie na mnie nagle jakieś matczyne olśnienie i wszystko mi się odmieni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dornitka]

Napisane przez pau__pau

O to ja Cię przeraze, bo karmiłam prawie do drugich urodzin (bez paru dni) i w sumie teraz też chce wiadomo każdy robi jak chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piątka dalej karmię, chciałabym już powoli przestać, ale też nic na siłę. Poczekam do września może i podejmę kolejną próbę odstawienia. Drugiego bobasa też chciałabym karmić piersią, ale nie wiem jak to będzie z dwójką, czy starsza pozwoli. Przy pierwszym nic nie planowałam w kwestii karmienia, samo jakoś tak wyszło.
Dziewczyny, olsnilo mnie, że muszę się na połowkowe zapisać. W którym tygodniu najlepiej iść? Ogólnie to chyba od 18 do 22 się powinno wykonać usg?

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[g0si4]

Ja na razie o karmieniu nie myślę. Za to zaczynam o porodzie i .

Ostatnio na instagramie trafiłam na konto dziewczyny, która o porodzie,połogu i karmieniu piersią opowiada bez brokatu. I wychodzi na to że to wszystko to pot, krew i łzy....no dobra, napisałam trochę więcej o moich spostrzeżeniach po obejrzeniu filmikow tej dziewczyny ,ale skasowalam. Może inne pierworódki nie mają ochoty czytać tego .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[crescent]

Napisane przez Ollaya

Hej dziewczyny można dołączyć?

Jeśli wszystko pójdzie planowo to również zostanę styczniową mamą, 23.01
To moja pierwsza ciąża, dzisiaj właśnie równo 12 tydzien.. przyznam Wam szczerze ze konfrontacja ciążowych oczekiwań z rzeczywistością uderzyła mnie z taka siła ze do teraz jeszcze nie mogę się za bardzo pogodzić z faktem ze taki kapec się ze mnie zrobił..zero energii, godziny gdzieś uciekają i taki weekend
szukajac niewymagającego zajęcia na sobotnie popołudnie trafiłam na wizaż
Nie chcę brzmieć za bardzo depresyjnie... mówią ze w 4 miesiącu energia wróci?

W przyszłym tygodniu usg, badania prenatalne, dowiemy się o płci, już bym chciała czwartek i oby tylko dobre wiesci

Jak Wasze weekendowe samopoczucie?

Witaj

Napisane przez g0si4

Ja właśnie wróciłam z wyborów. Szłam w jeansach z rozpiętym guzikiem- chyba wreszcie troszeczkę zaczyna mnie wybrzuszać .



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też odpinam guzik po kwadransie 🤣 ale w ciążowych mi jeszcze nie wygodnie, bo ten pas wisi..

Napisane przez pau__pau

Oooo tak, zgadzam się. Wszystko trzeba samemu weryfikować. Poczynając od położnej, potem pediatrzy, o wiedzy wszystkich dookoła nawet nie wspominam.

Jeśli chodzi o latanie samolotem, to z tego co kojarzę lepiej w pierwszym trymestrze zrezygnować. Sama teraz myślę aby we wrześniu gdzieś wyskoczyć. Będę kombinować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oo..ja też wrzesień kombinuje kilka zakładek mam pod to otwarte a ty nie miałaś już w planach?

Napisane przez khloe

Ja jeszcze nie wiem, jak chce karmić.

Nie jestem przekonana do kp, jedyne co mnie do tego przekonuje to (ponoć) szybsze zrzucenie wagi pociążowej no i pokarm za free dla dzieciaka. Przeraża mnie że dziecko jest non stop na cycku.

Zdania są podzielone, bo jedne kobiety twierdzą że to super, spotkałam się tez z takimi co karmiły kp i mm i stwierdzily że butelka to zbawienie, dziecko lepiej najedzone, można się dłużej przespać, można coś wyskoczyć i załatwić, bo ktoś inny za ciebie poda butelkę.

Sama jeszcze nie wiem.

Moja siostra karmiła piersią, bo bardzo chciała i mówi, że to raczej udręka niż radość, ale jakoś widocznie jej pasowało.

Moja mama mówi, że bardzo krótko karmiła piersią, mówi, że przy 3 dzieci nie mogła sobie pozwolić na ten luksus karmienia i zajmowania się non stop jednym dzieckiem, gdy musiała inne sprawy ogarnąć, bo tata ciągnął 2 etaty i go praktycznie całymi dniami nie było. Mówiła że z butelki było sprawniej i dzieci nie płakały co chwilę z glodu.

Pożyjemy, zobaczymy, na razie się na nic nie nastawiam.

Byle przeżyć poród

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja powiem tylko tyle, że kp jest dużo wygodniejsze. Ja sobie nie wyobrażam tego trzymania wody w termosie, wybudzania żeby zrobić milion razy w nocy mleko, tej logistyki. Cycki masz zawsze przy sobie i zawsze gotowe znam dziewczyny kpi, które mega dużo poświęciły, żeby dziecko jadło ich mleko. To jest wysiłek, a nie samo kp tak naprawdę. I żeby nie było ją musiałam o to kp zawalczyć, ale się nie poddalam, butli nie znał.

Napisane przez khloe

No ja też się na nic nie nastawiam.
Nie jestem też zdania, że kobieta, która karmi butelką, albo miała CC to nie jest w pełni matka.

Ja tam jestem.zdania, że nic na siłę, pożyjemy, zobaczymy

Jedyne co mnie szczerze przeraża, albo raczej... zdumiewa, to opowiesci kobiet, które piszą, że karmiły piersią do 2 lat,.albo w ten deseń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O to ja też z tych przerażających i jeszcze mi przykro było jak się odstawił 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pau__pau]

Napisane przez g0si4

Ja na razie o karmieniu nie myślę. Za to zaczynam o porodzie i .

Ostatnio na instagramie trafiłam na konto dziewczyny, która o porodzie,połogu i karmieniu piersią opowiada bez brokatu. I wychodzi na to że to wszystko to pot, krew i łzy....no dobra, napisałam trochę więcej o moich spostrzeżeniach po obejrzeniu filmikow tej dziewczyny ,ale skasowalam. Może inne pierworódki nie mają ochoty czytać tego .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pamiętam, że wszyscy mówili, że zapomina sie, co się przeżyło podczas porodu, bo dziecko wszystko wynagradza ale ja jakoś pamiętam dokładnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 04:47 ---------- Poprzedni post napisano o 04:42 ----------

Napisane przez crescent

Witaj Ja też odpinam guzik po kwadransie 🤣 ale w ciążowych mi jeszcze nie wygodnie, bo ten pas wisi..Oo..ja też wrzesień kombinuje kilka zakładek mam pod to otwarte a ty nie miałaś już w planach? Ja powiem tylko tyle, że kp jest dużo wygodniejsze. Ja sobie nie wyobrażam tego trzymania wody w termosie, wybudzania żeby zrobić milion razy w nocy mleko, tej logistyki. Cycki masz zawsze przy sobie i zawsze gotowe znam dziewczyny kpi, które mega dużo poświęciły, żeby dziecko jadło ich mleko. To jest wysiłek, a nie samo kp tak naprawdę. I żeby nie było ją musiałam o to kp zawalczyć, ale się nie poddalam, butli nie znał.O to ja też z tych przerażających i jeszcze mi przykro było jak się odstawił 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nieee, wszystkie moje plany zagraniczne to był czas kwarantanny i wszystko przepadło... Za 2 tyg nad polskie morze a z tym wrześniem to ostatnio narodził się pomysł


Co do kpi to pamiętam czas po porodzie jak mały był naświetlany bo miał żółtaczkę i odciagalam pokarm, to był dla mnie horror i wiem, że tak nie dałabym rady karmic, za duże poświęcenie. A tak jak piszesz, przy karmieniu piersią to cyc zawsze na miejscu, później dziecko samoobsługowe, bo w nocy sam sobie potrafił wyciągnąć i zjeść dla mnie mega wygoda była. Wiadomo, że były też gorsze momenty ale całościowo dla mnie super.


Dzień dobry!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[coco00]

To dla mnie przejście na butle było wygodne ja mam ścisły umysł, wolę wiedzieć ile dziecko zje i kiedy czego się spodziewać, pozatym wtedy mąż może w dużym stopniu partycypowac w tym obowiązku, więc mogę mieć zupelnie nocki przespane albo bez problemu wyjść z domu. U nas dziecko spało/śpi tylko w łóżeczku, więc jak i tak trzeba było wstać po niego żeby nakarmić to bez różnicy czy przy okazji po butle tez

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[truru]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agg_s]

Ja kpi przez miesiąc i odpuściłam bo częściej widziałam laktator niż własne dziecko. A i tak było tego tyle co kot napłakał. Teraz na pewno inaczej do tego podejdę, uda się kp to super, nie to nie i nie będę z tego powodu popadać w depresje ze jestem zła matka.

Pokazywać te brzuchy :P


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dornitka]

Dzień dobry
Osobiście jedyne zastrzeżenia moje co do połogu to było zdecydowanie za dużo krwi, co w konsekwencji spowodowało anemie i konieczność brania żelaza. Żelazo powodowało zaparcia, a to w połączeniu z brzuchem rozcharatanym jakby przez dzikie zwierzęta też nie stanowiło dobrego połączenia
Niewiadomo jak świat będzie w styczniu wyglądał, więc myślę, że planowanie w lipcu co będzie się wtedy działo prowadzi do nikąd No, ale ja ogólnie z planowaniem jestem na bakier i jak mam się za coś zabrać to chora jestem. O dziwo w pracy wszystko miałam zawsze ładnie na przyszłość ogarnięte, tylko prywatnie uważam, że plany są do d
Na powiększające się brzuchy, ale niewystarczające do spodni z pasem, polecam spodnie na gumce kupiłam sobie w pepco ostatnio takowe i świetnie się chodzi. Swojego brzucha nie pokażę, bo dalej wygląda jak po dużej pizzy i 2 piwach. Pewnie pod koniec dopiero będzie wiadomo gołym okiem, że ciąża, a nie jedynie otyla baba idzie


Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[ila1000]

Napisane przez truru

Ja walczyłam z kpi 3 miesiące.

Brak mleka w cyckach + ogólny laktoterror + połóg + wcześniak w szpitalu to nie jest najszczęśliwsze równanko, wychodzi z tego wielkie gie, a w bonusie wyrzuty sumienia że się nie da plus brak odwagi żeby przestać się zarzynać skoro efekty są prawie żadne 🤦
Zobaczymy co życie przyniesie, ta ciąża jest inna, silniejsza, może lepiej się to poukłada. Jak nie to mam nadzieję, że znajdę w sobie tyle siły żeby powiedzieć stop bez poczucia winy.


A połóg super sprawa Myślę, że to nie kwestia straszenia tylko jednak warto wiedzieć, warto żeby partner się uzbroił w cierpliwość i warto jeżeli się zrobi bardzo źle krzyknąć po pomoc ... to jest rollercoaster hormonów i jak czasem nie wiecie o co Wam chodzi w pms to to jest podobnie tylko no ... znacznie gorzej i dłużej.
Mnie się wydawało, że sobie radzę dobrze. Z perspektywy czasu jestem innego zdania


Z aktualnych spraw to wstałam z brzuchem Jeszcze wczoraj wyłazł dopiero po śniadaniu, a tu taka niespodzianka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze to nazwalas. Ja już wiem, ze jakby co, drugi raz dla kpi nie bede sie mordowac.

Co do porodu

Jeszcze nasze ciąże wczesne, to chyba nie temat na teraz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[truru]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz