Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

[Darusiaaaa]

jestes ze zdunskiej woli??

[mlmFM]

Napisane przez Darusiaaaa

jestes ze zdunskiej woli??

zgadza się... i 10.04.2010 o 16:00 biorę tam ślub [w bazylice mniejszej na kościelnej ]

[Darusiaaaa]

no prosze jak bliziutko Sieradza Gdybys miala tylko ochote zapraszam, chetnie przejdziemy sie z Kacperkiem na jakis spacerek z wizażową ciocia

[mlmFM]

Napisane przez Darusiaaaa

no prosze jak bliziutko Sieradza Gdybys miala tylko ochote zapraszam, chetnie przejdziemy sie z Kacperkiem na jakis spacerek z wizażową ciocia

to prędzej w zdunskiej
teraz mama będzie bardziej ostrożna w moich poczynaniach i aktywności fizycznej... 'bo mam leżeć' ze względu na tą szyjkę macicy.
a bierze mnie do siebie żebym w wawie nie była sama [tz całymi dniami pracuje] i chce dokończyć badania - mam mieć jeszcze w Łasku usg serca i konsultację u kardiologa oraz naczyniowca... poza tym trzeba po odwiedzac krawcowa - po przymierzac stroj, załatwić księdza etc...

[Weronisia]

Czy wszyscy jeszcze śpią?
Ja dziś nie śpię od 5.30 nie wiem czemu.

mlmFM wreszcie jakaś dziewczynka Bo coś mi się zdaje, że tu same chlopaki na forum się rodzą

Metropolitan, wieczór panieński bez picia, to wieczór zmarnowany Ale ten Wasz będzie wyjątkowy, skoro nikt z was nie może pić. Będziecie to pamiętać do końca życia

Anulka taka gorączka wyjazdowa to fajny dreszczyk. Nawet jak masz listę, to i tak czegoś zapomnisz

Darusia pewnie już tu nie zajrzysz, ale trzymam za Ciebie kciuki. Wreszcie będziesz miała to za sobą. Czekamy na wieści

A ja czuję się świetnie i to mnie bardzo martwi. Od soboty nie mam mdłości. Pojawiają się po południu, ale szybko przechodzą. Jestem jedynie troszkę słaba, ciągle zdyszana, ale ogólnie czuję się dobrze.
bardzo się tym martwię, bo to moja któraś z kolei ciąża i nigdy nie czułam się tak dobrze
W poniedziałek idę do gina, to się okaże czy wszystko OK.

[Darusiaaaa]

suprise;D
haha
zajrzalam
dziekuje wam bardzo, ale oczywiscie ja i mąż sklerotycy(dzidziusiowie po 100 lat)
wiecie co zrobilam?
zapomnialam zaplacic rachunek za telefon a byl do 9-tego, a dzis juz nie zaplacimy, najwyzej jutro i tu WIELKA prosba do Carol!!!!!
Kochana jak napisze ci eska czy moglabys go wkleic tez na inne watki na ktorych sie udzielam? Chyba ze mi nie zablokuja, ale roznie moze byc?

[anula_81]

Hej dziewczyny!

Co slychac? JA dzis sie obudzilami pierwsze co pomyslalam o Darusii. Niesamowite co? Dzidzia przyjdzie na swiat juz dzisiaj!!!

Ja duzo pracy znowu jak zwykle przed wyjazdem ale juz odliczam godziny!! Juz sie martwie jak by sie tu spakowac, bo u nas jeszcze zima a w Polsce piekna wiosna, choc tez zdarzaja sie chlodne dni. Nie cierpie wyjazdow wielkanocnych, zawse biore toony ciuchow i nie uzywam polowy z nich. Ehh nie cierpie sie pakowac

A jak u was srodowo?

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

Napisane przez Weronisia

Czy wszyscy jeszcze śpią?
Ja dziś nie śpię od 5.30 nie wiem czemu.

mlmFM wreszcie jakaś dziewczynka Bo coś mi się zdaje, że tu same chlopaki na forum się rodzą

Metropolitan, wieczór panieński bez picia, to wieczór zmarnowany Ale ten Wasz będzie wyjątkowy, skoro nikt z was nie może pić. Będziecie to pamiętać do końca życia

Anulka taka gorączka wyjazdowa to fajny dreszczyk. Nawet jak masz listę, to i tak czegoś zapomnisz

Darusia pewnie już tu nie zajrzysz, ale trzymam za Ciebie kciuki. Wreszcie będziesz miała to za sobą. Czekamy na wieści

A ja czuję się świetnie i to mnie bardzo martwi. Od soboty nie mam mdłości. Pojawiają się po południu, ale szybko przechodzą. Jestem jedynie troszkę słaba, ciągle zdyszana, ale ogólnie czuję się dobrze.
bardzo się tym martwię, bo to moja któraś z kolei ciąża i nigdy nie czułam się tak dobrze
W poniedziałek idę do gina, to się okaże czy wszystko OK.

No powiem ci kochana, dreszczyk jest , ale ja najczesciej pod koniec pakowania i tak dostaje lekkiej histerii, i konczy sie na tym , ze krzycze na tz-ta i on mnie w koncu musi uspokajac ja naprawde baaardzo ne lubie sie pakowac

A tym ze przeszly mdlosci sie nie martw kochana. Na pewno wszystko bedzie dobrze. Co ma byc to bedzie, zamartwianiem tego nie zmienisz. Tylko bedziesz miala zmarnowany tydzien. Trzymam kciuki, byle do poniedzialku**

[Weronisia]

Napisane przez anula_81

A tym ze przeszly mdlosci sie nie martw kochana. Na pewno wszystko bedzie dobrze. Co ma byc to bedzie, zamartwianiem tego nie zmienisz. Tylko bedziesz miala zmarnowany tydzien. Trzymam kciuki, byle do poniedzialku**

Staram się o tym nie myśleć. Dziś już środa. Codziennie praca... więc będę miała zajętą głowę czym innym. Najgorzej jak przyjdzie sobota i z nudów będę wmawiać sobie najgorsze.
Przecież tak było tydzień temu, ze aż laptop zginął śmiercią tragiczną
A odnośnie laptopa, to problem rozwiązany Ominął mnie ten wydatek. Mąż złożył się z kolegami w pracy na nowego Notebooka. Mili Ci koledzy, co nie? Notebook to nie to samo, ale trudno. No i taki mały strasznie. Ale na potrzeby męża wystarcza. On gra na giełdzie i musi mieć dostęp do programu giełdowego i do netu, a w Notebooku ma to wszystko, więc po co mu laptop.
A koledzy też na tym skorzystają, bo mąż gra też dla nich. Cwaniaki

[anula_81]

Napisane przez Weronisia

Staram się o tym nie myśleć. Dziś już środa. Codziennie praca... więc będę miała zajętą głowę czym innym. Najgorzej jak przyjdzie sobota i z nudów będę wmawiać sobie najgorsze.
Przecież tak było tydzień temu, ze aż laptop zginął śmiercią tragiczną
A odnośnie laptopa, to problem rozwiązany Ominął mnie ten wydatek. Mąż złożył się z kolegami w pracy na nowego Notebooka. Mili Ci koledzy, co nie? Notebook to nie to samo, ale trudno. No i taki mały strasznie. Ale na potrzeby męża wystarcza. On gra na giełdzie i musi mieć dostęp do programu giełdowego i do netu, a w Notebooku ma to wszystko, więc po co mu laptop.
A koledzy też na tym skorzystają, bo mąż gra też dla nich. Cwaniaki

W sobote jak bedziesz miala za duzo wolnego, zabierz sie za sprzatnie, wybierz sie na spacer, zakupy, cokolwiek, zajmij sobie caly dzien i bedzie dobrze, zobaczysz

Ja nigdy nie mialam notebooka niestety wiec nie wiem czym to sie je. Ja jestem laptopowiec, rysuje w nim ,pisze, bez niego jak bez reki

Ale mi sie dzisiaj nie chce tu siedziec- w pracy znaczy na szczescie na 13-sta mam spotkanie poza miastem, o 16-stej seminarium. Wiec damy rade:_)

[Darusiaaaa]

a ja sie zastanawiam czy wszystko wzielam, najwyzej małż bedzie latal:P
a ze mnie sie wszyscy smiali ze ja to tak lubie autem jezdzic ze sama sie na porodowke zawioze i ja tak zawsze mowilam i tak bedzie)))

[Weronisia]

Napisane przez anula_81

W sobote jak bedziesz miala za duzo wolnego, zabierz sie za sprzatnie, wybierz sie na spacer, zakupy, cokolwiek, zajmij sobie caly dzien i bedzie dobrze, zobaczysz

Ja nigdy nie mialam notebooka niestety wiec nie wiem czym to sie je. Ja jestem laptopowiec, rysuje w nim ,pisze, bez niego jak bez reki

Ale mi sie dzisiaj nie chce tu siedziec- w pracy znaczy na szczescie na 13-sta mam spotkanie poza miastem, o 16-stej seminarium. Wiec damy rade:_)

Tak, zajmę się czymś. Prosiłam męża, żeby mój rower doprowadził do porządku, to bym sobie pojeździła po lesie. No i łatwiej byłoby mi z zakupami, włożyłabym do koszyka, a tak muszę dźwigać.

A notebook, to okrojona wersja laptopa. Nie ma stacji dysków. Jeśli chcesz coś wgrać, np. jakiś program, to trzeba dokupić oddzielną stację i podłączać przez USB, inaczej się nie da. A więc nie ma też nagrywarki. Czyli też musisz dokupić oddzielną nagrywarkę, żeby coś nagrać.
Czyli taki prosty laptopik. Wszystko inne ma jak w laptopie. No i gabarytowo, jest malutki, mniejszy o połowę, niektóre jeszcze mniejsze. Mówię mojemu, że powinni w komplecie sprzedawać lornetki, bo mały ten ekran
Taki Notebook to dobre rozwiązanie dla osób takich jak ja mój mąż, bo mamy w domu normalnego dużego kompa wypasionego po brzegi. A przenośnie będzie ten Notebook.

Darusia skoro nie masz bóli itp. to rzeczywiście możesz sama jechać na porodówkę
Ja jestem w szoku, że ty tu jeszcze jesteś. Masz 1,5 godziny do porodu, a ty sobie w najlepsze gadasz na forum. Szok!

[metropolitan]

Darusiaa, powodzenia!!!! Obyś jak najszybciej wzięła Kacperka w swoje ramiona!!!!

ja idę na badania, bo zapomniałam że już za tydzień mam wizytę u gina i muszę dać jej wyniki. Czy wy też miałyście robioną AFP (alfa- fetoproteinę)???

[Darusiaaaa]

Mam nadzieje ze bede go juz dzis trzymac i ze to co mi podadza SZYBKO ZADZIAŁA

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

kochane ja koncze i sie szykuje, buziaki dla was,dam znac.

[monia9980]

boze dziewczyno jaki spokoj przez Ciebie przemawia!Darusiaa powodzenia i szybko wracajcie z malym Kacperkiem !!

och kobitki a u mnie dzis znow pieknie,ale cos glowa mnie zaczyna bolec,juz dawno kawki nie pilam moze czas sie napic..
z tym wieczorkiem panienskim to zaszalejecie dziewczyny!:hahah a:
ja nie mialam wcale,mala juz byla na swiecie ale ja karmilam i te nie przespane noce,dzien przed slubem zostala z nasza zaprzyjazniona sasiadka i mozna bylo odespac,na weselu sie pobawic.pozniej juz praktycznie nigdy nie zoostawala z kims.zawsze jest z nami wszedzie.do moich rodzicow uwielbia jezdzic,jak sa w polsce to czesto u nich na noc jest.a Weronisiu moi rodzice mieszkaja tam gdzie TY, w Kolonii ,bardzo lubie ich odwiedzac,podoba mi sie ten miszmasz kulturowy.

powiem Wam jeszcze ze tez mam jakas nagle tlusta pryszczata cere,a wlosy to najlepiej myc co dzien! no zwarjuje!
juz nie moge sie doczekac jutra bo mam wizyte pewnie znow usg,i moze wreszcie mi okresla termin dokladniej,

Darusiu trzymaj sie

[Carol77]

Napisane przez mlmFM

dobranoc dziewczynki...

a i mialam dzis usg - badania sa ok - chociaz nie wymigalam sie od luteiny - szyjka macicy jest miekka i dlugosci 2,8cm - wiec dlugosc teoretycznie w dolnych granicach normy [ponizej 2,5cm zaczyna sie alarm].
i lekarz badajac mnie - moja szyjke zapytał:
- a córcia mocno daje sie we znaki mamusi?
juz widzial narzady rozrodcze

i stwierdzi żebym poprosiła na kolejnej wizycie o skierowanie na USG do niego na któryś piątek do 15 bo chce bliżej poznać moją córeczkę, bo teraz nie może sobie pozwolić nawet na fotkę - skierowanie było tylko na badanie szyjki.

Napisane przez metropolitan

Darusiaa, powodzenia!!!! Obyś jak najszybciej wzięła Kacperka w swoje ramiona!!!!

ja idę na badania, bo zapomniałam że już za tydzień mam wizytę u gina i muszę dać jej wyniki. Czy wy też miałyście robioną AFP (alfa- fetoproteinę)???

Mlm gratuluję dziewczynki!!!! Luteinka Ci pomoże, ja biore cały czas i jest wszystko ok. Czasami tak trzeba i już, najważniejsze,ze nei musisz lezec w szpitalu!!

Darusia juz na priv Ci odpisałam, ale sie powtórzę, nie ma sprawy kochana, napiszę wszędzie trzymam mocno kciuki!!!!!!!!!
A powiem Wasm, ze mi sie już śniło, że dzwoniłam do Darusi czy to już

Weronisiu ja od samego początku ciazy nie miałam żadnych mdłości i wymiotów.
Nic się nie martw!!!!!!!! Wszystko będzie dobrze kochana!!!!!!!!
A co do tego kompa, to wybacz,ze Cię poprawie, ale informatyczne zboczenie, to NETBOOK od netu czyli taki do pracy głownie w sieci, jak napisałaś okrojony notebbok-laptop ze słabszą grafiką, bez zracji dysków, ale dla nas np jest niezbędny w pracy w terenie, bo jego praca na baterii dochodzi do 10 h

Karolinko ja nei miałam takiego badania. Za to miałam jakieś inne na białko we krwi i coś tam jeszcze.

A tak w ogóle dzień dobry dziewczynki

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Napisane przez monia9980

boze dziewczyno jaki spokoj przez Ciebie przemawia!Darusiaa powodzenia i szybko wracajcie z malym Kacperkiem !!

och kobitki a u mnie dzis znow pieknie,ale cos glowa mnie zaczyna bolec,juz dawno kawki nie pilam moze czas sie napic..
z tym wieczorkiem panienskim to zaszalejecie dziewczyny!:hahah a:
ja nie mialam wcale,mala juz byla na swiecie ale ja karmilam i te nie przespane noce,dzien przed slubem zostala z nasza zaprzyjazniona sasiadka i mozna bylo odespac,na weselu sie pobawic.pozniej juz praktycznie nigdy nie zoostawala z kims.zawsze jest z nami wszedzie.do moich rodzicow uwielbia jezdzic,jak sa w polsce to czesto u nich na noc jest.a Weronisiu moi rodzice mieszkaja tam gdzie TY, w Kolonii ,bardzo lubie ich odwiedzac,podoba mi sie ten miszmasz kulturowy.

powiem Wam jeszcze ze tez mam jakas nagle tlusta pryszczata cere,a wlosy to najlepiej myc co dzien! no zwarjuje!
juz nie moge sie doczekac jutra bo mam wizyte pewnie znow usg,i moze wreszcie mi okresla termin dokladniej,

Darusiu trzymaj sie

Moje kochana na poczatku ciązy też się tak przetłuszczały, teraz już mam spokój, są super, a nie myłam od sobotyale juz umyję, bo nie lubię tyle czasu nie myć. A pryszcze cały czas coś tam wyłazi, nienawidze tego.
Kochana czekamy na wiadomości od lekarza i na zdjecie fasolinki!!!!

[latko0]

Daruśś kochana trzymam mocno kciuki żeby wszystko poszło szybciutko i jak najmniej boleśnie. Twój spokój jest wspaniały i podziwiam Cię, też bym chciała być taka spokojna jak będe musiała jechać na porodówkę Czekamy na opowieść jak minął poród i zdjęcia Kacperka

Metropolitan widzę że wieczór panieński będzie baaaardzo szalony
No ale jeśli towarzystow jest fajne to i bez alkoholu da się dobrze bawić

Powiem wam że ta pogoda jakoś dobrze mnie nastraja, słoneczko świeci, cieplutko i czuć wreszcie wiosnę

Anulko a jaki płaszczyk sobie kupiłaś? Ja muszę sobie kupic płaszczyk bo w moje się już ledwo mieszcze tzn. dopinam się ale strasznie mnie uciskają. Już wiem co chce sobie kupić tylko jeszcze nie wiem czy znajdę taki. Chce płaszczyk opięty na biuście i taką bombkę na dole ale nie wiem czy uda mi się taki znaleść.

[metropolitan]

hmm... jeśli chodzi o płaszczyk to też tak ostatnio myślałam o tym temacie. Ale stwierdziłam, że chyba sobie płaszczyk daruję w tym roku i kupię taką krótką kurteczkę skórzaną, coś typu jak miała kardashi na zdjęciu, i po prostu będę nosić rozpiętą.

Gorzej z tym, że nie mam sukienki na wesele, a to już za parę tygodni, no i na ten panieński to też nie wiem w co się ubiorę, jeszcze koleżanka przełożyła na piątek, więc mniej czasu na zakupy. Ale muszę coś fajnego sobie kupić. uwielbiam ciuchy kupować.

[Kasia_Dublin]

Czesc dziewczynki!

Jestem tak zmeczona ze szok. Niestety mialam noc z przebojami za co moj tz dostanie dzisiaj po tylku bo mnie niezle zalatwil. Zadzwonil do niego ten kolega ktoremu urodzila sie coreczka zeby poszli to opic paroma piffkami. Ja nie mialam obiekcji bo to byla juz 22 i wiedzialam ze i tak zaraz pojde spac i tak wiec co za roznica czy tz bedzie w domu czy nie. Ale mu powiedzialam zeby pil z glowa bo to srodek tygodnia i trzeba isc do pracy. Usnelam soebie bez problemu ale obudzil mnie telefon, byla 2:30 . Tz chcial mi tylko oznajmic ze juz jedzie do domu, oczywiscie go ochrzanilam ze po co mnie budzi o taka glupote i ze ma juz do mnie nie dzwonic. Ale jak wrocil kolo 3 to znowu przylecial mnie obudzic z pytaniem czy mam kase bo musi zaplacic taksowke . Pozniej oczywiscie nie moglam juz usnac, a on jeszcze chrapal wiec wogole o snie moglam sobie pomarzyc. Dopiero tak kolo 6 rano troszke przysnelam bo on sie zerwal zeby biec do toalety i dalej byl pijany bo slyszalam jak sie obijal o sciany i jak wracal na gore to nie wszedl do naszej sypialni tylko do pokoju goscinnego i tam dalej spal . Przed chwila zadzwonil i sie spytal co az tak strasznego zrobil ze go wykopalam na niewygodne lozko (oczywiscie nie pamietal ze sam tam wlazl ). Tak wiec lepiej dla niego zeby mnie udobruchal kwiatami lub slodyczami bo inaczej naprawde go skopie .

Darusia super babka z ciebie, bedzie dobrze. Z niecierpliwoscia czekamy na Ciebie i Kacperka

A tutaj niestety deszczowo ale coz, od czegos ta zielen sie robi soczysta i w wypadku zielonej wyspy to od deszczu. Ale w koncu przestanie i bedzie znowu slicznie i wiosennie. Milego dzionka laseczki

[kardashi]

Heej Wam

Ciekawe jak tam Darusia nooo..
Sniła mi się dziś
Alee ona twarda babka, da rade
Jeszcze troche i Carol obwieści nam że Kacper jest już na świecie

A ja dziś obudziłam sie o 5 i nie mogłam zasnąć.. zasnęłam z powrotem o 7.. i niedawno się obudziłam

Latkoo ja na jesień widziałam dużo takich płaszczyków odcinanych pod biustem Teraz nie wiem, bo nie rozglądam sie za kurteczkami, ale pewnie tez jest dużo
Ja mam nadzieje że już nie bedzie zimno bo nie chce chodzić już w zimowym płaszczu.. Ledwno sie w nim dopinam

[Carol77]

Kasiu wspólczuje, ja bym dała mu popalić nieźle musiał się nabzdryngolić jak nie pamięta, że sam poszedł do gościnnego dobre

Kardashi moja każda noc jest taka, że o 3 zawsze siku a potem już męczarnia w wyrku, zasnełam koło 5 chyba, bo jasno sie robiło i ptaszki juz zaczynały śpiewać i poospałam do 9 i koniec, a mały razem ze mna wstał o 3 i nie spał, teraz chyba poszedł dopiero.

Ja w nic już się nie mieszczę, ale też nic poza bluza dresową rozpinana nie będe kupować, na razie w rozpiętej kurtce chodzę, tyle wytrzymam pewnie zaraz zrobi się bardzo ciepło jak to u nas.

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Sama czekam jak na szpilkach na smska od Darusi

[kardashi]

O 3 też zawsze się budze na siku
Punkt 3:00 a ja wstaje
Ale zawsze zasypiam
Tylko dziś sie wierciłam, przewalałam z boku na bok, posiedziałam w oknie

Taa.. zaraz sie ciepło zrobi i bez kurtek się bedzie chodziło
Dlatego ja nie kupuje, zresztą bym musiała jakąś wielką kupić, jak bym chciala się dopiąc, a taką niedopinaną mam niby skórkę. Wolę na jesień kupić w normalnym rozmiarze

Moja córcia jest dziś wyjątkowo leniwa.. Tylko rano pokopała, teraz cisza..

[Carol77]

Napisane przez kardashi

O 3 też zawsze się budze na siku
Punkt 3:00 a ja wstaje
Ale zawsze zasypiam
Tylko dziś sie wierciłam, przewalałam z boku na bok, posiedziałam w oknie

Taa.. zaraz sie ciepło zrobi i bez kurtek się bedzie chodziło
Dlatego ja nie kupuje, zresztą bym musiała jakąś wielką kupić, jak bym chciala się dopiąc, a taką niedopinaną mam niby skórkę. Wolę na jesień kupić w normalnym rozmiarze

Moja córcia jest dziś wyjątkowo leniwa.. Tylko rano pokopała, teraz cisza..

Ja też dokładnie o 3 nie wiem zegarek mamy chyba w pęcherzu hehe ja zawsze się wiercę potem, ale cieżko mi się zaspypia, no ale nic na to nie poradzę, trzeba przecierpieć
Masz rację z tą kurtką, ja też wolę kupić na jesień w moim rozmiarze, bo teraz to mi szczerze szkoda kasy, wolę dla małego ciuszki kupić na zapas

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

SMS OD DARUSI:

" Zrobili mi zapis ktg i nie wiadomo czy dziś zostanę czy jeszcze wrócę do domu. Jestem generalnie zła"


Bidulka nasza kochana!

[kardashi]

ooo.. Juz myslałam że urodziła

Hmm a czemu to tak ?!

[Kasia_Dublin]

Ja juz sie troszke pogubilam co oni maja jej robic i dlaczego... . Myslalam ze chca zeby rodzila jak najszybciej przez ten mocz i ze to kwestia wywolania ciazy tylko. Nic juz nie rozumiem

[anula_81]

Hej kochane!
Ja tak na syzbko
bo lece na spotkanie!

latkoo kupilam taki plaszczyk bezowy, zz Vero Mody, odcinany pod biustem wlasnie, mam takich duzo bo bardzo mi sie takie podobaja, jak znajde wieczorem w necie zdjatko to wysle albo zrobie zdjecie na mnie
Kasiu! ja bym chyba zastrzelila mojego tz, nie cierpie jak sie opija!

Trzymam kciuki za Darusie i lece dalej na spotkania!! Buziaki!

[Carol77]

Pokopaństwo jakies, pzrecież po to jej kazali przyjechac żeby wywołac poród! A te barany ktg zrobili, skurczy nie ma jakotakich i chcą do domu ją odsylac, ehhh przeciez ile jest leków na wywołanie porodu!!!!!!!!! Sama mialam wywołany! Darusia jest mega zła, nie dziwie jej sie wcale.

[latko0]

Taki płaszczyk o którym pisałam ma moja koleżanka (która nie jest w ciąży) i super wygląda, dlatego planuje kupić coś podobnego co będe też po ciąży nosiłą i będzie ładnie wyglądać a nie jak worek na ziemniaki
A chodzenie z rozpiętą kórtką odpada bo mężuś krzyczy że dzidzię przeziębie i sam mnie zasuwa

Mam nadzieje że jednak Daruś dziś urodzi i nie będzie biedactwo tak odsyłana i że już będzie mieć swojego synka w ramionach

[kardashi]

No własnie, ja tez myślałam że jedzie tam na wywołanie i że bedzie dzis rodziła. A nie bedą ją tak odsyłać i wogole..

[Weronisia]

Napisane przez Carol77

Weronisiu ja od samego początku ciazy nie miałam żadnych mdłości i wymiotów.
Nic się nie martw!!!!!!!! Wszystko będzie dobrze kochana!!!!!!!!
A co do tego kompa, to wybacz,ze Cię poprawie, ale informatyczne zboczenie, to NETBOOK od netu czyli taki do pracy głownie w sieci, jak napisałaś okrojony notebbok-laptop ze słabszą grafiką, bez zracji dysków, ale dla nas np jest niezbędny w pracy w terenie, bo jego praca na baterii dochodzi do 10 h

Carol dziękuję, że mnie pocieszasz z tymi mdłościami. Ale jak było w Twojej pierwszej ciąży? Miałaś mdłości?
Bo ja w moich 3 ciążach miałam mega-mdłości i bardzo długo. Dlatego nagłe zniknięcie mdłości w 9 tc jest dla mnie nienormalne i się martwię.
Jutro zadzwonię do mojego gina czy przyjmie mnie wcześniej, bo zwariuję do poniedziałku.

A co do laptopa. Carol nie rozumiem w czym mnie poprawiłaś?
Chodzi o słowo NETBOOK ? Tak?
Bo jeśli chodzi o to, to ja Cię poprawię My nie mamy NETBOOKa tylko NOTEBOOK czyli po prostu laptop w mniejszym formacie, z przepiękną grafiką itp I fakt: wytrzymuje 11 godzin na baterii.
Być może w Polsce nie ma różnicy czy coś nazywa się laptop czy Notebook
Zerknij tu, to ten Asus 1005P. Nawet ta strona to notebook.de
A słowa Netbook tu jeszcze nie słyszałam
Może u was taki mały laptop nazywany jest Netbookiem...

O! Na polskich strochach też piszą notebook tutaj.

No to już nie wiem

[Darusiaaaa]

nie mam pytan!!!!

zrobili mi ktg, ZADNYCH SKURCZY NAWET MALEŃKICH, normalnie zadnych i gin powiedziala ze nie ma podstawy , ze po prostu nie moze wywolac, jakby byly jakies skurcze to tak ale nie ma nic wiec wizyta w sobote i zobaczymy co dalej, jestem bardziej niz wkur!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!