Ponowne starania po t. Zaczynamy

[fioleciasto]

Karolkowa daj znać po wizycie

[Smutek88]

Nie za szybko... myśle ze Ok. Karolkowa tez mam dziś wizytę u gin mam nadzieje ze u mnie wszytsko Ok

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

To za nie za szybko to odpowiedz do dryfującej nie wiem czemu nie wyskakuje mi jako nawiązanie - odpowiedz do konkretnego komentarza ...

[Karolkowa_86]

W sam raz dostalas, smutek o której masz ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smutek88]

19 dopiero ...

[Karolkowa_86]

A ja już siedzę w poczekalni, i boję się jak nie wiem :-( Boże

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malachite]

Spokojnie Karolkowa nerwy nic nie pomogą, chociaż mi gin ustalił kolejna wizytę dopiero za 4 tyg to cała chodzę w środku, nie wiem czy tyle wytrzymam.

[Karolkowa_86]

Ja się boję żeby "czegoś" nie wynalazł, bo zejdę na zawał naprawdę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milk1020]

Będzie dobrze zobaczysz ja mam następna za 3 tygodnie i juz mam iść wtedy z wynikami homocysteiny i kwasu f. Do tego czasu mam nie brać żadnych supli. Trochę mnie to martwi bo chciałbym już zacząć przygotowania do starań.. No ale lekarz każe..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karolkowa_86]

Jestem po, szyjka ładna (jakby to mi miało uprzyjemnić dzień) owulacja była kazał działać, pytałam o kwas foliowy ale mówił że mam brać jak zwykle a jak zajde to wtedy pomyślimy ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milk1020]

No to czyli dobre wieści. Kup sobie jakiś dobry preparat witaminowy jeśli nie masz i bierz koniecznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karolkowa_86]

No mam kwas foliowy zaopatrzona jestem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milk1020]

To dobrze, bierz bierz. A jakbys w razie bala się o jego poziom w organizmie to zawsze możesz zrobić badanie za parę zł żeby mieć pewność.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gomerka]

Smutek a Ty jak po wizycie?

[sunfloweros]

Hej dziewczyny! Pisałam też na innym wątku, ale tutaj też chyba pasuję... Szukam wsparcia w ciężkiej dla mnie sytuacji... Otóż zaczęliśmy się z TŻem starać o potomka. W pierwszym cyklu starań się udało, huura, upragnione dwie kreski! Niestety, nasza radość nie trwała długo. Początkowo wszystko było pięknie, ładnie, niestety po jakimś czasie diagnoza-puste jajo płodowe. Obecnie jestem po zabiegu łyżeczkowania, mamy czekać 3 miesiące na następne starania. Owszem, przeżyłam ciężko tę stratę, chociaż przyznam szczerze - jeszcze bardziej martwi mnie to co przed nami i oczywiście - obawa, że powtórzy się to po raz kolejny... - jak sobie radzicie z tym lękiem? wiem, że statystki mówią że rzadko się to zdarza dwukrotnie ale ten ślad na psychice zostaje na zawsze. Boję się, że całą następną ciążę będę świrować

[Karolkowa_86]

Właśnie mój ginekolog mi powiedział wczoraj że mam nie myśleć o tym co było przed, bo to pech i 2 raz na bank się nie powtórzy, a pozatym powiedział że póki nie poukładam sobie w głowie że wszystko będzie ok, będę wariować, a co za tym idzie będę wyłączona z starań ..
Dziewczyny od czego może boleć jajnik ? Myślałam że umrę dziś w nocy .. nie śpię od 2 ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Ja już straciłam dwie ciąże, ciężko nie myśleć że trzecia też może nie doczekać szczęśliwego końca, ale staram się nie tracić wiary i nie zadręczać się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunfloweros]

Napisane przez Karolkowa_86

Właśnie mój ginekolog mi powiedział wczoraj że mam nie myśleć o tym co było przed, bo to pech i 2 raz na bank się nie powtórzy, a pozatym powiedział że póki nie poukładam sobie w głowie że wszystko będzie ok, będę wariować, a co za tym idzie będę wyłączona z starań ..
Dziewczyny od czego może boleć jajnik ? Myślałam że umrę dziś w nocy .. nie śpię od 2 ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A może to owulacja? Albo @? Który masz dc?

Łatwo się mówi - nie myśleć. Liczę na to, że przez te 3 miesiące trochę mi się wszystko poukłada i fizycznie i psychicznie ...

[Karolkowa_86]

18 DC nigdy mnie tak nie bolał jak dziś w nocy :-(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunfloweros]

Napisane przez Karolkowa_86

18 DC nigdy mnie tak nie bolał jak dziś w nocy :-(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jesteś pewna że to jajnik? Może to jakieś objawy jelitowe? Nie jadłaś nic podejrzanego?

[Gomerka]

Napisane przez fioleciasto

Ja już straciłam dwie ciąże, ciężko nie myśleć że trzecia też może nie doczekać szczęśliwego końca, ale staram się nie tracić wiary i nie zadręczać się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też straciłam już 2 ciąże. Tylko po 1 stracie byłam nastawiona bojowo-dawac mi tu owulację i działamy, byłam pewna, że to się nie powtórzy. A po 2 prawie 3 miesiące po dalej mam doła i wiem, że dopóki dziecka nie urodzę to się nie uspokoję. Bo na każdym etapie coś może pójść nie tak. I mam żal do losu, że mi zabrał ta błogą nieświadomość.

[Karolkowa_86]

Nie no nic nie jadłam wychodzi że owu więc dziś zabieram się do roboty z Mężusiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunfloweros]

Napisane przez Gomerka

Ja też straciłam już 2 ciąże. Tylko po 1 stracie byłam nastawiona bojowo-dawac mi tu owulację i działamy, byłam pewna, że to się nie powtórzy. A po 2 prawie 3 miesiące po dalej mam doła i wiem, że dopóki dziecka nie urodzę to się nie uspokoję. Bo na każdym etapie coś może pójść nie tak. I mam żal do losu, że mi zabrał ta błogą nieświadomość.

Jasne, masz rację. Rozmawiałam z dobrą koleżanką, która też ma za sobą poronienie. Tylko, że ona ma już jedno dziecko, a ja nie, to jest duża różnica. Co nam zostaje? Tylko mieć nadzieję, że się uda. Nie chcę żyć tylko i wyłącznie hipotetyczną ciążą, chciałabym wrócić do pracy i normalnie kochać się z mężem, żeby to dziecko było efektem miłości, podobnie jak w tej pierwszej ciąży. Boję się tylko tego, że nie będę potrafiła już tak bardzo wyluzować.

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Napisane przez Karolkowa_86

Nie no nic nie jadłam wychodzi że owu więc dziś zabieram się do roboty z Mężusiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Do dzieła

[Gomerka]

Napisane przez Karolkowa_86

Nie no nic nie jadłam wychodzi że owu więc dziś zabieram się do roboty z Mężusiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale pisałaś chyba, że lekarz mówił, że owulacja była?

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Napisane przez sunfloweros

Jasne, masz rację. Rozmawiałam z dobrą koleżanką, która też ma za sobą poronienie. Tylko, że ona ma już jedno dziecko, a ja nie, to jest duża różnica. Co nam zostaje? Tylko mieć nadzieję, że się uda. Nie chcę żyć tylko i wyłącznie hipotetyczną ciążą, chciałabym wrócić do pracy i normalnie kochać się z mężem, żeby to dziecko było efektem miłości, podobnie jak w tej pierwszej ciąży. Boję się tylko tego, że nie będę potrafiła już tak bardzo wyluzować.

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------


Do dzieła

Życzę Ci, żebyś umiała wyluzować. Ja nie potrafiłam,po poronieniu skupiłam się tylko na tym, żeby ponownie zajść. A stres był okropny, lekarz proponował mi L4 od początku, ale ja cały czas mówiłam, że nie, bo boję się, że musiałabym wrócić. W końcu już nie pytał, tylko kazał i moje obawy się ziściły- muszę wrócić.

[fioleciasto]

No właśnie, też mi się właśnie skojarzyło, że pisałaś że lekarz mówił, że owulacja już była.

[Smutek88]

Gomerka u mnie jak narazie wszytsko Ok za tydzień może troszkę bardziej się uspokoję po prenatalnych narazie dzidziuś fika jak szalony ciężko za nim nadążyć

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Sunfloweros ja tez straciłam dwie jedna T druga poronienie samoistne na samym początku ... doczekałam cykl i się udało... pomógł monitoring cyklu i luteinę na druga cześć cyklu na wzmocnienie dostałam i zaskoczyło nie pisałam nic wcześniej bo się bałam zapeszyć...

[Karolkowa_86]

Może mu się przywidzialo hihi cholera wie, ale co spróbować nie zaszkodzi w końcu walentynki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunfloweros]

Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia!

Mam do Was pytanie - jestem po paru dniach od wyjścia ze szpitala. Na kiedy się umówić do gina na wizytę kontrolną? Powinnam mieć 14 dni od wyjścia ze szpitala wyniki hist-pat, myślę, że najlepiej pójść już z wynikami?

I jeszcze jedno pytanie - po jakim czasie najczęściej wraca miesiączka i normalny cykl? Kilka tygodni?

[Smutek88]

Wydaje mi się ze jakoś Ok 3-5tyg

[kinga611]

Ja byłam na wizycie po miesiącu, jeżeli chodzi o miesiączkę to mi powiedział lekarz że jeżeli nie dostanę do 7 tygodni to mam się zgłosić, pojawiła się po 4

[Rosietherobot]

Napisane przez Gomerka

Ja też straciłam już 2 ciąże. Tylko po 1 stracie byłam nastawiona bojowo-dawac mi tu owulację i działamy, byłam pewna, że to się nie powtórzy. A po 2 prawie 3 miesiące po dalej mam doła i wiem, że dopóki dziecka nie urodzę to się nie uspokoję. Bo na każdym etapie coś może pójść nie tak. I mam żal do losu, że mi zabrał ta błogą nieświadomość.

Hej Dziewczyny, dawno mnie tu nie było- bo moja druga ciąża też skończyła się niewesoło, więc chciałam odpocząć od tematu. Zrobiliśmy badania materiału poronnego i znowu wada genetyczna- o tyle dobrze, że inna niż za poprzednim razem. Rozmawialiśmy z genetykiem, co mi bardzo pomogło- powiedział, że statystyka jest taka, że 70% komórek rozrodczych, które produkujemy (my ludzie, nie ja i mąż), jest wadliwa. Większość tych ciąż jest roniona przed implantacją, niektóre niestety trwają dalej i kończą się poronieniami albo i gorzej, jak w przypadku nas wszystkich tutaj. Cała sztuka polega na tym, żeby trafić w takie zapłodnienie, że połączy się zdrowa komórka jajowa ze zdrowym plemnikiem. Będziemy na wszelki wypadek jeszcze robić kariotypy, ale opowieści o tym, że dwa niepowodzenia to coś niespotykanego kazano nam włożyć między bajki. Na koniec dnia to jest po prostu loteria, nawet w przypadku wadliwego kariotypu, bo i wtedy nigdy nie wiadomo, jak połączą się komórki (i podzielą). Sama znam kilka par, które trafiły za pierwszym razem i urodziło im się zdrowe dziecko, a kolejne mieli dopiero po 3 czy nawet 4 (!) poronieniach. Czyli nie ma co schizować, tylko trzeba próbować. Mnie to pomogło przestawić myślenie na bardziej pragmatyczne tory.