Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

[et-ka]

dzień dobry, cześć i czołem.

padam na ryjek.

cały dzień ciężkiej pracy dla clownowej fundacji na pikniku biznes centre club. co tam się działo. i jacy ludzie tam byli..jakbym się przeniosła w zupełnie inny świat

i nawet nie mam co nadrabiac, bo nie ma wczorajszych postów. aż dziwnie

[dorinka30]

Napisane przez Ines1985

Dorinko, to świetnie że jesteś zadowolona a ten fixer ile kosztuje? Bo to musi być super sprawa

W postach które zniknęły pisałam, że jedyny klub który tam odwiedzam to Rodeo (przy Warszawskiej) D chociaż nie wiem czy można to nazwać klubem, trochę inny klimat tam panuje, mniej młodzieżowy że się tak wyrażę . Ale naprawde fajnie sie tam ostatnio bawiłam

Ines fajnie, że pamiętałaś o moim pytaniu, my chodzimy często będąc tam do Archiwum, bardzo fajny klub
Ines ten fixer nie jest aż tak drogi-mała pojemność ale super wystarczająca na długi czas, bo to kosmetyk na duże okazje kosztuje 57 zł. Już się nie mogę doczekać kiedy będę jego posiadaczką

[Ines1985]

Na jakiej ulicy jest to Archiwum? I jaka muzyka tam leci?
Ostatnio jak w maju pojechałam ze znajomymi do Rodeo, to było zamknięte i oni kazali się wieźć do jakiegoś... Maliszewa? Nie pamietam dokladnie nazwy miejscowości, ale nie musze pamiętać, bo już nigdy tam nie wrócę. To była najgorsza dyskoteka w moim życiu stwierdziłam wtedy że jestem już strasznie stara .

W każdym razie miło by było mieć jakąś alternatywę dla naszego rodeo ...
Może za tydzień znowu zawitam u rodzinki to może się gdzieś wybiorę.

[Poemi]

Nic nie kupiłam. Nawet nie chciało mi się wchodzić do sklepów. Miałam poważną rozmowę z TŻ-em... Dowiedziałam się o sobie czegoś czego się nie spodziewałam. Padam.

[pzs1]

Poemi a co się stało? Mama nadzieję, że nic bardzo poważnego. Jutro rano kolejny egzamin ja już padam, ale mimo, iż nic nie umiem idę na luzaku

[Poemi]

Napisane przez pzs1

Poemi a co się stało? Mama nadzieję, że nic bardzo poważnego. Jutro rano kolejny egzamin ja już padam, ale mimo, iż nic nie umiem idę na luzaku

Wolałabym o tym nie mówić... Jeśli zapamiętam i będę to traktować poważnie to nic poważnego (masło maślane).

TŻ sobie upatrzył zegarek. Sprawdziłam ile kosztuje. Aj... Ale i tak mu kupię na gwiazdkę.

[pzs1]

Jak ja chciałam TŻtowi kupić zegarek to wszystkie przesądne koleżanki wybiły mi t z głowy. Ale i tak mnie korci może mu kupię..... chociaż w obecnej sytuacji między nami to przesąd może się spełnić więc poczekam

[rav12345]

Moj mezulek dostal juz ode mnie dwa zegarki. Pierwszy jakies 3 miesiace odkad zaczelismy ze soba chodzic, czyli ponad 8 lat temu. Drugi na zeszle urodziny, full wypas z kompasem, ktory nie raz nam zycie uratowal (>>taki<<). Portfel tez ma ode mnie - zawsze ma to przy sobie, a to chyba najlepszy prezent.

[Poemi]

Napisane przez pzs1

Jak ja chciałam TŻtowi kupić zegarek to wszystkie przesądne koleżanki wybiły mi t z głowy. Ale i tak mnie korci może mu kupię..... chociaż w obecnej sytuacji między nami to przesąd może się spełnić więc poczekam

U mnie i tak za późno... TŻ dał mi zegarek na gwiazdkę

Napisane przez rav12345

Moj mezulek dostal juz ode mnie dwa zegarki. Pierwszy jakies 3 miesiace odkad zaczelismy ze soba chodzic, czyli ponad 8 lat temu. Drugi na zeszle urodziny, full wypas z kompasem, ktory nie raz nam zycie uratowal (>>taki<<). Portfel tez ma ode mnie - zawsze ma to przy sobie, a to chyba najlepszy prezent.

Portfel dałam TŻ-owi chyba na pierwszego "mikołaja"

TŻ sobie takie cudo upatrzył http://www.maxtime.pl/index.php?kat=1&s=1&id=2119

[et-ka]

yyyyyyy...jaki jest przesąd z portfelem?
bo nie znam, niestety.
a może powinnam się bac, bo TŻ ma i zegarek i portfel ode mnie

[Poemi]

Napisane przez et-ka

yyyyyyy...jaki jest przesąd z portfelem?
bo nie znam, niestety.
a może powinnam się bac, bo TŻ ma i zegarek i portfel ode mnie

No to muszę Cię zmartwić. Rozstaniecie się. Nie wiem jak jest z portfelem, ale zegarek jest jak wyrok, nie macie szans .

[et-ka]

a tak, z zegarkiem to wiem ...i świadomie i z premedytacją go kupiłam. a jak!
myślę, że to już ostatnie podrygi.

[DianaM]

Napisane przez et-ka

yyyyyyy...jaki jest przesąd z portfelem?
bo nie znam, niestety.
a może powinnam się bac, bo TŻ ma i zegarek i portfel ode mnie

Napisane przez Poemi

U mnie i tak za późno... TŻ dał mi zegarek na gwiazdkę



Portfel dałam TŻ-owi chyba na pierwszego "mikołaja"

TŻ sobie takie cudo upatrzył http://www.maxtime.pl/index.php?kat=1&s=1&id=2119

O matko, ale cena powalająca. Za tę cenę możesz mu kupić porządny sprzęt do siłowni Gabarytowo będzie większy.

[Ines1985]

Poemi, nie wiem czy warto tyle wydawać na coś, co ma zwiastowac rozstanie to się chyba nie opłaca .

Z portfelem to chyba nie ma żadnych przesądów? O tym z zegarkiem słyszałam - jest idiotyczny przecież zegarek to świetny pomysł na prezent.
Jest też przesąd z butami

Wstałam dzisiaj wcześniej, bo wczoraj pospałam do 10 i dzień mi strasznie szybko przeleciał . A dzisiaj mam sporo do zrobienia, pół dnia spędzę w kuchni robiąc rogaliki z marmoladą to będzie prezent dla "teścia", bo tydzień temu bardzo mi pomógł kiedy miałam problem z samochodem.

[et-ka]

jaki z butami? jaki z butami ?

ja też dziś wcześnie wstałam...bo trzeba zapindalać w kuchni i w domu...bo o 14 przychodzą na obiad dziadkowie. muszą świętować sukces swojej wnuczki

[Madzialenka12344321]

witam
wczoraj z TZ wrócilismy juz w nocy z tymi moimi gratami. masakra cały samochód dostawczy tego było, ja nie wiem gdzie ja to teraz w domu poukładam

[Ines1985]

Napisane przez et-ka

jaki z butami? jaki z butami ?

ja też dziś wcześnie wstałam...bo trzeba zapindalać w kuchni i w domu...bo o 14 przychodzą na obiad dziadkowie. muszą świętować sukces swojej wnuczki

Nie możesz kupić Ukochanemu butów bo Ci w nich ucieknie

[Madzialenka12344321]

o kurcze, to ja nie sądziłam, ze tyle przesądów jest choc ja swojemu jeszcze nigdy butów, porfela ani zegarka nie kupiłam

[asiuk]

Cześć wszystkim!

Ja sobie wstałam o 9. Dziś mam cały dzionek dla siebie - TŻ uczy się do egzaminu z ubezpieczeń komunikacyjnych, ja z kolei muszę przysiąść nad projektem, bo jutro mam przegląd (moim zdaniem, strata czasu i nerwów).

Z Gliwic wyprowadzam się w środę albo w czwartek, mam nadzieję, że za jednym zamachem wszystko spakujemy

[Madzialenka12344321]

asiuk wiesz, ja sie nie mogłam doczekac tej wyprowadzki a wczoraj jak juz mieszkanie było puste tak zerknełam, to aż sie łezka zakręciła tyle lat tam spędziłam

[asiuk]

Napisane przez Madzialenka12344321

asiuk wiesz, ja sie nie mogłam doczekac tej wyprowadzki a wczoraj jak juz mieszkanie było puste tak zerknełam, to aż sie łezka zakręciła tyle lat tam spędziłam

Ja mieszkałam dwa lata na stancji, z taką starszą babką i jej synem-studentem historii Średnio wspominam ten czas, obiecałam sobie, że już nigdy więcej u obcych ludzi nie będę mieszkać (a wprowadzam się po ślubie do teściów, więc różnie to w życiu bywa ). Nazbierałam trochę rzeczy przez ten czas, ale gdy znalazłam mieszkanie (moja kumpela już tam mieszkała), to przeniosłam sobie większosć rzeczy już na nowe miejsce, na wakacje. Tam spędziłam kolejne dwa lata. Przed wakacjami zeszłorocznymi musiałam się wyprowadzić już do domu i to było wyzwanie Znalazłyśmy lokum dopiero po wakacjach, nie mam tam aż tak wiele do brania - nie za dużo gazet architektonicznych, pościel, jakieś rulony, tektury, stary, wyplotowany projekt, no i sprzęt: monitor lcd (więc miejsca nie zajmuje aż tak ), komputer, skaner i drukarkę A3 (to akurat duża "krowa" ).

Aaaaa, jeszcze krzesełko i biurko TŻ... Czyli bez przyczepy się nie obejdzie jednak

[et-ka]

Napisane przez Ines1985

Nie możesz kupić Ukochanemu butów bo Ci w nich ucieknie

no..ja butów nie kupiłam, ale za to sama dostałam

kurde, widzę, że balansujemy na krawędzi

tylko czemu szukamy mieszkania do wynajęcia?

[natj]

Napisane przez et-ka

tylko czemu szukamy mieszkania do wynajęcia?

Żeby móc z czego uciekać i teatralnie trzasnąć drzwiami ?

[et-ka]

Napisane przez natj

Żeby móc z czego uciekać i teatralnie trzasnąć drzwiami ?

ten etap to my juz przechodzimy od dawna

a to wszystko wina butów i zegarka. o ja biedna..głupiutka..

[Poemi]

Napisane przez DianaM

O matko, ale cena powalająca. Za tę cenę możesz mu kupić porządny sprzęt do siłowni Gabarytowo będzie większy.

Heh, TŻ nie uznaje siłowni . Uważa, że takie same rezultaty może mieć bez tego całęgo sprzętu

Napisane przez Ines1985

Poemi, nie wiem czy warto tyle wydawać na coś, co ma zwiastowac rozstanie to się chyba nie opłaca .

Napisane przez Ines1985

Nie możesz kupić Ukochanemu butów bo Ci w nich ucieknie

Dobre

Chyba jakoś podświadomie czułam, że buty są złe i ich sobie nie kupiłam (no dobra, wykupili już mój rozmar, a i tak buty z tej wykupionej pary się różniły od siebie trochę)... Za to kupiłam sobie sukienkę na chrzciny . A teraz mam problem co do niej założyć. Jak na razie stoi na czarnych balerinkach (których nie mam) i na zwykłej czarnej kopertówce (którą akurat mam).

Edit.
Ha, moja kieca http://allegro.pl/item383780647_rese..._kol2008m.html
Nadaje się na chrzciny?

[rav12345]

Jesli chodzi o portfel, mój dostał go w noc poślubną. Czułam, że musi wymieić swój portfel studenta na coś poważniejszego, szczególnie jak już jest moim mężem. I dostał wielki skórzany portfel z Wittchena który mieści z 15 kart (co już okazało się za mało) itd. z komentarzem, że to po to , żebym wiedziała skąd podbierać kasę .

Napisane przez Ines1985

Nie możesz kupić Ukochanemu butów bo Ci w nich ucieknie

Hahaha, dobre. Ja mojemu sprezentowałam buty jak wyjeżdzał do USA, i nie widzieliśmy się przez rok, więc miał środowisko idealne do ucieczki. Nie uciekł skubany...

Poemi - kiecuszka super.

[Poemi]

Napisane przez rav12345

Poemi - kiecuszka super.

Dzięki . Co chwila wyjmuję ją z szafy i oglądam

Jak myślicie, pasują czarne buty i czarna torebka? Chcę to utrzymać w klimacie retro

[Ines1985]

Poemi, jak najbardziej będa pasowac sukienka fajna będzie Ci w niej bardzo ladnie, masz taki typ urody ze w tych kolorach bedzie Ci bardzo do twarzy.

[lemoorka]

Poemi sweet sukienka

[Poemi]

Napisane przez Ines1985

Poemi, jak najbardziej będa pasowac sukienka fajna będzie Ci w niej bardzo ladnie, masz taki typ urody ze w tych kolorach bedzie Ci bardzo do twarzy.

To moja pierwsza zdrada kolorystyczna. Zazwyczaj ubieram się na czarno i fioletowo. Jak TŻ_owi powiedziałam, że kieca jest różowa to myślał, że będzie "w stylu Parsi Hilton". Ale i tak mu się nie spodoba na mnie...

ja: TŻ-owi się nie spodoba...
mama: Nom.
ja: Powie, że jest piżamowata.
mama: Gorzej...
ja:
mama: Powie, że jest workowata. Powie, że wyglądasz w niej jak w worku.

Napisane przez lemoorka

Poemi sweet sukienka

Aż to do mnie nie podobne

Teraz nie wiem czy lepsze balerinki czy moje retro szpileczki

Ale przynajmniej wiem, że włosy muszę pofarbować. Te moje aktualne rude byłyby profanacją.

Edit.
Balerinki wygrały . Teraz tylko muszę je kupić (zeszłoroczne właśnie oddałam mamie, okazało się, że "rozczłapałam" je do jej rozmiaru).