Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.XLIV

[sand]

Napisane przez ewelinka_

czesc dziewczyny trochę nadrobiłam, jutro mam wolne to posiedze i poczytam dalej. Rotkohl udało mi się zlapac Twoje buty w Venezii. Pojawily się w dwóch rozmiarach 36 i 38, udało mi się po drobnych kombinacjach upolować w takiej samej cenie co Ty 179 zl Ale się ciesze

za butki

[Aabelia]

Napisane przez ewelinka_

czesc dziewczyny trochę nadrobiłam, jutro mam wolne to posiedze i poczytam dalej. Rotkohl udało mi się zlapac Twoje buty w Venezii. Pojawily się w dwóch rozmiarach 36 i 38, udało mi się po drobnych kombinacjach upolować w takiej samej cenie co Ty 179 zl Ale się ciesze

[ewelinka_]

Napisane przez sand

za butki

dziekuje

[dor6]

Dobry wieczór

No dziewczyny, dziś to już będzie wp.... Kiedy ja to nadrobię, siedzę już od jakiegoś czasu, a jestem na 60 stronie, a przecież i chałpę muszę ogarnąć i parę innych rzeczy.

Ktoś - chyba neth - mnie pytał w jakich rozbiórkach biorę udział, Lancome Out, Flawerbomb i LM Patchouli Boheme.

Zamówiłam w D. Lady Milion Prive - miniaturą siē dodaje, więc rozumiecie, wzięłam też podkład gerlē z minisami i breloki em.

Box B. dotarł, ale nie mam czasu otworzyć, bo nadrabiam wątek

Napisane przez Nikkolaa

Lepiej głodować w pięknej szminie, niż siedzieć najedzonym bez niej

Słusznie prawi

Napisane przez liv87

Z dzisiejszego spamu wywnioskowałam:
-powinnaś sobie sprawić nowe perfumy (podpowiedź: nowy Angel, zapach to już olać, ale dla samej flaszki powinnaś kupić)
-powinnaś kupić jakiś zestaw świąteczny w S: najlepiej conajmniej jeden teraz, a jeden na wyprzedażach, wskazane te, którym Nikola porobila zdjęcia, bo łatwiej można się zastanowić który się wybierze. Stanie w S przez godzinę nic nie da, i tak będziesz bankrutem zaraz jak stamtąd wyjdziesz

Doszłam do identycznych wniosków, więc coś w tym musi być

Napisane przez Lidia1984

Podoba mi się bardzo ta szminka z mini zestawu EL

Pal licho licho szminka- usta i włosy

Napisane przez Malenstwo82

Ja pierniczę, trochę mi roboty dołożyli, gadam na czacie z DPD i jeszcze czytam wątek i właśnie zrozumiałam, że na relacje na IG z porodu Baletnicy czekamy.

Też tak zrozumiałam

Napisane przez AnoIi

Sephora Załącznik 6711901

Napisane przez AnoIi

Eee tam obraza. chyba nie ma u nas nikogo, kto kiedyś nie musiałby podbijać pytania, bo nikt nie odpowiedział. Każdy czasem jest niewidzialny, bez osobistych powodów. Poza tym może być tak, ze nikt nie zna odpowiedzi. I tyle.

Ja często jestem niewidzialna, ale nie mam pretensji, bo bardzo rzadko wpadam i jeszcze w takich du...piatych godzinach. No co zrobić

Wracam do nadrabianie.

[amyz]

Napisane przez michalina_86

A w ogóle to miałam ostatnio próbkę kremu Lancome Visionnaire i bardzo mi podpasował. Kilka dni dostałam kolejną próbkę pocztą. Niestety, żadne inne gifty do mnie nie przychodzą. Nie wiem, jak jest u Was. Ale gdyby któraś miała ten krem na zbyciu, w wersji mini też - bo wiem, że nie przepadacie za tą marką - to dajcie znać

hej coś się ostatnio nie możemy spotkać na wizażu
dobrze wiedzieć ze lubisz Visionnaire bo co jakiś czas mam jakieś miniatury tego a mi to nie pasuje wiec będę wiedzieć komu wysyłać
Ewelinka za buty

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez dor6

Dobry wieczór

No dziewczyny, dziś to już będzie wp.... Kiedy ja to nadrobię, siedzę już od jakiegoś czasu, a jestem na 60 stronie, a przecież i chałpę muszę ogarnąć i parę innych rzeczy.

Ktoś - chyba neth - mnie pytał w jakich rozbiórkach biorę udział, Lancome Out, Flawerbomb i LM Patchouli Boheme.

Zamówiłam w D. Lady Milion Prive - miniaturą siē dodaje, więc rozumiecie, wzięłam też podkład gerlē z minisami i breloki em.

Box B. dotarł, ale nie mam czasu otworzyć, bo nadrabiam wątek


.

skojarzyło mi się z tym:


gratuluję zakupów i fajnie że wpadasz do nas

[Aabelia]

Napisane przez amyz

hej coś się ostatnio nie możemy spotkać na wizażu
dobrze wiedzieć ze lubisz Visionnaire bo co jakiś czas mam jakieś miniatury tego a mi to nie pasuje wiec będę wiedzieć komu wysyłać
Ewelinka za buty

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------



skojarzyło mi się z tym:


gratuluję zakupów i fajnie że wpadasz do nas

Dor6 za zakupy

[Lidia1984]

Napisane przez dor6

Dobry wieczór

No dziewczyny, dziś to już będzie wp.... Kiedy ja to nadrobię, siedzę już od jakiegoś czasu, a jestem na 60 stronie, a przecież i chałpę muszę ogarnąć i parę innych rzeczy.

Nie martw się, chyba mało kto nadrabia wszystko dzięki za komp.
brawo za zakupy zazdroszczę guerlaina i breloka

Napisane przez amyz

skojarzyło mi się z tym:

[pingwintastas]

Napisane przez AnoIi

Wygoda to też był argument. Ale psa i tak bym jeszcze kiedyś chciała

I tak i nie. Ja miałam wiele kotów i uważam, że dachowce są najszczęśliwsze jak mogą wychodzić. Ja nie mam takiej możliwości.\ Jak ktoś ma taką możliwość to szczerze polecam, bo to b.kochane istoty.

A dachowce też sporo wspieram

Moje tylko latem chcą wychodzić, teraz to nawet na rękach jak je wezmę, to krzyczą, że chcą do domu. Wypuszczam je jak jest ciepło w puszorku ze smyczą i jednego ze sznurkiem dodatkowo długim, a drugiego z dzwonkiem - po to, żeby łatwo je było znaleźć (nie zostawiam ich samych, zazwyczaj jestem z nimi w ogrodzie). To cenne koty są, nie kogą zginąć Większość kotów chce mieć domek - niektóre sobie radzą na wolności czy jako koty wychodzące, ale jest spora grupa kociaków, które sobie nie poradzą w takich warunkach i one przy odrobinie szczęścia czekają w fundacji/schronisku na domek. Lepiej nie mieć możliwości wychodzenia ma dwór, niż siedzieć w klatce w schronisku czy na ulicy o głodzie.

[AnoIi]

Napisane przez dor6

Dobry wieczór

No dziewczyny, dziś to już będzie wp.... Kiedy ja to nadrobię, siedzę już od jakiegoś czasu, a jestem na 60 stronie, a przecież i chałpę muszę ogarnąć i parę innych rzeczy.

Ktoś - chyba neth - mnie pytał w jakich rozbiórkach biorę udział, Lancome Out, Flawerbomb i LM Patchouli Boheme.

Zamówiłam w D. Lady Milion Prive - miniaturą siē dodaje, więc rozumiecie, wzięłam też podkład gerlē z minisami i breloki em.

Box B. dotarł, ale nie mam czasu otworzyć, bo nadrabiam wątek



Słusznie prawi



Doszłam do identycznych wniosków, więc coś w tym musi być



Pal licho licho szminka- usta i włosy



Też tak zrozumiałam







Ja często jestem niewidzialna, ale nie mam pretensji, bo bardzo rzadko wpadam i jeszcze w takich du...piatych godzinach. No co zrobić

Wracam do nadrabianie.

za box B i Perfumy z miniaturką

[BigMama]

Napisane przez dor6

(...)

Ja często jestem niewidzialna, ale nie mam pretensji, bo bardzo rzadko wpadam i jeszcze w takich du...piatych godzinach. No co zrobić

(...).

- ja tam Cię zawsze zauważam, bo mnie fascynuje żaba z avka

[korinka3]

Nadrobiłam idę wkoncu zmyć maseczkę, bo już twarzy nie czuje

[AnoIi]

Napisane przez pingwintastas

Moje tylko latem chcą wychodzić, teraz to nawet na rękach jak je wezmę, to krzyczą, że chcą do domu. Wypuszczam je jak jest ciepło w puszorku ze smyczą i jednego ze sznurkiem dodatkowo długim, a drugiego z dzwonkiem - po to, żeby łatwo je było znaleźć (nie zostawiam ich samych, zazwyczaj jestem z nimi w ogrodzie). To cenne koty są, nie kogą zginąć Większość kotów chce mieć domek - niektóre sobie radzą na wolności czy jako koty wychodzące, ale jest spora grupa kociaków, które sobie nie poradzą w takich warunkach i one przy odrobinie szczęścia czekają w fundacji/schronisku na domek. Lepiej nie mieć możliwości wychodzenia ma dwór, niż siedzieć w klatce w schronisku czy na ulicy o głodzie.

Ja twardo stoję na stanowisku, że szczęśliwy dachowiec to wychodzący dachowiec. Większość moich kotów było wychodzących (choć to prawda, zimą jakby mniej chętnie wychodziły, zwłaszcza jak śnieg spadł). Miałam też kicię, która była "kanapowa", niewychodząca. Znalazłam ją maluteńką na ulicy wracając w nocy z imprezy Dożyła kilkunastu lat, ale myślę, że brak wolności nie był dla niej dobry. Zastanawiałam się nawet kiedyś, czy dobrze zrobiłam, że ją wzięłam.
Młody ma kolegę, który przez nas chciał mocno kota. I dostał. Kot jednak mocno chciał wychodzić. Uciekał z balkonu, czyhał pod drzwiami na możliwość wyjścia. Kotek był u nich od maluszka. Skapitulowali. Zaczęli go regularnie wypuszczać. Niestety wpadł pod samochód Teraz mają kolejnego kotka. Zakładali, że absolutnie nie będzie wychodził. I niestety znowu biega wolno. Instynkt Nigdy nie wiemy jaki "egzemplarz" nam się trafi
Kończąc już temat powiem tylko tyle, że zawsze są argumenty za jak i przeciw. Każdy analizuje wiele czynników. Każdy też wie na co może sobie pozwolić. Najważniejsze, żeby nie krzywdzić i nie znudzić się zwierzakiem (znam i takich geniuszy)

[pingwintastas]

Napisane przez KiLaNeCzKa

O to to! Normalnie zgadzam się z Pingwinem
Ale to fakt, ze takie znajdy są najszczęśliwsze, kiedy znajdą bezpieczny dom. Prawdą jest też, że kot nauczony wychodzić, będzie chciał nadal to robić. Ale do schronisk trafiają też małe koreczki, ludzie oddają kociaki, kiedy nie mają co z nimi zrobić. Podejrzewam, że taki koteczek od małego wychowany w domu nie będzie chciał się szwendać, bo poprostu nie będzie znał innego życia.
Lepiej zostawić pieniądze na zachciewajki, a jakiemuś biednemu zwierzakowi poprostu pomóc.

Dokładnie tak jest - te maluchy jak od początku są nauczone, że siedzi się tylko w domu, to wcale nie odczuwają braku możliwości wychodzenia i są szczęśliwe w mieszkaniu. To nieprawda, że dachowiec musi wychodzić na dwór - jak ktoś ma możliwość bezpiecznego zabierania kociaka na zewnątrz to super, ale w domu tez jest fajnie i koty doceniają, że są kochane, a i w mieszkaniu można coś znaleźć do upolowania Moja kotka (ja ją przyniosłam z ulicy) zawsze mi towarzyszy gdy jestem w domu, jak mnie nie ma to o mnie pyta - pamięta do tej pory, że to ja ją zabrałam z ulicy, nakarmiłam, wygłaskałam. A była taka chuda, że aż jej kręgosłup terkotał. W ogóle to była do tego dosyć brzydka jak to zabiedzone kocie, a teraz jest super puchatą kulką Co prawda jest mniejsza, niż normalny kot, ale ja tam się nawet cieszę - mam kota miniaturkę Za to drugi jest duży jak na dachowca - bo to nasz pierwszy kot, znaleziony jako bardzo małe kocie i tata go faszerował od malucha, bo jakoś nie bardzo wierzył, że tylko co na opakowaniu zalecają to dla kotka wystarczy No i oczywiście to kot taty - cały czas na nim śpi wtulony i prawie nie odpuszcza go na krok. Koty są super Ale psy też mam - dwa i również są kochane

[AnoIi]

Napisane przez pingwintastas

Dokładnie tak jest - te maluchy jak od początku są nauczone, że siedzi się tylko w domu, to wcale nie odczuwają braku możliwości wychodzenia i są szczęśliwe w mieszkaniu. To nieprawda, że dachowiec musi wychodzić na dwór - jak ktoś ma możliwość bezpiecznego zabierania kociaka na zewnątrz to super, ale w domu tez jest fajnie i koty doceniają, że są kochane, a i w mieszkaniu można coś znaleźć do upolowania Moja kotka (ja ją przyniosłam z ulicy) zawsze mi towarzyszy gdy jestem w domu, jak mnie nie ma to o mnie pyta - pamięta do tej pory, że to ja ją zabrałam z ulicy, nakarmiłam, wygłaskałam. A była taka chuda, że aż jej kręgosłup terkotał. W ogóle to była do tego dosyć brzydka jak to zabiedzone kocie, a teraz jest super puchatą kulką Co prawda jest mniejsza, niż normalny kot, ale ja tam się nawet cieszę - mam kota miniaturkę Za to drugi jest duży jak na dachowca - bo to nasz pierwszy kot, znaleziony jako bardzo małe kocie i tata go faszerował od malucha, bo jakoś nie bardzo wierzył, że tylko co na opakowaniu zalecają to dla kotka wystarczy No i oczywiście to kot taty - cały czas na nim śpi wtulony i prawie nie odpuszcza go na krok. Koty są super Ale psy też mam - dwa i również są kochane

I super. Każdy ma co mu pasuje.
I uwierz mi rasowce też mają fajne charaktery i też potrafią być cudym towarzyszem

[Miskaa78]

Napisane przez pingwintastas

Nie strasz... też ją mam

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------



A czemu chcesz kupować? Ja mam dwa koty znalezione i to są moi najlepsi przyjaciele - są bardzo wdzięczne, że dostały domek Jest mnóstwo fundacji szukających dla kociaków domków
Kasę lepiej na szanele zostawić i pomóc niechcianym zwierzakom

Zgadzam się sama mam gromadke przygarnietych i uważam że tak lepiej. Tyle biedakow nie ma domu bo niby lepiej zapłacić i mieć czym szpanowac

[AnoIi]

Napisane przez Miskaa78

Zgadzam się sama mam gromadke przygarnietych i uważam że tak lepiej. Tyle biedakow nie ma domu bo niby lepiej zapłacić i mieć czym szpanowac

[ewelinka_]

Napisane przez Aabelia

Napisane przez amyz

Ewelinka za buty

dzięki dziewczyny

[aniyam]

Napisane przez Miskaa78

Zgadzam się sama mam gromadke przygarnietych i uważam że tak lepiej. Tyle biedakow nie ma domu bo niby lepiej zapłacić i mieć czym szpanowac

takie przybłędy są najlepsze i wdzięczne do końca

[dor6]

Napisane przez Nikkolaa

Dziewczynki Kochane wklejam foty z wczorajszego szopingu
i lecę nadrabiać.

Napisane przez Nikkolaa

I to z IG dla Dziewczyn, które nie mają iG



---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------




ale go brutalnie potraktowałaś

Piękne ten zestaw. Byłam dziś w S. i widziałam jeszcze BO z miniaturą, do tego bym siē skłaniać, bo tusz mam, a szminie nie używam, ale nie ma ich jeszcze online, a w stacjo nie ma 20%. No jak żyć?

Napisane przez Nikkolaa

O Królu złoty, a raczej Królowo dziękuję za ten link, bo już zwątpiłam, cienie na oku przepięknie wygladają, już przebieram kopytkami

Też mi się bardzo podobają.

Napisane przez amyz

hej coś się ostatnio nie możemy spotkać na wizażu
dobrze wiedzieć ze lubisz Visionnaire bo co jakiś czas mam jakieś miniatury tego a mi to nie pasuje wiec będę wiedzieć komu wysyłać
Ewelinka za buty

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------



skojarzyło mi się z tym:


gratuluję zakupów i fajnie że wpadasz do nas

Napisane przez Aabelia

Dor6 za zakupy

Napisane przez Lidia1984

Nie martw się, chyba mało kto nadrabia wszystko dzięki za komp.
brawo za zakupy zazdroszczę guerlaina i breloka

Jeszcze ich nie mam, ale na pewno odbioru.

Napisane przez AnoIi

za box B i Perfumy z miniaturką

[Miskaa78]

Napisane przez aniyam

takie przybłędy są najlepsze i wdzięczne do końca

Jaka to różnica czy głaskam biedaka czy rodowód? Kocham zwierzęta i zawsze będą dla mnie wyżej niż niektórzy ludzie.

[Angel_007]

Napisane przez amyz

dobra zarzucam temat :d
SZCZOTECZKI SONICZNE DO ZĘBÓW ca wątek myśli i którą wybrać tż kupuję na mikołaja i nie wiem którą

Napisane przez amyz

dziękuję przyjrzę się Philipsowi
a czy ma któras te szczoty Foreo Issa?

Z dużym opóźnieniem, ale może jeszcze nie kupiłaś ;-)
Ja polecam Foreo Issa kupiłam w styczniu i wciąż używam tę samą końcówkę (wystarcza na rok i rzeczywiście nic się z nią nie dzieje), więc te 79 zł rocznie to nie jest jakaś tragedia, tym bardziej, że można trafić na jakąś promo

[Aabelia]

Napisane przez AnoIi

Ja twardo stoję na stanowisku, że szczęśliwy dachowiec to wychodzący dachowiec. Większość moich kotów było wychodzących (choć to prawda, zimą jakby mniej chętnie wychodziły, zwłaszcza jak śnieg spadł). Miałam też kicię, która była "kanapowa", niewychodząca. Znalazłam ją maluteńką na ulicy wracając w nocy z imprezy Dożyła kilkunastu lat, ale myślę, że brak wolności nie był dla niej dobry. Zastanawiałam się nawet kiedyś, czy dobrze zrobiłam, że ją wzięłam.
Młody ma kolegę, który przez nas chciał mocno kota. I dostał. Kot jednak mocno chciał wychodzić. Uciekał z balkonu, czyhał pod drzwiami na możliwość wyjścia. Kotek był u nich od maluszka. Skapitulowali. Zaczęli go regularnie wypuszczać. Niestety wpadł pod samochód Teraz mają kolejnego kotka. Zakładali, że absolutnie nie będzie wychodził. I niestety znowu biega wolno. Instynkt Nigdy nie wiemy jaki "egzemplarz" nam się trafi
Kończąc już temat powiem tylko tyle, że zawsze są argumenty za jak i przeciw. Każdy analizuje wiele czynników. Każdy też wie na co może sobie pozwolić. Najważniejsze, żeby nie krzywdzić i nie znudzić się zwierzakiem (znam i takich geniuszy)

W 100% popieram. Miałam kiedyś kotka i psiaka nierasowego. Biorąc zwierzaka rasowego wiemy więcej o jego charakterze, upodobaniach i potrzebach. Możemy ocenić, czy mamy możliwości te potrzeby zaspokoić, np. potrzebę towarzystwa lub długich spacerów. Biorąc zwierzaka nierasowego, po przejściach musimy być przygotowani na to, że dostosujemy się do jego potrzeb.

[ladypeterpan]

Odnośnie dachowców.
Mam kocice 9 letnią od małego.
Która moim zdaniem nie odczuwa potrzeby poznania świata zewnętrznego.
Przez 7 lat mieszkałam na niskim 1 piętrze(parter był z ogródkiem), spokojnie mogłaby zeskoczyć (gdyby była ciekawa) a w lato prawie cały czas siedziała na balkonie i obserwowała samoloty :P Siatek wtedy (jak i teraz) nie mam zamontowanych. Kiedy zabierałam ją na wycieczkę do lasu czy nad wodę w ustronne miejsce to był strach i wbijanie pazurów we mnie, już nie powiem że sypało się z niej tyle sierści że mi się już spacerku odechciało... Raz była tak zestresowana że schowała się pod fotel w samochodzie i nie chciała wyjść
Natomiast kot (kocur) dachowiec od sąsiadki (z parteru z ogródkiem) cały czas chciał wychodzić na dwór. Niestety skończyło się to dla niego źle gdyż potrącił go samochód.
Przyjaciółka ma 3 koty, również dachowce. W tym 2 (kotka, kocur) boją się wychodzić a 1 (kocur) uwielbia uciekać
Pers od drugiej sąsiadki z niskiego parteru, również uwielbiał wychodzić.
Myślę że nie ma reguły.
Czy dachowiec, czy rasowy. Czy kocur czy kotka.
Jak wychowasz tak masz.

[Miskaa78]

Napisane przez Angel_007

Z dużym opóźnieniem, ale może jeszcze nie kupiłaś ;-)
Ja polecam Foreo Issa kupiłam w styczniu i wciąż używam tę samą końcówkę (wystarcza na rok i rzeczywiście nic się z nią nie dzieje), więc te 79 zł rocznie to nie jest jakaś tragedia, tym bardziej, że można trafić na jakąś promo

Nie chlapie w buzi? Młodej muszę kupić a te wszystkie jej chlapia i nie może normalnie myć ?

[pingwintastas]

Napisane przez AnoIi

I super. Każdy ma co mu pasuje.
I uwierz mi rasowce też mają fajne charaktery i też potrafią być cudym towarzyszem

Ale ja nie mówię, że koty rasowe nie są fajne, oczywiście, że są, wszystkie koty są super, przemiłe i mądre (choć rasowe koty mają taką wadę, że są obarczone często predyspozycjami do wielu chorób genetycznych i niestety nie rzadko je rozwijają) - btw, te co u nas są uznawane za rasowe w innej części świata są dachowcami i odwrotnie Ja tylko nie widzę sensu kupować kota, który specjalnie jest produkowany, bo komuś się zachciało, kiedy jest tyle niechcianych kociaków, które wcale nie są gorsze - jak komuś bardzo zależy na wyglądzie konkretnym czy charakterze, to wśród porzuconych maluchów też można znaleźć odpowiedniego

[dor6]

Napisane przez BigMama

- ja tam Cię zawsze zauważam, bo mnie fascynuje żaba z avka

Mama zawsze wszystkich zauważy . Żabkę TŻ mi wynalazł, mówi, że do mnie pasuje i w jakiś sposób symbolizuje.

Napisane przez pingwintastas

Dokładnie tak jest - te maluchy jak od początku są nauczone, że siedzi się tylko w domu, to wcale nie odczuwają braku możliwości wychodzenia i są szczęśliwe w mieszkaniu. To nieprawda, że dachowiec musi wychodzić na dwór - jak ktoś ma możliwość bezpiecznego zabierania kociaka na zewnątrz to super, ale w domu tez jest fajnie i koty doceniają, że są kochane, a i w mieszkaniu można coś znaleźć do upolowania Moja kotka (ja ją przyniosłam z ulicy) zawsze mi towarzyszy gdy jestem w domu, jak mnie nie ma to o mnie pyta - pamięta do tej pory, że to ja ją zabrałam z ulicy, nakarmiłam, wygłaskałam. A była taka chuda, że aż jej kręgosłup terkotał. W ogóle to była do tego dosyć brzydka jak to zabiedzone kocie, a teraz jest super puchatą kulką Co prawda jest mniejsza, niż normalny kot, ale ja tam się nawet cieszę - mam kota miniaturkę Za to drugi jest duży jak na dachowca - bo to nasz pierwszy kot, znaleziony jako bardzo małe kocie i tata go faszerował od malucha, bo jakoś nie bardzo wierzył, że tylko co na opakowaniu zalecają to dla kotka wystarczy No i oczywiście to kot taty - cały czas na nim śpi wtulony i prawie nie odpuszcza go na krok. Koty są super Ale psy też mam - dwa i również są kochane

Dla ciebie za wielkie serce. Kocham wszystkie zwierzaki, przygarnęte, wielorasowe, rasowe i z hodowli. Sama jednak z powodu alergii nie mam żadnego.

[Miskaa78]

Dachowiec 😂 to rasa europejska. To jak je wychowany tak będzie. Mam takie i nie czują potrzeby wychodzenia z domu
Mam też chore i niepełnosprawne oprócz czestszych wizyt u weta nie widzę różnicy. Każdy choruje. Ludzie też.

[AnoIi]

Napisane przez Miskaa78

Jaka to różnica czy głaskam biedaka czy rodowód? Kocham zwierzęta i zawsze będą dla mnie wyżej niż niektórzy ludzie.

Tak oprawiłam sobie rodowód i wisi w drzwiach żeby każdy widział jak wchodzi
Nie będę się produkować bo twoja prawda jest twojsza

[Miskaa78]

Napisane przez AnoIi

Tak oprawiłam sobie rodowód i wisi w drzwiach żeby każdy widział jak wchodzi
Nie będę się produkować bo twoja prawda jest twojsza

Nie rozumiem o ci ci chodzi. Mam i takie i takie i nie widzę różnicy. Uważam że jak ktoś kocha zwierzęta to mu nie jest do tego potrzebny rodowód.

[pingwintastas]

Napisane przez ladypeterpan

Odnośnie dachowców.
Mam kocice 9 letnią od małego.
Która moim zdaniem nie odczuwa potrzeby poznania świata zewnętrznego.
Przez 7 lat mieszkałam na niskim 1 piętrze(parter był z ogródkiem), spokojnie mogłaby zeskoczyć (gdyby była ciekawa) a w lato prawie cały czas siedziała na balkonie i obserwowała samoloty :P Siatek wtedy (jak i teraz) nie mam zamontowanych. Kiedy zabierałam ją na wycieczkę do lasu czy nad wodę w ustronne miejsce to był strach i wbijanie pazurów we mnie, już nie powiem że sypało się z niej tyle sierści że mi się już spacerku odechciało... Raz była tak zestresowana że schowała się pod fotel w samochodzie i nie chciała wyjść
Natomiast kot (kocur) dachowiec od sąsiadki (z parteru z ogródkiem) cały czas chciał wychodzić na dwór. Niestety skończyło się to dla niego źle gdyż potrącił go samochód.
Przyjaciółka ma 3 koty, również dachowce. W tym 2 (kotka, kocur) boją się wychodzić a 1 (kocur) uwielbia uciekać
Pers od drugiej sąsiadki z niskiego parteru, również uwielbiał wychodzić.
Myślę że nie ma reguły.
Czy dachowiec, czy rasowy. Czy kocur czy kotka.
Jak wychowasz tak masz.

Dokładnie Moja kuzynka ma kota brytyjskiego i on cały czas chce wychodzić na dwór, i wychodzi Moje dachowe chcą wychodzić tylko latem i drzwi do domu muszą być obowiązkowo otwarte jak są na zewnątrz, bo one co chwile do domu przychodzą sprawdzić czy domek jest Jak zabrałam tydzień temu kotkę na rękach po fasolkę do ogrodu, to krzyczała, że chce do domu (zimno? bała się?) i jak ją postawiłam na ziemi, to od razu pobiegała do domu.
A to dachowiec jest Chyba żaden kot nie jest szczęśliwy na dworze w temperaturze poniżej 15 stopni.