Inpiracje & Wariacje -> Nasze Ślubne Kombinacje - PM 2012 cz. VII

[nena1984]

Napisane przez moooniaaaa

. dla dzieci z domu dziecka bo ten temat mnie nie rusza, jest mi obojętny,a dzieci wręcz nie lubię. I dlaczego mam swoją kasę marnować na prezenty dla nich

wiesz, z tonu Twoich licznych wypowiedzi naprawdę wysuwa się bardzo ciekawy wniosek, o którym z pewnością na forum nie będę pisać


nie wiem, moze macie rację...mi po prostu szkoda tych kwiatów. Jeżeli nic w temacie nie napiszę, to bedę miała około 60 wiązanek. Średnio licząc po 25 zł wychodzi około 1500 zł. Te pieniądze naprawdę warto przeznaczyć na coś ważniejszego niż kwiatki, które zwiędną w jedną noc (szczególnie, że mamy wesele w lipcu). A kwiatów na sali i w kościele i tak będę miała dość. Dlatego napisałam co o tym myślicie. Rozumiem, że dla jednych to może być narzucanie czyjejś woli. Dzięki za wypowiedzi, na pewno wezmę je pod uwagę Nie rozumiem tylko jednego, jak można pisac że "nie będę marnować kasy na prezenty dla dzieci z domu dziecka" ale już marnować tą samą kasę na kwiatki no problemo

[moooniaaaa]

Napisane przez nena1984

wiesz, z tonu Twoich licznych wypowiedzi naprawdę wysuwa się bardzo ciekawy wniosek, o którym z pewnością na forum nie będę pisać

Z chęcią się dowiem jaki,możesz pisać tu lub na pw

[ksylwia]

Magduś ani my, ani nena nie dowie się jak zareagują jej goście, aż się sama przekona. Z obserwacji natomiast wiem jak ludzie reagowali na takie przymusowe datki. Byłam na dwóch weselach i wielu osobom nie podobał się taki przymus. Piszę to nie po to by zrobić przykrość nenie, ale po to, żeby miała świadomość, że można uniknąć ewentualnych zgrzytów dzieląc się kasą z kopert ze stowarzyszeniem. Wówczas goście nie będą niczego świadomi.

Osobiście, udzielam się charytatywnie nie po to, żeby wszyscy widzieli... a tu dochodzi jeszcze kwestia zmuszania gości do tych działan w imieniu młodych.

Zdaję sobie sprawę, że tradycyjne kwiaty do strata pieniedzy dlatego skłaniałabym się do wina lub totka.

[moooniaaaa]

Napisane przez nena1984

wiesz, z tonu Twoich licznych wypowiedzi naprawdę wysuwa się bardzo ciekawy wniosek, o którym z pewnością na forum nie będę pisać


nie wiem, moze macie rację...mi po prostu szkoda tych kwiatów. Jeżeli nic w temacie nie napiszę, to bedę miała około 60 wiązanek. Średnio licząc po 25 zł wychodzi około 1500 zł. Te pieniądze naprawdę warto przeznaczyć na coś ważniejszego niż kwiatki, które zwiędną w jedną noc (szczególnie, że mamy wesele w lipcu). A kwiatów na sali i w kościele i tak będę miała dość. Dlatego napisałam co o tym myślicie. Rozumiem, że dla jednych to może być narzucanie czyjejś woli. Dzięki za wypowiedzi, na pewno wezmę je pod uwagę Nie rozumiem tylko jednego, jak można pisac że "nie będę marnować kasy na prezenty dla dzieci z domu dziecka" ale już marnować tą samą kasę na kwiatki no problemo

No jasne bo te dzieci mają swoich przełożonych i instytucje,które powinny je utrzymywać. Z chęcią pomogę zwięrzętom bo je kocham,dzieciom raczej nie bo ich nie lubię. Zbrodnia?

[sikoreczka111]

dziewczyny ...ale wy gnacie ... nie umiem za Wami nadążyć ostatnio ...

chciałam sie tylko pochwalić, że jutro idę na pierwsze przymiarki do salonów niestety dopiero dziś się dowiedziałam, wiec wybrałam salony, które nie mają na stronie nic o rezerwacji, i będę liczyć, że nas przyjmą

a niedługo siadam i biorę sie za oglądanie sukien, co by jutro iść z przekonaniem jaką suknię chcę przymierzyć

[madzia2306]

Napisane przez nena1984

wiesz, z tonu Twoich licznych wypowiedzi naprawdę wysuwa się bardzo ciekawy wniosek, o którym z pewnością na forum nie będę pisać


nie wiem, moze macie rację...mi po prostu szkoda tych kwiatów. Jeżeli nic w temacie nie napiszę, to bedę miała około 60 wiązanek. Średnio licząc po 25 zł wychodzi około 1500 zł. Te pieniądze naprawdę warto przeznaczyć na coś ważniejszego niż kwiatki, które zwiędną w jedną noc (szczególnie, że mamy wesele w lipcu). A kwiatów na sali i w kościele i tak będę miała dość. Dlatego napisałam co o tym myślicie. Rozumiem, że dla jednych to może być narzucanie czyjejś woli. Dzięki za wypowiedzi, na pewno wezmę je pod uwagę Nie rozumiem tylko jednego, jak można pisac że "nie będę marnować kasy na prezenty dla dzieci z domu dziecka" ale już marnować tą samą kasę na kwiatki no problemo

nenuś zrobicie jak uważacie przecież to wasze wesele a datki na dom dziecka czy misie itp napewno się przydadzą...
PS też dziwnie mi się czyta takie rzeczy

[vesna84]

Napisane przez sikoreczka111

dziewczyny ...ale wy gnacie ... nie umiem za Wami nadążyć ostatnio ...

chciałam sie tylko pochwalić, że jutro idę na pierwsze przymiarki do salonów niestety dopiero dziś się dowiedziałam, wiec wybrałam salony, które nie mają na stronie nic o rezerwacji, i będę liczyć, że nas przyjmą

a niedługo siadam i biorę sie za oglądanie sukien, co by jutro iść z przekonaniem jaką suknię chcę przymierzyć

ale super koniecznie rób fotki jak sie da!!!

[moooniaaaa]

Napisane przez madzia2306

nenuś zrobicie jak uważacie przecież to wasze wesele a datki na dom dziecka czy misie itp napewno się przydadzą...
PS też dziwnie mi się czyta takie rzeczy

Yyy bo ktoś nie lubi dzieci i nie ma ochoty im pomagać?

[sikoreczka111]

Napisane przez vesna84

cel bardzo szczytny my tez myslimy o mjakiejs alternatywnie zamiast kwiatów, mój Tż chce słodycze ja bym wolała ksiazki albo winko

ooo o słodyczach nie myślałam ale też spoko pomysł i nie powinno być problemu z kupnem ...

Napisane przez nena1984

wiesz, z tonu Twoich licznych wypowiedzi naprawdę wysuwa się bardzo ciekawy wniosek, o którym z pewnością na forum nie będę pisać


nie wiem, moze macie rację...mi po prostu szkoda tych kwiatów. Jeżeli nic w temacie nie napiszę, to bedę miała około 60 wiązanek. Średnio licząc po 25 zł wychodzi około 1500 zł. Te pieniądze naprawdę warto przeznaczyć na coś ważniejszego niż kwiatki, które zwiędną w jedną noc (szczególnie, że mamy wesele w lipcu). A kwiatów na sali i w kościele i tak będę miała dość. Dlatego napisałam co o tym myślicie. Rozumiem, że dla jednych to może być narzucanie czyjejś woli. Dzięki za wypowiedzi, na pewno wezmę je pod uwagę Nie rozumiem tylko jednego, jak można pisac że "nie będę marnować kasy na prezenty dla dzieci z domu dziecka" ale już marnować tą samą kasę na kwiatki no problemo

ja też bardzo nie chcę kwiatków... nie przepadam za takimi kwiatami co to zwiędną i tak ... nawet rodzicom w podziękowaniach nie chcę dawać kwiatka ciętego, a jakiegoś w doniczce ( np. jakiegoś storczyka ) -- o ile oczywiście nie wpadnę na inny pomysł

nena a rozmawiałaś z mamą co ona myśli o tym pomyśle ?? Ja po rodzicach wypowiedziach najbardziej wiem jak zareagują goście ... bo rodzice jednak rozmawiają z rodzina czesciej niz ja i czasem rozawiają na rożne tematy ...

Napisane przez moooniaaaa

No jasne bo te dzieci mają swoich przełożonych i instytucje,które powinny je utrzymywać. Z chęcią pomogę zwięrzętom bo je kocham,dzieciom raczej nie bo ich nie lubię. Zbrodnia?

ja domom dziecka tez bym raczej nie pomogła , bo byłam raz w 2 domach w mojej okolicy i dzieciaki wszystkie prezenty wyrzucili do kosza więc szkoda moim zdaniem zachodu ...

[magdziaS]

Napisane przez nena1984

wiesz, z tonu Twoich licznych wypowiedzi naprawdę wysuwa się bardzo ciekawy wniosek, o którym z pewnością na forum nie będę pisać


nie wiem, moze macie rację...mi po prostu szkoda tych kwiatów. Jeżeli nic w temacie nie napiszę, to bedę miała około 60 wiązanek. Średnio licząc po 25 zł wychodzi około 1500 zł. Te pieniądze naprawdę warto przeznaczyć na coś ważniejszego niż kwiatki, które zwiędną w jedną noc (szczególnie, że mamy wesele w lipcu). A kwiatów na sali i w kościele i tak będę miała dość. Dlatego napisałam co o tym myślicie. Rozumiem, że dla jednych to może być narzucanie czyjejś woli. Dzięki za wypowiedzi, na pewno wezmę je pod uwagę Nie rozumiem tylko jednego, jak można pisac że "nie będę marnować kasy na prezenty dla dzieci z domu dziecka" ale już marnować tą samą kasę na kwiatki no problemo

Chodzi o to, że nie koniecznie musi to być pomoc finansowa ani nie koniecznie kwiaty. Mozecie poprosić o misie lub kolorowanki, albo inne zabawki, albo o coś dla siebie. Wtedy nie narzucicie gościom konkretnej pomocy finansowej i nikt nie poczuje się urażony. Ale to od Was zależy co wybierzecie.

[sikoreczka111]

Napisane przez vesna84

ale super koniecznie rób fotki jak sie da!!!

a z tymi zdjęciami to robilyście i wam zabraniano, czy pytałyście czy mozna ??

[madzia2306]

Napisane przez sikoreczka111

a z tymi zdjęciami to robilyście i wam zabraniano, czy pytałyście czy mozna ??

my jak z Madzią chodziłyśmy po salonach to się zwyczajnie pytałyśmy i można było robic zdjęcia tylko w jednym salonie moglyśmy tylko telefonem cykac fotki

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez magdziaS

Chodzi o to, że nie koniecznie musi to być pomoc finansowa ani nie koniecznie kwiaty. Mozecie poprosić o misie lub kolorowanki, albo inne zabawki, albo o coś dla siebie. Wtedy nie narzucicie gościom konkretnej pomocy finansowej i nikt nie poczuje się urażony. Ale to od Was zależy co wybierzecie.

ja też wolałabym np jakieś misie parę byśmy sobie napewno zatrzymali a resztę przekazali na jakiś dom małego dziecka

[moooniaaaa]

Napisane przez sikoreczka111

ja domom dziecka tez bym raczej nie pomogła , bo byłam raz w 2 domach w mojej okolicy i dzieciaki wszystkie prezenty wyrzucili do kosza więc szkoda moim zdaniem zachodu ...

Ja uczyłam się w podstawówce i w gimnazjum z dzieciakami z domów dziecka bo był w budynku obok i może stąd moje nastawienie do nich Teraz też często widzę jak się zachowują bo to na moim osiedlu,na aniołki potrzebujące pomocy nie wyglądają.

[vesna84]

Napisane przez sikoreczka111

a z tymi zdjęciami to robilyście i wam zabraniano, czy pytałyście czy mozna ??

ja się najpierw pytałam

[magdziaS]

Napisane przez sikoreczka111

a z tymi zdjęciami to robilyście i wam zabraniano, czy pytałyście czy mozna ??

Tak jak pisze Madzia, kiedy chodziłyśmy normalnie pytałyśmy czy można

[kooocur]

Napisane przez malwus20

W tym tylko jest taki problem że ja naprawdę nie truje innym dupy. Nie chwalę się byle głupotką znalezioną w necie. Poza tym kuzynka była u mnie już dawno więc nie wiem czemu słyszę od razu komentarze że ja gadam tylko o jednym. Rozmawiałam z nią na temat ślubny parę tygodni po tym jak mierzyłam suknie a to było w maju, później gdzieś coś nabąknęłam i tyle. Żadne rewelacje i zachwycanie się wszystkim.

A moze Ona Ci zazdrosci? Innego wyjscia nie widzę....

[malwus20]

Napisane przez kooocur

A moze Ona Ci zazdrosci? Innego wyjscia nie widzę....

Po ostatnich wydarzeniach to wywnioskowałam że o większości myśli że każdy jest do d*** bo ona to studentka i jest och i ach a że brak chłopa to może dlatego puszcza takie komenty, nie wiem trochę mnie to jednak ruszyło bo co jak co ale po niej się tego nie spodziewałam. Może byc jeszcze jedna opcja, dowiedziała sie od kogos że juz swiadkowac mi nie będzie to ja jestem teraz ta zła wiec mówi co popadnie byle tylko dopiec.

[melod_y]

Napisane przez Madziuniusia

Powiem wam, że znowu się zawiodłam świadkową i jej olewczym stosunkiem... Oto nasza rozmowa na gg: .

Też uważam żebyś sie zastanowiła. Możesz jej powiedziec że świadka wybrać równie dobrze możesz sobie na dzień przed weselem. W końcu masz dużo czasu
Mi zalatuje poniekąd zazdrością z jej strony...

Napisane przez jagodzia133

no wiesz jak mnie ojciec 3 razy wyrzucał z domu po pijaku że jem za jego kasę to sorry bardzo.... bo tak ciuchy konto tel. i wszystko opłacam od 16 roku życia sama. Wiec tylko jem za ich i mam dach pod głową. A brat ma 19 lat i ciągnie na wszystko nawet na fajki piwko chipsy na wszytko. Siostrę utrzymywali do 20... oj dobra koniec tematu
Ale dziękuję wam kochane że mogłam wam się wygadać. Naprawdę nie wiem co bym bez was zrobiła. Zgłupiałam bym Tak naprawdę jesteście ze mną w najgorszych momentach mojego życia. Dziękuję normalnie Kocham was

Trzymaj się Słońce Jesteś silna dziewczyna i dasz sobie rade. Domyślam się że to jest przykre, no ale... Tak jak mówisz, już nie długo

Napisane przez jagodzia133

mi się bardzo podobają takie delikatne falbanki

mama twierdzi że dadzą radę... a co jak miesiąc wcześniej się okaże że nie... mam nadzieję że tak nie będzie. Do tego coś siostra gadała sobie pod nosem że jej u mnie na weselu nie będzie. Odkąd brat wpadł wchodzi mu w d... i twierdzi że ja i tż myślimy tylko o sobie bo powinniśmy odwołać ślub i przepuścić brata żeby oni mogli się ochajtać. I to ja wychodzę znowu na ta wyrodną. Od samego przyjazdu z NL warczy na mnie. A ja jej nic nie zrobiłam. I obiecuję że jak nie przyjdzie na mój ślub to wyrzeknę się swojej siostry. I nigdy się do niej nie odezwe.

Jak ta Twoja siostra taka zaangażowana, to niech sama Kochanemu braciszkowi organizuje wesele
W końcu wpadnąć sobie to nie sztuka

Napisane przez nena1984

dziewczyny dzisiaj na stylemepretty jest sesja z PMką w naszej ukochanej Glorii Hjelma... ależ ona jest piękna

WIESZ CO? Normalnie mam ochotę Cię
A tak wogóle ta Gloria Hjelma, która mierzyłam chyba jest już sprzedana.. Ta kobieta miała do mnie dzwonić no ale żadnego telefonu jak nie było, tak nie ma...
I już wyleczyłam się z tej sukienki, ale teraz znw będę chyba szukać jej na zagranicznych portalach...
Jest piękna dziewczyny i na zdjęciach i na żywo

[gosza_m]

Napisane przez magduś2

Zostało mi 9 miesięcy...;P

Tak jam mówiono mi, tak przekażę Tobie- teraz musisz się pilnować

Napisane przez maruda80

Dziewczyny, mam możliwość odkupić sukienkę ślubną prawie za grosze.

Byłam na przymiarce i leży super ale się jeszcze zastanawiam.

Nie jestem do końca przekonana i chyba jeszcze będę szukać dalej.

Chodzi o ten model:

Super kiecka, bardzo mi się podoba

Napisane przez tenebrosa

od dzisiaj został mi rok do ślubu!

Coraz więcej jest nas bliżej niż dalej

Napisane przez nena1984

Co myślicie na ten temat, czy goście nie poczują się urażeni?? Jak wy byście zareagowały na taki tekst w zaproszeniu:

Drodzy goście chcemy podzielić się choć cząstką tego szczególnego dnia z najbardziej potrzebującymi, dlatego też miło nam będzie zamiast kwiatów przyjąć od Państwa datki, które zostaną przekazane Stowarzyszeniu .....

Na pewno jest to szczytny cel i miły gest, tego nie da się kwestionować. Mi się ten pomysł podoba (szczególnie z konkretnym stowarzyszeniem), ale właśnie rozumiem inne dziewczyny i po części się z nimi zgadzam. Takie moje wewnętrzne rozdarcie. Nena zrobisz jak uważasz, będę Cię w tym wspierać. I może napiszę co ja bym zrobiła dostając taką wzmiankę w zaproszeniu- wrzuciłabym pieniążki do skrzyneczki/ puszki z wielką ochotą. Ale to zależy od człowieka, już nie o jakieś mega dobre serce chodzi, tylko o możliwość dostosowania się. Jeśli ktoś jest ugodowy na pewno się nie obrazi

Dzięki dziewczyny za opinie dotyczące sukien. Standardowo falbanki wygrały. Mi się najbardziej podobają te poniżej, z naciskiem na koronkową, a fanka koronek nie byłam. I ta kokarda dodaje takiego uroku
A i dostępne w Warszawce, więc kiedy kolejne spotkanie PM 2012 wstolycy?????

[nena1984]

hehe co za historia http://www.plotek.pl/plotek/1,111758...na_slubie.html - polecam

[kooocur]

Napisane przez malwus20

Po ostatnich wydarzeniach to wywnioskowałam że o większości myśli że każdy jest do d*** bo ona to studentka i jest och i ach a że brak chłopa to może dlatego puszcza takie komenty, nie wiem trochę mnie to jednak ruszyło bo co jak co ale po niej się tego nie spodziewałam. Może byc jeszcze jedna opcja, dowiedziała sie od kogos że juz swiadkowac mi nie będzie to ja jestem teraz ta zła wiec mówi co popadnie byle tylko dopiec.

Spokojnie kochana..ole takich ludzi..szkoda sobie nimi glowy zawracac

Dziewczyny wczoraj Wam wysłałam zdjęcia wymarzonych sukni..a teraz coś co jest dostepne....co o tym sądzicie??
Wiem, że nie jest to koronka i falbanki

Prosze o opinie...

[magduś2]

będę się pilnować, przynajmniej z 7 miesięcy

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

ha! znalazłam suknie dla siebie!
tylko nie wiem jak sie nazywa i poki co Wam nie pokaze bo to fotki kolezanki kolezanki na fb... ale dowiem sie!

[gosza_m]

Napisane przez kooocur

Spokojnie kochana..ole takich ludzi..szkoda sobie nimi glowy zawracac

Dziewczyny wczoraj Wam wysłałam zdjęcia wymarzonych sukni..a teraz coś co jest dostepne....co o tym sądzicie??
Wiem, że nie jest to koronka i falbanki

Prosze o opinie...

kooocurku ładna ta suknia, tylko trochę te zdobienia na gorsecie mi przeszkadzają. Po prostu nie lubię czegoś takiego.

malwus20 kochana przykro mi z powodu siostry i świadkowej. Ostatnio mam na to jedno wytłumaczenie- zazdrość. Nie chcę nikogo do jednego worka mieszać, ale jak słyszę teksty moje przyjaciółki odnośnie ślubu, nie tylko mojego to mi się odechciewa.

Kumplowałyśmy się lata, lata, lata, ja miałam już swojego wesołego Romka, i mimo wszystko przynajmniej raz w tygodniu spotykałam się z nią (dodam tylko, że studiowałam w innym mieście i jak wracałam na weekendy to jeden dzień miałam dla niej, drugi dla TŻta). I było ładnie, miło i przyjemnie, odkąd ona ma swojego faceta już nie ma czasu, ok rozumiem, to normalne, że facet jest ważniejszy... Ale odkąd się zaręczyłam i ostro planujemy ślub za każdym razem słyszę, że ona by sie nie chciała hajtać, bo to za wcześnie, bo ona che se z wolności skorzystać (gówno prawda, 24h/dobę siedzą razem. Rzadko wychodzą, odizolowali się strasznie). No i musi się ustabilizować finansowo, a nie pracuje nigdzie od 2 lat. I mi gada, że w wieku 25 lat ślub i dzieci to dziwne, że później możemy sobie nie poradzić, że jeśli nie jesteśmy ustabilizowani materialnie to to nie ma sensu (Wg niej stabilizacja to duży dom, 2 dobre samochody, setki tysięcy na koncie i egzotyczne wakacje przynajmniej raz do roku) Więc idąc tym tokiem rozumowania nie jesteśmy ustawieni materialnie i nasz ślub to jedno wielkie nieporozumienie. I to jest przyjaciółka?????? Dobra dalej tematu nie rozwijam, wiem, ze niektórez Was przyznają jej rację. Ok. Ale mogłaby chociaż powiedzieć, że fajnie, że nam się tak układa...

[madzia2306]

Napisane przez gosza_m

kooocurku ładna ta suknia, tylko trochę te zdobienia na gorsecie mi przeszkadzają. Po prostu nie lubię czegoś takiego.

malwus20 kochana przykro mi z powodu siostry i świadkowej. Ostatnio mam na to jedno wytłumaczenie- zazdrość. Nie chcę nikogo do jednego worka mieszać, ale jak słyszę teksty moje przyjaciółki odnośnie ślubu, nie tylko mojego to mi się odechciewa.

Kumplowałyśmy się lata, lata, lata, ja miałam już swojego wesołego Romka, i mimo wszystko przynajmniej raz w tygodniu spotykałam się z nią (dodam tylko, że studiowałam w innym mieście i jak wracałam na weekendy to jeden dzień miałam dla niej, drugi dla TŻta). I było ładnie, miło i przyjemnie, odkąd ona ma swojego faceta już nie ma czasu, ok rozumiem, to normalne, że facet jest ważniejszy... Ale odkąd się zaręczyłam i ostro planujemy ślub za każdym razem słyszę, że ona by sie nie chciała hajtać, bo to za wcześnie, bo ona che se z wolności skorzystać (gówno prawda, 24h/dobę siedzą razem. Rzadko wychodzą, odizolowali się strasznie). No i musi się ustabilizować finansowo, a nie pracuje nigdzie od 2 lat. I mi gada, że w wieku 25 lat ślub i dzieci to dziwne, że później możemy sobie nie poradzić, że jeśli nie jesteśmy ustabilizowani materialnie to to nie ma sensu (Wg niej stabilizacja to duży dom, 2 dobre samochody, setki tysięcy na koncie i egzotyczne wakacje przynajmniej raz do roku) Więc idąc tym tokiem rozumowania nie jesteśmy ustawieni materialnie i nasz ślub to jedno wielkie nieporozumienie. I to jest przyjaciółka?????? Dobra dalej tematu nie rozwijam, wiem, ze niektórez Was przyznają jej rację. Ok. Ale mogłaby chociaż powiedzieć, że fajnie, że nam się tak układa...

wiesz mam wrażenie że ona ci poprostu zazdrości... jej pewnie też się marzy ślub ale nie chce tego mówic na głos

[kooocur]

Napisane przez gosza_m

kooocurku ładna ta suknia, tylko trochę te zdobienia na gorsecie mi przeszkadzają. Po prostu nie lubię czegoś takiego.


Kumplowałyśmy się lata, lata, lata, ja miałam już swojego wesołego Romka, i mimo wszystko przynajmniej raz w tygodniu spotykałam się z nią (dodam tylko, że studiowałam w innym mieście i jak wracałam na weekendy to jeden dzień miałam dla niej, drugi dla TŻta). I było ładnie, miło i przyjemnie, odkąd ona ma swojego faceta już nie ma czasu, ok rozumiem, to normalne, że facet jest ważniejszy... Ale odkąd się zaręczyłam i ostro planujemy ślub za każdym razem słyszę, że ona by sie nie chciała hajtać, bo to za wcześnie, bo ona che se z wolności skorzystać (gówno prawda, 24h/dobę siedzą razem. Rzadko wychodzą, odizolowali się strasznie). No i musi się ustabilizować finansowo, a nie pracuje nigdzie od 2 lat. I mi gada, że w wieku 25 lat ślub i dzieci to dziwne, że później możemy sobie nie poradzić, że jeśli nie jesteśmy ustabilizowani materialnie to to nie ma sensu (Wg niej stabilizacja to duży dom, 2 dobre samochody, setki tysięcy na koncie i egzotyczne wakacje przynajmniej raz do roku) Więc idąc tym tokiem rozumowania nie jesteśmy ustawieni materialnie i nasz ślub to jedno wielkie nieporozumienie. I to jest przyjaciółka?????? Dobra dalej tematu nie rozwijam, wiem, ze niektórez Was przyznają jej rację. Ok. Ale mogłaby chociaż powiedzieć, że fajnie, że nam się tak układa...

Dziekuje za opinie..mi sie podobaja..w sobote ide mierzyć...

Co do przyjaciólki...nie wiem czemu tak duzo kobiet dziwnie sie zachowuje jesli chodzi o slub "przyjaciółek"
Mam wrażenie, ze chodzi o zazdrość....inaczej takich zachowan i głupich gadek nie umiem sobie wytłumaczyc

[gosza_m]

Napisane przez madzia2306

wiesz mam wrażenie że ona ci poprostu zazdrości... jej pewnie też się marzy ślub ale nie chce tego mówic na głos

Innego wytłumaczenia nie widzę. Nawet nie wiecie jak mi przykro. Mój TŻ to w ogóle ostatnio ma na nią najechane, no bo wiadomo widzi jak to przeżywam.

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez kooocur

Dziekuje za opinie..mi sie podobaja..w sobote ide mierzyć...

najważniejsze, że tobie się podobają

[madzia2306]

no ja takich głupich zachowań nie rozumiem.. kolega nas kiedyś odwiedził i pyta się kiedy ślub.. wtedy jeszcze nie mieliśmy daty ustalonej i powiedział nam że odkąd my się zaręczyliśmy i inna koleżanka ze swoim facetem też to jego dziewczyna ciągle mu truje tyłek że ona się chce zaręczyc bo inne dziewczyny już są zaręczone a ona nie problem w tym że ten kolega nawet nie ma zamiaru się oświadczac

[tenebrosa]

gosza, z tych sukni, co wklejałaś, to dla mnie też ta druga najfajniejsza!

Napisane przez vesna84

świetna wiadomośc, gratulacje!!!

Napisane przez malwus20

To masz moje gratulację

Napisane przez Nattiv

Gratulacje i dla innych PMek również

Napisane przez gosza_m

Coraz więcej jest nas bliżej niż dalej

Dziękuję!

Napisane przez maruda80

Sukienka ta kojarzy mi się z filmami kostiumowymi w stylu Jane Austen (duma i uprzedzenie czy rozważna i romantyczna)
Szukałam czegoś w tym stylu.
Coś mi się wydaje że sukienka będzie moja....

Jeśli dobrze się czujesz w takim stylu, to bierz To kompletnie nie moje klimaty, ale jeśli wewnętrznie będzie do Ciebie pasować suknia, to na pewno będziesz się pięknie prezentować

Napisane przez nena1984

ekstra Co do tych niewidomych, to pierwszy raz o tym słyszę, a mam kilkoro znajomych - niewidomych lub niedowidzących dzieci (z lokalnego ośrodka dla dzieci niepełnosprawnych), muszę je popytać czy o tym słyszały. Ale coś mi się zdaje że to jakaś nowa technologia, prawda? Biedne te dzieciaki, dobrze że chociaż wymyślono dla nich audiobooki

W Polsce audiodeskrypcja jest jeszcze mało popularna, niestety. W zasadzie ta dziedzina dopiero u nas raczkuje. Ze znanych filmów to zrobili z audiodeskrypcją Katyń na DVD i Chopin - pragnienie miłości, wydanie DVD z 2010 r. Mieliśmy na studiach warsztaty z osobami zajmującymi się tym rodzajem tłumaczeń w naszym kraju. Jest to bardzo satysfakcjonująca praca, bo to tak jakby dzięki Tobie ktoś na chwilę odzyskiwał wzrok. I chociaż na co dzień nie widzi świata, to poprzez audiodeskrypcję może "zobaczyć" chociaż jego malutki kawałek.

Co do tzw. "zamiast kwiatów" My rozważaliśmy ten temat już dawno - myśleliśmy o wsparciu lubelskiego hospicjum dla dzieci, na które i tak oboje przekazujemy od czasu do czasu datki. Doszliśmy jednak do wniosku, że przekażemy po prostu jakąś kwotę z kopert i nie będziemy robić zbiórki na ślubie, więc w tym względzie zgadzam się z mooonią, ksylwią i magduś - to powinno wypływać z serca, nie ma co zobowiązywać ludzi do tego na siłę. Oczywiście to tylko moja opinia.
A zamiast kwiatów będziemy prosić prawdopodobnie o wino. Rozmawiałam już z częścią rodziny na ten temat (w sumie to sami się mnie już pytali czy będziemy chcieli coś zamiast kwiatów) i powiedziałam, że myśleliśmy o winie. Pomysł się spodobał
Pewnie będziemy mieli wierszyk w tym stylu:

Kwiatki choć piękne alergię wzmagają,
misie pluszowe kurzem osiadają.
W zamian o wytrawne wino chcielibyśmy prosić,
którym zdrowie gości
jesiennym wieczorem będziemy wznosić.

Pasuje do nas jak ulał, bo my oboje alergicy jesteśmy Tylko winko będzie półsłodkie albo półwytrawne.

Napisane przez evoonia86

ja własnie wczoraj też zauważyłam, że coś mi nie odejmują się dni i zrobilam sobie nowy i jest wszystko ok po roku to dni mijają jak szalone jeszcze raz gratuluję tak ciekawej pracy

Dzięki To widać jakaś większa awaria tych suwaczków. Dzisiaj taki podniosły dzień, rok do ślubu, więc idealna okazja żeby sobie uroczyście ustawić nowe suwaczki Tamte towarzyszyły mi przez ostatni rok

Napisane przez moooniaaaa

Ja bym się wkurzyła jakbym miała jeszcze np.: latać i szukać miśków, kredek itp. dla dzieci z domu dziecka bo ten temat mnie nie rusza, jest mi obojętny,a dzieci wręcz nie lubię. I dlaczego mam swoją kasę marnować na prezenty dla nich

Ja akurat zawsze spełniam prośby młodych, jeśli chodzi o misie, kredki itd. Do kwiaciarni przecież też trzeba pójść po bukiet, na jedno wychodzi według mnie Natomiast prośba o kasę na cel charytatywny jeszcze się u nas nie zdarzyła. Jednak myślę, że i taka sytuacja nie byłaby dla nas żadnym problemem. Jesteśmy otwarci na innych i staramy się szanować prośby młodych.

[vesna84]

Napisane przez kooocur

Dziewczyny wczoraj Wam wysłałam zdjęcia wymarzonych sukni..a teraz coś co jest dostepne....co o tym sądzicie??
Wiem, że nie jest to koronka i falbanki

Prosze o opinie...

to lisa Ferrera? chyba ją mierzyłam jak byłam u nich w salonie suknia jest naprawde piękna

[tenebrosa]

Napisane przez kooocur

Dziewczyny wczoraj Wam wysłałam zdjęcia wymarzonych sukni..a teraz coś co jest dostepne....co o tym sądzicie??
Wiem, że nie jest to koronka i falbanki

Na modelce się bardzo ładnie prezentuje, ciekawe jak na żywo? A to nie jest suknia z kolekcji Oresposa przypadkiem?

Napisane przez gosza_m

Innego wytłumaczenia nie widzę. Nawet nie wiecie jak mi przykro. Mój TŻ to w ogóle ostatnio ma na nią najechane, no bo wiadomo widzi jak to przeżywam.

Żeby nie było tak, że jeszcze wyskoczy ze ślubem przed Wami... Chociaż na szczęście macie dosyć wcześnie ślub, jeśli chodzi o porę roku, więc może jej się nie uda. Całkiem niedawno przecież martuha pisała jak to znajomi, co też mówili, że jeszcze nie chcą brać ślubu nagle zmienili plany, gdy dowiedzieli się o ich weselu. Różnie to bywa.

O, właśnie mi się same suwaczki naprawiły Tak więc jeszcze tylko 366 dni panieństwa przede mną A jak ustawiałam suwaczek to było ponad 700...