Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

[foremka001]

Napisane przez besio

Foremka- jak już mówiłam wyślę zdjęcia po powrocie do Wawy, bo tutaj nie mam możliwości, bo ten komputer ledwo chodzi. A co do przystojniaków to jakoś nie mam ochoty na nikogo od czasu gdy piszę z Lionem. Sama nie wiem czemu, ale koleś strasznie mnie intryguje.

Faktycznie, pisalas, ze fotki po powrocie. Zapomnialam

A co do Liona. Sama nie wiesz czemu... i to jest wlasnie to

Napisane przez asiaczek_

Oj na pewno! Tylko, że to niestety nie jest to samo... Wiem, że strasznie marudzę, jakbym straciła ich na zawsze Ale to jest po prostu jeszcze za świeże i w ogóle się tego nie spodziewałam. Wczoraj przeżyłam szok

Ja tez niedawno przezylam szok, gdy moj TZ oznajmil mi, ze wraca za granice staram sie jak najlepiej wykorzystac z nim czas poki jeszcze jest blisko.

Napisane przez MorireAmore

Foremka Kochana seks seks i seks uh

ale boli mnie to , bo jesteśmy takie fajne , a oni są tacy ślepi Pamiętaj ! Lepiej już nie trafią Gamonie heheh

Morire, Ty niedlugo staniesz sie niebezpieczna


Aaa pytalyscie czy bede sie widziec z TZ. Nie tylko na skype w miare mozliwosci

[arianrhod]

Napisane przez behindblueeyes

no ładnie..musisz być twarda i nie okazywać,że czekasz aż do Ciebie przyleci

nie wiem już czy na to czekam... z jednej strony tak, ale z drugiej... jesli nie zmieni tego i owego, to ma ode mnie krzyżyk na drogę do anglii, bo ja już chyba nie mam siły się dla niego starać w sytuacji, w której on ciągle kocha swoją byłą, która 4 lata temu go zdradziła i zaszła w ciążę z innym... historia się powtarza, prawda MorireAmore? a ja nie będę walczyć z bezcielesnym wspomnieniem, bo to jest z góry skazane na niepowodzenie.

[behindblueeyes]

Napisane przez foremka001

Ja tez niedawno przezylam szok, gdy moj TZ oznajmil mi, ze wraca za granice staram sie jak najlepiej wykorzystac z nim czas poki jeszcze jest blisko.

3 miesiące szybko zlecą i znów będziecie razem

Napisane przez arianrhod

bo ja już chyba nie mam siły się dla niego starać w sytuacji, w której on ciągle kocha swoją byłą, która 4 lata temu go zdradziła i zaszła w ciążę z innym....

To radzę od razu dać sobie z nim spokój.. Szkoda Twojego zaangażowania..

A ja tęsknię za TŻcikiem...ajjj Już jutro się widzimy, w końcu Jak ja się mogę na niego złościć jak on mi przysyła smsy,że nie może się doczekać kiedy mnie zobaczy

[MorireAmore]

Foremko sama siebie się boję . hihihii
Behind toż Cię wzięło z tą miłością Ale cieszę się , że tak ladnie wszystko się rozwija

a ja dziś miałam masakrę w pracy ;/

besio co porabiasz ?

[behindblueeyes]

Napisane przez MorireAmore

Behind toż Cię wzięło z tą miłością Ale cieszę się , że tak ladnie wszystko się rozwija

Ostatnio sama się zastanawiam czy nie wrzucić trochę na luz..mama mi marudzi,że za bardzo się zaangażowałam i rzuca aluzjami,że bardziej niż K..i że na tym stracę..Ale tak naprawdę to on do mnie wydzwania, kiedy się spotkamy etc. Źle mi z tym jej gadaniem. Wiem,że chce dla mnie dobrze..ale co ja mogę zrobić

Napisane przez MorireAmore

a ja dziś miałam masakrę w pracy ;/

coś konkretnego czy ogólna masakra?

[asiaczek_]

Napisane przez foremka001

Ja tez niedawno przezylam szok, gdy moj TZ oznajmil mi, ze wraca za granice staram sie jak najlepiej wykorzystac z nim czas poki jeszcze jest blisko.

Oj wierzę
Ja nawet nie potrafię sobie wyobrazić, jakby to było gdyby mój Tż chciał wyjechać. Chyba rzuciłabym wszystko i poleciała za nim
Ja w ogóle ciężko znoszę takie rozstania na dłużej...

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Napisane przez behindblueeyes

A ja tęsknię za TŻcikiem...ajjj Już jutro się widzimy, w końcu Jak ja się mogę na niego złościć jak on mi przysyła smsy,że nie może się doczekać kiedy mnie zobaczy

No to czeka Cię upragniony i wyczekany weekendzik
Baw się dobrze kochana
A co do tego co powiedziała Twoja mama, to myślę że nie powinnaś tak bardzo brać tego do serca. To taka matczyna troska. Przecież mama nie może obiektywnie stwierdzić kto tak na prawdę jest bardziej zaangażowany Wiadomo, że martwi się o swoją córcię

A ja dzisiaj szykuję się na imprezkę pożegnalną z moimi znajomymi, ostatnią przed ich wyjazdem... W piątek prawdopodobnie jak dobrze wszystko pójdzie odprowadzimy ich jeszcze na lotnisko. Oj czuję, że się rozkleję Już wczoraj się rozkleiłam na babskim wypadzie z A. Ach...

[Serpentine]

Cześć Dziewczynki

Ja też źle znosze rozstania, co chyba widać haha
Nie potrafiłabym być z kimś, kto pracuje w delegacji lub musi często wyjeżdżać na kilka dni.
M. wyjeżdża narazie rekreacyjnie (w późniejszym etapie jeździlibyśmy razem), a już mnie skręca
Ojjj wczoraj byłam baaardzo blisko skorzystania z Waszej pomocy, ale wytrzymałam Nienawidze takiej ciszy, ale mam wrażenie że on teraz testuje moją cierpliwość

Wogóle od soboty jestem w domu i ostro piszę. Jutro mam spotkanie z promotorem, brakuje mi jeszcze wstępu, zakończenia i jednego podrozdziału. I muszę to obrobić pod względem formy. Jeśli nie zdążę dziś, to myślę, że jak za tydzień to poprawię, to nic się nie stanie Ale mam takie poczucie, że zdążyłam... Szok będzie dopiero, jak odda mi to do poprawki

Behind zabujana na maxa To, że się tak zaangażowałaś jest ok, ponieważ K. też się zaangażował, jeśli nawet nie bardziej od Ciebie

[malenka146]

Hej dziewczyny...
W końcu mam normalny internet, bo strasznie mi szwankował więc rzadko zaglądałam.
Dopadło mnie zapalenie ucha, chyba oszaleję Straszny ból od wczoraj, dziś TŻ pojechał po leki, zaraz wróci, oby szybko minęło, nikomu tej choroby nie życzę

Poza tym TŻ wyjeżdża codziennie do pracy, wraca często późno w nocy, kiedy ja już śpię... Ale widzę go codziennie, i nie wyobrażam sobie żeby teraz gdzieś pojechał na dłuższy wyjazd, chyba bym się zapłakała...

Dobry przykład- przedwczoraj odwoziłam siostrzeńca bo przyjechał do mnie na dwa dni. I postanowiłam zostać jedną nockę w rodzinnym domu. TŻ nas odwiózł, a gdy tylko odjechał dostałam smsa "Czuję się jakbym Cię na wakacje odwoził, jakoś dziwnie mi będzie bez Ciebie... " ,chociaż chodziło tylko o jedną noc
Nie zapeszając, bardzo dobrze jest między nami, oby tak dalej, i Wam, dziewczyny, rówież takiej radości życzę

[behindblueeyes]

Napisane przez asiaczek_

No to czeka Cię upragniony i wyczekany weekendzik
Baw się dobrze kochana

Jeszcze 2 dni

Napisane przez asiaczek_

A co do tego co powiedziała Twoja mama, to myślę że nie powinnaś tak bardzo brać tego do serca. To taka matczyna troska. Przecież mama nie może obiektywnie stwierdzić kto tak na prawdę jest bardziej zaangażowany Wiadomo, że martwi się o swoją córcię

Wiem wiem..ale to mnie tak denerwuje A teraz,kiedy powinnam mieć okres(tylko,że akurat przesunęłam)to chodzę naładowana jak bomba

Napisane przez asiaczek_

A ja dzisiaj szykuję się na imprezkę pożegnalną z moimi znajomymi, ostatnią przed ich wyjazdem... W piątek prawdopodobnie jak dobrze wszystko pójdzie odprowadzimy ich jeszcze na lotnisko. Oj czuję, że się rozkleję Już wczoraj się rozkleiłam na babskim wypadzie z A. Ach...

Zawsze jest przykro w takich momentach..Ale pożegnajcie ich tak żeby dłuuugo to pamiętali

Napisane przez Serpentine

Ja też źle znosze rozstania, co chyba widać haha
Nie potrafiłabym być z kimś, kto pracuje w delegacji lub musi często wyjeżdżać na kilka dni.
M. wyjeżdża narazie rekreacyjnie (w późniejszym etapie jeździlibyśmy razem), a już mnie skręca
Ojjj wczoraj byłam baaardzo blisko skorzystania z Waszej pomocy, ale wytrzymałam Nienawidze takiej ciszy, ale mam wrażenie że on teraz testuje moją cierpliwość

Niech testuje,hihi Nie daj się

Napisane przez Serpentine

Behind zabujana na maxa To, że się tak zaangażowałaś jest ok, ponieważ K. też się zaangażował, jeśli nawet nie bardziej od Ciebie

zdecydowanie więcej czułości dostaję od niego w postaci gestów, słow..niż on ode mnie

Napisane przez Serpentine

Wogóle od soboty jestem w domu i ostro piszę. Jutro mam spotkanie z promotorem, brakuje mi jeszcze wstępu, zakończenia i jednego podrozdziału. I muszę to obrobić pod względem formy. Jeśli nie zdążę dziś, to myślę, że jak za tydzień to poprawię, to nic się nie stanie Ale mam takie poczucie, że zdążyłam... Szok będzie dopiero, jak odda mi to do poprawki

To już blisko do końca Może nawet dobrze,że M. teraz wyjechał..możesz..a przynajmniej musisz się trochę nad tym skupić

Napisane przez malenka146

Dobry przykład- przedwczoraj odwoziłam siostrzeńca bo przyjechał do mnie na dwa dni. I postanowiłam zostać jedną nockę w rodzinnym domu. TŻ nas odwiózł, a gdy tylko odjechał dostałam smsa "Czuję się jakbym Cię na wakacje odwoził, jakoś dziwnie mi będzie bez Ciebie... " ,chociaż chodziło tylko o jedną noc
Nie zapeszając, bardzo dobrze jest między nami, oby tak dalej, i Wam, dziewczyny, rówież takiej radości życzę

ojj jak słodko oby tak dobrze było cały czas

[besio]

Morire- ja wczoraj cały wieczór w łóżeczku spędziłam zdychając, Lion robi postępy, ale nie chcę zapeszać, więc nic więcej nie powiem. Ja nadal trwam przy nie odzywaniu się
Uciekam do gotowania i sprzątania. Miłego dnia

[MorireAmore]

Besio Trwaj trzymam kciuki . . . hehe mój dalej walczy i zapiera się pazurami , kocur wstrętny
behind nie , masakra z ludzmi duzzo ich ostatniio . . .

[anulciak85]

Hej Tż wraca w piatek...ale nieiwem czy wyjedziemy na wczasy bo K nie dostal wyplaty...

[besio]

Morire- normalnie padłam jak ostatnią część przeczytałam Ale powiem Ci, że na Lionki ponoć działa takie ciepło zimno w które same się bawią

A tak wogóle to dziewczyny zastanawiałam się co z tym naszym zlotem się zrobił?? Miałyśmy się kiedyś spotkać i jakoś tak wszystko przycichło:P

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez anulciak85

Hej Tż wraca w piatek...ale nieiwem czy wyjedziemy na wczasy bo K nie dostal wyplaty...

A czy nie najważniejsze, że wraca i nawet jeśli spędzicie ten czas w domku czy gdzieś blisko, a nie na jakimś wyjeździe, to będzie super? Trochę pozytywnego myślenia, ważne że wy będziecie razem!

[anulciak85]

Napisane przez besio

A czy nie najważniejsze, że wraca i nawet jeśli spędzicie ten czas w domku czy gdzieś blisko, a nie na jakimś wyjeździe, to będzie super? Trochę pozytywnego myślenia, ważne że wy będziecie razem!

Tak tylko trudno wytlumaczyc to dzieciom...

[Serpentine]

Dziewczyny skutecznie zniechęcacie mnie do lewków Już wiem kogo się wystrzegać...

anulciak i z dziećmi dasz radę, ale ja i tak myślę, że jeszcze wszystko będzie super, Tż dostanie wypłatę i pojedziecie na wczasy

[MorireAmore]

Besio Bo on się broni tej "miłości" jak nie wiem co haha nie no, żartuje . . . jest jakoś , ale szału nie ma . . . dziś kolega zaprosił mnie na wesele 30 stego , nad jeziorem zgodziłam się od razu , zapytał czy pojdę z nim jeszcze na jedno , a jest ono dzień po tym pierwszym zbankrutuje na sukienki i fryzjerów .

Kochana ja już pisałam o spotkaniu . ale przecież nie bede natręt Jestem chętna na 100000 % aby Was poznać

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

noo i standardowo buziak dla Mag

a nataluśka może gdzieś na wakacjach wypoczywa bo zabije jak będzie inaczej a ona milczy nam Tu

aaa przypomniała mi się agniejska (nie wiem czy dobrze napisałam nick) co tam kochana ?

[malgoskagc]

Dziewczyny jestem tak w*****ona ze to jakies nieporozumienie!!! moj poje**ny byly do mnie wlasnie dzwonil (ostatnio pisze na gg ale ignoruje itp) i ON JEST CHORY PSYCHICZNIE!!! wkreca sobie jakies loty ze ja jestem nieszczesliwa przez moja chorobe :O:O:O:O:O i tylko ON moze mnie uszczelsiwic i to zmienic!! gdzie ja jestem szczesliwa osoba!!!!! jaaaaaaaaaaa
wybaczcie moja irytacje i taki post, ze dlugo sie nie odzywam i nie odwoluje do Waszych postow ale jestem teraz tak wkurzona ze nie mysle racjonalnie! nie potrzebnie tylko wytwarza moje przeciwciala i pogarsza sie moj stan przez niego!!!!!!!!!!!!!!!
;(

[kitkulka]

Dziewczyny,
czy będąc w związku ze starszym mężczyzną Wasi bliscy (głownie rodzice) mieli problem z jego akceptacją?

[behindblueeyes]

Napisane przez malgoskagc

Dziewczyny jestem tak w*****ona ze to jakies nieporozumienie!!! moj poje**ny byly do mnie wlasnie dzwonil (ostatnio pisze na gg ale ignoruje itp) i ON JEST CHORY PSYCHICZNIE!!! wkreca sobie jakies loty ze ja jestem nieszczesliwa przez moja chorobe :O:O:O:O:O i tylko ON moze mnie uszczelsiwic i to zmienic!! gdzie ja jestem szczesliwa osoba!!!!! jaaaaaaaaaaa
wybaczcie moja irytacje i taki post, ze dlugo sie nie odzywam i nie odwoluje do Waszych postow ale jestem teraz tak wkurzona ze nie mysle racjonalnie! nie potrzebnie tylko wytwarza moje przeciwciala i pogarsza sie moj stan przez niego!!!!!!!!!!!!!!!
;(

o kurcze..to może zmień nr tel...bez sensu dla niego jednego,ale jeśli masz mieć dzięki temu spokój to może to lepsze wyjście..i co mu w ogóle przyszło do głowy

Napisane przez kitkulka

Dziewczyny,
czy będąc w związku ze starszym mężczyzną Wasi bliscy (głownie rodzice) mieli problem z jego akceptacją?

tak bardzo często bywa..

Morire - to sie wybawisz na weselichach

besio - ja tam jestem na spotkanie nadal chętna

anulciak - najważniejsze,że się zobaczycie i będziecie blisko..nieważne gdzie

A my z K. dziś szukaliśmy prezentu dla moich rodziców na 25lecie ślubu. Potem skoczyliśmy do komisów poszukać mi autka
Upały mnie wykończą..jeszcze jutro i chłodniej ma się zrobić...oby..

[malgoskagc]

Napisane przez kitkulka

Dziewczyny,
czy będąc w związku ze starszym mężczyzną Wasi bliscy (głownie rodzice) mieli problem z jego akceptacją?

U mnie tak bylo

Napisane przez behindblueeyes

o kurcze..to może zmień nr tel...bez sensu dla niego jednego,ale jeśli masz mieć dzięki temu spokój to może to lepsze wyjście..i co mu w ogóle przyszło do głowy

no mam nowy nr i mu nowego nie podalam ale stary mam jeszcze wazny do konca wrzesnia i on dzwonil na stary :/ porazka


ja niestety nie spotkam sie z wami bo w niedziele jade do gdanska i we wtorek na oddzial do szpitala. ale mam nadzieje ze wyslecie mi foty jakies czy cos .. albo zorganizujemy pozniej nowe spotkanie jak stane na nogi

[behindblueeyes]

Napisane przez malgoskagc

no mam nowy nr i mu nowego nie podalam ale stary mam jeszcze wazny do konca wrzesnia i on dzwonil na stary :/ porazka

następnym razem w ogóle nie odbieraj..szkoda Twoje zdrowia..

Napisane przez malgoskagc

ja niestety nie spotkam sie z wami bo w niedziele jade do gdanska i we wtorek na oddzial do szpitala. ale mam nadzieje ze wyslecie mi foty jakies czy cos .. albo zorganizujemy pozniej nowe spotkanie jak stane na nogi

Zawsze możemy na Ciebie zaczekać Musisz się szybciutko wykurować, nie ma inne opcji

Zapomniałam się pochwalić,że kupiłam w Tesco świetną tunikę, na którą już dawno polowałam Na początku była za 61 zł, a teraz...niecałe 20 Do tego wiklinowa torebeczka za dyszkę

[malgoskagc]

Napisane przez behindblueeyes

następnym razem w ogóle nie odbieraj..szkoda Twoje zdrowia..

Zawsze możemy na Ciebie zaczekać Musisz się szybciutko wykurować, nie ma inne opcji

Zapomniałam się pochwalić,że kupiłam w Tesco świetną tunikę, na którą już dawno polowałam Na początku była za 61 zł, a teraz...niecałe 20 Do tego wiklinowa torebeczka za dyszkę

ale nie wiem ile mi zajmnie powracanie do zdrowia bo moge miec problemy z poruszaniem, nie chce snuc czarnych wizji :P staram sie myslec pozytywnie ale po prostu nie wiadomo jak to bedzie.

no chyba nie bede odbierac juz bo dzis znow rano dzwonil

uuu jakie zakupki, a jaka to tunika? niecale 20zl!! jeeej pokarz sie w niej

[besio]

Behind- pokaż tuniczkę Nie ma to jak upolować coś na co od dłuższego czasu miałyśmy ochotę.
Małgosia- pozytywne myślenie i jedziesz do przodu, musi być dobrze. A co do kolesia nie odp. i nie daj się zaczepić, może głucha cisza da mu do myślenia.
Maguś- co tam u Ciebie??
Morire- Baw się kochana super I bardzo dobrze, że się zgodziłaś, przynajmniej się pobawisz i spędzisz miło czas. A że kolega Cię zaprosił od razu na kolejne to ja się nie dziwię, bo gdzie on drugą taką cudowną by znalazł??
kitkulka- na początku czasem bywa ciężko, szczególnie gdy albo Ty jesteś bardzo młoda, albo on duuuużo starszy. To jednak w rodzinie pojawiają się pewne wątpliwości, ale potem mijają przeważnie jeśli wszyscy widzą wasze szczęście. Tak więc początki bywają trudne, ale nie ma co się nimi sugerować, bo potem zazwyczaj wszystko jest już ok.
Serpentine- jak tam praca? Skończona?
Aivilo- gdzie się podziewasz? Co tam u Ciebie?
Ja dzisiaj spotykam się z kolegą na winko, więc idę chociaż trochę ogarnąć chatę, bo od kiedy wróciłam to wszędzie panuje nieład artystyczny

[Serpentine]

Behind pokażesz? Aż mnie kusi by iść na zakupy, mam taką ochotę coś sobie sprawić Ale nie ma kasiory :/ Za urodowo sobie odbije - jutro paznokietki, za tydzień mega fryzjer (nie farbowałam włosów od października 2008)

Małgosiu współczuje Ci. Ja się męczyłam pół roku z telefonami od byłego, ostatnio jeszcze dzwonił w kwietniu (1,5 roku od rozstania!). Sprawa prawie się skończyła na policji. Jeśli masz drugi numer, to tamtego nie odbieraj! Po co się niepotrzebnie zamartwiać... A ze zdrówkiem będzie dobrze, niedługo wszystkie razem się spotkamy

A spotkać się chcę z Wami bardzo!

Morire aaa Ty szczęściaro To się wybawisz na weseliskach

Napisane przez besio

Serpentine- jak tam praca? Skończona?

Ja dzisiaj spotykam się z kolegą na winko, więc idę chociaż trochę ogarnąć chatę, bo od kiedy wróciłam to wszędzie panuje nieład artystyczny

Właśnie wróciłam od promotora Praca napisana tak byle by była, boję się, że będzie dużo poprawek. Ale z drugiej strony liczę na to, że promotor nie będzie zbytniej uwagi przykładał do treści

Za to z M. tak średnio. Teraz to ja się oddalam, zaczynam tracić wiarę w pomyślność tego związku, w to czy On mnie pokocha, czy choć odrobinę mu na mnie zależy. Wczoraj fajnie nam się rozmawiało, a gdy chciałam, by na pożegnanie powiedział mi coś miłego, to krzyknął cześć i się rozłączył Yhh.

Besio to życzę udanego wieczoru z winkiem
Ja dziś po pracy idę z koleżankami na piwko

[MorireAmore]

behind 25 lat razem to łady staż tez sie wybawicie Zakochana Kobieto
Besio z kolegą z wielką grzywą i pazurami ? mniam uwielbiam winko , w sumie to każdy alkohol mi smakuje haha

serpentine mam nadzieje , że dojedziecie do ładu ze sobą

a ja piszę juz tu 10 raz jestem w pracy i za każdym razem jak juz mam kończyć to wchodzi klient a martusia na wizażu

nie ma to jak dobry pracownik

[behindblueeyes]

Napisane przez malgoskagc

ale nie wiem ile mi zajmnie powracanie do zdrowia bo moge miec problemy z poruszaniem, nie chce snuc czarnych wizji :P staram sie myslec pozytywnie ale po prostu nie wiadomo jak to bedzie.

Trzymam kciuki żeby wszystko było ok

Napisane przez malgoskagc

no chyba nie bede odbierac juz bo dzis znow rano dzwonil

nie odbieraj..po co masz się niepotrzebnie denerwować..

Napisane przez malgoskagc

uuu jakie zakupki, a jaka to tunika? niecale 20zl!! jeeej pokarz sie w niej

Czekałam aż przecenią i się doczekałam

Napisane przez besio

Behind- pokaż tuniczkę Nie ma to jak upolować coś na co od dłuższego czasu miałyśmy ochotę.

Oj taaaak Jak zrobię zdj to na pewno pokażę

Widzę,że szykuje się miły wieczór

Napisane przez Serpentine

Behind pokażesz? Aż mnie kusi by iść na zakupy, mam taką ochotę coś sobie sprawić Ale nie ma kasiory :/ Za urodowo sobie odbije - jutro paznokietki, za tydzień mega fryzjer (nie farbowałam włosów od października 2008)

u mnie tez kiepsko z kasą..ale torebeczka i tunika to w ramach prezentu imieninowego od rodziców

Napisane przez Serpentine

Za to z M. tak średnio. Teraz to ja się oddalam, zaczynam tracić wiarę w pomyślność tego związku, w to czy On mnie pokocha, czy choć odrobinę mu na mnie zależy. Wczoraj fajnie nam się rozmawiało, a gdy chciałam, by na pożegnanie powiedział mi coś miłego, to krzyknął cześć i się rozłączył Yhh.

Nie nastawiaj się od razu negatywnie..Po prostu spróbuj zachować mały dystans do tego wszystkiego..choć to niełatwe..i będzie ok

Napisane przez MorireAmore

behind 25 lat razem to łady staż tez sie wybawicie Zakochana Kobieto

Ćwierc wieku A zaręczli sie po miesiącu znajomości

Uciekam się szykować i lecę na spotkanie z K. Zabiera mnie na imieninowe lody

[kitkulka]

Dzięki za odpowiedzi
Czasem rzeczywiście bywa ciężko, gdy rodzice wiedzą lepiej jak będzie wyglądało moje/nasze szczęście, a nie widzą, że szczęście jest już obok mnie

[asiaczek_]

Behind wszystkiego NAJ-lepszego kochana!


Dziewczynki, mam pytanko, może Wy mi coś podpowiecie?
Nie mam pojęcia co możemy kupić naszym znajomym na prezent pożegnalny. Jutro odprowadzamy ich na lotnisko i chcieliśmy przygotować jakąś małą niespodziankę. Nie chcemy, żeby było to coś wielkiego, ot taki mały drobiazg, który by im o nas przypominał. A kompletnie nie mam pomysłu

[maja55]

Napisane przez behindblueeyes

Ostatnio sama się zastanawiam czy nie wrzucić trochę na luz..mama mi marudzi,że za bardzo się zaangażowałam i rzuca aluzjami,że bardziej niż K..i że na tym stracę..Ale tak naprawdę to on do mnie wydzwania, kiedy się spotkamy etc. Źle mi z tym jej gadaniem. Wiem,że chce dla mnie dobrze..ale co ja mogę zrobić

coś konkretnego czy ogólna masakra?

Jeśli jesteś zaangażowana za bardzo, to możesz mi oddać trochę tego zaangażowania Bo ja nigdy nie potrafię się zaangażowac i stale mi to się wypomina, że jestem za zimna, zbyt bardzo zdystanowana, olewacka i nie zaangażowana.

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Napisane przez kitkulka

Dziewczyny,
czy będąc w związku ze starszym mężczyzną Wasi bliscy (głownie rodzice) mieli problem z jego akceptacją?

Ja jestem dużą dziewczynką, wiec rodzice godzą się z moimi wyborami
Ale ja jestem w bardzo luźnej relacji, nie zaangażowałam się wiec pewnie traktują mojego pseudo tż jako kolejnego znajomego.
(mój pseudo tż na pewno nie powinien tego przeczytać, bo wtedy już zdecydowanie i definitywnie stwierdzi, że nie traktuję go poważnie)

[anulciak85]

Wiem ze wazne ze razem i to juz jutro
Powiem wam jedno jestem w koncu szczesliwa
A wlasnie zajrzalam w kalendarz i w niedziele K ma imieninki