"Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011

[Katarina89]

A ja na razie mam nadal dietę... Jutro idę na badania, będę musiała wypić 75g glukozy (strasznie ochydne :/), 12 lipca do gina z wynikami i mam nadzieję, że wyjdą dobre, bo już mam dosyć tej diety (0 cukrów, makaronów, ziemniaków, białego pieczywa, coli, napojów z kartonów, itp. Mogę wszelkiego rodzaju kasze, ryż, ciemne pieczywo, warzywa i owoce (to ostatnie na szczęście mogę, bo bym zwariowała bez owoców)), no i 12 będę miała USG i będzie mierzył przezierność.
I jak na razie schudłam 3kg... A wcale w ciąży chudnąć nie zamierzałam...
No, ale cóż... Zdrowie maluszka najważniejsze...

Ja dzisiaj też wcześnie wstałam, bo po 5, ale to pewnie dlatego, że wczoraj zasnęłam po 20...

A co do tabelki. W wypadku mojej mamy się nie sprawdza. Bo ja powinnam być wg niej synkiem, a mój młodszy brat córeczką, starszego nie mogę sprawdzić, bo mama miała 16 lat jak zaszła z nim w ciążę, a w tabelce nie ma tego wieku.
U mnie w rodzince prawie wszyscy mówią, że będzie dziewczynka, ja za to czuję, że będzie chłopiec, tak samo mój TŻ i mój tata Ostatnio na imieninach rodzinka popiła i zakładali się czy będzie chłopak czy dziewczynka 7:3, że dziewczynka :P
To powiedziałam, że mają czas do stycznia aby się zdecydować :P bo ani ja ani TŻ nie chcemy znać płci.

[magdaka13]

Napisane przez Katarina89

A ja na razie mam nadal dietę... Jutro idę na badania, będę musiała wypić 75g glukozy (strasznie ochydne :/), 12 lipca do gina z wynikami i mam nadzieję, że wyjdą dobre, bo już mam dosyć tej diety (0 cukrów, makaronów, ziemniaków, białego pieczywa, coli, napojów z kartonów, itp. Mogę wszelkiego rodzaju kasze, ryż, ciemne pieczywo, warzywa i owoce (to ostatnie na szczęście mogę, bo bym zwariowała bez owoców)), no i 12 będę miała USG i będzie mierzył przezierność.
I jak na razie schudłam 3kg... A wcale w ciąży chudnąć nie zamierzałam...
No, ale cóż... Zdrowie maluszka najważniejsze...

Ja dzisiaj też wcześnie wstałam, bo po 5, ale to pewnie dlatego, że wczoraj zasnęłam po 20...

A co do tabelki. W wypadku mojej mamy się nie sprawdza. Bo ja powinnam być wg niej synkiem, a mój młodszy brat córeczką, starszego nie mogę sprawdzić, bo mama miała 16 lat jak zaszła z nim w ciążę, a w tabelce nie ma tego wieku.
U mnie w rodzince prawie wszyscy mówią, że będzie dziewczynka, ja za to czuję, że będzie chłopiec, tak samo mój TŻ i mój tata Ostatnio na imieninach rodzinka popiła i zakładali się czy będzie chłopak czy dziewczynka 7:3, że dziewczynka :P
To powiedziałam, że mają czas do stycznia aby się zdecydować :P bo ani ja ani TŻ nie chcemy znać płci.

Heheh - fajna masz rodzinke. U mnie na razie jest 3:1 na dziewczynke, choc ja mam wrazenie ze bedzie chlopak. Wg tej tabelki - jesli bym sprawdzala w kwietniu (29lat) to wychodzi chlopak, a jak np. dzisiaj to dziewczynka - bo mialam urodziny niedawno po prostu

A czemu ty jestes na diecie? masz nadwage, za duzy poziom cukru czy jak?
Ja to bardziej tyje, niz chudne-wczoraj sie wazylam i znow +1kg, ale to moze dlatego, ze po jedzeniu

[Katarina89]

Napisane przez magdaka13

Heheh - fajna masz rodzinke. U mnie na razie jest 3:1 na dziewczynke, choc ja mam wrazenie ze bedzie chlopak. Wg tej tabelki - jesli bym sprawdzala w kwietniu (29lat) to wychodzi chlopak, a jak np. dzisiaj to dziewczynka - bo mialam urodziny niedawno po prostu

A czemu ty jestes na diecie? masz nadwage, za duzy poziom cukru czy jak?
Ja to bardziej tyje, niz chudne-wczoraj sie wazylam i znow +1kg, ale to moze dlatego, ze po jedzeniu

Nadwagę? Nie, co prawda nie jestem chuda, ale wg BMI mieszczę się w normie. Mój pierwszy ginekolog (ten spod Wrocławia, z przed przeprowadzki) zlecił mi od razu do badań krzywą cukrową. Na czczo wyszło 100, a po 1h i 50g glukozy 169, także za wysoki wynik, jak stwierdził mój obecny gin i podejrzewa cukrzycę ciążową, dlatego na razie zalecił mi dietę... Mam zrobić badania (już z dietą), tym razem na czczo i 75g glukozy (nie wiem jak wypiję to świństwo) po 1h i po 2h od poprzedniego badania... Jak wyniki będą dobre, to dobrze, a jak nie, to mnie wyśle do jakiejś poradni (podobno najlepsza w mieście) dla kobiet z cukrzycą ciążową (na szczęście nie będę tam leżeć) i będę pod obserwacją (dieta + częste wyniki, itp).
Ale w życiu bym nie powiedziała, że będę tęsknić za normalnym białym chlebem i za młodymi ziemniaczkami...
Nigdy nie miałam problemów z cukrem, w mojej rodzinie też cukrzyca raczej nie występuje (jedyna osoba jaką kojarzę to siostra mojej babci), słodyczy nie jem dużo, po prostu średnio za nimi przepadam i jem zwykle tylko jak mam na coś ochotę, herbatę słodzę tylko 1 łyżeczkę (kawy nie piję). Mój TŻ mówi, że jeśli już u kogoś powinna wystąpić cukrzyca to u niego, bo słodyczom ciężko mu się oprzeć, a samą kawę słodzi 10 łyżeczek ^^

[magdaka13]

Na glukoze jest sposob - wez sobie kilka plasterkow cytryny i zagryzaj popijajac. Aha i jak juz wezmiesz ost. dawke to po pobraniu krwi posiedz troche - bo moze ci sie slabo zrobic. Niby glukoza daje energie, ale rownie szybko sie ja traci-przynajmniej u mnie tak bylo.
Ja akurat tez mialam to badanie w zeszlym roku robione przez moja gin - jako ost. przed starankami. U mnie akurat wyniki zawsze wychodza w gornej granicy normy i lekarz na razie nic nie mowi. Co prawda mam mame chora na cukrzyce i podejrzewalam, ze u mnie ta cukrzyca w ciazy tez wyjdzie, ale na razie nie ma problemu.
A slodycze uwielbiam, choc w ciazy jakos tak nie mam specjalnej ochoty, tak samo jak na gulasz i potrawy z miesa mielonego. Za to hurtowo wciagam owoce.

Mi pewnie to badanie zleca pozniej...no ale zobaczymy...

[muron]

Napisane przez cytrynka3002

mysiopez - może to po prostu nerwy?? Ja czasami przed ciążą miałam tak, ale piłam wtedy melisę i starałam się myśleć o czymś pozytywnym...w takich chwilach naprawdę trzeba starać się wyciszyć. A jeśli puls nadal będziesz miała taki szybki, to warto iść do lekarza swojego, powiedzieć o problemie - na pewno zaradzi!!

A ja dziś wstałam już o 5 rano - często tak mam ostatnio . Jeszcze kilka godzinek i do lekarza. A jeszcze kilka miesięcy temu puknęłabym się w głowę, gdyby ktoś mi powiedział, że będę cieszyła się na myśl o wizycie u ginekologa, hehe.

Co do tej stronki, na której wychodzi, czy będzie chłopiec czy dziewczynka, to mi wyszło, że będzie chłopak - tak, jak chciałby mąż. Sprawdzałam moją mamę i faktycznie się zgadza, ale nie wiem, czy w to wierzyć...

raczej nie tylko zabawa, bo prawda tkwi w chromosomach i daty nie mają z tym nic wspólnego

[gosiaczek071]

Napisane przez magdaka13

Na glukoze jest sposob - wez sobie kilka plasterkow cytryny i zagryzaj popijajac. Aha i jak juz wezmiesz ost. dawke to po pobraniu krwi posiedz troche - bo moze ci sie slabo zrobic. Niby glukoza daje energie, ale rownie szybko sie ja traci-przynajmniej u mnie tak bylo.
Ja akurat tez mialam to badanie w zeszlym roku robione przez moja gin - jako ost. przed starankami. U mnie akurat wyniki zawsze wychodza w gornej granicy normy i lekarz na razie nic nie mowi. Co prawda mam mame chora na cukrzyce i podejrzewalam, ze u mnie ta cukrzyca w ciazy tez wyjdzie, ale na razie nie ma problemu.
A slodycze uwielbiam, choc w ciazy jakos tak nie mam specjalnej ochoty, tak samo jak na gulasz i potrawy z miesa mielonego. Za to hurtowo wciagam owoce.

Mi pewnie to badanie zleca pozniej...no ale zobaczymy...

ja mialam badanie obciazenia glukozą w 7 m-cu, to standardowe i pamietam ze byla to dla mnie meczarnia... nudzialam sie przez ta godzine niemilosiernie, bylam w jakiejs prywatnej przychodni, ktora miala malutka poczekalnie i nawet nie dalo sie wygodnie usiasc.... pamietam, ze wyszlo w normie. Za to moja siostra miala cukrzyce ciazową i w ciazy takze miala scisla diete, tez schudla ale to dla dziecka nie jest niedobre o ile dieta jest odpowiednia.

glukoza faktycznie jest oblesna w smaku ale da sie przezyc, nie takie rzeczy sie piło

ja mam jutro wizyte i usg genetyczne. wsyztsko na pewno bedzie ok, raz ze jestem stosunkowo mloda , dwa ze corka jest zdrowa, a trzy no po prostu MUSI byc dobrze

trzymcie sie, ja jade do mamy z mlodą. nudzi nam sie, pogoda sie popsula

[kma1982]

ja się cieszę, że pogoda się zmieniła, bo było nie do wytrzymania...no ale z drugiej strony słońce lepsze niż deszcz...

w nocy dostałam jakiś ciemnobrązowych plamień...ale już ich nie mam i nic mnie nie boli...trochę się martwię, bo mój gin jest na urlopie i wraca dopiero 27.07, dzisiaj więc mam zamiar tylko leżec i nic nie robic...mam nadzieję, że będzie dobrze...

[Layla79]

Napisane przez kma1982

ja się cieszę, że pogoda się zmieniła, bo było nie do wytrzymania...no ale z drugiej strony słońce lepsze niż deszcz...

w nocy dostałam jakiś ciemnobrązowych plamień...ale już ich nie mam i nic mnie nie boli...trochę się martwię, bo mój gin jest na urlopie i wraca dopiero 27.07, dzisiaj więc mam zamiar tylko leżec i nic nie robic...mam nadzieję, że będzie dobrze...

prawie miesiac to trochę za długo. lepiej idź do innego gina

[kma1982]

tak właśnie myślę, ale już nie mam plamień, miałam je też 2 tygodnie temu, byłam wtedy na wizycie i okazało się, że mam bardzo podrażnioną szyjkę macicy od luteiny i stąd te plamienia...

[magdaka13]

Kma - jak bym poczekala do wieczora. Jakby sie te plamienia powtorzyly to nawet do szpitala podejdz, niech sprawdza na wszelki wypadek...

[kma1982]

z ostatnimi plamieniami też byłam w szpitalu, ale nikt mnie nie zbadał, tylko powiedziano mi, ze mogą mnie przyjąc do szpitala, ale nie wiadomo kiedy wyjdę, bo nikt nie weźmie takiej odpowiedzialności, żeby mnie wypisać i czasem mogę tam leżeć do końca I trym. a czasem dłużej...kazali lepiej poczekac na wizytę u swojego gina a w tym czasie leżec...

[magdaka13]

Dziwny szpital ..u nas badaja od razu i wtedy dopiero decyduja sie na zatrzymanie w szpitalu...
A jakby co masz tam jeszcze jakiegos gina ?

[kma1982]

no właśnie nie bardzo, nie znam żadnego dobrego, bo odkąd tu mieszkam chodziłam do jednego...poczekam do wieczora, potem będę się martwic jakby co...

[magdaka13]

No tak najlepiej bedzie. Jakby co to zobacz sobie na tej stronce jakich masz lekarzy w okolicy:
http://www.rankinglekarzy.pl/przegla...acja/ginekolog
A teraz zapusc sobie jakis film, ksiazeczke i lezakuj
i pamietaj trzymam kciuki za was wiec musi byc git

[Layla79]

Napisane przez kma1982

z ostatnimi plamieniami też byłam w szpitalu, ale nikt mnie nie zbadał, tylko powiedziano mi, ze mogą mnie przyjąc do szpitala, ale nie wiadomo kiedy wyjdę, bo nikt nie weźmie takiej odpowiedzialności, żeby mnie wypisać i czasem mogę tam leżeć do końca I trym. a czasem dłużej...kazali lepiej poczekac na wizytę u swojego gina a w tym czasie leżec...

mojego męża też nie przyjęli z zapaleniem wyrostka robaczkowego
nie wiem, czy dobrze robisz. w szpitalu jest znieczulica.

[vilya]

a ja wróciłam z USG wszystko w normie

[magdaka13]

Napisane przez vilya

a ja wróciłam z USG wszystko w normie

no i super!
ile ma male? ktory to tydz.? ty mialas to genetyczne dzisiaj, nie?

[vilya]

Napisane przez magdaka13

no i super!
ile ma male? ktory to tydz.? ty mialas to genetyczne dzisiaj, nie?

jestem 12 + 3 d i tak CRL 59,7 mm, NT gr 0,7 mm, kości nosowe widoczne no i podane mam narządy wewnętrzne że są prawidłowe (wymienione sa ale nie będę tutaj przepisywac tego wszystkiego). FHR 168/uderzeń/min.

[cytrynka3002]

Napisane przez kma1982

tak właśnie myślę, ale już nie mam plamień, miałam je też 2 tygodnie temu, byłam wtedy na wizycie i okazało się, że mam bardzo podrażnioną szyjkę macicy od luteiny i stąd te plamienia...

Szkoda, że nie masz w pobliżu innego lekarza, bo czekać tyle czasu to chyba trochę długo...ale skoro wcześniej to się zdarzało, to trzeba wierzyć, że i tym razem będzie okej.

Ja dzisiaj byłam u lekarza, zbadała mnie, stwierdziła, że bóle brzucha są przez rozciąganie macicy. Zwiększyła dawkę duphastonu, kazała leżeć i odpoczywać dużo i się nie martwić. Następna wizyta - 21 lipca - wtedy usg, bo to będzie początek 13 tygodnia.

[Justyna M]

kma mi gin mówił że takie plamienia mogą wystąpić nawet ze zmęczenia ,a Ty przecież o mało nie zemdlałaś ,więc na pewno leżenie Ci pomoże
Ja ogólnie plamienia mam codziennie rano ,ale gin twierdzi że wszystko jest w jak najlepszym porządku.U mnie w pracy sezon wakacyjno-ślubny w pełni więc za bardzo nie mam jak odpoczywać , w domku owszem leżę ile się da ale przy 4latku to róznie bywa
Dzisiaj męczą mnie cały dzień mdłości masakra Ja już chcę 4 miesiąc bo może miną

[dewi]

ja też właśnie wróciłam z usg... wszystko w najlepszym porządeczku...
kość nosowa obecna, mózg obraz prawidłowy, kręgosłup też, serce ok... widzieliśmy nawet żołądek...
dzidzia ma 4,83 cm,
przezierność karkowa 1 mm,
FhR 160/ud/min

dzidzia jest w 11 tyg i 4 dniu... termin porodu przesunął się na 21 styczeń

[cytrynka3002]

Napisane przez Justyna M

Dzisiaj męczą mnie cały dzień mdłości masakra Ja już chcę 4 miesiąc bo może miną

No mnie mdłości męczą już chyba z miesiąc, ale od 2 tygodni towarzyszą im prawie codziennie wymioty...ech, a myślałam, że im dalej, tym lepsze samopoczucie.

[muron]

Napisane przez kma1982

z ostatnimi plamieniami też byłam w szpitalu, ale nikt mnie nie zbadał, tylko powiedziano mi, ze mogą mnie przyjąc do szpitala, ale nie wiadomo kiedy wyjdę, bo nikt nie weźmie takiej odpowiedzialności, żeby mnie wypisać i czasem mogę tam leżeć do końca I trym. a czasem dłużej...kazali lepiej poczekac na wizytę u swojego gina a w tym czasie leżec...

baardzo dziwny szpital, nie udzielili Ci pomocy do czego są zobligowani. Co to znaczy, że nawet nie zbadali i nie wypuszczą? Ja leżałam z plamieniami, zelżały, dostałam duphaston i nakaz leżenia w domu i tyle. Moja lekarka , a kysz z nią, juz do niej nie chodzę, nie miała nic w spólnego z przyjęciem, poza skierowaniem, opieką i wypisem

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Napisane przez Justyna M

kma mi gin mówił że takie plamienia mogą wystąpić nawet ze zmęczenia ,a Ty przecież o mało nie zemdlałaś ,więc na pewno leżenie Ci pomoże
Ja ogólnie plamienia mam codziennie rano ,ale gin twierdzi że wszystko jest w jak najlepszym porządku.U mnie w pracy sezon wakacyjno-ślubny w pełni więc za bardzo nie mam jak odpoczywać , w domku owszem leżę ile się da ale przy 4latku to róznie bywa
Dzisiaj męczą mnie cały dzień mdłości masakra Ja już chcę 4 miesiąc bo może miną

na początku 4. jestem i mam trochę muli nadal:-(

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez dewi

ja też właśnie wróciłam z usg... wszystko w najlepszym porządeczku...
kość nosowa obecna, mózg obraz prawidłowy, kręgosłup też, serce ok... widzieliśmy nawet żołądek...
dzidzia ma 4,83 cm,
przezierność karkowa 1 mm,
FhR 160/ud/min

dzidzia jest w 11 tyg i 4 dniu... termin porodu przesunął się na 21 styczeń

ja tez tak chcę ja mam 4-6 styczen, mam cc, ale i tak si boję żeby nie przyspieszyło, nie chcę rodzić w grudniu. Kto by chciał mieć urodziny wtedy co gwiazdka???Szoda, ze mi nie wyszło wiosenno-letnie dziecko;-) No ale wcześniej się nie starałam;-)

[vilya]

muron a czemu masz cesarkę?

[dewi]

Napisane przez muron

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

[/COLOR]
ja tez tak chcę ja mam 4-6 styczen, mam cc, ale i tak si boję żeby nie przyspieszyło, nie chcę rodzić w grudniu. Kto by chciał mieć urodziny wtedy co gwiazdka???Szoda, ze mi nie wyszło wiosenno-letnie dziecko;-) No ale wcześniej się nie starałam;-)

mój tata ma urodziny 25 grudzień... i powiem Ci ze wcale nie narzeka... wręcz przeciwnie urodzinki zawsze robi w święta

[Layla79]

a tak a'propos, to niezłe charakterki nam się urodzą w styczniu
generalnie mali despoci. czytałyście już o koziorożcach?

[Zadie]

Dziewczyny które były już na usg genetycznym, mam do Was pytanie: czym różni się ono od zwykłego usg? Czy aparatura jest inna? Mam wizytę u gina w piątek, chodzę prywatnie i zastanawiam się, czy mógłby mi zrobić te usg przy okazji wizyty, choćby za dopłatą, czy muszę się specjalnie umówić jeszcze raz.

[Layla79]

Napisane przez Zadie

Dziewczyny które były już na usg genetycznym, mam do Was pytanie: czym różni się ono od zwykłego usg? Czy aparatura jest inna? Mam wizytę u gina w piątek, chodzę prywatnie i zastanawiam się, czy mógłby mi zrobić te usg przy okazji wizyty, choćby za dopłatą, czy muszę się specjalnie umówić jeszcze raz.

napewno może Ci zrobić od razu, ale jest stała cena za badania usg i to tzw. genetyczne robi się pomiędzy 11 a 13 tc. aparatura identyczna, tylko chodzi o to, że płód jest większy, widać nóżki, rączki, buzię, mierzy się już wymiary i bada przezierność karku czy nie ma zagrożenia zespołem Downa. ważne również, żeby była kość nosowa. to badanie trwa dłużej niż to pierwsze. moje oba były dopochwowe, chociaż wiem, że to drugie czasem robi się już przez brzuch. i dostałam płytkę dvd z nagraniem, myślę, że warto mieć taką płytkę.

[vilya]

chyba niczym się nie różni. Mnie robiła na tym samym sprzęcie, tylko robi dokładniejsze pomiary

[Zadie]

Napisane przez Layla79

napewno może Ci zrobić od razu, ale jest stała cena za badania usg i to tzw. genetyczne robi się pomiędzy 11 a 13 tc. aparatura identyczna, tylko chodzi o to, że płód jest większy, widać nóżki, rączki, buzię, mierzy się już wymiary i bada przezierność karku czy nie ma zagrożenia zespołem Downa. ważne również, żeby była kość nosowa. to badanie trwa dłużej niż to pierwsze. moje oba były dopochwowe, chociaż wiem, że to drugie czasem robi się już przez brzuch. i dostałam płytkę dvd z nagraniem, myślę, że warto mieć taką płytkę.

Dziękuję
W piątek będzie akurat 12t1d, więc rychło w czas. Umieram z nerwów, bo mam straszne koszmary ostatnio, choć gdzieś wyczytałam, e to podobno normalne w ciąży...

vilya, dzięki