Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] - Strona 67 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-03-03, 09:28   #1981
skomplikowana_18
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 359
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Iza_wiosenna, troche mi przykro po tym, co napisalas. "Nie odpowiadajcie Skomplikowanej!", tak jakbym jakas tredowata byla, w ogole niewarta uwagi. Poza tym - dlaczego piszesz, ze nic sie nie zmieniam, skad wiesz co mam w glowie, jakie mysli? Wszyscy uwazaja moje przytycie za wielki sukces, sama tez tak uwazam! Nie myslalam, ze tak dam rade, sama, bez pilnowania, a jednak! I mam inne mysli w glowie, dopuszczam do siebie normalniejsze sprawy, do tej pory choroba dawala poczucie schronienia przed tym wszystkim, chcialam byc mala dziewczynka, panicznie balam sie doroslosci, uciekalam przed nia, czego objawem byl spadek wagi, zahamowalam swoj rozwoj i fizycznie, i psychicznie, umyslowo. Teraz jednak zdalam sobie sprawe, ze przed zyciem sie nie ucieknie, potrafie brac odpowiedzialnosc za jedzenie - udowodnilam to sobie! i to nie jest takie straszne, wiec w zyciu tez chyba bede potrafila niesc odpowiedzialnosc, byc dorosla osoba, ktora sama bedzie podejmowac decyzje, bo to chyba nic strasznego, przekonalam sie.

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Wiem na czym polega choroba i to nie jest kwestia tego, ze czytalam na ten temat. Mam terapie indywidualna 2x w tygodniu juz prawie 1,5 roku i dzieki niej duzo sobie uswiadamiam, analizuje. Najwazniejsze, ze wiem dlaczego wlasnie byl taki mocny nawrot choroby. Balam sie tej doroslosci, matury, decyzji z tym wszystkim zwiazanych, niska waga dawala schronienie, bo skoro bylam jak mala dziewczynka to te wszystkie sprawy zwiazane z zyciem, dorosloscia oddalily sie. No wlasnie, ale czy na zawsze? Nie! Predzej czy pozniej i tak musialabym sie z tym zmierzyc. Uswiadomilam sobie, ze ucieczka w chorobe to zadne rozwiazanie, to tylko odklada sie w czasie, problemy sie poteguja. Teraz, gdy juz tyle przytylam - 5 kg, i tyje (z bmi 11,3 jest juz 13,2!), rozwijam sie fizycznie, staje sie kobietka, chce tez rozwijac sie w zyciu. Jakbym powtarzala rok i nie podeszla do matury, stalabym w miejscu. Bylby tylko wagowy sukces, a przeciez chodzi o to, bym rozwijala sie tez w zyciu, pokonala lek przed dorosloscia!!! Musi sie udac!
skomplikowana_18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 10:09   #1982
Winky
Zadomowienie
 
Avatar Winky
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 231
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez skomplikowana_18 Pokaż wiadomość
tyje (z bmi 11,3 jest juz 13,2!), rozwijam sie fizycznie, staje sie kobietka

Ciekawe, gdzie stajesz się tą kobietą.

Iza, mogłabyś edytować posta Skomplikowanej i usunąć wszystkie cyferki?
__________________
Kochać i tracić, pragnąć i żałować;
Padać boleśnie i znów się podnosić.
Krzyczeć tęsknocie: PRECZ! i błagać: PROWADŹ! -
Oto jest życie: nic a jakże dosyć...

Edytowane przez Winky
Czas edycji: 2011-03-03 o 10:14
Winky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 10:16   #1983
moja imaginacja
Zakorzenienie
 
Avatar moja imaginacja
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 9 061
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]

o kurde, to ja chyba staje się morświnem.
matkooo boska, idź może do okulisty?
moja imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 12:19   #1984
kiciakasia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Miasto Ogrodów
Wiadomości: 3 195
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Winky Pokaż wiadomość

Ciekawe, gdzie stajesz się tą kobietą.

Iza, mogłabyś edytować posta Skomplikowanej i usunąć wszystkie cyferki?
zauwaz, nie kobieta, a kobietka.
kobieta jest za duza, za gruba, a kobietka to taka wrozka w wersji kompaktowej
__________________
smocza mama
kiciakasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 12:40   #1985
tatiana22
Raczkowanie
 
Avatar tatiana22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 390
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

"zauwaz, nie kobieta, a kobietka.
kobieta jest za duza, za gruba, a kobietka to taka wrozka w wersji kompaktowej"
tatiana22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 13:26   #1986
garden_d
Zakorzenienie
 
Avatar garden_d
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez skomplikowana_18 Pokaż wiadomość
Iza_wiosenna, troche mi przykro po tym, co napisalas. "Nie odpowiadajcie Skomplikowanej!", tak jakbym jakas tredowata byla, w ogole niewarta uwagi. Poza tym - dlaczego piszesz, ze nic sie nie zmieniam, skad wiesz co mam w glowie, jakie mysli? Wszyscy uwazaja moje przytycie za wielki sukces, sama tez tak uwazam! Nie myslalam, ze tak dam rade, sama, bez pilnowania, a jednak! I mam inne mysli w glowie, dopuszczam do siebie normalniejsze sprawy, do tej pory choroba dawala poczucie schronienia przed tym wszystkim, chcialam byc mala dziewczynka, panicznie balam sie doroslosci, uciekalam przed nia, czego objawem byl spadek wagi, zahamowalam swoj rozwoj i fizycznie, i psychicznie, umyslowo. Teraz jednak zdalam sobie sprawe, ze przed zyciem sie nie ucieknie, potrafie brac odpowiedzialnosc za jedzenie - udowodnilam to sobie! i to nie jest takie straszne, wiec w zyciu tez chyba bede potrafila niesc odpowiedzialnosc, byc dorosla osoba, ktora sama bedzie podejmowac decyzje, bo to chyba nic strasznego, przekonalam sie.

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Wiem na czym polega choroba i to nie jest kwestia tego, ze czytalam na ten temat. Mam terapie indywidualna 2x w tygodniu juz prawie 1,5 roku i dzieki niej duzo sobie uswiadamiam, analizuje. Najwazniejsze, ze wiem dlaczego wlasnie byl taki mocny nawrot choroby. Balam sie tej doroslosci, matury, decyzji z tym wszystkim zwiazanych, niska waga dawala schronienie, bo skoro bylam jak mala dziewczynka to te wszystkie sprawy zwiazane z zyciem, dorosloscia oddalily sie. No wlasnie, ale czy na zawsze? Nie! Predzej czy pozniej i tak musialabym sie z tym zmierzyc. Uswiadomilam sobie, ze ucieczka w chorobe to zadne rozwiazanie, to tylko odklada sie w czasie, problemy sie poteguja. Teraz, gdy juz tyle przytylam - 5 kg, i tyje (z bmi 11,3 jest juz 13,2!), rozwijam sie fizycznie, staje sie kobietka, chce tez rozwijac sie w zyciu. Jakbym powtarzala rok i nie podeszla do matury, stalabym w miejscu. Bylby tylko wagowy sukces, a przeciez chodzi o to, bym rozwijala sie tez w zyciu, pokonala lek przed dorosloscia!!! Musi sie udac!
Obyś nigdy nie zawróciła i naprawdę dalej nad sobą pracowała. Poza tym nie wiem czy to był Twój post, ale ostatnio przeczytałam, że do 'wagi idealnej' (?!) brakuje Ci 4kg. To chyba pomyłka była. No, ale nie wtrącam trąby gdzie nie trzeba. Powodzenia i pracuj nad sobą. I masz rację- nigdzie nie zwiejesz 'ciekając' w chorobę.
garden_d jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 14:16   #1987
Annie1441
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 579
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

hie hie już widzę minę mojego TŻ jakby był z taką 'kobietką' w łożku, sry musiałam
Annie1441 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-03-03, 14:28   #1988
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez skomplikowana_18 Pokaż wiadomość
Iza_wiosenna, troche mi przykro po tym, co napisalas. "Nie odpowiadajcie Skomplikowanej!", tak jakbym jakas tredowata byla, w ogole niewarta uwagi.
nie bierz wszystkiego tak personalnie, napisałam "nie odpowiadajcie na pytania związane z tempem tycia", ponieważ nie jest to korzystne ani dla Ciebie, ani dla innych osób z ed, które nie zawsze się wypowiadają, czasem po prostu przeglądają forum anonimowo.

Cytat:

Poza tym - dlaczego piszesz, ze nic sie nie zmieniam, skad wiesz co mam w glowie, jakie mysli?
dlatego też napisałam ,że nie mnie to oceniać.
chcesz wejść w rolę ofiary, napadanej przez okropną moderatorkę, czy nie zauważyłaś tego zdania?

Cytat:
Teraz jednak zdalam sobie sprawe, ze przed zyciem sie nie ucieknie, potrafie brac odpowiedzialnosc za jedzenie - udowodnilam to sobie! i to nie jest takie straszne, wiec w zyciu tez chyba bede potrafila niesc odpowiedzialnosc,
no właśnie, chyba.
teraz wciąż wszyscy się Tobą opiekują, jesteś w ciepłym szpitalu, Twoje życie toczy się w dosyć odizolowanym od prawdziwego świecie, a wiedzę o realnym, znasz w teorii.
nie wystarczy zacząć jeść, zresztą to wiesz.

W swoich wypowiedziach zdajesz się mieć sporą świadomość mechanizmów ed i Twoich lęków, ale koniec końców "radzenie sobie" utożsamiasz z rozpoczęciem normalnego jedzenia. Twoje autorefleksje, choć cenne, nie są gwarancją tego, że jesteś odpowiedzialna (bo przytyłaś). Pamietaj, że wszystko co się teraz dzieje, ma raczej miejsce w Twojej głowie, nie w rzeczywistości. Dlatego tak ważne jest, byś nawet z wagą 50 kg (tak wiem, to dla Ciebie ultra kosmos i "nigdy nie będziesz tyle ważyła!"), kontynuowała terapię.

tycie tyciem, gadanie o odpowiedzialności gadaniem, a przecież Ty nawet nie chodzisz do szkoły; jesteś w sterylnym miejscu w sterylnych warunkach. Łatwo mówić.

mimo wszystko, naprawdę Ci życzę, żebyś zaczęła żyć i nie przestraszyła się tego wszystkiego, o czym z tyloma wykrzyknikami rozprawiasz.

__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 14:29   #1989
polny mak
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: stolica
Wiadomości: 773
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Annie1441 Pokaż wiadomość
hie hie już widzę minę mojego TŻ jakby był z taką 'kobietką' w łożku, sry musiałam
ło matko toż to bidulek cały posiniaczony by z takiego spotkania wyszedł i obity o te kosteczki wystające owej "kobietki"

wybaczcie, nie mogłam się powstrzymać
: hahaha:
__________________
ćwiczę

zdrowo się odżywiam

dbam o siebie i swoich bliskich

ZJEDZ TĘ ŻABĘ !

Edytowane przez polny mak
Czas edycji: 2011-03-03 o 14:30
polny mak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 14:32   #1990
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

aha, jeszcze jedno...świadomość i mniejszy lęk w Twoim przypadku = tycie.
konfrontacja z rzeczywistością może zwiększyć lęk i sprawić, że wrócisz do chudnięcia / utrzymywania mega niskiej wagi...to,w kontekście przyczyn Twoich zaburzeń, byłoby w zasadzie naturalne... więc radzę,żebyś pogadała o tym z terapeutką.

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Cytat:
Napisane przez garden_d Pokaż wiadomość
Obyś nigdy nie zawróciła i naprawdę dalej nad sobą pracowała. Poza tym nie wiem czy to był Twój post, ale ostatnio przeczytałam, że do 'wagi idealnej' (?!) brakuje Ci 4kg. To chyba pomyłka była. No, ale nie wtrącam trąby gdzie nie trzeba. Powodzenia i pracuj nad sobą. I masz rację- nigdzie nie zwiejesz 'ciekając' w chorobę.
jak to, przecież bmi 13,8 jest okej! o co Ci chodzi, Garden?
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 16:25   #1991
zabqa92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 309
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

[QUOTE=zabqa92;25462221]prosze pomóżcie. pisałam już tu kiedyś. Mam ED, leczę się, wagę mam juz w normie (BMi ok.21), a tyje na takim jadłospisie
śniadanie
3 kromki duże razowca z masłem i szynką, kawa z ok.0,4l mleka
2 śniadanie
kanapka z masłem,szynką i pomidorem
jabłko

ryba w galarecie (ok.200g)/lub serek wiejski 200g , surówka z selera

bardzo prosze doradźcie mi coś, bo naprawde nie wiem co mam już robić, tarczyce mam w normie. Mam dość tgo powoli...
dodam że codziennie mam ok 1h ruchu(aerobik, pływanie, bieganie)
już się w tym pogubiłam..
zabqa92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 16:30   #1992
garden_d
Zakorzenienie
 
Avatar garden_d
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość

jak to, przecież bmi 13,8 jest okej! o co Ci chodzi, Garden?
Eh. Czyli nie myliła mnie jednak ta pamięć. Jeszcze to zmień skomplikowana osiemnastko. Trochę inne 'ideały', ale do tego trzeba być najpierw zdrowym psychicznie. ot, co. wszystkie to wiemy. jeszcze raz powodzenia.
garden_d jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 16:36   #1993
Annie1441
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 579
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez polny mak Pokaż wiadomość
ło matko toż to bidulek cały posiniaczony by z takiego spotkania wyszedł i obity o te kosteczki wystające owej "kobietki"

wybaczcie, nie mogłam się powstrzymać
: hahaha:
to już wolę mu serwować moje łóżko wodne w postaci brzucha ;P <nie jest tak źle ale no wiecie o co chodzi >
Annie1441 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 17:04   #1994
zabqa92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 309
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

[QUOTE=zabqa92;25490592][QUOTE=zabqa92;25462221]prosze pomóżcie. pisałam już tu kiedyś. Mam ED, leczę się, wagę mam juz w normie (BMi ok.21), a tyje na takim jadłospisie
śniadanie
3 kromki duże razowca z masłem i szynką, kawa z ok.0,4l mleka
2 śniadanie
kanapka z masłem,szynką i pomidorem
jabłko

ryba w galarecie (ok.200g)/lub serek wiejski 200g , surówka z selera

bardzo prosze doradźcie mi coś, bo naprawde nie wiem co mam już robić, tarczyce mam w normie. Mam dość tgo powoli...
dodam że codziennie mam ok 1h ruchu(aerobik, pływanie, bieganie)
już się w tym pogubiłam......
zabqa92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 17:41   #1995
garden_d
Zakorzenienie
 
Avatar garden_d
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

[QUOTE=zabqa92;25491515][QUOTE=zabqa92;25490592]
Cytat:
Napisane przez zabqa92 Pokaż wiadomość
prosze pomóżcie. pisałam już tu kiedyś. Mam ED, leczę się, wagę mam juz w normie (BMi ok.21), a tyje na takim jadłospisie
śniadanie
3 kromki duże razowca z masłem i szynką, kawa z ok.0,4l mleka
2 śniadanie
kanapka z masłem,szynką i pomidorem
jabłko

ryba w galarecie (ok.200g)/lub serek wiejski 200g , surówka z selera

bardzo prosze doradźcie mi coś, bo naprawde nie wiem co mam już robić, tarczyce mam w normie. Mam dość tgo powoli...
dodam że codziennie mam ok 1h ruchu(aerobik, pływanie, bieganie)
już się w tym pogubiłam......
Bądź cierpliwa. Na pewno niedługo nie będziesz na tym tyła.- swoją drogą 'to' jest nadal śmiesznie mało. Poza tym Nic praktycznie nie jesz poza dwoma śniadaniami to się nie dziw- jeszcze spowalniasz swój metabolizm . Radzę dodać obiad (przed tym serkiem/rybą) i zobaczysz, że niedługo trochę przyspieszy i wszystko będzie oka. Nie głódź się, daj swojemu organizmowi to, czego potrzebuje.
garden_d jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-03-03, 17:44   #1996
Tynusia
Zakorzenienie
 
Avatar Tynusia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 731
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

A ja mam takie pytanie czy wy też miałyście takie natręcta typu np. robicie coś do jedzenia wsypujecie 5 łyżek odsypujecie 2 i tak w kółko.

Psycholog mi tłumaczyła ,że to jest tak jakby jedna część mnie chciała zjeść 5 łyżek.
A ta zła mi mówi ,że to za dużo.

Macie jakieś rady jak pozbyć się / zająć te natręctwa.
Ostatnio często się budzę w nocy/słabo sypiam.
A wstaje już po 6-7 =/
__________________
Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja
Bułgaria /Hiszpania

Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret
Tynusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 17:48   #1997
zabqa92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 309
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

[QUOTE=garden_d;25492514][QUOTE=zabqa92;25491515]
Cytat:
Napisane przez zabqa92 Pokaż wiadomość
Bądź cierpliwa. Na pewno niedługo nie będziesz na tym tyła.- swoją drogą 'to' jest nadal śmiesznie mało. Poza tym Nic praktycznie nie jesz poza dwoma śniadaniami to się nie dziw- jeszcze spowalniasz swój metabolizm . Radzę dodać obiad (przed tym serkiem/rybą) i zobaczysz, że niedługo trochę przyspieszy i wszystko będzie oka. Nie głódź się, daj swojemu organizmowi to, czego potrzebuje.
a co z ,,ruchem"?ograniczyć czy zostawić tak jak jest codziennie?
zabqa92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 18:06   #1998
skomplikowana_18
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 359
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Iza, chce radzic sobie w zdrowy sposob, bez uciekania w chorobe. Czeka mnie powrot do szkoly, matura, zaliczanie materialu, duzo nauki. Chce juz zakonczyc liceum i zaczac nowy etap, chce studiowac, potrzebuje zmiany otoczenia. Obecna szkola kojarzy mi sie z choroba, szpitalami, wszyscy o wszystkim wiedza. Chce zaczac od nowa. Wiem, ze nie bedzie latwo, nadal strach przed dorosloscia jest. Wiesz Iza, ja bylam bardzo zzyta z mama zawsze, ale byl taki moment w zyciu, ze zaczelam zyc swoim odrebnym zyciem, z rowiesnikami. Bylo fajnie, ale do czasu. Wszystko sie gwaltownie skonczylo, ja zawiodlam kogos, inne osoby mnie, bardzo cierpialam, bardzo przezylam ten zawod, czulam sie bezwartosciowo. I wtedy jak szybko zaczelam swoje mlodziencze zycie, tak szybko sie wycofalam. I spowrotem pod opieke mamy, bo przeciez tak bezpiecznie i juz nie bede cierpiala... Wycofalam sie z tamtego zycia, balam sie kolejnych niemilych przezyc. I dlatego boje sie, ze doroslosc wiaze sie z samymi rozczarowaniami, ze jest ciezko itd.
skomplikowana_18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-03, 19:07   #1999
garden_d
Zakorzenienie
 
Avatar garden_d
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez zabqa92 Pokaż wiadomość
a co z ,,ruchem"?ograniczyć czy zostawić tak jak jest codziennie?
Zostaw, ale jedz więcej! Co około 3 godziny, więc 5 posiłków spooookojnie. I nie bój się, jedz ten obiad śmiało i ze smakiem.

Edytowane przez garden_d
Czas edycji: 2011-03-03 o 19:12
garden_d jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-05, 17:47   #2000
skomplikowana_18
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 359
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część XIII

Hej, wiem, ze jestem tu zle kojarzona i krytykowana, choc to dosc przykre.
Przegladalam rozne czesci NCJ i bylo tam wiecej wsparcia, ciepla. Iza_wiosenna, tez bylas na P i chyba w ciagu miesiaca przytylas np. tylko 1kg? A i tak bylas milo oceniana, a ja?

Moze po prostu zaczne od nowa, bo wiele zmian.
Jestem juz w domu, przytylam w szpitalu ponad 5 kg (tak od stycznia do marca), obecnie waze kg/162 cm wiem, ze to nadal bardzo malo, ale juz najgorszy czas za mna, na szczescie... Teraz musze w domu tyc min. 0,5 kg na tydzien, inaczej wroce do szpitala. Musze dojsc poki co do kg, tak ustalila p.doktor. (w tamtym roku dostalam miesiaczke przy podobnej wadze).
Teraz dochodzi aktywnosc: szkola, nauka (+matura), chodzenie, jezdzenie na terapie i 2x w tyg. joga, pilates (by ladnie ksztaltowala sie tkanka miesniowa).
Zalezy mi na zdrowym, wartosciowym jedzeniu, wymyslam rozne posilki, zamierzam kupic maslo orzechowe.
Co jeszcze jesc?
Chce spelnic umowe, tyc, wygladac ladniej i bardziej dziewczeco

Edytowane przez iza_wiosenna
Czas edycji: 2011-03-05 o 20:13 Powód: podawanie wagi mimo prosb
skomplikowana_18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-05, 18:09   #2001
ekstradyska
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 440
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część XIII

Cytat:
Napisane przez skomplikowana_18 Pokaż wiadomość
Hej, wiem, ze jestem tu zle kojarzona i krytykowana, choc to dosc przykre.
Przegladalam rozne czesci NCJ i bylo tam wiecej wsparcia, ciepla. Iza_wiosenna, tez bylas na P i chyba w ciagu miesiaca przytylas np. tylko 1kg? A i tak bylas milo oceniana, a ja?

Moze po prostu zaczne od nowa, bo wiele zmian.
Jestem juz w domu, przytylam w szpitalu ponad 5 kg (tak od stycznia do marca), obecnie waze kg/162 cm wiem, ze to nadal bardzo malo, ale juz najgorszy czas za mna, na szczescie... Teraz musze w domu tyc min. 0,5 kg na tydzien, inaczej wroce do szpitala. Musze dojsc poki co do kg, tak ustalila p.doktor. (w tamtym roku dostalam miesiaczke przy podobnej wadze).
Teraz dochodzi aktywnosc: szkola, nauka (+matura), chodzenie, jezdzenie na terapie i 2x w tyg. joga, pilates (by ladnie ksztaltowala sie tkanka miesniowa).
Zalezy mi na zdrowym, wartosciowym jedzeniu, wymyslam rozne posilki, zamierzam kupic maslo orzechowe.
Co jeszcze jesc?
Chce spelnic umowe, tyc, wygladac ladniej i bardziej dziewczeco
myslisz watki kochana, bo to nie miejsce na te wyznania, przypuszczam, że dlatego spotykasz sie z krytyką
nie kazdy zdrowy chce czytac cos takiego

ale nie moge sie powstrzymac i musze napisać
przy 162 cm i kg bedziesz wygladać dziewczeco ??? dobry żarcik
mam ten sam wzrost, drobną budowę i hmm przy takiej wadze to sie dziewczeco nie wygląda...i każdy to potwierdzi
to byłaby nadal duża niedowaga, i nie chce mi sie wierzyć, że lekarz wyznacza ją jako odpowiednią

a co jeść - po prostu jeść wszystko..i nie myslec o tym tyle ...

Edytowane przez iza_wiosenna
Czas edycji: 2011-03-05 o 20:12
ekstradyska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-05, 18:20   #2002
agueda
Raczkowanie
 
Avatar agueda
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 319
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część XIII

Cytat:
Napisane przez skomplikowana_18 Pokaż wiadomość
Hej, wiem, ze jestem tu zle kojarzona i krytykowana, choc to dosc przykre.
Przegladalam rozne czesci NCJ i bylo tam wiecej wsparcia, ciepla. Iza_wiosenna, tez bylas na P i chyba w ciagu miesiaca przytylas np. tylko 1kg? A i tak bylas milo oceniana, a ja?

Moze po prostu zaczne od nowa, bo wiele zmian.
Jestem juz w domu, przytylam w szpitalu ponad 5 kg (tak od stycznia do marca), obecnie waze kg/162 cm wiem, ze to nadal bardzo malo, ale juz najgorszy czas za mna, na szczescie... Teraz musze w domu tyc min. 0,5 kg na tydzien, inaczej wroce do szpitala. Musze dojsc poki co dokg, tak ustalila p.doktor. (w tamtym roku dostalam miesiaczke przy podobnej wadze).
Teraz dochodzi aktywnosc: szkola, nauka (+matura), chodzenie, jezdzenie na terapie i 2x w tyg. joga, pilates (by ladnie ksztaltowala sie tkanka miesniowa).
Zalezy mi na zdrowym, wartosciowym jedzeniu, wymyslam rozne posilki, zamierzam kupic maslo orzechowe.
Co jeszcze jesc?
Chce spelnic umowe, tyc, wygladac ladniej i bardziej dziewczeco
przepraszam jaka tkanka? myślałam ze posiadasz obecnie tylko kostną i to też w zaniku

Edytowane przez iza_wiosenna
Czas edycji: 2011-03-05 o 20:13
agueda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-05, 18:45   #2003
Lady1000
Rozeznanie
 
Avatar Lady1000
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 801
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część XIII

Cytat:
Napisane przez ekstradyska Pokaż wiadomość
myslisz watki kochana, bo to nie miejsce na te wyznania, przypuszczam, że dlatego spotykasz sie z krytyką
nie kazdy zdrowy chce czytac cos takiego

ale nie moge sie powstrzymac i musze napisać
przy 162 cm i kg bedziesz wygladać dziewczeco ??? dobry żarcik
mam ten sam wzrost, drobną budowę i hmm przy takiej wadze to sie dziewczeco nie wygląda...i każdy to potwierdzi
to byłaby nadal duża niedowaga, i nie chce mi sie wierzyć, że lekarz wyznacza ją jako odpowiednią

a co jeść - po prostu jeść wszystko..i nie myslec o tym tyle ...
myślę, że lekarka poprostu ustaliła że kg nie będzie zagrażać jej życiu. co nie zmienia faktu, że na takiej nie powina poprzestać bo dalej jest niezdrowa.

skomplikowana, nikt cię stąd nie wygania, tylko poprostu wstawiasz codziennie identyczne jadłospisy, nie ma co oceniać. postępy będą wtedy, kiedy przestaniesz się koncentrować na "jodze, pilatesie, zdrowym, wartościowym jedzeniu, wymyślaniu posiłków", a zaczniesz żyć choć trochę tak, jak przed chorobą. a wypisywanie cały czas twojej wagi wszystkich wkurza.

Edytowane przez iza_wiosenna
Czas edycji: 2011-03-05 o 20:14 Powód: wagaa
Lady1000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-05, 20:10   #2004
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez skomplikowana_18 Pokaż wiadomość
Hej, wiem, ze jestem tu zle kojarzona i krytykowana, choc to dosc przykre.
Przegladalam rozne czesci NCJ i bylo tam wiecej wsparcia, ciepla. Iza_wiosenna, tez bylas na P i chyba w ciagu miesiaca przytylas np. tylko 1kg? A i tak bylas milo oceniana, a ja?
a Ty nie jesteś, bo zachowujesz się jak troll. :/
nie odpowiadasz na to, co się do Ciebie pisze, rozprawiasz w kółko o tym samym, nie bierzesz sobie do serca ŻADNYCH uwag, podajesz wagę mimo próśb o nierobienie tego, w zasadzie dla Ciebie liczysz się tylko Ty sama, Twoja choroba i Twoja walka.

może jedynie Twojej współuzależnionej rodzinie lub innym bardzo chorym dziewczynom chciałoby się tego słuchać.


co do tempa tycia. a nie mówiłam? widzisz, nikt nie odpowiedział, sama sobie znalazłaś odpowiednie posty w innych wątkach i raczej Ci to nie pomogło, wręcz przeciwnie.

Cytat:


Moze po prostu zaczne od nowa, bo wiele zmian.
jeśli wiele się zmieniło w Twoim myśleniu, to daj nam spokój i nie zamęczaj swoją obsesją!!! to męczące, zaraźliwe i straszne. jezu. mam dość.

a na każdą uwagę się obrażasz albo piszesz, że Ci przykro. gdybyś czytała ze zrozumieniem, zauważyłabyś, że nikt nie krytykuje bezpośrednio CIEBIE jako osoby, tylko Twoje chore zachowanie, którego nie chce Ci się zmieniać!!



Cytat:
Jestem juz w domu, przytylam w szpitalu ponad 5 kg (tak od stycznia do marca), obecnie waze kg/162 cm wiem, ze to nadal bardzo malo, ale juz najgorszy czas za mna, na szczescie...
no i po co to? do cholery

poza tym, ktoś kto najmniej w życiu ważył np "aż" xx kg, a teraz nie jest w dobrym stanie psychicznym, może czuć się przy Tobie źle, jak przegrany i może zechcieć ci dorównać.

mam szczerą ochotę rwać włosy z głowy.


Cytat:

Teraz musze w domu tyc min. 0,5 kg na tydzien, inaczej wroce do szpitala. Musze dojsc poki co do kg, tak ustalila p.doktor. (w tamtym roku dostalam miesiaczke przy podobnej wadze).
Teraz dochodzi aktywnosc: szkola, nauka (+matura), chodzenie, jezdzenie na terapie i 2x w tyg. joga, pilates (by ladnie ksztaltowala sie tkanka miesniowa).
Zalezy mi na zdrowym, wartosciowym jedzeniu, wymyslam rozne posilki, zamierzam kupic maslo orzechowe.
Co jeszcze jesc?
Chce spelnic umowe, tyc, wygladac ladniej i bardziej dziewczeco
zapisz się jeszcze na aerobik, basen i trzy razy w tygodniu biegaj.
nie mam do Ciebie siły, to ostatni mój post w Twoją stronę. Masz terapię, opiekę mamy, podawałam adres głodnych , gdzie może jakimś cudem do Ciebie dotrze na czym polega zdrowienie (tak nie ma żadnego wątku z jadłospisami, więc nie wiem,czy ci się spodoba), więc sobie radź.

moim nerwom naprawdę wystarczy to, co mam na co dzień, Ty jesteś im naprawdę zbędna.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming

Edytowane przez iza_wiosenna
Czas edycji: 2011-03-05 o 20:13
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-06, 13:09   #2005
Lavendel
Raczkowanie
 
Avatar Lavendel
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 56
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Przeczytałam cały ten wątek i aż za głowę się złapałam...
Też przechodziłam ostrą anoreksję i aż mnie wkurza to, jak Skomplikowana robisz z siebie ofiarę, szukasz poklasku wśród obcych ci ludzi, bo przecież "jesz".

Ja mam tylko jedno pytanie, pisałaś, że chciałabyś zdać maturę jak najlepiej i najszybciej, wszystko pozaliczać, mieć dobre oceny: Jak? W jaki sposób chcesz tego dokonać? Z wygłodzonym organizmem? Z obsesyjnymi myślami o tym, co zjeść, a czego nie zjeść? Myślisz, że dasz radę? Fajnie być optymistką, ale może podejdź do życia bardziej realnie...
__________________
matura 2012
+zapuszczam włosy
+dbam o siebie


T.
Lavendel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-06, 14:18   #2006
kiciakasia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Miasto Ogrodów
Wiadomości: 3 195
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

da sie, da sie
tylko mam nadzieje, ze osiemnastka wziela ksiazke do reki, a nie przechrzanila ostatnich 2 tygodnie na wizazu
__________________
smocza mama
kiciakasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-06, 19:55   #2007
_sheila
Przyczajenie
 
Avatar _sheila
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 28
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część XIII

Cytat:
Napisane przez zielona_zabcia Pokaż wiadomość
polny maku drogi-ale mi się miło zrobiło! dziękuję, napewno napiszę, sama czekam z niecierpliwością!
poppy seed-proszę Cię czuwaj kochana, czuwaj! niemam siły już do siebie i musicie mnie przypilnować
sheila-jadłam b e z n d z i e j n i e jednym słowem... każdy kto choć raz czytał moje jadło,może potwierdzić! a strach przed przytyciem który powstymuje Cię od jedzenia....to wiesz że nic dobrego prawda? Lepiej zastanó się co ważniejsze,piękna figura,czy samopoczucie!
pozytywna-wariatka-dziękuję, zastanowiłam się nad tym co wyprawiam, poczytałam sobie, spięłam poślady i powiedziałam s t o p !

myślę ze to był/jest duży krok przód

(zastanwiam się też nad odnowieniem terapii)
Wiem o tym właśnie, ale ciężko jest mi wyzbyć się tego uczucia. Podam Wam mój dzisiejszy jadłospis, który był koszmarny. Mierząc 173 cm ważę 53,5 wieczorem. Jeszcze w listopadzie było 68. Schudłam zmniejszajac drastycznie ilośc kcal. teraz zwiekszam co tydzień. Jestem na 900, lecz że sobotnia impreza miała za dużo jedzonka, dzisiaj nie miałam na nic ochoty i mój dzień wyglądał tak:

śniadanie: kromka ciemnego chleba słonecznikowego + plasterek szynki z piersi kurczaka
II śniadanie: owsianka - pół szklanki mleka, 20g płatków owsianych
obiad - połowa warzywa na patelnie z hortexu z ryżem i kurczakiem i troche jogo naturalnego do tego
potem kawa z niewielka iloscia mleka i dwa minimalnych rozmiarów biszkopciki
potem ćwiczyłam 30 min na rowerku stacjonarnym
a jakąs godzine temu zjadłam troszke chudego twarogu i polałam to jogo naturalnym.

Moja budowa ciała jest okropna, górę mam szczupłą, teraz to już aż przesadnie, a z nóg i ud ciężko mi cokolwiek zrzucić. Lekarz kazał mi przytyć lecz nie dam rady, a nie chcę zaczac nagle jeść rzeczy, które przez 3 miesiące ograniczałam lub całkowicie wyeliminowałam. Dodam, że słodyczy nie jem prawie w ogóle. Czasem wpadną płatki do mleka typu cheerios, czasem batonik fitness, czasem lu go. A po za tym nic. Jem też dużo warzyw, owoców, staram się jakieś ryby, kocham wieśniaki i owsiankę. Na jutro zaplanowałam sobie tak:

śniadanie- owsianka na mleku
do szkoły dwie kromki (czyli kanapka) wcześniej wspomnianego chleba z szynką i papryczką, jabłko
na obiad - zupa kalafiorowa, reszta warzyw na patelnię
kolacja - wieśniak ze szczypiorkiem

co dorzucić aby wyszło 900 kcal? Nie mam już siły do tego
__________________
" Przegrać po to, aby inni wygrali, to czasem więcej niż wygrać "
_sheila jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-06, 20:05   #2008
pozytywna-wariatka
Zadomowienie
 
Avatar pozytywna-wariatka
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 024
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część XIII

Cytat:
Napisane przez _sheila Pokaż wiadomość
Wiem o tym właśnie, ale ciężko jest mi wyzbyć się tego uczucia. Podam Wam mój dzisiejszy jadłospis, który był koszmarny. Mierząc 173 cm ważę 53,5 wieczorem. Jeszcze w listopadzie było 68. Schudłam zmniejszajac drastycznie ilośc kcal. teraz zwiekszam co tydzień. Jestem na 900, lecz że sobotnia impreza miała za dużo jedzonka, dzisiaj nie miałam na nic ochoty i mój dzień wyglądał tak:

śniadanie: kromka ciemnego chleba słonecznikowego + plasterek szynki z piersi kurczaka
II śniadanie: owsianka - pół szklanki mleka, 20g płatków owsianych
obiad - połowa warzywa na patelnie z hortexu z ryżem i kurczakiem i troche jogo naturalnego do tego
potem kawa z niewielka iloscia mleka i dwa minimalnych rozmiarów biszkopciki
potem ćwiczyłam 30 min na rowerku stacjonarnym
a jakąs godzine temu zjadłam troszke chudego twarogu i polałam to jogo naturalnym.

Moja budowa ciała jest okropna, górę mam szczupłą, teraz to już aż przesadnie, a z nóg i ud ciężko mi cokolwiek zrzucić. Lekarz kazał mi przytyć lecz nie dam rady, a nie chcę zaczac nagle jeść rzeczy, które przez 3 miesiące ograniczałam lub całkowicie wyeliminowałam. Dodam, że słodyczy nie jem prawie w ogóle. Czasem wpadną płatki do mleka typu cheerios, czasem batonik fitness, czasem lu go. A po za tym nic. Jem też dużo warzyw, owoców, staram się jakieś ryby, kocham wieśniaki i owsiankę. Na jutro zaplanowałam sobie tak:

śniadanie- owsianka na mleku
do szkoły dwie kromki (czyli kanapka) wcześniej wspomnianego chleba z szynką i papryczką, jabłko
na obiad - zupa kalafiorowa, reszta warzyw na patelnię
kolacja - wieśniak ze szczypiorkiem

co dorzucić aby wyszło 900 kcal? Nie mam już siły do tego
hej, spokojnie. dorzuć ze dwie garście orzechów do owsianki lub do wieczornego wieśniaka i będzie 900.
po za tym powoli musisz dodawać, bo faktycznie, jadłospisy, no może koszmarne nie są, ale bardzo malutko! do ilu obcięłaś sobie kalorie na tej diecie? i ile już z niej wychodzisz?
pozytywna-wariatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-06, 20:05   #2009
poppy seed
Zakorzenienie
 
Avatar poppy seed
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 7 036
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część XIII

Cytat:
Napisane przez _sheila Pokaż wiadomość
Wiem o tym właśnie, ale ciężko jest mi wyzbyć się tego uczucia. Podam Wam mój dzisiejszy jadłospis, który był koszmarny. Mierząc 173 cm ważę 53,5 wieczorem. Jeszcze w listopadzie było 68. Schudłam zmniejszajac drastycznie ilośc kcal. teraz zwiekszam co tydzień. Jestem na 900, lecz że sobotnia impreza miała za dużo jedzonka, dzisiaj nie miałam na nic ochoty i mój dzień wyglądał tak:

śniadanie: kromka ciemnego chleba słonecznikowego + plasterek szynki z piersi kurczaka
II śniadanie: owsianka - pół szklanki mleka, 20g płatków owsianych
obiad - połowa warzywa na patelnie z hortexu z ryżem i kurczakiem i troche jogo naturalnego do tego
potem kawa z niewielka iloscia mleka i dwa minimalnych rozmiarów biszkopciki
potem ćwiczyłam 30 min na rowerku stacjonarnym
a jakąs godzine temu zjadłam troszke chudego twarogu i polałam to jogo naturalnym.

Moja budowa ciała jest okropna, górę mam szczupłą, teraz to już aż przesadnie, a z nóg i ud ciężko mi cokolwiek zrzucić. Lekarz kazał mi przytyć lecz nie dam rady, a nie chcę zaczac nagle jeść rzeczy, które przez 3 miesiące ograniczałam lub całkowicie wyeliminowałam. Dodam, że słodyczy nie jem prawie w ogóle. Czasem wpadną płatki do mleka typu cheerios, czasem batonik fitness, czasem lu go. A po za tym nic. Jem też dużo warzyw, owoców, staram się jakieś ryby, kocham wieśniaki i owsiankę. Na jutro zaplanowałam sobie tak:

śniadanie- owsianka na mleku
do szkoły dwie kromki (czyli kanapka) wcześniej wspomnianego chleba z szynką i papryczką, jabłko
na obiad - zupa kalafiorowa, reszta warzyw na patelnię
kolacja - wieśniak ze szczypiorkiem

co dorzucić aby wyszło 900 kcal? Nie mam już siły do tego
jadłospisy o kaloryczności poniżej 1000 kcal zamieszczamy na podforum 'w krzywym zwierciadle odchudzania'
chorujesz na zaburzenia odżywiania?
__________________

poppy seed jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-06, 20:15   #2010
_sheila
Przyczajenie
 
Avatar _sheila
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 28
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część XIII

Cytat:
Napisane przez pozytywna-wariatka Pokaż wiadomość
hej, spokojnie. dorzuć ze dwie garście orzechów do owsianki lub do wieczornego wieśniaka i będzie 900.
po za tym powoli musisz dodawać, bo faktycznie, jadłospisy, no może koszmarne nie są, ale bardzo malutko! do ilu obcięłaś sobie kalorie na tej diecie? i ile już z niej wychodzisz?
Nie mam orzechów w domu, może zastąpie to rodzynkami rano do owsianki? Obcięłam? Nawet nie pytaj. Bywały dni, w których jadłam po.. 390? Ale to już przeszłość, oprzytomniałam.
Nie wiedziałam, że muszę zamieścić gdzie indziej, w takim razie przenoszę się i wracam za tydzień.
__________________
" Przegrać po to, aby inni wygrali, to czasem więcej niż wygrać "
_sheila jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:39.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.