Nasze kochane pierwiosnki 2008

[gosiqa]

Niuncio, zuch z taj Twojej dziewczynki- mnie by taka szyna na pewno wkurzała i bym była marudna

Fredziuniu, cieszę się, ze wszystko z synkiem w porządku. My z Agatą pilnie ćwiczymy głowę i szyjkę, po ostatniej rehabilitacji jest poprawa, więc namiętnie gimnastykujemy się dalej.
Ci mówię, co lekarz wyprawiał z małą- za rękę i za nogę- najpierw na jednym boku, potem to samo na drugim i wszystko w powietrzu- potem za kość udową i zwis głową w gół- że się dzieciakowi stawy nie powyrywały hmmmm- oni tak napięcie testują i odruchy. Serio, robi wrazenie.
To podnoszenie, o którym Ty piszesz jest na symetrię ciała. Super, że wszystko dobrze

[gosiaczek071]

carmela 48 to faktycz\nie sporo... biedulko, wazne ze jest coraz lepiej ja juz szyuukalam aqua aerobicu we wroclawiu: ja waze teraz 69,5 a chcialabym 58 zobaczymy

moja hanka lezy na macie i sie szczerzy do dzwoneczkow

[daphne81]

Napisane przez gosiqa

Niuncio, zuch z taj Twojej dziewczynki- mnie by taka szyna na pewno wkurzała i bym była marudna

Fredziuniu, cieszę się, ze wszystko z synkiem w porządku. My z Agatą pilnie ćwiczymy głowę i szyjkę, po ostatniej rehabilitacji jest poprawa, więc namiętnie gimnastykujemy się dalej.
Ci mówię, co lekarz wyprawiał z małą- za rękę i za nogę- najpierw na jednym boku, potem to samo na drugim i wszystko w powietrzu- potem za kość udową i zwis głową w gół- że się dzieciakowi stawy nie powyrywały hmmmm- oni tak napięcie testują i odruchy. Serio, robi wrazenie.
To podnoszenie, o którym Ty piszesz jest na symetrię ciała. Super, że wszystko dobrze

gosiqa a co jest z twoją córcią, że na rehabilitację chodzicie??

Nasz mała choć skończyła 5 miesięcy (terminowo 3 miesiące - wczesniak) nie ciągnie za sobą główki - na brzuszku podnosi ją wysoko wraz z klatką piersiową. Pod koniec lipca mamy kolejną wizytę u neurologa i chtba nas też na rehabilitację skieruje.

Mamusie a od kiedy na te pneumokoki się szczepi?

[Carmela]

Napisane przez daphne81

Mamusie a od kiedy na te pneumokoki się szczepi?

Moja mala miala pierwsza dawke na pneumo kiedy miala 9 tygodni , pierwsza na meningo kiedy miala 13 i teraz w przyszla srode mamy 3 zastrzyki czyli 2 dawke na pneumo , 2 na meningo i standardowo tezec , blonica , krztusiec , polio i cos jeszcze Chyba nic nie pomieszlam ..
Ale nie mam pojecia do i od kiedy mozna szczepic

[kasia_sloneczko]

Migotko ja bym się nie przejmowała tym że mała płacze ze strachu. Niektóre dzieci się szybciej wystraszą niż inne, a takie wrzaski dzieciaków to dla twojej córci na pewno przeżycie, dorosłego bębenki bolą a co dopiero takie małe uszka. Aleks raczej nie reaguje płaczem jak się wystraszy a przynajmniej nie takim histerycznym ale podkówkę robi. Ostatnio jak tłukłam na imprezę dla znajomych piersi z kurczaka to mały leżał na podłodze i widziałam że się boi tłuczka, próbowałam go rozmieszać ale to nic nie dało. Musiałam przestać i dopiero było ok. A jak przyjechała teściowa i wzięła go na ręce to tak się bidula wystraszył że ani ona ani TZ nie mogli go uspokoić, dopiero jak ja go wzięłam na ręce. Ale to wina tego ze tak rzadko tu przyjeżdżają do małego.

Carmela miło cię widzieć, cieszę się że u ciebie juz lepiej. No a twoja waga to faktycznie, pobiłaś rekord. Ale za to teraz pięknie leci w dół
U mnie już 60 kg, widać powoli upragnione 58 jeszcze tylko 2 kg. Schudłam w sumie 20 kg przez 4 miesiące. Teściowa jak to usłyszała to się załamała bo ona się bezskutecznie odchudza od lat. Dziecko wyciąga

Gosiq ja już jestem prawnikiem, ale na razie nie praktykującym. Czy dobrym to się dopiero okaże, a pamięć taka sobie, zalezy do czego. Najdłuzej pamiętam jak mi kto za skórę zalezie

E--- a zaryzykuję kolejny strzał- czy sędzia?
Aleks dziś po długim czasie wreszcie się na plecki przekulnął z brzuszka, ale się wystraszył bo nikt z nas nie wyczaił co on planuje i się bidula uderzył w główkę o koniec przewijaka (to taki stelaż z rurek) Zapłakał krótko bo zaczęliśmy go rozmieszać ale już nie podjął drugiej próby. W odwrotną stronę jeszcze ani razu nie próbowal. U nas kontrola 1 sierpnia to wypytam pediatrę o jego rozwój bo ona to go tylko osłuchuje i waży a nie sparwdza czy dobrze głowę trzyma ani nic innego. Kurcze mam problem z dobrym pediatrą. Ten co u nas niby taki specjalista to jakoś do mnie nie przemawia za bardzo trzyma się starych metod i tego cię kiedyś się nauczył. A ta lekarka co chodzi na fundusz to jakaś dziwna jest. Tylko ze aleks ją bardzo lubi. Ja chciałabym takiego lekarza co młodego obejrzy i czy dobrze się rozwija sparwdzi a nie tylko będzie ważył.

[gosiqa]

Daphne, na pneumokoki można szczepić do 3 roku życia, przeciw rotawirusom do 5 miesiąca.

Agata była długo wstawiona głową w miednicę i z tego ułożenia miała asymetrię- nie istniała dla niej lewa strona, nie chciała leżeć na lewym boczku, a z głową spory problem, bo tylko na prawo i nie mogła jej wyprostować. Z tego ma ciągle prawy policzek większy, ale dzięki ćwiczeniom już jest o niebo lepiej!!!

Lekarz wspominałanawet o laserach, ale zgodziła zię poczekać na efekty rehabilitacji. Nie chciałam tak od razu zaczynać od terapii laserami, bo ja u niej żadnego napięcia nie zaobserwowałam. Głowę i ułożenie widziałam od razu, natomiast to, ze się spina jest efektem np. strachu przed tym co jej dr robiła. Rehabilitant też stwierdził, że masaże ani laser są niepotrzebne, bo to nie napięcie, ani kręcz, tylko efekt ułożenia.
dobrze, ze lekarze tacy czuli, ale też nie można zaraz od najostrzejszych metod zaczynać. Podobno też to napięcie teraz się "modne" zrobiło. Całe szczęście, ze jest poprawa i że Agata lubi te ćwiczenia

[marcelina73]

Carmela - trudno uwierzyć w te Twoje kilogramy - na zdjęciu super ekstra się prezentujesz, a malutka jest podobna do Ciebie!

NIUNCIO- super masz dziewczyny - Zosia jest super dzielna i z Basi fajna dziewczynka - od razu widać, że radosna i pełna życia, a nie jakieś "ciepłe kluchy".
gosiqa - też miło słyszeć, że z Twoją Agatką wszystko ok - nie ma nic gorszego nic choroba dziecka.
fredziunia - z Twojego synka to już niezły kawaler

Moja Milenka przewraca się z plecków na brzuszek i odwrotnie, ale nie jest to codziennie - chyba jak jej się przypomni. Za to wczoraj zaczęła się trochę podczołgiwać na brzuszku Super to wygląda. Marcel też mi się tak czołgał - zanim zaczął raczkować, to czołgał się po całym domu - może Milenka będzie miała podobnie.

susola - dlaczego podajesz małemu żelazo?

[E---a]

Napisane przez kasia_sloneczko

Migotko ja bym się nie przejmowała tym że mała płacze ze strachu. Niektóre dzieci się szybciej wystraszą niż inne, a takie wrzaski dzieciaków to dla twojej córci na pewno przeżycie, dorosłego bębenki bolą a co dopiero takie małe uszka. Aleks raczej nie reaguje płaczem jak się wystraszy a przynajmniej nie takim histerycznym ale podkówkę robi. Ostatnio jak tłukłam na imprezę dla znajomych piersi z kurczaka to mały leżał na podłodze i widziałam że się boi tłuczka, próbowałam go rozmieszać ale to nic nie dało. Musiałam przestać i dopiero było ok. A jak przyjechała teściowa i wzięła go na ręce to tak się bidula wystraszył że ani ona ani TZ nie mogli go uspokoić, dopiero jak ja go wzięłam na ręce. Ale to wina tego ze tak rzadko tu przyjeżdżają do małego.

Carmela miło cię widzieć, cieszę się że u ciebie juz lepiej. No a twoja waga to faktycznie, pobiłaś rekord. Ale za to teraz pięknie leci w dół
U mnie już 60 kg, widać powoli upragnione 58 jeszcze tylko 2 kg. Schudłam w sumie 20 kg przez 4 miesiące. Teściowa jak to usłyszała to się załamała bo ona się bezskutecznie odchudza od lat. Dziecko wyciąga

Gosiq ja już jestem prawnikiem, ale na razie nie praktykującym. Czy dobrym to się dopiero okaże, a pamięć taka sobie, zalezy do czego. Najdłuzej pamiętam jak mi kto za skórę zalezie

E--- a zaryzykuję kolejny strzał- czy sędzia?
Aleks dziś po długim czasie wreszcie się na plecki przekulnął z brzuszka, ale się wystraszył bo nikt z nas nie wyczaił co on planuje i się bidula uderzył w główkę o koniec przewijaka (to taki stelaż z rurek) Zapłakał krótko bo zaczęliśmy go rozmieszać ale już nie podjął drugiej próby. W odwrotną stronę jeszcze ani razu nie próbowal. U nas kontrola 1 sierpnia to wypytam pediatrę o jego rozwój bo ona to go tylko osłuchuje i waży a nie sparwdza czy dobrze głowę trzyma ani nic innego. Kurcze mam problem z dobrym pediatrą. Ten co u nas niby taki specjalista to jakoś do mnie nie przemawia za bardzo trzyma się starych metod i tego cię kiedyś się nauczył. A ta lekarka co chodzi na fundusz to jakaś dziwna jest. Tylko ze aleks ją bardzo lubi. Ja chciałabym takiego lekarza co młodego obejrzy i czy dobrze się rozwija sparwdzi a nie tylko będzie ważył.

No własnie, moja Ola też raz wystraszyła się odkurzacza, gdy otworzyliśmy drzwi pokoju, w którym było odkurzane, bo jak były zamknięte, to byłoOK. Wystraszyła się tez teściowej, gdy po długiej nieobecności pochyliła sie nad nią w wózeczku.Gdy Ola się czegoś wystraszy to robi z ustek taką podkówkę i najpierw jest ta podkówka a dopiero potem płacz

[bandola18]

Napisane przez gosiaczek071

wow.... ja tez bym chciala zeby mopja mala zaczela lapac za nozki albo pchac je do buzki... moze niedlugo, skoro kazdego dnia potrafi mnie zaskakiwac to kto wie? moze jutro chociaz narazie sie na to nie zanosi.

Dziewczyny jakie macie kremy na slonce>?? ja mialam do tehj pory nivei, ale zpach ma mdly i sie zle rozsmarowuje, kupilam w aptece z ziajki ale ten to ma z kolei bardzo intensywny (tyle co posmarowalam sobie na rece, malej jeszcze nie zdarzyklam) ale zastanawiam sie nad kremem z musteli (on ma faktor50+) albo z avene. CZy ktoras z Was ma moze ten kremik? Chcialam znac najpierw ewentualne opinie, bo jest dosc drogi i nie chce kupic w ciemno.

mojej hance tak sie spodobalo to machanie rekami, skladanie i pchanie obu da buzi ze lezy na macie i caly czas sie bawi hhe a ja ide niedlugo spokojnie przyszykowac kapiel, dzis chyba sama kapie bo mąż w Poznianiu, a mnie ta reka boli...

Ja mam Ziajkę i jest ok, poza tym, że mały taki biały jest ale te z filtrem mineralnym tak mają.

Napisane przez NIUNCIO

To moja Zosia w szynie jeszcze 20 dni do kontroli

Jak ja jej współczuję , ale dzielna dziewczynka !!!

Napisane przez Carmela

ja nie pisalam ile przytylam bo az mi bylo wstyd ale przytylam w ciazy 48 kilo Z czego 20 z malym hakiem od styczniowego pobytu w szpitalu .Po tych sterydach i hormonach jakie dostalam tak napuchlam ze nie da sie opisac.Mialam zakaz spacerowania itp , wiec roslam i roslam i roslam .Dopiero 2 tyg po porodzie zaczela mi schodzic opuchlizna ..wiec te 28 kg to lacznie z ta woda zatrzymana .
Jak zaszlam w ciaze wazylam 60 kg a w dniu porodu 108 . 100.5 dwa dni po porodzie .Koszmar.
Jak juz schudne to wkleje zdjecia z przed ciazy , z ciazy , z okresu tuz po porodzie i z konca odchudzania ..zdaje sobie sprawe ze ciezko w to uwierzyc ale jednak
Chyba pobilam jakis rekord z tym przytyciem

Aż nie moge sobie wyobrazić, że mogłaś tyle przytyć, trzymam kciuki za dalsze odchudzanie.
A ja też pobiłam rekord z przytyciem tylko, ze w druga stronę. Ja tylko 5 kg- to jakaś anomalia, a schudłam po ciąży 8, ale brzuszek malutki jeszcze został, tylko obawiam się, że się powiększa. Jak karmiłam piersią to mały coś wyciągał a teraz sie przyzwyczaiłam aby cos przegryźć pomiędzy posiłkami, że zaczynam przybierać na wadze.

Napisane przez gosiqa

Daphne, na pneumokoki można szczepić do 3 roku życia, przeciw rotawirusom do 5 miesiąca.

Agata była długo wstawiona głową w miednicę i z tego ułożenia miała asymetrię- nie istniała dla niej lewa strona, nie chciała leżeć na lewym boczku, a z głową spory problem, bo tylko na prawo i nie mogła jej wyprostować. Z tego ma ciągle prawy policzek większy, ale dzięki ćwiczeniom już jest o niebo lepiej!!!

Lekarz wspominałanawet o laserach, ale zgodziła zię poczekać na efekty rehabilitacji. Nie chciałam tak od razu zaczynać od terapii laserami, bo ja u niej żadnego napięcia nie zaobserwowałam. Głowę i ułożenie widziałam od razu, natomiast to, ze się spina jest efektem np. strachu przed tym co jej dr robiła. Rehabilitant też stwierdził, że masaże ani laser są niepotrzebne, bo to nie napięcie, ani kręcz, tylko efekt ułożenia.
dobrze, ze lekarze tacy czuli, ale też nie można zaraz od najostrzejszych metod zaczynać. Podobno też to napięcie teraz się "modne" zrobiło. Całe szczęście, ze jest poprawa i że Agata lubi te ćwiczenia

Oj z tym "modne" to masz rację. Ja napisze jak było u mnie. Gdy Krzysio miał ok 2 mies. pediatra zauważyła, że ma zacisnięte piąstki, zwróciła mi na to uwagę podejrzewając napiecie mięśniowe, poczytałam sobie na ten temat na necie i jeszcze bardziej się nakręciłam, bo zauważyłam u mojego synia kilka objawów. Dostałam skierowanie do neurologa, byłam ,na to lekarz, ze dziecko rozwija się prawidłowo ale skręca główkę w lewą stronę , dla pewności wizyta u rehabilitanta. Byłam dzisiaj i wszystko w porządku. Ogólnie małe dzieci tak mają a my rodzice jesteśmy przewrażliwieni. No tak a jakby cos było i nie skonsultowałabum tego to potem bym sobie w brodę pluła, ze zaniedbałam rozwój dziecka.
A specjalista się pyta " czy to pierwsze dziecko", ja "tak" i uśmieszek. Pewnie z drugim nie będę tak latała.
Ale zawsze w razie czego, kontrolnie za miesiąc do neurologa i do rehabilitanta. A w międzyczasie USG głowy, wykryli torbiel, mam nadzieję, że sie wchłonie. podobno większość z nas ma to w mózgu tylko zyjemy w niewiedzy zanim sobie zrobimy USG.
A wszystko się zaczęło od pediatry, najpierw jeden specjalista, drugi, wizyty kontrolne, może jakby tego nie było byłabym zdrowsza, nie marnowałabym czasu. Przecież za naszych czasów nawet nie było USG i matki tak nie latały po lekarzach a karmiły dzieci mlekiem w proszku , bo innego nie było i co źle się rozwinęliśmy

[daphne81]

Napisane przez gosiqa

Daphne, na pneumokoki można szczepić do 3 roku życia, przeciw rotawirusom do 5 miesiąca.

Agata była długo wstawiona głową w miednicę i z tego ułożenia miała asymetrię- nie istniała dla niej lewa strona, nie chciała leżeć na lewym boczku, a z głową spory problem, bo tylko na prawo i nie mogła jej wyprostować. Z tego ma ciągle prawy policzek większy, ale dzięki ćwiczeniom już jest o niebo lepiej!!!

Lekarz wspominałanawet o laserach, ale zgodziła zię poczekać na efekty rehabilitacji. Nie chciałam tak od razu zaczynać od terapii laserami, bo ja u niej żadnego napięcia nie zaobserwowałam. Głowę i ułożenie widziałam od razu, natomiast to, ze się spina jest efektem np. strachu przed tym co jej dr robiła. Rehabilitant też stwierdził, że masaże ani laser są niepotrzebne, bo to nie napięcie, ani kręcz, tylko efekt ułożenia.
dobrze, ze lekarze tacy czuli, ale też nie można zaraz od najostrzejszych metod zaczynać. Podobno też to napięcie teraz się "modne" zrobiło. Całe szczęście, ze jest poprawa i że Agata lubi te ćwiczenia

Dziękuję za odpowiedź.

[gosiaczek071]

ja czytalam w ksiazce "jak rozumiec i pielegnnowac dziecko" ze dziecko nmie jest berwowe, a to ze sie czegos wystraszy np. tego glosnego kichniecia to oznaka ze jest zdrowe, ma dobry sluch i sie rozwija. Pisali tez zeby nie uwazac dziecka za nerwowe bo zaczniemy tak robic, ze sie naprawde stanie nerwuskiem. Wiecpoposrtu trzeba bobasa ukoic i na pewno wsyztsko jest ok. Moja Hanka sie raz wystraszyla pokrywki, jak maz odlozyl, a tak np jak lezy i odloze za jej glowe chusteczki to sie wygina i otwiera szeroko oczy. Albo jak mam ja na rekach i np nagle opdrece kran to ona sie tak "szamocze" zeby zobaczyc gdzie to szumi i co to za halasy to tedy obracam ja w ta strone i mowie jej, ze to nic takiego, tylko woda w kranie szumi i jej krzywdy nie zrobi. zawsze jak jakies halasy sa a ona sie wystraszy to jej pokazuje co wydaje takie dzwieki. I zazwyczaj jest oki

[gosiaczek071]

hm......myslicie ze od rodzaju mleka (mowie o sztucznym) moze zalezec to, czy dziecko robi kupe albo ulewa??? bo jakos tak sprobowalam wczoraj mleka malej (bebilon 1 HA) i jet olesne w smaku, takie gorzkie.... moze dlatego ona je ulewa i moze przez to nie robi kupki?? tylko, ze wzesniej jak jadla tylko moje to tez nie robila (ha- wczoraj zrobila) tesciowa i mama mwia ze niby od tego ze mam tluste mleko... ale moje je teraz gdzioes 2 razy dziennie, w nocy i nad ranem i jak mam to na wieczor tez( ale zazwyczaj jest malo i musze dacv butle tez) tak mysle czy nie zmienic jej na zwykle mleko, ale to juz 2 bo za tydzien konczy 4 m-ce. wiec i tak trzeba bedzie zmienic mleko...dziewczyny na butelkach- ile razy zmienialyscie mleko? czy trzyuamcie sie tego samego od poaczatku? (ja tak) jesli zmeinialyscuie- byly jakies reakcje?

ostatnio w tesco nie mieli zwyklych pampersow 3 i musialam kupic jakies sleep&play... dziwne są,...takie cienkie i widac perzez nie jak dziecko zrobi siku... do kupki sie nie nadają... dziwne są te pielucszki...

a podnosicie maluchy do gory?? ja dzis moja wzielam pod ramiona i ja 2 razy podnioslam do gory (ale nie gwaltownie) jej sie bardzo spodobalo lubi tez byc hustana, taki samolocik.

[kokochana]

Gosiaczek ja zmienialam mleko 4 razy. Najpierw było bebiko- twarde kupki, potem nan- lżejsze, ale wyszła skaza białkowa, nutramigen- też młodą uczulił i teraz jest bebilon pepti. Moim zdaniem ulewanie i kupkowe problemy mogą jak nabardziej być od mleka. Są takie mleczka ułatwiające trawienie- np. bebilon comfort. Najnowsze zalecenia mówią żeby zmieniać mleko na 2 po 6 m-cu a nie po 4. Reakcje na zmianę mleka nigdy nie były jakieś gwałtowne

Ja też podnoszę małą do góry, ona to uwielbia, moje ręce nie bardzo

[gosiaczek071]

hmmmmmmmmmm to msuze spytac jeszcze pediatre o ta zmiane mleka... w sumie to nie wiem czemu jej daje HA... jakos tak od poczatku dawlam i boje sioe zmienic,... ale chyba trzeba bedzie, skoro nie ma alergii to poco jej to dawac takie niedobre to jest, dziwie sie ze jej to smakuje... ( w sumie inengo smaku nie zna, no poza moim mleczkiem...)

ide dzis do neurologa. obaxczymy co z ta szyjka, w sumie zasuwazylamk ze juz nie trzyma tylko na lewa, ale jak juz sie um,owilam to pojde... dla spokoju. A w piatek do pediatry, zobazymy ile klocek wazy. Kokochana a ty nie mialas isc 14 do mojej lekarki??? bylas?? jak wrazenia? chyba nie bardzo, skoro nie piszesz nic

[Kati.22]

Nadrobiłam zaległości w czytaniu dużo napisałyście ale dałam radę. Po tych burzach nie miałam internetu przez 3 dni.

Moja mała też się czasami czegoś wystraszy, ostatnio jak usypiała koło wózka zaszczekał nasz pies i taki był ryk że szkoda gadać, ale po paru minutach jej przeszło.

gosiaczek071 ja zmieniałam mleko 2 razy z powodu zielonych kupek i problemów z wypróżnianiem i nie było z tym żadnego problemu przestawiła się od razu i zaczęła więcej jeść ( bebiko jej bardzo smakuje, jest takie słodziutkie )

bandola18 ja też używam nivei, fakt że źle się rozsmarowuje, też chce zmienić na jakiś inny

Tak ostatnio pisałyście o powrotach do pracy, a ja mam duży problem mam możliwość wyjechać na 4 -5 tygodni w listopadzie, mała będzie miała już 6 miesięcy, ale nie wiem jak to przeżyje , cały czas się zastanawiam. Może teraz byłoby łatwiej niż jak na przykład byłaby starsza, nie wiem co mam zrobić....

[vea82]

Hejka!
Przed wczoraj przyszla moja mata.Jest super,nie zaluje ze wydalam te 200 zł.Mala sie nia interesuje,patrzy na swiatelka,gada i sie smieje.A ja kiedy ona jest nia zajeta moge cos zrobic w domu.Fakt ze 200 zł to sporo ale te np. za 100 zl dla mnie sa beznadziejne,malo bajerow.W sumie ta mata jest pierwsza zabawka jakiej malej kupilismy,wszystko inne dostajemy w prezencie.
Wczoraj bylismy u pediatry,kazala sie zglosic jeszcze przed szczepieniem na kontrole.Viki slabo trzymala glowke,kazala duzo ja nosic i nie podtrzymywac za glowke,tak tez robilismy.Niestety,powied ziala ze jest lepiej,ale jednak skieruje nas na rehabilitacje.
Chyba mi sie konczy mleko,Victoria strasznie od paru dni sie denerwuje przy cycku,kopie,krzyczy,chyba dlatego ze jej nie leci.Czy wy duzo pijecie wody?Ja wczesniej jakos pilam a teraz juz nie mam takiej potrzeby,jednak bede musiala w siebie wpychac zeby utrzymac laktacje.Z reszta zobaczymy czy to cos pomoze,bo jak nie to znaczy ze koniec mleczka.W razie potrzeby mam mleko Bebiko 2.Wczoraj wieczorem jej dalismy i wypila 140 ml. i zaraz zasnela.
Adatka,mowisz ze do mnie podobna cora?Hehe,rozne opinie slysze,jedni mowia ze do mnie inni ze do meza...Oczka ma napewno moje:P

[gosiaczek071]

kati ja zmienilam na ziajke, jestem w sumie zadowolna po cwhili sie wchkania i nie ejstt az tajk gesty jak nivea. I jestt tanszy

kokochana a dawalas malej ten bebilon comfort?? bo ja na stronie nutricii przeczytalamze to mleko jest zageszczone skrobia, keidy mialam takie mleko AR przeciw ulewnaiom tez zageszczone i nie dalo rady g pic, takie geste bylo.... nie wiem teraz na jakie zmienic... dodam, ze ostatnio sie ptrzerazilam bo bebilon w aptecve maż kupil za 37 zl!!!!!!!!! a w tesco sa po 25zł/////

vea podobna bardzo sdo ciebie: a ty taka faja, chudziutka ja od przyszlego piatku ide na basen ludzie pouciekaja jak takiego wieloryba zobacza:

[kokochana]

No kurcze nie bylam, nie zdążyłam, tam jest teraz strasznie rozkopane i w ogóle korki i się zgubiliśmy. Przełożyłam na piątek właśnie Idziemy na 11.20 a Ty?

A obrzydliwy to jest nutramigen, na samo wspomnienie robi mi się niedobrze

Kati tak w wieku 7 m-cy (ale może być trochę wcześniej lub później) zaczyna si8ę u dziecka lęk separacyjny, więc to chyba najtrudniejszy moment dla dziecka, żeby je zostawić. Poza tym pamięć u tak małego dziecka nie jest doskonała. Po pięciu tygodniach może Cię nie bardzo poznać.

[kokochana]

Gosiaczek comfortu nie stosowałam bo mamy skazę. W sumie napisałabym żebyś poradziła się pediatry, ale wybór mleka to bardzo indywidualna sprawa i trzeba poprostu próbować. Z moich obserwacji wynika, że nan jest smaczny i lekkostrawny, nie polecam bebika

[gosiaczek071]

Napisane przez kokochana

No kurcze nie bylam, nie zdążyłam, tam jest teraz strasznie rozkopane i w ogóle korki i się zgubiliśmy. Przełożyłam na piątek właśnie Idziemy na 11.20 a Ty?

A obrzydliwy to jest nutramigen, na samo wspomnienie robi mi się niedobrze

Kati tak w wieku 7 m-cy (ale może być trochę wcześniej lub później) zaczyna si8ę u dziecka lęk separacyjny, więc to chyba najtrudniejszy moment dla dziecka, żeby je zostawić. Poza tym pamięć u tak małego dziecka nie jest doskonała. Po pięciu tygodniach może Cię nie bardzo poznać.

ja ide na 9 heh to sie raczej nie spotkamy,. ale pewnie bede spacerowac tam w parku (jest za pediatra) moze przyjdziesz\??

no wlasnie jak nbede to sie poradzejej. A gdzie wyczytalas ze od 6 m-ce jest mleko nastepne? tu na ich stronie (nutricia.pl) jest ze od 4 m-ca... nie wiem jzu sama

[E---a]

No właśnie. ja też uważam że pewnie wszystkie (i ja oczywiscie też) trochę przesadzamy z tymi wizytwami lekarskimi, przecież nasi rodzice na pewno tak z nami nie latali po lekarzach. ja co prawda aż tak często też nie chodze (na szczęście nie musze, odpukać) Ale ostatnio Ola jakoś tak kaszlała czasami wiyło ęc pobiegłam do mojej pediatry. Wymyśliłam sobie ponadto że dobrze by było, żeby zobaczył ja jeszcze jakiś inny pediatra (bo co 2 głowy to nie jedna, może moja czegoś nie zauważyła itp. myśli przewrazliwionej mamuśki) No i własnie gosiaczek właśnie wróciłam od twojej pediatry z Partynickiej. Faktycznie miła, chyba ma podejście do dzieci, ale czy aż taka rewelacyjna??? (Wizyta kosztuje już 70 zł, a nie 60 zł) Zaskoczylo mnie że przyjmowała bez fartucha (to taki szczegół ale rzuca sie w oczy). Odniosłam wrażenie że niektórych rzeczy nie dopowiadała i musiałam dopytywać. Np. kazała mi zwiększyć dawke wit.D (vigantolu) do 2 kropli dziennie (dotychczas podawałam edną), bo (i o to własnie musiałam dopytać bo za bardzo nie wyjaśniła) Ola ma stosunkowo duże ciemiączko, a na zaleceniach ktore od niej otrzymałam napisała, że śladowe rozmiękczenie potylicy!!! Zobaczyłam to dopiero w domu, właśnie ona mi o tym nic nie powiedziała, ale ja oczywiście już panikuję i zaacznę przeszukiwać net na ten temat. No i jestem zszokowana, bo moja Ola waży już 6810 g. 1 lipca ważyła jeszcze 6385, to wg mnie szybki przyrost wagi. Dodam, że Ola 18 lipca będzie miała 4 miesiące

[E---a]

Tak, co do podawania mleka następnego, to ja też czytałam 2 razy że wg najnowszych zaleceń podaje się je od 6 miesiąca zycia,czyli poczatkowe można do 6 miesiąca podawać. tak teżmówiła moja pediatra. Spytałam sie jej bo ja mam w domu kupione jeszcze zaraz po porodzie Nan Active, w ogóle nie otwierane, bo karmię tylko piersią. I powiedziała mi że będe je mogła Oli podawać jeszcze.

[gosiaczek071]

Napisane przez E---a

No właśnie. ja też uważam że pewnie wszystkie (i ja oczywiscie też) trochę przesadzamy z tymi wizytwami lekarskimi, przecież nasi rodzice na pewno tak z nami nie latali po lekarzach. ja co prawda aż tak często też nie chodze (na szczęście nie musze, odpukać) Ale ostatnio Ola jakoś tak kaszlała czasami wiyło ęc pobiegłam do mojej pediatry. Wymyśliłam sobie ponadto że dobrze by było, żeby zobaczył ja jeszcze jakiś inny pediatra (bo co 2 głowy to nie jedna, może moja czegoś nie zauważyła itp. myśli przewrazliwionej mamuśki) No i własnie gosiaczek właśnie wróciłam od twojej pediatry z Partynickiej. Faktycznie miła, chyba ma podejście do dzieci, ale czy aż taka rewelacyjna??? (Wizyta kosztuje już 70 zł, a nie 60 zł) Zaskoczylo mnie że przyjmowała bez fartucha (to taki szczegół ale rzuca sie w oczy). Odniosłam wrażenie że niektórych rzeczy nie dopowiadała i musiałam dopytywać. Np. kazała mi zwiększyć dawke wit.D (vigantolu) do 2 kropli dziennie (dotychczas podawałam edną), bo (i o to własnie musiałam dopytać bo za bardzo nie wyjaśniła) Ola ma stosunkowo duże ciemiączko, a na zaleceniach ktore od niej otrzymałam napisała, że śladowe rozmiękczenie potylicy!!! Zobaczyłam to dopiero w domu, właśnie ona mi o tym nic nie powiedziała, ale ja oczywiście już panikuję i zaacznę przeszukiwać net na ten temat. No i jestem zszokowana, bo moja Ola waży już 6810 g. 1 lipca ważyła jeszcze 6385, to wg mnie szybki przyrost wagi. Dodam, że Ola 18 lipca będzie miała 4 miesiące

hmm mi tam sie ona podoba, wg mnie dostarcza mi wszystkich potrzebnmych informacji na temat malej, ja od poczatku dawlaam 2 krople wit D. Zawsze jak mam problem to odbierze telefon i cos doradzi. wyleczyla mala z zoltaczki dosc szybko, pozyczala lampy, sprzet do inhalacji, zamiast od razu przepisac leki, napiejrw postwila banki i mala sie wyleczyla. nad tum czemu nie ma fartucha sie nie zastanawialam... jakos nie zwrocilam na to uwagi... rece zawsze myje przed dotknieciem malej... Fakt ze trzeba czasem podpytac ale mi jakos to nie przeszkadza,. Jak dopiero w domu cos zauwaze to dzwonie pytam, zawsze odpowie, a juz sie nauczylam czytac ta karteczke jeszcze w gabinecie i jak sa jakies niejasnosci to sie od razu dowiaduje.

a ze 70 zł to nie wiodzalam

Kokochana napsiz tez koniecznie w piatek jak bylo, ciekawa jestem czy masz takie samo zdanie co e---a...

[kokochana]

Gosiaczek bardzo chętnie bym pospacerowała, ale jadę z mężem, a on się będzie musiał potem spieszyć do pracy, także się nie wyrobię, może następnym razem

[papryczka]

ale macie tempo! piszecie i piszecie!
ja ostatnio tak zapatrzona jestem w coreczke, ze nie moge od niej wzroku oderwac, hehe. jest cudowna- sliczna, madra, sprytna i w ogole

co do chudniecia, to juz pisalam chyba, ze dokladnie w 3 miesiace zrzucilam 16 kg! a w ciazy ptrzytylam tylko jakies 10-11, wiec schudlam znacznie wiecej niz przytylam.

jesli chodzi o lekarzy, to macie racje - panikujemy, ale to juz cecha kazdej mamusi, ze martwi sie o swoja pocieche.

niuncio: dzielna ta twoja zosienka.

jesli chodzi o podkowke, to moja tez tak ma, ze najpierw ja zrobi i potem trezba szybko zareagowac, to sie nie zdazy rozplakac. a to ze dzieci sie potrafia wystraszyc to normalne.

moja corcia nadal sie slini, wcina paluszki, gryzaczki i pieluszke....

kokochana: probuje ja w tej chuscie nosic, ale na razie nie za bardzo mi to wychodzi. ona wytrzymuje z 5 minut, a ja jakos nie jestem pewna, czy mam ja dobrze ulozona... musze poszukac wiecej zdjec i filmikow, jak to powinno wygladac.

[gosiaczek071]

hehe a ja jestem dumna z siebie, bo od miesica dzwonmilam do mojej lekarki tylko RAZ!!! hehe i to spytac czy mam kupic nowe opakowanie cebion multi. Wczesnei dzwonilam raz w tygosniu... a teraz mamy najdluzsza przerwe od wizyt nmo i szczepienie przyokazji znow bedzie maskara, ale mam bna szczescie paracetamol w razie czeggo (czopkach dla niemowlat...)

[bandola18]

A mam pytanie jak nosicie swoje dzieci, bo ja juz całkiem zgłupiałam. Na planszach u ortopedy , narysowane jest, że ta brzuszkiem do brzuszka jak przy odbijaniu to jest prawidłowa a ta plecami do brzuszka to zła. Z kolei tą akurat zalecił nam neurolog, ze dziecko uczy sie trzymać główkę i nie odgina w jedną stronę. Ale wczoraj jak go tak trzymałam w poczekalni do rehabilitanta naskoczyła na mnie babka jakaś lekarka wychodząca z innego gabinetu, że źle trzymam dziecko i pokazała mi podobną do tej pleckami do brzucha tylko trzyma sie dziecko na ramieniu, główka na zgieciu łokcia.
I bądź tu człowieku mądry ...
Jak się zapytałam o właściwe noszenie dziecka rehabilitanta to mi powiedział, zebym nosiła jak mi wygodnie, bo dziecko i tak mało czasu spędza na rękach, ze ważne jak leży i śpi.
?????????

[kokochana]

Papryczka nie zniechęcaj się. Dzieci potrzebują trochę czasu żeby się przyzwyczaić

Ja noszę Hanię różnie, ale najczęściej plecami do brzuszka, bo tak nam obu jest wygodnie. Nie noszę jej jakoś bardzo często, to mam nadzieję, że nie zaszkodzi

Ja to się dobrze czuję jakiś tydzień po wizycie u lekarza, a potem mam milion głupich myśli- Czy ja zauważę jak ona będzie chora? Może ma bezobjawowe zapalenie płuc! Czemu ma tyle miodku w uszach... itp. itd.

Teraz idę do szóstego z kolei lekarza

[fredziunia]

Napisane przez vea82

Hejka!
Czy wy duzo pijecie wody?:

Ja staram sie w sumie pic dziennie jakies 2 litry plynow (woda, herbatki) lekarz na samym poczatku mowil zeby pic jak najwiecej bo to niby dobre na laktacje ale jak jest naprawde to niewiem

Napisane przez gosiqa

Lekarz wspominałanawet o laserach, ale zgodziła zię poczekać na efekty rehabilitacji. Nie chciałam tak od razu zaczynać od terapii laserami, bo ja u niej żadnego napięcia nie zaobserwowałam. Głowę i ułożenie widziałam od razu, natomiast to, ze się spina jest efektem np. strachu przed tym co jej dr robiła. Rehabilitant też stwierdził, że masaże ani laser są niepotrzebne, bo to nie napięcie, ani kręcz, tylko efekt ułożenia.
dobrze, ze lekarze tacy czuli, ale też nie można zaraz od najostrzejszych metod zaczynać. Podobno też to napięcie teraz się "modne" zrobiło. Całe szczęście, ze jest poprawa i że Agata lubi te ćwiczenia

Super ze jest poprawa no i najwazniejsze ze mala lubi te cwiczenia

Napisane przez gosiaczek071

vea podobna bardzo sdo ciebie: a ty taka faja, chudziutka ja od przyszlego piatku ide na basen ludzie pouciekaja jak takiego wieloryba zobacza:

Popieram Vea szczuplutka jestes (az mozna pozazdroscic) Gosiaczek ja tez sie chce wybrac od nastepnego tygodnia na basen i kochana jak ja tam wyskocze w tym moim stroju (jedno czecsiowym) to dopiero bedzie widowisko

Napisane przez E---a

No i jestem zszokowana, bo moja Ola waży już 6810 g. 1 lipca ważyła jeszcze 6385, to wg mnie szybki przyrost wagi. Dodam, że Ola 18 lipca będzie miała 4 miesiące

Hmm moj maly 4 miesiace konczy 5 sierpnia a teraz wazy juz 7800 g niestety maly chyba podal sie na tatusia i w sumie maz nie jest gruby ale jest "ubity"

No nasz maly po wczorajszym szczepieniu prawie caly dzien przespal jak zasnal w przychodni (kolo 9:20) tak spal do 15.30 (jedynie z przerwa na jedzenie) potem bawil sie smial , gugal sobie no ale kolo 20 dostal goraczki byl taki biedniutki oczka zaszklone ale dalej sie usmiechal na moj widok podalam mu syropek na goraczke i cyca zeby sie przytulil no i zasnal sobie i spal grzecznie do 1:30 potem zjadl i zostal juz zemna w lozku do rana rano tez mial troche goraczki ale po chwili zaczela spadac sama no i zasnal i spi do teraz

[E---a]

Kokochana - szósty lekarz???!!! Tak tylko kontrolnie czy z małą coś się dzieje?
gosiaczek Ogólnie moja ocenA tej lekarki jest pozytywna. była ona dość dokładna, zagladała Oli do pipci, do fałdek, uszek. Ale wydawało mi się że pod koniec chyba się gdzieś śpieszyła, nawet wyszła z gabinetu zanim ja go opuściłam. No właśnie, kazała pipcię smarować jej jakąś maścią (mam na recepcie), bo tam zaczerwienione). A ja ja tam przeci3eż za każdym razem przecieram husteczką! A wyszło, że nie dbam tam, hmmm Chociaż ona powiedziała, że to u takich dzieci normalne i ze to nic niepokojącego. A w fałdkach kazała mi na noc zasypuywać mąką ziemnniaczaną. Będe musiała kupić chyba do niej zadzwonię i dopytam się o to "śladowe rozmiekanie potylicy" bo mi nie daje spokoju.