Koty - część XI

[Kusum]

Przy starszym kocie skórzana kanapa może nie być problemem. Nasze już teraz po niej nie skaczą. Dlatego zdecydowałam się na regenerację lakieru.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Koleżanka z pracy też ma skórzaną kanapę i kota i mówi, że w jednym miejscu jest podrapana, w tym, w którym jej kotka wskakuje na kanapę. Ale jakoś się boję, mój Simba jest w szalonym wieku Może kiedyś.

[Vivienne]

Ja mialam skorzana kanape i nigdy więcej. Lady ja podrapala, ale to nic w porównaniu do moich odczuc. Z przyjemnoscia sie jej pozbylam przy przeprowadzce

[Kusum]

Skóra jest zimna. Jedynym plusem jest to, że można ją wytrzeć i kurz się w nią nie wbija. Ja ją wzięłam właśnie ze względu na alergie i kurz

[eibhlin87]

My mamy już pozaciągane wszystkie materiały, od pościeli przez krzesła do narzuty na kanapie Z drapaków słabo korzystają, a w ferworze zabawy i biegania po wszystkim nie sposób nie pozaciągać mebli :/ Dobrze, że na razie mamy stare meble, akurat do wymiany urosną i już nie będą potrzebować pazurków do wskakiwania
alma mater, a co dzień tylko dosypuję (tzn. co kilka dni, bo po myciu nasypuję dużo żwiru), a myję co jakieś 2-3 tygodnie?
Nasze koty w nocy śpią w salonie, nad ranem lub rano przychodza do nas i koniec spania, tak się tłuką na łóżku i skaczą po mnie, że nie jestem w stanie dalej spać :/
Tż zamówił dodatkową półkę, hamak i długi słupek do drapaka, szkoda tylko, że teraz co rusz spadają z najwyższej platformy :/
No i teraz mam prawdziwe koty, wskakują już prawie wszędzie, blaty, parapety, komody, stoły zdobyte

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Kusum

Skóra jest zimna. Jedynym plusem jest to, że można ją wytrzeć i kurz się w nią nie wbija. Ja ją wzięłam właśnie ze względu na alergie i kurz

Moj TZ ma alergie na roztocza, z tego wzgledu nie mamy dywanow, ani firanek Na szczescie z powodu lozka nie kicha, ale wystarczy przez tydzien mieszkanie zostawic puste z zamknietymi oknami i oboje umieramy.

[Kretka666]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;51562633]Moj TZ ma alergie na roztocza, z tego wzgledu nie mamy dywanow, ani firanek Na szczescie z powodu lozka nie kicha, ale wystarczy przez tydzien mieszkanie zostawic puste z zamknietymi oknami i oboje umieramy.[/QUOTE]

Wygrałam życie - jestem astmatykiem, miałam uczulenie prawie na wszystko, ale nigdy nie na roztocza A to standardowe uczulenie większości ludzi.

[Eva2]

cześć wszystkim
od kilku dni jestem posiadaczką 7-tygodniowego kota, dachowca Kot już się zadomowił, chociaż na początku był bardzo przestraszony i nie dawał spać w nocy teraz jest coraz lepiej, dużo rozrabia i dużo śpi Był już raz odrobaczony, kolejna wizyta za 2 tygodnie.
Mam wątpliwości co do karmienia, wydaje mi się, że dostaje za mało (wg zaleceń z puszki animondy powinnam dawać 100 gram dziennie), daję jeszcze suche a wydaje mi się, że kot chodzi głodny, a z drugiej strony nie chce go przekarmić i nie wiem co robić.
Dziś i wczoraj wieczorem zdażyło mu się nie trafić do kuwety (mocz) i załatwił się dwa razy w to samo miejsce, nie wiem o co może chodzić Potem w ciągu dnia już trafiał więc nie wiem...
Będę tu zaglądać

[stasiek]

Napisane przez Kretka666

Wygrałam życie - jestem astmatykiem, miałam uczulenie prawie na wszystko, ale nigdy nie na roztocza A to standardowe uczulenie większości ludzi.

o, to ja tez wygralam, bo mam alergie na wszystko oprocz kotow i roztocza :p Najbardziej mnie te koty ciesza

[Kretka666]

Napisane przez Eva2

cześć wszystkim
od kilku dni jestem posiadaczką 7-tygodniowego kota, dachowca

Mam wątpliwości co do karmienia, wydaje mi się, że dostaje za mało (wg zaleceń z puszki animondy powinnam dawać 100 gram dziennie), daję jeszcze suche a wydaje mi się, że kot chodzi głodny, a z drugiej strony nie chce go przekarmić i nie wiem co robić.

Hej

Takie kociaki to mogą jeść do oporu, ile wlezie, bo rosną

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Ja mam na koty :P na poczatku brałam tabletkę co 2 dni, teraz tak raz w tygodniu, jak mam za dużo czułości z kotem, albo mnie mocno drapnie.

[Kretka666]

Też miałam na koty, ale... odczuliłam się Florkami

[Kusum]

A gdzie sie podziala Monika? Jak tam Sonik?

[ania p]

Napisane przez Kusum

:


Racja: dzieci to dopiero sieją spustoszenie. I co potem z tym zrobić? Oddać do schroniska się nie da ...

Ta moje nie raz malują po ścianach np.

Skórkowy narożnik mam i nigdy nie był podrapany , ale jest to pokój jedyny w którym mam kwiaty i jest zamykany . Koty samopas raczej po nim nie łażą .. tam są wszystkie ulubione przez koty rzeczy - narożnik , firanki , storczyki i kilka innych kwiatków

Dziś dostałam prezent od mojej koty , dość sporych rozmiarów ptaszka

[eibhlin87]

Napisane przez Kretka666

Hej

Takie kociaki to mogą jeść do oporu, ile wlezie, bo rosną

A moja wet jak pytałam o karmienie moich kociaków powiedziała, żeby trzymać się mniej więcej dawki na opakowaniu Dostawały trochę więcej, teraz dostają surowe i też jakieś 30-40% więcej niż wynika to z przelicznika na kg masy ciała, jak na razie są chude

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Moj w sumie nigdy nie dojada tego co ma w misce. Wystawiam mu karme tak na godzine i rzadko sie zdarza, zeby zjadl wszystko. Niestety nie mam zadnej wagi kuchennej (a moze powinnam miec), ani zadnego kubka-miarki i tak sypie mu na oko. Wydaje mi sie, ze niewiele Ale kot wie lepiej. Za to jak mój TŻ sypnie, to zaraz mam wizje, że spasie nam naszą surykatkę.

Kretka666, też liczę na takie odczulenie

[Kretka666]

Napisane przez eibhlin87

A moja wet jak pytałam o karmienie moich kociaków powiedziała, żeby trzymać się mniej więcej dawki na opakowaniu Dostawały trochę więcej, teraz dostają surowe i też jakieś 30-40% więcej niż wynika to z przelicznika na kg masy ciała, jak na razie są chude

Takim kociakom się nie przelicza na wagę ciała, a jak już to wagę docelową Dawki na opakowaniu trzymamy się jak kot jest dorosły, ma rok.





[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;51567570]Moj w sumie nigdy nie dojada tego co ma w misce. Wystawiam mu karme tak na godzine i rzadko sie zdarza, zeby zjadl wszystko. Niestety nie mam zadnej wagi kuchennej (a moze powinnam miec), ani zadnego kubka-miarki i tak sypie mu na oko. Wydaje mi sie, ze niewiele Ale kot wie lepiej. Za to jak mój TŻ sypnie, to zaraz mam wizje, że spasie nam naszą surykatkę.[/QUOTE]

Kup sobie wagę, przydaje się w kuchni Jakoś teraz w Biedro za grosze będą.

[eibhlin87]

Napisane przez Kretka666

Takim kociakom się nie przelicza na wagę ciała, a jak już to wagę docelową Dawki na opakowaniu trzymamy się jak kot jest dorosły, ma rok.







Kup sobie wagę, przydaje się w kuchni Jakoś teraz w Biedro za grosze będą.

gotową karmę, a ja teraz karmię surowym+suple, w tematach o barfie jest podane dawkowanie na kg masy także dla kociąt. ale moje i tak zjadają więcej, co lepsze, w ogóle nie wybrzydzają, wszystko jedzą, z mojego talerza też by wszystko zeżarły
Wagę też polecam, ja miałam już wcześniej i nie wyobrażam sobie, żeby nie mieć wagi w kuchni, tym bardziej teraz jak odmierzam jedzenie kotom

[zakonna]

Jeśli z kotami jest jak z psami. To szczeniakom się barf nie ogranicza. Ma forum barfny swiat piszą o wyliczanie dawki dla kociąt?

[Kretka666]

Napisane przez eibhlin87

gotową karmę, a ja teraz karmię surowym+suple, w tematach o barfie jest podane dawkowanie na kg masy także dla kociąt. ale moje i tak zjadają więcej, co lepsze, w ogóle nie wybrzydzają, wszystko jedzą, z mojego talerza też by wszystko zeżarły
Wagę też polecam, ja miałam już wcześniej i nie wyobrażam sobie, żeby nie mieć wagi w kuchni, tym bardziej teraz jak odmierzam jedzenie kotom

A popatrz, byłam przekonana, że i barfa się do oporu podaje. Fakt, że nie zagłębiałam się w to jakoś specjalnie mocno, bo Florki 2 lata właśnie skończyły, a adoptowaliśmy je jako już prawie dorosłe panny.

Dobrze, że jedzą

Też zawsze miałam wagę, lubię odważać

[eibhlin87]

Napisane przez zakonna

Jeśli z kotami jest jak z psami. To szczeniakom się barf nie ogranicza. Ma forum barfny swiat piszą o wyliczanie dawki dla kociąt?

Tak, np tu: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=265
Moje zjadają więcej, bo mam porobione porcje po 70-80g i zjadają 3 na dzień

[Kretka666]

Napisane przez eibhlin87

Tak, np tu: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=265
Moje zjadają więcej, bo mam porobione porcje po 70-80g i zjadają 3 na dzień

A ile Twoje mają miesięcy i ile ważą?

[eibhlin87]

Napisane przez Kretka666

A ile Twoje mają miesięcy i ile ważą?

za tydzień 3 miesiące, kocurek niecałe 1700, kotka trochę mniej (nie dała się zważyć dokładnie)

[Kretka666]

Napisane przez eibhlin87

za tydzień 3 miesiące, kocurek niecałe 1700, kotka trochę mniej (nie dała się zważyć dokładnie)

To nie jedzą mało, ile mięsa w tej mieszance dzienne jest? Ze 100-150g?

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez eibhlin87

za tydzień 3 miesiące, kocurek niecałe 1700, kotka trochę mniej (nie dała się zważyć dokładnie)

Mój w tym samym wieku Mam wrażenie, że już ze 2 kg waży, nie mogę się nadziwić jak szybko rośnie.

Napisane przez Kretka666

Kup sobie wagę, przydaje się w kuchni Jakoś teraz w Biedro za grosze będą.

Masz rację, nawet jak nie dla kota, to dla mnie I tak trzeba będzie kiedyś kotu odważać jedzenie.


Przy okazji chciałam się pochwalić jak moja pantera rośnie Na pierwszym zdjęciu jego drugi dzień u nas (3 maja) i obecnie.

[eibhlin87]

Napisane przez Kretka666

To nie jedzą mało, ile mięsa w tej mieszance dzienne jest? Ze 100-150g?

Prawie samo mięso (tzn. mięsień+odrobinę podrobów+tłuszczu trochę), porcje są bez żółtka i wody (daję osobno). Czyli wcinają min. te 150g mięsa na pół. Mniej nie mogę dawać bo je zagłodzę

[Kretka666]

Napisane przez eibhlin87

Prawie samo mięso (tzn. mięsień+odrobinę podrobów+tłuszczu trochę), porcje są bez żółtka i wody (daję osobno). Czyli wcinają min. te 150g mięsa na pół. Mniej nie mogę dawać bo je zagłodzę

To sporo Nawet więcej mięsa pewnie dostają, bo woda to jakaś 1/4 mieszanki Także jest ok, nie dajesz im na wagę kociątka, a na wagę dorosłego kota

[Malla]

Napisane przez Kretka666

Kup sobie wagę, przydaje się w kuchni Jakoś teraz w Biedro za grosze będą.

Trzeba tylko mieszkać w Polsce
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;51568320]Przy okazji chciałam się pochwalić jak moja pantera rośnie Na pierwszym zdjęciu jego drugi dzień u nas (3 maja) i obecnie.[/QUOTE]
Jaki wypłosz

[Kusum]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;51568320]Mój w tym samym wieku Mam wrażenie, że już ze 2 kg waży, nie mogę się nadziwić jak szybko rośnie.


Masz rację, nawet jak nie dla kota, to dla mnie I tak trzeba będzie kiedyś kotu odważać jedzenie.


Przy okazji chciałam się pochwalić jak moja pantera rośnie Na pierwszym zdjęciu jego drugi dzień u nas (3 maja) i obecnie.[/QUOTE]

Ale gasienica To teraz sie zacznie kiciowscik
Czas leci z tymi kotami. Nasze juz tez 2 lata.

[Kretka666]

Napisane przez Malla

Trzeba tylko mieszkać w Polsce

Nie wiem skąd są wszyscy tutaj, także podaję źródła, które znam Za granicą też pewnie mają wagi kuchenne, nie tylko u nas takie rarytasy